Skocz do zawartości

pepe

Użytkownicy
  • Postów

    1 423
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pepe

  1. Zenka nie można nie lubić, cała Polska go kocha, tylko nie wszyscy się przyznają :)
  2. Chyba dobrze, chociaż szosa, to nie moja działka, piszą, że to gravel (http://www.gtbicycles.pl/rowery/2017-szosowe/enduroad/grade-claris), więc teoretycznie pozycja powinna być wygodniejsza niż na przełaju. Chyba najlepiej byłoby się też w jakimś sklepie przymierzyć gdzie mają tego typu rowery.
  3. Na jak tam chcesz, ale w marcu , to będzie raczej drożej niż taniej, jak kupować to teraz, ze 20% oszczędzisz albo i lepiej. Z tą Meridą, to pewnie chodziło Ci o Urban 40-D, bo z tego co widzę to Crossway ma amortyzator ? Jeśli to o Urban chodziło, to wg mnie dobry wybór. Osobiście może wybrał bym z ciut wyższą grupą osprzętu (np. Urban 100), ale ten też powinien być ok. W Crossway 40-D nie za bardzo podobają mi się stery skręcane, lepsze są ahead, tak jak w Urban. Jeżeli, jak piszesz masz jeszcze trochę środków, to warto by było dokupić trochę sensownego wyposażenia, np. zamiast kupować wyższy model. Dobre światełka, nie za kilkanaście zł, tylko porządne, mocne a nieoślepiające, koszt to będzie w okolicach 200 - 300 zł. Podobnie opony, ja się będę jednak upierał przy kolcowanych. W sytuacji którą opisałeś na początku, nie miałbyś problemu na oponach z kolcami. Jeżeli tylko dysponujesz środkami, to ja na Twoim miejscu nie czekał bym do wiosny. Nie dość że zapłacisz potem więcej, to jeżdżąc w zimie na słabiej wyposażonym rowerze, więcej ryzykujesz. Tym, ze nowy się zniszczy w trakcie jazdy zimą, to ja bym się akurat nie przejmował. Sól niszczy najbardziej elementy napędu, a to jest akurat tanie i proste w wymianie, za łańcuch i kasetę dasz 100 -150 zł, starczy spokojnie na rok jazdy, łącznie z zimą.
  4. @Elle : no, wymiana roweru co 2-3 lata, nieźle, ja za biedny jestem. No owszem mam siostrę, ale sporo niższa, nie da się zrobić szacher-macher :) A na poważnie, to ja nie widzę żadnego powodu zmieniania roweru co jakiś czas. Jak rama mi pasuje i jest solidna, to resztę komponentów można sobie według uznania powymieniać na co cię chce, A ile przy tym zabawy przy serwisowaniu (piwko, Zenek Martyniuk śpiewa z radyjka i robota idzie) Jedynym ograniczeniem jest rama bez możliwości montażu hamulców tarczowych. Tak jak pisał Nath147 warto na to zwrócić uwagę. Akurat hamulce tarczowa chętnie bym wstawił w moim lekko przechodzonym Treku 7200, a tak to muszę zostać przy v-brake. Z jednej strony łatwiejsze w serwisowaniu, a z drugiej na obecną pogodę, to jednak trochę słabo hamują i często muszę klocki wymieniać. W czasie deszczu i błota nikną w oczach. Fakt też, że polubiłem ten rower pomimo jego wad i szkoda by mi go było porzucać,a nie mam komu oddać. Inna sprawa, że po wymianie oryginalnych kół na wyższą grupę, sterów i mostka na ahead, plus kilku innych komponentów, niczego mi nie brakuje (no może oprócz tych hamulców tarczowych). W sumie MuertosKamilos też miał podobny pomysł na swojego Rometa, z tym, że czas jego Romecika dobiegł już niestety końca i zabiegi reanimacyjne na niewiele by się zdały.
  5. Dokładnie, przełaje są raczej dobre dla sportowców. Nie tylko sylwetka mocno pochylona do przodu, ale też brak możliwości zamocowania bagażnika czy błotników. Dla Twojego stylu jazdy, to bardziej odpowiedni byłby chyba jakiś rower crossowy ze sztywnym widelcem, np taki : https://www.rowerzysta.pl/rower-fitness-merida-speeder-100-2016-47cm-22845.html?fee=4&fep=20690&gclid=EAIaIQobChMI1_aa5baR2AIVbTPTCh1WSQZkEAQYASABEgLHMPD_BwE Chyba, że musi być baranek, to jakbyś chciał mniej sportową geometrię (prawdopodobnie będzie lepsza jak mało jeździsz), to raczej celował bym w szosę typu endurance, rowery które jednocześnie mają mniej sportową geometrię i pozwalają założyć szersze opony, na których w lekki teren wjedziesz bez problemu. Przykład : https://www.giant-bicycles.com/pl/anyroad-2, to akurat jest większy budżet, ale chodzi o typ roweru, opony 32 mm pozwolą bez problemu zjechać z asfaltu , a pozycja będzie znacznie bardziej rekreacyjna niż na przeciętnym przełaju. Geometrię widać nawet gołym okiem bez studiowania wymiarów roweru. Wystarczy jak porównasz zdjęcia np.. tego Accenta z Twojego linka z tym Giantem Anyrodem, widać o ile w Giancie kierownica jest wyżej (wyższa główka ramy).
  6. Specyfikacja tego Unibika całkiem przyzwoita,do rekreacyjnej jazdy powinno wystarczyć. Tylko nie kupuj przypadkiem rozmiaru 21 cali, na Twój wzrost będzie pasował raczej 17 cali, max 19. Gdybyś chciał bardziej szczegółowe wskazówki dot. polecanego typu roweru, rozmiaru kół (27,5 czy 29), konkretnego osprzętu, itp. to musiałbyś też parę słów napisać do czego ma być ten rowerek używany.
  7. Z marek które wymieniasz z zadną nie maiłem bezpośredniej styczności. Mam crossa marki Trek, przebieg około 20 tys, zmieniam w nim tylko to co się naturalnie zużywa : klocki, kaseta, łańcuch, itp. Dzięki regularnym przeglądom rower jest wciąż w doskonałym w stanie technicznym. Mogę więc polecić tą Markę. Warte uwagi są tez Cube i Merida, też mam w rodzinie takie rowery (sam serwisuję) i też mogę polecić. W przypadku Treka i Cube (Meridy zresztą pewnie też) na pewno będzie drożej niż za Kandsa, bo płacisz za markę. Ale ja akurat wolę zapłacić więcej, właśnie za markę, wg mnie mniejsze ryzyko trafienia na mało udany produkt. Ale to już jak kto woli.
  8. Spoko, przy tym wzroście, to możesz też spróbować czegoś z rowerów crosowych na kołach 28 cali, rama powinna być w okolicach 19 cali dla ciebie. Z tym kupnem używanego , to też uważaj, bo to jest generalnie lepsze rozwiązanie, niż inwestowanie w tego Rometa, co wcale nie oznacza, że cokolwiek wybierzesz będzie ok i dobre komponenty i dobry stan, Polecam też trochę poczytać przed zakupem, np. poradnik Łukasza : https://roweroweporady.pl/na-co-zwrocic-uwage-przy-kupnie-roweru/ pooglądać filmy: , albo. taki Szajbajka : Albo jak coś wypatrzysz na aukcji, to pytaj tutaj, to przynajmniej na podstawie zdjęć coś się z grubsza oceni.
  9. W przypadku roweru nie jest zabronione, te "kolce" , przynajmniej w wydaniu Schwalbe do opon trekingowych, nie mają ostrych końców, tak to wygląda: http://www.bikehounds.ca/2015/12/holidays-or-whatever-we-are-calling-them/marathon-winter-2/, Albo może tutaj lepiej widać : https://www.bike24.com/p2101452.html Dodatkowo te "kolce" są tylko po bokach, więc jak się odpowiednio mocno napompuje oponę, to mają niewielki kontakt z asfaltem. Są to opony specjalnie przewidziane do jazdy w mieście, stąd takie rozwiązania.
  10. Właśnie z tymi oponami z kolcami, to jest tak, że każdy myśli, że na nich nie da się jeździć po asfalcie, tylko lód i śnieg. A właśnie nie, W tamtą zimę jeździłem na Schwalbe Maraton Winter. Duże odcinki pokonywałem na nich przy kompletnie gołym asfalcie i nie było żadnego problemu, ani z dużymi oporami, ani ze ze zużyciem kolców, ani z gorsza przyczepnością. Można spokojnie napompować do 3 atmosfer a i tak pewnie trzyma na lodzie/śniegu, nie muszę na flaku jeździć. A za to jest trzymanie praktycznie jak latem, na każdej nawierzchni. Jak się do roboty jeździ, to warto mieć większą szansę, że się nie zaliczy gleby. Jeździłem też na zwykłych terenowych oponach 29 cali MTB po lesie i jak śnieg był w miarę świeży, to było fajnie. Natomiast jak samochody wyślizgały śnieg na drodze, to już było słabo. Zaliczyłem kilka uślizgów przedniego koła i tym samym odtańczyłem wraz z rowerem kilka dzikich tańców, czasami razem, czasem osobno. To trochę osłabiło mój zapał do jazdy w zimie na zwykłych oponach.
  11. Dokładnie tak, Dla mnie dużo gorsze jest jak mi się opony ślizgają niż jak nie mogę przejechać. A wąskie ślizgają się bardziej. Co z tego że w specyficznych warunkach, czyli w średnio wysokim sypkim śniegu będzie lepiej, jak za chwilę pojawi się kawałek lodu, albo nawet wyślizganego śniegu i gleba. A najlepiej jak jeszcze są kolce. Mam już jedne kolcowane 1,6 cala (super przyczepność na lodzie) a na ten sezon kupiłem jeszcze drugie 2.25.
  12. Coś takiego z grubsza by mogło być, tylko akurat ten co podlinkowałeś, to jest 14 cali, jeśli dobrze widzę, czyli dla osoby bardzo niskiej, chyba że taki ma być. Wg mnie nie musisz ograniczać się do Scota, jest jeszcze sporo innych dobrych marek (kolejność przypadkowa) : Trek, Specialized, Giant, Cube, Merida, Author i jeszcze kilkanaście innych, też wartych polecenia. Ważne żeby nie trafić jakiegoś makrocasha. Jak będziesz miał wątpliwości co do marki, to pytaj na forum, na pewno ktoś zweryfikuje.
  13. Wydaje mi się, że żebyś osiągnął sensowny cel, bez wydawania (marnowania) pieniędzy warto by było ustalić jaki efekt końcowy chcesz uzyskać, Możliwości jest sporo, podam kilka dla przykładu: - chcesz się pobawić w samodzielne serwisowanie / składanie : ok, ten Romet co masz nadaje się na takie eksperymenty znakomicie, tylko zacznij od czegoś prostego, np. wyczyść napęd, wymień klocki, opony, itp., bez wydawania od razu kilkuset zł na drogie części. - budżet do ok. 1000 zł, solidny, markowy rower na dojazdy do pracy, możliwie tani, bez zabaw warsztatowych (co najwyżej przegląd) : w tym wypadku kup używany, propozycje które dostałeś od nas, to nie są jakieś no-name, marketowe, tylko rowery od renomowanych dostawców, bez porównania z tym co masz obecnie, piasty nie są no-name, wystarczy poszukać w specyfikacji danego modelu, albo nawet spytać na forum (np. do tego Scota co jest na Allegro masz pełną specyfikację tutaj : https://www.rei.com/product/865722/scott-metrix-40-bike-2014).Oczywiście jest też ryzyko, brak gwarancji, itp. - podobnie jak wcześniejszy punkt, z tym, że chcesz wydać więcej, w okolicach 2000, tu już można coś sensownego (markowego z niezłym osprzętem) nowego kupić - masz trochę więcej kasy ( 2000-3000 +), chcesz zlecić montaż pod własne potrzeby przez serwis, to już musisz się z nimi dogadać co chcesz, będzie drożej niż kupno nowego, lepiej pewnie nie, ale jak będziesz chciał mieć jednocześnie piasty Deore czy Novatec kosztem słabszej reszty, to jest to jakaś opcja (kosztowna). Innych sensownych rozwiązań szczerze mówiąc nie widzę. Dopóki się nie określisz którą z tych opcji wybierasz, to naprawdę jest trudno coś sensownego doradzić.
  14. @MuertosKamilos Ok, rozumiem, tyko nie zdziw się jak końcowy koszt wyjdzie wysoki. Dodatkowo dojdzie koszt warsztatu, chyba że sam chcesz robić (co ja osobiście polecam), tylko, że wtedy jeszcze trzeba doliczyć koszt narzędzi, a trochę tego jest : klucz do kasety, bacik do kasety, klucz do korb i jeszcze kilka innych. Plus pancerze, linki, łańcuch, klocki i co tam jeszcze brakuje na Twojej liście. Co do osprzętu Shimano, to nie warto zbyt drogiego dawać w tym przypadku : Tourney, Altus wystarczy, czy tez Acera jak trafisz w podobnej cenie, zresztą dla 8 rzędów i tak już nic wyżej nie ma. Tylko łańcuch warto dać lepszy niż HG40, bo strasznie jest marny (ja używam Connex, podobno dobre są też KMC, ale nie sprawdzałem).
  15. Mam, używam niezbyt często, mało wygodne, łatwo się przecierają. Lepsze są skarpety wysokie, mogą być narciarskie, ja ma Smartwool : https://www.skalnik.pl/odziez-meska-skarpety-b-smartwool. Tanie nie są, ale bardzo ciepłe, z tym że buty muszą być odrobinę większe. Ja jeżdżę w butach trekingowych (górskich) z Goretex i dość wysoką cholewką, wiatr, deszcz, itp są niestraszne, ochraniacze niepotrzebne,. Tylko że Ty to masz chyba przełaja, to chyba głupio by wyglądało :).
  16. Nie będzie się bardziej opłacało kupić gotowe koła ? Jak pytasz czy będą pasować szprychy, nyple, itp,. to zakładam, że nie zaplatałeś sam i chyba nie planujesz ? Coś mi też manetek brakuje do zmiany biegów, jak chcesz mieć napęd 3x8, to możesz dać klamkomanetki zamiast osobnych manetek do hamulców i zmiany przełożeń. Np. takie : :http://rowerek.pl/Products/Show/3074541/Klamkomanetka_Shimano_Acera_ST_EF510_3_rz_V_Brake_lewa_czarna, http://rowerek.pl/Products/Show/3290297/Klamkomanetka_Shimano_Acera_ST_EF510_8_rz_V_Brake_prawa_czarna Ja takie ostatnio kupiłem do mojego rowerka (wcześniej miałem jakieś gripshifty) i jest dużo lepiej. Przerzutki bym wyczyścił i jeżeli działają, to bym zostawił (po sprawdzeniu czy tylna obsłuży 8 rzędów). Do tego wymiana pancerzy i linek, bo pewnie też dawno nie były zmieniane. No i łańcuch, jak kasetę zmieniasz, to pewnie też, nie kupuj taniego Shimano. Tak nawiasem, to rama coś jakby podrdzewiała, może warto ją dokładniej obejrzeć, bo może cała operacja nie ma sensu, jak rama jest uszkodzona ? A przynajmniej ponaprawiać te uszkodzenia lakieru. Nie wiem czy nie taniej by wyszło kupić coś używanego na w miarę sensownym osprzęcie w dobrym stanie ? Np, pierwszy lepszy z brzegu, który znalazłem na Allegro (na pierwszy rzut oka wygląda nieźle, oczywiście rozmiar też musi pasować + do dokładniejszego sprawdzenia) : http://allegro.pl/cross-scott-metrix-40-acera-3x8-kola-28-m-48cm-i7075454363.html#thumb/10 Albo jak ma być po taniości, to w tym co masz wymienić tylko to co jest faktycznie popsute, ewentualnie po prostu doczyścić i odrdzewić. Tak jak planujesz, czyli wstawienie np. drogich piast do tego Rometa, nie bardzo ma sens, wydasz sporo kasy a rower i tak będzie i słabo wyglądał i raczej słabo jeździł też.
  17. Może za dużo nie pomogę, bo też poszykuję aktualnie podobnego sprzętu. Convoy raczej skreśliłem z powodu zbyt krótkiego czasu pracy (około 1 godziny) przy pełnej mocy. Z mocowaniem jej do kasku też nie jest tak różowo, bo nie za bardzo da się kupić sensowne dedykowane mocowanie. Ten model Proxa który wybrałeś, pewnie będzie w miarę ok, z tym, że nie spodziewałabym się parametrów takich które podaje producent. Zamiast 1600 lumenów jest pewnie połowa tego (co i tak powinno wystarczyć). Jaki jest akumulator to już jest za to zagadka i loteria, nie wiadomo jakie ogniwa tam siedzą, na pewno nie ma deklarowanych 8000mAh, bo to by oznaczało, że pojedyncze ogniowo 18650 musiałoby mieć 4000 mAh, a tyle nie mają najlepsze markowe ogniwa Panasonica. Deklarowany czas pracy tez raczej można między bajki włożyć, 4,5 h, jest raczej niemożliwe przy tej cenie. (albo jest możliwe jeżeli lampka ma dużo mniej lumenów). Z tymi Proxami jest taki problem, że jest to marka polskiego dystrybutora sprowadzającego towar z Chin. Dlatego nie ma praktycznie żadnych testów tych lampek w sieci. Ja ostatnio przyglądam się tzw. markowym Chińczykom, czyli Magicshine i Nitefighter (jeszcze jest Solarstorm). Jest dużo recenzji tych lampek nie tylko na polskich stronach. Podobno ta sama fabryka je wypuszcza (te dwie pierwsze). Model który mi się podoba to NITEFIGHTER BT40S (https://lampkinarower.pl/lampy-rowerowe-nitefighter/22-lampa-rowerowa-nitefighter-bt40s-1600lum-4x-cree-xp-g2-zestaw-na-rower.html), czyli to samo co Magicshine MJ-872 ( https://www.gumtree.pl/a-rowery/krakow/magicshine-+-lampki-rowerowe-zestaw-przednia-mj+872rt-tylna-mj+818-%2B-pilot-nowosc/1001295563360910469260209 ). Cena jest sporo wyższa, ale jest to w dużej części spowodowane lepszym akumulatorem, no i tym , ze jest to jednak markowy Chińczyk :) Plus tego typu lamek, w tym tego Proxa jest taki, że akumulatory są w większości przypadków kompatybilne (tylko trzeba zwracać uwagę, czy wtyczka jest gładka czy skręcana). Można więc np. kupić takiego Proxa, z prawdopodobnie słabym (na 99%) akumulatorem i jeżeli faktycznie okaże się, że nie wystarcza, to wtedy dokupić porządny na markowych ogniwach 18650, np. taki: https://lampkinarower.pl/glowna/31-pakiet-akumulatorow-do-lamp-rowerowych-nitefighter-6800mah.html (4 ogniwa 18650 Panasonica 3400 mAh) , albo coś pośredniego np. na ogniwach 2200 mAh, jest tego sporo, tylko lepiej jest uważać, czy producent podaje kto jest producentem ogniw.
  18. No koło 27.5 a 29 to jest duża różnica, lepiej się przejedź na jednym i drugim, jak masz okazję, nawet w sklepie. Co do komponentów, to nie będę się wypowiadał, nie jestem na bieżąco. (Tyle że Romet ma lepsze opony, jeżeli to jest RR w wersji evo)
  19. Ale wiesz, że w drugim linku jest 29 cali ? Bo chyba chcesz 27.5 ?
  20. Ja na czymś takim jeździłem, zapewne nie trzeba przedstawiać: Zielona Ukraina (jak w piosence): Rozmiar uniwersalny dla wszystkich, od kilkuletnich dzieci do rosłych mężczyzn. Spadnięcie z siodełka na ramę nie było bardzo niebezpieczne, rama była wysoko, nie leciało się długo. Rower świetnie nadawał się na polne drogi : szerokie, balonowe opony (oczywiście 28 cali), znakomita amortyzacja dzięki stalowej ramie i skórzanemu siodełku na sprężynach. Hamulec nie był może jego najmocniejszą stroną (w tylnej piaście, uruchamiany przez kręcenie pedałami do tyłu), ale za to jak się już udało ten rower rozpędzić, to gnał jak szatan. Kupiłem kiedyś marketowy rower górski na kolach 26 cali (na szczęście mi go szybko ukradli). W porównaniu z tą Ukrainą, to jeździło się na nim jak na osiołku.
  21. Najlepiej by było wg mnie przymierzyć i 17 cali i 19. Jak będziesz mierzyć tylko 19, to w ferworze zakupowym możesz uznać, ze jest ok, nawet jak nie będzie, a sklep jak to sklep chce sprzedać i tyle. Ja mam (z tego co pamiętam, jak wrócę do domu, to jeszcze sprawdzę) 17 cali też przy wzroście 174, z tym że Cube (http://www.thebikelist.co.uk/cube/ltd-pro-29). Na pewno nie jest za mały. Z tym, że oczywiście każda marka trochę inaczej podaje rozmiary, po za tym, nie sam wzrost jest ważny. Jeszcze się upewnij, że Ci dobry rower sprowadzą i dla tego co trzeba dobierali rozmiar, bo w tym linku co podałaś, czyli : http://www.greenbike.pl/kellys-vanity-70-2017-p-2455.html w opisie jest niby rozmiar koła 29, a już w specyfikacji 27.5. Coś to nie gra. A wielkość koła 29 czy 27.5 wpływa na geometrię Jak kupowałem tego swojego Cuba, to była też wersja 27,5 cala i ją też mierzyłem i 18 cali było ok, czyli inaczej niż dla 29 cali.
  22. Nie ma na co czekać :) , nie warto żeby biedny rower kurzył się w piwnicy. Mój rumak na Wisłą, poprzednia zima:
  23. Fajnie, tak coś czułem, jak się pojawił temat jazdy konnej, że możesz mieć pociąg do leśnych dzikich ostępów. Słuszna decyzja wg mnie, mtb będzie lepszy na te warunki. Opony są wg mnie ok, 2.1 szerokości, do tego średnio terenowy bieżnik, dość uniwersalne zarówno w średni teren jak i na asfalt, powinno być ok, na począatek nic lepszego nie trzeba. Aha, tylko uważaj na geometrię, w tym wysokość kierownicy czy Ci pasuje. Ten model który wybrałaś ma dość rekreacyjną geometrię (w tej cenie to norma). Wysokość kierownicy zmienić można jedynie w ograniczonym zakresie, poprzez odwrócenie mostka, są tylko dwie pozycje, wyżej : ustawienie fabryczne i niżej : po odwróceniu (uzupełnienie: ewentualnie można wyjąc podkładki, jeżeli są, albo dać inny mostek). Jak porównasz te dwa modele : https://www.zico-bike.pl/29/kellys-vanity-50-lady-29-mtb-xc-2018?gclid=EAIaIQobChMIvu3gkZSA2AIV0RXTCh3LzwhyEAQYAiABEgKbSPD_BwE (to chyba ten co wybrałaś) i np. https://www.zico-bike.pl/29/kellys-desire-50-lady-29-2017?from=listing&campaign-id=19 , to widać różnice nie tylko w osprzęcie ale i w geometrii ramy, w tym droższym jest bardziej sportowa (siodełko też jest bardziej sportowe : węższe i zapewne twardsze). Siodełko, opony, korby, itp. można łatwo zmienić, ale ramy, a co za tym idzie geometrii już nie zmienisz, warto więc na to zwrócić uwagę.
  24. Zarówno w tanich mtb jak i w crossach zakres przełożeń w typowej konfiguracji 3x8, 3x9, 3x10 jest całkowicie wystarczający, szczególnie dla amatora. Wiem, bo jeżdżę zamiennie na obydwu typach rowerów. W sumie w crossie z tych najtwardszych przełożeń (np. 48 zębów z przodu, 11 z tyłu) nie korzystam praktycznie wcale (chyba że z górki, jak 50/h jest mało) W mtb mam najtwardsze przełożenie 42 z przodu, 11 z tyłu. Umożliwia to jazdę z prędkością ponad 40 km/h. Wolne kręcenie korbami (czyli jazda z niską kadencją), jest mało efektywne, warto spróbować szybciej kręcić, wcale nie wymaga to dużej kondycji. Tutaj jest link do artykułu Łukasza z dokładniejszym wyjaśnieniem : https://roweroweporady.pl/kadencja-na-rowerze-czyli-co-amator-musi-wiedziec/ Wersja skrócona dla Eliz : jeżeli jeździsz najczęściej po płaskich terenach, nie zawracaj sobie głowy ilością i zakresem przełożeń. Wystarczy że z przodu będą 3 zębatki a z tyłu 8-10.
  25. Jeszcze polecam ten filmik o różnicach pomiędzy mtb i crossem :
×
×
  • Dodaj nową pozycję...