Skocz do zawartości

lukasz.przechodzen

Rowerowe Porady
  • Postów

    2 273
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz.przechodzen

  1. Weź z tym guru nie przesadzaj ;) Najważniejsza sprawa to stopniowo zwiększać przejeżdżane dystanse. Rzucanie się nawet na 200 kilometrów jednego dnia, bez wcześniejszego rozjeżdżenia skończy się… no wiadomo jak się skończy :) Ale niedługo planuję sprawdzić ile jestem w stanie przejechać w ciągu 24 godzin i sam jestem ciekawy czy uda mi się przejechać założony dystans. Oczywiście bez napinki i parcia na wynik, bo ja jeżdżę tylko dla przyjemności :)
  2. Na blogu zmierzyłem się z tematem rowerów elektrycznych. Zawsze kojarzyły mi się jedynie z rowerem dla staruszków, a w sumie przyszło mi do głowy jeszcze kilka innych, sensownych zastosowań. Ja elektrycznego roweru bym nie chciał, ale powiem Wam, że na emeryturze na pewno o takim pomyślę :) https://roweroweporady.pl/rowery-elektryczne-praktyczne-porady/
  3. Ja (a pewnie nie tylko ja) mam jeszcze problem z izotonikami, czy np. tabletkami rozpuszczalnymi w wodzie, że jeżeli wypiję tego sporo, to potem pot zaczyna mi koszmarnie pachnieć. Dlatego staram się nie przesadzić :)
  4. A to zmienia postać rzeczy :) Faktycznie, bywają osoby, które zatraciły zdrowe spojrzenie na niektóre rzeczy i potrafią twierdzić np. że tańsze rowery niż ich "nie jeżdżą" :) Ale działa to też w drugą stronę. Są osoby, które będą uparcie twierdzić, że rower z marketu za 300 złotych niczym się nie różni od roweru za 3000 złotych. W każdym razie fajnie, że się zrozumieliśmy :)
  5. Fajnie wygląda takie zapięcie i jeżeli będzie niezawodne, to warto mu się przyjrzeć. Ciekawe tylko co będzie, gdy rozładuje się bateria, a rower akurat będzie w piwnicy, gdzie nie ma światła ;)
  6. Zrobię mały offtop, bo zawsze mnie kłuje w oczy, gdy ktoś tak pisze. Nie mogę się z Tobą zgodzić. Każdy niech jeździ na tym na czym chce i na co go stać. Równie dobrze ktoś może powiedzieć, że "hej, Łukasz, masz rower na osprzęcie SH 105, a ile Ty w ogóle jeździsz? Taki osprzęt to dla tych co robią po 10.000 km rocznie!" Jeżeli kogoś stać, to kto mu zabroni. Już pomijam to, że może kupił, bo miał jakieś większe plany dot. jeżdżenia i mu nie wyszło. Ale nawet jeżeli kupił, bo po prostu chciał mieć lekki rower to też jestem w stanie to zrozumieć. A że modne? To chyba w bardzo zamkniętym gronie pasjonatów. Przeciętnego Kowalskiego bardziej zainteresuje Twoje Lambo niż Twój karbon ;) W każdym razie ja wychodzę z założenia, że jak kogoś stać, to niech sobie ma. Po to w końcu są pieniądze, żeby się nimi cieszyć. Nawet jeżeli jest to nieuzasadnione ekonomicznie. No i chyba w tę stronę pójdę przy pisaniu tekstu na blogu. Bo wymienianie wszystkiego w rowerze też finansowo nie ma sensu, ale za to jest radocha :)
  7. Ja sobie szykuję taką miksturę: https://roweroweporady.pl/napoj-izotoniczny-domowej-roboty-jak-przygotowac/ A potem na trasie różnie. Jak jadę gdzieś dalej, to nie piję tylko wody, bo w pewnym momencie przestaje mi smakować. Lubię kupować soki owocowe, od czasu do czasu wleję Oshee czy Powerade, no i woda mimo wszystko też się pojawia.
  8. Na blogu napisałem o tym tutaj: https://roweroweporady.pl/dluga-trasa-rowerem-w-jeden-dzien-jak-sie-przygotowac/ A Ty jeżeli zwiększasz dystanse i jeździsz regularnie, to myślę, że Ci się uda. Najważniejsze to nie ruszaj w dzień na który zapowiadają "patelnię", bo słońce potrafi dobić. No i teraz jest fajny czas, żeby wyjechać dość wcześnie rano. To moim zdaniem najlepsza opcja, bo masz potem więcej czasu na odpoczynek w razie potrzeby.
  9. Na rowerze według mnie jakość dźwięku ma drugorzędne znaczenie i tak szum powietrza wszystko zmienia. Ja używam Sennheiser MX375 i są spoko, ale jak mi się kiedyś zniszczą, to wracam do tańszych MX270, bo są ciut mniejsze i lepiej leżały mi w uchu.
  10. Wszystko jest kwestią potrzeb i tego jak ktoś się potrafi dostosować. Wiadoma sprawa, że rower szosowy wymaga większej uwagi podczas jazdy po mieście, niż fitness, cross czy o góralu nie mówiąc :) Ale odwdzięczy się za to na gładkim asfalcie. Ja nie kupiłem roweru szosowego, ponieważ nie chcę rezygnować z większej uniwersalności fitnessowego roweru.
  11. Oba te rowery są w porządku, ale ja postawiłbym na takiego Canyona: https://www.canyon.com/pl/road/endurace/endurace-al-6-0.html Ma równiejszy osprzęt niż Focus i Fuji, no i cena też jest przystępna.
  12. W kilku zdaniach opisałem trasę, jaką udało mi się ostatnio przejechać: https://roweroweporady.pl/trasa-rowerowa-lodz-poznan/
  13. Z tych rowerów postawiłbym na Krossa. Ale szczerze mówiąc, jeżeli obracamy się w takim przedziale cenowym, to ja już kupiłbym Cube Curve: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;0112-0;szukaj-cube+curve;0192.htm#crid=28980&pid=7269
  14. Miałem SM-BB51 i SM-BB70 (SLX/XT), na każdym przejechałem przynajmniej po 5000 kilometrów. I wymieniałem, bo coś zaczynało zgrzytać, ale jeszcze nie były całkowicie zajeżdżone. Wymiana suportu za 45 złotych (BB51/BB52) po takim dystansie nie stanowi dla mnie kłopotu, po prostu trzeba się z tym liczyć. Ale ponoć w suportach Accenta: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;0112-0;szukaj-accent+bb-ex;0192.htm#crid=28980&pid=7269 są standardowe łożyska, które łatwo i tanio można wymienić.
  15. Hej, nawet jeżeli są do kupienia, to może się okazać, że taka operacja jest nieopłacalna. Sam kiedyś chciałem wymienić w kasecie jedynie cztery najmniejsze tryby i okazało się, że kupione osobno kosztują praktycznie tyle samo co kaseta. A przynajmniej tak było w przypadku mojej 9-rzędowej CS-HG50.
  16. http://ksspolem.pl/sekcje/sekcja-kolarska/ Ale pytanie czy szukasz klubu w którym będziesz trenował, czy po prostu ekipy, która jeździ na regularnie na rowerach. Zerknij na forum szosowe szosa.org, to chyba najlepsze miejsce gdzie być może od ręki znajdziesz ekipę, która się regularnie spotyka.
  17. Nie chodzi mi o sytuacje, gdy coś się zużywa i wymieniamy na lepsze, bo to akurat dobry moment :) I też nie chodzi o lekkie dopasowanie roweru do swoich potrzeb, bo najczęściej jest tak, że coś w rowerze może przeszkadzać. Ale nurtuje mnie przypadek, który podał kaktus. Że ktoś ma w planie (nawet mglistym) kupić coś lepszego. To nie lepiej poczekać, jeździć na tym co się ma, a dopiero po uzbieraniu kasy od razu kupić to co się chce? Pytam luźno, bez napinki, ani oceniania kogokolwiek. Bo nieraz czytam historie, że ktoś kupił niskobudżetowy rower i zaczyna się bawić w zwiększanie liczby przełożeń, wymianę amortyzatora, kół itd. I kończy z rowerem na niezłym osprzęcie, z kaszaniastą ramą z roweru za 800 złotych.
  18. Chodzi mi po głowie przygotowanie wpisu na blogu o sensowności modyfikowania roweru. Powiedzcie mi jakie macie zdanie na ten temat. I nie chodzi mi o to, że ktoś kupił stary, sypiący się rower i go doprowadza do użyteczności, ale bardziej takie sytuacje, że ktoś kupuje nowy lub prawie nowy rower i ostatecznie, po roku czy dwóch zostaje z niego sama rama, a wszystkie inne części są wymienione. Sam się zastanawiam nad sensownością/opłacalnością takich zabaw i jakie jest Wasze zdanie na ten temat.
  19. Jeśli miałbym wybór, to brałbym Octalink. Ale swoją drogą od wielu lat jeżdżę na HTII i nie narzekam, tyle, że mam je fabrycznie założone.
  20. Jeżeli masz rower szosowy, no to wiesz jak wygląda jazda na sztywnym widelcu :) Rower będzie lżejszy, zwinniejszy. Jeżeli tylko nie jeździ się po hopkach, to sztywny widelec daje sobie radę. Na twardych nawierzchniach zwłaszcza. Odnośnie dopasowywania roweru, to warto kupić jak najbardziej zbliżony do swoich oczekiwań, a potem go do siebie dopasować. Normalna sprawa, wiele osób tak robi.
  21. To sprawdź jeszcze w tabelce, w tym wpisie: https://roweroweporady.pl/rozmiary-opon-rowerowych/ Czy opona 25C będzie dobra dla Twojej obręczy. Jeżeli masz za szeroką obręcz, to może się okazać, że opona 25C w nią "wpadnie" i będzie problem z tak wąską oponą. Kwestia jakiej obręczy użył producent.
  22. Spróbuj z tego stadka wybrać 3-4, które najbardziej Ci pasują. Ja chętnie wybiorę z nich najlepszy, ale nie z 9, bo to trochę za duża grupa :)
  23. Prawo o ruchu drogowym, artykuł 33 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Jeżeli w Konwencji Wiedeńskiej jest inaczej, to jest zgrzyt.
  24. Nie no, tu problemu żadnego nie ma, bo to nie jest problem przejechać na drugą stronę ulicy. Z robieniem rowerówek po obu stronach to raczej mało realne, a i tak wolałbym po prostu pasy rowerowe po obu stronach jezdni. W każdym razie, jeżeli kierunek drogi rowerowej pokrywa się z Twoim kierunkiem jazdy, to wg przepisów musisz nią jechać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...