Skocz do zawartości

Marekk

Użytkownicy
  • Postów

    266
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marekk

  1. Tak jak wspomniał Jacek, cena zwykle wyznacza to, czy mamy do czynienia z oryginałem, czy podróbką. Nie ma się co łudzić, że kupimy topowy produkt za ułamek rzeczywistej ceny...to tak jak w tym kawale o rowerach na Placu Czerwonym ;). Nie istnieje coś takiego jak odpad produkcyjny za niższą cenę, taki produkt jest od razu niszczony. Przestrzegam przed kupowaniem odzieży znanych marek takich jak The North Face, Icebreaker, Solomon za ułamek ceny na skośnych portalach. Nie ma możliwości, by ktoś wyprodukował membrany takie jak Hyvent/Dryvent, czy Ventrix TNFa, trzymające parametry poza fabryką producenta.

  2. Przede wszystkim są to zwykle temperatury umowne. Bardziej bym się skupił na tym z czego są te spodnie wykonane, czy jest to softshell, czy hardshell, bo od tego będzie sporo zależało. Sam wolę założyć pod spód kalesony termoaktywne grube lub cieńsze i w ten sposób regulować temperaturę, a spodnie mieć lżejsze, najlepiej softshellowe, bo wyższość softhshellu nad hardshellem w kwestii odprowadzania wilgoci jest niezaprzeczalna. Dobry Hlhardshell za to jest wodoodporny w porównaniu do softu. Dużo zależy też od tego na jaki typ jazdy się nastawiasz :D.

  3. Facet tej laski: Jacku, nie każdy musi pamiętać w jakim serwisie robi swoje przeglądy i nie każdy chce podawać te info. Sam korzystam z BikeService, sam go mojej powyższej partnerce poleciłem. Oczywiście, ze dostajemy pieniądze za każde polecenie - takie małe internetowe trolle z nas 1f609.png serwis był robiony w airbike'u. Ach. I Cozmo tez masz w BSie.

     

    Ewidentna reklama, takie rzeczy się pamięta..."nie każdy chce podawać info", toż to bzdura, przecież jak serwis jest słaby, to się go odradza, a jak dobry, to tym bardziej poleca dając zarobić dobrym mechanikom ;).

  4. Ciekawi mnie wasza opinia na temat piast i ich łożysk:

    -jaki rodzaj piast macie w swoich rowerach?

    -i jak wam się on sprawuje i co byście ewentualnie polecili innym jako najlepsze rozwiązanie?

     

    Sam miałem bardzo duży dylemat zanim przy zmianie przedniego koła; czy kupić piastę xt na kulkach, czy postawić na maszynówkę typu dt swiss 350/novatec772. Ostatecznie wybór padł na maszynówkę, ale tak się zastanawiam czy była to właściwa droga, bo co będzie gdy padnie mi łożysko, czy nie będzie problemu z wymianą i czy każdy serwis podejmie się takiej wymiany?

    Niedługo będę wymieniał tylne koło i znowu staję przed dylematem: kulki czy maszyny :) ? (z maszyn pewnie bym postawił na novateca772)

    Mieliście kiedyś przypadek zakończenia życia łożyska w maszynówce i bez problemu udało wam się kupić i wymienić łożysko?

     

     

  5. Ja w ogóle energetyków nie mogę, bo zaczynam być jak wiewiórka z "Czerwonego Kapturka - Prawdziwej historii" :D A szkoda, bo ostatnio trafiłam na rewelacyjne batoniki w Tesco, no i niestety są z kofeiną, więc muszę je sobie dozować ;)

    Kofeina jest w modzie, wspomaga świetnie odchudzanie, no a że mamy boom na bycie fit ;)... Trzeba obserwować swój organizm, ciekawymi alternatywami dla kawy są herbata, yerba oraz wspomniany żeńszeń. Ten można kupić w formie herbacianej. Herbatę piję tylko sypaną, czarną, dość mocną i nie mam nigdy takich nieprzyjemnych i dziwnych jazd jak po kawie. Pobudza mnie pozytywnie. Kawusię strzelam sobie dla smaku raz na pół roku, z 1/3 łyżeczki :).

    A co do typowych energetyków-nie polecam zbyt często, znajomy rozwalił sobie nimi żołądek, a ostatecznie skończyło się dość groźnie, bo bólem zamostkowym, zimnymi potami i podejrzeniem niewydolności krążeniowej.

  6. Oshee czy 4Move za darmo bym nie pił. Chyba że bym się chciał świecić w nocy. Z izotoników gotowych to tylko Powerade/Gatorade/Isostar a z proszkowanych Isostar i Decathlon.

    Popieram, chociaż puszkowane Oshee Vitamin Energy z żeńszeniem, niacyną i guaraną jest świetne. Dla mnie, osoby, którą łapie trzęsiawka po kawie/energetykach to zbawienny napój, tyle że nie jest to już typowy izotonik :).
  7.  

    I takie pytanie trochę inne ten izotonik Oshee Lemon faktycznie ma tyle witamin i 150mg l-karnityny i w butelce 750ml jest tylko 7kcal?

    To nie problem, by obniżyć kaloryczność, zamiast cukru producent daje substancje słodzące.

    Tak samo nie jest problemem dać fabrycznie wyprodukowane witaminy. Jednak wolę Isostara z izotonicznych, najlepiej w proszku. Kumpel kiedyś po wypiciu 2 butelek 4move nie dotrwał do końca meczu :P.

  8. Rozpiszę się bardziej, bo wcześniej skrótowo z telefonu pisałem. Żebyście mieli jasność; zgadzam się, że za większość wyników w sporcie odpowiada ciężka praca, systematyczność, dobry i myślący trener, wewnętrzna motywacja, psychika, a ułamkiem tych czynników są wrodzony talent oraz predyspozycje genetyczne. Proszę popatrzcie na M. Phelpsa i jego zdolność do utrzymywania zakwaszenia organizmu na o wiele niższym poziomie niż światowa czołówka, na rozmiar jego stopy, dłoni, jego wzrost etc. Do tego dodajcie fakt, że facet miał 3 dni wolne w roku. Nie muszę dodawać, że pływacy często trenują dwa razy dziennie. Konkluzja-  mocnych swego czasu na niego nie było, a przecież nie startował jako jedyny Amerykanin (chociaż Australijczycy mieli równie dobrego trenera, a Chińczycy jechali na sterydach). Tak samo Bolt. No dobrze, ale to ewenementy, przyznaję wam rację, że w większości sportów to nie talent odpowiada za sukcesy, tylko zwróćcie uwagę, że jest taki czynnik jak czas. Otyłe dziecko nie zostanie mistrzem gimnastyki, ktoś bez koordynacji będzie musiał poświecić dużo więcej czasu na naukę koszykówki, niż murzyńskie dziecko z getta :P. Dlatego myślę (może błędnie, nie twierdzę że nie), że suma wszystkich ww składników da większą szansę na wygraną, niż sama ciężka praca. Oczywiście można pociągnąć dalej temat i po wielu latach mistrz świata stwierdza, że osiągnął sukces nie dzięki talentowi, ale dzięki hektolitrom potu.

    Z tym już nie mogę polemizować i pochylam głowę.

    Dla nas, amatorów zawsze będzie nisza, sukces nie musi oznaczać mistrzostwa na igrzyskach. Tak samo 99% pisarzy nigdy nie napisze dzieł na miarę "Ulissesa", czy "Czarodziejskiej Góry", a jednak co roku ponad 1000 Islandczyków wydaje własną książkę.

    Elle, a z czego piszesz doktorat, jeżeli to nie tajemnica ? Ongiś byłem dość blisko z literaturą, jako czytelnik i jako szufladowy wydawca, ale to drugie zarzuciłem, mimo talentu nie miałem do tego spokojnego podejścia.

  9. Widzę, że wszyscy mamy podobne podejście do biegania :). Jacku, moja dziewczyna ma też taki ból po bieganiu, zastanawialiśmy się od czego to może być. Za małolata grałem sporo w ręczną, dość poważnie, w klubie mieliśmy 3 miejsce w WOMie, 4 w lidze polskiej, trzeba było dużo biegać i mam awersję do biegania od tamtego czasu, chociaż przyznam, że kondycję miałem świetną.

    Myślę, że z tymi predyspozycjami i talentem do określonego sportu to jest tak jak ze zdolnościami naukowymi, niektórzy są wybitnymi poetami, niektórzy w wieku 15 lat piszą prace doktorskie. Nie wierzę, że każdy może być fizykiem kwantowym, czy drugim Herbertem. Ciężka praca, systematyczność, motywacja wewnętrzna, owszem- to klucze do sukcesu, ale życie nie jest sprawiedliwe, nie można dać się zwieść, że bez predyspozycji i tylko ciężką pracą będzie się na bank wśród najwybitniejszych.

    Z tym, że miarą własnego sukcesu nie powinno być zawsze bycie najlepszym. I przecież w sporcie nigdy nie jest nic pewne ;).

  10. Z PRO mam wspomniane podkładki pod stery, długi, dobry ekspander i miałem jeszcze ich rogi xcr.

    Rogów nie polecę, śrubka trzymająca jest w tak posranym kominkowym standardzie, że nie mogę znaleźć zamiennika. Stara się ułamała, była ze scandium. Rogi praktycznie do wywalenia, jak ktoś chce się pobawić, to oddam za darmo, ważą 60g.

  11. Mam ramę z karbonu, podkładki znalazłem szukając tej sztycy więc wpadłem na pomysł że można by było takie cus zmienić,koszt nieduży. A wracając do tematu kiery (alu) jakiego producenta możecie polecić

     

    Komplet podkładek PRO kosztuje chyba 40zł. Czasami można kupić pojedyncze, np ctbike.pl ma takie, około 7zł za sztukę.

    Marek wymienił dobre firmy, ja dodam PRO, Ritchey, Easton. . Z tym, że karbonowych z tych firm nie kupować absolutnie na allegro/aliexpress, bo w 90% to podróby z czajnizjum. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...