-
Postów
13 974 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Jaki rozmiar ramy KROSS EVADO 4.0 2015
jajacek odpowiedział(a) na Wicix temat w Jaki rower kupić do X złotych?
http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp -
Fitness do 2000, może lekka górka:)
jajacek odpowiedział(a) na Stefan12 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja bym Ci radził przyjrzeć się jednak rowerom używanym na Allegro i OLX. Możesz podejść jak do zakupu samochodu czyli kupić rower nie starszy niż np 3 lata z małym przebiegiem. Z jakiego roku jest rower sprawdzisz w katalogu rowerowym online, Zwykle po korbie będziesz widział czy rower był mocno eksploatowany czy nie. W przypadku rowerów trekkingowych nie są one zwykle katowane bo nie służą do wyścigów i ostrych treningów. Zwykle nie są też używane w ciężkich warunkach terenowych. Więc Twoja szansa znalezienia wypasionego trekkinga w dobrym stanie do 2 tys zł jest bardzo duża. Sam takowy kupiłem właśnie za 2 tys, kolega kupił nie dużo gorszy za 1300. Okazało się że jeden z hamulców jest u niego do wymiany. Koszt koło 150 zł a sprzedający był na tyle uczciwy że pokrył koszt wymiany. Ja kupisz rower na ramie aluminiowej to szansa że będzie ona uszkodzona jest bliski zera. A możesz mieć fajny rower na dobrym osprzęcie od Deore albo Deore SLX w górę. Najgorsze co Cię może spotkać to wymiana jakiejś drobnostki. Ja swój trafiłem na pełnym XT oprócz hamulców które są SLX. Natomiast że nowy i gwarancja to nie jest specjalnie jakaś wartość dodana w tej klasie cenowej. Gwarancja jest od wad materiałowych. Co tam ma się zepsuć w nowym rowerze? Szansa że skorzystasz z gwarancji jest nikła. Co innego jak kupuje się ramę karbonową. Proponuję jeszcze raz przemyśleć temat. Na zachętę: Mój rower za 2000 (w rzeczywistości 2000 za rower plus kask, który kosztuje w sklepie 800 zł, plus akcesoria kosztujące następne 400): http://www.specialized.com/us/en/bikes/archive/2015/crosstrail/crosstrail-expert-disc Rower kolegi za 1300: http://www.cyclingweekly.co.uk/reviews/bike-reviews/scott-sportster-10-first-ride -
Rower do 3500-4000 zł coś łączącego MTB z turystycznym
jajacek odpowiedział(a) na zibih temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W Scott z tej półki cenowej jest w zasadzie tylko jeden sensowny model, Aspect 910. Na stronie Scotta piszą też że uruchamiają imprezy testowe. Ja bym na Twoim miejscu skorzystał przed zakupem: http://www.scott.pl/testy/ W Giant nic nie znalazłem. Nie są to moje ulubione firmy a i strony internetowe tych producentów są beznadziejne więc nie wiem czy dobrze szukałem. -
pytanie odnośnie wybrania roweru i ramy
jajacek odpowiedział(a) na saturas155 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Moja porada jest taka że w tj chwili 26 cali są bardzo przecenione bo coraz mniej ludzi je kupuje. Więc albo bym kupił używany rower w dobrym stanie, mega wypasiony albo coś 29 cali. Ludzie pozbywają się za 2 tys bardzo lekkich rowerów na osprzęcie SLX, XT i XTR bo mało kto już na nich jeździ. Króluje 29. Dopiero co widziałem na Allegro i OLX wyścigowe modele Specialized Stumpjumpera za ok. 2 tysiące. Jeśli nie chcesz używki to kup coś 29 cali jeśli cenisz komfort. Sam mam 175 wzrostu, noga 83. 19 cali jest dla mnie za duży, 17,5 cala jest idealny co również Tobie zalecam. Nie kupiłbym nic z tego co zalinkowałeś. Zobacz przykład: http://allegro.pl/specialized-stumpjumper-shimano-slx-i5799937506.html http://allegro.pl/specialized-s-works-i5998740657.html -
Rower do 3500-4000 zł coś łączącego MTB z turystycznym
jajacek odpowiedział(a) na zibih temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jeśli dobrze zrozumiałem to chcesz po prostu jeździć rekreacyjnie off-roadem. Rower turystyczny to dla mnie rower pod bagażnik i sakwy lub torbę bagażnikową. Rozumiem że to nie to zastosowanie? Ja akurat też jeżdżę w terenie rekreacyjnie. Do takiej jazdy najważniejszy jest dla mnie komfort a dopiero potem szybkość. Jeździłem na rowerach 26, 27,5 i 29 cali. Zdecydowanie największy komfort jest na 29. Jest on troche mniej zwrotny ale ze względu na objętość powietrza i większy obwód koła lepiej wybiera nierówności drogi. Więc jeśli jesteś co najmniej średniego wzrostu (ja mam 175) to imho inny wybór niż 29 nie wchodzi w grę. Amortyzator powietrzno olejowy ustawiony pod Twoją wagę da ci dodatkowy komfort i lepsze wybieranie nierówności drogi. Za ok 4000 można już celować w osprzęt Deore a jeszcze lepiej Deore SLX. Im bardziej wyścigowy będzie model tym zwykle lepszy osprzęt ale rower będzie mniej komfortowy ze względu na geometrię. Rowery wyścigowe mają zwykle geometrię X+X+1 czyli rura pionowa jest na przykład w rozmiarze M ale górna w rozmiarze L przez co jest się bardziej wyciągniętym. To jest dobre w wyścigu ale niedobre przy jeździe rekreacyjnej. A do jazdy asfaltem każdy rower się nada przy czym MTB najmniej. Nie ma rowerów które jednocześnie są dobre w teren i na szosę. Wszystko co możesz zrobić to napompować duże ciśnienie na asfalt, upuścić po dojeździe do terenu i znowu napompować wracając z powrotem. W teren pompuje się zwykle ok. 20 PSI. Jazda na takim ciśnieniu po asfalcie to jak jazda traktorem w porównaniu do osobówki. No i zdalna blokada skoku jest również bardzo przydatna przy jeździe po asfalcie i długich, prostych odcinkach. -
Porównanie i pomoc w wyborze, mtb 29er ~3000zł
jajacek odpowiedział(a) na joker394 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Bardzo podobne rowery. Z tych trzech wybieram Cube bo ma najładniejsze malowanie, wewnętrzne prowadzenie linek, miększą sztycę podsiodłową 27,2 dającą większy komfort i porządne piasty Shimano Deore.. -
Rower do 3500-4000 zł coś łączącego MTB z turystycznym
jajacek odpowiedział(a) na zibih temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jak ktoś pisze "a może coś innego" to dla mnie znaczy że nie jest przekonany jakie będzie zastosowanie roweru. Pytanie więc podstawowe gdzie i jak chcesz na rowerze jeździć? -
Fitness do 2000, może lekka górka:)
jajacek odpowiedział(a) na Stefan12 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Rower szosowy nie jest od tego żeby nim jeździć po polskich ścieżkach rowerowych (głównie z kostki plus krawężniki) tylko nim jeździć po szosie. To samo z rowerem hybrid/fitness, który ma zwykle sztywny widelec i napęd szosowy. Jeszcze jakoś da się to zrobić pod warunkiem zmiany ogumienia na szersze typu 700x32/700x35/700x38 i z niezbyt wysokim ciśnieniem. Po schodach jednak nie zjedziesz, pod krawężnik musisz podrzucić przednie koło bo jak najedziesz centralnie to ci odbije albo dobijesz oponę i złapiesz snake'a. Ja twierdzę że najbardziej uniwersalnym rowerem jest trekking/cross z rozsądnym amortyzatorem i zdalną blokadą skoku z manetki. Dopóki się nie dorobiłem innych rowerów to wiele lat był to mój jedyny rower na którym ścigałem się na szosie po zablokowaniu widelca i założeniu opon 700x28, jeździłem po ścieżkach rowerowych i mieście, najczęściej na oponach 700x38 i po off-roadzie na oponach 700x42 albo 700x45. W zasadzie to samo mógłby robić również 29-er z odpowiednim ogumieniem i geometrią bliższą trekkingowej. Jeśli ma być to rower do wszystkiego to dobrze mieć wtedy dwa komplety kół żeby móc szybko zmienić szerokość opony w zależności od zastosowania. -
B'TWIN Triban 520 vs Romet Huragan 1.0 2015
jajacek odpowiedział(a) na praczu temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Moja pierwsza i druga szosa to były nieudane eksperymenty w wyniku których zupełnie na nich nie jeździłem bo były źle dobrane pod względem wielkości ramy i osprzętu. Jest szalenie ważne żeby rower był komfortowy i żeby jazda nim sprawiała frajdę bo inaczej nic z tego nie będzie. Moja trzecia szosa też pochodziła z Decathlonu. Był to Btwin Sport 3 jeśli dobrze pamiętam. Pamiętam że kupiłem go na wrześniowej obniżce, przecenionego z 2999 na 2199. Miał karbonowy widelec, karbonowe tylne widełki górnego trójkąta i osprzęt Campagnolo Mirage. Był to wyśmienity rower na początek na którym jeździło mi się świetnie a ilości kilometrów szybko przyrastały. Dlatego jestem za tym żeby nie kombinować za dużo, jak trzeba dolożyć i nie oszczędzać gdzie nie trzeba i kupić od razu coś porządnego na czym można pojeździć parę sezonów. Jak się człowiek zaszczepi na szosę to z czasem znajdzie kumpli z którymi można jeździć lub grupy szosowe. Ostre jazdy w grupie w dramatyczny sposób poprawiają formę. A do tego wyjazdy w góry w celu zdobywania podjazdów. To jest to! Wolność, wiatr w kasku (bo u mnie już nie we włosach :) ), serpentyny przed tobą i walka z własnymi słabościami i/lub kumplami! Właśnie dziś jadąc z kumplem po lesie na MTB wspominaliśmy zeszłoroczny wyjazd w Alpy gdzie jechaliśmy Stelvio, Kaunertal i Grossglockner i zastanawialiśmy się gdzie pojechać w tym roku. Piękna sprawa. -
www.podrozerowerowe.info
-
To co napisałeś odnośnie komfortu absolutnie potwierdzam. Rower na kołach 29 dużo lepiej wybiera korzenie i nierówności terenu, zapewne ze względu na większą objętość powietrza i inny kąt ataku. Mam i 26 i 29 i komfort jest zdecydowanie lepszy w 29 mimo gorszego amortyzatora. Zwrotność i łatwość podjeżdzania pod górę jest oczywiście znacznie lepsza na mniejszych kołach. Tu jest też kwestia ile kobieta będzie jeździła. Jak pojedzie parę razy w roku to lepiej żeby się czuła pewnie i wtedy mniejszy, zwrotniejszy rower na mniejszych kołach jej to zapewni. Jak ma jeździć regularnie dziesiątki kilometrów to 29 może być lepszych wyborem.
-
B'TWIN Triban 520 vs Romet Huragan 1.0 2015
jajacek odpowiedział(a) na praczu temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kupiłem synowi tego Tribana 520. Różnica pomiędzy nim a Rometem oprócz wyższej grupy osprzętu jest w widelcu. W Romecie jest aluminiowy, w Tribanie karbonowy. W praktyce oznacza to większy komfort dla rąk bo karbon lepiej tłumi nierówności drogi. Nie wiem czy Romet to ma ale ten Triban jest fajnie zaprojektowany pod tym względem że ma otwory pod bagażnik i błotniki. Prawie nigdy nie spotyka się tego w szosówkach. Oznacza to że można go przerobić na szybki rower wyprawowy albo po prostu założyć pełne błotniki na późną jesień/zimę/wczesną wiosnę co jest przydatne w okresie chlapy. Triban ma bardzo fajny potrójny napęd 50x39x30 który pozwoli Ci wjechać pod niemal każdą górę. Nie wiem jak to jest w Romoecie bo producent nie podaje. Triban ma też standardowy rozmiar szosowych sztyc podsiodłowych 27,2 a w Romecie jest sztyca w standardzie MTB 31,8. Ogólnie wszystkie te parametry przełożą się na bardziej komfortową jazdę na Tribanie. Do Tribana mam jedno zastrzeżenie i są nim klamkomanetki Sora. Wymagają one nieustannych regulacji. Znam ludzi którzy na tym jeżdżą i dają radę ale ja uważam je za chłam. Są też bardzo mało ergonomiczne, pozycja dłoni jest na nich nienaturalna. W najbliższym czasie z pewnością je wymienię. Oczywiście trzeba zwrócić uwagę że mówi to ktoś kto na co dzień jeździ na wyższych grupach osprzętu a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bardziej odczuwa się zmianę z dobrego na gorsze niż w drugą stronę. Nie jeździłem na grupie Claris ale skoro wyższa grupa Sora sprawia problemy to spodziewam się że Claris to totalny chłam. Zdecydowanie polecam dopłacić do Tribana. -
Polecam przeczytać: http://www.rodbikes.com/blog/650c-vs-700c/
-
Ad 1. Nie wydaje mi się żeby był zbyt rachityczny. MTB jest MTB. Pancerna rama to nie jest ale 100kg to nie jest aż tak dużo. Paru tu już takich było co mieli 30-50% więcej i było ok. Bardzo kiepskie manetki. Dwie klasy lepsze Alivio można upolować za 70zł na Allegro, a 4 klasy lepsze Deore SL za ok. 130 zł. Ad2. Jak nie jeździła intensywnie to rzeczywiście 29 może jej się wydawać wielki i może mieć problemy w zakrętach. 27,5 wydaje mi się być lepsze. to jest wzrost na pograniczu ram S i M w związku z czym zalecałbym S. Z mojego doświadczenia dla kobiety dużo ważniejszy jest kolor niż wszystko inne razem wzięte.
-
No dawno nie słyszałem żeby komuś wciskali większą ciemnotę. To tak samo jak jeden gość pytał czy to prawda że ramy karbonowe się ulatniają i po paru latach są nie do użytku. Altus i Acera są to grupy rekreacyjne. Nie znaczy to że nie nadają się do intensywnego pokonywania kilometrów. Kolega ma stalowego trekkinga Unibike;a i przejechał na nim tysiące kilometrów bez problemu ale prawie wyłącznie po asfalcie. Mój syn ma z kolei rower MTB na Acera+Altus i kultura pracy, jest po paru latach eksploatacji bardzo zła. Ten osprzęt IMHO może być eksploatowany na szosie ale do piachu i błota się nie nadaje. Sam mam też jednego MTB na Acera + Altus + Alivio i właśnie się go pozbywam bo denerwuje mnie kultura pracy tego napędu. Wszystko zależy od punktu widzenia i przyzwyczajeń. Gdybym nie miał innych rowerów na XT to pewnie bym mi to tak nie wadziło. To tak jak z samochodem. Jak miałem starego strucla Peugeot 205 to przesiadka do nowego Nissana Almery wydawała mi się niesamowitą poprawą. Teraz jak przejeła ten samochód żona a ja mam znacznie wyższy, wypasiony model ze świetnym zawieszeniem, to nie ma mowy żebym nim nawet po bułki do sklepu pojechał, tak mnie drażni jego zawieszenie i ergonomia.
-
Tu jest ciekawy filmik o Crave: Powiem szczerze że od jakiegoś czas sam się rozglądam za tym modelem bo mój Stumpjumper jest "zbyt wyścigowy" i rozglądam się za czymś bardziej "zrelaksowanym" i komfortowym. A Crave ma kilka takich cech jak na przykład miększa sztyca podsiodłowa w rozmiarze 27,2 (taką samą ma nawiasem mówiąc Cube) w przeciwieństwie do 30,9 w większości innych rowerów tej klasy i rama zbudowana z myślą o komforcie za pomocą tylnych widełek a jednocześnie sztywności za pomocą stożkowej (tapered po angielsku to stożkowa po naszemu?) główki ramy sterowej. Modele Expert mają amor Rockoshox Reba, modele Pro, Fox Evolution. Są to bardzo podobne widelce ale Fox jest droższy w serwisowaniu. Co do Cube to spojrzałem dokładniej na specyfikację i oprócz potrójnej korby dzięki której to zapewne więcej waży (12,6kg vs 11.9 Crave Expert) i lepszych piast nie widzę specjalnych przewag. Ma odrobinę lepszy osprzęt ale IMHO gorszy amortyzator. Amortyzator Manitou M30 jest w rzeczywistości amortyzatorem Manitou Marvel Comp w wersji OEM zubożonej w ten sposób że ma golenie o średnicy 30mm podczas gdy w wersji detalicznej mają one 32mm. Reba w Specu ma 32mm. Manitou waży ok 1800 gram, Reba ok. 1650 gram. Manitou ma dobre recenzje na poziomie Reby i Foxa. Ale nie jest chyba zbyt popularny w Polsce więc nie wiadomo co z serwisem. Dystrybutorem jest znana firma Velo. Na jednym z zagranicznych forum przeczytałem że po 3 latach od produkcji są problemy z dostępnością części zamiennych, producent przestaje je produkować. Ma zamknięte elementy w związku z czym musi być odsyłany do serwisu na przegląd i naprawy. W przeciwieństwie do Manitou każdy porządniejszy sklep zrobi przegląd i wymianę oleju w Rebie na miejscu. W związku z tym nie kupiłbym roweru na tym widelcu. To są informacje pochodzące z sieci. Nie wiem czy są wiarygodne. Trzeba spytać Tomka (tobo), który jest mechanikiem i z pewnością miał z tymi amorami do czynienia co na ich temat sądzi. No i Spec to Spec. Zawsze będzie miał lepszą wartość odpsprzedażną :)
-
Po przejściu na systemy 10-biegowe coraz ciężej znaleźć 3 blaty. Ostatnio następują bardzo szybkie zmiany w osprzęcie. Dopiero co kupowałem osprzęt do szosy 10-biegowy a tu większość ścigantów poprzechodziła na 11-biegowy. W MTB i trekkingu nie odczuwałem potrzeby mieć więcej niż 9 biegów, a teraz prawie wszystko jest na 10. W starym trekkingu miałem 48x36x26 x 11-34, w nowym mam 48x32 x 11-36. Są oczywiście tego wady bo dawniej dużo jeździłem na 36 z przodu a teraz muszę latać po całej kasecie przy 48. Do rekreacji nie widzę też wielkiej potrzeby posiadania hamulców hydraulicznych ale v-breaków w rowerach ze średniej i wyższej półki (a często i niższej) już nie uświadczysz. Postępu nie zatrzymamy. A wymiana napędu dwurzędowego na trzyrzędowy się nie opłaca. Trzeba brać co dają, pojeździć i ocenić czy potrzeba czegoś więcej. A co do tego powrotu z gór to zależy gdzie kto mieszka i ile ma tego powrotu. Ja mieszkam na płaskim i do puszczy mam raptem 10 km, z tego połowę po lesie więc nawet nie opłaca mi się stawać i pompować. I co by nie mówić na 29 po asfalcie jedzie się zdecydowanie lepiej a i po lesie też wolę chyba że jakieś bardzo techniczne trasy z dużą ilością ostrych zakrętów. Koło Ciebie to są specyficzne warunki bo i po polskiej i po czeskiej stronie jest mnóstwo miejsc i mnóstwo ludzi którzy jeżdżą. No i na powrocie może być rzeczywiście z górki i wtedy te 36 może być mało. Ale zawsze możesz przyjąć pozycję Kwiatka i poleżeć na ramie :)
-
Jeszcze zwrócę uwagę na kwestię, która nie jest powszechnie znana. Autoryzowani dealerzy Specialized uczestniczą w programie testowania rowerów. Oznacza to że sklep może sprowadzić dla klienta niemal każdy rower w celach testowych. Nie jest to tania usługa gdyż standardowo kosztuje 200 zł dziennie. Jeśli klient kupi rower (nie ten testowy tylko nowy) to koszt ten jest mu zwracany. Jednak jeśli sklep ma rower już na miejscu w odpowiednim rozmiarze to można się dogadać. Mój zaprzyjaźniony sklep Specowy daje te rowery do testów, które ma na stanie za 100 zł na cały weekend. Uważam że jest to usługa z której warto skorzystać. Dobry sklep przed wypuszczeniem klienta z rowerem ustawi mu odpowiednio amortyzator pod jego wagę, da odpowiednie siodło, pedały, dętkę i pompkę jak trzeba. Między innymi dlatego lubię Speca. Nie wiem czy inni producenci mają w Polsce takie programy testowe. Na Zachodzie są one powszechne. Inwestując parę tysięcy złotych warto się upewnić że dokonało się odpowiedniego wyboru. A gdzie mieszkasz?
-
Kwestia tego jakie mają być tarcze w rowerze i czy 2 czy 3 to temat rzeka. Ja lubię 3 ale ich popularność zanika bo rzeczywiście jak są 2 to napęd staje mniej skomplikowany i mniej podatny na przekoszenia. Akurat sam dziś jeździłem po lesie z dojazdem po asfalcie na korbie 44/32/22. Nawet na asfalcie nie wrzuciłem na blat tylko jechałem na 32. Ale to w dużym stopniu zależy od ciśnienia. Zakładam że do roweru MTB nie pompujesz więcej niż 25 PSI. Ja dziś jechałem na oponach 2,3 i ciśnieniu 20 PSI. Po asfalcie jedzie się na tym jak na traktorze. Nawet przy oponach 2.0 a wydaje mi się że węższe niż takie stosuje się w MTB rzadko, więcej niż 36 z przodu jest bardzo rzadko potrzebne, chyba że ktoś się ściga w maratonach. Przełożenie 36x11 odpowiada przełożeniu 39x12. Ja na takim przełożeniu w szosie jadę zwykle ponad 35 km/h. Jest taki programik na Androida, który się nazywa Gear Calculator. Pokazuje on że przy kadencji 90, korbie 175mm, oponach 29x2.0, przełożeniu 36x11 prędkość będzie wynosiła 40,1 km/h. Wydaje mi się aż nadto wystarczająca na dojazd po asfalcie...
-
Wagant czy Kross Trans XX
jajacek odpowiedział(a) na FarMerJan temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kurcze, no może ślepy jestem ale nigdzie w tym wątku nie widzę żeby było napisane o 21 cali. -
Wagant czy Kross Trans XX
jajacek odpowiedział(a) na FarMerJan temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Nie wiem jaka jest geometria tych ram ale z tym 19" cali to nie byłbym taki przekonany. Też mam 175 wzrostu. 10 lat temu geometria ram była inna i wtedy 19 cali było dla mnie odpowiednie. Obecnie jeżdzę na 17,5 cala, czyli rozmiar M. 19 jest dla mnie zdecydowanie za długie ale to zależy od producenta, każdy ma swoje oznaczenia różniące się miedzy sobą. Proponuję się porządnie pomierzyć za pomocą kalkulatora online i na tej podstawie dobrać wielkość ramy. http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp Jak kupisz za długą ramę to wyrzucisz pieniądze w błoto. Jak jesteś na granicy dwóch wielkości to zawsze lepiej kupić mniejszą. -
Zanim kupisz Speca, proponuję żebyś się do niego przymierzył. Spece MTB mają nienaturalnie długą górną rurę, co komuś kto jeździ rekreacyjnie, może nie odpowiadać. Ja na przykład w moim Stumpjumperze, przy rozmiarze M mam rurę 57cm przez co muszę mieć krótki mostek i sztycę podsiodłową bez offsetu, bo inaczej jestem zbyt wyciągnięty. W geo tego Rockhoppera jest napisane że przy wielkości M, górna rura ma 615mm. Amortyzator Suntoura w tym modelu to bardzo niska półka. Za te pieniądze z pewnością można znaleźć coś znacznie lepszego. Porządne Spece zaczynają się od modelu Crave: http://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Crave-29-Expert-czerwono-bialy/24839 Nie wiem nic o amorach Manitou ale zanim kupiłbym rower na takowym zadałbym sobie trud żeby sprawdzić jakie są o nim opinie i jakie są koszty serwisowania. Najpopularniejsze amory ze średniej półki to RockShoxy ze sprężyną powietrzną Solo Air, które są bezproblemowe w użytkowaniu i bardzo tanie w serwisowaniu, serwis można zrobić nawet we własnym zakresie. I Foxy, których serwis raczej samemu się nie zrobi ale są tacy którzy je preferują. Jeśli chodzi o osprzęt to przy takim budżecie celowałbym w Shimano SLX. I własnie takowy ma z grubsza ten Cube. Alternatywnie masz na przykład Bullsa Copperhead ze sprawdzonym i bardzo polecanym amorem Rockshox Reba i i wyższym osprzętem XT ale trochę powyżej budżetu. Może warto podzwonić i ponegocjować. http://rower.com.pl/bulls-copperhead-29-509001
-
Rower trekingowy - Romet Wagant 5.0 max do 2300zł
jajacek odpowiedział(a) na slwk temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Zgadzam się tutaj z Łukaszem. Jest mnóstwo osób, które nie wiedzą co kupić, nie wiedzą gdzie szukać odpowiedniej informacji, nie mają czasu żeby zrobić dobry research i kupią to co im sprzedawca lub znajomi doradzą. Większość z nich będzie jeździć na takim rowerze do 500 km rocznie. Niektórzy będą znać jakieś marki, inni nie. Dużo z nich kupi rower w sklepach sieciowych takich jak Decathlon czy Go Sport. A w kwestii marż i zysków to wiadomo że marże na droższych rowerach muszą być większe z tego powodu że sprzedaje się ich znacznie mniej. Z kolei producent kupując 10 tys ram płaci za nie jednostkowo mniej niż za 1000 ram droższego modelu, co należy wziąć pod uwagę. Niektóre firmy robią różne modele różniące się osprzętem na tej samej ramie ale z innym malowaniem. Inne robią to na zupełnie innych ramach co podraża koszt jednostkowy. Cały handel i generalnie kapitalizm opiera się w jakimś stopniu na, jak to nazwałeś "żerowaniu na nieświadomych klientach". Buduje się markę, tworzy się rzekome potrzeby z niczego a potem wciska się klientom produkty, których nie potrzebują albo takie których stosunek jakości do ceny w porównaniu z konkurencja jest bardzo słaby. Przodują w tym koncerny farmaceutyczne ale to już temat na Hyde Park. Z rowerami względnie jeszcze nie jest tak źle. -
Rower trekingowy - Romet Wagant 5.0 max do 2300zł
jajacek odpowiedział(a) na slwk temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tander, takiej marki nie spotkałem. -
Prośba o pomoc w wyborze roweru trekingowego
jajacek odpowiedział(a) na kaimoon temat w Jaki rower kupić do X złotych?
IMHO większość uznanych producentów ma taki model biznesowy że tanie rowery są mocno przepłacone i wtedy płacisz wyłącznie za markę. Te z górnej półki też są przepłacone ale już nie tak znacznie i mają coś szczególnego do zaoferowania. Mój trekking waży bodajże, bez pedałow, 11,9 kg. Ale 5 tys, które normalnie kosztuje bym za niego nie dał. Ale fakt że niektóre rowery Spec ma fajne i dlatego mam już Crosstraila, Roubaix i Stumpjumpera. Natomiast Spece z niższej półki typu Hardrock czy Rockhopper są dramatycznie przepłacone. Ale jak się zaprzyjaźnisz z jakimś Specowym sklepem to możesz modele posezonowe lub potestowe kupić dużo taniej. Mój sklep daje mi też możliwość odpłatnego testowania rowerów ale dużo taniej niż normalnie. Na przykład ostatnio testowałem Stumpjumpera FSR Carbon przez 3 dni za 100 zł. To jest fajna opcja. Nawiasem mówiąc ten model testowania sprzętu jest bardzo popularny na zachodzie a u nas z tym słabo. Ale porządne sklepy już idą w tym kierunku. Na przykład lepsze sklepy tenisowe umożliwiają powszechne testowanie nowych modeli rakiet. Jest to świetna opcja bo nie kupujesz kota w worku i masz możliwość sprawdzenia rowerów czy rakiet przed zakupem. Czytałem jakąś książkę naszych podróżników którzy bodajże objechali cały świat i chwalili takie motylkowe kierownice jak w Unibike'ach. Jak idziesz w kierunku sakwowym to przeszukaj forum podrozerowerowe.info.