Skocz do zawartości

[MTB] Do maratonów do 10 000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, jajacek napisał(a):

AM to pewnie All Mountain? Takie muszą swoje ważyć.

Swoją drogą chyba będę sprzedawał swoje Newmen Evolution SL A.30 na piastach DT 350. Stan idealny. Wewnętrznie 30 mm, waga 1800. Po górach na razie nie zamierzam jeździć więc chcę sprzedać i kupić coś lekkiego do XC.

15x110 i 12x148, jaki bębenek ?

Odnośnik do komentarza

Tak, to koła dedykowane do AM i Enduro. Kolejny komplet do wbijania kołami gwoździ 😄 


Zastanawiam się, czy na MP nie włożyć kół z mojego XC 900 (o ile zdążę je naprawić), to zbiję 0,7 kg, W XC 900 mam koła na dt 240 i stansach crestach mk4 - ważą 1560 gramów, do AM się nie nadają, ale na warunki wyścigowe dają sporą przewagę na podjazdach. Do tego na MP włożyłbym lekkie opony 2,4" to Lux schudnie do 12-12,2 kg. Wczoraj ze względu na awarię koła na zawodach jechałem na zapasowych kołach - sun ringle durocach 30, te ważą własnie koło 2,2 kg, do tego ciężkie opony z wkładkami antyprzebiciowymi, poziom upośledzenia mojego roweru na podjazdach niedoopisania. W gdańsku w 3 h zrobiłem 60 km i 1830 metrów przewyższenia. 

@jajacek jak dasz jakąś promocyjną cenę to możemy rozmawiać 😄 

Odnośnik do komentarza

Coraz droższe rowery, ale używki po zawodowych ekipach

Przez miesiąc przerwy kilka osób też zmieniło sprzęt. Tylko ja się szarpnąłem na tak drogi rower ze średniej półki jak na dzisiejszy przekrój dwóch kółek wśród uczestników. Dużo scottów, większość z tylnym amortyzatorem na wierzchu. Dużo canyonów, mondrakerów i rose'ów, bo dobry stosunek ceny do jakości. Epica żadnego nie zauważyłem. Mało sztywniaków. 80-90% na fullach zarówno na lokalnych maratonach i na tych górskich.

Mój full wyróżnia się ciekawym wyglądem, ale na nikim nie robi wrażenia. Inaczej było po covidowej przerwie, kiedy kupiłem Scale 930. Przyciągał wzrok choć wiele osób miało lepsze rowery. Dzieciaki zaczepiały i dopytywały, bo FOX. Znany mechanik i mistrz MTB też zagadał, bo zobaczył FOX. 🙂

Coś się jednak zmieniło przez 2 lata. Ludzi stać na porządny sprzęt, a FOX przestał być marzeniem każdego dzieciaka? Otóż nie.

Z dyskusji z innymi zawodnikami wynika, że:

  • kluby kupują używki od zawodowych ekip - takie rowery są na najwyższym osprzęcie, składane pod potrzeby konkretnych zawodników, zawierają autorskie technologie niedostępne na rynku - nikt nie chciał wyjawić szczegółów transakcji
  • nie ma roweru idealnie dostosowanego do twoich potrzeb, dlatego kupuje się najtańszy rower z dobrą ramą, zmienia się części na takie, jakich potrzebujesz, a oryginalne części sprzedaje się - dochodzę do wniosku, że to najlepsza opcja
  • najlepiej polować na używki i mocne przeceny
  • często wymieniać łańcuch, aby nie zajechać drogiej kasety
  • AXS działa szybciej i generalnie mniej problemów (ale nie wiem, czy w czołówce stawiają na elektronikę, czy na mechanikę) - na mocno amatorskim poziomie nie ma to większego znaczenia, choć czasem przydaje się możliwość natychmiastowego zrzucenia kilka biegów na raz
  • dobrze jest od razu okleić rower - i chyba muszę go jak najszybciej okleić
  • wiele godzin treningu w terenie - bez tego nie będziesz mieć dobrej techniki i nie musi to być trening w górach
  • opony to przeważnie wolfpacki (są też szybkie wersje) lub uniwersalne do XC typu Vittoria Barzo

Co mogę powiedzieć o nowym zakupie?

Czego nie zjechałeś na sztywniaku, tego nie zjedziesz na fullu. Ale kiedy już zaufasz twojemu rowerowi, to się okazuje, że twój rower potrafi jeździć.

Boję się trawersów, ale też jak puścisz hamulec, to nawet na stromym trawersie trzymasz pion i nie lądujesz w rowie.

Ktoś tu pisał, że waga nie ma znaczenia. Jak wypychasz, to ma duże znaczenie. 🙂

Niech mnie ktoś nauczy dobrze jeździć. Ktoś tu pisał o trenerze od techniki. Gdzie takie coś jest?

Tak w skrócie:

  • geometria jest ok, rower lepiej skręca, z podjazdami nie ma problemu, na zjazdach czuję się trochę lepiej, na płaskim trochę kiwa na boki
  • trochę buja nawet przy zablokowanym amortyzatorze - a ciekawe, czy tak samo jest w rowerach Epic / Oiz, gdyż ci producenci się chwalą, że nawet nie trzeba blokować amortyzatorów, bo są tak skonstruowane, że przy pedałowaniu nie uginają się
  • hamulce są ok, rower hamuje skutecznie, ale nie aż tak, aby przelecieć przez kierownicę
  • myk-myk ma tylko 2 pozycje, wysunięty i wsunięty, nie da się dowolnie ustawić wysokości
  • opony są dobre, mają przyczepność, tylko trzeba im zaufać (testowane w suchym terenie)
  • manetki wymagają więcej siły i niechcący możesz zmienić kilka biegów na raz, trzeba się przyzwyczaić
  • XTR gorsza kultura pracy niż XT (zobaczymy po ponownym wyregulowaniu)
  • po płaskim zasuwa (szybkie opony, lżejsze koła)
  • wejdzie 1 duży bidon i 1 mały bidon

Czy był lepszy wybór?

Gdybym dziś wybierał, to postawiłbym na Epica lub na Oiz Pro (są duże promki). Tutaj Orbea została zjechana, że producent spuszcza na drzewo, że rama nie najlepszej jakości, ale marka zyskuje w PL coraz większe grono zwolenników i wg mnie trzeba się mocno postarać, aby złamać ramę. Historie typu najechałem na patyk, czy rower nie był katowany w ekstremalnych warunkach i nie zaliczył wielu spektakularnych gleb? Na innych forach ludzie napalili się na Oiz Pro. Widziałem 2 duże bidony na dolnej rurze i chyba to był właśnie Oiz albo Rose. Wkładanie boczne i ryzyko zgubienia bidonów.

https://99spokes.com/en-EU/compare?bikes=scott-spark-rc-team-2023%2Cscott-spark-rc-team-issue-tr-2024%2Cscott-spark-rc-pro-2023%2Cspecialized-epic-8-comp-2024%2Ccanyon-lux-trail-cf-6-2024%2Corbea-oiz-m-pro-2024

Taka ciekawostka - w porównaniu podają, że RC Pro ma karbonowe koła - bo faktycznie poprzednie roczniki miały.

Kąt rury podsiodłowej to nie jest kąt sztycy. Mam wrażenie, że w scottach sama sztyca jest pod ostrzejszym kątem, czyli jak siodełko masz wysoko, to siedzisz jeszcze dalej od osi korby niż w rowerach typu Epic / Oiz, ale ktoś by to musiał potwierdzić.

Dostosowanie roweru

  • pedały prawdopodobnie zmienię tymczasowo na platformy, przynajmniej na górskie maratony
  • siodło koniecznie z dziurą - w sklepie był mały wybór, tylko te z szerokim przodem, możecie rzucić okiem https://www.scott.pl/produkty/1717 nie musi być Scott, w crossówce mam Bontrager Verse (wygodne, ale tylko z dobrą gąbką w spodenkach), w sztywniaku Specialized (całkiem podobne), oba są drogie i może polecicie jakieś tanie a dobre
  • myk-myk 100 mm to mało - bo jak masz słabą technikę, to dobrze jest opuścić bardzo nisko, natomiast na podjazdach i na płaskim im wyżej, tym więcej watów idzie w korbę - obecnie mam wysoko, ale w dość komfortowej pozycji, że na stromych, ale mniej technicznych zjazdach mam wysunięty i jest ok, natomiast na wsuniętym prawie dostaję palcami ziemi, ale trochę jeszcze brakuje - i może przez to, oprócz SPD, nie mam poczucia bezpieczeństwa - tak, wiem, kolejny wydatek, choć sam się zastanawiam, czy zmieniać myk-myk na większy skok, czy pomoże sama zmiana pedałów na platformy
  • uchwyt na garmina jak wyżej
  • trzeba się nawadniać w trakcie maratonu, jak się wcześniej nawodnisz i nie jest gorąco, to na jednym bidonie też polecisz (większość na fullach tak robi), ale jak jest gorąco i nie ma cienia, to nawet 2 bidony nie wystarczają - jakiś patent z trzecim bidonem czy sugerujecie jednak bukłak?
  • myślę nad pomiarem mocy, ale to bardziej dla trenera, jeśli zdecyduję się na współpracę, ewentualnie dla porównania z innymi
  • w widelcu spuszczę 10-20 psi, bo u mnie książkowe ustawienie się nie sprawdza
  • oklejać? trochę strach nie okleić

Co dalej?

Sezon powoli się kończy. Będzie czas na przemyślenie, czy zostawić RC Pro, czy pójść w innym kierunku. XTR z czasem będzie generować koszty.

Odnośnik do komentarza

Nie powiem, dostarcza wrażeń ta telenowela. Jasne że oklejać. Ale nie rób tego sam, chyba że masz bardzo tanienl roboczogodziny. Mam znajomego co 40h spędził oklejając, ale to już na granicy jednostki chorobowej. Widać, że jesteś perfekcjonistą i na pewno spędzisz na tym za dużo czasu. Oddaj do obklejenia.

W opowieści o rowerach teamowych nie uwierzę. To nie kolarstwo szosowe, tu rowery w "teamie zawodowym" można policzyć na palcach kiepskiego stolarza. Co, każdy kupił rower od Bartka Wawaka jak ten sprzedawał?×

Z trenerem to nie wiem jak w Twoich stronach. Po drugie, najtańszy najbardziej dostępny "trener",to ma 15 lat, taniego dartmoora i ZERO strachu. Najlepiej uczyć się jeździć jeżdżąc z szybszymi od siebie. Youtube też może mieć sens, ale ryzyko że ktoś będzie gadał z czapy byle mieć wyświetlenia. Ten kanał jest dobry:

https://youtu.be/h13B5KtzAWw?si=GxCcJAEOVAZVScTI

Masz chyba w miarę budżet, kup za tysiaka dirta i jeździj na pumptrack.

Odnośnik do komentarza

@wino Fajnie że opisujesz wszystko ze szczegółami. Ciekawa lektura.

Rower po zawodniku. Kupiłem dwa. Nigdy więcej. Wszystko zajechane do granic. Więc nigdy roweru po ścigającym się zawodniku ani w MTB ani na szosie.

Kolega, ścigający się Pro Mechanik (prawie zawsze na pudle) zapytany o Mondrakera nie miał dobrych opinii. Większość jego ścigających się klientów jeździ na Specach, Trekach, Scott, Cannondale, Canyon. Orbea też się zdarza. O Rose nigdy nic negatywnego nie słyszałem.

Nic mi nie wiadomo o żadnych autorskich sekretnych technologiach. Chyba miejska legenda.

Pro Mechanik przeszedł z zestawu Schwalbe Rocket Ron Evolution + Conti Race King Protection na Wofpacki. Ostatnio ścigał się na Epicu Evo i kołach Vinci ale współpracował ze Specem więc miał po niższej cenie.

POMBA organizuje kursy techniki dla zaawansowanych.

Trenerów jak psów. Znam osobiście kilku prowadzących czołowych polskich zawodników. Czarnota czy Jeziorski prowadzący Krzysztofa Łukasika.

Ja natomiast mogę polecić Adi Ostry czyli Adam Ostrowski. Znam go, jest to fajny, pozytywny gość, który sam się ścigał i prowadzi paru dobrych zawodników. Żona dietetyk, więc można mieć w pakiecie dwa w jednym.

Odnośnik do komentarza

@wino słuchaj co Jajacek napisał bo wie o czym pisze.

Co do Pomby - to troche daleko z Podkarpacia bo robią szkolenia w Świeradowie. To dla mnie koniec świata i uciążliwy dojazd bez dobrej drogi(bo korki w każde popołudnie), a jestem z tego samego województwa. No i nie zrobisz szkoleń dla zaawansowanych jeśli nie byłeś u nich na szkoleniach podstawowych. To dobre ale drogie szkolenia, gdzie instruktorzy się mocno przykładają. Skierowane raczej do takiego randomowego klienta który nie jezdzi, by go uczyć od 0. Na pewno jest masę szkoleń znacznie bliżej w Twoich stronach.

Pisałem kilka dni temu że lepszy oraz tańszy deal kupić canyona za 11k i za resztę jakąś toporną maszynę do nauki ale na scocie też śmiało możesz łomocić, tylko sie nie rozczulaj nad rowerem. 

Odnośnik do komentarza

Tak swoją drogą rozmawiałem kiedyś z Adamem Ostrowskim pytając jakie są przyczyny że zawodnik mający najwyższą wydolność na wyścigu MTB XC, czyli mój syn, przyjechał w nim dopiero piąty. Mój młody miał wtedy długą przerwę od MTB, bo ścigał się głównie na szosie.

Adam podał takie przyczyny:
- płynność jazdy
- znajomość trasy
- waga roweru
- sztywność roweru i kół
- odporność na wielokrotne przyspieszenia (laktat), to jest do wytrenowania
- moc w stosunku do wagi (w/kg), to jest do wytrenowania i odchudzenia

Swoją drogą muszę powiedzieć że po ostatnich doświadczeniach mojego syna widać że jak schodzi się do niskiego poziomu tkanki tłuszczowej to znacząco wzrasta efektywność przemian energetycznych. Mój syn ostatnio schudł 3 km i będąc w wysokich górach we Francji, musiał kalibrować kilka razy pomiar mocy bo nie mógł uwierzyć w waty które kręci. Więc najtańszym sposobem wzrostu wydolności jest utrata wagi i tkanki tłuszczowej.

Polecam wszystkim tego bloga:
Blogs | mysportscience

Asker jest byłym głównym dietetykiem zespołu Jumbo Visma.

Odnośnik do komentarza

Fajne te rozkminy i generalnie ciekawy temat. Na ten moment Wino masz chyba "więcej sprzetu niż talentu" jak to mówią, na koniec dnia sprzęt sprzętem a noga i technika swoje robią. Trzymam kciuki za zimowy okres, obyś miał zdrowie i czas popracować nad mieśniami i wydolnością i w końcu miał fun na wiosnę 25, że jest progres, że się dobrze bawisz i jest zajawa.

Orbea Oiz - nigdy nie słyszałem narzekań na ten rower, same superlatywy. A rama chyba już 3 generacji i Orbea wie co robi. Obok Speca chyba najbardziej progresywne geo. A Spec Epic to jest referencja, tylko najlepiej kupić ramę i zbudować pod siebie, bo cena dobrego modelu na rozsądnych kołach zabija.

Odnośnik do komentarza

A co do tej dirtówki na pumptrack, to mysle ze to bardzo fajny pomysł. Sam nie mam, ale planuje kupić. Jak jezdziłem po pumptracku fullem do XC i szybko coś zaczynało strzelać w zawieszeniu, na pumptracku są bardzo duże przeciążenia. Enduro znosi dobrze, ale troche za długie i szkoda drogich kostkowanych opon. Jak wziąłem stary rower żony to amortyzator suntour wytrzymał kilka jazd i zaczeły strzelać nyple. Tak więc jezdzić da się wszystkim, ale dedykowana dirtówka najlepiej zniesie pumptrack

Na takim drogim szkoleniu Pomby pompowania nauczą jako jedną z pierwszych, podstawowych rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Ja od treningu mogę polecić mojego kolegę, z którym jeżdżę na zawody. Chłopak jest mega ogarnięty, zajmuje się też dietetyką i ma świetne wyniki. Każdy plan początkowo testuje na sobie. Bierze 200zl za miesiąc bo dopiero zaczyna i nie może się jeszcze pochwalić wynikami podopiecznych. 

Na wyścigu bardzo ważne jest doświadczenie wyścigowe i doświadczenie w takich trasach. Ja na ht odjeżdżam większość osób na xcm na fullach, ale mam na ht 30kkm w takich warunkach. Technikę robię na terenach enduro, zjeżdżałem moim rowerem wszystkie czerwone trasy w Bielsku i rychlebach. Najlepiej jeździć z kimś, od razu na singlach widzimy czy nasza zmiana techniki odejmuje czy dodaje prędkości. Regularnie też się bawię na ht na bike parkach. Pompować czy bunny hopow spokojnie można się na takim rowerze nauczyć. 

Na ściganie zdecydowanie spd. Jeśli się źle czujesz na spd na wyścigach, znaczy że jest coś nie tak. 

Na wyścigach powinno Ci starczyć 100mm skoku sztycy. Możliwe, że masz źle ustawione siodełko na maksymalnym wysunięciu albo braki w technice. 

Wolfpacki na zawody są fajne ale nie są fajne na co dzień. Są dość papierowe. Ostatnia wizyta na rychlebach przebiła jedynie wplfpacka. Maxisy recony, schwalbe racing ray /ralph, jakieś wtb oraz continentale racekingi przeżyły bez uszkodzen. Później widać brak wkładek na wadze. Wolfpacki 2,4 ważą 650, schwalbe racing ralph 720, maxiss recon 780, pirelli Scorpions 850. 

Nie masz nikogo w okolicy kto by się ścigał albo jeździł trochę bardziej technicznie niż Ty? To najlepszy sposób na ćwiczenie techniki. 

Pomiar mocy mega polecam, jeśli chcesz mieć wyniki na zawodach to bez pomiaru nie ma podejścia. 

Ja właśnie zacząłem 2 tygodniowy urlop, możliwe, że pod koniec urlopu będę na południu pojeździć po górach, można się umówić na jakieś single, to coś doradzę. 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...