Skocz do zawartości

lukasz.przechodzen

Rowerowe Porady
  • Postów

    2 273
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz.przechodzen

  1. To jeszcze tylko zaproszę: https://roweroweporady.pl/jak-poprawnie-zmieniac-przelozenia/
  2. Opis przeglądu tylnej piasty na łożyskach kulkowych: https://roweroweporady.pl/serwisowanie-tylnej-piasty-na-lozyskach-kulkowych/
  3. Jeżeli chodzi o korby Shimano (ale myślę, że innych producentów też), to z mocowaniem na kwadrat kupisz jedynie najniższe modele. Według mnie, jeżeli celujesz w coś lepszego, to ja bym mimo wszystko przeszedł na Octalink. Twój suport prędzej czy później i tak padnie, więc postawiłbym np. na korbę Deore z pustymi ramionami i Octalinkiem: http://www.ceneo.pl/Rowery_i_akcesoria;0112-0;szukaj-FC-M521;0192.htm#crid=29567&pid=7269 I do tego porządny suport: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;0112-0;szukaj-BB-ES51;0192.htm#crid=29567&pid=7269 Może nie wyjdzie to najtaniej, ale jeśli piszesz, że coś Ci się gnie w zębatkach korby, to ja bym postawił na lepszy i bardziej sprawdzony sprzęt, żeby nie wymieniać co chwila korby na nową :)
  4. Wystarczy sporo pojeździć "kosząc" łańcuch, czyli np. mała zębatka na korbie + małe zębatki na kasecie i problem gotowy.
  5. Ja w Fulcrumach Racing 7 (mają niskie obręcze) nie miałem nakrętek fabrycznie i powiem szczerze, że dopiero teraz na to zwróciłem uwagę, że ich nie ma :) Ale u mnie nic w rezonans nie wpada i przy pompowaniu wentyl trzyma się jak przyspawany do obręczy.
  6. Ja akurat doświadczenia w tej materii nie mam, ale przewoziłem kiedyś rower z Gdańska do Łodzi Polskim Busem. Zdjąłem koła i włożyłem do pokrowca. Kierowca nie robił problemów z włożeniem roweru do oddzielnego luku bagażowego, mimo, że autokar był wypchany do ostatniego miejsca. Przewóz miałem gratis, jest co prawda ryzyko, że akurat będzie tyle bagaży, że nie wejdzie, ale wydaje mi się, że przewoźnicy wszystko kalkulują tak, by zawsze był w autokarze zapas. Odnośnie zniszczenia roweru, to ja owinąłem rower folią bąbelkową i miałem go w pokrowcu (który notabene za wiele nie chroni). Ale akurat miałem gdzie to wszystko przetrzymać do powrotu do domu. Jednak w Polsce dużo taniej można zorganizować wiele logistycznych rzeczy, np. nieraz wysyłałem moje bagaże kurierem w docelowe miejsce, albo puszczałem w obie strony przez paczkomat.
  7. Ja wożę ze sobą takie: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-park+tool+gp-2;0192.htm#crid=29435&pid=7269 Ale tylko dlatego, że są malutkie, bez problemu mieszczą mi się do pojemnika z pompką i innymi duperelami. Traktuję je awaryjnie, jako szybką pomoc z myślą, że i tak potem wymienię dętkę na nową. Przerabiałem w życiu różne łatki, klejone, samoprzylepne itd. I niestety wszystkie przegrywają z nową dętką :(
  8. Z rowerami jest tak, że im droższy (do pewnego momentu), tym podzespoły wytrzymalsze, pewniej działające, a rower często lżejszy. Oczywiście od pewnego pułapu cena idzie ostro w górę, waga spada już wolniej, a części paradoksalnie bywają dużo mniej wytrzymałe niż te tańsze. Ale coś za coś. W każdym razie jeżeli chcesz jeździć dużo, lubisz wspinać się na podjazdy przyjemnym wagowo rowerem, to na jesienno-zimowej wyprzedaży kupisz naprawdę świetny rower za 3-4 tysiące złotych. Pierwszy trop jaki mogę Ci podrzucić to taki Radon: http://www.radon-bikes.de/en/bikes/urban/fitness/skill-fitness/skill-90/ Co prawda jest sprzedawany jedynie wysyłkowo, ale stąd wynika też jego atrakcyjna cena w stosunku do wyposażenia. Mega rower i sam bym go kupił, gdybym nie trafił na Cube SL Road przecenionego zimą o 25% :) Oczywiście możesz też zmniejszyć budżet, za 2,5 tysiąca złotych też można kupić naprawdę solidny sprzęt. Trochę cięższy, trochę mniej ergonomiczny, ale też fajny. A zostanie kasa na drugie opony, bagażnik, sakwy (jeśli się przydadzą).
  9. Czytając Twój post, na usta cisnęło mi się pytanie - czy ta dziewczyna ma bloga??? No i okazuje się, że masz! Pisz, pisz, bo masz do tego ewidentny talent :) Zastanawiam się czy z tego co tu napisałaś, nie zrobić osobnego wpisu u mnie na blogu, bo naprawdę świetnie to opisałaś. Odezwę się jeszcze w tym temacie.
  10. Zwróć też uwagę na to na jakich przełożeniach jeździsz. Niektórzy mają tendencję to ciśnięcia na ciężkich biegach, zamiast jeździć na lżejszych i po prostu szybciej kręcić pedałami (czyli jeździć z wyższą kadencją). Nie wiem z jakim napędem i kołami masz rower, ale ja na kołach 28 cali i na korbie 34 zęby + 13 zębów z tyłu spokojnie jestem w stanie trzymać 28-30 km/h gdy nie wieje :) To tylko taki mój luźny "strzał". Może masz źle ustawione siodełko? https://roweroweporady.pl/jak-ustawic-siodelko-w-rowerze/
  11. pawel, nie róbmy offtopu, ale zerknij tutaj: https://roweroweporady.pl/rozmiary-opon-rowerowych/Jeśli masz obręcz o wewnętrznej szerokości 19C, to opona 35C spokojnie będzie się nadawała.
  12. Ja jedynie umyłem go w zmywarce, a tam używana jest woda maksymalnie 65 stopni. Wątpię żebyś zniszczył go wrzątkiem, a przynajmniej sam bidon. Z ustnikiem może być gorzej. Moja rada - użyj po prostu mocno ciepłej wody z płynem do mycia naczyń :)
  13. W obu rowerach z HT2 miałem fabrycznie, także o planowaniu mufy nic nie powiem, kwestia czy na pewno jest to potrzebne w każdym przypadku. Odnośnie nierównomiernego zużywania się łożysk to też nie zauważyłem. Tylko jeszcze raz napiszę - jeżdżę głównie po asfalcie, bez błota i nie szarpię roweru na podjazdach, staram się jeździć płynnie, więc u mnie suport pracuje w lekkich warunkach.
  14. To bardzo w porządku rower i w tej cenie śmiało bym się decydował. W porządku rower i do takiej jazdy spokojnie wystarczy. W Gazeli 2.0 masz dynamo w piaście i jeżeli zależy Ci na oświetleniu, to jest to dużo lepszy wybór niż dynamo, które trze o oponę. A sama Gazela to fajny rower i spokojnie kupisz ją taniej niż w cenniku na stronie. W tej cenie Sundeal nie wygląda strasznie, ale jeżeli chcesz wyłożyć trochę więcej, to o wiele lepszy osprzęt i lepsze wrażenie sprawa Climber, którego ostatnio testowałem: https://roweroweporady.pl/test-roweru-gorskiego-trekkingowego-miejskiego-do-1500-zlotych/
  15. Hej, wszystko zależy od tego za ile mogłabyś go kupić. Jeżeli za 2000 złotych, to moim zdaniem taka sobie inwestycja. Ale jakby udało się go kupić za 1700 zł to czemu nie.
  16. Na pewno sztywna oś będzie lepszym rozwiązaniem, zwłaszcza jeżeli nie jesteś lekkim zawodnikiem :)
  17. Poszukaj może czegoś gąbkowego? Ja używam takich: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;0112-0;szukaj-agr-f129;0192.htm#crid=29398&pid=7269 Co prawda dość szybko się niszczą (mi wystarczają na jeden sezon na asfalcie), ale są tanie, lekkie i całkiem miękkie. Na pewno bardziej miękkie niż gumowe.
  18. Jeżeli nie miałeś zastrzeżeń do suportu na kwadrat, to śmiało przy nim zostań. Tak jak pisze pawel, łożyska zewnętrzne szybciej łapią syf, kwestia gdzie jeździsz. Ja nie taplam się w błocie i trzymam się głównie asfaltu i o HT złego słowa nie powiem.
  19. Na blogu znajdziecie podsumowanie testów rowerów marki Climber, które robiliśmy z blogerami z oczekujac.pl oraz fitback.pl https://roweroweporady.pl/podsumowanie-testow-rowerow-climber/
  20. Kilka porad na temat odpowiedniego przygotowania ogłoszenia sprzedaży roweru, tak by sprzedał się szybko: https://roweroweporady.pl/jak-szybko-sprzedac-uzywany-rower/
  21. Co jakiś czas docierają do mnie głosy, że tradycyjne sklepy rowerowe są wypierane przez internetowe. I wcale mnie to nie dziwi. Rozebrałem kilka dni temu tylną piastę (wpis niebawem na blogu), aby ją przeserwisować. Okazało się, że do wymiany są kulki oraz konusy. Zamawianie ich przez internet ma ten minus, że czasem trzeba kilka dni poczekać i ja to rozumiem. Wsiadłem więc na rower i ruszyłem na wycieczkę po łódzkich sklepach. Byłem w czterech, wcale nie takich małych sklepach i w ŻADNYM nie mieli konusów. W żadnym! Mówię o rzeczy, która kosztuje kilka złotych, a sklep powinien mieć tego na pęczki, bo przy każdym sklepie był serwis. Także niech się sklepy nie dziwią, że gdy potrzebuję konkretnego produktu, to zamawiam go przez internet, zamiast jeździć po mieście w poszukiwaniu takiego, który być może będzie miał to czego potrzebuję. PS Wiem, że nie odkryłem Ameryki tym wpisem, ale mimo wszystko spodziewałem się, że gdzieś te konusy dostanę. PPS Na Fejsie ktoś doradzał mi, żeby dzwonić po sklepach. Ale najczęściej jest tak, że nikt nie odbiera, albo robi to z dużą niechęcią. Ale wcale się nie dziwię, gdy często w sklepie jest tylko jeden pracownik, a w sezonie trzeba się klientami w sklepie zająć.
  22. Jeżeli masz Orbeę do kupienia w tych samych pieniądzach co Rometa, to zdecydowanie Orbea.
  23. Mam Rohloffa, ale faktycznie zbiera brud dość mocno. Może na złe warunki pogodowo-terenowe byłby lepszy. Na suchy asfalt moim zdaniem tak sobie. A o Shimano PTFE złego słowa nie powiem i trzymam się go od lat.
  24. Wszystko zależy od rodzaju opony, ale sprawdź jeszcze raz po prostu :)
  25. Bez picia? Grzech śmiertelny. Ja po 10 kilometrach bez picia czuję się jakbym miał pustynię w ustach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...