Skocz do zawartości

Gravel czy fitness?


Rekomendowane odpowiedzi

 Witam. Od ładnych paru lat jeżdżę crossem Rometem Orkanem 1M 2016 (Turney/Altus). Wymieniłem w nim opony z 42C na 38C żeby zyskać trochę na prędkości (nie wiem czy to coś pomogło). Ogólnie dobrze mi się jeździ tym rowerem ale przeglądając rowery zachciało mi się odświeżenia, czegoś nowego, spróbowania czegoś lepszego. 

Jeżdżę 90% asfalt, 10% szuter.

Uwagę skupiłem na dwóch rowerach, dwóch typach i przy nich raczej zostanę, tylko nie wiem który wybrać. Co będzie lepsze.. Mowa o:

1.  Rower Fitness FELT Verza Speed 20

2. Rower Gravel FELT Broam 60

Oba są w tej samej cenie - 3200zł. 

Zależy mi w sumie na wygodzie (w Feltach podobno to norma więc o to się nie martwię) i na prędkości - aktualnie na crossie utrzymuję prędkości 23-27km/h i robię trasy od 50km do nawet 230km. Ważne jest dla mnie to jaki będzie osprzęt i tu jest największy dylemat - o ile do baranka pewnie się przyzwyczaję (nie mam możliwości przetestowania jazdy na baranku) i o to się nie martwię, tak nie wiem czy wybrać gravela czyli baranka ale za to Clarisa i mechaniczne hamulce czy prostą kierownicę ale już Tiagrę i hydrauliczne hamulce.. 

Cały czas mam w głowie Fitnessa ze względu na lepszy osprzęt. Gravel przemawia do mnie za tym, że to już coś innego, nowszego, aktualnego teraz na rynku ale znowu z automatu wybiera się gorsze hamulce i przerzutkę i jest myśl "skoro mam do wyboru lepszy osprzęt vs gorszy za tą samą cenę to lepiej wybrać lepszy osprzęt". Dużo ludzi doradza mi gravela bo "mechaniczne hamulce i claris to nie jest bardzo zły osprzęt" no i to podobno dobry rower na początek przygody z gravelem. Znowu też dużo ludzi mówi, że ten fitness bardziej się opłaca bo ma lepszy osprzęt "ale to fitness".  Ostatnio sprawdzam centrum rowerowe i widzę, że po 2szt. tego gravela codziennie się sprzedaje, także zainteresowanie jest bardzo duże. Nie dziwię się bo 3200zł to nie jest dużo. I też przez to mam dylemat, skoro ludzie tak biorą tego gravela czy ten fitness mimo lepszego osprzętu będzie lepszą opcją. Też serwis tańszy byłby pewnie w gravelu - kaseta jest tańsza o połowę względem fitnessa a robiąc 2500-3000km w sezonie to pewnie co drugi sezon jak nie co sezon by była konieczność wymiany.

Częściej robię dłuższe trasy i gravel pewnie lepiej by się sprawdził na dłuższe trasy ale znowu skoro na crossie na turney'u i altusie robiłem parę razy trasy po 200-230km z "prostą" kierownicą to może wybierając fitnessa nie będzie tak, że nagle będę narzekał i nie będę dawał rady robić tych 200km 😅

 

Co byście polecili? Serio lepiej wybrać gorszy osprzęt ale mieć baranka (gravela) czy skoro jeżdżę takie trasy na crossie to złym pomysłem nie będzie ten fitness?

Odnośnik do komentarza

Ja sugeruje rower z kierownicą baranek czyli gravela. Jak zmieniasz rower to fajnie żebyś miał jakas wartość dodaną. Sama kierownica baranek daje więcej możliwości chwytu przez co komfort lepszy i się mozna bardziej  pochylic jadąc pod wiatr. Napęd 8 rzędowy to słabo szukaj przynajmniej 9 rz.

Odnośnik do komentarza

Zastanawia mnie dlaczego nie masz możliwości przetestować baranka ? Ja bym na Twoim miejscu jednak odwiedził w jakąś sobotę np Decathlon, żeby przetestować jakiś rower z barankiem - nawet jeżeli to by oznaczało kilka godzin podróży.

Jeżeli robisz trasy rzędu 200km, to nie jesteś "niedzielnym" rowerzystą tylko pasjonatem :) i na Twoim miejscu celowałbym w Broam 30. Piszę to z perspektywy osoby, która ma trzeciego gravela - teraz na GRX i hydraulice (pierwszy był na mechanicznych hamulcach, drugi miał mechaniczno-hydrauliczne HyRd).

 

Z drugiej strony różnica w cenie między Broam 60 i 30 to 2800zł - za niewiele więcej powinno się udać kupić grupę GRX 2x11. Więc jeżeli z czasem stwierdzisz, że chciałbyś lepszy osprzęt i hydraulikę to zmienisz.

klamkomanetki + zaciski + tarcze = 1800zł

https://allegro.pl/oferta/zestaw-hamulcowy-przod-tyl-shimano-grx-st-rx600-br-rx400-komplet-15115297825?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery-akc_pla_pmax&ev_campaign_id=17967208976&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIv6uv7_nNhQMV_UlBAh1EUQolEAYYAiABEgKzJvD_BwE

przerzutki (p+t) = 400zł

kaseta + łańcuch = 300zł

korba + suport = 500zł

 

 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, tomasz90 napisał(a):

fitness jest teoretycznie na lepszym osprzęcie:)

Właśnie dlatego tu jest niezdecydowanie 😕 Lepszy osprzęt a brak baranka czy gorszy osprzęt i posiadanie baranka. Baranek kusi ale znowu jak widzę identyczną cenę dwóch rowerów to z automatu gdzieś wybieram lepszy osprzęt, żeby lepiej służył. A może źle myślę? Może nie odczuję aż tak dużej różnicy między tiagrą a clarisem? Aktualnie mam dobrze wyregulowanego Altusa i szczerze? Może to śmiesznie zabrzmi ale jestem bardzo zadowolony z niego 😄 Wrzuca i zrzuca biegi płynnie i bez problemu. 

5 godzin temu, newjunior napisał(a):

Ja sugeruje rower z kierownicą baranek czyli gravela. Jak zmieniasz rower to fajnie żebyś miał jakas wartość dodaną. Sama kierownica baranek daje więcej możliwości chwytu przez co komfort lepszy i się mozna bardziej  pochylic jadąc pod wiatr. Napęd 8 rzędowy to słabo szukaj przynajmniej 9 rz.

Właśnie skoro mam aktualnie crossa to kupno fitnessa to by było coś w stylu "kupiłem to co miałem do tej pory tylko bez amortyzatora, z lepszym osprzętem". Baranek to by było całkowicie coś nowego. Przeglądałem rowery i tak do 4k zł ciężko o coś fajnego. Ten Broam 60 jest bardzo polecany z tego co widzę i dużo opinii o nim jest dobrych dlatego skupiłem się nad nim. Też dużo ludzi kupując go jako pierwszy gravel piszą, że jest bardzo wygodny. Fajnie właśnie jakby miał 9 lub 10 rz. bo teraz i łańcuchów chyba więcej jest pod 9+ rz. Człowiek chciałby kupić coś przyszłościowego, raz na ładnych parę lat (rower raczej zostanie u mnie, nie będę sprzedawał) ale też wydać 6k zł to trochę szkoda a tutaj lekko ponad 3k zł a bardzo dużo dobrych opinii.

4 godziny temu, Pepe75 napisał(a):

Zastanawia mnie dlaczego nie masz możliwości przetestować baranka ? Ja bym na Twoim miejscu jednak odwiedził w jakąś sobotę np Decathlon, żeby przetestować jakiś rower z barankiem - nawet jeżeli to by oznaczało kilka godzin podróży.

Jeżeli robisz trasy rzędu 200km, to nie jesteś "niedzielnym" rowerzystą tylko pasjonatem 🙂 i na Twoim miejscu celowałbym w Broam 30. Piszę to z perspektywy osoby, która ma trzeciego gravela - teraz na GRX i hydraulice (pierwszy był na mechanicznych hamulcach, drugi miał mechaniczno-hydrauliczne HyRd).

 

Z drugiej strony różnica w cenie między Broam 60 i 30 to 2800zł - za niewiele więcej powinno się udać kupić grupę GRX 2x11. Więc jeżeli z czasem stwierdzisz, że chciałbyś lepszy osprzęt i hydraulikę to zmienisz.

 

Nawet jak przejadę się do Decathlonu to wypożyczę go na parę godzin maksymalnie bo nie mam opcji powrotu nim do domu i testowania parę dni. A znowu co jeśli po np. 2h jazdy będzie mi się podobał baranek i kupię gravela a potem po jeździe np. 5 godzinnej będę już narzekał? Testowanie baranka skreślam bo przyzwyczaję się na pewno. Tu bardziej problem jest między: lepszy osprzęt i prosta kierownica czy gorszy osprzęt i baranek. Z drugiej strony może nie odczuję aż tak dużej różnicy między Tiagrą a Clarisem? Tak jak wyżej pisałem, aktualnie mam Altusa i nie narzekam na niego 😄 Płynnie wrzuca i zrzuca biegi. No i Claris pewnie tańszy w serwisowaniu jakby trzeba było zmienić kasetę. 

Opcja modyfikowania roweru raczej opada. Wolałbym kupić i jeździć. Oczywiście jeśli np. kaseta/korba by wymagała wymiany ze względu na wysoki przebieg to wymieniłbym ale chciałbym uniknąć sytuacji "Kupię byle jakiego i za X czasu wymienię połowę rzeczy w nim na lepszej klasy". 

Broam 30 jest kuszący ale ta cena.. Wiem, że nie kupię GRX'a za 3000zł ale no celuję tak w 4k zł. może 4,5k zł maksymalnie jeśli serio byłoby warto dołożyć te 500zł.

Fitnessa widzę jako jazda po mieście, ze znajomymi małe dystanse, powiedzmy do 100km a gravela jako wycieczkowicza czyli takie trasy 100km+. Problem w tym, że jeżdżę tak i tak 😄 Jak wyjdę na rower ze znajomymi, żeby po mieście pojeździć to gravel będzie taki trochę średni, gorszy dostęp do hamulców i taki rower "nudzi się" w mieście wg. mnie. Ale jak będę chciał zrobić sobie wycieczkę 150-200km. to bardziej by pasował gravel. Opcja kupna fitnessa i gravela jednocześnie odpada 😂 Dlatego mam właśnie dylemat 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Deo napisał(a):

 

Broam 30 jest kuszący ale ta cena.. Wiem, że nie kupię GRX'a za 3000zł ale no celuję tak w 4k zł. może 4,5k zł maksymalnie jeśli serio byłoby warto dołożyć te 500zł.

Fitnessa widzę jako jazda po mieście, ze znajomymi małe dystanse, powiedzmy do 100km a gravela jako wycieczkowicza czyli takie trasy 100km+. Problem w tym, że jeżdżę tak i tak 😄 Jak wyjdę na rower ze znajomymi, żeby po mieście pojeździć to gravel będzie taki trochę średni, gorszy dostęp do hamulców i taki rower "nudzi się" w mieście wg. mnie. Ale jak będę chciał zrobić sobie wycieczkę 150-200km. to bardziej by pasował gravel. Opcja kupna fitnessa i gravela jednocześnie odpada 😂 Dlatego mam właśnie dylemat 

Ze względu na cenę klamkomanetek jest duży przeskok cenowy między hamulcami mechanicznymi, a hydraulicznymi. Dlatego będziesz miał wybór od 3-4k na mechanikach i powyżej 6k na hydraulice.

Miałem podobne dylematy - koniec końców mam gravela, mtb i skrzyżowanie miejskiego z fitnessem. Przy okazji mam marudzenie w domu 😉

 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Deo napisał(a):

A może źle myślę? Może nie odczuję aż tak dużej różnicy między tiagrą a clarisem?

Ja mam fitnessa, który był pierwotnie na Clarisie, ale jeszcze tym starszym 2400, i z czasem wymieniłem go ba Tiagrę i naprawdę czuję różnicę. Niby Claris też działał, był dobrze wyregulowany, zmieniał biegi, ale Tiagra tobi to zupełnie inaczej, krótko, twardo, szybko, że tak to określę "bez gadania", ciężko to wytłumaczyć ale czuć różnicę.

4 godziny temu, Pepe75 napisał(a):

Miałem podobne dylematy - koniec końców mam gravela, mtb i skrzyżowanie miejskiego z fitnessem. Przy okazji mam marudzenie w domu 😉

Też tak skończyłem 😁 - na początku był stary mtb 26", później dokupiłem fitnessa i sprzedałem mtb ale brakowało mi roweru w teren więc kupiłem mtb 29" a później dokupiłem grawela bo brakowało mi czegoś na dłuższe wycieczki. Co prawda fitness na oponach 40c był takim grawelem z prostą kierownicą ale jednak to nie było to i teraz mam trzy i marudzenie w domu 😁

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, sl66 napisał(a):

Masz tez mtb? Jaki model? Jak sie sprawdza w rejonie, w którym mieszkamy (w porównaniu do gravela)? 😉

W sumie mam expl540 i chisela 🙈. Najprawdopodobniej expl dostanie moja Córa, bo już ma 164cm (a to zdecydowanie nie koniec rośnięcia) i rower który ma obecnie będzie za chwilę za mały. 

Chiselem jeszcze nie jeździłem - wygrzebuję z pudełka trochę części i przerabiam go trochę - dziś skleciłem kółko bez dętki.

Expl540 jeżdżę głównie po Kampinosie ze znajomymi, którzy mają mtb.

Jak był śnieg to też po Kabatach parę razy się zdarzyło. Parę razy zrobiłem też takie moje wieczorne asfaltowe kółko 15km: Ursynów - Wilanów - Ursynów.

Jakoś dłuższych dystansów po asfaltach w stylu na Gassy, czy Górę K. to nie próbowałem 😅

Wybrałbym się za to do Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.

Ogólnie po lesie, szczególnie jakichś singielkach super na mtb - pewniej niż na gravelu. Natomiast na asfalcie jakoś nieswojo - ręce szeroko, opony wyją 😅

 

IMG_9772.JPG

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, Greg29 napisał(a):

 

Też tak skończyłem 😁 - na początku był stary mtb 26", później dokupiłem fitnessa i sprzedałem mtb ale brakowało mi roweru w teren więc kupiłem mtb 29" a później dokupiłem grawela bo brakowało mi czegoś na dłuższe wycieczki. Co prawda fitness na oponach 40c był takim grawelem z prostą kierownicą ale jednak to nie było to i teraz mam trzy i marudzenie w domu 😁

Jak dobrze, że jest ktoś kto zrozumie drugiego zakręconego 😀

Odnośnik do komentarza

Tak jeszcze wracając do tematu wątku, to gdybym jednak musiał mieć tylko jeden rower - na wycieczki dłuższe i krótsze, także jako miejski - to pewnie byłby to stalowy gravel z szerszą oponą. W wersji na bogato Kona Sutra LTD, a w skromniejszej taki jak miałem Brezeer Radar. Zdjęcie Kony zapożyczone od Bybikes.pl.

331528076_605759147672002_3843279133379867819_n.jpg

P1000168.JPG

Odnośnik do komentarza

Przerobiłem już kilkanaście rowerów w ciągu ostatnich 10 lat wkrętu w rowerozę. Miałem fulla, hardtaile XC i trailowe, które uwielbiałem ale ostatnio coś mnie coraz mniej ciągnie w cięższy teren i potrzebowałem roweru uniwersalnego. Robiłem podejście do gravela Romet Aspre 1 i doszedłem do słusznego wniosku, że Claris nadaje się tylko na szosę. Ja jestem fanem napędów 1 x, są proste, niezawodne i skuteczne w terenie i na płaskim. Szosa mnie nigdy nie kręciła, nie lubię jak mnie tiry mijają:) i te szytki cieniutkie... to nie dla mnie. Kupiłem EXPL 540 i znowu zacząłem przerabiać go na trailówkę a potem głównie podpierał ścianę. Szukałem dalej, nie chciałem dużo wydać i jestem zdania, że trekingi, crossy i fitnesy to rowery dla niedzielnych kolarzy, emerytów  i gospodyń domowych... Nawet myślałem o Chiselu, bo był w promocji i dzięki Bogu go nie kupiłem bo znowu bym utknął w ciemnej dupie MTB. Zrobiłem następne podejście do gravela, które trwało ponad miesiąc. Kupiłem Octane One Gridda 2 bo niedrogi i fajny. Niestety coś mi brakowało. Brak sztywnych osi, kwadrat i za mało miejsca na opony ograniczały mi mojego trailowego ducha z przeszłości. Kupiłem więc kolejnego (Octane szybko zmienił właściciela) gravelka - NS Bikes Raga za rozsądne pieniądze i to jest to. Jedzie dobrze po asfalcie a solidna rama ze sportową geometrią, sztywne osie, napęd 1x11 i opony 45c dają dużo radości w terenie, po którym zapieprza jak dzik po ściernisku. Zajebisty gravelek, dla mnie starczy:)) Ja już mam 50-tke na karku i na crossie, trekingu czy tam fitnesie bym wyglądał jak stara cipa a tak mogę sobie założyć ciuszki trailowe bo gaci szosowych coś nie mogę przetrawić:)))

Rag+.jpg

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że pisanie że cross lub fitness jest dla gospodyń domowych lub emerytów spore nadużycie. W końcu nie każdy musi jeździć gravelem. Jak dla mnie prawdziwy fitness wywodzi się z szosówki tyle, że ma prostą kierownicę. A co z sakwiarzami na trekkingach, którzy zjeździli tysiące kilometrów - to niedzielni rowerzyści? Fajnie, że znalazłeś rower który Tobie pasuje 👍

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...