Yeti16 Opublikowano Sobota o 07:49 Udostępnij Opublikowano Sobota o 07:49 Cześć, na początek nakreślę swoją sytuację. Od 2022 roku jestem posiadaczem Krossa EVADO 1, kupiony dla sprawdzenia czy w ogóle spodoba mi się częstsza jazda na rowerze. Trasy jakie robiłem to kilka razy w tygodniu do 30 km. Rok temu otworzyłem firmę i nie mam zbyt wiele czasu, jeżdżę raz, max 2 razy na tydzień trasy do 80km.. Podczas tych wypadów zauważyłem, że czegoś mi w tym rowerze brakuje, a raczej wszystkiego. Pożyczyłem od kolegi ROSE Backroad carbon 55 GRX DI2, przejechałem się godzinkę i totalnie mi się nie spodobało, pochylona pozycja, ogólnie słabo. Po kilku dniach pożyczyłem Kellysa Soot 90 i przejechałem się na start 75 km i muszę powiedzieć, że zmieniłem zdanie co do Gravelów. Zupełnie inna pozycja, bardziej wyprostowana, jeździłem po szutrach i nie trzęsło jakoś mocno, pewnie z uwagi na karbon. Ogólnie bardzo pasował mi ten rower poza dwoma rzeczami. Pierwsza bardzo indywidualna - siodełko, ale o tym nie chcę nawet dyskutować. Brakowało mi przełożenia tego przy zjazdach, w Kellysie jest 1x11. Moim typem jest KROSS Esker 6 GRX, one chodzą w cenie 5200 - 6000 zł, ale tam rama jest aluminiowa. Nie jestem zbyt biegły w porównywaniu geometrii, ale ta Kellysowa mi odpowiadała. Aha ważna dygresja, na ramie Kellysa było napisane L 540. Nie wiem czy dobrze mierzyłem kierownicę, ale chyba miała 44cm, co mi odpowiadało, bo ROSE miał węższą i ciężko mi było nad nim zapanować. Bardzo proszę o: 1. Podpowiedź czy Esker 6.0 GRX gen2 to dobry wybór? 2. Porównanie geometrii Kellysa do Eskera (a może czegoś innego?). 2. Jakieś sugestie, rady jaki rower warto kupić, na co zwracać uwagę. Pochodziłem trochę po forach i ludzie pisali w nawiązaniu do różnych rowerów "kup go i wymień na start...". 3. Czy odczuję dużą różnicę między karbonem a aluminium? 4. Czy dużo musiałbym dorzucić żeby kupić coś w karbonie na równie dobrym osprzęcie? Mam 178 cm wzrostu, przy aktualnej wadze 88kg. Trasy jakie pokonuję to drogi asfaltowe i szutry bez większych szaleństw - raczej porządnie utwardzone, bez dużych nierówności. Dzięki Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Sobota o 08:00 Udostępnij Opublikowano Sobota o 08:00 Przy tej ilości jazdy niespecjalnie bym się przejmował czy aluminium czy karbon. Zwróciłbym uwagę na to czy masz komfortową pozycję. Zalet karbonu jest kilka. Mniejsza waga, większa sztywność, lepsze tłumienie drgań, dowolność w kształtowaniu go bo jest to laminat. Więc karbon karbonowi nie równy. Nie interesuję się kompletnie gravelami. Mamy jednego karbonowego ale prawie nikt go nie używa 🙂 Ani ja ani syn nie zaszczepiliśmy się ten ten roweru. Jeździmy albo na szosie albo na MTB. Czasem po mieście się ktoś przejedzie. Ale mnóstwo ludzi jest zachwyconych. Z opisu wynika że masz problemy z kręgosłupem powodujące, że nie możesz jeździć w sportowej pozycji. Szukaj czegoś co daje maksymalnie wyprostowaną pozycję. I co akceptuje szerokie opony. Bo jak nie ma amortyzatora to komfort nadrabia się szerszą oponą na niższym ciśnieniu. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano Sobota o 20:57 Udostępnij Opublikowano Sobota o 20:57 Jeśli idzie o komfort to w pierwszej kolejności opony - szerokość / tubeless / ciśnienie (wzajemnie się wiążą ze sobą). W drugiej sztyca siodełka. Nic nie wiemy o tym by ktoś mierzył sztywność typowych ram w gravelach czy MTB, a tu pewnie te wyniki jednak od wyników dla sportowych szosówek (które kiedyś w innym wątku dyskutowaliśmy), ale raczej nie ma szans to być rewolucja względem większego komfortu ugranego na oponach. Eskery 5/6 gen 2, zwłaszcza jak dorwiesz na zniżkach, to fajne maszyny w swojej klasie i cenie. U mnie dobrze się sprawdza na trasach gdzie szkoda na MTB się wlec, choć na szutrach w Alpach (gdzie nie dało się ani na chwilę odpuścić hamulców i jedyna opcja na studzenie to postój i mniej funu ze zjazdu) małe tarcze hamulcowe szybko pokazały swoje limity. W odróżnieniu od szosówek w tym budżecie swobodnie pozwala się obwiesić i jechać z bagażami do spania na dziko na kilka dni. Ale to co sprawdza się u mnie, u innych nie musi. Nie mierzę czasów, nie ścigam się, moje średnie nie przekraczają 30 km/h po płaskim. Jeżdżę na dętkach TPU nabitych między 2.5, a 3 bar i oponach 40mm w wersji z dodatkową wkładką antyprzebiciową. Z twojego opisu brzmi jakby gravel / cross / ATB się mogły spisać, ale to już musisz się przymierzyć i sprawdzić jak się tobie jeździ. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano Niedziela o 05:15 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 05:15 Oto co rzecze AI na temat geometrii wymienionych przez Ciebie rowerów Oto porównanie geometrii modeli Kellys Soot 90 i Kross Esker 6.0, bazujące na danych producentów i zestawieniach firm trzecich dla podobnych rozmiarów:--- Geometria (Rozmiar Medium/Large)Parametr Kellys Soot 90 (M/L) Kross Esker 6.0 (M/L/duże)Stack ok. 557 mm (rozmiar S) 586 mm (M) – 605 mm (L) Reach ok. 375 mm (S) 387 mm (M) – 398 mm (L) Head tube angle 71° (S) 70.5° Seat tube angle 74° (S) 73.5° BB drop/height 67 mm drop / 282 mm wysokość 75 mm drop / 281 mm wysokość Chainstay 435 mm (S) 430 mm stałe (wszystkie rozmiary) Wheelbase ~1027 mm 1045 mm (M) – 1062 mm (L) --- Porównanie i interpretacja1. Agresywność pozycji (stack/reach)Esker 6.0 jest wyższy (więcej stacku) i dłuższy (więcej reachu), co daje bardziej „wyprostowaną” pozycję w porównaniu ze Sootem, zwłaszcza w większych rozmiarach.Soot 90 w wersji S oferuje bardziej agresywną geometrię, bliższą klasycznemu rowerowi gravel.2. Stabilność i prowadzenieEsker dzięki szerszym rozstawom osi (wheelbase) i krótszym rury podsiodłowej (spadek BB) daje stabilność przy szybszej jeździe i w terenie.Soot dzięki nieco bardziej pionowemu kącie główki ramy (71° vs 70.5°) jest bardziej zwrotny.3. Przekrok i komfort pedałowaniaWiększy spadek BB w Esker (75 mm) zapewnia niższy środek ciężkości, co poprawia komfort jazdy w trudniejszym terenie, ale nieco obniża prześwit pod pedałami.Chainstay krótszy w Esker zwiększa responsywność.4. Dopasowanie do użytkownikaKellys oferuje trzy rozmiary (SM/MD/LG), dobrane na wysokości 158–187 cm .Kross ma rozmiary od S do XL, gdzie M jest przeznaczony dla 168–174 cm, a L dla 177–183 cm .--- Który wybrać?Wybierz Esker 6.0, jeśli:Preferujesz wygodniejszą, bardziej wyprostowaną pozycję (większy stack).Planujesz dłuższe trasy i dużo jazdy w terenie; stabilność i komfort są dla Ciebie kluczowe.Szukasz roweru o bardziej uniwersalnej charakterystyce.Wybierz Soot 90, jeśli:Wolisz bardziej sportową, agresywną pozycję.Cenisz responsywność i szybsze prowadzenie na szutrze czy szosie.Jesteś niższy – topowe geometrii Soota mogą lepiej pasować.--- PodsumowanieEsker 6.0 = bardziej komfortowy, stabilny, „wszystkorozwojowy” gravelowy rower o nowoczesnej, wyprostowanej geometrii.Soot 90 = karbonowy, zwrotny, sportowy gravel – idealny na szybsze, lekkie szutrówki i agresywniejszą jazdę.Daj znać, jeśli podasz swój wzrost i preferencje – pomogę dobrać odpowiedni rozmiar oraz model! Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Niedziela o 05:31 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 05:31 Tak swoją drogą rowery karbonowe takie jak Kross, Kellys, Romet i Ridley korzystają z chińskich ram z fabryki Flybike i sprzedawanych w różnym malowaniu przez jej detaliczne ramię, firmę Carbonda. Zwykle jest to rama o oznaczeniu 696: Carbonda CFR-696 (Flybike FM696) Gravel Frame Ja weźmiesz geo do porównania to dzielisz stack przez reach. Im wyższa wartość tym bardziej wyprostowana pozycja. Jak chcesz komfortu to 1,55 lub więcej. Np. Marin For Corners w rozmiarze L ma 1,57 Te dwie ramy karbonowe mają mniej agresywne geo niż 696: FM616-FLYBIKE|Road Bike|Disc Brake Road Bike FM606-FLYBIKE|Road Bike|Disc Brake Road Bike Odnośnik do komentarza
Yeti16 Opublikowano Poniedziałek o 12:41 Autor Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 12:41 W dniu 13.07.2025 o 07:15, liftlodz napisał(a): Podsumowanie Esker 6.0 = bardziej komfortowy, stabilny, „wszystkorozwojowy” gravelowy rower o nowoczesnej, wyprostowanej geometrii. Soot 90 = karbonowy, zwrotny, sportowy gravel – idealny na szybsze, lekkie szutrówki i agresywniejszą jazdę. Daj znać, jeśli podasz swój wzrost i preferencje – pomogę dobrać odpowiedni rozmiar oraz model! Dzięki, nie wpadłem na skorzystanie z AI. Poza tym nie posiadając wiedzy w tym temacie i tak nie wiedziałbym czy to co pisze to nie głupoty :) Piszesz o Eskerze 6.0, z tego co wiem Gen1 i Gen2 mają różne geometrie. Mi chodziło o Gen2 na osprzęcie GRX. Moje warunki to 178cm i 88kg. Co do preferencji to chodzi o rodzaje tras? Asfalt/szuter 60/40% Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano Poniedziałek o 12:45 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 12:45 Geometria będzie podobna Odnośnik do komentarza
Yeti16 Opublikowano Poniedziałek o 13:06 Autor Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 13:06 L'ka będzie ok? Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano Poniedziałek o 20:55 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 20:55 Znajdź sklep, i przymierz się, a najlepiej przejedź się Odnośnik do komentarza
tmax Opublikowano 14 godzin temu Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu Nie kupuj Krossa, wszyscy tym jeżdżą, kup sobie fajny rower, dołóż, dozbieraj i kup Canyona Grizl czy Treka Chekpointa lub coś innego ale fajnego a nie Krossa, Kellysa albo Rometa Aspre. Rower musi być fajny dla Ciebie i cieszyć. Kellys też jest do dupy. Ja tak przysiadałem się do niedrogiego Gravela ze trzy razy i doszedłem do wniosku, iż spróbuję po raz czwarty jak stanieją do normalnych cen. Kupie wtedy np Grizla 7 albo Orbea terra H 20:) Ale jak jednak chcesz taniej to tu masz dobrą ofertę: Rower gravel Kross ESKER 6.0 GRX 2X12 gen2 2025 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 14 godzin temu Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu A jak Wam powiem chłopaki, że mam aluminiowego gravela zrobionego z przełajówki z 2011 roku z hamulcami obręczowymi i jeździ mi się na nim nie gorzej niż na karbonowym Diverge z tarczówkami mojego syna. Wszystko zależy od charakteru zastosowania. Moje jest takie że jest to u mnie rower do jazdy po bułki, po mieście, nad jeziorko i zimowy. Natomiast gdybym jeździł nim regularnie terenowo, głównie po szutrach to bym chciał mieć rower z jakimś rodzajem niedużej amortyzacji z przodu. Kolega był teraz w Toskanii, królestwie szutrów, gdzie jeździł na szosie endurance i na MTB. I mówi że po tych szutrach wolał jeździć na MTB. Oponę szosową 28 mm przeciął. Gravela nie posiada. Odnośnik do komentarza
Szwedacz Opublikowano 13 godzin temu Udostępnij Opublikowano 13 godzin temu 1 godzinę temu, tmax napisał(a): Nie kupuj Krossa, wszyscy tym jeżdżą, kup sobie fajny rower, dołóż, dozbieraj i kup (...) coś innego ale fajnego a nie Krossa, Kellysa albo Rometa Aspre. Rower musi być fajny dla Ciebie i cieszyć. (...) Czyli reasumując, skoro wszyscy jeżdżą, to jest do dupy, więc kup co tobie się podoba, ale nie jeżdżą tym wszyscy? Przecież to kompletnie niezależne rzeczy. Jak ma brać co mu michę cieszy, to po cholerę ma się oglądać na innych? Niech po prostu bierze pod siebie, bez różnicy czy na ramie nakleili Krossa, logo firmy od toaletowych suszarek do rąk, czy widoczny z kilometra napis REKT. Godzinę temu, jajacek napisał(a): A jak Wam powiem chłopaki, że mam aluminiowego gravela zrobionego z przełajówki z 2011 roku z hamulcami obręczowymi i jeździ mi się na nim nie gorzej niż na karbonowym Diverge z tarczówkami mojego syna. Wszystko zależy od charakteru zastosowania. Moje jest takie że jest to u mnie rower do jazdy po bułki, po mieście, nad jeziorko i zimowy. Natomiast gdybym jeździł nim regularnie terenowo, głównie po szutrach to bym chciał mieć rower z jakimś rodzajem niedużej amortyzacji z przodu. (...) No tak to jest, jak marketingowcy robią ludziom wodę z mózgów, byle wcisnąć sprzęt z największą marżą, a biedni klienci nasłuchali się historii o cudownych rowerach do wszystkiego i się potem męczą, próbując ich używać na siłę, inaczej. Liczy się specyfikacja w stosunku do zastosowań. U mnie się sprawdza jako coś, co idzie po asfaltach lepiej niż MTB (a głównie do jazdy po nich ma być, >80% tras), daje się obwiesić na wielodniowe włóczęgi i wciąż daje mi pewność, że nawet jak się wpakuje na jakieś single, to rower z takiej niebieskiej trasy zjedzie w 1 kawałku (choć delikatny bieżnik opon gravelowych kompletnie nie daje sobie rady z sypką nawierzchnią, baranek na stokach w terenie to nieporozumienia, a malutkie tarcze ograniczają możliwości w górach). Odnośnik do komentarza
liverpoolczyk02 Opublikowano 12 godzin temu Udostępnij Opublikowano 12 godzin temu W moim gravelu opony tak kompatybilują się z obręczą, że nie mają takiej szerokości, jaką powinny mieć, czyli 40 mm, tylko 37 mm. I mój wniosek jest taki, że to troszkę za wąsko. Po asfalcie, wiadomo, nie ma to większego znaczenia, ale już na gruntówkach odczuwam brak komfortu. Nie mówię o szybkich zjazdach, czy jeździe po częściowo piaszczystym terenie. Ale mam świadomość ograniczeń i jestem ostrożny. Docelowo jednak chce szerzej. Tymczasem oglądałem ostatnio nowego Aspre 3 i zaskoczenie, będą dawać fabrycznie Schwalbe G-One 38 mm. I to w czasach, gdy lud rowerowy chce szerzej 🙂 Kontynuują pomysł z pierwszej i drugiej wersji Aspre i nic nie zmienili pod tym względem. Jedynka chyba miała nawet 37, tak jak ja mam. Podstawowe znaczenie ma pozycja. Początkowo zbyt mocno obciążałem ręce, bo byłem zbyt wyciągnięty. Mam rozmiar 55, a powinienem 54, którego ten producent nie ma. A ja lubię krótką pozycję. Nie mam silnych rąk ani wyrobionego prostownika grzbietu. I po wymianie wspornika, jeździ mi się lepiej. Natomiast czasami zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby mi, i czy więcej bym nie jeździł, mając prostą kierownicę. Dla mnie baranek jest taki, jak go opisują - raz go kocham (np. na zjazdach, gdy używam dolnego chwytu i mocno dokręcam, odczuwalnie redukuje opór powietrza), a raz nienawidzę (np. często po płaskim, jak ciągle zmieniam chwyty i nigdzie nie jest fajnie). Kiedyś chciałbym spróbować na rowerze podobnym do Marina Dsx 2, czyli tzw. gravelu z prostą kierownicą. Bo rower, jako taki, jest dobry dla mnie. Trasy mam lekkie. Męczyłem się na oponach MTB. Odnośnik do komentarza
Pepe75 Opublikowano 11 godzin temu Udostępnij Opublikowano 11 godzin temu Kross Esker gen2 ma dwie zalety: przyjmie opony 700x50 i amortyzator ze skokiem 30mm. Do mojego Diverga udało mi się wcisnąć 50mm i po pierwszej przejażdżce zapowiada się dobrze. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 11 godzin temu Udostępnij Opublikowano 11 godzin temu Apropos używania roweru na szutrach, stary szosowy rower, przełajowa opona 33mm i też da się jeździć, a do tego całkiem szybko. Tylko że roweru szkoda. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się