Skocz do zawartości

APZ

Użytkownicy
  • Postów

    517
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez APZ

  1. Ponad 20 km, padający mokry śnieg, temperatura plus 2 - czapka, jak wyżej, zdała egzamin. Ciepło, sucho, miękko pod kaskiem. Jest ok.
  2. Obniżka ceny: Rower górski MTB Rockrider Explore 540 29" damski ROCKRIDER | Decathlon Chyba fajna cena? Co sądzicie?
  3. Jest też taka oferta: Czapka pod kask EYEN Arder - CentrumRowerowe.pl Kupiłem, ale jeszcze nie testowałem.
  4. ROCKRIDER Rower górski MTB Rockrider Explore 540 29" damski 3 799.00zł https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-325317
  5. Przyznaję się. Jestem zwolennikiem MTB do miasta. Przecież poza centrum, to w zasadzie ścieżki "terenowe". Szutry, kamienie, zdemolowane chodniki, korzenie w lesie, piach. Rekomenduję: rockrider explore 540. Jest w Decathlonie wersja damska (rama taka sama jak męska) za chyba 3800 zł. Plusy tego roweru: sztywne osie, inserty na bagażnik, ładny kolor (wersja damska), dosyć lekki ok. 13 kg, dwa miejsca na bidon (lub mocowanie zapięcia, chowanej linki), blokada amortyzacji, 29". Hamulce dotrą się po kilkuset km i będą ok do celów turystycznych. Rower sprzedają z lampkami, które na miasto mogą być. Opony, chociaż szerokie, są względnie ciche. MTB, a możesz zapakować sakwy i mieć "turystyczny". Pozycja rowerzystki jest niczym w trekkingu (po ustawieniu mostka na plus). Cena do jakości wydaje się bardzo dobra. Lepiej dopłacić to Twoich wstępnych propozycji, raty zero procent, itp. i kupić "fajny rower" dla kobiety.
  6. Może masz link do oferty sklepowej na tę kierownicę? Czasami w opisie podają "wznios". Ponoć kilka cm robi efekt.
  7. Widzę na Twoim foto, że wymieniłeś kierownicę z prawie płaskiej na większy wznios. Ile cm podniosłeś? Z MTB powstał jakby trekking?
  8. W exp540 mojej żony, przy okazji serwisu zerowego, poprosiłem o upuszczenie powietrza z amortyzarora i teraz lepiej działa. Było zbyt twardo jak dla 56 kg rowerzystki.
  9. Również dziękuję. Utwierdziłeś mnie, żeby nie rozmyślać o innych typach rowerów i nadal wszędzie jeździć na MTB full. Oczywiście chodzi o rekreację bez napinki. ? Dzięki.
  10. Zamiast crossowego, wolałbym rower typu fitness (bez amortyzatora), np. dosyć tanie Marin Fairfax (1., 2., 3.) Są też ramy damskie. Link: Marin Bikes | 2024 Fairfax 2 Link (damski): Marin Bikes | 2024 Fairfax ST 2 W tanich crossach amortyzator w zasadzie to tylko waży dużo, a mało amortyzuje. A jeżeli chcesz bardziej w teren, czyli MTB, to sugeruję Rockrider Explore 540 (Decathlon): Link: Rower górski MTB Rockrider Explore 540 29" damski ROCKRIDER | Decathlon Wygodna pozycja, sztywne osie, w miarę dobry serwis, mocowanie na bagażnik. I jest ładny (żona jeździ). ? Męski i damski mają taką samą ramę, a różnią się kolorem, siodełkiem, ceną. Prawie w budżecie, jak w tytule.
  11. Naprawa drukarek u klienta jest już powszechna, przynajmniej w Warszawie. Skorzystałem. Facet wymienił rolki, toner, wyczyścił, sprawdził i nawet tanio było. Więc pewnie doczekamy się podobnej obsługi rowerów. Osobiście bardzo chciałbym. Po prostu nie chce mi się pakować roweru do auta, odkręcać koło i robić takie dwie wycieczki gdzieś daleko (oddanie, odbiór). Nie zawsze pogoda pozwala na jazdę rowerem do serwisu i powrót komunikacją miejską. Czas też ma znaczenie dla ludzi zapracowanych. Na razie pewnie serwisy mają zbyt dużo roboty i nie zmieniają stylu pracy.
  12. A są też takie serwisy, co przyjadą do domu i zrobią na miejscu, na podwórku lub w ich aucie, itp.? Oczywiście, gdy robota jest prosta, standardowa, z góry znany zakres i w miarę krótka, itp...
  13. Ad. 1. Lubię: dotrzymanie terminu wykonania usługi. Ad. 2. Wkurza: Odmowa wykonania prostej usługi typu umycie roweru, nasmarowanie napędu, wymiana dętki lub oferowanie takiej roboty, ale w terminie bardzo odległym. Ad. 3. Brakuje: oferty na odbiór roweru z domu i dostawę po naprawie. Oczywiście za stosownym dodatkowym wynagrodzeniem.
  14. No to znowu Ci namieszam. Skoro nie MTB, to może rower fitness (de facto gravel z prostą kierownicą), który ma amortyzację poprzez karbonowy widelec? Pozbywasz się bardzo ciężkiego amortyzatora, który i tak w tańszych modelach słabo pracuje. Rower fitness może mieć inserty na bagażniki i bywa też bardzo lekki. Na długie trasy utwardzone - super.
  15. Jest jeszcze jedna przewaga proponowanych MTB nad zwykłymi trekkingami: sztywne osie. Moim zdaniem jest to ważne przy dużych obciążeniach, byle jakich drogach i wygodne przy montażu kół (zawsze trafiają w swoje miejsce, bez konieczności regulowania hamulców). Pewnie te drogie wyprawowce też mają sztywne osie, ale ich cena to jak dwa MTB.
  16. Decathlon nie ma bagażników do MTB 29". Przynajmniej nie miał kilka miesięcy temu.
  17. Na RR Explore 540 moja żona ma taki, jak na foto. Trochę skośny (mało jest bagażników na koła 29"), ale ten skos to nawet lepiej, bo większą torbę wsunie się pod siodełko.
  18. A co do pozycji rowerzysty, MTB daje się "uturystycznić" poprzez odwrócenie mostka na pozycję plusową, wymianę mostka na krótszy lub nawet z regulowaną wysokością (kilkadziesiąt zł + 10 minut), zwężenie kierownicy (piłka do metalu i 10 min.) lub jej wymiana, regulację siodełka (5 minut), montaż gripów z podparciem dłoni (50-150 zł i 10 minut). A opony, po zajechaniu tych fabrycznych, możesz wymienić na dużo bardziej gładkie, zaokrąglone - jeżeli planujesz trasy po twardych nawierzchniach bez kamieni i korzeni. Być może da się też pokombinować w napędzie, ale na tym się nie znam, jako laik, użytkownik MTB w rekreacji. Nota bene - częstokroć zbytnio doktoryzujemy się w "technikaliach" rowerowych. W turystyce nie mają one takiego znaczenia, jak nawijają sprzedawcy i marketingowcy. Bo oni chcą, abyśmy kupowali po kilka rowerów, a tymczasem zwykle wystarczy jeden, no dwa, gdy się nie ścigamy. Moim zdaniem napęd 1x10 też będzie odpowiedni.
  19. Z sakwami, z namiotem, wodą, z żarciem - na pewno nie będziesz jeździć z szybkością 30-40 km/h. A na MTB daje się podróżować 15-25 km/h. Zwykle w MTB jest problem z bagażem, ale są modele (jak wyżej) z insertami pod bagażnik. Druga propozycja też z Deca: Rockrider Explorer 540. Mam w rodzinie, właśnie do turystyki. Jeżeli nie zamierzasz wyłącznie jeździć po równych ścieżkach, to osobiście polecam MTB (z bagażnikiem) lub coś z grupy typowych "turystyków-wyprawowców". A gdy wypakujesz tobołki, to i na singiel-tracka skoczysz. Na MTB możesz podróżować szlakami górskimi, a na zwykłym trekkingu byłoby dużo trudniej.
  20. A co do zastosowania MTB w turystyce, czasami demonizuje się rodzaj opon. Na długie dystanse też daje się jeździć na szerokich oponach, zwłaszcza tych cichych o profilu semi-slick. MTB pojedziesz wszędzie, a nigdy z góry nie wiesz jakiego rodzaju będzie Twoja długodystansowa trasa. Poniżej propozycja MTB z Decathlonu, do celów turystycznych. Masz możliwość zamontowania bagażnika i dwóch bidonów. Nówka, gwarancja, w miarę dobry serwis (tam mówią). Tych akurat opon nie znam, ale rowerek chyba fajny: Rower górski MTB turystyczny Rockrider EXPL 700 27,5"+ ROCKRIDER | Decathlon
  21. A rozważałeś rowery z grupy typowo wyprawowych, turystycznych? Np. firm Giant, Trek, Koga. Wiele bagażników, odporne na przeciążenia, długodystansowe, itp. A do pracy też dojadą. Budżet nie ten, ale może są na rynku używane, może na raty... Czasami warto dopłacić, aby mieć model docelowy, na który zapakujesz mnóstwo bagażu.
  22. Może L, ale mostek podmienić na krótszy i dać go w pozycji "na plus"?
  23. Przy zakupie nowego roweru czasami są oferty rat na zero procent. Może warto to rozważyć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...