Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Za 2000 to nie ma zbyt dużych opcji wyboru nowego roweru. Albo kupujesz tani rower MTB albo cross. Do crossa wystarczy z mojego doświadczenia opona 1,8 cala która wchodzi do niemal każdego crossa. Cross nie jest do jeżdzenia po błotach i piachach. Od tego jest rower MTB. A tam można założyć zwykle do 2,3 cala. Tarczówki mają przewagę jak jest ślisko. Jak jest sucho to kiepskie tarczówki , a tylko takie są w rowerach za ok. 2000, hamują podobnie jak v-brake. Ale na v-brake występują już tylko najtańsze modele.

  2. Cayo bardzo porządna rama. Czy bym kupił za tę cenę? Nie. Rama dobra, osprzęt ok. ciężkie koła Fulcrum 7 ważące ok. 2kg, cena nie powala. Pytanie jak napięty masz budżet. Jeśli bardzo to za ok. 5000 można dostać Gianta TCR Advanced na 105. Jeśli nie bardzo napięty to za ok. 7500 można ucelować to na czym będę jeździł w przyszłym sezonie czyli Specialized Tarmac Comp SL4 na Ultegrze na kołach Fulcrum Racing 4 na porządnych piastach Campagnolo o wadze ok. 1700 gram.

  3. SRAM bardzo często spotykany. To jest firma która przejęła Avid (hamulce), Rockshox (amory), Truvativ (korby) i ZIPP (koła aero). A że jest to firma amerykańska a Amerykanie popierają swoje, to bardzo często występuje w rowerach amerykańskich producentów. Łańcuchy i kasety SRAM są kompatybilne z Shimano więc można je miksować ze sobą.

  4. Jakoś wątpię żebyś jak masz v-brake miał również mocowanie pod tarcze. Jeszcze w amorze to się zdarza. W ramie raczej nie. Dobre tarczówki mechaniczne kosztują ok. 500. Zimą i w deszczu będą hamować lepiej niż v-brake. Kupowanie kiepskich nie ma sensu. Ja tam generalnie jestem przeciwko inwestowaniu w stary rower. Inna sprawa że kupić nowy na porządnych tarczówkach mechanicznych graniczy z cudem.

  5. Każda przełajówka musi przyjąć 700x33 bo to są najgrubsze opony dopuszczone do udziału w wyścigach CX. Ale zauważ że klasyczne wyścigi przełajowe odbywają się po trawie, błocie i asfalcie. A nie po lesie, pożarówkach i gruntówkach. Mnie ten Romet się podoba. A rower uniwersalny to ciężki temat. Najbliżej podchodzi cross z dwoma kompletami kół. Bo można założyć szeroką oponę np. 2,0 (jeśli rama pozwoli, moja pozwala) i jechać w miarę wygodnie w niezbyt technicznym terenie albo założyć 700x28 czy 700x30 i śmigać po szosie. Dla Ciebie to fajny byłby chyba Cannondale Slate, Giant Anyroad albo Giant Revolt. Tylko te ceny...

  6. Z moich obserwacji SLX wydaje się być w pełni wystarczający i chyba ma najlepszy stosunek jakości do ceny. Kupując XT niewiele się zyskuje a niektóre części kosztują prawie dwa razy tyle co SLX. Tarcza IceTech do XT chyba ok. 130, do SLX ok. 60. Kaseta XT 11-36 ok. 200, SLX ok. 130. Więc oprócz kosztu zakupu warto rozważyć koszt utrzymania. Do tego warto wziąć pod uwagę przechowywanie roweru. Jeśli ma stać na balkonie to mój kolega zaleca np. łańcuch i kasetę SRAM. Twierdzi że nie rdzewieją na balkonie tak szybko jak Shimano.

  7. Niezła cena. Obaj wiemy ile Reba kosztuje. Więc dorzucasz 1500 i masz za to ramę, koła i przyzwoity osprzęt. Ale ja bym go od razu albo z czasem przerobił na 2x10 (taniej) albo 1x11 (drożej) i trochę odchudził plus wymiana hamulców i byłby niezły sprzęt do porządnego napierania w terenie. Z tym że trzeba to przeliczyć czy taki upgrade ma sens ekonomiczny. Bo rama jest jednak rekreacyjna a nie wyścigowa. Ale IMHO spokojnie na takiej można w maratonie wystartować tak jak jest.

  8. Triban 520 to już jak dla mnie dwie klasy niżej. Osprzęt Sora ani do komfortowych ani do mających odpowiednią kulturę pracy nie mogę zaliczyć. Dlatego kosztuje 1000 taniej. To raczej jest wybór między Boreasem a Tribanem 540, którego cena jest podobna. Z tym że Triban 540 jest na hamulcach obręczowych a nie tarczówkach. Osprzęt prawie identyczny bo nowa Tiagra 4700 odpowiada z grubsza starej 105 5700. Obie grupy są 10-rzędowe i mają podobną ergonomię. Jeśli chodzi o przełajówkę to sam się kiedyś nad nią zastanawiałem i nawet jedną próbowałem kupić ale ktoś mnie ubiegł. I dobrze. Bo sądziłem że nada się ona do wszystkiego. I na asfalt i w teren. Ale miałem okazję się na takowej przejechać i jednak nie jest to rower komfortowy i na długie dystanse się średnio nadaje. W teren jednak z mojej praktyki najlepszy jest 29-er.

  9. Zdalnie ciężko ocenić. Jeśli chodzi o wygodę to rower większy z krótszym mostkiem powinien być wygodniejszy. Zwykle będzie miał dłuższą główkę rury sterowej więc po skróceniu mostka pozycja powinna być bardziej do góry plus większy rozstaw kół co też przekłada się na redukcję drgań. Zbyt wyciągnięta sztyca podsiodłowa to też duże przeciążenia dla ramy w okolicy zacisku podsiodłowego. Opony 700x30 na lekki teren nie będą wygodne. Zdarza mi się czasem jechać po szutrach krótkie odcinki na mojej szosie typu endurance gdzie mam zwykle opony 700x28 albo 700x30 i jazda z pewnością nie jest komfortowa. Dla mnie minimum w lekki teren to 700x35 z bieżnikiem do jazdy w terenie a optimum to gdzieś 700x42 albo 700x47. Oceniam że na tym ogumieniu dużo po szutrach i pożarówkach nie pojeździsz.

  10. To jest rower porównywalny do króla allegro, Spartacus Cross 4.0. Tamten jest na pełnym Alivio i taniej chińskiej ramie. Poza tym są to prawie identyczne rowery. Zaletą Kellysa jest że jest na ciut lepszej ramie i ma trochę lepszy amor, chociaż oba nie mają blokady skoku. Ile byłbym skłonny dołożyć do Kellysa? Może ze 300 zł. Jak ktoś ma napięty budzęt może się zastanawiać. Ja akurat wolałbym poszukać rower ciut lepszy. Zależy też do czego ma służyć. Do jazdy po mieście jest ok. Do intensywnego pokonywania kilometrów wolałbym mieć rower na Deore i albo sztywnym albo ciut lepszym amorze. Za 2500 z pewnością można taki znaleźć. Może nawet taniej. Przychodzi mi z pamięci Romet Orkan 4.0 który można znaleźć w wersji 2015 lub 2016 za ok. 2000.

  11. Attention SL jest gorszy od Rometa. Ma gorszy amor, Rockshox Recon Silver TK (Turn Key) i bardzo kiepskie hamulce. Czy ramy Cube są lepsze niż ramy Rometu ciężko powiedzieć ale nie sądzę żeby była znaczna różnica. I jeden i drugi rower jest raczej do rekreacyjnego MTB czyli nie są to ramy o geometrii wyścigowej. I nie są z super lekkich stopów alu. Co nie znaczy że nie można się na nich ścigać. Attention SL podobnie jak Romet ma już nowoczesną ramę ze zwężaną główką rury sterowej i częściowo wewnętrzne prowadzenie linek. Romet ma wszystkie linki na wierzchu. Ma to tę zaletę że jest do nich łatwiejszy dostęp. Natomiast poprowadzenie ich pod dolną rurą oznacza ich szybsze zabrudzenie i zużycie i narażenie na uszkodzenie. Attention ma natomiast nienowoczesny napęd 3x10 który dla niektórych użytkowników będzie zaletą. Tych co chcą rower i na asfalt i w teren. Do intensywnej jazdy w terenie jest IMHO wadą.

     

    Acid ma lepsze hamulce ale jest na amorze Manitou. Niektórzy chwalą ale jest to mało popularny w Polsce model więc nie wiadomo jak z serwisem i częściami zamiennymi do niego. Napęd znowu 3x10. Lepsze koła, niższa waga. Ogólnie wart dopłacenia niecałe 2 stówy od Attention. Ale mimo wszystko wybieram tu Romet. Jeśli to ma  być rower do intensywnej jazdy w terenie to próbowałbym znaleźć coś na 2x10 i napędzie SLX jeśli to możliwe. Amor najlepiej powietrzny Rockshox nie niżej niż właśnie Recon lub Fox. Ale może być ciężko znaleźć chociaż na początku jesieni były takie rowery.

  12. Ma ręce i nogi.

     

    To nie jest przełaj. Przełaj ma inne przełożenia, zwykle 46x34, zwykle płaską górną rurę i linki poprowadzone na górze ramy co umożliwia wygodne podbieganie z rowerem na ramieniu.

    To jest połączenie gravela z szosą na tarczówkach. Nie wiem jakie tu wejdą opony. Do jazdy off-roadem dobrze mieć gdzieś 700x38 a chociażby 700x33 jak w przełaju. Gravel powinien mieć z grubsza geo endurance z dłuższą główką rury sterowej. Słabe koła są we wszystkich rowerach poniżej 10 tys zł. Tu są jakieś ciężkie koła treningowe, prawie na pewno ważące ponad 2kg. Do jazdy rekreacyjnej wystarczą. Jak chce się robić przebiegi w granicach 6-10 tys km rocznie to dobrze kupić, lżejsze i wytrzymalsze, treningowe koła aluminiowe. Przy wadze ok, 1750 gram będą kosztować ok. 1000 zł, przy wadze 1500 gram, ok. 1500 zł.

     

    Zalecam ramę 56. Rama 54 może być za niska na wysokość. Może zajść potrzeba wymiany sztycy podsiodłowej na dłuższą 400mm. Ja przy ramie 54 i przekroku 84 mam sztycę wyciągniętą na max. Przy 56, jeśli zajdzie potrzeba można skrócić kokpit przez wymianę mostka. Tiagra 4700 jest bardzo porządnym osprzętem.

  13. Oba widelce są jednymi z tańszych powietrznych amorów Rockshoxa ale znacznie lepszymi niż najlepsze amory Suntoura. Gold RL w Romecie jest lepszy o oczko lub dwa od Silver. Gold ma lagi aluminiowe, Silver stalowe. Jest też trochę lżejszy. Nie wiadomo jaka wersja jest w Krossie. Jeśli TK (Turn Key) to jest to jeden z tańszych tłumików. Jeśli RL to jest to bardzo porządny tłumik Motion Control taki sam jak w Gold RL. Oba mają blokadę skoku co uważam za bardzo przydatne.

     

    Kross jest generalnie cały na Deore plus hamulce Avid. Ich wadą jest że złapią luzy i po paru latach będą do wyrzucenia. Zaletą że nie przeciekają tak jak hamulce Shimano i dobrze hamują. Aczkolwiek moje Deore M615 takie jak w Romecie na razie nie ciekną i hamują bez zarzutu. Romet tez na Deore. Oba rowery mają sztywne osie 15mm. Miało to rzekomo usztywnić rower i poprawić ustawienie prosto tarcz hamulcowych. Jest to częściowo prawda jeśli chodzi o tarcze. Jeśli chodzi o sztywność jest to ściema. W praktyce jest to upierdliwe bo jak przypadkiem zapomnisz imbusa lub multitoola i złapiesz kichę to dajesz z buta bo rower nie ma szybkozamykaczy 9mm. No i wymiana dętki trwa znacznie dłużej. Co za szczęście że nie mam takiego systemu. W zasadzie mając go powinno się zalać opony mleczkiem i przejść na bezdętkowe co też ma swoje konsekwencje. Promowaną obecnie korbę 38x24 uważam za wadę. To jest korba do jazdy po płaskim lub dla tych co się ścigają. Mam też taką, SLX i nie jestem zadowolony z przełożeń. Mając poprzednio 36x22 było lepiej bo praktycznie wszystko na Mazowszu opędzałem z blatu. Teraz niestety na 38x24 i 11-36 mam problemy z niektórymi cięższymi, sztywnymi podjazdami. Być może warto zmienić kasetę na szerszy zakres. A teraz promują już korby 40x28.

     

    Jeśli cena ta sama to wybieram Rometa ze względu na lepszy amor i hamulce.

  14. W blokach i pedałach szosowych jest równie łatwo się wypiąć natomiast jest trudniej się wpiąć. Pedały SPD są dwustronne to raz a dwa że nie zawsze pedał szosowy jest optymalnie wyważony do wpięcia. Do wewnątrz i do góry się chyba raczej nie wypniesz w szosowych.

     

    Ten zestaw co wskazałeś wydaje się odpowiedni.

  15. W dniu 2.11.2016 o 10:25, MirekTri napisał:

    Ja się zawsze ciepło ubieram w zimę, nie chcę być chory, więc o siebie dbam. Porządna kurtka to podstawa, u nas nad morzem mocno wieje,więc trzeba być odpowiednio przygotowanym.

    Ja mam kurtkę z Dare2b ma już kilka sezonów, więc mojego modelu pewnie nie znajde,ale polecam sklep, bo maja swietna jakosc.

     

    A ja bym nie ściemniał tylko napisał wprost że zapraszam do swojego sklepu. I prościej i uczciwiej.

  16. Ja próbowałem przez większość lata jeździć na moim 29-erze na 1,8 z tyłu i 2.0 z przodu. Nadaje się na większość mazowieckich lasów, szutrów i gruntówek. Ale jak się zrobiło mokro to już miałem za dużo uślizgów z tyłu i przeszedłem na taką samą oponę z niskimi klockami ale 1,95. Ale teraz na zimę na deszcz i błoto po lesie mam już 2.0 z delikatnym bieżnikiem z tyłu i 2.1 z agresywnym z przodu. Wszystko zależy od warunków.

     

    A deal rzeczywiście zrobił dobry.

  17. Trochę nie moja strona Warszawy. Z tamtej strony jest kilka sklepów Airbike. Są nieźle wyposażone ale ceny są bardzo wysokie i nie przekonałem się do obsługi w nich pracującej.

     

    Shimano+Trek może nie na Ursynowie ale na Śniegockiej, chyba 2, w centrum, niedaleko Torwaru. Prowadzi mój znajomy Andrzej Michniak. Jeden ze sklepów sieci skleprowerowy.pl. Mają Treki i wiele innych sprzętów, plus niemal wszystko Shimano i się bardzo dobrze znają. Mają tam jednego z najlepszych serwisantów w Warszawie, są niedrodzy, słowni, szybcy i bardzo fachowi. Robią tez bike fitting. Ostatnio serwisuję rowery tylko u nich.

     

    Na Ursynowie jest też chyba ze dwa sklepy Bikemana. Mają dużo akcesoriów, toreb, światełek, kasków. Powsin i Konstancin to trzeba podpytać na FB chłopaków z grupy szosowej Ośka Warszawa. Tą są ich rejony w okolicy których trenują.

  18. W kwestii czarne/srebrne się zgadzam. Szczególnie dotyczy to różnych części w kolorze czarnym, które mają kiepską powłokę lakierniczą i obłażą. Nie każdemu podoba się co prawda stalowy kolor ale z drugiej strony powraca moda na oldchoolowe rowery i o ile kiedyś nie podobał mi się groupset mojego kolegi, cały z nielakierowanego aluminium, to teraz widzę w nim sporo zalet. A co do pedałów do miasta to nieustająco polecam Shimano PD-A530. Z jednej strony platformy, z drugiej SPD.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...