Skocz do zawartości

lukasz.przechodzen

Rowerowe Porady
  • Postów

    2 213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz.przechodzen

  1. Zwróć też uwagę na to na jakich przełożeniach jeździsz. Niektórzy mają tendencję to ciśnięcia na ciężkich biegach, zamiast jeździć na lżejszych i po prostu szybciej kręcić pedałami (czyli jeździć z wyższą kadencją). Nie wiem z jakim napędem i kołami masz rower, ale ja na kołach 28 cali i na korbie 34 zęby + 13 zębów z tyłu spokojnie jestem w stanie trzymać 28-30 km/h gdy nie wieje :) To tylko taki mój luźny "strzał". Może masz źle ustawione siodełko? https://roweroweporady.pl/jak-ustawic-siodelko-w-rowerze/
  2. pawel, nie róbmy offtopu, ale zerknij tutaj: https://roweroweporady.pl/rozmiary-opon-rowerowych/Jeśli masz obręcz o wewnętrznej szerokości 19C, to opona 35C spokojnie będzie się nadawała.
  3. Ja jedynie umyłem go w zmywarce, a tam używana jest woda maksymalnie 65 stopni. Wątpię żebyś zniszczył go wrzątkiem, a przynajmniej sam bidon. Z ustnikiem może być gorzej. Moja rada - użyj po prostu mocno ciepłej wody z płynem do mycia naczyń :)
  4. W obu rowerach z HT2 miałem fabrycznie, także o planowaniu mufy nic nie powiem, kwestia czy na pewno jest to potrzebne w każdym przypadku. Odnośnie nierównomiernego zużywania się łożysk to też nie zauważyłem. Tylko jeszcze raz napiszę - jeżdżę głównie po asfalcie, bez błota i nie szarpię roweru na podjazdach, staram się jeździć płynnie, więc u mnie suport pracuje w lekkich warunkach.
  5. To bardzo w porządku rower i w tej cenie śmiało bym się decydował. W porządku rower i do takiej jazdy spokojnie wystarczy. W Gazeli 2.0 masz dynamo w piaście i jeżeli zależy Ci na oświetleniu, to jest to dużo lepszy wybór niż dynamo, które trze o oponę. A sama Gazela to fajny rower i spokojnie kupisz ją taniej niż w cenniku na stronie. W tej cenie Sundeal nie wygląda strasznie, ale jeżeli chcesz wyłożyć trochę więcej, to o wiele lepszy osprzęt i lepsze wrażenie sprawa Climber, którego ostatnio testowałem: https://roweroweporady.pl/test-roweru-gorskiego-trekkingowego-miejskiego-do-1500-zlotych/
  6. Hej, wszystko zależy od tego za ile mogłabyś go kupić. Jeżeli za 2000 złotych, to moim zdaniem taka sobie inwestycja. Ale jakby udało się go kupić za 1700 zł to czemu nie.
  7. Na pewno sztywna oś będzie lepszym rozwiązaniem, zwłaszcza jeżeli nie jesteś lekkim zawodnikiem :)
  8. Poszukaj może czegoś gąbkowego? Ja używam takich: http://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;0112-0;szukaj-agr-f129;0192.htm#crid=29398&pid=7269 Co prawda dość szybko się niszczą (mi wystarczają na jeden sezon na asfalcie), ale są tanie, lekkie i całkiem miękkie. Na pewno bardziej miękkie niż gumowe.
  9. Jeżeli nie miałeś zastrzeżeń do suportu na kwadrat, to śmiało przy nim zostań. Tak jak pisze pawel, łożyska zewnętrzne szybciej łapią syf, kwestia gdzie jeździsz. Ja nie taplam się w błocie i trzymam się głównie asfaltu i o HT złego słowa nie powiem.
  10. Na blogu znajdziecie podsumowanie testów rowerów marki Climber, które robiliśmy z blogerami z oczekujac.pl oraz fitback.pl https://roweroweporady.pl/podsumowanie-testow-rowerow-climber/
  11. Kilka porad na temat odpowiedniego przygotowania ogłoszenia sprzedaży roweru, tak by sprzedał się szybko: https://roweroweporady.pl/jak-szybko-sprzedac-uzywany-rower/
  12. Co jakiś czas docierają do mnie głosy, że tradycyjne sklepy rowerowe są wypierane przez internetowe. I wcale mnie to nie dziwi. Rozebrałem kilka dni temu tylną piastę (wpis niebawem na blogu), aby ją przeserwisować. Okazało się, że do wymiany są kulki oraz konusy. Zamawianie ich przez internet ma ten minus, że czasem trzeba kilka dni poczekać i ja to rozumiem. Wsiadłem więc na rower i ruszyłem na wycieczkę po łódzkich sklepach. Byłem w czterech, wcale nie takich małych sklepach i w ŻADNYM nie mieli konusów. W żadnym! Mówię o rzeczy, która kosztuje kilka złotych, a sklep powinien mieć tego na pęczki, bo przy każdym sklepie był serwis. Także niech się sklepy nie dziwią, że gdy potrzebuję konkretnego produktu, to zamawiam go przez internet, zamiast jeździć po mieście w poszukiwaniu takiego, który być może będzie miał to czego potrzebuję. PS Wiem, że nie odkryłem Ameryki tym wpisem, ale mimo wszystko spodziewałem się, że gdzieś te konusy dostanę. PPS Na Fejsie ktoś doradzał mi, żeby dzwonić po sklepach. Ale najczęściej jest tak, że nikt nie odbiera, albo robi to z dużą niechęcią. Ale wcale się nie dziwię, gdy często w sklepie jest tylko jeden pracownik, a w sezonie trzeba się klientami w sklepie zająć.
  13. Jeżeli masz Orbeę do kupienia w tych samych pieniądzach co Rometa, to zdecydowanie Orbea.
  14. Mam Rohloffa, ale faktycznie zbiera brud dość mocno. Może na złe warunki pogodowo-terenowe byłby lepszy. Na suchy asfalt moim zdaniem tak sobie. A o Shimano PTFE złego słowa nie powiem i trzymam się go od lat.
  15. Wszystko zależy od rodzaju opony, ale sprawdź jeszcze raz po prostu :)
  16. Bez picia? Grzech śmiertelny. Ja po 10 kilometrach bez picia czuję się jakbym miał pustynię w ustach.
  17. Weź z tym guru nie przesadzaj ;) Najważniejsza sprawa to stopniowo zwiększać przejeżdżane dystanse. Rzucanie się nawet na 200 kilometrów jednego dnia, bez wcześniejszego rozjeżdżenia skończy się… no wiadomo jak się skończy :) Ale niedługo planuję sprawdzić ile jestem w stanie przejechać w ciągu 24 godzin i sam jestem ciekawy czy uda mi się przejechać założony dystans. Oczywiście bez napinki i parcia na wynik, bo ja jeżdżę tylko dla przyjemności :)
  18. Na blogu zmierzyłem się z tematem rowerów elektrycznych. Zawsze kojarzyły mi się jedynie z rowerem dla staruszków, a w sumie przyszło mi do głowy jeszcze kilka innych, sensownych zastosowań. Ja elektrycznego roweru bym nie chciał, ale powiem Wam, że na emeryturze na pewno o takim pomyślę :) https://roweroweporady.pl/rowery-elektryczne-praktyczne-porady/
  19. Ja (a pewnie nie tylko ja) mam jeszcze problem z izotonikami, czy np. tabletkami rozpuszczalnymi w wodzie, że jeżeli wypiję tego sporo, to potem pot zaczyna mi koszmarnie pachnieć. Dlatego staram się nie przesadzić :)
  20. A to zmienia postać rzeczy :) Faktycznie, bywają osoby, które zatraciły zdrowe spojrzenie na niektóre rzeczy i potrafią twierdzić np. że tańsze rowery niż ich "nie jeżdżą" :) Ale działa to też w drugą stronę. Są osoby, które będą uparcie twierdzić, że rower z marketu za 300 złotych niczym się nie różni od roweru za 3000 złotych. W każdym razie fajnie, że się zrozumieliśmy :)
  21. Fajnie wygląda takie zapięcie i jeżeli będzie niezawodne, to warto mu się przyjrzeć. Ciekawe tylko co będzie, gdy rozładuje się bateria, a rower akurat będzie w piwnicy, gdzie nie ma światła ;)
  22. Zrobię mały offtop, bo zawsze mnie kłuje w oczy, gdy ktoś tak pisze. Nie mogę się z Tobą zgodzić. Każdy niech jeździ na tym na czym chce i na co go stać. Równie dobrze ktoś może powiedzieć, że "hej, Łukasz, masz rower na osprzęcie SH 105, a ile Ty w ogóle jeździsz? Taki osprzęt to dla tych co robią po 10.000 km rocznie!" Jeżeli kogoś stać, to kto mu zabroni. Już pomijam to, że może kupił, bo miał jakieś większe plany dot. jeżdżenia i mu nie wyszło. Ale nawet jeżeli kupił, bo po prostu chciał mieć lekki rower to też jestem w stanie to zrozumieć. A że modne? To chyba w bardzo zamkniętym gronie pasjonatów. Przeciętnego Kowalskiego bardziej zainteresuje Twoje Lambo niż Twój karbon ;) W każdym razie ja wychodzę z założenia, że jak kogoś stać, to niech sobie ma. Po to w końcu są pieniądze, żeby się nimi cieszyć. Nawet jeżeli jest to nieuzasadnione ekonomicznie. No i chyba w tę stronę pójdę przy pisaniu tekstu na blogu. Bo wymienianie wszystkiego w rowerze też finansowo nie ma sensu, ale za to jest radocha :)
  23. Ja sobie szykuję taką miksturę: https://roweroweporady.pl/napoj-izotoniczny-domowej-roboty-jak-przygotowac/ A potem na trasie różnie. Jak jadę gdzieś dalej, to nie piję tylko wody, bo w pewnym momencie przestaje mi smakować. Lubię kupować soki owocowe, od czasu do czasu wleję Oshee czy Powerade, no i woda mimo wszystko też się pojawia.
  24. Na blogu napisałem o tym tutaj: https://roweroweporady.pl/dluga-trasa-rowerem-w-jeden-dzien-jak-sie-przygotowac/ A Ty jeżeli zwiększasz dystanse i jeździsz regularnie, to myślę, że Ci się uda. Najważniejsze to nie ruszaj w dzień na który zapowiadają "patelnię", bo słońce potrafi dobić. No i teraz jest fajny czas, żeby wyjechać dość wcześnie rano. To moim zdaniem najlepsza opcja, bo masz potem więcej czasu na odpoczynek w razie potrzeby.
  25. Na rowerze według mnie jakość dźwięku ma drugorzędne znaczenie i tak szum powietrza wszystko zmienia. Ja używam Sennheiser MX375 i są spoko, ale jak mi się kiedyś zniszczą, to wracam do tańszych MX270, bo są ciut mniejsze i lepiej leżały mi w uchu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...