Skocz do zawartości

ram

Użytkownicy
  • Postów

    1 292
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ram

  1. He, he.... Na zdjęciu z kolei NIE widać na ramie zewnętrznych przelotek do montażu linek ? W wewsji Rtomanka - juz są ? Cuda
  2. Sorry, jak posiłkowałem się katalogiem Bikeworld.pl : https://katalog.bikeworld.pl/2021/web/produkt/rowery_gorskie/xc_maraton/cube/72658/attention_sl gdzie stoi o wew. prowadzeniu linek + oś tylna na zacisk.
  3. Najrozsądniej będzie ich o to zapytać. Rzetelność i zaufanie powinno iść w parze wśród serwisantów
  4. Aha, oba Twoje brane pod uwagę modele Cub Reaction Pro i Attention SL mają z przodu i tyłu montowanie kół na zacisk ! Popatrz proszę, dzisiaj kontynuowany był obszerny wątek konieczności istnienia sztywnych osi dla kół 29".
  5. O których modelach i z którego rocznika jest mowa? Cube REACTION C:62 PRO oraz ATTENTION SL , oba modele mają wewnętrzne prowadzenie. Bez dwóch zdań wszedłbym w X9. Kiedyś podejrzewałem jednego z forumowiczów o cichy sponsoring MediaExpert; od kiedy sam się przekonałem o jakości ceny do tego co dają jestem sam zwolenikiem tego wyrobu . Tym bardziej szacun dla tych wszystkich, którym nie zależy na dodatkowej zapłącie za kosdzt marki (logo) produktu. Aha... ten model X9 ma DOŻYWOTNIĄ gwarancję na ramę. Opcja wyboru chyba jest jasna . Powodzenia w wyborze i radości z użytkowania ?
  6. @jajacek: Kurdę, Jacku szacunek ... kopalnia wiadomości, których nie dostaniesz na tacy w specyfikacji ani agresywnej reklamie. Znaczy to, że jeśli właściciel MTB wyposażony jest w miarę przyzwoity widelec amora (120) na sztywnej osi oczywiście, ale kółka na 27,5 cali, napęd 1x11 (pomijając aspekt szybciej zużywanej koronki niskiego biegu przy częstych długich dojazdach na stok), zmieniarkę minimum klasy (np. Deore Shadow Plus) i piastę "Centerlock Disc 32H" oczywiście z uwagi na średnicę obręczy bez suportu w systemie Boost, to niespecjalnie go powinien martwić na fabrycznym wyposażeniu zacisk na tylnej osi (brak sztywnej osi) ?? Znaczy to, że brak sztywnej tylnej osi w takiej konfiguracji roweru nie będzie miał znaczenia na trwałość roweru a tarcze hamulcowe w trakcie eksploatacji nie powinny sprawiać nadmiernej dolegliwości - ulegać skrzywieniom? Zwłaszcza, że gościa nie będzie interesowała ekstremalna jazda. Byłbym wdzięczny za odpowiedź. (Swoją drogą nobel dla wynalazcy przejściówki-adaptera dla tylnego widelca celem zamontowania sztywnej osi ?
  7. Istotnie. Storm X7 nie ma sobie równych w stosunku cena/ wyposażenia (myślę o amorze, Deore zmieniarce i osiach). Odłączanie amora w manetce w tej cenie to już kosmos. Czegóż chcieć wiecej . Bez dwóch zdań dla kogoś, dla którego priorytetem jest budżet, to Indiana w tej cenie jest absolutnie bezkonkurencyjny a tym bardziej, dla kogoś, kto nie będzie permanentnie szalał w twardym terenie górskim, kto nie będzie się wyżywał na materiale, bo w Indianie .... brak sztywnej osi . I tu trafna uwaga @Piwpawa: "Ja trochę nie rozumiem dlaczego w MTB tak trudno o sztywne osie ... Przecież to w MTB są bardziej potrzebne". Przypuszczam, że standard sztywnych osi w grawelach i szosówkach to założenie, producenta o estremalnie dłuższych robionych przebiegach i wymaganej precyzji (brak luzów przy tarczy hamulca). W mtb'ach, dla kogoś kto nie skacze, sztywna oś nie będzie potrzebna. Oczywiście elektryczne szyby w aucie nie są potrzebne, ale lepiej jak są ? Reasumując sztywna oś w MTB tylko do hopków ekstremalnych wyczynów.
  8. @pifpaw. Miałem kiedyś ten sam dylemat: 1X12 czy 2Xn. Jak będzie ciągnął po asfalcie, jaka max.prędkość, co z podjazdami... co bardziej tak naprawdę mnie satysfakcjonuje: asfalt czy teren... Również jak kolega ostałem przy 1x12 i korbie 32T. Po prostu to rower do jazdy w terenie. Teraz (mam doradzić koledze zakup XC ) i myślę faktycznie o Indianie lub coś z tej półki. Stosunek ceny do wyposażenia jest b.dobry. Pytanie: po co sztywna oś , czy nie wystarczą zaciski dla kogoś kto sporadycznie , nie wyczynowo będzie go używał ?
  9. "Jedyne czego bym się sam nie dotykał to amortyzator. " Jeśli amortyzator typu "badziewie" tym bardziej nie przejmowałbym się - rozleci się po 4 latach. Jeśli powietrzny, to sam musisz podjąć decyzję na jakie ryzyko się nastawiasz przy awaryjnym zakupie nowego/używanego lub naprawie starego. Ja jednak udałbym się z wizytą i książeczką gwarancyjną do serwisu/sklepu. Dobre sklepy/Serwisy rowerowe już przy zakupie informują, że przegląd 1-wszy wliczony jest w cenę zakupu nowego. Tak ma na pewno (przepraszam za reklamę: Salon Rowerowy BM Bike Bochnia i PamirBike Bielsko B.).
  10. Napiszę prowokacyjnie: jeśli uważasz, że rama wytrzyma 5 lat, to niepotrzebna Ci ani gwarancja, ani tym bardziej przegląd zerowy i pierwszy ? A i 100 zł zostanie w kieszeni na lody (w lecie, bo tyle mają kosztować ?
  11. Bardzo dobry tu będzie kompromis ten niemczyk Cube ?. Ja niestety jestem nieobiektywny i niewiarygodny, i wierny jednej marce, zaznaczam wyłącznie przez sentyment do Kalifornii (miałem też epizod z Cannondale). Proponuję jeszcze niech się wypowie druga połówka i koniecznie zobacz i przewieź się na gravelu (będziesz miał kolejny problem ze zgarbioną sylwetką ).
  12. Owszem te, w wyposażeniu sklepowym są "chłamy" (chociaż córka katuje od lutego Bob'ta "4" z upodobaniem) i do wyczynowej jazdy i maratonu nie nadają się też ale ... przecież kolega pisze, że interesuje go jazda rekreacyjna, po lesie. I najważniejsze, trzeba to uczciwie napisać, Marin daje dożywotną gwarancję na ramę, którą można dowolnie uzbroić w czasie, ma duży wybór "ładnych" modeli dla drugiej połówki co nie jest bez znaczenia dla osób, które kupują oczkami - Indiana daje tylko 5 lat gwarancji. Przypuszczam, że trudniej niż marina będzie go również odsprzedać kiedyś. Bobcata 5 uzbroiłem młodej w lepsze hamulce M7100 i śmiga ino furcy.
  13. Poprzez sentyment do czasów, w których przemierzałem parki, szutry podmiejskie, przedszkola, zakupy i wypady do lasu z moim młodem (9 lat w sumie takich wypadów ) na siodełku doczepianym potem łeb w łeb obok siebie polecam niezniszczalnego AUTHOR Vertigo 29. Tu masz link do modelu 2021 - następnika mojego z 2004 roku (może będzie jeszcze dostępny). https://katalog.bikeworld.pl/2021/web/produkt/rowery_miejskie_i_turystyczne/cross/author/77078/vertigo_29 Masz wszystko, co trzeba od przerzutki Altusa do rekreacji poprzez solidną ramę a przede wszystkim wygodny rower. Jeśli zasmakujesz zawsze można zamienić na klasę wyżej hamulce (amor powinien Ci wytrzymać z 5 lat) . Dokupisz moc osprzętu authora do podróży z dzieckiem (siodełka, sprzęgła z rowerkiem dziecięcym i wszelkiej maści budy jeżdżące (włącznie z psimi). pzdr
  14. po co Ci 3 rowery ? Może warto nakręcić się i dołożyć 190 zeta: https://katalog.bikeworld.pl/2021/web/produkt/rowery_szosowe/gravel_szutrowe/marin/72211/nicasio_3 Jeździłem na nim demonstarcyjnym modelu. Wygląda lepiej w rzeczywistości niż na fotce.
  15. OK. Dzięki za podpowiedź. Zrobiłem rekonesans między paroma dealerami. U wszystkich, oprócz "mojego" feralnego sklepu, koszt pierwszego gwarancyjnego po 1 mies. mają wkalkulowany w cenę rowerka niezależnie czy jest to sztywniak czy full.
  16. Hej wszystkim szczęśliwcom, którzy zakupili JUŻ nowy rower. Mam pytanie, bo mam wrażenie że zostałem zrobiony w bambuko. Wmawiają mi po miesiącu użytkowania sprzętu, w sklepie, w którym go kupowałem, teraz po przejechaniu 1 mies./200 km, wmawiają mi, że się przesłyszałem przy zakupie, że pierwszy gwarancyjny, po miesiącu zawsze był płatny . Dzwoniłem do ich konkurencji, do Bielska, i tam powiedzieli, że to absurd. Zawsze sklep w którym był zakup - serwis pierwszy jest wliczony w cenę (gratis). Nie chodzi o te 70-100 zeta ale o zasadę, które zostały zmienione w trakcie meczu. Czy ktoś z Was płacił za pierwszy taki serwis przy podbiciu książki gwarancyjnej? Mogę prosić o nazwę marki roweru (nie nazwę sklepu) o ile to będzie możliwe ?
  17. No i stało się. Jeszcze m-c temu chwaliłem się zakupem skorupy (nie będę wymieniał nazwy - kto czyta, ogarnie wątek o jaki model chodzi; nie chcę w sumie robić antyreklamy). W niedzielę dostrzegłem w nowiutkim "hełmie", 3 krotnie użyty, po wewnętrznej stronie obwodu kasku pęknięcia struktury pianki; wygląda jakby rozwarstwienie w słojach drewna. Nadto podczas ściągania skorupy jedną ręką za tylna krawędź odłamał się(!) fragment pianki wielkości paznokcia. Strach było wrócić do domu. Na szczęści renomowany sprzedawca (1 raz spotkał się z czymś takim) stanął na wysokości zadania; bez mrugnięcia zaklasyfikował wstępnie jako uznana reklamacja. Czekają na potwierdzenie i do poniedziałku, ku mojemu przerażeniu... dostanę nowiuteńki jeszcze raz ten sam. Mam nadzieję, że to błąd w produkcji albo wada egzemplarza - wziąłem go z ekspozycji (szyba+upał na witrynie ekspozycji) i na zimę będzie OK.
  18. Chyba sprzedawcy faktycznie udał się marketing i wcisnął mi na głowę. Co prawda, to prawda z tą wentylacją u Wavecell. Jest prawie żadna. Jazda w terenie, podczas upału: faktycznie ma się wrażenie, że jedzie się za karę. Jedynym motywem do zakupu była ponadprzeciętna gwarantowana ochrona głowy (mam nadzieję, że nie do sprawdzenie) przy szybkiej jeździe w mieście a mam nadzieję że sprawdzi się w warunkach jesienno-zimowych (mróz) ?
  19. Proszę bardzo. Krzyżtopór i Sandomierz + Rytwiany, Opatów. Perełki.
  20. Rozumiem, że Starvos MIPS to szosowy. A wypróbujże nowinkę Bontrager'a Wavecell. Nabyłem do jazdy po mieście miesiąc temu. Chwalą innowację i mega odporność przy spięciu z betonem. Zobaczymy. Zapięcie będziesz miał bez zarzutu. Mnie tylko ten model podszedł ( mam XL). Ani Bell, POC, ani Uvex. Rudy był prawie OK ale ... cena była bezkompromisowa. Dotychczasowy - Giro Savant MIPS (2018) niestety rozpłynął się w temperaturze i strach było używać. Podstawa to kask+rama ?
  21. Przepraszam za wtręt: wiek nie ma nic do podjęcia decyzji przesiadki na szybszy sprzęt. Niestety, ? jak też mam, ale 2 piątki z przodu i z moimi schorzeniami kardio i orto regularne "obcowanie" z trailowym ścieżkowcem ( w okolicy Kr-wa jest się gdzie wyżyć) preferuję od lat jednak górski. Od zeszłej zimy również zastanawiam się nad dokupieniem szosówki. Od 7 lat mega imponuje mi co roku obserwowany obrazek, podczas wypoczynku z rodziną na VIS, kiedy świtem, ci sami goście - 5 siwiuteńkich "świętych mikołajów" (Czesi) na swych specialach robią pętlę wokół cudnej trasy na wyspie. W ub. roku miałem odwagę zagadać ich na promie o wiek, i kondycję. Powiedzieli, że dokąd budzisz się i myślisz o rowerze to rower szuka ciebie a nie ty jego. Tak ich widuję rok w rok.
  22. Tu masz jeszcze link do dyskusji nad marką Indiana: https://forum.szajbajk.pl/topic/14273-indiana-wszystko-o-rowerach-tej-marki/
  23. "wynikowo masz dwie klasy lepszy rower za niewiele większą kwotę" Zawsze warto zapytać kogoś, kto ma coś do powiedzenia. Nie warto kupować oczkami ? Przyznaję rację przedmówcy. Rowerki Indiana niejednokrotnie przewijają się przez forum. Wygląd też niezgorszy.
  24. Na pewno ktoś się wypowie. Na forum piszą wyznawcy Marina i zagorzali przeciwnicy. Ja nie będę się wypowiadał bo nie jestem obiektywny ? Cała moja rodzina i ja jeździmy Marinami (poprzednio: Author, dwukrotnie Giant) i jestem mega zadowolony (Bobcatem 4 śmiga młode). Jedno jest pewne: nie kupuj oczami (choć Marin istotnie "coś" ma w sobie). Największy Twój problem to przeznaczenie roweru. Decydując się na Muirwoods, jeśli jeździsz przez CAŁY rok w mieście (ja kręcę 365/rok lato-zima), będziesz miał problem na lodzie, śniegu.
  25. Jeśli masz rezerwację lub możliwość wchodziłbym w Marina 5 ale: marin klasyfikowany jest jako sztywny ścieżkowiec, który będzie nieco lepiej podjeżdżał, trek - ubogi z niższej półki klasy do wyścigów XC. To trochę dwa różne środowiska, w których będziesz się poruszał. Musisz przemyśleć i dlatego wg mnie są one nieporównywalne w tym obszarze. Osobiście, jeśli nie robi Ci różnicy gdzie się będziesz kręcił, wchodziłbym w Marina (ktoś pisał, że ma sztywną oś z przodu: to nieprawda: oba modele mają zacisk na przednie i tylne kółko). Zmieniarka obu modeli jest porównywalnej klasy przy czym Marin dysponuje 11 przełożeniami więc niezauważalnie lepiej. Trek ciut lepszy amor, ale zakładając, że w końcu wysiądzie Ci w "5"-tce amor, wtedy dopiero możesz wymienić (jak Cię dalej będzie kręcić jazda w terenie) na lepszy Fox lub Rock i dobijesz wtedy do ceny 4,5 Treka mając 2-3 lata frajdy bądź co bądź z jazdy Marinem (rozważyć amor używkę). Mnie się śni (jest kasa odłożona) Team 2 ale chyba mi przejdzie do września kiedy spodziewane są dostawy na PL (może 2-6 sztuk na cały kraj).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...