Rower to jedna z najlepszych aktywności, do której możesz zachęcić dziecko. Na początku wozimy syna lub córkę w foteliku albo w przyczepce. Dziecko oswaja się z pędem powietrza, zmieniającym się krajobrazem, przyjemnością podróżowania. I jest blisko mamy i taty, razem spędzają czas. Potem przychodzi moment na zakup pierwszego roweru. Czy pamiętasz jaki to był rower w Twoim wypadku? Może Reksio albo mały trójkołowiec? Ja o swoich pierwszych siedmiu rowerach napisałem tutaj. Teraz, małym dzieciom kupuje się najpierw rowerki biegowe, kiedyś raczej niedostępne na rynku. A potem co jakiś czas wymienia na taki z większymi kołami. No właśnie, wielkość roweru ma niebagatelne znaczenie, jeśli chodzi o dzieci (u dorosłych też jest to oczywiście ważne, ale u dzieci najważniejsze). W tym wpisie znajdziesz tabelkę, która pomoże Ci dobrać rozmiar roweru do dziecka. Dodatkowo jeśli zastanawiasz się, jak nauczyć dziecko jeździć na rowerze, zajrzyj do podlinkowanego wpisu.
Jaki rower dla dzieci kupić?
Przejrzałem oferty kilkudziesięciu producentów rowerów, głównie tych z ugruntowaną marką na rynku. I może się w głowie zakręcić od liczby dostępnych modeli. Myślałem, że przygotowanie takiego zestawienia będzie podobne, do serii jaki rower kupić dla dorosłych. Ale okazało się to trudniejsze, ponieważ chciałem zmieścić wszystkie przedziały cenowe i rozmiary w jednym wpisie :) Aby zachować tu porządek, postanowiłem uszeregować rowery i rowerki właśnie według rozmiaru koła.
Pamiętajcie, że rozmiar kół w przypadku 24 i 26 cali, choć jest istotny, to jednak istotniejszy jest rozmiar ramy. Dlatego zawsze, ale to zawsze, nawet jeżeli rower ma być prezentem, zalecam przymierzenie dziecka do roweru przed zakupem. Zawsze można je zbajerować, że to rower dla dziecka koleżanki ;)
Okej, zapraszam do lektury zestawienia rowerów. Nie są to na pewno wszystkie rowery, jakie są dostępne w sklepach, nie na tym mi zależało. Starałem się pokazać oprócz tych typowych modeli, także te ciekawe, wyróżniające się. Jeśli zastanawiasz się, gdzie je kupić, skorzystaj z porównywarki cen. Łatwo tam znaleźć najtańszą ofertę na rowerek dla dziecka.
I jeszcze tabelka, dzięki której łatwiej będzie wybrać rozmiar kół oraz ewentualnie ramy dla dziecka. Pamiętaj, że najważniejsza jest (tak jak u dorosłych) długość nogi, mierzona po wewnętrznej stronie od kroku, a nie wzrost. Dziecko musi mieć możliwość dotykania ziemi palcami stóp, w razie potrzeby. A najmłodsi najlepiej aby mogli położyć całą stopę na podłożu. Przy doborze roweru patrzmy również na to, czy maluch nie ociera kolanami o kierownicę lub swoje ręce podczas pedałowania.
Rowerki biegowe z kołami 10 i 12 cali
Tak jak napisałem wyżej, pierwszym rowerkiem, może być rowerek biegowy. Dziecko będzie uczyć się na nim łapania równowagi i w każdej chwili będzie mogło postawić nogi na ziemi. Rower dla 3-latka powinien mieć koła 12 cali albo nawet trochę mniejsze. Jeśli myślisz o rowerku napędzanym pedałami, pamiętaj koniecznie o osłonie łańcucha. Rowerek powinien być maksymalnie prosty – bez przerzutek i bez hamulców w manetkach (ewentualnie z hamulcem, który w razie czego można na jakiś czas odłączyć). Dobry za to będzie hamulec w piaście, uruchamiany naciśnięciem pedałów.
Warto pamiętać o miejscu do przewozu ulubionych zabawek. Rowerek powinien też podobać się dziecku. Nie musi być nowy – na portalach ogłoszeniowych znajdziemy masę rowerków, z których dzieci szybko wyrosły. Bo tak moim zdaniem powinno się podchodzić do sprawy rozmiaru roweru – kupujesz, a gdy dziecko wyrośnie – sprzedajesz i bierzesz większy. Nie można zmuszać malucha do jazdy na za dużym albo za małym rowerku. Dorosłych też to dotyczy :)
Dobrze jest też wyposażyć malucha w kask i podstawowe ochraniacze. Nie chodzi o to, by na nie chuchać i dmuchać, ale mimo wszystko pierwsze jazdy będą obfitować w upadki. Najbardziej odczuwalne będzie to na asfaltowych nawierzchniach, jazda na trawie nie jest tak problematyczna.
Sam z dzieciństwa nie pamiętam żadnego kasku czy ochraniaczy (kto zresztą wtedy w Polsce jeździł w kasku?) – parę siniaków się na pewno nabiło, ale człowiek szybciej się uczył jeździć, gdy wiedział czego nie robić. Jednak jeździłem jako maluch czy trochę starszy maluch, wyłącznie po gruntowych drogach, gdzie prawdopodobieństwo nabicia sobie guza, jest o wiele mniejsze niż na twardym asfalcie. W tym wpisie znajdziesz więcej informacji na temat rowerków biegowych.
B’Twin Run Ride – Decathlon oferuje kilka modeli rowerków biegowych. Dostępne są wersje z hamulcem bębnowym tylnego koła lub bez niego (hamulec można zawsze odpiąć, zanim dziecko oswoi się z rowerkiem). Można wybrać też opony – na asfalt lub takie bardziej „terenowe” na gruntowe drogi.
Wishbone Bike – ciekawa, drewniana konstrukcja, która rośnie razem z dzieckiem. Można złożyć go na trzy sposoby: jako trójkołowca już dla rocznego dziecka, a potem dwukołowca z siodełkiem na dwóch wysokościach w zależności od ustawienia ramy.
Kross Mini – rowerek od polskiego producenta. Dostępne są cztery wersje kolorystyczne, a do tylnego koła podłączony jest prosty w regulacji hamulec szczękowy V-Brake.
Inne rowerki biegowe na które warto zerknąć: Rowerki Puky, Rowerki Woom, Kelly’s Kite (jest wersja z hamulcem i bez), Head Faro, Cube Cubie, Scott Walker (jest też dziewczęca wersja).
Rowerki z kołami 16 cali
Gdy dziecko podrośnie (4-5 lat), dobrze pomyśleć o rowerku z 16 calowymi kołami. Przy zakupie roweru nadal należy pamiętać, że powinien on mieć niski przekrok, dziecko musi mieć możliwość szybkiej ewakuacji w razie problemów z jazdą. Równie ważna sprawa to zabezpieczony łańcuch. Przydatnym dodatkiem są błotniki, chroniące przed ochlapaniem. Rowerek może być wyposażony w przedni hamulec, choć trzeba zwrócić uwagę, by nie był on zbyt „ostro” wyregulowany. Zbyt mocne naciśnięcie hamulca i całkowite zablokowanie koła, może spowodować upadek. Przerzutki nie są jeszcze koniecznie potrzebne.
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Pisałem o tym we wpisie „Dziesięć rowerowych złotych myśli„. Gdy chcesz nauczyć dziecko jeździć, nie rób tego na drodze dla rowerów! Nie jest to miejsce do tego odpowiednie. Ścieżki i drogi rowerowe służą do sprawnego przemieszczania się, a dziecko – wiadomo, porusza się jeszcze mało pewnie, często zjeżdżając na boki, czy nagle się zatrzymując. Nie ryzykuj, że ktoś przypadkiem wjedzie w Twojego malucha! Idealnym miejscem do nauki są łąki, parkowe alejki, gruntowe drogi. Wszystko, tylko nie drogi rowerowe.
Kross Denis – aluminowa rama i dwa hamulce – z tyłu torpedo czyli tzw. „hamulec w pedałach”, z przodu V-Brake. Do tego odłączane boczne kółka i oczywiście pełna osłona łańcucha.Dostępny jest także tańszy model Kross Leo, na stalowej ramie, cięższy o półtora kilograma. Dostępne są także odpowiedniki dla dziewczynek: Polly oraz Lilly.
Cube Kid 160 – ten rowerek na 16. calowych kołach wizualnie nawiązuje do dorosłych rowerów. Rama jest aluminiowa – w czterech wersjach kolorystycznych, do tego tylny hamulec w pedałach i przedni szczękowy. Na tylne koło producent założył mały, zadziorny z wyglądu błotniczek.
Accent Elsa – Elsa to model dla dziewczynek, które lubią kolorowe dodatki, frędzle i koszyczek na kierownicy do przewożenia najpotrzebniejszych rzeczy. Accent przygotował więcej modeli z kołami 16 cali, różnią się kolorystyką, wyglądem i materiałem ramy. Dla dziewczyn: Sweetberry, Sandy i Suzie (alu rama). Dla chłopaków: Track, Monster, Puzzel i Mario (alu rama).
Canyon Offspring AL 16 – to nie jest zwykły rowerek, to maszyna dla zawodowców :) Na aluminowej ramie Canyon zbudował rower do ostrej jazdy po bezdrożach. Pytanie czy maluch będzie w stanie wykorzystać potencjał tego roweru, ale pewnie wielu dzieciakom się spodoba. Z przodu założono oponę 18 cali, z tyłu 16 cali. Na obu kołach znajdziemy hydrauliczne hamulce tarczowe, a za zmianę (dwóch) biegów odpowiada automatyczna przerzutka schowana w piaście SRAM Automatix. Canyon w swojej ofercie ma także modele z kołami 20 i 24 cale.
Inne rowerki z kołami 16 cali, na które warto spojrzeć: Kelly’s Wasper oraz Emma, B’Twin 16″, Le Grand Gilbert oraz Annie, Romet Diana oraz Salto, Giant Animator 16, Merida Matts J16, Wheeler Fiber (z kołami 14 lub 16 cali).
Rowery z kołami 20 cali
Następnym krokiem, gdy dziecko będzie miało około 6-7 lat, będzie rower z kołami w rozmiarze 20 cali. Cieszy mnie to, że jest to nadal bardzo popularny prezent na Pierwszą Komunię. Tego typu rowerki są już całkiem podobne do dorosłych modeli. Zazwyczaj dostępna jest tylna przerzutka i dwa hamulce. Jeżeli chodzi o przednią przerzutkę, to nie jest ona aż tak potrzebna, lepiej aby dziecko skupiło się na jeździe, a nie na zabawie manetkami. No i nie będzie musiało pamiętać, aby nie krzyżować łańcucha.
W tym rozmiarze producenci zaczynają „przybajerzać” rowery. Dodają amortyzator z przodu (niektórzy nawet z tyłu, którego nie polecam – rower robi się bardzo ciężki) i czasami hamulce tarczowe. Szczerze? Dzieciaki lubią takie rzeczy, ale tak naprawdę im prostszy rower, tym łatwiej go potem serwisować. Ja pozostałbym przy sztywnym widelcu (ewentualnie przednim amortyzatorze) i zwykłych, szczękowych hamulcach typu V-brake. Sprzęt będzie dużo lżejszy i sprawi mniej kłopotów, co jak na rower dla 6-latka jest niezmiernie istotne.
CTM Scooby – ten słowacki producent wypuścił trzy wersje modelu Scooby. W modelu 1.0 nie ma przerzutek, jedynie przedni hamulec V-Brake i z tyłu torpedo. W modelu 2.0 pojawia się tylna przerzutka z 6 przełożeniami. Natomiast model 3.0 wyposażony jest dodatkowo w przedni amortyzator. Można także kupić model Jerry z aluminiową ramą, a dla dziewczynek model Maggie.
Le Grand Winnie oraz Kevin – stylowe, czerpiące inspirację z amerykańskich rowerków z lat ’60 Schwinn Sting-ray. Na podobnej budowy rowerze jeździły dzieciaki chociażby w niedawnym serialu Stranger Things. Dla mnie to najładniejszy rower, który Wam dziś pokazuję :) Le Grand (to marka stworzona przez naszego Krossa) ma w swojej ofercie jeszcze modele Bowman, Sanibelle.
Maxim MJ 4.2 – ten polski producent przygotował dwie wersje modelu MJ 4.2 – z tylną przerzutką lub bez. Są też wersje z damską ramą, a także stylowy model Cruiser.
Inne rowery z kołami 20 cali, na które warto spojrzeć: Kross seria Mini, Romet seria Kid 20, Unibike Pilot oraz Mimi, Kelly’s Lumi, Northtec Raido, Monteria Junior 20, B’Twin z serii 20, Cube Kid 200, Merida Matts J20, Medano Artist, Specialized Hotrock 20, Specialized Fatboy 20 (fatbike).
Rowery z kołami 24 cale
Dla jeszcze starszych dzieciaków kupuje się rower z kołami 24 cale. To już praktycznie dorosłe rowery, tylko na ciut mniejszych kołach i z mniejszą ramą. Niektórzy producenci oferują na przykład pełnoprawne rowery szosowe na takich kołach, porządne rowery do śmigania po górach również nie są rzadkością. Wiele osób zastanawia się – czy kupić taki rower, czy nie odczekać jeszcze roku, dwóch i kupić rower na kołach 26 cali, który „wystarczy na dłużej”. Pamiętajmy, że rozmiar kół to nie wszystko. Liczy się również rozmiar ramy. Dziecko po odpowiednim ustawieniu siodełka, musi dosięgać czubkami palców do ziemi oraz rękoma do kierownicy. Nie może być tak, że jazda będzie się kojarzyć z niepewnością i ryzykiem upadku.
Mondraker Panzer 24 – bardzo ciekawy projekt – fatbike na 24. calowych kołach, o słusznej jak na tłuścioszka przystało szerokości – 4. cali. Do tego mechaniczne tarczówki Tektro i napęd 1×8. Rower nie należy do najtańszych, ale jak na fatbike’a nie jest źle. Wyjściowo kosztuje 2500 zł, ale w chwili pisania tego tekstu, na stronie producenta model jest przeceniony na 1700 zł.
Trek Emonda 650 – prawdziwych rowerów szosowych z mniejszymi kołami nie ma aż tak wiele w sklepach. Jednym z nich jest Trek Emonda na kołach 650C czyli trochę nietypowym rozmiarze 26 cali (standardowa obręcz 26″ ma 559 mm, natomiast ta w kołach 650C – 571 mm, trzeba o tym pamiętać przy kupowaniu opon). Mamy tu aluminiową ramę z karbonowym widelcem i napęd 2×9 (korba 46/34) oparty na grupie Shimano Sora. Trek w swojej ofercie ma także model KRX – na kołach o typowej średnicy obręczy 26 cali.
Kross Dust Replica Pro – Dust to jeden z rowerów z serii Replica – czyli modeli będących mniejszymi wersjami dorosłych modeli. Dust to trailowy rower, który sprawdzi się na leśnych ścieżkach. Wyposażono go tak, że wielu dorosłych mogłoby pozazdrościć takiego roweru :) Napęd 1×10, amortyzator Rock Shox XC30, hydrauliczne hamulce tarczowe i fajne opony Schwalbe. A cały rower waży jedynie 11,6 kilograma. Jest też tańszy model bez dopisku „Pro”.
Kross w swojej ofercie ma także pomniejszony model MTB XC Level Replica (w wersji Pro i zwykłej), rower górski z damską geometrią Lea Replica, a także bardziej rekreacyjny rower górski Hexagon Replica.
Romet Panda – Z kołami 24 cale Romet przygotował dwa miejskie rowery. Panda ma siedem przełożeń z tyłu i trzy z przodu. Jest także wersja z trzybiegową przerzutką w piaście. Dla dziewczyn lubiących bardziej crossowe klimaty, Romet przygotował model Jolene 24. Natomiast dla miłośników i miłośniczek stylu MTB jest seria Rambler 24.
Inne rowery z kołami 24 cale, na które warto spojrzeć: Unibike Roxi (oraz Raptor i Princess), Indiana X-Pulser 2.4, Kelly’s Kiter, Superior Team 24, Specialized Allez Jr (szosowy), Trek FUEL EX Jr (full), Maxim MJ 24, Merida Matts J24, Giant XTC Jr, Cube Kid 240, Author Mirage, Matrix, Ultima; B’Twin 24, Monteria Junior 24, Northtec Jumbo, Kands 24, Le Grand JR. Fatbike’i: Trek Farley i Specialized Fatboy 24
Rowery dla dzieci z kołami 26 cali
Rowery z kołami 26 cali „dla młodzieży”, to zazwyczaj typowe rowery, po prostu z mniejszą ramą 12 czy 13 cali. Nadają się także dla osób dorosłych o niższym wzroście. Natomiast jeżeli Twój nastolatek jest już słusznego wzrostu, niech oczywiście szuka ramy w większym rozmiarze.
Warto zastanowić się także nad wyborem kół o średnicy 27,5 cala, ponieważ jest to przyszłościowy rozmiar. Koła 26 cali powoli znikają z rynku i choć części zamienne będą jeszcze długo dostępne, to jeżeli mamy wybór, mocno rozważyłbym jednak pójście w 27,5 cala.
W tym podpunkcie nie będę podawał propozycji rowerów, ponieważ na blogu znajdziesz całą serię wpisów o tym jaki rower kupić. Wystarczy, że przejrzysz moje propozycje i poszukasz takiego modelu, który będzie miał ramę pasującą do długości Twoich nóg i wzrostu.
Jeżeli masz jakiś rower na oku, śmiało pytaj o niego w komentarzu. Staram się regularnie odpowiadać tam na pytania. Zachęcam także do zajrzenia na forum rowerowe, gdzie zebrała się spora grupa rowerowych pasjonatów, którzy chętnie porozmawiają o tym jaki rower kupić.
Przyjrzyj się na przykład ofercie Krossa, mają fajne rowerki. Fajną ofertę ma też Scott, choć tu oferta jest cenowo wyższa.
Witam!
Proszę o poradę jaki rower wybrać dla 12 latki (152 cm wzrostu) tak ok 1000 zł. Czytam porady ale nadal błądzę i nie bardzo wiem na jaki rowerek się zdecydować.Córcia wyrosła i domaga się nowego a ja kompletnie nie mam pojęcia co kupić . Proszę o podpowiedz.Będę bardzo wdzięczna.Dziękuję.
Dziękuję, chyba jednak przyjdzie mi kupić ten mniejszy z kołami 16″, jeszcze raz dziekuję
@rafik108 – uzupełniłem wpis o tabelkę, która mam nadzieję pomoże Ci wybrać rozmiar kół synowi :)
Witam, czytam porady ale nadal nie wiem co kupić swojemu 5 letniemu synowi, ma ok 110 cm wzrostu, jeździł troszkę na jakimś starym wysłużonym na 4 kółkach ale teraz zastanawiam się czy kupić mu 16 ” czy już 20 ” żeby posłużył mu troszkę dłużej ?
Co do kół, to patrz na wysokość siedziska i na długość nogi córki. Tak żeby spokojnie mogła dosięgnąć nogą do ziemi.
Jeżeli chodzi o wagę, to z jednej strony cięższy rower będzie stabilniejszy, z drugiej dziecku może być ciężej go utrzymać. Tam na pewno sporo waży sam uchwyt do podtrzymywania przez rodzica.
Witam. Ja potrzebuje kupic 'prawdziwy’ rowerek;)corka ma 3,5 roku i 104 cm wzrostu. jakie kola miPanstwo by polecilo ? 12″ nie bylyby za male? I jeszcze jedno.. waga rowerka ma duze znaczenie ? myslalam o takim : https://allegro.pl/rowerek-bmx-gwiazdka-12-model-2013-2-kolory-i3996448335.html
Pozdrawiami bardzo dziekuje za odpowiedz .
Sa jeszcze rowery o kolach 14″ ale bardzo ciezko je dostac… ja kupilam taki na allegro a dlatego, ze moj syn w wieku 4lat jezdzil juz na dwoch kolkach i 12″ bylo za male a 16″ za duze chcialam , zeby dotykal nogami ziemi i wlasnie 14″ swietnie sie sprawdzila jezdzil majac 4lata i 5lat teraz przeskakujemy na 16″ a skonczyl 6 dla mnie wazne jest zeby siedzac mogl spokojnie stawiac nogi na ziemi a nie jest akurat jakis specjalnie niski ale wlasnie teraz mu pasuje 16″ czuje sie bezpiecznie :) pozdrawiam
Nie znam kompletnie tej marki, to znaczy jest to robione dla Hondy, ale kto to robi. Dystrybutorem jest AMP Polska, a oni szajsu nie ściągają, więc to raczej dobry rowerek.
Na zdjęciu prezentuje się fajnie :)
Witam
Chciałam kupić synkowi pierwszy „prawdziwy” rowerek,podam link jaki wybrałam i prosiłabym o opinie czy to jest trafny wybór. Dziękuję.
http://www.bikekatalog.pl/2009/rowery/1895/foto:1/
szkoda :-( dzięki wielkie za pomoc :-)
Niestety, nie :) Nie prowadzę sklepu rowerowego.
Ale zerknij na Allegro na przykład.
te rowery można gdzieś u Ciebie na stronie zobaczyć i kupić??? dzięki wielkie za pomoc :-)
No to tak jak pisałem:
Author Matrix – ok. 800 zł
Merida Dakar 624 – ok. 900 zł
Giant XtC Jr – ok. 900 zł
Jeżeli bratanica szybko rośnie, zastanowiłbym się jeszcze nad poczekaniem trochę i kupieniem od razu roweru na kołach 26″. Bo może się okazać, że mała niedługo nie będzie taka mała i szybko wyrośnie z juniorskiego roweru :)
140cm wzrostu już ma teraz :-) do 1000zł to już maks
Cześć Katie, co to znaczy wysokiej?
W teorii można jej kupić rower z kołami 26″, ale będzie się męczyć przez najbliższy rok-dwa.
Najlepszym wyborem będzie chyba rower na kołach 24″. Kwestia jeszcze jaki masz budżet. Zerknij np. na rower Author Matrix.
potrzebuje roweru dla bratanicy 9letniej, wysokiej. z przerzutkami, i taki żeby posłużył jej jeszcze kilka dobrych lat. proszę o pomoc
Oj, myślisz, że Mikołaj nie może „podpatrzyć jak oglądałyście rowery” :] Nie wiem, nie znam się, ale chyba dzieci łatwo przekonać do takich rzeczy :]
Jeżeli chodzi o marki to ciężko powiedzieć, zależy co masz akurat w lokalnym sklepie.
Dziękuję za odp na mój post :)Tak własnie się zastanawiam nad tym żeby ja posadzić na rowerze takim, chociaż to miał być prezent na gwiazdke a wciąż wierzy w Mikołaja. Jeśli chodzi o używane to mam trochę obiekcje ponieważ nie znam się kompletnie i boję się że grata kupie. A będzie na nim jeździła później młodsza. A może jakieś konkretne marki do polecenia *tak przy okazji)?
Cześć, najlepiej będzie zabrać córkę do sklepu, żeby się przejechała.
Niestety z dziećmi tak jest, że szybko wyrastają, co na pewno dobrze znasz po ciuszkach i butach.
Z drugiej strony pamiętaj, że z pewnością nie chciałabyś na jej miejscu chodzić np. w butkach o 3-4 numery za dużych „bo kiedyś do nich dorośniesz”. Rowerek zawsze można kupić używany w jakichś sensownych pieniądzach, a potem go sprzedać.
Wiem, że zachodu z tym trochę jest, ale jeżeli kupisz jej rower dużo za duży, to może się szybko zniechęcić.
Kwestia przejechania się, od razu zobaczysz, że rower jest na dziecko za duży jak tylko na niego wsiądzie.
Właśnie rozważam zakup roweru swojej prawie 7 latce i zastanawiam sie nad 24″ nie wiem czy nie za duzo jednak ma ok 124cm wzrostu A jednak chcialabym zeby na dosc dlugo wystarczyl, jak sie dzis okazalo koszt nie jest niski. pierwszy rower na jaki wsiadła w wieku 3 lat byl na kolach 16. Jak usiadla w sklepie na 12 wygladala dziwnie rower wydawal sie przmaly juz wtedy. Mielismy daisy unibike rower ok tylko jednak troche ciezki poniewaz na stalowej ramie
Z mojego doświadczenia (a mam dzieci w wieku 3,5,7 lat), dziecko mozna zacząć oswajac z pedałowaniem od 1,5-2 lat na odpowiednio małym rowerze(mniejszym niż typowe 12cali) z bocznymi kołami. W podobnym wieku można też zacząć oswajać dziecko z utrzymywaniem równowagi za pomocą jeździka.
Ale jest to generowanie dodatkowych kosztów (choć fakt, można rowerek odsprzedać lb kupić używany).
U mnie dzieci uczyły się jeździć następująco:
od około 3 lat wsiadały na rowerek 12 calowy z bocznymi kółkami doskonaląc pedałowanie.
W okolicach 4 roku życia, gdy już dobrze i szybko pedałowały, odkręcałem pedały, obniżałem siodełko maksymalnie w dół tak, żeby mogły PEWNIE stanąć nogami na ziemi i pozwalałem przez 1-2 tygodnie korzystać z roweru jak z jeździka. Mniej wiecej tyle czasu potrzebowały na opanowanie umiejętności utrzymania równowagi. Po tym czasie przykręcałem pedały i praktycznie już same jeżdziły. Gdy już nabrały pewności w jeżdżeniu przez krawężniki podnosiłem siodełko dostosowując do wzrostu.
Przesiadka na większy rower była u mnie wymuszona tym, że starsze dziecku musiało ustapić miejsca młodszemu, ale zależy głównie od wzrostu dziecka. Jeśli dziecko jest w stanie bez obaw podeprzeć się nogami na większym rowerze to spokojnie można mu taki rower kupić. U mnie 16cali było od 4,5-5lat, 20cali od 7lat.
W przypadku mojego syna wyglądało to tak. Pierwszy rowerek był trzykołowy na plastikowych kołach z napędem który pozwalał jeździć do przodu i do tyłu. Nie pamiętam juz kiedy zaczął na nim jeździć ale myślę że miał jakieś 1,5 roku. Jeździł nim po mieszkaniu i na zewnątrz. To że można było jeżdzić rowerem do tyłu było świetne bo dzięki temu parkował przodem i tyłem i nauczył się jak manewrować rowerem.
Kolejny rower, jak miał chyba 4 lata, był to rowerek na kołach 16 cali z bocznymi kółkami i zbędnymi bajerami typu koszyczek i błotniki które szybko zostały zdemontowane i wyrzucone. Rower był źle dobrany gdyż był dla dziecka za duży przez co miał utrudnione manewrowanie. Szybko jednak nauczył się dobrze jeździć i chyba po paru miesiącach mogliśmy zdjąć boczne kółka. Jednak dla takiego dziecka mniejszy rower jest zwykle lepszy bo umożliwia łatwiejsze manewrowanie więc powinien był zacząć od 12-tki.
Przez bardzo krótką chwilę woziłem go też w krzesełku z tyłu ale nudziło go to bo chciał jeździć sam. Kolejnym wynalazkiem który użyliśmy bodajże 4 razy, był pałąk który o nazwie Trailgator, który umożliwiał podczepienie roweru dziecka z podniesionym przednim kołem i stworzenie pseudo tandemu. Zdarzyło mi się go pociągnąć na tym pod górkę ale ogólnie była to chybiona inwestycja bo i pod górkę szybko zaczął dawać sobie radę. Pamiętam że na tym rowerku na kołach 16 cali przejechał ze mną 35 km jak miał 5 lat.
Potem był już używany rower Merida na kołach 20 cali kupiony na Allegro. Niestety ten rower, podobnie jak większość rowerów dla dzieci, był wykonany trochę bez sensu. Miał manetki Grip Shift które były zbyt trudne do przełączania dla 5-cio latka, strasznie kiepskiej jakości napęd 1×6, hamulce v-brake, był okropnie ciężki i szybko rdzewiał. Natomiast syn na nim złapał szwung i wygrał na nim kilka zawodów w triatlonie dzieci i wyścigów rowerowych. Przejechał na nim bodajże rekordowe 50 km w wieku chyba 6 lat. Kolejny rower był z kolei świetny z dwóch powodów. Po pierwsze nic nie kosztował bo żona wygrała go w jakimś konkursie na dzień dziecka. Rower kupiony od producenta przez firmę Michelin i oklejony jego naklejkami w ładnym, granatowym kolorze. Rower na kołach 24-cale, na ramie ze stali cr-mo. napęd 3×6, manetki co prawda Grip Shift ale nieźle chodzące, sztywny widelec bo jak wiadomo takiemu dziecku amortyzowany nie jest za bardzo potrzebny. Rower bardzo podobał się i mi i dziecku i zaczęliśmy wybierać się na regularniejsze wycieczki.
Po raz pierwszy pojechał na nim w górach i choć nie szło mu to za łatwo to dał radę przejechać ponad 60-kilometrową pętlę wokół Popradu i wygrać na tym rowerze Mistrzostwo Bemowa w MTB. W zeszłym roku przyszedł czas na kolejną zmianę i dostał na 10-te urodziny pierwszy rower z prawdziwego zdarzenia, Specialized Hardrock na kołach 26-cali i ramie 15 cali. Rower ciężki 13,5 kilo, wyposażony w napęd 3×8 z manetkami Altus Rapidfire którymi jest zachwycony. Z przodu kiepski amortyzator RST bez blokady skoku, z tyłu przerzutka Acera, korby truvativ 44x32x22, opony 2 cale i tanie v-brake’i Tektro. Ogólnie bardzo dobry rower dla 10-cio latka.
W zeszły roku w maju lub czerwcu pojechaliśmy z moimi kolegami i synem na pierwszą wyprawę z prawdziwego zdarzenia, na Mazury, pociągiem z Warszawy. Pierwszego dnia przejechał 60 km, głównie off-roadem co go mocno zmordowało, drugiego lało więc odpoczywał, trzeciego 40 km w mżawce a kolejnego jak wyszło słońce porzuciliśmy kolegów i pojechaliśmy szosą zwiedzać Olsztyn. Po powrocie wczesnym popołudniem, mieliśmy 80 km na licznikach więc młody stwierdził że dokręcimy 20 wokół jezior żeby zaliczył swoje pierwsze 100 km. Udało mu się to i wyszła mu średnia 20 km/h.
2 miesiące później, latem, pojechaliśmy zwiedzać zamek w Malborku a przy okazji zrobiliśmy kolejnego dnia całodniową wyprawę „zamkową”. Wystartowaliśmy w Malborku skąd pojechaliśmy do Kwidzyna, Gniewu, Tczewa i wróciliśmy do Malborka. Po dordze było zwiedzanie, pizza, lody itp. Wystartowaliśmy o 9-tej, wróciliśmy o 22-giej. Dystans 140 km, średnia 20. Kolejnego dnia 80km nad morze i z powrotem. Kolejnego dnia Elbląg, Frombork i Wysoczcyzna Elbląska gdzie świetnie radził sobie na podjazdach koło Tolkmicka i ustanowił swój rekord na zjeździe, bodajże 55 km/h.
W tym roku na majówce po raz pierwszy zmierzył się na tym samym rowerze z pierwszym podjazdem z prawdziwego zdarzenia czyli zaporą Dlouhe Strane w Czechach, W Jesionikach. Przewyższenie 800m, średnio około 6%, miejscami długie rampy 10-12%. Nie wierzyłem że podjedzie i może właśnie dlatego zawziął się i podjechał w pięknym stylu robiąc po drodze 2 nieduże przerwy i mijając wielu ludzi jadących i dających z buta. Tydzień temu przejechał ze mną i kolegą 110 km po płaskim koło Warszawy ze średnią 25. Po tym wyczynie zaczynam szukam mu pierwszej szosówki bo niewątpliwe ma talent.
Z jednej strony bardzo spoko jak to opisujesz bo właściwie to pasja mocno, a z drugiej jestem przerażony.
Kolarstwo to piękny ale wymagający sport. W międzyczasie młody, który ma dziś 13 lat podjechał najwyższy podjazd szosowy Alp na 2829m, zdobył brązowy medal Mistrzostw Polski Szkółek Kolarskich w czasówce na szosie, Mistrzostwo Mazowsza ze startu wspólnego na szosie, Wicemistrzostwo Mazowsza w przełajach, wygrał etap Małego Wyścigu Pokoju i wygrał kilka wyścigów szosowych i MTB. Wczoraj pierwszy raz startował na torze i zajął 7 miejsce w Mistrzostwach Polski. A to wszystko trenując 1-2 razy w tygodniu i jeżdżąc trochę ze mną po górach :)
Raczej nie wiedziałam z tej opowieści ile syn ma lat. ale jeśli dzieciak miał 10 lat… to uważam za lekką przesadę. Ojciec się cieszy, że syn twardy, ale uważam, że ryzykuje goniąc małe dziecko takim tempem tyle kilometrów. Ciekawe co by na to powiedzieli profesjonalni trenerzy…
Ja bym jak najszybciej uczył takie dziecko jazdy! Bo potem już nie jest tak łatwo się nauczyć, a to jednak ważna umiejętność :)
Oczywiście, że sobie poradzi, najlepiej wybrać się z nią do sklepu i poszukać coś na jej wzrost (i długość nóg). Do tego kółka po bokach i jazda!
No z tymi kółkami to podobno właśnie nie jest znowuż taka dobra metoda. Ja wiem, że pewnie część z nas tak się właśnie uczyła jeździć i w końcu się nauczyła, ale pytanie, czy nie moglibyśmy nauczyć się szybciej ;) Czytałam artykuł o nauce jazdy – http://123madrzyrodzice.pl/nauczyc-dziecko-jezdzic-rowerze/ , gdzie pada stwierdzenie, że i kółka i patyk raczej dają złudne poczucie stabilności. Kiedy przychodzi czas na jazdę bez dodatków dziecko wariuje ze strachu. U mojej młodej to się niestety sprawdziło ;)
A ja muszę wybrać bratanicy, która ma prawie 7 lat, ale jeszcze nie umie jeździć. Poradzi sobie?
nie poradzi :(
a ja musze wybrac rowerek swojemu 4 letniemu synowi :)