lukasz.przechodzen

Widziałem coś takiego do rowerów z napędem Shimano Steps. Albo podłączało się coś między komputerek a czujnik, albo nakładało na czujnik przy kole, który blokował co drugi sygnał od magnesu i dzięki temu rower myśli, że jedziesz o połowę wolniej. Minus był tylko taki, że pokazywał, że jedziesz np. 15 km/h, a nie 30 km/h. Do innych napędów pewnie też da się coś wykombinować.

Rower nowy? Używany? Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o tej marce, nie znam jej zupełnie. To może być jakiś masowo produkowany składak, a równie dobrze jakiś markowy rower z drugiego końca świata :) A rower parę lat może już mieć.

Hej, blog Ci niestety padł :( Ja na Green Velo trafiałem odcinkami w zeszłym roku, jeżdżąc po północnym-wschodzie Polski: https://roweroweporady.pl/piekny-rowerowy-polnocny-wschod-polski/ Ale nie jechałem nią specjalnie, po prostu po drodze na nią trafiałem. I z większości odcinków jakimi jechałem, byłem bardzo zadowolony. Poza jednym, który pokazałem w tekście, gdzie jazda była bardzo męcząca, ze względu na nieprzystosowaną dla rowerzystów nawierzchnię.

Cześć, zdjęcie niewiele mówi, ale wygląda to na typowy no-name rower marki "Bujaka-bujaka", który nowy kupisz pewnie za 700 złotych, a w rozmiarze dla dzieciaka za 500 zł.

Bardzo rozsądnie i sprytnie :)

Tak, ja też jestem zdecydowanym zwolennikiem szelek. No chyba, że ktoś kupuje spodenki na krótkie trasy.

W zasadzie zasięg może się różnić nawet bardziej, niż to co podają producenci aut :) Zerknij na test Krossa, którym jakiś czas temu jeździłem, on ma napęd Shimano Steps i akumulator 500 Wh: https://roweroweporady.pl/kross-trans-hybrid-5-0-test-mocnego-elektryka/ Pozwolę sobie zacytować samego siebie :) "w trybie mieszanym, czyli 50% płaskiego miasta bez wiatru (w trybie Normal) + 50% pozamiejskich dróg, z podjazdami i czasami jazdą pod silny wiatr (w trybie High), udało się przejechać 130 kilometrów do wyczerpania się akumulatora. Ale trzeba pamiętać o tym, że do tego dystansu wliczają się zjazdy oraz momenty w których jechałem rozpędzony do 25 km/h, z wiatrem w plecy – wtedy silnik albo nie pracował, albo robił to w minimalnym stopniu. A to wpływa na wydłużenie się całkowitego zasięgu. Tak więc nie da się jednoznacznie powiedzieć, ile kilometrów przejedziemy na jednym ładowaniu. Wszystko zależy od warunków (podjazdy, wiatr) oraz od siły jaką włożymy w pedałowanie."

Kaseta nie wygląda na jakoś szczególnie zużytą. Zresztą po założeniu niewyciągniętego łańcucha będzie słychać czy się jeszcze nadaje czy nie. Natomiast na prowadnicach bębenka faktycznie jakieś dziwne ubytki się pojawiły...

Ceny rowerów ze wspomaganiem spadają, a Indiana to przedstawiciel segmentu niezłych rowerów, w cenie, od której nie zacznie boleć głowa: https://roweroweporady.pl/indiana-e-cross-rower-elektryczny-w-dobrej-cenie/

Hej, podałeś jakieś dziwne oznaczenie tej przerzutki. W każdym razie, teoretycznie przednia przerzutka pod 9 biegów, powinna działać z łańcuchem 6/7/8-rzędowym. Ale... ja dla spokoju ducha, wolałbym jednak kupić coś dedykowanego właśnie 6/7/8-rzędowym łańcuchom.

Przygotowałem nową wersję wpisu, z rowerami, które polecam dla dzieci. Rowerki od biegowych, aż po takie z kołami 24 cale: https://roweroweporady.pl/rower-dla-dziecka-jaki-kupic/

Ciut mało zdjęć, żeby cokolwiek więcej powiedzieć. Sprzedający skupił się na instrukcji czy pompce, zamiast na amortyzatorze, korbie i kasecie czy innych podzespołach. Cena jest bardzo przyzwoita, ale po prostu musisz go obejrzeć.

Hej, Furious Fred o szerokości 50 mm waży 360 gramów, czyli praktycznie tyle, co moje Schwalbe Kojak o szerokości 35 mm. A już Kojaki są dość cienkie :) FF muszą być z papieru :) Zresztą sam sprzedający pisze "pamiętaj jednak, że ta opona nie wybacza błędów, a jej trwałość jest ograniczona." Jest to typowa opona na zawody, może nie jednorazówka, ale na pewno nie do długiego użytkowania. I jednak rozejrzałbym się za czymś innym. A jeżeli chcesz zbić wagę, polecałbym patrzeć po prostu na coś trochę węższego.

A próbowałeś podgrzać to miejsce? I oba pedały nie chcą się odkręcić?

Hej, na pewno sprzedając ten rower, nie wrzucaj jednego zdjęcia, zrobionego w ciemnym pokoju. Przydałoby się sporo zdjęć, zrobionych na zewnątrz, z różnych stron, ze zdjęciami detali + przydałaby się jakakolwiek specyfikacja tego roweru, chociażby tych elementów, które uda się rozszyfrować. W przeciwnym razie, sprzedajesz kota w worku. Pisałem o tym tutaj: https://roweroweporady.pl/jak-szybko-sprzedac-uzywany-rower/ Teraz? Ja bym go wycenił na 400 złotych, patrząc na samo zdjęcie.

Zapraszam do lektury testu tego rekreacyjnego roweru górskiego: https://roweroweporady.pl/btwin-rockrider-520-test-gorala-za-1300-zlotych/