jajacek Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Schodzimy na lekko śliskie tematy :) Jeśli chodzi o kobiety to kompletnie wygolone intymnie, jak dziecko, znacznie mniej mnie kręcą niż takie posiadające delikatne owłosienie łonowe. Dlatego bardziej mnie kręcą filmy "przyrodnicze" z lat 80-tych i 90-tych gdzie dziewczyny wyglądały bardziej naturalnie, silikon nie był powszechny a entuzjazm był znacznie wyższy.Teraz podobno dziewczyny wymagają od facetów żeby golili nabiał. Na szczęście żadna z moich dziewczyn tego nie oczekiwała. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 @Elle, ja też nie mogę już atrzeć i słuchać, co teraz jest modne, jakie są trendy poprawiania urody itd. Ostatnio się załamałem jak usłyszałem rozmowę dwóch facetów o tym jak regularnie (ale tak przynajmnie raz w tygodniu) używają preparatów do zmiękczania naskórka na stopach i do usuwania tegoż naskórka. No bo dzięki temu stopa jest "mięciutka". Błe! Co innego jak ktoś ma z tym problem, a co innego jak facet robi z siebie babę. I bez obrazy dla kobiet. ;) W warunkach terenowych ciężej jest zachować higienę. Na wypadzie pod namiot tuż po umyciu musiałem uciekać do środka bo komary gryzły, a w środku duszno i pot znowu zaczyna spływać... I kicha. Znowu smród. Odnośnik do komentarza
PawelGeo Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Golenie większego obszaru naszego ciała niż twarz jest obecnie bardzo popularne. Szczególnie szybko rozprzestrzenia się wśród sportowców, wystarczy podać przykład pływaków, gimnastyków sportowych, lekkoatletów, crossfitowców czy właśnie właśnie kolarzy. Nie jest to już ekstrawagancja ale czynność praktyczna czy nawet poprawiająca osiągi (pływanie). Ale z drugiej strony świat się zmienia i nie uświadczysz publicznie panny z nogami zarośniętymi jak sarna. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2018 Jasne, ale myślę, że chodzi nam tu nie o sarny (może co najwyżej łanie i to wyłącznie w kwestii sylwetki ;)), a o coś pośredniego, jak przynajmniej wnioskuję zarówno z wypowiedzi Jacka, jak i Pawła. No cóż, kiedyś faceci nosili rajtki i przesadnie wyeksponowane saczki, a kobiety gorsety, co pewnie nie każdemu odpowiadało (z pewnością, skoro uległo zmianie), ale co poradzić - moda to zawsze jakiś rodzaj terroru. @shenkx, pozwolę się nie zgodzić z tymi koszulkami "drugiej świeżości". Oczywiście, one tak na niucha mogą nawet nie śmierdzieć, ale znacznie szybciej zaczynają capić przy pierwszym lepszym kontakcie ze "świeżym" potem. I może właśnie wielu takich, do których apelujemy w niniejszym wątku, dokładnie tak przed wyjazdem swoje ciuchy sprawdza. Nie bierz tego personalnie, że zakładam od razu, że na pewno jesteś strasznym śmierdzielem ;) Tak tylko ostrzegam, żeby się nie nabrać na to, co w domu. Przy okazji zapachów ja mam kłopot z butami. Były nawet w porządku, bo akurat stopy to chyba jedyne miejsce, które bardzo mało mi się poci (wszystka woda zdąży się uzewnętrznić wcześniej :D), ale niestety ostatnio dopadła mnie straszna burza. W butach chlupało, spędziłam tak ze dwie godziny i kiedy wróciłam do domu zaczęły walić stęchlizną. Myślałam, że wyschną, to im przejdzie. Nie przeszło. Zaryzykowałam, wrzuciłam do pralki na dość wysoką temperaturę, jeszcze wrzuciłam do środka butów słuszną ilość proszku, ale nie pomogło. Teraz jak schną, to je czuć na cały pokój, chyba będę musiała wywalić za okno. Macie jakiś pomysł, jak to uratować? Po nogach wprawdzie nikt mnie nie całuje, ale jakoś tak lepiej bym się czuła, gdyby mnie nie drażniły ;) A jeszcze kilkaset czy nawet parę tysięcy kilometrów pociągną. Odnośnik do komentarza
empet Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Macie jakiś pomysł, jak to uratować? Możesz poszukać jakiegoś zakładu szewskiego, pralni czy cuś w ten deseń, który świadczy usługi ozonowania butów. Ponoć pomaga na takie, którym nic innego pomóc nie może. Można sobie kupić takie urządzenie, ale to droga sprawa jest. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Elle wyprubuj katadyn. Odnośnik do komentarza
szenkx Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2018 Elle wyprubuj katadyn. Mi sposób pomógł, ale tylko z jednymi butami, drugie dalej mają lekki zapaszek. @elle, żaden z kumpli nie zwrócił mi uwagi, a uwierz, że na pewno by to zrobili :) Jak pisałem, czasem zdarza się, choć zazwyczaj żonka wszystkie koszulki mi pierze na bieżąco. Zdecydowanie gorzej ze spodenkami, tych do pralki nie wkładam, a ręcznie to czasem ciężko jest doprać tą pieprzoną wkładkę. Trendy jak trendy, ja po prostu prawie nie zarastam, więc tego golenia to nie za wiele mi zostaje. Natomiast wracając do butów: 1. Formalina - w średnim, a nawet niskim stężeniu na dekielek od słoika i szczelnego wora z butami. 24h w worku, a później 24h na powietrzu. 2. Ozonowanie jak wyżej, ale ozon nie zabija wszystkiego. 3. Ozon + srebro, sprawdza się na jakiś czas. Maszyny do tego dostępne czasem nawet w siłowniach lub punktach (koszt około 10zł). 4. Preparaty w aerozolu na bazie srebra + coś tam jeszcze Odnośnik do komentarza
RemarSport Opublikowano 29 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2018 Co do ozonowania butów to dowiedz się czy przypadkiem w pralniach chemicznych w Twoim mieście lub jakiejś galerii handlowej nie wykonują takiej usługi, sam spotkałem się z czymś takim ale nie w PL, nie pamiętam jedynie jaki to koszt, ale ponoć bardzo skuteczna sprawa. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Hehe jak ja lubię te offtop. Zerkam na post o praniu ubrań, wchodzę i czytam wywód Jacka co go kręci. Trochę się zmieszalem:D Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Hehe jak ja lubię te offtop. Zerkam na post o praniu ubrań, wchodzę i czytam wywód Jacka co go kręci. Trochę się zmieszalem:D Ten wątek niezły, nie? Ostatnio rozmawiałem z kumplem na te tematy. Ale chyba nie będę rozwijał wątku :) Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 12 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2018 Niby wątek ucieka gdzieś w bok ale za to jakie interesujące problemy są poruszane. :D Odnośnik do komentarza
StudioRowerowe Opublikowano 21 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2018 Witam Wszystkich Użytkowników na forum. W kwestii ozonowania butów pełna zgoda i jest to naprawdę skuteczne, ale niestety nie takie tanie jak można sie spodziewać, dobrze zdadzą egzamin także specjalne wkładki aloesowe. Jeżeli sama odzież jest dobrej jakości to można ją prać bez obawy o zniszczenie czy jej uszkodzenie. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 24 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Pobrudziłem koszulkę smarem od łańcucha. Nie zeszło w praniu. Nie wiem czy to szorować, użyć czegoś agresywnego...Macie jakiś pomysł? Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 24 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Nafta, a potem dobry odplamiacz. Jeżeli oczywiście materiał wytrzyma. Odnośnik do komentarza
pepe Opublikowano 24 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2018 Można też nasypać proszku do prania na plamę i delikatnie trzeć. U mnie pomogło, wprawdzie nie na 100% ale gdy koszulka wyschła, plamy są ledwo widoczne. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się