-
Postów
13 994 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Rower szosowy za 3500 - 3800 zł.
jajacek odpowiedział(a) na Epys temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Pozwolę się nie zgodzić z Twoim znajomym. Oczywiście rama jest sercem roweru i ma bardzo istotne znaczenie. Natomiast co do osprzętu to oczywiście że ulegają zużyciu elementy napędu. Czyli łańcuch i kaseta. W mniejszym stopniu zębatki korby. Ale przerzutki czy klamkomanetki nie są elementami ulegającymi szybkiemu zużyciu i praktycznie się ich nie wymienia chyba że w wyniku wypadku czy ich poważnej awarii. Po za tym powiedzenie że początkujący użytkownik nie odczuje róznicy jest głupie. Może nie odczuje w kwestii precyzji czy szybkości zmiany biegów ale osprzęt to też klamkomanetki różniące się bardzo znacząco ergonomią i komfortem. A wymiana osprzętu na lepszy nie jest bezproblemowa tylko stanowi poważny problem i kosztowne inwestycje. Niezłej klasy osprzęt dla początkującego entuzjasty szosy to Shimano Tiagra 4700 i Shimano 105. Te grupy osprzętu kosztują w granicach 1500-2000 zł więc jest to koszt połowy całego roweru. Niższe grupy osprzętu takie jak Claris czy Sora mają bardzo niewygodne klamkomanetki a przecyzja ich działania pozostawia wiele do życzenia. Gadka o kołach jest bez sensu bo każdy producent w rowerach kosztujących poniżej 8-10 tys zł daje tanie, ciężkie koła. Jest to podstawowy element na którym każdy producent oszczędza. Drugim są hamulce, trzecim korba. Kolega, który jest szosowcem i zna się na osprzęcie moze sobie złożyć rower na tym co chce. Na niezłej ramie, dobrych kołach itp. Ale taki rower raczej poniżej 6000 kosztował nie będzie więc jest to pusta gadka. Każdemu kto zaczyna przygodę z szosą zalecam zwrócić uwagę na trzy elementy w nastepującej kolejności: bezpieczeństwo, komfort, prędkość. Więc musimy mieć porządny kask i sprawne hamulce i stery. U mnie w pracy jeden małolat, pożyczył od kolegi rower i pojechał na maraton MTB. W ostrym zakręcie przy dużej prędkości okazało się że rower nie skręcił i walnął centralnie w drzewo. Okazało się że miał źle skręcone stery i kierownicę. Połamał się ale na szczęście miał niezły kask i jakoś z tego wyszedł. Więc bezpieczeństwo przede wszystkim. Potem komfort. A komfort w szosie to nie wyścigowa pozycja, maksymalnie wyciągnięta i równoległa do ziemi tylko bardziej zrelaksowania i wyprostowana. A szosy dzielą się m.in na rowery typu endurance właśnie z taką pozycją (przykład Triban 540) i wyścigowe takie jak Specialized Allez. Do tego różnią się sztywnością. Im sztywniejszy tym szybszy ale mniej komfortowy. Akurat jestem fanem marki Specialized i mam dwa rowery szosowe Specialized. Roubaix typu endurance, którym jest moim podstawowym rowerem treningowym i Tarmac, będący rowerem typowo wyścigowym. Nigdy bym nikomu nie polecił Allez jako pierwszej szosy bo ani nie jest komfortowy ani dobrze wyposażony. Więc dla mnie albo rower podobny do Tribana na osprzęcie minimum Tiagra 4700 a optymalnie Shimano 105 5800 albo jesli trafi się okazję jakiś rower na Campagnolo. Ale okazje na Campagnolo są bardzo rzadkie bo nie jest to osprzęt pojawiający się zwykle w rowerach poniżej 5000 zł. A Campagnolo jest osprzętem świetnym i mającym żywot liczony w dziesiątkach lat. Więc jest mmiej popularny bo serwis na nim nie zarobi jak klient pojawi się raz na kilka lat. -
Jaki rower cross wybrać do 2800 zł
jajacek odpowiedział(a) na byk66 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ten Creon ma na stronie napisane że to bułgarska fabryka. Myślę że szansa na realizację bułgarskiej dożywotniej gwarancji jest podobna jak na spotkanie UFO :) -
Jaki rower cross wybrać do 2800 zł
jajacek odpowiedział(a) na byk66 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Z używanym rowerem trochę jak z samochodem. Jak ktoś się nie zna to go wpuszczą w maliny. Ale że z Wrocławia do Niemiec blisko, to z pewnością jakieś niezłe używki gdzieś muszą tam sprzedawać. Można szukać znanych niemieckich/austriackich marek takich jak Cube, Focus, Ghost, Bulls, Corratec, Stevens, KTM, Canyon czy Poison. A że do Czech blisko to z pewnoscią są też w sprzedaży ich całkiem fajne Superiory, Authory i inne. Ta rama to nie fake tylko po prostu bardzo taniutka rama. Jest na Allegro kilka podobnych firm specjalizujących się w sprzedaży tanich rowerów na taniutkich ramach takich jak Kands, Lazaro czy Spartacus. To jest jakaś kolejna. -
Jaki rower cross wybrać do 2800 zł
jajacek odpowiedział(a) na byk66 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W sklepie polecają to co mają na magazynie i na czym najwięcej zarobią. Normalna sprawa. Opisany przez Ciebie rower jest firmy "no name" na taniutkiej ramie najniższej jakości i z jakimś absolutnym minimum osprzętu jeśli chodzi o przyzwoitość . Do zastosowania, które opisałeś się w pełni nadaje. Natomiast technicznie znacząco odstaje od opisanych powyżej Radon Scart 7.0, Romet Orkan 5 czy Unibike Viper GTS. Unibike sprzedają niemal na każdym rogu. Z pewnością znajdziesz sklep z nimi koło siebie. Jakbym mieszkał we Wrocławiu, skąd jest bardzo blisko do świetnym miejsc na rower, to kupiłbym coś porządnego. No i we Wrocławiu jest kilka bardzo znanych sklepów rowerowych, w tym Harfa Harryson Henryka Charuckiego. Można tam zajrzeć. Ale to jest sklep, który raczej sprzedaje towary ze średniej i górnej półki. -
Cudów od tego sprzętu nie należy oczekiwać. Ale uważam że jak się będzie dbało to kilka lat z pewnością posłuży. Kolega ma podobnego Unibike sprzed lat, na Shimano Acera, który ma u nas ksywkę "Stalowy Koń" i jeździł nim pzez lata po drogach utwardzonych i jakoś dawało radę. Ostatnio założył mu szerokie opony MTB i traktuje jako zimówkę. Nawet się nim tej zimy przejechałem. Ale po 1 km szybko zrezygnowałem bo trzęsło na nim tak, że ręce i tyłek urywało. Muszę powiedzieć że moja zimówka MTB, która jest rowerem na taniej ale w miarę nowoczesnej ramie Specialized Hardrock, miksie osprzętu Altus/Acera/Alivio i beznadziejnym amorze sprężynowym Suntoura jest sto razy wygodniejsza. A kupiłem go nówkę sztukę z gwarancją za 850 zł plus 350 kosztowały mnie upgrade'y. I mam całkiem fajną zimówkę za 1200 zł. Ale ja jestem łowcą okazji :) Na rdzę na amorze niewiele można poradzić. Te crossy jeżdżone po asfalcie trochę wytrzymają. Ale jeżdżone w terenie i zimą, długo IMHO nie pożyją. To są najtańsze ramy, kupowane od chinczyków hurtem po kilkanaście dolarów sztuka. Alivio jest ok. Amor można zawsze wymienić. Można polować na wyprzedaże na Allegro i tanio kupić. Mój młody też ma rower, którym jeździł do szkoły i który był trzymany na balkonie i amor jest cały pordzewiały a Altusy/Acera się praktycznie porozpadały. Natomiast nie da się ukryć że zimą, na v-brake hamulców prawie nie ma, w porównaniu do tarczówek. Więc jak ktoś chce jeździć zimą to tarczówka, nawet mechaniczna, na przód by się przydała. Bo brak hamulców może się okazać różnicą pomiędzy zdrowie a szpital.
-
Masa rowerzysty a : prędkość, wytrzymałość, pokonywanie podjazdów.
jajacek odpowiedział(a) na Pablito temat w Luźne rowerowe rozmowy
Ja tez jako nastolatek ważyłem 71 jak trenowałem lekkoatletykę i potrafiłem po treningu zjeść 12 naleśników albo 20 kanapek. Mama nie nadążała gotować. I nie tyłem. Ale to była burza testosteronu i innych hormonów i jakoś się to gdzieś spalało. Ale to se ne vrati :) -
Masa rowerzysty a : prędkość, wytrzymałość, pokonywanie podjazdów.
jajacek odpowiedział(a) na Pablito temat w Luźne rowerowe rozmowy
@NoOnesThere Obejrzałem ten odcinek GCN. Róznice nie są duże między rowerami 2kg cięższymi i lżejszymi. Potwierdza to to o co od dawna twierdzę że nie waga roweru szosowego jest tak ważna jak aerodynamika. Wiekszość czasu nie jeździ się pod górę tylko po płaskim lub w zróżnicownym terenie. Więc zamiast pakować pieniędze w odchudzanie roweru, lepiej je wydać na zwiększone bezpieczeństwo, komfort i bike fitting i aerodynamikę. Jeśli chodzi o to ostatnie to zakup kasku aero (ale nie takiego do czasówki tylko np. takiego jak Spec Evade), kół aero, choćby i z alu-karbon a nie lżejszych full karbon i pracować nad pozycją. Spójrzcie na grafikę. Lepsza pozycja nic nie kosztuje a oszczędza 25 wat. Ogolenie kopyt daje 16 wat czyli większy zysk niż kask aero i zbliżony do ceny kół aero. Obcisłe ciuchy prawie tyle co kask aero. Opony niewiele mniej. Natomiast z własnych doświadczeń powiem że dobre, sztywne koła aero w szosie robią jednak odczuwalną od razu różnicę. -
Masa rowerzysty a : prędkość, wytrzymałość, pokonywanie podjazdów.
jajacek odpowiedział(a) na Pablito temat w Luźne rowerowe rozmowy
Gwoli przestrogi. Wczoraj mój pracownik, 26-letni chłopak ledwo chodził i kulał. Spytałem co sie dzieje. Okazuje się że padają mu kolana, biodra i kręgosłup. Ma 185 wzrostu i waży 110 kg. Miał już operacje kolan i nie wyrabia stojąco-chodzącej pracy. Nie jest jakiś mega otłuszczony tylko taki mocno zbudowany i trochę przypasiony. Campagnolo podaje w swoich podręcznikach że jak ktoś waży więcej niz 82kg (skąd to wyliczenie nie wiem) to musi robić częstsze przeglady kół :) Więc tę granicę uważam za taką której pry przeciętnym wzroście nie należy przekraczać :) Brakuje mi 4kg żebyś się znaleźc poniżej :) Sagan przy 184 wzrostu waży 73 a Cancellara przy 186 wzrostu ważył 80 :) Wierzę że w celu obliczenia wagi optymalnej dobre jest skorzystanie z kalkulatora uwzględniającego budowę kosci i wzrost. Mierzy się obwód nadgarstka i wprowadza do kalkulatora online. Znajdziecie w sieci. Dla mnie wyszło że moja max waga powinna być 76,5 przy 175 wzrostu. I całkowicie się zgadzam. -
Ja się chce jeździć po asfalcie to się nie kupuje MTB tylko crossa lub fitnessa. Jest zwykle tańszy w serwisowaniu i do takiego zastosowania wystarczy. Jest kilka podobnych Lazar, Kands czy Spartacus Cross na osprzęcie Alivio są niezłym wyborem. Kolega podrzucił dobre linki. W tym budżecie odradzam tarczówki bo będą z nimi wieczne problemy. Nie ma bezproblemowych tarczówek a hydrauliczne są generalnie głównie problemowe. Hamulec tarczowy przydałby się na przód a nie na tył bo tam tkwi główna siła zatrzymująca rower. Jeśli rower będzie miał mocowanie i do tarczówek i do v-brake, jak to się czasem zdarza, to kup przedni hamulec tarczowy mechaniczny jeśli będziesz miał taką możliwość.
-
Pierwszy rower od x czasu za ok. 1500zł
jajacek odpowiedział(a) na piodr29 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jak nie masz kasy i się na tym nie znasz to nie kupuj używki. Bo może się okazać że trzeba w nią włożyć 500 zł, których nie masz. Te crossy to dobry wybór. Co do korby na kwadrat, to proponuję nie demonizować. Mój przyjaciel, z którym jeżdżę na szosie, ma w swoim rowerze taką korbę z suportem i korbami Campagnolo. Przejechał na niej jakieś 120 tys km. I nie ma żadnego problemu. Mam taką w zimówce MTB. też brak problemów. Kolega ma taką w karbonowym rowerze przełajowym. też brak problemów. Nie rzecz w konstrukcji tylko w suporcie i korbach. Do amatorskiej jazdy każdemu wystarczy. Ważne żeby się nie odkręcała jak to często się zdarza w korbach Truvativ. OFF Topic Suporty i standardy korb Kwadrat. Stare ale w miarę sprawdzone rozwiązanie funkcjonujące przez dziesiątki lat. Oś i łożyska są wbudowane w suport, który czasami jest nierozbieralny w postaci kartridża. Lepsze suporty są rozbieralne i mają wymienne łożyska. Słabym punktem jest system mocowania korby do suportu czyli właśnie osławiony kwadrat zakręcany specjalną śrubą który powoduje że nie jest to zbyt pewne ani zbyt sztywne rozwiązanie. Serwisowanie jest utrudnione i trzeba mieć specjalne narzędzia. Wielowypust. System opracowany przez Shimano pod nazwą Ocalink, który stał się standardem na wiele lat. Rozwiązanie podobne do kwadratu w tym sensie że oś i lożyska są wbudowane w suport. Dzięki specjalnemu kształtowi mocowania tzw. wielowypustowi, jest to rozwiązanie trochę sztywniejsze i bardziej pewne niż kwadrat. Serwisowanie jest łatwiejsze bo do wykręcenia wystarczy mieć klucz imbusowy. Inne firmy wyprodukowały podobne rozwiązania. Niektóre działają "prawie" jak Shimano. Ale jak wiadomo z reklam napoju chmielowego z Żywca, prawie to nie to samo. Dlatego pojawiły się takie gówna jak ISIS firmy Truvati (obecnie SRAM) i parę innych. Oba te rozwiązania nie różnią się jakoś dramatycznie sztywnością i oba dzielą podobny design. Potem pojawiły się rozwiązania ze zintegrowaną z korbą osią, które stały się rewolucyjnym pomysłem stosowanym do dzisiaj w lepszych rowerach MTB/crossach i prawie wszystkich rowerach szosowych ze średniej i wyższej półki. Najpierw Hollowtech II firmy Shimano, FSA MegaExo i GXP firmy Truvativ (obecnie SRAM). Oś jest zintegrowana z prawym ramieniem korby. Hollowtech II jest dobrym i sprawdzonym pomysłem. Łożyska są zewnętrzne. System jest sztywny i dosyć łatwy w serwisowaniu. W wykonaniu firmy Truvativ/SRAM, ich system GXP jest jak zwykle nędzny i ciągle trzeszczy. Unikać za wszelką cenę. W szosie Campagnolo opracowało system analogiczny do Hollowtech II o nazwie PowerTorque. Jego odmianą jest UltraTorgue będący systemem dwóch półosi złączonych w środku z zewnętrznymi łożyskami. Oba są świetnymi i bezproblemowym systemami, łatwymi w serwisowaniu. Można kupić zenętrzne miski suportu do niemal każdego rodzaju suportu. Czy to gwintowanego czy to wciskanego jak to stało się ostatnio popularne. Nie będę się tu za bardzo rozwodził ale lata praktyki pokazały że system ze zintegrowaną osią z zewnętrznymi miskami wkręcanymi na gwint w systemie angielskim (BSA) jest najlepszy i najmniej problemowy. Wszelkie najnowsze wynalazki typu BB30 i różne PressFity się nie sprawdziły i np. firma Specialized po latach eksperymentów w wiekszości porządnych rowerów zrezygnowała z nich i wróciła do BSA. -
Rower do 4100 zł, MTB, a może inny?
jajacek odpowiedział(a) na R4v3n temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja przy 175 wzrostu tylko 29 cali. 2,5 będzie ciu lżejszy i zwrotniejszy. 29 będzie szybszy na prostych i na zjazdach. I będzie bardziej komfortowy ale przy Twojej wadze ma to mniejsze znaczenie. Mój syn, 174 wzrostu, 57 wagi, ścigał się na 27,5 cala. Ale musi przejść na 29 cali bo jego przeciwnicy startujący na 29 cali urywają go na zjazdach i długich prostych. Za 4000 powinieneś dostać coś na ramie alu, amorze Rockshox XC 32 ze sprężyną SoloAir lub RockShox Recon i osprzętem Deore lub SLX i napędem 2x10. Cross też nie jest złym wyborem, ale agresywna jazda w terenie na amortyzatorze, który ugina się 3-5 cm, jak to w crossie, a który przy tej wadze bardzo niewiele się ugnie, może być utrudniona i mało komfortowa. -
Masa rowerzysty a : prędkość, wytrzymałość, pokonywanie podjazdów.
jajacek odpowiedział(a) na Pablito temat w Luźne rowerowe rozmowy
Odbija się dramatycznie. Po płaskim różnie bywa. Mam dwóch kolegów, którzy przy wzroście 175-180 ważą ok 100kg i po płaskim, jak są w formie a ja nie, to mnie urywają z koła. Ale pod górę, grawitacji nie oszukasz. Ja przy wzroście 175 ważę zwykle 82-88 kg. W zeszłym roku byłem z jednym z tych kolegów w Alpach. Na podjeździe Passo dello Stevio, mającym ponad 20km, dolożyłem mu ponad 15 minut przy wadze 88. No i spadek wagi oznacza też spadek tętna przy tym samym wysiłku. Jak jeździsz w mocnej grupie to 1-3 km/h jest często różnicą miedzy utrzymaniem się a odpadnięciem z grupy, jadąc na bardzo wysokim, wyścigowym tętnie. Więc takie 5kg może być kluczowe. W zeszłym roku na początku sezonu byłem zapasiony. Pod koniec roku schudłem o 10kg. Średnie prędkości w jeździe z jednym lub dwoma kolegami z którymi jeżdżę wzrosły z 30 km/h do 32-33 km/h. U mnie spadek wagi jest najłatwiejszy do osiągnięcia kiedy ograniczam węglowodany. Więc obecnie głownie białko i tłuszcze. Węglowodany przed i po treningu. Ale po za tym jak najmniej. -
Gdzie kupić tanio Unibike nie wiem. Góral do jazdy po mieście jest trochę bez sensu ale co kto lubi. Osprzęt w Giancie jest klasy odrobinę powyżej supermarketu. Przeznaczony na delikatną eksploatację i nieduże przebiegi a nie 1000 km miesięcznie. Jeździć można. Rozpaść się nie rozpadnie, przynajmniej nie od razu :)
-
Generalnie nie ma przyzwoitych rowerów w cenie poniżej 3000. Ten Giant ma rozsądną ramę, bardzo kiepski amortyzator i bardzo kiepski osprzęt. Z pewnością nie jest to rower na lata chyba że na dojazdy do pracy i z powrotem. Jeśli będziesz go intensywnie eksploatować to będziesz spędzał dużo czasu i wydawał dużo w serwisie. Nie ma czegoś takiego jak solidny rower za 1800 zł. Koła 27,5 są generalnie słabym pomysłem a i ich przewagą jest zwrotność i niższa waga co ma znaczenie w wyścigach MTB XC. Namawiam na zakup roweru takiego jak np. Unibike Viper GTS. Dostaniesz dobry osprzęt i kiepski amor. Jak być Ci amor nie wystarczał to z czasem wymienisz. Model z roku 2016 można kupić za ok. 2000. Taki rower będzie też tani w serwisowaniu a jak widac budżet masz bardzo napięty. Alternatywnie tzw. król allegro, Spartacus Cross 4.0
-
Gdzie trzymać rower w bloku. Piwnica, klatka schodowa czy balkon?
jajacek odpowiedział(a) na Arturro1988 temat w Luźne rowerowe rozmowy
Uwagi Marka cenne. Trzymając rower na balkonie do którego jest łatwy dostęp, faktycznie dobrze go zapiąć za ramę u-lockiem do barierki. Ja jestem w tej dobrej sytuacji że mam dwa balkony. Jeden od strony patio gdzie trzymam rowery i który jest dostępny tylko dla mieszkańców i z której to strony nie ma wyjścia na zewnątrz, chyba że przez dach lub inne mieszkanie. I drugi od strony ulicy z łatwiejszym dostępem. Gdybym tam trzymał porządny rower to z pewnością zapinałbym u-lockiem. Linkę, choćby najgrubszą, można przeciąć w kilka sekund. Dobry u-lock kosztuje ok. 100 zł. Polecane On-Guard (mam model Pibull) i Kryptonite. Może też być składane zapięcie typu Abus Bordo. Niedaleko mnie jest sklep stacjonarny i online w jednym, gdzie mają w zasadzie wszystkie możliwe zabezpieczenia: http://alltheway.pl/11-u-lock?id_category=11&n=69 Faktycznie na FB jest mnóstwo wątków o kradzieży. Ale większość dotyczy kradzieży rowerów zabezpieczonych linką lub przypiętych u-lockiem do obiektu, który bardzo łatwo odczepić typu reling ze śmiesznymi śrubkami. No i w torbie nie widać co się trzyma więc mniej kusi złodzieja. -
Pieczątka jest naszym lokalnym, tudzież sowieckim wynalazkiem. Kiedyś jak handlowałem ze Szwedami elektroniką musiałem im zrobić pieczątkę specjalnie dla naszego urzędu celnego co znacznie ułatwiało procedurę celną. Byli zszokowani :) Gwarancja jak rozumiem nie będzie obowiązywać na terenie Polski tylko w państwie gdzie nabyto rower. Więc pieczątka jest prawie na pewno zbędna. W cywilizacji wystarczy potwierdzenie zakupu lub obciążenie na karcie.
-
Przechodząc na 10-speed, musiałbyś wymienić pół napędu. Odradzam. Grupa Tiagra 9-speed jest bardzo dobrą grupą do rowerów fitness. Jeździłem przez dłuższy czas na takiej samej i byłem bardzo zadowolony. Mogę napisać co zmieniłem a Ty możesz się zastanowić czy nie pójść podobną drogą. Najlepszy łańcuch 9-biegowy to Campagnolo Record C9. Kosztuje od 99 do 119 zł. Ma wytrzymałość rzędu 15-20 tys km w porównaniu do 2-5 tys najlepszych łańcuchów Shimano. Więc taki zalecam. Klamkomanetki Altus to nędza. Twój napęd będzie pracował tym lepiej im prawa manetka do zmiany biegów będzie lepsza. W moim rowerze były manetki Tiagra Flat Bar SL-R440 i takie zalecam. I nie klamko manetki tylko oddzielne klamki i oddzielne manetki. Na klamkach hamulcowych możesz oszczędzić i kupić jakieś tanie. Ja chciałem mieć dobrze działające a jednocześnie ładne więc kupiłem bodajże Tiagra BL-4600. Są też BL-4700. Kasetę możesz kupić prawie jakąkolwiek 9-rzędową. Z tym że tylna przerzutka Tiagra z długim wózkiem nie obsłuży więcej niż 32 zęby jeśli dobrze pamiętam. Kasety są różnej jakości i głównie różnią się użytym materiałem, wagą i powłoką antykorozyjną. W tańszych kasetach powłoki takiej nie ma. Najlepsze są stalowe z powłoką chromowaną bo są najtrwalsze i najbardziej odporne na korozję. Zalecam kasetę 11-32. Kaseta Shimano CS-HG50 klasy Sora ma bardzo kiepską powłokę antykorozyjną ale jest niedroga. Nie przetrwa np. zimy trzymana na balkonie. Zardzewieje. CS-HG61 ma powłoke niklowaną. Dokładając do CS-HG80, klasy SLX, zyskujesz powłokę chromowo-niklowaną i mniejszą wagę. Dokładając do CS-M770, klasy XT, zyskujesz jeszcze mniejszą wagę kasety i w pełni chromowane pokrycie. Nie schodziłbym poniżej CS-HG61. Można też spojrzeć na pokrycie kaset SRAM i Sunrace ale nie jestem z ich wyrobami na bieżąco. No i zalecam zakup dobrego suportu na porządnych łożyskach ale to już inny temat.
-
Moim zdaniem trekking i cross są dobrymi rowerami na drogi utwardzone i w lekkim terenie. Asfalt, gruntówki i szutry, ubite ścieżki leśne z małą ilością korzeni. Do lasu najlepszy jest MTB. Gruba opona napompowana niskim ciśnieniem, rzędu 2 bary, 25-30 PSI, daje dobry komfort i przyczepność. W kwestii wyboru to było wiele takich wątków. Trzeba przeszukać. Za 2500 zł ciężko jest kupić przyzwoity rower bo barierą przyzwoitości jest 3000. Ale na przejażdżki po 30 km, które wbrew pozorom są dystansem rekreacyjnym, z pewnością coś się znajdzie. Jeżdżę z kilkoma dziewczynami na MTB. Po paru sezonach jazdy, królują tam dystanse 50-100 km. Można też ewentualnie kupić cross Unibike Viper GTS, który ma bardzo przyzwoity osprzęt i dokupić do niego opony MTB. Przy niskiej wadze, gdzieś do 60-70 kg może to być wystarczające. Z czasem można w nim wymienić kiepski amortyzator na lepszy i mieć przyzwoity rower.
-
Klocki hamulcowe-wymiana v-brake
jajacek odpowiedział(a) na martinb33 temat w Części i akcesoria rowerowe
Dobrze wyregulowane v-brake działają bardzo przyzwoicie pod warunkiem że nie są skorodowane i mają fajkę i linkę w dobrym stanie. Nie widzę specjalnej różnicy między v-brake no name i markowej firmy. U mnie w zimówce są no name i działają bardzo dobrze. Te klocki Accenta miałem i są ok. Dobre są też Barradine i Merida. Na zimę trzeba mieć z miękkiej meszanki, na suche z twardszej. No i obręcz ma bardzo istotne znaczenie. Na nowej, powierzchnia cierna obręczy pozwala na bardzo dobre hamowanie. Na starej, wyjechanej, łysej obręczy, tarcie jest bardzo słabe a co za tym idzie kiepskie hamowanie. -
Gdzie trzymać rower w bloku. Piwnica, klatka schodowa czy balkon?
jajacek odpowiedział(a) na Arturro1988 temat w Luźne rowerowe rozmowy
W naszej wspólnocie, mimo monitoringu, rowery trzymane na klatce znikały. Z komórek lokatorskich nie, ale u nas komórki są w garażu i mamy na terenie budynku ochronę i monitoring. Więc nie da się niepostrzeżenie w nich długo buszować. We wspólnocie obok, gdzie nie ma ochrony i kamery monitoringu są trzy na krzyż, rowery giną co chwila. Radzę zrobić to co ja czyli trzymać je na balkonie. Z tym że w torbie do tego przeznaczonej. Jedną z najlepszych jest torba Zator XL. Koszt 200 zł. Sugeruję zakup bezpośrednio ze strony producenta a nie przez sklepy internetowe. To jest solidna brezentowa torba do której wchodzi cały rower ze zdjętym przednim kołem. Na koła są oddzielne kieszenie. Jeśli ktoś nie jeździ zimą, to przez wsadzeniem do torby, należy rower popsikać preparatem na bazie wosku zabezpieczającym przez korozją. W tych torbach wożę tez rowery w samochodzie na górskie wyprawy. -
Rower szosowy za 3500 - 3800 zł.
jajacek odpowiedział(a) na Epys temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Grupa "kolarstwo handel" -
Rower szosowy za 3500 - 3800 zł.
jajacek odpowiedział(a) na Epys temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jaki masz wzrost? Na grupie zamkniętej na FB, której jestem uczestnikiem jest do wzięcia Orbea Orca full karbon na Shimano 105 za 4200 lub na Campa Athena za 4500. Rozmiar 55. Jest to super okazja. Nowe rowery z gwarancją. -
Z tańszych możesz poszukać coś na RockShox Recon i SLX to też dobry osprzęt. Ale nic mi do głowy nie przychodzi. Jak mi coś wpadnie w oko to napiszę. Zajrzyj może co tam Łukasz pisze u siebie odnośnie rowerów za 4000-5000. Może trzeba przeszukać jeszcze Cube i czeskie i słowackie. Czyli Kellys, Author, Superior, CTM, Dema, Leader Fox.
-
No to napisałem że np. Cube LTD Pro Blackline. Natomiast zanim się zdecydujesz na rozmiar 27,5 to radziłbym się przejechać, jeśli trzeba odpłatnie, na porządnym 29 cali. To są bardzo dobrze zainwestowane pieniądze. Ponieważ zaczyna się sezon rowerowy, wszystkie porządne marki będą za chwilę miały testy swoich rowerów. Wybieram się właśnie niedługo na Meridę: http://testy.rowerymerida.pl/lokalizacje-testow.html
-
Radzę pozostać przy 9-biegach. M615 jest 10-biegowe więc musiałbyś wymienić wszystko oprócz korby a być może i ją też. Ja bym w taki rower tyle nie inwestował. Jak chcesz przejść na M610 10x to sprzedaj ten rower tak jak jest i kup inny na tej grupie, którą chcesz. Tylko nie zajechany, najlepiej 2-3 letni. taniej i lepiej wyjdzie. Zwróć też uwagę że wbrew pozorom napęd 10x jest mniej wytrzymały niż 9x i ma krótsze przebiegi. Ja na swoim poprzednim, starym Deore 9x zrobiłem z jakieś 50 tys km, wymieniając tylko raz korbę z Alivio na Deore co zresztą było głupotą i zmieniając tylko kasety i łańcuchy. Przerzutki i manetki chodziły bez zastrzeżeń.