Jaki pulsometr na rower?

Każdy kto jest zainteresowany tematem treningu rowerowego zetknął się z czymś takim jak pulsometr. Pulsometr to urządzenie do (jak sama nazwa wskazuje) mierzenia pulsu. Najczęściej składa się z dwóch elementów – nadajnika w postaci opaski zakładanej na klatkę piersiową oraz odbiornika w postaci zegarka bądź licznika rowerowego. Niektóre pulsometry mają wbudowany czujnik tętna w zegarek, ale nie polecam tego rozwiązania – nie jest zbyt dokładne. Do czego przydaje się wiedza o pulsie? Nasze tętno jest ściśle związane z wysiłkiem jaki wykonujemy. Wyznaczenie progu mleczanowego, a następnie trzymanie się odpowiednich przedziałów procentowych tego pulsu, pozwoli nam dopasować wysiłek do założonych celów treningowych. W internecie, a także literaturze fachowej znajdziemy wiele planów treningowych, w zależności czy szykujemy się do startu w cyklu zawodów czy chcemy „jedynie” zadbać o sylwetkę i kondycję.

Polar FT1 Pulsometr na rower
Pulsometr Polar FT1, cena ok. 150 zł

Na rynku znajdziemy spory wybór urządzeń do pomiaru pulsu. Od najprostszych typu „pulsometr z Biedronki” za 30 zł po nowoczesne i rozbudowane urządzenia jak np. Polar CS600X GPS, który jest licznikiem rowerowym z funkcją pulsometru, GPS-u, licznika kadencji i komputera treningowego.
Na początek nie warto kupować modeli z najwyższej półki – lepiej zacząć od czegoś ze średniego pułapu cenowego, lub nawet z niższej półki przy ograniczonym budżecie – by potem w razie potrzeby zmienić pulsometr na taki, który dokładnie będzie odpowiadał naszym wymaganiom.

Podstawowe funkcje jakie powinien posiadać pulsometr to możliwość ustalenia stref wysiłku (ewentualnie na stałe zaprogramowane przez producenta, ale to oczywiście gorsze rozwiązanie), informacja o przekroczeniu zadanej strefy wysiłku, maksymalne tętno, średnie tętno. Ważne jest również to by pulsometr był odporny na działanie wody. Nie musi być wodoszczelny, ale miło by było gdyby wytrzymał jazdę w ulewnym deszczu.

Najpopularniejszy typ pulsometru – w postaci zegarka sprawdzi się w przypadku biegaczy – niestety dla trenujących na rowerze nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie. Oczywiście takie pulsometry również można przymocować do kierownicy (z pomocą przyjdzie albo przystawka od producenta, albo własna inwencja twórcza), ale nie będzie to tak wygodne jak licznik rowerowy z funkcją pulsometru.

Sigma PC9 Pulsometr na rower
Pulsometr Sigma PC9, cena ok. 110 zł

Za kupnem pulsometru w zegarku przemawia dla początkujących jedna rzecz. Markowy pulsometr tego typu kupimy za 110 zł (Sigma PC 9) czy 170 zł (Polar FT1). Pulsometr w liczniku rowerowym to wydatek minimum 330 zł (Polar CS100). W podobnej cenie kupimy licznik konkurencyjnej firmy Sigma BC 1909 HR – kosztuje on ok. 340 zł. Oczywiście do takich liczników możemy dokupić pasek na rękę i używać go np. podczas biegania – więc jest to również uniwersalny sprzęt. Dzięki takiemu licznikowi nie będziemy musieli wozić dwóch urządzeń na kierownicy, a także w bardziej zaawansowanych licznikach będzie można dokładniej kontrolować i analizować parametry treningu.

Licznik z pulsometrem
Licznik Sigma ROX 6.0, cena ok. 350 zł

Na Allegro można również kupić niemarkowe liczniki rowerowe z funkcją pomiaru pulsu za około 160 zł. Moim zdaniem nie są to urządzenia warte uwagi. Lepiej już za te pieniądze kupić markowy pulsometr na rękę. Na pewno odwdzięczy się nam jakością wykonania.

Jeszcze jedną z możliwości jest zakup opaski z pulsometrem, która będzie komunikować się z naszym telefonem przez Bluetooth. Jedną z nich jest Sigma R1 Blue Comfortex+, która jest kompatybilna z nowszymi smartfonami iPhone, odtwarzaczami iPod i tabletami iPad. Do odczytu pulsu potrzebna będzie jeszcze aplikacja wspierająca Bluetooth Smart Ready. Więcej o aplikacjach rowerowych.

Szukając pulsometru czy licznika z pulsometrem, warto zwrócić szczególną uwagę na urządzenia w standardzie ANT+ Jest to standard bezprzewodowej transmisji danych, dzięki któremu będziemy mogli używać np. jednej opaski z pulsometrem, z dwoma różnymi urządzeniami, bez problemu z ich zgodnością.

Jak widać sposobów monitorowania pulsu jest kilka i każdy może sobie go wybrać stosownie do własnych upodobań. Polecam trzymania się produktów znanych marek, lepiej wydać raz ciut więcej i potem mieć spokój na długi czas, niż walczyć z kiepskimi produktami, które często są niewiele tańsze. Przerabiałem to kilka razy i każdemu powtarzam: Nie idź tą drogą :)

Więcej o tym jak trenować z pulsometrem przeczytasz w innym wpisie. Możesz także poczytać o tym w książce człowieka-legendy, jeżeli chodzi o trening rowerowy – jest nim Joe Friel.

 

Zapraszam do lektury innych wpisów z serii o licznikach rowerowych:

1. Jaki licznik rowerowy kupić

2. Liczniki rowerowe z GPS do 800 złotych

3. Jak ustawić licznik rowerowy

4. Jak zamontować licznik rowerowy

5. Co to jest ANT+

6. Jaki pulsometr na rower kupić

7. Test licznika Sigma Rox 7.0 GPS

8. Licznik rowerowy czy telefon na kierownicy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

17 komentarzy

  • Znalazłem jeszcze zegarek z pulsometrem na klatce piersiowej firmy Timex Zone Trainer Heart Rate.
    Myślę, że jest to bardzo ciekawa propozycja, szkoda tylko że tak droga.

  • Pytanie, czy pulsometr jest Ci do czegoś potrzebny. Osobiście biegam i jeżdżę na rowerze. Pulsometr był moim marzeniem i w końcu dostałem go w prezencie i co ? No i generalnie aktualnie mam go zawsze ze sobą, ale tylko jako podgląd po treningu. Strefy treningowe wyłączone. Zapraszam do mnie na stronę, tam znajdziecie testy pulsometrów Geonaute :)

  • Ho ho ho, do pracy kupiłem w sumie naście, jeśli nie dziesiąt pulsometrów , dla siebie kilka.
    Wrażenia są takie – z grubsza sigma jest ok, ale na sezon, dwa, potem się rozpada. Dosłownie i w przenośni, coraz częściej gubi sygnał z pasa, potem przestaje go łapać w ogóle, a na koniec pasek pulsometru, najczęściej niewymienialny, rozpada się w rękach – rwie się go jak mokry karton :) Plus to cena.
    Tanie polary są już sporo lepsze, starczają na 2 do 5 lat. Niestety są odpychająco brzydkie, jeśli komuś zależy na wyglądzie i mają mniej rozbudowane funkcje. Niestety też te naprawdę przyzwoite modele kosztują w granicach tysiaka.
    Optimum – pas polara na BT + telefon z GPS – u mnie nokia 500, której bateria starcza przy bt + gps na cały dzień jazdy, a do tego gps sport tracker. Konkurencyjnie też wychodzi to cenowo, a daje możliwości jak pulsometry za 5x tyle. Minus – nie nadaje się do pływania.

    • Potwierdzam, miałem Sigmę 15.11 – po pół roku bateria do wymiany, po wymianie baterii pulsometr przestał wydawać dźwięki, co jest dla mnie niezbędne, aby słyszeć, kiedy wypadłem ze strefy treningowej. Serwis w Niemczech – przesyłka zagraniczna kosztuje 69 pln z DPD na przykład…

  • Witam, chcę kupić narzeczonemu pulsometr. Jeździ na rowerze kolarskim i górskim. Wiem, że lubi markę Sigma. Zastanawiam się tylko który model byłby taki najbardziej optymalny. Do tej pory rozważałam Sigma PC 15.11 LUB 25.10. Może ktoś z Was mi poradzić bo ja jako kobieta średnio się na tym znam :) Jeden ma analogową transmisję danych a drugi cyfrową… Na czym to polega i co jest lepsze?

    • Hej, ano właśnie, kodowanie cyfrowe to moim zdaniem podstawa. Dzięki temu, przynajmniej teoretycznie, jeżeli Twój narzeczony weźmie udział np. w zawodach, sygnał z jego pulsometru nie będzie się mieszał z innymi pulsometrami, co w przypadku kodowania analogowego jest bardziej możliwe. Będzie również mniej podatny na zakłócenia od urządzeń elektrycznych.

      Poza tym to najlepiej z nim skonsultować, jakie funkcje są mu potrzebne. Ale model 25.10 wygląda już fajnie.

  • Cześć,

    potrzebuję pomocy. Chciałbym kupić mojemu chłopakowi pulsometr. Startuje w rajdach mtb, jest bardzo aktywny. Niesttey nie znam się na tym a nie chciałabym kupić czegoś kiepskiego, albo po prostu przepłacić. Doradzicie? Osobiście waham się nad tymi dwoma:

    1) http://www.bikecenter.pl/p1794,polar-cs600x-licznik-z-pulsometrem.html
    2) http://www.bikecenter.pl/p6919,polar-cs300-licznik-z-pulsometrem.html

    Z góry dziękuję za pomoc :)

    • Hej, o jakość Polara możesz być spokojna, to bardzo dobra firma.

      Ale jeżeli mogę cokolwiek w tej kwestii podpowiedzieć, to nie wiem czy nie podpytałbym chłopaka, jakich funkcji potrzebuje. Bo być może wystarczy mu jakiś prostszy model. A może nie obędzie się bez jeszcze wyższego modelu i on Ci dorzuci brakującą kwotę.

  • Cześć,
    Od jakiegoś czasu przeglądam internet w poszukiwaniu czegoś co spełniałoby moje wymagania i było niedrogie. Może masz jakieś sugestie w tym temacie? Założenia są takie:

    Najchętniej zegarek (żeby móc z niego korzystać nie tylko na rowerze) z pomiarem kadencji, tętna (niekoniecznie z nadgarstka, może być pas), prędkości, dystansu.

    To co ja znalazłem to jest TomTom runner 3(z dodatkowym czujnikiem kadencji), tylko powiem szczerze, że jest ciut drogi. Znasz może coś tańszego co spełniałoby wymagania?

    • Jest jeszcze TomTom Spark 3, który jest tańszy od Runnera. Czytałem też ostatnio recenzję zegarka Kruger&Matz na Spiderswebie: http://www.spidersweb.pl/2017/02/kruger-matz-navigator-100-recenzja.html

      Ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że te tanie produkty, nie bez powodu są tanie. Ale może Tobie taki wystarczy.

  • Nie polecam Sigmy PC 25.10. Sygnał niby kodowany, ale pojawiają się wartości rzędu 220 uderzeń nawet 2x podczas 50km treningu na rowerze, gubienie sygnału też nie jest żadkością, jest natomiast odporny na wodę, błoto, uderzenia, po 14 mc pasek wyglądał prawie jak nowy to na plus. Natomiast po niespełna roku wymiana na garancji na nowy (Niemcy odesłali mi nowy zestaw, ale bez przeprosin), który działał 14 miesięcy później poszedł do kosza. Aby nie było wątpliwości gubienie sygnału występowało nawet zaraz po wymianie gaterii i ogoleniu klaty. Nigdy więcej Sigmy szkoda pieniędzy lepiej dołożyć i kupić coś lepszego – dlatego również tutaj szukam opini.

    • Hej, Polar robi bardzo fajne rzeczy, Suunto niestety nie znam. A który model? Warto porównać specyfikację i dobrać do własnych potrzeb. No i poszukaj w internecie opinii z użytkowania, zawsze można z nich wyciągnąć jakieś informacje.