Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. No niestety nie wywróżymy :) Jest duża szansa że wejdą opony 42 mm. Takie są teraz popularne w gravelach. Jakie konkretnie chyba nie podpowiem bo gravele trochę nie moja bajka. Jeżdżę nim tylko do dentysty i nad jeziorko i po bułki :) Mam w gravelu opony Specialized Pathfinder Sport 42 mm. Natomiast chyba dobre byłyby opony co mają w miarę gładki środek i trochę więcej bieżnika po bokach. Np. Schwalbe Hurricane. Albo bardziej agresywna ale dobrze się tocząca Kenda Small Block.
  2. Firma Northtec jest firmą która istnieje na rynku wiele lat. Mój kolega handlował ich rowerami. Ale dla pewności poprosiłbym o potwierdzenie specyfikacji mailowo. Zawsze można kupić stacjonarnie, np. przez sklep Stajnia Rowerowa.
  3. Rozpaść się nie rozpadnie, wręcz odwrotnie, przy tej wadze to czołg. Ale widziałem wagę jak ktoś wystawił do sprzedaży. Żaden popularny producent nie ma ramy o takiej chorej wadze. Wniosek jest taki że jest to jakiś chińczyk z głębokiego lasu co kosztuje pewnie ze 20 USD w hurcie. Może specjalnie takie kupują żeby na pewno nie pękały i żeby się nie bawić z reklamacjami. W każdym razie jak bym tę ramę natychmiast opieprzył i kupił np. Accent Peak, kilo lżejszą i dużo lepszą.
  4. Nie mam teraz czasu tego wszystkiego przeglądać ale moja rada jest taka: osprzęt minimum Shimano 105 5700 (10-rzędowy), 105 5800 (11-rzędowy), Tiagra 4700 (10-rzędowa), dowolne Campagnolo 10-rzędowe, dowlony Sram 10-rzędowy. Żadne Clarisy, Sory i tego typu gówna, a już szczególnie te z wystającymi drutami sprzed 20 lat. Chyba że 10-rzędowe 105 czy Ultegra. Te dobrze działały ale możesz nie dostać do nich części. Jeśli kupisz stary rower to w 90% przypadków nie wejdą opony szersze niż 23 mm. A obecnie prawie nikt już na takich nie jeździ. Królują 25 i 28 mm. Raczej nie kupuj nic co ma 10 i więcej lat. Kiepsko się na takich rowerach jeździło. No i koła co mają 10 lat to zwykle szrot. Na wzrost 172 rama 52.
  5. Trzeba by kupić inną ramę. Ta rama to kompletny śmieć. Waży 2700 gramów. Chisel dokładnie połowę, czyli 1350. Amor, hamulce, napęd super. Koła nędzne ale piasty albo całe koła można komuś naiwnemu ożenić. Finishing kit śmieć. Jeśli nie kłamią to ten rower ma amor który kosztuje 5k. I na zdjęciach taki jest.
  6. Jak jest dobry deal to trzeba szybko podejmować decyzje. Jak po dobry rower się raz przejechałem samochodem z Warszawy do Krakowa, drugi raz do Łodzi a raz do Salzburga :) I za każdym razem warto było :) W zeszłym roku nie chciało mi się jechać do Krakowa i pluję sobie w brodę :) Kolega mojego młodego handluje rowerami i częściami i jest szybki w podejmowaniu decyzji. Ma 19 lat i zarabia na używkach przyzwoitą pensję :) Ścigał się i we co i jak a jak nie wie to ze mną konsultuje :)
  7. Trzeba sprawdzić czy wejdzie. Są ramy w których więcej niż 34 nie wchodzi. @Oskarr?
  8. Najtańszy Chisel daje w komplecie najtańszy amor powietrzny RockShoxa z najgorszym tłumikiem (ale i tak lepszy od Gianta), najtańsze jako tako działające hamulce, kiepski napęd i w miarę przyzwoite koła i opony. Za tę samą cenę kupisz Meridę Big Nine Pro która też ma dobrą ramę tyle że 400 gramów cięższą, trochę lepszy amor, dużo lepsze hamulce, gorsze koła. Jeśli chodzi o Gianta to w modelu XTC SLR 1 dostajesz lekką ramę, badziewny amor, dobry napęd, dobre hamulce, jako takie koła i przyzwoite opony. Żeby z tych rowerów zrobić rower spełniający wymogi przyzwoitości według moich kryteriów to w Chiselu w zasadzie da się chyba jeździć a od biedy trzeba zmienić przerzutkę i manetkę na GX. W Meridzie też da się jeździć ale te koła kiedyś do wymiany. W Giant amor do zmiany ale są tacy którym nie przeszkadza, reszta może zostać.
  9. EXPL 540. Rockrider XC 100 ma zdecydowanie lepszy amor ale bardziej sportową geometrię. Z kolei amor Manitou będzie dużo droższy w serwisowaniu bo ma w środku olej i uszczelki wymagające okresowej wymiany żeby zapewnić szczelność i niewycieranie się goleni. Jak będziesz mało jeździł to nie ma to znaczenia. Ale jak co najmniej 3000 km rocznie to koszt rzędu 400 zł za Manitou. W Suntourze czy RST to w zasadzie można nie serwisować dopóki nie padnie bo to badziewia bez oleju z podłymi uszczelkami. Raz na jakiś czas pada tłumik i się go wymienia. Może w ogóle nie paść a może być za pół roku jak u mojego kumpla. Na gwarancji to pewnie Decathlon wymieni. Reszta rowerów które podlinkowałeś to jakieś chłamy. Od biedy może być Merida Big Nine 300 albo Big Nine 300 Lite. XC 100 nie ma mocowań do bagażnika. Merida Big Nine 300 Lite również. Trek Dual Sport to teksaska masakra piłą mechaniczną. Ten Trek Marlin 7 ma nędzny amor ale do jazdy z dzieckiem obleci. Kands i Northtec to trzymamy się z daleka chyba żeby nam nie zostało na jedzenie i trzeba byłoby kupić w desperacji :)
  10. Dopiero co było 4500. Jakiś amok ich ogarnął.
  11. Ja bym raczej postawił na Indiana Storm X8. Bardziej uniwersalny, lepsze hamulce, amor wytrzymalszy i tańszy w utrzymaniu. XC 100 tez jest w porządku ale bardziej usportowiony i bardziej w kierunku jazdy w terenie.
  12. Kupując rowery wysyłkowo jest tylko gwarancja na ramę i zgodnie z przepisami UE 2 lata na osprzęt. Żadnych przeglądów, itd. Serwisujesz we własnym zakresie w wybranym sklepie rowerowym.
  13. http://www.altimetr.pl/gora-dlouhestrane.html Nawet autor opisu znajomy ?
  14. Link masz dobry. Śpimy tam albo w Penzion Relax Gol, gdzie jesteśmy zaprzyjaźnieni z właścicielem albo w trochę lepszym standardzie i z dostępem do kuchni w pensjonacie Svihak Lazensky czy jakoś tak w miejscowości Velke Losiny. Tatra Road Race jest dobrze poprowadzony. W stronę Gorc jest mniejszy ruch. Lubię trasę na Łapszankę a teraz można zrobić pętlę jadąc przez Osturnię i wrócić przez Kacwin. Mało kto tam jeździ. Przełęcz Knurowską też bardzo lubię bo potem masz 20 km zjazdu. Sporo jeździłem ze Szczawnicy gdzie stacjonowaliśmy z kumplem jak dzieci były małe. Po słowackiej stronie jedziesz przez Leśnicę i Lesnicke Sedlo i potem masz kilka wariantów. Lubie tamte drogi bo są szersze niż nasze, często mają pobocze i ruch mały. Trzeba się tylko wystrzegać dwóch cygańskich wiosek. Haligovce i Lendak.
  15. Bardzo dużo można dopasować samym kokpitem. Przecież możesz wymienić mostek na krótszy, wyższy, regulowany czy jakikolwiek chcesz. To są groszowe koszty. Tak jak napisałeś MTB zwiększa możliwości jazdy terenowej. Kiedyś crossem jeździłem wyłącznie po asfalcie i okazjonalnie po szutrach/gruntówkach. Na MTB jeżdżę głównie po lesie gdzie nie mam hałasu samochodów, jest czystsze powietrze, nie ma niebezpiecznych sytuacji na drodze a dobry rower MTB wygładza wszelkie nierówności. Tworzy się w Polsce i Europie coraz większa infrastruktura tras turystycznych pod MTB. Więc przyszłościowo MTB jest na pewno dobrym wyborem. XC 100 to jest rower na mocno wydłużonej ramie. W stosunku do mojego wyścigowego Specialied Epic ta rama jest dłuższa o 9 mm. Niby niedużo ale może to nie być komfortowe. Rama Merida Big Nine Limited stosowana w rowerach Big Nine 300 Lite, Big Nine 500 Limited i Big Nine Pro jest bardzo zbliżona geometrycznie do mojej. Kellys Gate jest wydłużony podobnie jak XC 100. Rama Meridy jest trochę lepsza niż Decathlonu. Kellys znacząco gorsza ale w rekreacji nie przywiązywałbym do tego znaczenia. 20 km to jest trochę ponad godzinę jazdy. Każdy z tych rowerów będzie dobry. Całkiem dobrze wypada też Indiana Strom X8 z Media Expert. Ma znacząco lepszy amortyzator, RockShox Recon niż jakikolwiek Suntour. O łapaniu luzów w RockShox nic mi nie wiadomo. Suntour jest tańszy w serwisie bo nie mam w środku oleju. RockShox droższy, Manitou jeszcze bardziej. Ale jak będziecie jeździć po 20-30 km w weekendy to trzeba paru lat żeby zaszła potrzeba serwisowania go. Serwis powinno się wykonać co 200 godzin czyli co jakieś 3000 km. Merida Big Nine 300 jest dużo krótsza o jakieś 3,5 cm w rozmiarze L i ma dużo wyżej położony kokpit. Czyli jest podobna do roweru Cube który podobał się żonie. I sądzę że to może być dla Ciebie dobry wybór. Alternatywnie Cube Attention lub Attention SL który jest znany z bardzo rekreacyjnej, wyprostowanej pozycji.
  16. X-Caliber to seria rowerów MTB rekreacyjno-turystycznych. Na pewno ten rower nie jest wart tych pieniędzy ale Trek ma bardzo duże grono wyznawców. Rama jest bardzo przeciętna, nie należy do lekkich, rower został skonfigurowany przyzwoicie oprócz hamulców. Czy sztywne osie robią różnice w rekreacji? Nie bardzo. Jedyna różnica jest taka że masz powtarzalność ustawienia klocków hamulcowych względem tarcz i jak wyciągniesz koło do transportu samochodem a potem włożysz to nie musisz się masturbować z ustawieniem koła. Jeździłem rowerami bez sztywnych osi, teraz mam już trzeci ze sztywnymi osiami i jak się nie ścigasz nie ma to zbyt dużego znaczenia. Technicznie to rower bez sztywnej, poszerzonej osi i poszerzonej piasty nie został zaprojektowany do napędów 1x i trochę gorzej one w takich rowerach działają. Jak nie ma sztywnej osi to zalecany jest napęd 2x. Karbon nie jest wygodniejszy. Karbon jest bardzo sztywnym laminatem złożonym z wielu różnych części. Podczas najazdu na przeszkodę czy uderzenia nie odkształca się poza ok. 1%, dzięki czemu są małe straty energii przekazywanej w napędzanie roweru. Jak uderzysz w coś i odkształci się poza 2% to pęknie. Alumium może odkształcać się kilka razy bardziej, dzięki czemu lepiej przeżywa uderzenia i daje więcej komfortu w jeździe po przeszkodach. Karbon jest lżejszy, aluminium cięższe. Karbon jest łatwiejszy do naprawy.
  17. Miałem dwa Chisele Expert 2018. 1x i 2x. Zajebiste rowery. Trochę żałuję że sprzedałem. Obecne modele są beznadziejnie skonfigurowane i za cholerę bym nowego nie kupił. Najlepsze ramy alu oprócz Chisela to Giant XTC SLR i Merida Big Nine Lite. Jakby wyrzucić ten shitowy amor Gianta i wsadzić coś z sensem typu Reba, SID czy Fox to wyszedł by bardzo fajny rower. Merida Big Nine Pro też nie jest zła tak jak stoi aczkolwiek na Manitou Markhor nie jeździłem a jest to o ile mi wiadomo bardzo prosty amor. Ale niektórzy bardzo chwalą. Koła w Meridach i Giantach to shit. Radon ma też bardzo dobrze skonfigurowane rowery. Rose również. Można też spojrzeć co Canyon oferuje.
  18. Zdecydowanie bardziej podoba mi się trasa Langa niż ta którą wskazałeś koło Szklarskiej. Na wyścig nie przyjeżdża się dla podziwiania widoków tylko dla ścigania. Mała pętla ma tę zaletę że łatwiej ją zabezpieczyć. A to oznacza potrzebę zaangażowania Policji, Straży Pożarnej i służb medycznych. Ta trasa jest bardzo selektywna co jest dobre w przypadku wyścigów amatorów i sprzyja rozbiciu i rozciągnięciu peletonu. Tych okolic koło Zakopanego, które wskazałeś akurat nie znam. Unikam tego miasta jak ognia jeśli chodzi o rower. I generalnie raczej gór po polskiej stronie. Tatry po słowackiej i Karkonosze po czeskiej są dużo bardziej bezpieczne. Aczkolwiek byliśmy w klubie który ma obozy niemal wyłącznie w Miłkowie koło Karpacza. Drugi klub w którym byliśmy to obozy niemal wyłącznie w Sobótce skąd trenuje się na Przełęczy Jugowskiej i Walimskiej w Górach Sowich. I to akurat treningowo było bardzo dobrze bo ruch tam dużo mniejszy niż w Tatrach lub Karkonoszach. Lang w tym roku organizuje etap dla amatorów w Czechach pod jeden z moich ulubionych podjazdów w Jesenikach, Dlouhe Strane. Byliśmy tam wiele razy. To są jak dla mnie idealne tereny do treningu. Świetne asfalty, dużo podjazdów, bardzo mały ruch. tanie noclegi, dobre żarcie. Dlouhe Strane od strony Loucna nad Desnou to podjazd nr 2 pod wzgledem trudności w Czechach. Występuje na wielu czeskich wyścigach takich jak Wyścig Pokoju czy Saska Tour.
  19. Ad 1. Chore połączenie. Rama karbonowa wyścigowa, rekreacyjny amortyzator i rekreacyjny napęd. Ad 2. Ten nie jest zły. Amor bardzo podstawowy ale reszta bez zarzutu. Ad 3. Trochę lepszy amor niż w 2. Reszta w porządku Ad 4. Słaby amor, brak hamulców. Nie wiem czemu chcesz kupić rower karbonowy jeśli się nie ścigasz lub nie zamierzasz jeździć szybkich ustawek MTB. Takie rowery są mniej komfortowe niż aluminiowe. Nie można do nich montować bagażników. Niekoniecznie nadają się do wożenia w pociągu bo karbon łatwo porysować. Sugeruję rowery takie jak Rockrider XC 120, Merida Big Nine Pro, Kellys Gate 30/50/70/90 czy nawet Indiana Storm X8 czy X9. To są rowery na dobrych ramach aluminiowych. dobrze skonfigurowane. Co prawda nie mają otworów do montażu bagażnika ale zawsze można zamontować na obejmy. Rowerem do turystyki MTB jest np. Trek X-Caliber. Jest przygotowany do montażu bagażnika.
  20. Prawdę mówiąc to każdy rower crossowy czy MTB wydaje się spełniać wasze wymagania. Różnica tylko taka że mając amortyzator powietrzny będzie wam bardziej komfortowo jeździć po terenach leśnych czy gruntówkach ale taki rower będzie też droższy w utrzymaniu. Przy sporadycznej jeździe to serwisować go częściej niż raz na kilka lat nie będzie trzeba. Nie wiem czy cross nie byłby jednak lepszym wyborem jak nie zamierzacie jeździć po lasach. Przejeździłem na crossach wiele lat i na asfalt są to dobre rowery. Posprzedawałem i mam MTB bo jeżdżę dużo w terenie. Aczkolwiek po mieście też mi się dobrze nim jeździ bo komfort na szerszej oponie jest większy ale kosztem prędkości. Raczej w Waszym przypadku celowałbym w rowery mające kierownicę co najmniej tak wysoko jak siodełko. Jest jeszcze taka Merida Big Nine 300 (bez Lite) z rekreacyjną pozycją, na innej, cięższej i mniej sportowej ramie: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/3039-4035/bignine-300 Big Nine 300 Lite ma bardziej sportową ale dużo lepszą ramę: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/3204/bignine-300-lite Te dwa rowery różnią się chyba tylko ramami, bo reszta wydaje się identyczna.
  21. Akurat trasa w Karpaczu moim zdaniem bardzo ciekawa i bardzo wymagająca. Parę lat temu na tej samej pętli wokół Sosnówki odbywały się Górskie Szosowe Mistrzostwa Polski. Jedynym problemem tej trasy jest zjazd z Borowic do Podgórzyna gdzie osiąga się prędkości rzędu 90 km/h. Jak to u Langa wszystko musi się zaczynać i kończyć w dużym kompleksie hotelowym. W tym przypadku w Gołębiewskim, który mimo że jest molochem, to bardzo go lubię. Mają ogromny parking, bardzo dobry kompleks termalny i wyśmienite śniadania. Stara pętla z Bukowiny też była dobra. No i tani nocleg tam można było złapać. Spaliśmy gdzieś koło Gliczarowa za 40 zł parę lat temu a śniadanie mega wypas, bufet szwedzki, kosztowało 15 zł. Hotelu Arłamów nie znam, bo jak jeździłem po Bieszczadach to zawsze mieszkaliśmy w Polańczyku. Ale może się tam w tym roku nawet pojawię, bo mój syn będzie startował w reprezentacji Polski, na wyścigu Langa, Orlen Puchar Narodów.
  22. Rozmiar odpowiedni. Za 3k ciężko kupić coś z sensem. Ja takowych nie znam. Ale powodzenia.
  23. Nie wiem jaki jest wasz poziom zaawansowania rowerowego. Do jazdy po mieście czy po parku co jakiś czas w weekend wystarczy rower za 1500 zł. Wskazane rowery to rowery przeznaczone do intensywnego użytku terenowego. Mają dobre komponenty, który wymagają regularnego serwisowania. Amortyzator powietrzny powinno się serwisować co 200h i kosztuje to ok. 400 zł. Taka Merida Big Nine 300 Lite ma tę samą ramę co Big Nine 500 Lite, Limited i Pro. Ma kiepskie hamulce i kiepski amortyzator ale bardzo tani w serwisie. Raz na jakiś czas może ogarnąć go padaczka i zmienia się tłumik na nowy. Ale może to w ogóle nie nastąpić. To jest powiedzmy taka Skoda Fabia rowerów MTB. Big Nine 500 Lite, Limited, Kelly Gate 30 i Rockrider XC 100/120 to bardziej taka Skoda Octavia. Jedzie szybciej i wygodniej ale jej utrzymanie kosztuje więcej. Są to też rowery Bardziej usportowione co oznacza bardziej pochyloną, trochę agresywną pozycję. Do rekreacji lepszym wyborem mogą być takie rowery jak Rockrider 540 EXPL albo Cube Attention czy kobiecy Cube Access WS Race.
  24. Te pierwsze 2 są dobrym wyborem. To są bardziej rowery trekkingowe na kołach MTB niż prawdziwe rowery MTB. Nazwijmy "bardzo rekreacyjne MTB" :). Ale są wygodne i nadają się do wszystkiego. Oba z mojego punktu widzenia mają nędzne hamulce i nędzne koła ale może nie będzie to wam w niczym przeszkadzać. Akurat dziś jechałem z kumplem który jeździ na Cube Attention SL. Wymienił hamulce na Deore bo MT200 kompletnie nie nadawały się do jazdy po górach. No i koła też wymienił. Ale są tu tacy co twierdzą że to jednak są hamulce a nie spowalniacze :) Trzeci chyba Ci się przez pomyłkę podlinkował bo kosztuje 13k. A czwarty ma kiepski amortyzator. Alternatywa to rekreacyjny Rockrider 540 EXPL i sportowy Rockrider XC 100 z Decathlonu. Rekreacyjny Indiana Storm X8 z Media Expert. I Radon ZR Team 8.0 kupowany wysyłkowo z Niemiec.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...