Nimia Opublikowano wczoraj o 06:36 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 06:36 Dawno mnie tu nie było, więc przypomnę, że od 2023 jeżdżę na XC 100, lekko zmodyfikowanym pode mnie - nieco skrócona kierownica, mostek obrócony. Do tej pory jeździłam przede wszystkim po lasach Borów Tucholskich, asfalty mniej, czułam, że w porównaniu z moim starszym rowerem trekkingowym ten nie jest najlepszym wyborem na dlugie trasy asfaltowe. Tymczasem zmieniły mi się okoliczności życiowe, mieszkam teraz w mieście, wracam do poprzednich tras, które jednak w większości są utwardzane. Mam owszem niemal pod blokiem znany i szanowany w woj. kujawsko-pomorskim single track, jednak dużo wiekszą frajdę sprawiają mi wielogodzinne trasy niz taka wyczynowa przejażdżka. No i pytanie, czy i na co zmienić XC? Co teraz na rynku i co polecacie? Posiadanie dwóch niestety odpada ze względu na brak miejsca. Myślalam o gravelu, ale coś pamiętam z forum, że nie jesteście tu specjalnymi ich fanami Odnośnik do komentarza
kryptoszosowiec Opublikowano wczoraj o 07:22 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 07:22 Gravel brzmi jak właśnie to co potrzebujesz. Jeżeli masz ubite trasy/asfalt, to nic lepszego niż Gravel nie znajdziesz. Szukaj modelu który zmieści opony +/- 45c. Do tego szybkie opony typu Tufo Gravel Speedero/Thundero. Sam jestem daleki od polecania Gravela jako roweru uniwersalnego (bzdura totalna), ale właśnie asfalt/szutry/ubite relatywnie równe drogi to właśnie idealne rozwiązanie na Gravela. Natomiast jeżeli planujesz też wjeżdżać w coś co można określić jako "teren" (korzenie/luźne podłoże/duże nierówności/kamienie) to Gravel nie do końca ma sens. Namęczysz się strasznie, bo brak amortyzacji i jednak dość wąskie opony w porównaniu do MTB robią swoje. Gravel jest świetny jeżeli używa się go zgodnie z przeznaczeniem. Jeżeli ktoś pisze że jeździ nim wszędzie, raz jak szosą a raz jak MTB i jest super, to znaczy że nigdy ani szosą ani MTB nie jeździł. Odnośnik do komentarza
Nimia Opublikowano wczoraj o 11:43 Autor Udostępnij Opublikowano wczoraj o 11:43 Dzięki. Pojechałam dziś moim XC 100 na single track i na asfalty i doszłam do wniosku, że nie ma opcji, żeby na jednym rowerze w tych sytuacjach moglo byc ok, a ja nie chcę jednak rezygnować z możliwości, więc w sumie mniej męczaco i bardziej możliwie jest mtb na asfalcie niż na odwrót. Chyba więc przemyślę temat zmiany opon, bo w sumie to lubię ten mój rower :) Odnośnik do komentarza
Greg29 Opublikowano wczoraj o 13:33 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 13:33 Ja nie jestem przeciwnikiem graweli, w sumie to chyba jestem nawet takim trochę fanem bo jeżdżę totalnie amatorsko, bez spiny na średnie, kadencje, jazdę w tlenie, beztlenie, itp. i grawel daje mi tą możliwość, że pojadę na nim jakieś 90% tras. Jeżdżę nim w mieście do pracy, czyli jest moim commuterem, jeżdżę nim na dłuższe wycieczki za miasto, totalne kolarstwo romantyczne, bez potrzeby specjalnego planowania i przejmowania się, że gdzieś tam skończy mi się asfalt i będę musiał zawracać bo nie przejadę. Oczywiście rozumiem jego ograniczenia i nie pcham się nim w trudny teren ani nie aspiruję do przewodzenia na nim w szosowych ustawkach. Zresztą mam też mtb i szosę, więc jak chcę pojechać w teren czy szybciej po szosie to mam czym. Jakbym nie lubił czasami pojeździć w trudniejszym terenie to grawel mógłby być jedynym rowerem w domu ale lubię, więc nie mogę zrezygnować z mtb. Jeśli Ty też lubisz czasami umęczyć się w terenie a nie możesz mieć dwóch rowerów to pozostaje Ci tylko jeden wybór - mtb z szybkimi oponami. Piszesz, że mieszkasz w mieście w kujawsko-pomorskim ze znanym single trackiem pod blokiem, więc pewnie w Toruniu, tak? Ja teraz w związku z pracą pomieszkuję w Bydgoszczy i mam tam właśnie grawela bo jest tam w miarę płasko i jest tam dookoła sporo fajnych tras asfaltowych i szutrowych i właśnie grawel idealnie wpisuje się w tamtejsze realia Odnośnik do komentarza
Pepe75 Opublikowano 23 godziny temu Udostępnij Opublikowano 23 godziny temu Mam gravela i mtb. Mtb na szybkich oponach jest porównywalnie szybki na asfalcie jak mój gravel. Ważą podobnie. Natomiast na całodzienne wycieczki wolę gravela ze względu na baranka. Mtb wygrywa na korzeniach i piachu. Jednak gdybym miał mieć tylko jeden rower to raczej byłby to gravel, być może właśnie wymieniony Esker 2.0 z opcją włożenia amortyzatora i opon 2”. Zresztą parę dni temu wcisnąłem do swojego gravela 2” i jeżdżę na ciśnieniu 1.8/2.1 bar zamiast 2.5/2.8. Jest zdecydowanie bardziej pluszowo, a dobre opony są porównywalne jeśli chodzi o opory toczenia. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 20 godzin temu Udostępnij Opublikowano 20 godzin temu Tez mam ht mtb (RR Race 700, nowa wersja xc100) i gravela i mieszkam w tej samej okolicy co @Pepe75. Doszedłem do podobnych wniosków (mtb jest minimalnie tylko wolniejszy na asfalcie niż gravel, a dużo bardziej uniwersalny, brakuje mu jednak wielu chwytów dla dłoni). Z tego powodu zamierzam kombinować z dołożeniem do mtb wewnętrznych rogów i potencjalnie lemondki. Liczę na uzyskanie szybkiej i uniwersalnej maszyny, która być może zastąpi gravela. Jesli tak sie stanie - sprzedam gravela i jako drugi rower kupię szosę. Ps. Amortyzator blokuje sie u mnie całkowicie na twardo, co w połączeniu z lemondką i szybkimi oponami Conti Race King powinno owocować dobrymi prędkościami na asfalcie, możliwe ze nawet wyzszymi niz na gravelu bez lemondki. Odnośnik do komentarza
Nimia Opublikowano 18 godzin temu Autor Udostępnij Opublikowano 18 godzin temu Mam rogi przy kierownicy, więc baranka mi nie brak, a nawet trochę onieśmiela, jak tak patrzę. Ale pewnie kwestia przyzwyczajenia. Greg, akurat to ten grudziądzki single track :) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się