Skocz do zawartości

Nowa szosa, zaczynam poszukiwania :)


Rekomendowane odpowiedzi

 

A jaki rozmiar testowałeś? Jakie masz wymiary?

 

186 cm, przekrok 84 cm, rozmiar L akurat był dostępny.

Trochę zabiliście mi dzień że nie ma sztywnej osi z "obręczówkami".

W każdym razie z takich przemyśleń na gorąco to wiem na pewno że będę szukał z korbą 52, bo przy przełożeniu 50-11 i złożeniu się w chińskie osiem na prostej z lekka zaczynało mi brakować trybów. No ale ja lubię siłowe kadencje.

Odnośnik do komentarza

A ja pokręciłem się dzisiaj po Beskidzie Małym i też mam parę wniosków.

Po pierwsze jeśli kompakt z przodu to do tego kaseta 11-32 / podjeżdżałem od Wielkiej Puszczy na Targanice - miejscami po 17% nachylenia oraz od Targanic na Kocierz Rychwałdzki też ponad 10% i na 30-25 było ciężko. Oczywiście lepsza noga by nie zaszkodziła, ale nie obraziłbym się w tamtym momencie za 28 z tyłu ;)

Po drugie lepsze hamulce. O ile na moich pagórkach hamulce Sory są wystarczające, to już na większe górki nie bardzo. Hamowanie z górnego chwytu to męczarnie dla dłoni, a przy dłuższym zjeździe o dużym spadku jest ciężko. I tu pytanie czy hamulce tarczowe mechaniczne będą porównywalne do Tiagry lub 105-tki ? Czy może lepsze, albo gorsze? Na jesieni zeszłego roku kupiłem nowe kółka i miałem je zakładać do nowego roweru, ale w przypadku szosy na tarczach ten manewr odpada :)

Odnośnik do komentarza

Też uważam że bez 34/32 nie ma się co w góry wybierać. Moja przygoda z compactem trwała jeden wyjazd, 500 km. Miałem wtedy 34/25 na którym nie byłem w stanie normalnie jechać powyżej 12%. Wtedy maks było 28. Więc demontaż i lezy do dziś w szafie i przejście na triple. Teraz jest jeszcze Road Link i można założyć 36. I wtedy bez problemu da się jechać. Ale oczywiście stopniowanie będzie gorsze.

Hamulce tarczowe mechaniczne hamują IMO lepiej niż najlepsze obręczowe. No i dłonie się tak nie męczą. W każdym razie zjeżdżałem na takich (Hayes CX-5) w Alpach i można znacznie opóźnić hamowanie. No i ni wiem jaki masz styl hamowanie ale na szosie hamuje się prawie wyłącznie przodem. W obręczowych bardzo dużo zależy od klocków a sporo też od linek i pancerzy. Sora to chyba ma jeszcze piwoty starszego typu. Ale od 105 hamowanie jest całkiem niezłe.

Odnośnik do komentarza

Stosunek stack/reach to podobno ważny parametr przy wyborze roweru. I tak porównując geometrie dwóch rowerów:

- w pierwszym górna rura = 540 a główka = 120 stack/reach = 1,43

- w drugim górna rura = 545 a główka = 140   stack/rech = 1,41

 

W dodatku według np. Canyona

do 1,45 = pozycja sportowa

od 1,45 - 1,55 = pozycja uniwersalna

powyżej 1,55  = pozycja bardzo wygodna

 

Kolejny ból głowy przy podejmowaniu decyzji ;)

Odnośnik do komentarza

Krzysiek ja za swojego speca dałem 4. Karbon, 105, używany, podobno 150km. Warto te niecałe 5stów dołożyć, wg mnie. Jacek jest dobry szperacz:)

 

Popatrz tu: https://m.facebook.com/bernard.rowery/

 

Nie znam, nie korzystałem, ale gość fajne rowery sprzedaję, używane i powystawowe. Może ktoś ma opinie na jego temat.

Owszem trafiła Ci się okazja, ale wbrew pozorom nie jest tak łatwo coś znaleźć jak wszyscy mówią. Patrzyłem na rowery od tego gościa i nie ma nic ciekawego.

Odnośnik do komentarza

Dobrą okazję nie jest łatwo znaleźć. Ale jak nie masz ciśnienia czasowego to się znajdzie. Michałowi znalazłem prawie nowego Speca Tarmaca w karbonie na 105 za 4k. Przeglądaj spokojnie oferty i się nie podpalaj. Ja też będę miał na uwadze, więc jak coś mi się rzuci w oczy to wrzucę. Ale namawiam raczej na endurance lub zbliżony do niego. W innym wątku kolega znalazł Scotta w karbonie o pośredniej geometrii za poniżej 4k. Możesz spojrzeć.

Odnośnik do komentarza

W sportową geometrię się nawet nie pcham, nie mam w sobie żyłki wyścigowej. Wolę jazdę swoim tempem na długich trasach. A problem ze znalezieniem czegoś używanego i fajnego jest taki, że sporo czynników wchodzi w grę.

Po pierwsze rozmiar i geometria roweru. Ja się plasuję w ten najpowszechniejszy przedział rozmiaru M. Najbardziej chodliwy i najtrudniej coś znaleźć.

Po drugie osprzęt, minimum to nowa Tiagra, nie pogardzę też nową 105-tką. A niestety sporo z tego co wystawiają ludzie jest na starszych grupach. A kupić rower za 4 tysiące i przekładać do niego nowszą grupę też nie ma dla mnie sensu.

Po trzecie kolor, wydawało by się że najmniej ważny element, ale równie istotny. Nawet jak już znajduję fajny rower z odpowiednim rozmiarem i osprzętem to kolor go dyskwalifikuje. Może to dziwne, ale nie widzę się na rowerze w kolorze zielonym albo niebieskim. Czarny, czerwony lub szary? Jak najbardziej. Biały lub żółty? Zaakceptuję :) Ale inne? Już nie bardzo ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...