Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. Ja daję mojemu młodemu trenażer rolkowy Elite Arion, cena ok. 650 zł.

     

    A z rzeczy które opisałeś to dobre światełka zawsze mile widziane, podobnie jak dobre ochraniacze na buty. Jeśli chodzi o firmę Zator to robią znacznie lepsze pokrowce niż zagraniczna konkurencja. Zamierzam kupić kolejne ale chyba nie ten ze zdjęcia tylko model XL. Ma on tę zaletę że można do niego wsadzić rower z tylnym kołem, więc zdejmujemy tylko przednie. Zaletą jest to że wtedy tylna przerzutka nie stoi na ziemi więc hak przerzutki nie jest narażony na przeciążenia. A raz mieliśmy taką sprawę że po poupychaniu rowerów po samochodzie, strzelił mu przy najbliższej jeździe hak przerzutki. Może nie od tego ale kto wie? Więc Zator XL jak najbardziej. No i można w nim trzymać rower na balkonie bo to porządny i gruby brezent czy coś w tym stylu.

     

    Pokrowce na koła, w których można trzymać koła na balkonie. Najlepsze jakie znam robi firma M-Wave.

     

    Liczniki. Wiadomo że Garmin wymiata ale tani nie jest. Wszyscy moi kumple rowerowi w końcu końców odżałowali na Garminy i są zadowoleni. Oczywiście funkcje nawigacyjne są kulawe więc ci co oczekują dobrej nawigacji się zawiodą.

     

    Opony. Swoją drogą przydałby się artykuł-porada jakie opony MTB na zimę czyli na warunki śliskie i błotniste w lesie. Ostatnio trochę artykułów wertowałem i są pewne konkluzje. Wielu wybiera rożne modele Schwalbe. Ja jeżdżę teraz zimą na szerszych Specialized Ground Control 2,3 cala i bardzo niskim ciśnieniu. Ale oprócz przyczepności jest to też podyktowane tym żebym był trochę wolniejszy bo moim znajomi rowerowi w kółko nie mogą za mną nadążyć. Chyba muszę dociążyć rower :)

     

    Ciuchy zimowe. Rękawiczki, czapki, kurtki, spodnie. Odgrzebałem swoje spodnie zimowe z bocznymi panelami w w kształcie plastra miodu. Decathlon je sprzedawał, teraz już chyba takich nie robi. To był dobry pomysł bo zaliczyłem już kilka gleb i większość zakończyła się upadkiem na bok, na biodro. A tam właśnie jest ta ochrona w formie plastra miodu. Ciekawe jacy inni producenci mają takie spodnie w ofercie.

     

    Buty zimowe, ocieplane SPD w sensownej cenie, czytaj do ok. 400, max 500 zł.

     

    Termosy rowerowe. Najlepszy był Barbieri Tankita Inox, już go chyba nie robią.

     

    Zapięcia rowerowe też dobry prezent. Podobnie jak okulary z wymiennymi szybami. Kask się zawsze przyda. Zestawy czyszczące. Apteczka. Pomysłów dziesiątki.

     

    Błotniki rowerowe SKS Raceblade z porad sprzedam za pół ceny jakby co. U mnie nie zdały egzaminu.

  2. Napisałem tu w jakimś wątku że chciałbym wypróbować taki 29-er, który miałby w miarę sportową geometrię ala mój Spec Crave, amor RS olejowo-sprężynowy, dobre tarczówki mechaniczne i i osprzęt Deore/SLX. Byłby to dobry uniwersalny rower do wszystkiego. Czy potrójna korba jest potrzebna? Nie wydaje mi się. Mam 2x10, 38x24 na 11-36 i raczej na off roadzie więcej nie potrzebuję. Czy w pełni wystarczy będę wiedział w 2017 roku gdzie planuję ściganie w MTB. Moje doświadczenia z napędami trzyrzędowymi w terenie są negatywne. 48x38x28 to dobry napęd ale do roweru wyprawowego na asfalty. A jak z sakwami to raczej 44x36x26.  Z tym że Ty piszesz mniej sportowa geometria. Dla tych co jeżdżą bardziej rekreacyjnie rzeczywiście mniej sportowa. Dla tych co bardziej napierają, bardziej sportowa.

     

    Do tego dwa komplety kół, jedne bardziej off roadowe, drugi bardziej crossowe i mamy to co trzeba. A dlaczego amor nie powietrzny i tarczówki nie hydrauliczne? Żeby obniżyć koszty utrzymania i zawodność komponentów. Z tym że cross nadal pozostaje bardzo uniwersalnym rowerem w lekki teren, szutry i miasto.

  3. 3500 to bardzo dobry deal. Daj znać gdzie znalazłeś bo kolega by chętnie takiego kupił. 10 kg trudno osiągnąć na tym rowerze. Musiałbyś wymienić wszystko oprócz ramy. Ale na sztywnym widelcu łatwiej. Pytanie tylko jeśli uszkodzisz ramę to czy Kross uzna gwarancję. Daj znać jakbyś pozbywał się amora. Ktoś z moich znajomych chętnie kupi jeśli za rozsądną cenę.

  4. Na moim crossie standardowo miałem opony 700x35C. Dawałem nimi radę jeździć po prawie każdej nawierzchni ale to są opony raczej do szybkiej, niezbyt komfortowej jazdy po każdej nawierzchni. A że mam kilka par kól to wsadziłem do niego koło z oponą 2.0 cala z przodu i 1,8 cala z tyłu i wybrałem się na wycieczkę z grupą off roadem. Super, świetna jazda, komfort, rower ma przełożenia odpowiednie na każdą nawierzchnie. Z tym że to samo można ogarnąć leekki MTB 29er'em. Zrobiłem eksperyment w drugą stronę i wsadziełm do 29er'a koła na opnach 700x35 i ruszyłem na off road. Większość poza piachami dawało się przejechać. Mój MTB jest nawet trochę lżejszy od mojego crossa. Specialied Crave. Z tym że trzeba zauważyć że koszt utrzymania crossa jest mniejszy bo zwykle ma prsty amor olejowo-sprężynowy, który wymaga niewielkiej uwagi i rzadkich przeglądów.

     

    W ogóle to chodzi mi po głowie koncepcja szybkiego, uniwersalnego roweru na wszelkie nawierzchnie. Dla mnie taki rower powinien mieć:

    1. Ramę MTB 29 cali o geometrii wyścigowej ale ze zrelaksowaną sztycą podsiodłową i tylnym trójkątem dającymi komfort, np. takiej jak Spec Crave

    2. Amor olejowo-sprężynowy z blokadą skoku, np Rockshox TK 30 Coil

    3. Hamulce tarczowe mechaniczne, np TRP Spyre

    4. Osprzęt mix Deore i SLX.

     

    Wtedy przegląd amora raz na 3-5 lat, hamulce nie ciekną więc wymiana linki i klocków raz na 1-3 lata w zależności od zużycia. Wymiana łańcucha i kasety nie tak droga. do tego raz na jakiś czas blaty w korbie więc korba musi mieć je wymienne.

  5. W dniu 2.12.2016 o 13:16, michalpolo napisał:

    Koledzy to co dalej nie wiem co kupić ? budzet ok 3000, nie musi być amora ale jak będzie to będzie fajnie ? Mam szajbę na punkcie wagi, więc max 12kg, rower no dojazdy do szkoły na siłkę (w mieście) oraz czasem do parku/lasu pogonić psa ? W lesie utwardzone scieżki, choć gdyby był amor mógłbym się wypuścić na utwardzone ale nierówne, Pozdrowienia z Danii!!! Dziękuję za pomoc! Moje typy narazie :

     

    proszę o Wasze typy również, mogą być modele 2014-15, w Danii można wyhaczyć często tanio lekko używkę dużo tańszą od nowego

     

    todam jeszcze, że nie znam się na tych korbach i przełożeniach więc napiszę tylko że kondycja u mnie raczej średnia. 

     

     

    Polecam Specialized Crosstrail. Ale tylko modele od Comp w górę. Ja mam Crosstrail 2015 Expert, waga 11,9 kg. Z rowerem ze sztywnym widlecem jest problem taki jak w innym wątku o Tribanie. Ludziom się wydaje że będzie to szybki i komfortowy rower. Szybki jest ale komfortowy niekoniecznie a przynajmniej nie w takim stopniu jak tego oczekiwali. Dlatego jednak polecam crossa z amorem lub MTB 29 cali.

  6. Moja szosa górska zbyt lekka nie jest. Chyba 8,2 bez pedałów. A że u nas w teamie robię za medyka i fotografa wyprawy to wożę jeszcze na niej apteczkę a po kieszeniach elektronikę.

     

    Jeśli chodzi o koła do 29 to sam coś poszukuję. Mam dwa zestawy identycznych kół ale oba ważą 2kg. Na wiosenne wyścigi będę musiał znaleźć coś lżejszego. Na razie za bardzo się nimi nie interesowałem. MTB nie traktuję priorytetowo więc się nie napinam z tymi kołami. Wczoraj czyściłem rower, zmieniałem opony na zimowe na 2,3 cala. Poważyłem rower. Z pedałami, koszyczkami, uchwytami do garmina i kamery, z ciężkim żelowym siodłem i oponami po 600 gram każda ważył 12,2 kg więc bez pedałow i akcesoriów jakieś 11,5 kg. Kolega kaktus tu na forum po przejściu na 1x11 na rowerze alu osiągnął pożądane przeze mnie 9,99 kg. Ciężko zejść do takiej wagi na rowerze alu na kołach 29.

  7. Ja tam większość podjazdów robię na siedząco podobnie jak moi kumple z którymi jeżdżę. Głównie alpejskie, bo większość najcięższych polskich już przejechałem. Ale mamy typowo górskie przełożenia jeżdżąc po górach. Ja mam 52x39x30 z przodu i 13-29 z tyłu, nasz kolega, ksywka Cyborg, typ górska kozica, ma 52x42x30 z przodu i 13-29 z tyłu a trzeci ma 48x32 z przodu i 11-34 z tyłu. Na stojaka to robimy podjazd jak jest krótki i bardzo sztywny, typu 20%. Resztę raczej na siedząco. Ale jak ktoś ma najmiększe przełożenie 34x28 to musi jechać na stojąco bo ma kadencję typu 25-30 i na siedząco nie przepchnie.

  8. Coś w tym może jest. Parę dni temu pojawiła się w Warszawie mgła. Juz w nocy zacząłem nic z tego ni z owego kaszleć. Z netu wyczytałem że to nie mgła tylko smog. Przechaliśmy tego dnia ok. 50 km. Po jeździe mnie męczyło i następnego dnia też. W sobotę wyszło słońce, "mgła" zniknęła i mój kaszel też. Więc wygląda na to że było to faktycznie wysokie zanieczysczenie powietrza.

  9. Patrze, patrzę i nie skumałem o co chodzi. Teraz rozumiem że o rękawki. Rękawki bardzo przydatna część garderoby rowerowej. Zimą używam ich tak gdzieś do +5 jak mam w planie jechać z moimi kumplami, nazywanymi Cyborgami, którzy grzeją tak że jadąc za nimi ledwo utrzymuję się z wywalonym na wierzch jęzorem. Mam wtedy założone rękawki, oddychającą koszulkę termiczną z długim rękawem Brubeck, oddychającą bluzę kolarską z długim rękawem i trzema kieszeniami oraz kamizelkę kolarską bez rękawów z windstopperem z przodu. Bliżej zera zakładam już ciepłą kurtkę z membraną z przodu i polarem z tyłu.

     

    Mam trzy pary różnych rękawków na różne okazje. Cienkie Rogelli z lekkim ociepleniem na wiosnę/jesień, grube Biemme z ciepłym ociepleniem i Specialized takie średnie. Ocieplaczy na kolana nigdy nie stosowałem. Kiedyś jeździłem w długi spodniach. Teraz większość zimy jeżdżę w nogawkach. Gdzieś do +5 w lekko ocieplanych Rogelli a bliżej zera Rogelli, które mają softshell z przodu i ocieplenie z tyłu. Jak duże minusy to dopiero wtedy zakładam długie spodnie Biemme z membraną A-Tex.

  10. Jestem obecnie trochę nieczasowy żeby doradzać konkretne modele. Jeżdżąc po górach chciałbym mieć dobry amor powietrzny, Rockshox lub Fox jeśli chciałbym dobrą amortyzację która jednak coś kosztuje w  serwisowaniu lub Rockshoxa sprężynowego typu TK Coil jeśli nie chciałbym wydawać na serwis amora. Osprzęt nie gorszy niż Deore i raczej z Shimano a nie ze SRAM. Koniecznie z tylną przerzutką ze sprzęgłem i rozsądne hamulce, raczej Shimano. Przeszukaj trochę wątków gdzie ludzie szukali rower MTB w przedziale 3000-4000. Z pewnością coś wyczaisz. Potem podlinkuj do oceny.,

  11. Orbea to bardzo dobra, hiszpańska firma. Bodajże jedyna z czołowych firm która projektuje i składa rowery w UE. Firma znana głównie z rowerów szosowych. Mój kolega z którym jeździłem po Alpach jeździ na takowym. Te z linku to taki sensowyny hardtail na jednym z tańszych powietrznych amorów RS i miksie osprzętu Deore ale z kiepskimi hamulcami i korbą. Jeśli miałby byc za cenę katalogową to jest jej niewarty. Za ok. 3000 jest ok.

  12. Tak patrzę i nie wiem co tym myśleć. Z doświadczenia ostatnich paru lat można po sezonie kupić za ok. 7000-7500 zł dobry rower karbonowy na Ultegrze. Tu mamy rower na 105 i hydraulicznych hamulcach. Niewątpliwie jest to rower na lata ale nadal kolega amator30 nie napisał jak i gdzie go zamierza użytkować. Tak czy siak jest to sporo pieniędzy więc nie kupiłbym go w ciemno bez testowania. A alternatywy oczywiście jakieś są. Co do sztywnych osi w systemie through axle. Wczoraj byłem zmuszony wymienić dętkę w fullu, który testuję. Zajęło mi to kupę czasu. Ale muszę przyznać że z drugiej strony koło ustawiło się od razu bardzo dobrze jeśli chodzi o klocki hamulcowe i nie było potrzby poprawiania zacisku. Więc rozwiązanie to ma wady i zalety.

     

    A czy rower jest wart 7600? to są trudne pytania. Full którego testuję ma cenę katalogową ponad 20 tys zł. Po obniżce mogę go kupić za jakieś 17000. Czy jest to dobry deal? Może i jest ale nie dla mnie bo go za cholerę za tyle nie kupię. Ale jeśli Tobie się podoba to why not? To są Twoje pieniądze a nie nasze i Tobie w kieszeni ich liczyć nie będziemy :)

  13. W dniu 25.11.2016 o 14:59, mike07 napisał:

    A wracając do głównego wątku, co myślicie o ciuchach rowerowych polskiego producenta BCM Nowatex?

    Kusi mnie Black Friday ?

     

    Mam od wielu lat dwie pary spodenek na szelkach tej firmy, Koszulkę letnią z krótkim rękawem, dwie ocieplane koszulki z długim rękawem, cienki windstopper, gruby windstopper i kamizelkę. Były to bardzo przyzwoite produkty, znacznie lepsze niż te które mam od Rogelli, Nike, Adidas czy Reebok. I bynajmniej nie jest to żart. Koszulki są wykonane z dobrej jakośći materiału, napisy z nich nie złaziły, membrany były porządne i przez parę lat nie śmierdziały po jednej jeździe. Oczywiście po dziesiątkań prań straciły świeżość i właściwości. Minusem były kiepskiej jakości wkładki w spodenkach ale są to produkty sprzed paru dobrych lat kiedy wkładki żelowe nie były powszechne. Ale też cena była bardzo niska, typu 135 zł za bluzę z membraną. Oceniam że polskie firmy, a jest ich kilka, szyją znacznie lepsze ciuchy niż światowi potentaci idący w masówkę. Nike, Adidas czy Reebok szyją jakąś tragedię. Koszulki śmierdzą po jednym użyciu a po paru praniach śmierdzą wręcz przed założeniem. Więc BCM Nowatex jak najbardziej. Mój kciuk w górę dla tej firmy.

  14. Trochę ciężko mi tu doradzić. Advanced 3 jest fajnym rowerem. Rama ta sama w różnych modelach więc nie ma tu różnic. Osprzęt Shimano Tiagra 4700 jest dobrym osprzętem. Ale jest to jednak osprzęt 10-rzędowy z którego nie ma taniej drogi upgrade'u do najpopularniejszego obecnie 11-rzędowego. Dla przeciętnego amatora nie ma to dużego znaczenia bo na jednym i drugim jeździ się komfortowo. Taki rower, jak dla mnie, nie służy do ścigania, tylko do komfortowego, szybkiego pokonywania dłuższych dystansów. Nie wiem jakie są Twoje doświadczenia rowerowe i cele jakie ten rower ma spełniać. Jeśli ma to być pierwsza szosówka to nie przesadzał bym z inwestowaniem i zapewne kupił Advanced 3. Ja mam trochę podobny rower, Specialied Roubaix. Jest to mój podstawowy rower szosowy na którym jeżdżę na treningi z kolegami i wyjazdy w góry. Mam go zmontowanego na osprzęcie Campagnolo Centaur 10-rzędowym. Natomiast na ustawki szosowe, z grupą gdzie cały czas idzie ogień, skoki i szarpania ten rower się nie nadaje. Dlatego zmontowałem już inny, Specialized Tarmac. Sztywniejszy, na kołach aero i na 11-rzędowej grupie Campagnolo Centaur. Natomiast w w kwestii komfortu taki rower wyścigowy jest dużo mniej komfortowy i po 100 km na nim kręgosłup to mocno odczuwa i z ulgą się zsiada z roweru podczas gdy po 100 km na Roubaix mogę spokojnie jeszcze kręcić kolejne 50 km.

  15. Zdecydowanie kupiłbym Defy Advanced 1 z 2016. Jest tańszy, ma lepszy osprzęt, natomiast ma innego typu hamulce i mocowania kół. Na 2017 masz hamulce hydrauliczne. Na 2016 Spyre mechaniczne, uważane za najlepsze mechaniki na rynku. Osobiście ze względów bezpieczęństwa i tańszej i bezproblemowej eksploatacji wolę tarczówki mechaniczne. Owszem, nie hamują tak dobrze jak hydrauliczne i nie mają takiej modulacji ale za to są banalnie proste w serwisowaniu i ich serwis kosztuje grosze, nic nie cieknie jak to jest często w hydraulikach i nie wyją. No i najważniejsze: zawsze działają. A w hydraulicznych były przypadki przegrzania płynu na długich zjazdach i nagle przestawały działać w ogóle. Dla mnie tarczówki hydrauliczne w MTB tak ale na szosie nie. No i druga sprawa na 2017 masz sztywne osie 12x100 i 12x142mm. Oznacza to że dzięki temu koła są rzekomo sztywniejsze. Ja tam wolę w tym rowerze mniej sztywne bo jest to rower długodystansowy nastawiony na komfort i ta rzekoma sztywność jest że tak powiem na wafla. A pierniczenie z odkręcaniem koła przy wymianie dętki jest niewarte tej rzekomej sztywności. Więc wybieram normalne szybkozamykacze 9mm z roku 2016. Bardzo mi się ten rower podoba. Brać póki jest do wzięcia.

     

    A off topic powiem że mam w swoim MTB hamulce hydrauliczne Shimano XT. Mam już trzecie klocki, wymienione przewody hamulcowe na nowe. Zajmował się już nimi trzeci serwis i jak wyły tak wyją. I to nie troszkę tylko tak okrutnie że płoszą wszelką zwierzynę w lesie. Więc po raz kolejny twierdzę że jest to niedopracowane, gówniane rozwiązanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...