Skocz do zawartości

empet

Użytkownicy
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez empet

  1. Wiadomo, jak zawsze wszystko zależy od konkretnych ludzi, nie firmy. Na przyszłość - jak już wczoraj "atakowałeś" DPD telefonicznie, to zwykle można odebrać osobiście. Wiem, nie za to zapłaciłeś, ale miałbyś rower na weekend. A skoro oddział niedaleko, to czasem można się poświęcić. Też mi się zdarzyło bo mam blisko, choć oczywiście powinni usługę wykonać jak należy. Ja aktualnie jestem poirytowany sklepem internetowym, w którym w ubiegłą niedzielę zamówiłem narzędzia do rozkręcenia korby i suportu. Według strony dostępne, w cywilizowanym świecie wysłaliby w poniedziałek/wtorek, tymczasem paczka wciąż nie wyszła. Wczoraj po dwóch dniach od mojego pytania z łaską odpowiedzieli, że nie mają całości towaru, a po godzinie zmienili status na "przekazano do wysyłki". Tylko, że status od kuriera nie przyszedł, więc pewnie wyślą w poniedziałek. Tym samym dziś zaś będzie mnie wkurzało strzelanie w napędzie :/
  2. Tak sądzę, jakieś standardowe Neco to jest Dzięki za podpowiedź. W sumie rower ma niecały rok, więc pewnie jeszcze nic się nie zapiekło czy coś. Czekam na narzędzia, może jutro będą, to sobie pogrzebię
  3. To starsza Sora, 3500 - widać po linkach od klamkomanetek. W nowej wersji są już chowane pod owijkę. Tak sądzę :)
  4. Podłączę się, bo problem podobny. W tygodniu zauważyłem, że coś mi "cyka" w okolicach korby, w momencie gdy prawe ramię jest u dołu i gdy jest normalnie naciskane. Gdy starałem się nie wkładać siły weń, wtedy cykania nie było. Czasem w ogóle ustawało. No ale wczoraj rower przesadził - akurat byłem w dłuższej trasie, a cykanie już częściej, za każdym razem gdy ramię lewe lub prawe u dołu. Czy lekko kręcę, czy mocno, także stojąc na pedałach (co wyklucza chyba siodło/sztycę). Na rowerze do góry kołami kręcenie jest bezszelestne. No więc mam zamiar rozebrać całość, tylko jakieś narzędzia niech kupię. Ale czy możliwe jest, że padł support po jakichś 3500 km? Żaden ambitny, zwykłe NECO, bo rower to Spartacus. I jak go wykręcę to jak stwierdzić, że to jego wina? A jak już o narzędziach - jakoś mocno spinać się nad wyborem ściągacza do korb i klucza do supportów, czy to zasadniczo jeden pies, do domowych zastosowań?
  5. Poszukaj na forum tematów o rowerach crossowych (jeśli nie musisz mieć koniecznie bagażnika i błotników na start), lub właśnie o trekkingach. W tej kwocie kupisz coś typu Lazaro, Spartacus, Kands, Velberg i będą to fajne rowery, bo na w miarę dobrym osprzęcie. Ewentualnie kupisz coś o bardziej rozpoznawalnym logo, ale o osprzęcie dużo gorszym. Z pierwszej kategorii chyba najlepszą opcją jest obecnie VELLBERG EXPLORER 4.1, a o nim sporo na forum.
  6. No i wyszło z nich (przynajmniej z 2), że by jeździć szybciej to muszę najpierw zrzucić swoją wagę, a ja już chciałem szosówkę kupować :P
  7. Po prostu zrobiliście im taką reklamę, że wyprzedali wszystkie zapasy i nic już nie mają.
  8. Ogólnie Lazaro nie jest lepsze czy gorsze. Zarówno ta marka, jak i Kands, Vellberg, Spartacus to jedna półka. Jak porównasz ramy to widać, że są często identyczne. Więc szukaj osprzętu - Alivio to dobry standard. Z tego co widać na forum obecnie najlepszy stosunek jakości do ceny ma Vellberg (np. Discover 2.1), ale porównaj opis tych kilku marek i wybierz najlepiej wyposażony w najniższej cenie. Co do serwisu - mam Spartacusa, pierwszy serwis (chyba do 200 km) trzeba wykonać w dowolnym serwisie, który wbije pieczątkę do karty. Ja zrobiłem w Decathlonie i już. Naprawy ponoć u nich wyglądają tak, że zgłaszasz się do nich, mówisz o problemie i zwykle potem jedziesz do lokalnego serwisu naprawić, a producent oddaje Ci kasę. Nie wiem, nie zdarzyło mi się przez rok na razie nic. Regulacje i tak są poza gwarancją, więc robię sam, a jak nie będę umiał, to podjadę lokalnie do kogoś. Nie wiem jak jest u innych producentów, żona ma od tygodnia Vellberga i w karcie nie znalazłem nic o wymaganym przeglądzie zerowym. Też miałem kupić raczej coś markowego, myślałem o Meridzie do 2000 zł, ale za te pieniądze dawali rok temu mega podły osprzęt. Wolałem kupić niemarkowy za 1500 i resztę wrzucić w dodatki.
  9. Do 18 roku życia musi jeździć w prawidłowo zapiętym kasku, tak mówi ich ustawa o ruchu drogowym. Mandat do 2000 koron, a jako Polak dostaniesz najwyższy wymiar kary, bo jakoś czescy policjanci nas nie lubią :) Sprawdź też informacje o obowiązkowym wyposażeniu rowerów - np. w Czechach musisz mieć przedni biały odblask, u nas nie jest wymagany, więc większość z nas nie ma. Sporo stron mówi też o oświetleniu przednim i tylnym i nie jestem pewny czy w biały dzień trzeba mieć, czy dopiero jak widoczność ograniczona. Odblaski CHYBA można zastąpić światłem na prąd, ale nie potrafię tego potwierdzić. Tu jest strona z wymienionymi elementami wyposażenia rowerów: http://www.ibesip.cz/cz/cyklista/bezpecne-jizdni-kolo/povinna-vybava-jizdniho-kolaWynika z niej, że nawet na kołach trzeba mieć odblaski, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że tego pilnują, większość szosowców ich nie ma
  10. Spokojnie możesz się kierować np. tym wpisem Łukasza: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2500-zlotych/Przy takich założeniach jak Twoje kupił bym rower trekkingowy lub crossowy (ten z dodatkowo dokupionym bagażnikiem). Będziesz zadowolony. Rower miejski jest fajny na miasto, ale jeśli zarazisz się wyjazdami w okolice, to szybko okaże się niewygodny, a często po prostu za ciężki. Rowery miejskie zazwyczaj mają też mniej przełożeń i w terenie może być trudniej. Oczywiście - na miejskim można i wycieczki robić. Moja żona dzielnie mi towarzyszyła na trasach do 60 km na taniutkim mieszczuchu, często po drogach szutrowych i polnych, ale w tym roku już zakupiła crossa, bo jest po prostu bardziej elastyczny. A jak wpis z bloga nie wystarcza - przejrzyj większość forumowych wątków o rowerach crossowych i na pewno coś wybierzesz.
  11. Jednak włoski, powszechniej zwany wentylem Presta. Więc kup dętkę z takim samym, bo samochodowy nie przejdzie przez otwór w obręczy. W sklepie podpowiedzą jaką dętkę, zasadniczo potrzebujesz pasującą do opony 26x1.95, dętki mają zakresy rozmiarów, np. 26x1.7-2.0. Odświeżasz stary rower, więc nie daj się naciągać na nie wiadomo jak drogą - do 15zł będzie OK.
  12. Musisz wyeksportować każdą aktywność ze strony Runtastic, do formatu GPX. Tu jest jakaś metoda zbiorowego pobrania aktywności Runtastic z pomocą przeglądarki Chrome: https://gist.github.com/christianewald/0009d3ce1a372a11ae82, może działa. Jak już będziesz miał pliki to importujesz je do Endomondo, ale trzeba by po kolei każdy. Więc ja proponuję do Stravy, bo można więcej plików na raz, a potem synchronizację Stravy do Endomondo przy pomocy strony https://tapiriik.com. Potem można ze Stravy zrezygnować i wszystkie nowe już zapisywać w Endo. Są też aplikacje do synchronizacji różnych serwisów np. na Androida „SyncMyTracks”, ale nie jest darmowa. Jej wersja próbna pozwala zaimportować ostatnie 40 aktywności z jednego serwisu do drugiego, jeśli Ci to wystarczy
  13. Chyba muszę się nauczyć, że na tym forum zagląda się do wszystkich wątków, nie tylko po ich nazwie, bo nigdy tematu nie dotyczą, za to zwykle bywają ciekawe :P
  14. To także może działać automatycznie: https://tapiriik.com. Wchodzisz na stronkę, klikasz „Sync” i za jakiś czas masz w Endo, czy tak jak ja, jeszcze w 4 innych serwisach (bo się długo nie mogłem zdecydować, który będzie wiodący :P) Możesz też zapłacić twórcy 2 dolary rocznie i nawet pamiętać o stronie nie musisz, bo ze Stravy będzie się samo wrzucało cyklicznie. To trwa dłużej niż wrzucanie ręczne, bo pracuje na budżetowym serwerze i synchronizacja jest chyba raz na godzinę, ale nie muszę pamiętać, bo od momentu wysłania z Lezyne na Stravę wszystko dzieje się samo.
  15. Ja mam podobnie po dłuższej przerwie, np. jak wsiadam po tygodniu. Na początku boli jakbym był po wielu kilometrach, przesunięcie w tył pomaga. Po pół godzinie jest OK. Chyba trzeba z tym żyć, bo jak próbowałem na stałe przesunąć do tyłu siodełko, to zupełnie nie mogłem znaleźć wygodnej pozycji.
  16. I tak pewnie się skończy, że założę porządne klocki do tego co jest w standardzie i będę zadowolony. O ile oczywiście do czasu zakupu szosy nie zmienię zdania na temat wybranego roweru :P
  17. Tak też zrobiłem, wysłałem im pytanie, może ktoś ogarnięty będzie znał odpowiedź. Dzięki.
  18. Mocowanie miał właściwe, to wyglądało tak, jakby klocki nie do końca sięgały do obręczy, haczyły o oponę. Przeszukałem też anglojęzyczne fora i pojawia się gdzieniegdzie informacja o jakichś trudnościach przy 520, ale 540 nie wymieniają. W sumie nie wiem po co się tym stresuję, mam zamiar go kupić jako alternatywę do planowanego wcześniej gravela, bo cena znacznie przyjemniejsza niż jakieś 4-5k, a i bliżej mu do szosy. I pewnie wcale tych hamulców nie zmienię, ale wiadomo - lepiej móc niż nie móc :)
  19. Jako, że zakup Tribana coraz bardziej do mnie przemawia, szukam o nim informacji. Wiem już, że fabryczne hamulce nie urywają i sama wymiana klocków na starcie poprawia jakość hamowania. Ale co gdybym (teoretycznie, na razie nie wydaje się to opłacalne) chciał wymienić całe hamulce np. na grupowe 105? Będą pasowały? Na Wykopie jest jakiś jeden wątek, komuś nie pasowały do Tribana 520, ale jakoś żadnych potwierdzonych innych źródeł nie znalazłem. Czy to możliwe, że hamulce innego producenta nie będą pasowały? Rama jest jakaś nietypowa?
  20. Jeżeli masz możliwość sprawdzić na żywo, to jeszcze w tym budżecie Rondo Ruut, aluminiowy lub droższy nieco stalowy. Mówią, że kozacki sprzęt. Niestety wersja karbonowa sporo droższa.
  21. Jak wrzucisz w Google np. „sks bluemels disc brakes” to wyświetlą się zdjęcia różnych sposobów zamocowania. Są przedłużki, są gięte pręty. Coś Ci podpasuje
  22. Chyba jak większość tutaj jestem zasadniczo pozytywnie nastawiony. Jeszcze 2 lata temu nie miałem swojego bicykla (zupełny brak miejsca do trzymania) i korzystałem z miejskiego bardzo dużo. W Toruniu pierwsze 20 minut jest za free, co zwykle pozwala bezkosztowo dojechać do centrum :) Urządzaliśmy sobie też małe wycieczki wokół miasta. Problemem często jest stan techniczny sprzętu - bywało, że zmieniałem rower 2-3 razy co stację, by znaleźć taki, w którym wszystko w miarę działało :) No ale mam teraz swój, więc miejski ma tylko jedno zastosowanie - gdy jadę do centrum w celu imprezowym, to wsiadam na taki i nie będę się musiał martwić o parkowanie. Aaaa, jak wracałem skądś pociągiem, to też mogłem wsiąść na miejski i dojechać niemal pod swój blok. A w obcych miastach też lubię skorzystać, zwłaszcza jak jestem w celach powiedzmy turystycznych.
  23. eeej, teraz na mnie? :) Fakt, wtrąciłem się w wątek, bo akurat o oponach jakie mam tak jak i zapewne autor wątku. Tylko, ze lysycoprobo szuka chyba szerszych, a ja faktycznie chcę iść w stronę bardziej „szosowych”
  24. Co było nie tak z tymi oponami? Spartacusa mam właśnie na CST, ale że nie mam porównania, to i nie wiem czy może być lepiej :) Akurat myślę o zmianie na węższe niż 38, bo większość km robię po asfalcie, ale jedno czego nie mogę się do CST przyczepić - przez te 2700 przejechanych km nie złapałem żadnej gumy, mimo że ważę zbyt dużo jak na ten rower, jeżdżę też po szutrach gdzie kamieni pełno. Pewnie jak wyjmę dętkę z podsiodłówki, to od razu będę jej potrzebował :)
  25. Oryginalny, wersja 1, ta z większą mocą. Przejechała tak jakieś 2000km, owszem nie w górskich lasach, ale też nie wyłącznie asfalt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...