Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 966
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jajacek

  1. No ja też przez chwilę miałem te z beżowymi bokami i się ich pozbyłem. Wolę całe czarne.
    Conti Race King miałem ale wersji RaceSport, czyli najlżejszej z brakiem ochrony bocznych ścianek. Bardzo szybkie ale przyczepność beznadziejna. Moim zdaniem na pewno nie dla kogoś 90 kg tak jak ja, czyli dla 100 kg też nie. Nawet mój syn ważący 73 kg ich nie polubił.
    Jakie hamulce SRAM nie doradzę. Miałem w jednym z Chiseli Level TL. To były takie trochę lepsze spowalniacze. Deore hamują dramatycznie lepiej.

    RockShox Reba dobry wybór ale wymaga obeznanego serwisanta. Nie byłem zadowolony z Reby ze względu na bardz kiepskie wybieranie małych nierówności. Wcześniej jeździłem na Foxach i było dużo lepsze. Teraz też wróciłem do Foxa. Natomiast być może przewcześnie. Kolega co wazy ponad 90 wsadził do Chisela, który ode mnie kupił na Rebie 1 token i mówi że się poprawiło. Kolega mechanik co wazy stówę, mówi że dał do swojej olej o mniejszej lepkości i jest lepiej. To samo mi mówił Artur Pająk z jednego z najbardziej znanych serwisów zawieszeń w Polsce, Spider Suspensions. Więc być może trzeba dać komuś kumatemu i powiedzieć w czym rzecz.

    Kupiłem sobie bardzo dobrą kierownicę karbon, Syntace,  ale nie wiem czy był to dobry wybór. Mam wrażenie że tylko usztywniła kokpit a nie o to mi chodziło.

    Myk-myk bardzo dobry pomysł. Nie mam ale poluję na okazję na coś lekkiego.

    Idziesz w dobrym kierunku.

  2. Jeśli to prawda...

    Zwykle w każdym rowerze wyścigowym mamy do wymiany lub serwisu:
    stery
    łożyska suportu
    łożyska piast
    amor do serwisu
    kaseta
    łańcuch
    klocki hamulcowe
    odpowietrzenie i przelanie hamulców
    linki i pancerze
    być może blat korby
    być może kółeczka tylnej przerzutki

    Dwa razy kupiłem używany MTB po zawodniku. W obu przypadkach minimum 1500 w serwis.

  3. Jest w tej chwili bardzo gorąca dyskusja na temat hookless w szosie spowodowano wypadkiem znanego zawodowca Thomasa de Gendta. Niektórzy producenci odmawiają produkowania takich kół, np FFWD. Są one tańsze w produkcji. UCI zamierza się "wnikliwie przyjrzeć" tej technologii i zastanowić czy nie stanowi ona niebezpieczeństwa dla zawodników. Adam Hansen, przewodniczący Stowarzyszenia Kolarzy Zawodowych opublikował tweeta w którym napisał że kolarze wyrażają zaniepokojenie tą technologią. Ja przy okazji napisałem do niego że warto by się przyjrzeć procedurom certyfikowania produktów, gdyż moim zdaniem procedury certyfikowania ram, kół, kierownic i kasków są niewystarczająco wymagające.

    Z technicznego punktu widzenia wyjaśnia to Alex z Peak Torque:
    https://www.youtube.com/watch?v=bAgxTdNIOhA

     

  4. 47 minut temu, Veriv napisał(a):

    No to jak. 3k za aluminowego DT swissa nie opłaca się dać, ale 5k + 1k za crash protection to już sie opłaca. Dostaniesz Tyle samo ważące koła ale już 30mm i hookless.. Skonczy sie tym ze trzeba bedzie wrzucić wkładkę. Będzie 2x drożej i do tego ciężej bo wkładka minimum 100g

    3k za DT Swiss alu 1580 gramów.
    Newmen SL X.A25 530 Euro. Czyli 2300 zł i ważą 1485 gramów. To dla mnie ma większy sens.

    Że 249 Eur za wymianę koła ma sens to pisałem ogólnie.
    A czy koła karbonowe DT Swiss o wadze 1544 gramy mają sens? Dla mnie nie. Może dla kogoś innego tak.
    Kupując koła karbonowe powinieneś zyskać sztywność i wagę. Tutaj element wagowy jest słaby. Tyle że są to koła na szerszych obręczach 30 mm, które są jednak trochę cięższe. Natomiast moje doświadczenia z karbonowymi kołami MTB są znikome i może się mylę i mają inne zalety.
    Karbonowe DT XRC 1200 Spline 25 ważą 1411 gramów i kosztowały w Bike Discount 1400 Euro. Limit wagowy 110 kg. Te koła nie mają dla mnie sensu.
    Karbonowe Newmen Advanced SL X.A.25 ważą 1255 gramów i kosztowały w Bike Discount 1100 Euro. Limit wagowy 125 kg. I takie koła mają dla mnie sens. 

    Za crash protection nie płacisz w tym wypadku przy zakupie, tylko jak połamiesz koło.
    Jeśli chodzi o koła Newmen to mają 3 lata gwarancji.
    Crash replacement to 50% rabatu na zakup innego koła.
     
     

  5. @wino Jeśli się będziesz ścigać musisz założyć że koła karbonowe połamiesz. Chyba nie znam nikogo regularnie się ścigającego, który by nie połamał. Więc są tu różne strategie. Jak połamiesz kupujesz nową obręcz (jeśli są dostępne) i zaplatasz na piastach które masz. Albo kupujesz koła, które mają 100% crash protection, oddajesz do sklepu i za kilka dni masz inne na wymianę za free. Ale płacisz premium za gwarancję. Trzecia opcja to lekkie koła alu. Nie będą miały tej sztywności ale będą znacznie trudniejsze do uszkodzenia a obręcz w razie połamania będzie tańsza. Z takich topowych kół alu mamy ważące poniżej 1500 gramów Newmen Evolution SL X.A25
    https://www.bike-discount.de/en/newmen-evolution-sl-x.a.25-29-boost-microspline-wheelset

    Alternatywą są np. koła na obręczach, piastach i szprychach DT Swiss. Były takie lekkie koła systemowe DDT X1501 ale chyba DT Swiss ich już nie sprzedaje i samemu trzeba sobie taki zestaw złożyć. To są mniej więcej koła które @Veriv IMO nie są warte tej ceny. DT ma też koła systemowe DT X1700 na piastach DT 350. DT 350 od 240s różnią się tym że korpus jest cięższy (40 gramów jeśli się nie mylę) i ma niskiej klasy łożyska. Miałem DT X1700 i pod moją wagę ok. 90 kg się średnio nadawały. Były za delikatne i się rozcentrowywały. W crash testach obręcz Newmen wypadła lepiej. 

    Nie kupiłbym żadnych kół typu NoLimited albo Evanlite. Na YouTube był filmik jak podczas pierwszej jazdy koła Evanlite po skoku z muldy na ok. 50 cm się złożyły na pół. Zmusili autora do zdjęcia go. Accent to też nie są produkty wysokiej jakości. Gdyby miał kupić dla siebie koła karbonowe to szukałbym kół dobrych producentów, którzy mają obręcze na wymianę i chociaż 50% crash protection. bontrager ma 100% crash protection, podobnie jak Enve. Ale to oczywiście nie są tanie koła.

    Są też karbonowe Newmeny tylko trzeba poszukać gdzie są dostępne. Zauważ że mają limit wagowy 125 kg. I tego typu kół trzeba szukać. 
    https://www.bike-discount.de/en/newmen-advanced-sl-x.a.25-29-boost-sram/shimano-wheel-set

    Tu masz dostępną wersję na obręczach 30 mm z limitem wagowym 130 kg. Żaden polski składacz chińczyków nie  ma podejścia do takich kół:
    https://www.bike-discount.de/en/newmen-advanced-sl-x.a.30-29-cl-boost-shimano-microspline-wheelset

    Nie wiem jak te Zippy się sprawują i jaka jest teraz na nie gwarancja. Waga natomiast nie powala.
    https://www.bike-discount.de/en/zipp-1zero-hitop-s-29-micro-spline-wheelset

    Może @mike21 nam podpowie sensownych niemieckich, bardziej budżetowych producentów.

    Nawet kolega ważący 60 kg załatwił karbonowe koła Speca.



     

  6. 2 godziny temu, Veriv napisał(a):

    Obejrzałem te rowery które porównujecie. Poważnie, ten ren rower?

    https://www.radon-bikes.de/en/trekking-cross/cross/scart-light/scart-light-100-2023/

    Mocna retro stylizacja. Finezja passata b5. Nie wiem za co miałbym kupić ten rower, chyba za karę.

    Mówimy o rowerach czy o fryzurach? 🙂 

    Rowery typu cross są popularne od ok. 20 lat. Jest to chyba najpopularniejszy typ roweru sprzedawany w Polsce i w środkowej Europie. Na takich rowerach przejeździłem kilkadziesiąt tysięcy kilometrów po Europie, Turcji i Wenezueli gdzie mieszkałem. Rower bardzo uniwersalny do wszelkich zastosowań. Ponieważ ma amora można nim zjechać z asfaltu i bez problemu jeździć w lżejszym terenie. Jeździłem nim testowo po singlach Kampinosu i dawał radę.  Na asfalcie jest znacznie szybszy niż rower MTB dzięki geometrii bardziej w stronę rowerów fitness i ekstremalnie elastycznemu napędowi 3x. Ma się mnóstwo przełożeń do szybkiej jazdy po płaskim, z góry i pod górę. A przy okazji napęd ten jest niedrogi w eksploatacji.

    Takim rowerem pojawiłem się pierwszy raz na najsłynniejszej ustawce szosowej w Polsce, Rondo Babka. Po założeniu opon szosowych i lemondki dawał radę i utrzymywałem się w peletonie do 35-38 km/h. Z lemondką przejechałem na nim kiedyś 160 km ze średnią ponad 30 km/h. Jeżdziliśmy takimi rowerami tysiące kilometrów po polskich, szeskich i słowackich górach,

    Jest to ten jeden z najpopularniejszych typów rowerów pod sakwy. Jak pojedziemy do Czech czy Niemiec gdzie kolarstwo sakwowe jest bardzo popularne to większość będzie jechać na crossach.

    Więc jest to zajebiście elastyczny rower do wszystkiego. Wystarczy dobrać odpowiednie opony.

    Ten konkretny model jest to jak dla mnie w zasadzie Gold Standard takich rowerów. Ma lekką aluminiową ramę, najlepszy powietrzny amortyzator jaki występuje w rowerach typu cross, najlepszy napęd jaki jest produkowany dla takich rowerów i świetne hamulce, może trochę aż za dobre na taki rower.

  7. Brak sztywnych osi jest zawsze problemem w przypadku rowerów z hamulcami tarczowymi. Co prawda w MTB ale miałem przypadki że mi się szybkozamykacz otworzył w czasie jazdy z przodu. Ale prawdę mówiąc koledze co ma sztywną oś też się otworzył z tyłu bo miał niedokręcony 🙂 A nie powinien. Teraz niektórzy producenci już tak robią że za cholerę się nie otworzy.

  8. Do takiego zastosowania Sirrus X się nadaje. Ale i tak wolę Chisela 🙂

    Robiłem kiedyś testy węższych opon w rowerze MTB w Górach Świętokrzyskich. Jako taką najbardziej uniwersalną zalecałbym oponę ok. 45 mm czyli 1,8 cala. 12 lat temu Jaroslav Kulhavy wygrywał wyścig  MTB XCO na Igrzyskach Olimpijskich a 11 lat temu słynną etapówkę Cape Epic na oponach Specialized Renegade 1.95 cala. Więc nie będzie to dziwnie wyglądało jakby co 🙂 Właśnie w czasie testów miałem oponę Renegade 1,8 cala i spisywała się na brukach, tłuczniu, szutrach i asfalcie bardzo dobrze. 35 mm, które wtedy testowałem sprawowały się kiepsko. Brak przyczepności i komfortu.

     https://singletrackworld.com/2014/10/pro-bikes-jaroslav-kulhavys-specialized-epic/?utm_content=cmp-true

    Ta fotka pokazująca finisz IO 2012 gdzie Kulhavy dzięki szybkim oponom i kołom 29 cali pokonał Nino Schurtera na kołach 27,5. W wyniku tego wyścigu Schurter przeszedł na 29 cali.Potem Kulhavy przeszedl na opony Specialized Fast Trak na których najchętniej jeżdżę. Ale fakt że Conti RaceKing są szybsze.

    Brak opisu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...