Skocz do zawartości

Rower cross/fitness 3000-5000zł


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Poszukuję roweru do jazdy po mieście, parku, utwardzonych leśnych drogach, szutrze. Żadnych gór, korzeni ani ekstremalnego terenu. Taki rower do wszystkiego, od zakupów do weekendowych wycieczek. Koniecznie z komfortową pozycją.  Aktualnie użytkuję rower crossowy ale mam go od prawie 20 lat i chciałabym coś nowego.

Oglądałam w sklepie:

- Scott Sub Cross 10 Lady - bardzo wygodna pozycja, takiej właśnie szukam. Trochę za duży dla mnie napęd 3X10. Aktualnie praktycznie 100% czasu przedniej przerzutki nie używam wcale. 

- Liv Rove 1 - tutaj tez przyjemnie się siedzi chociaż kierownica jakby mocniej szeroka.

- Trek Dual Sport 3 - bez amortyzatora. Jeździłam trochę pod sklepem ale to był tylko polbruk i nie wiem jak byłoby w jakimś bardziej nierównym terenie

- Specialized Sirrus X 3.0 albo 4.0 - na razie tylko na nim siedziałam i umówiona jestem na przejażdżkę w weekend. 4.0 trochę drogi ale może warto dopłacić?

Oglądam tez rowery w Internecie i bardzo podoba mi się:

- Radon Scart Light 9.0 Lady

- Canyon Pathlite 6

- Polygon Heist X7

Dwa ostatnie mają tylko 1 przerzutkę z przodu co dla mnie chyba jest lepsze. Boję się tylko zamówić z internetu bo nie wiem jak dobrać rozmiar. Mam 170 cm wzrostu ale bardzo długie nogi i ręce. Na Scott Sub Cross najlepszy dla mnie był rozmiar XL, w Trek i Specialized L więc rowery większe niż podaje producent.

Canyon oferuje darmowy zwrot to może warto spróbować?

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dostałem ostatnio do testów lazaro aero v1. Kosztuje to 1600 zł ze sztywnym widelcem. Osprzetowo wygląda to bardzo podobnie jak propozycje, które podałaś. Z amortyzatorem masz lazaro integral v3 na lepszym osprzęcie niż te które podesłałaś, integral v3 kosztuje 1950 zł. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, jajacek napisał(a):

Radon Scart Light Lady 9.0 albo to:
https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside-920/_/R-p-329787?mc=8610495

Przy 170 wzrostu właściwym rozmiarem jest 17,5 cala. Zwykle jest to M

Nie wydawałbym tyle na rower crossowy. Mając wydać koło 3500 100x bardziej wolałbym kupić Speca Chisela z Hiszpani. 

 https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-chisel-ht-29-rower-mtb/138267698/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=13854907&country=pl&gad_source=1&gclid=CjwKCAjwkuqvBhAQEiwA65XxQKc2xdFus6PHObwB4S-OTaDsbsd887yK0Qmn2AsEuR5y3vduu-uerBoChwUQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds

Jednak do miasta spokojnie starczają tańsze rowery. Od 2 miesięcy po mieście jeżdżę na lazaro Aero bez amortyzatora. Tam jest na tyle wyprostowana pozycja, że idą tak małe obciążenia na ręce, że wsadzanie tam powietrznego amortyzatora to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Ze względu na opony nikt tym w teren wjeżdżać nie będzie, do jazdy po mieście, szutrowych ścieżek i równych ścieżek w lesie jest spoko. Ja osobiście bym stawiał na model aero V3 ze względu na korbę na octalinku (1950 zł), jeśli komuś zależy na amortyzatorze to wtedy bym celował albo w Integrala V3, bo nie ma już najtańszego amortyzatora NEX, tylko trochę lepszy NVX. Jeśli amortyzator + lepsza korba (dla cięższej osoby lub osoby z mocniejszą nogą) szedłbym w Kands Avergarde dla osób wolących tarcze
https://lazaro-bike.pl/sklep/kands-avangarde-damski-2022_pid=480
Lub dla osób wolących vbrake Lazaro Xforce v4 
https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-x-force-v4-damski_pid=516

I aby nie było, że jestem jakimś fanatykiem - Radon jest lepszym rowerem. Rockshock jest lepszym amortyzatorem, ale moim zdaniem nie ma sensu dopłacać prawie 1000 zł do Rockshocka względem SR suntoura, tym bardziej, że paragona albo Judy air można kupić za około 800 zł w Polsce, np. 
https://www.rowertour.com/p/188548/amortyzator-rock-shox-judy-silver-tk-27.5-1-18-9x100-42mm-off-z-manetka
Powyższa aukcja dotyczy amortyzatora do mtb 27,5 cala, amortyzatory 27,5 cala pod mtb mają tyle samo miejsca co amortyzatory pod 28 cali. Szerokość ośki jest też identyczna, taki amortyzator można wpakować zamiennie jedynie do rowerów z hamulcami tarczowymi. Moim zdaniem jednak ze względu na wyprostowaną pozycję a co za tym idzie - bardzo małym obciążeniu na nadgarstki, różnic między dobrym rockshockiem a słabym SR sun tourze nie odczujemy i nie ma sensu się bawić w wymianę. Jeśli ktoś planuje jeździć na tyle dużo w terenie, aby taki amortyzator robił mu różnice, to cross nie jest rowerem dla niego a powinien raczej popatrzeć na mtb. 

Odnośnik do komentarza

Tyle że każdy stalowy suntour waży 2,5-3kg, pracuje tak jakby go nie było, regulacji działającej brak i z czasem rdzewieje poniżej kurzówek. Zdecydowanie lepiej iść w sztywny widelec niż taki "amortyzator". Ludzie jeżdżą na grawelach i szosach nie tylko po mieście i żyją a przecież tam gumy amortyzują tyle co nic.

Odnośnik do komentarza

Wszystko zależy od podejścia. Latami jeździłem na rowerach typu cross i wydawało mi się że to bardzo dobry typ roweru. Tyle że wtedy nie było rowerów MTB na kole 29 cali a jazda na MTB 26 cali na których jeździłem była wolniejsza na asfalcie i mało komfortowa w terenie. I nadal twierdzę że dobrze skonfigurowany cross to bardzo uniwersalny rower.

Nie miałem przekonania do graveli. A jednak od czasu jak mam tego typu rower ani razu nie jeździłem na stalowym fitnessie ze sztywnym widelcem przez ostatnie bodajże 2-3 lata.

Teraz będę testował gravela Meridę Silex 200. Pierwsze wrażenie: straszliwe bydlę jak na rower z grubsza szosowy. Waga z pedałami prawie 12 kg w rozmiarze M, czyli tyle co Spec Chisel z amorem. Główka rury sterowej 20 cm! Tarczówki mechaniczne Deore, ledwo działające. Podsiodłówka nie 27.2 tylko jakaś szersza co w połączeniu z mostem w tylnym widełach zapewne znacząco zredukuje komfort.

Natomiast wracają do wątku to jak komuś nie przeszkadza napęd 1x to chisel nie jest złym wyborem. Tylko trzeba pamiętam że jest to agresywna geometrie, które pochyli autorkę wątku mocno do przodu. Na crossie z łatwością osiągnie bardziej komfortową pozycję.

Tak wyglądał mój cross którym przejechałem tysiące km.

b430-u1458_orig.jpg?1398199007

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, jajacek napisał(a):

Teraz będę testował gravela Meridę Silex 200. Pierwsze wrażenie: straszliwe bydlę jak na rower z grubsza szosowy. Waga z pedałami prawie 12 kg w rozmiarze M,

Naprawdę wyszło Ci 12kg? W necie (w tym pomiary własne użytkowników) podawana jest waga 10,5kg dla rozmiaru M bez pedałów. Więc ewidentnie cos się nie zgadza z którejś strony, chyba ze masz pedały ważące 1,5 kg ;)

Odnośnik do komentarza

Fabryczne opony Maxxis Rambler 38c ważą 443g/szt. Czyli liczac wage oryginalnego setupu wedle Twoich danych mamy 11,6kg - 400g (pedaly) - (790-443)*2 = 10,506kg. Czyli wszystko się zgadza :)

 

Te opony CST bardzo dociążają ten rower.

 

PS. Spec Chisel według info w necie waży 2kg więcej (12,5 kg)

Odnośnik do komentarza
58 minut temu, Sliwka80 napisał(a):

Ale dyskusję sprowokowałam. Ale żeby zakończyć mój temat to odwiedziłam sklepy rowerowe i najlepiej jeździ mi się na Trek Dual Sport 3 i Specialized Sirrus  X 4.0. 
cena sirrusa jednak za wysoka więc raczej zostanie Trek 

Tu masz Sirrusa chyba w najniższej aktualnie cenie https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-sirrus-x-4.0-nx-2023-rower/140416083/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=141433644&country=pl&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIzdv-1ayGhQMVbliRBR31-QYMEAQYBiABEgId_vD_BwE&gclsrc=aw.ds

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...