ram

11 minut temu, krix napisał(a):

Krótka rekapitulacja dotychczasowego etapu czyli co mi zostało po zakupie / zwrocie Cube Reaction C:62, wzbogacając moje doświadczenie rowerowe:

1. klucz dynamometryczny Wera 2,5 - 25 Nm, model A5 (końcówka 1/8 cala ). Jest boski, ma wspaniałą kulturę pracy. Nie oddam go nigdy. Żona nie wie, ile kosztował  ? Dzieci dostaną w spadku.

 
2.  dzięki @jajacek Jackowi:
pedały spd PD-EH500. Już są założone do Złoma. Teraz trzeba kupić butki. 

 

Statyw! Szok...inna robota. Akurat mam ten z Lidla (Jacek podpowiedział na forum). Bardzo stabilny. Nie mam doświadczenia z innymi.

 

3. książka "Ukryta przewaga" - z ćwiczeniami na mięsnie głębokie. Robię na razie dwa ćwiczenia, po kolei włączę kolejne.
 

4. Doświadczenie karbonu. Otóż ciekawa sprawa - jak łupnąłem pięścią w ramę, to cała drgała, jak struna albo dzwon -  czuć było te drgania na wszystkich rurkach. Jak walnę w ramę aluminiową - nic nie drga. To doświadczenie potwierdza, że karbon jest sprężysty, twardy i przenosi drgania. Nie rozumiem więc kompletnie, dlaczego karbonowe sztyce mają tłumić drgania pod siodełkiem (ale chyba już wiem, karbon można tak zaprojektować, żeby pochłaniał drgania - tak jest w (niektórych?) szosach, a nie ma w wyścigowych MTB
 
Dodatkowo - kupiłem ostatnio drobiazgi: wosk Momum, spinki, łatki i nasadka na Presto.

Ten środek chemiczny, naturalny na bazie lanoliny mam od dawna: Fluid Film Liquid A - temat na osobny wpis. Dziś sprawdził się w penetrowaniu zapieczonych do granic bólu pedałów w korbie, których nie dało się odkręcić.

 

 

 

 

A jaki był powód zwrotu C:62 ? 

Panowie, wątek (nie)naprawialności karbonu, najobszerniwjszy na tym forum był przerabiany w pandemii. Można było by napisać pracę doktorską na podstawie przytaczanych tu źródeł, opinii teoretycznych i praktycznych, odwolujacych się do własnego doświadczenia przykładów. 

4 godziny temu, liftlodz napisał(a):

Chcesz komfortu, nie ścigasz się, nie jesteś fanem zbijania wagi roweru - kup stal.

Stał nie jest trendy. Nie kupi. 

A jak uderzysz, mocniej ostrym Kamolem w ramę to ... klops w przeciwieństwie do ramy metalowej. W swoich "badaniach" uwzględnij rozdział  " Naprawialność Ram kartonowych a Ram Metalowych"  ? Struktura karbonie nierówna strukturze. Mowa o specjalnych technikach cieniowania laminatu (CF & CFR)

Na ten standardy i przedział cenowy to tylko wyśmienite ns - bikes lub octan one. Tu np. masz na dobrym wyposażeniu (amor) , egzrmplarze. 

https://m.olx.pl/d/oferta/rower-ns-bikes-zircus-dartmoor-ns-dirt-street-marzocchi-zee-CID767-IDUJwSV.html#837409785

https://allegro.pl/oferta/stojak-na-rower-pionowy-uchwyt-rowerowy-regulowany-13719730366?bi_s=ads&bi_m=showitem:mobile:top:active&bi_c=NmZiODI4YjItYTRiNy00ZjM0LWJlNGUtMGI1ZTFiOWU3OWUyAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=f286d4fe-dd42-49d4-9665-cc74d31335e1

5 godzin temu, wino napisał(a):

Zmiana opon w zależności od warunków po zalaniu mlekiem jest problematyczna, tzn. dużo więcej z tym zabawy niż przy dętkach?

Będziesz chyba miał okazję zapoznania sie ze ściąganiem mleka ze "starej" gumy. To tak jak z budową. Inaczej budujesz dla kogoś a inaczej dla siebie. Dopieszczasz. Zalanie daje porównywalnie i co najważniejsze, zauważalną lepszą dynamike koła niż na dętce.

5 godzin temu, wino napisał(a):

Myk-myk daje tylko poczucie bezpieczeństwa.

ale i zwiększa wagę roweru.

5 godzin temu, wino napisał(a):

Co mi się udało wyczytać na temat innych opon:

• Race King - poza górami są ok, gorzej na zakrętach
• Racing Ralph - szybko się zużywają, dużo plamek od mleka
• Rocket Ron - bardziej agresywna, duża przyczepność (także w zakrętach)
• Maxxis Ardent Race - lepiej trzyma w błocie, dobrze trzyma w górach
• Maxxis Rekon - jeszcze szybsza
• Maxxis Crossmark - na suche ok, w terenie gorsza przyczepność

Ale jak to z opiniami bywa, są mocno subiektywne.

To nie kwestia odczuć subiektywnych tylko banalna zasada doboru gumy do terenu i temperatury. Wielu zakłada oponkę na sezon a nie dostosowuje oponki do warunków i pory roku w której zamierza się poruszać. No bo mlekiem zalane, no bo 2, 3-ci zestaw kół trzeba mieć etc.

5 godzin temu, wino napisał(a):

Race Kingi i opony raczej dla osób z dobrą techniką, choć mogę się mylić. Jak będę miał więcej czasu, to pooglądam testy i poczytam artykuły, bo tego jest masa.

Po prostu trzeba znaleźć coś, żeby był utrzymany stały kontakt z podłożem,

Race Kingi to dobra, b. dobra oponka na suche warunki, bez luźnego przemieszczania się frakcji na styku guma-podłoże.

5 godzin temu, wino napisał(a):

Myk-myk daje tylko poczucie bezpieczeństwa.

ale i zwiększa wagę roweru.

5 godzin temu, wino napisał(a):

Co mi się udało wyczytać na temat innych opon:

• Race King - poza górami są ok, gorzej na zakrętach
• Racing Ralph - szybko się zużywają, dużo plamek od mleka
• Rocket Ron - bardziej agresywna, duża przyczepność (także w zakrętach)
• Maxxis Ardent Race - lepiej trzyma w błocie, dobrze trzyma w górach
• Maxxis Rekon - jeszcze szybsza
• Maxxis Crossmark - na suche ok, w terenie gorsza przyczepność

Ale jak to z opiniami bywa, są mocno subiektywne.

To nie kwestia odczuć subiektywnych tylko banalna zasada doboru gumy do terenu i temperatury. Wielu zakłada oponkę na sezon a nie dostosowuje oponki do warunków i pory roku w której zamierza się poruszać. No bo mlekiem zalane, no bo 2, 3-ci zestaw kół trzeba mieć etc.

5 godzin temu, wino napisał(a):

Race Kingi i opony raczej dla osób z dobrą techniką, choć mogę się mylić. Jak będę miał więcej czasu, to pooglądam testy i poczytam artykuły, bo tego jest masa.

Po prostu trzeba znaleźć coś, żeby był utrzymany stały kontakt z podłożem,

Race Kingi to dobra, b. dobra oponka na suche warunki, bez luźnego przemieszczania się frakcji na styku guma-podłoże.

19 godzin temu, Oskarr napisał(a):

Nie zgodzę się. XCC to jazda na 100% ale to jest wyścig na 20 minut, XCO dla czołówki światowej to rzeczywiście jazda w trupa od początku, ale dla amatora taka jazda to będzie spalenie się po 5 minutach, z drugiej strony kiepski start na XCO powoduje, że jesteśmy daleko na elementach technicznych, więc tracimy dużo czasu na pierwszym kółku,

Tutaj poruszasz kapitalną kwestię sprzętu na którym jeździ nie zwykły Jaś Kowalski lecz elyta. Warto o tym pamietać jesli ktoś przymierza się do zakupu ramy karbonowej. Do granic możliwości wycieniowane ramy karbonowe o konstrukcji CFR, do granic niemożliwośći odchudzone zestawy (waga roweru poniżej 9,5 kg) przeznaczone są właśnie dla tychże zawodników. Co oczywiście ma swą wagę w cenie takiego speca czy canyona. Warto o tym pomysleć przy zakupie roweru karbonowego, tj. jaki i komu ma ten rowerek służyć. Cięższa rama (10-11 kg) i mniej wycieniowana.

Nie można podetrzeć się szkłem - takie brutalne ale prawdziwe powiedzenie meneli  spod ... już nawet nie ma budek z piwem;(

Ja jeżdżę wałami Wisły od domu kiedy całość spraw ogarnę, zazwyczaj 2 x w tygodniu i jest to nie wcz4śniek niż o godzinie 23;00.

Nie zamierzamy kupować nawet po Twoim ostrzeżeniu. Mamy na co wyrzucać kasę. Jakaś reklamacja wchodzi? Rękojmia ?

Godzinę temu, krix napisał(a):

A cóż to takiego? ?

Ja wymyśliłem, że skoro Attention ma QR 9mm, to dokupię adaptery do sztywnej osi i wbombię to do Reby. Byłoby tak?

@krix No to masz o czym myśleć ? Powrót do  ....   canyon Grand 9 ! Na Foxie ! I cześć pieśni.

2 godziny temu, mike21 napisał(a):

Zakładam, że córka nie waży 80+kg więc należałoby poeksperymentować z tokenami (fabrycznie w środku w zależności od skoku i rozmiaru koła 0-4szt, max można wsadzić 6szt w 120mm i 4szt w 150-160mm, do roweru z widłem tego typu powinieneś dostać 3szt. luzem).

65 kg. Faktycznie miałem tokeny wyrzucić  ? . Są 3. Fabrycznie w jej MarSQ3 (all mountain, lekkie enduro) ma ustawione travel na 130 mm. Po co się je zakłada ? Komora kompresji ?

29 minut temu, mike21 napisał(a):

Zależy kto jeździ. W praktyce właśnie golenie w silver powodują odczuwalnie większe tarcie = spadek czułości. To są widły zrobione na od...l. Stali nie można polerować elektrochemicznie (jak w goleniach alu).

@mike21  A jak sprawa ma się z RockShox Revelation RC ? To będzie moje (mojej młodej) pierwsze doświadczenie. Ja nie miałem (nie)przyjemności objeżdżania tego amora jeszcze. Jak w praktyce się z nim obchodzić, specjalne zalecenia przy konserwacji ?

Cenna uwaga. Dostosowanie opony do podłoża to 30% sukcesu. Po mieście zapieprzam również na pancernych, ze wzmocnioną ścianką, zupełnych slickach. Rower prowadzi się jak po stole chirurgicznym.

Taka rada jeśli jedziesz z kimś mniej doświadczonym. Po co robić niepotrzebne spinki. Zakopanie-Nowy Targ - Krościenko ( Sromowce - Lechica- Szczawnica) -Tylmanowa - (modyfikacja: Ochotnica - Przeł. Knurowska - Knurów - Nowy Targ). Bez spinki trasa na 3 dni. Polecam bardzo 4-5 dni wokół Tatr. O wiele bardziej malowniczy, idealny na czerwiec. N.Targ - Czarny Dunajec - Witów - Liptowski Mikulas - Poprad - Kacwin - Niedzica (tu pokrywa się z VD) -wzdłuż Jez. Czorsztyńskiego -  N.Targ .

Komoot wskazuje 316 km (pięć dni daje luzackie 60 km; sześć daje 50 km dziennie). Średnia prędkość 12 km/h; czas przejazdu 25 godzin. Dają spokojnie radę osoby jadące pierwszy raz. Widoki cudowne; nie ma morderczych podjazdów, bo to trasa "po zewnętrznej" Tatr, prawie "po warstwicy". Jedynie 2 większe podjazdy tuż przed Kacwinem (przed granicą z Polską, od słowackiej strony) z 600 m.n.pm. na 1100 m.n.p.m. na odcinku 30 km ale jaki potem zjazd w kierunku jez. Czorsztyńskiego ! Mega przyjemność. Do rozważenia.

6 godzin temu, wino napisał(a):

Tutaj muszę zdać się na Wasze doświadczenie.

@wino Widzisz jak wszyscy tu martwimy się o Ciebie ?

Z tym mlekiem to naprawdę warto samemu poświęcić 1-2 godziny pracy, zwłaszcza, że jest ona tak mocno wyceniana przez serwisantów ? Nabędziesz nowe doświadczenie i zaoszczędzisz jeszcze na 1/2 opony ?

W dniu 18.05.2023 o 13:45, k0wall napisał(a):

Mam trochę ciśnienie, chociaż jak przeczytałem wasze posty o prawdopodobnych obniżkach cen ze względu na zalegające rowery w magazynach (w tym m.in. Meridzie), to zastanawiam się czy jeszcze trochę nie poczekać (no chyba, że będą to kwoty rzędu 300 zł).

Weź także pod uwagę kupno dobrej używki w listopadzie. Wielu przelicytowało swoje możliwości i zakupiło niewłaściwy rower w 2022r. i2023r. więc będzie okazja.

Nie ma śmiania. Ja starszej córce, zanim podszedł rozmiar, model, przymietzałem 4 (!) razy. W końcu stanęło na k0le 27,5 cała.

1 minutę temu, krix napisał(a):

Canyon miał przecenę 20 proc w lutym/marcu. Jeśli znów spuści ceny, to Grand Canyon 9 będzie brutto po ok. 7,2 k. Canyon sprzedaje bez Vatu (nie wszystkie wysyłkowe sklepy mają ten model, niektóre tylko B2C).

To bym się nie zastanawiał. Spójrz tylko na geo, przymierz się, (gdzie, no nie mają sklepów stacjonarnyxh) . Taki porównywalny Marin Team 2 , z anslogicznym osprzętem (Fox jednak na holeniu 34) stoi od 10,5 tys.

2 minuty temu, krix napisał(a):

Też teraz przeczesałeś forum? ?

Twoja połówka ma Judy Silver czy Gold?

 

Silver. Hej nie robi różnicy. W praktyce praca silver i gold nie to odróżnienia . 

10 minut temu, krix napisał(a):

Własnie - Recon Silver ma aluminiowe golenie. Judy - metalowe, które rdzewieją - tak pisał @mike21

A ma sens komponować Attentiona z Deorkami i Rebą w sumie ok 4,8 - 5k? Muszę jeszcze dokupić przejściówki z QR 9mm na Thru Axle, bo Reba ma sztywną oś

Dla Ciebie czy żony, bo już się pogubiłem.  Nie ma co wg mnie kombinować

 Ta wersja   canyonem 9 rozwiązuje  wszystko. Topowy amor, obręcze, XT, heble. Tylko, że trzeba wyłożyć 7,9 k.

4 minuty temu, krix napisał(a):

Własnie - Recon Silver ma aluminiowe golenie. Judy - metalowe, które rdzewieją - tak pisał @mike21

A ma sens komponować Attentiona z Deorkami i Rebą w sumie ok 4,8 - 5k? Muszę jeszcze dokupić przejściówki z QR 9mm na Thru Axle, bo Reba ma sztywną oś

Nie wiem co chcecie od tego biednego Judy. Żonka używa 3 rok, przez wakacje mega intensywnie (marin team 1) , konserwowsny, smarowany, trzymany przez zimę w ciepełku, uszczelniany i nic. To przeciez nie jest wyczynowy smor. Zdecydowsnie lepsiejszy od RS recona rl.