Buty rowerowe – jakie kupić

Rower jest na tyle fajnym sprzętem, że do jazdy na nim nie są potrzebne żadne specjalne buty. Tak naprawdę można jeździć w każdym obuwiu, także tym cywilnym. Pewne wątpliwości miałbym jedynie przy klapkach, ale w nich też da się jeździć, jeśli ktoś bardzo lubi. W każdym razie nie jest tak, jak z bieganiem, że potrzebujemy butów typowo do tej dyscypliny sportu. Ale wraz z ilością przejeżdżanych kilometrów, w głowie może pojawić się myśl czy nie kupić sobie prawdziwych rowerowych butów. Czym one różnią się od zwykłych adidasów? Czy dzięki nim będę jeździć szybciej? Czy buty rowerowe mają jakieś wady? Po co mi w ogóle takie buty? Postaram się odpowiedzieć na te pytania i jednocześnie pokażę Wam różne typy butów. Jest ich więcej niż mogłoby się wydawać.

Buty SPD

Zacznijmy od tego, że obecnie większość butów rowerowych jest przystosowana do montażu systemu SPD. Umożliwia to wpinanie butów w pedały SPD. Ale nie jest to sprawa obligatoryjna, w takich butach śmiało można jeździć na zwykłych pedałach. Buty często posiadają gumową zaślepkę, która przykrywa gniazdo do montażu metalowych bloków. W każdym razie myśląc o zakupie rowerowych butów, warto byś zwrócił uwagę właśnie na SPD. Nawet jeżeli na razie nie planujesz zakupu takich pedałów, to w razie gdybyś wpadł na ten pomysł, odpowiednie buty już będziesz miał. Tym bardziej, że można kupić buty SPD nie tylko do jazdy szosowej czy górskiej, ale także turystyczne, trekkingowe, miejskie czy nawet sandały.

Buty rowerowe test
Mavic 015 Cosmic Ultimate

Różnice między butami

Podstawową różnicę jaką można zauważyć pomiędzy adidasami, a butami rowerowymi to sztywność podeszwy. Im ona sztywniejsza, tym lepiej przenosi energię jaką chcemy przekazać na pedały. Jednocześnie im sztywniejsza podeszwa, tym bardziej utrudnia chodzenie. Dlatego producenci stosują różnie rodzaje podeszw, w zależności od przeznaczenia butów. Najsztywniejsze podeszwy znajdziesz w profesjonalnych butach szosowych oraz XC. Bardziej miękkie są w niższych modelach, a najbardziej miękkie w butach miejskich oraz do turystyki, trekkingu.

Sztywność podeszwy podaje m.in. Shimano (w skali od 1 do 12). Inni producenci już tak chętnie nie dzielą się tą informacją, pozostaje testowanie w sklepie. Ja jeżdżę w butach Shimano SH-XC30, które mają podeszwę o twardości 5, czyli niezbyt twardej. Dzięki temu mogę w nich śmiało nie tylko jeździć, ale także chodzić. Oczywiście nie są to buty tak komfortowe, jak cywilne buty, a podeszwa pod naciskiem ręki tak łatwo się nie gnie, ale mimo wszystko mogę w nich chodzić.

Pierwsze buty rowerowe

Jeżeli szukasz pierwszych butów rowerowych, a nie zamierzasz się ścigać, zacznij od butów z trochę bardziej miękką podeszwą. A jeżeli planujesz jeździć turystycznie, z dodatkowym zwiedzaniem okolicy na pieszo – postaw na buty z najbardziej miękką podeszwą. Łatwo je rozpoznać, zazwyczaj przypominają normalne turystyczne lub miejskie buty.

Zapraszam do obejrzenia odcinka Rowerowych Porad w którym opowiadam o butach i pedałach SPD. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zasubskrybujesz mój kanał.

Pokrótce przedstawię teraz najpopularniejsze rodzaje butów rowerowych jakie można kupić.

Buty szosowe

Jakie buty szosowe kupić?
Męskie SIDI Five i damskie SIDI Genius 5-Fit Carbon Woman Vernice

Mają płaską, gładką podeszwę. Najczęściej są przystosowane do szosowego standardu SPD, czyli SPD-SL. Aczkolwiek w wielu modelach butów można również stosować standardowe bloki SPD. Są bardzo lekkie, para potrafi ważyć nieprawdopodobne 400 gramów (Mavic Huez), chociaż akurat tak drastyczne odchudzenie ma na pewno spory wpływ na wytrzymałość. Typowe buty szosowe ważą ok. 500 gramów za parę. Jeżeli używasz takich butów z SPD(SL), to blok jest tutaj odsłonięty, ponieważ buty szosowe mają płaską podeszwę. Utrudnia to trochę chodzenie w nich, a przy okazji blok szybciej się niszczy.

Buty MTB

Jakie buty rowerowe kupić?
Męskie Shimano SH-XC90 i damskie Shimano SH-WM82

Tego typu buty są przystosowane do jazdy poza asfaltem. Podeszwa posiada klockowaty bieżnik, a w wyższych modelach istnieje możliwość wkręcenia kołków, które zwiększają przyczepność buta. Tego typu buty są przynajmniej w mojej ocenie, najciekawszym kompromisem do jazdy turystyczno-szosowo-terenowo-każdej. Nawet tańsze buty zapewniają odpowiednią sztywność, która pozwala efektywnie pedałować ale i w razie potrzeby chodzić. Dla amatorskiej jazdy po asfalcie trochę większa waga nie ma znaczenia, a nie można przecenić możliwości sprawnego poruszania się również w terenie.

Buty turystyczne/miejskie

Turystyczne buty rowerowe
Lake MX100 i Accent Traffic

Buty te swoim wyglądem przypominają buty trekkingowe albo cywilne. Mają najbardziej miękką podeszwę, która umożliwia wygodne chodzenie. Sprawdzą się podczas jazdy w każdych warunkach, choć oczywiście nie można od nich wymagać sportowych osiągów. Bardzo fajny wybór dla osób, które lubią podczas wycieczek rowerowych pozwiedzać trochę pieszo. A także dla tych, którzy lubią SPD, ale nie chcą mieć osobnych butów do jazdy tylko na rowerze.

Buty do turystyki górskiej

Buty do turystyki górskiej
Shimano SH-MT91

To bardzo ciekawa kategoria i na polskim rynku znalazłem takie tylko w ofercie Shimano. Jeśli widziałeś podobne u innych producentów, daj znać w komentarzu. But na zdjęciu powyżej, to najwyższy model w ofercie japońskiego producenta. Posiadają turystyczno-górską podeszwę Vibram, a także membranę Gore-Tex, która zapewnia im wodoodporność. Od butów trekkingowych odróżnia się tym, że posiada możliwość przykręcenia bloków SPD. Bardzo fajny wybór dla osób jeżdżących turystycznie po ciężkim, górskim terenie.

Buty do jazdy zimą

Buty rowerowe do jazdy zimą
Shimano SH-MW81 i Crono Artica

O takich butach pisałem trochę szerzej w szóstym odcinku tego cyklu (link znajdziesz na dole). Buty przystosowane do jazdy w niskich temperaturach mają wyższą cholewkę oraz często są wyposażone w membranę, która nie wpuszcza wilgoci do środka.

Na rynku znajdziecie jeszcze kilka innych typów butów. Są buty do triathlonu, do downhillu, do jazdy na BMX-ach, do jazdy torowej, sandały rowerowe. Jak widać na przykładach, które podawałem wyżej, najpopularniejszymi markami butów (w mojej ocenie), które są powszechnie dostępne w Polsce są Shimano i SIDI. Marki na które również warto zwrócić uwagę przy wybieraniu butów to Mavic, Northwave, Lake, Pearl Izumi, DMT, Diadora, Accent, Scott, Louis Garneau, Fizik, Crono, Vittoria i jeszcze kilka innych. Ale prawdziwymi potentatami są dwie pierwsze firmy, nie chodzi mi o to, żeby tylko na nich zwracać uwagę, ale po prostu są najczęściej dostępne w sklepach rowerowych.

Jak wybrać odpowiednie buty?

Zacznij od wybrania typu butów. W przypadku jazdy szosowej czy XC wybór jest bardzo prosty. Problem może pojawić się w przypadku „butów do wszystkiego”, czy lepiej kupić buty MTB czy turystyczne. Ale tutaj wszystko zależy od Twoich preferencji, tak jak pisałem – buty MTB będą twardsze, turystyczne miększe. No i różnica będzie tkwiła w wyglądzie, co dla wielu osób może być istotne :)

Na co zwrócić uwagę podczas kupowania butów?

Niestety nie jestem specjalistą jeżeli chodzi o produkcję butów. Ciężko mi się wypowiedzieć czy droższe buty będą też dużo lepiej wykonane, czy ich główną zaletą będzie jedynie waga. Na pewno w topowych butach na ich niski ciężar kładzie się duży nacisk. Są wzmacniane włóknem węglowym, które obniża masę. Profesjonalne buty można również uformować do stopy, co poprawia ich dopasowanie.

W lepszych butach sportowych do ich „wiązania” używa się sprzączki oraz dwóch pasków z rzepami. W butach z niższej półki są trzy paski z rzepami. W najtańszych butach najczęściej są tylko dwa paski. Nie jestem przekonany do tego rozwiązania, chyba, że do sporadycznej jazdy rekreacyjnej. Trzy paski trzymają stopę o wiele lepiej. W butach turystyczno-miejskich najczęściej stosuje się sznurówki, czasem w połączeniu z jednym rzepem. Akurat w przypadku tych butów takie rozwiązanie sprawdza się dobrze.

Podczas zakupu warto zwrócić uwagę na wentylację buta. Modele butów różnią się często od siebie ilością użytej siateczki. Są buty bardziej zabudowane, mniej przewiewne, które sprawdzają się podczas jazdy w ciężkich warunkach (błoto, woda, deszcz) oraz w niższych temperaturach. Za to buty z większą ilością siateczki są o wiele bardziej przewiewne, szybciej odprowadzają pot i szybciej wysychają, jeżeli do środka dostanie się woda. Jeżeli nie planujesz jeździć w ekstremalnie ciężkich, terenowych warunkach sugeruję postawić na choć trochę przewiewności. Chłodzona stopa będzie się mniej męczyć.

Przymierz przed zakupem

Przed zakupem butów bardzo dobrym pomysłem jest ich przymierzenie. Nie zawsze kupno w ciemno przez internet będzie dobrym i szybkim rozwiązaniem. Źle dopasowane buty będą psuć każdy wyjazd rowerowy, a sportowe modele zbyt mocno się nie rozbijają. O tym jak dobrać odpowiedni rozmiar butów rowerowych przeczytasz w podlinkowanym wpisie.

Czy warto kupić rowerowe buty?

Jeżeli dobrze Ci się jeździ w tych butach, które masz – to nie ma potrzeby niczego zmieniać. Jeżeli chcesz przesiąść się na system SPD – no to innej opcji nie ma, musisz kupić nowe buty (i pedały). Jeżeli nie chcesz SPD, ale kusi Cię zakup rowerowych butów, to po zakupie turystycznych modeli nie odczujesz specjalnej różnicy w porównaniu z adidasami. Ale przesiadka na buty szosowe czy do jazdy MTB to już zdecydowany krok w dobrą stronę. Buty będą lepiej się trzymały stopy, a sztywniejsza podeszwa pozwoli na wydajniejsze pedałowanie.

Nie chcę nikogo namawiać do rowerowych butów, ale ja już raczej nie wrócę do jazdy w zwykłych butach i zwykłych pedałach.

 

Wszystkie wpisy z cyklu „W co się ubrać na rower?”:

1. Potówki i koszulki

2. Spodnie i spodenki

3. Bluzy rowerowe

4. Rękawiczki i skarpetki

5. Ubrania przeciwdeszczowe

6. Ubrania na jesień i zimę

7. Buty rowerowe

8. Kaski

9. Okulary

10. Porady od blogerek modowych

11. Ceny rowerowych ciuchów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

59 komentarzy

  • Witam, czy takie buty to dobry wybór? https://www.decathlon.pl/buty-mtb-xc-100-id_8512218.html
    Rok temu zrobiłem 4500 km. W tym mam zamiar zrobić 5000-5500 km, jeżdżę głównie po ścieżkach rowerowych i czasem lasach i leśnych dróżkach, mam w planach kilka mniejszych rowerowo-turystycznych wypadów. Szukam czegoś raczej na dłużej, zastanawiam się czy rockridery wytrzymają ze 3-4 sezony czy lepiej iść w shimano. Zastanawiałem się też nad wyższym modelem https://www.decathlon.pl/buty-na-rower-mtb-xc-500-id_8512245.html , jednak 350 zł na buty to już trochę sporo i musiałbym mieć pewność że będą służyły mi te kilka lat a nie za rok czy 2 się rozpadną czy rozkleją. Pozdrawiam, Robert :)

    • Cześć,
      nie miałem okazji jeździć w butach z Decathlonu, tak więc nie wypowiem się o ich jakości i wytrzymałości. I nikt Ci nie powie dokładnie ile wytrzymają – każdy jeździ w innych warunkach.

      Ja przez ponad dwa lata jeździłem w butach FLR F-65, zrobiłem w nich jakieś 12.000 km, ale w różnych warunkach – szosa, gruntówki, ale także MTB. I nadal je mam jako drugie buty, są bardzo wygodne i w sumie spełniają swoją funkcję, poza tym, że
      są już trochę pozdzierane. Ale nic się nie pruje, ani nie odkleja.

      Czy buty za 200-300 zł są w stanie wytrzymać 20.000 km? Myślę, że tak, może poza jazdą MTB, gdzie siłą rzeczy buty niszczą się szybciej.

  • Myślę, że zwykłe buty w połączeniu z przyzwoitymi pedałami mogą być wystarczające dla amatorów… nawet szybkiej jazdy. Najgorsze jest połączenie płaskiej podeszwy z równie płaską powierzchnią pedała. Na szczęście już za 20-30 zł można nabyć pedały z wystającymi końcówkami uniemożliwiającymi zsuwanie się stopy.
    Mi to wystarczy.

    • Jasne, każdemu według potrzeb. Mi jest ciężko to obiektywnie ocień, jeżdżę w SPD już od 15 lat i czasem gdy wsiadam na rower z platformowymi pedałami, stopa lubi mi z nich spadać. Bo przyzwyczajony jestem, że trzyma się sama :)

  • Cześć! Kupiłem swoją pierwszą szosę i zastanawiam się nad butami. Wszędzie w Internecie piszą o butach SPD na rower szosowy. Jednak czy dla początkującego amatora to dobre rozwiązanie? Jakie buty wybrać do pedałów platformowych do jazdy na rowerze szosowym?

    • Cześć,
      możesz kupić szosowe buty typowo pod pedały SPD-SL, typu Shimano RP200 czy RP300 i nie przykręcać bloków SPD. Będziesz miał fajne buty i możliwość w razie czego użycia ich z pedałami SPD, jeżeli nabierzesz ochoty.
      Nie wiem czy teraz w ogóle są buty szosowe bez możliwości wkręcenia bloków :)

        • Trzymać się pewnie nie będzie jakoś wybitnie, w butach szosowych podeszwa raczej jest z twardszej mieszanki. Ale jeździć się na pewno da. I podeszwa od platform (bez pinów) będzie niszczyć się tak samo, jak i w przypadku innych butów, czyli raczej mało :)

  • Hej

    Mam mały dylemat co do zakupu obuwia na rower, znalazłam sklep w którym są spore przeceny i znalazłam buty którymi jestem zainteresowana GIRO CYLINDER, jednak nasuwa mi się pytanie czy wydawać aż tyle na buty czy kupić coś bardziej przystępnego cenowo np. w decathlonie? Jak się w ogóle ma jakość takiego obuwia do ceny? Obawiam się że rozpadną się tak samo szybko jak i buty z marketu

    • Hej, nie miałem do czynienia z butami marki Giro, ale z tego co wiem, robią porządne buty i na pewno będą lepsze jakościowo niż tanie modele. Zerknij także na buty Shimano, są powszechnie dostępne i miałem ich już kilka par i zawsze byłem zadowolony.

  • Zwykłe buty odpadają. Znam firmę shimano, zamawiałam pare razy ich produkty na bikestacja.pl, uważam,że jakość maja bardzo dobrą Jednak jeśli chodzi o buty to posiadam nie shimano, a sidi i także jestem zadowolony

    • witam,
      skłaniam się do zakupu butów turystycznych.mam teraz pytanie – czym się dokładnie różnią te modele:

      Shimano SH-CT41

      Shimano SH-MT34
      które warto wybrać.
      i kolejne pytanie związane już z samymi pedałami do tych butów. Zalecane są platformowe. Ale dlaczego ze względu na zbyt miękką podeszwę tych butów . czemu nie m520 lub 540. zakładam że tylko w tych butach będę jeździć na rowerku.

      • MT34 mają bardziej (lekko)górsko-turystyczny wygląd, natomiast CT41 idą bardziej w kierunku miejskim. Dodatkowo CT41 są ponoć zoptymalizowane pod system Click’R, w którym ponoć łatwiej jest się wpinać i wypinać. Tutaj mocno się zastanawiam na czym polega ta optymalizacja :) Tym bardziej, że bloki są identyczne w przypadku SPD i SPD Click’r.

        Jeżeli chodzi o zalecane pedały, to jest to tylko sugerowane. Tu akurat się nie dziwię, w przypadku tego typu „cywilnych” butów, podejrzewam, że większość osób woli mieć pedał z platformą, która poprawia stabilność miękkiej podeszwy buta i ułatwia wcelowanie w pedał stopą.

        Ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby jeździć z pedałami bez platformy.

  • Mój drogi, różnica między butami MTB a turystycznymi jest spora i to w zasadzie inne rejony obuwniczego świata :)

    Wszystko zależy o jakim budżecie mówimy, ale ja trzymałbym się dużych marek: Shimano, SIDI, Giro, Mavic.

  • Jestem
    miłośniczką trampek. Zawsze, wszędzie, świątek, piątek czy niedziela.
    Sprawdzają się w moim życiu w każdej sytuacji. Trampkowych chłopaków też
    uwielbiam <3

  • Witam może się komuś przyda. Mam te noski zwykłe z decathlonu i jestem zadowolony. Wiadomo nie jest to na pewno to co spd, ale dla mnie plus do zwykłych pedałów, że stopa wygodnie siedzi na pedale. Bo w samych pedałach często nogę musiałem poprawiać, teraz dobrze leży. A i teraz powoli zbieram kasę na spd i dobre buty.

    A i może się komuś przyda, mam te spodenki z Deca aerofit 700 co pisałem w innym temacie i jak na pierwszą jazdę super się sprawdziły, bardzo wygodne wkładka żelowa super. Tylko muszę koszulkę wymienić zamawiałem przez neta i za mała. A i muszę się pochwalić jestem dumny z siebie, jako niepełnosprawny zrobiłem ostatnio 61 km rowerem wcześniej 53 km.

    I mam pytanie co sądzicie przyzwoity dystans czy raczej słabo? A i czy jest coś takiego jak przyzwoita średnia prędkość bo na razie moim crossem wychodzi gdzieś 16 km/h . Wiem może głupie pytania, ale jako niepełnosprawny tak jak w bieganiu rowerem też bym się chciał rozwijać. Ale wiadomo sam fakt, że to robię już jest ważne dla mnie. W bieganiu doszedłem już do 10 km. i zaliczyłem już 1 zawody biegowe pozdrawiam.

    • Cześć, jeżeli chodzi o dystanse i średnie prędkości, to ja wychodzę z założenia, że jeżeli tylko nie trenujesz, a jeździsz dla przyjemności, to nie ma sensu się z nikim porównywać czy utwierdzać w przekonaniu, że Twoje wyniki są dobre czy złe.

      Ja jeżdżę tak jak lubię, jak pozwalają mi warunki (moje i trasy) – raz szybciej, raz wolniej, raz daleko, raz blisko. I cieszę się z każdego przejechanego kilometra, ale bez zliczania tego.

      A będziesz częściej jeździł, to ostatecznie i średnia wzrośnie i dystanse się wydłużą. Ale to naprawdę mało istotne :)

      • Witajcie,
        Interesujacy temat i dyskusja. Ja mam natomiast taki problem, że przy długich jazdach 3-4 godzinnych zaczynają mnie boleć podbicia stóp w miejscach gdzie są bloki. Mam buty MT34 Shimano. Mam pedały PD-A520 i PD-T400. Nie jest to raczej więc kwestia pedałów. Czy może mieć wpływ słaba sztywność podeszwy (3 w skali do 12) a może słaba wkładka do butów. Buty są turystyczno. Dłuższe jazdy w tempie na 100 km to może zbyt dużo na te buty?
        Pozdrowienia

        • Hej,
          zerknij czy na pewno masz dobrze ustawione bloki w butach:
          https://roweroweporady.pl/jak-ustawic-bloki-w-butach-spd/

          Jeżeli chodzi o miękkość butów, to ciężko powiedzieć. Może to zależeć od indywidualnych predyspozycji. A może od czegoś innego… Mój tata jeździ w butach typowo turystycznych i nawet jak przejechaliśmy razem 290 kilometrów tandemem, to na stopy nie narzekał.

  • witam chce zakupić buty SHIMANO SH-M088co mi o nich powiecie będą to moje pierwsze SPD czy da się w nich jeździć bez tych pedałów ? Pedały SPD dokupię po jakimś czasie :) posiadam teraz takie https://allegro.pl/pedaly-aluminiowe-vp-196-niezniszczalne-i5069488325.html

    • Hej, bardzo, bardzo fajne buty i będziesz z nich na pewno zadowolony.

      Da się na nich jeździć na zwykłych pedałach, po prostu nie zdejmuj gumowej zaślepki z butów, bo powinna być taka na podeszwie tam gdzie montuje się blok.

    • Sam mam Shimano XC30 (XC31 to ich następca) i to bardzo fajne buty. Northwave’ów kompletnie nie znam, ale widzę, że to trochę bardziej „pro” model i mają klamrę zamiast rzepa na największym zapięciu.

      W internecie są same dobre opinie o Rebelach, więc myślę, że możesz się skusić.

  • „Czy dzięki nim będę jeździć szybciej?” Odnośnie tego trochę mało jest napisane :)
    Średnia prędkość, zjazdy, podjazdy, proste, używanie dodatkowych partii mięśni, wady takiej jazdy, korzyści, zmęczenie – tego wszystkiego trochę zabrakło :)

    Pozdrawiam!

    • Z kontekstu część rzeczy sama wynika. A jeżeli chodzi o średnią prędkość, to robienie jakichkolwiek testów jest bardzo niemiarodajne niestety.

  • Witam przeczytałem 2 tematy ten odnośnie butów i pedałów spd i nosków. I tu mam pytanie, na razie nie mam pieniędzy na zakup butów i pedałów. Pierw chciałbym kupić dobre oświetlenie i ciuchy rowerowe, na razie używam tych do biegania co w nich biegam. I tu mam pytanie, czy używanie nosków z paskami ma sens? Jest odczuwalna różnica między jazdą w samych pedałach a takich z noskami i paskami? Bo jak widziałem ceny nie są duże. A jakie obuwie się sprawdzi niezbyt drogie, halówki sportowe wystarczą?

    • Mogę Ci powiedzieć jedynie tyle: kup i sam sprawdź :) Jest grupa osób, które kochają noski i to im wystarcza. A są tacy, którzy wolą SPD i noski uważają za relikt przeszłości. Ale tak jak piszesz, noski nie są drogie (przynajmniej te proste modele) więc sprawdzić możesz. A jeździć można w zasadzie w każdych butach.

      O noskach pisałem więcej tutaj: https://roweroweporady.pl/noski-do-pedalow-czy-warto-uzywac/

  • Cześć!
    Mam pytanie. Jestem na kupnie butów pod spd na szosę i szukam czegoś „pomiędzy” i wybór padł na buty z linii XC, Myślałem nad XC30 lub XC31 i do końca nie wiem jaka jest różnica czy warto wydać kilka złotych więcej i co dzięki temu można zyskać.
    Początkowo myślałem o bucie SH-R078
    Z góry dzięki za pomoc :)

    • Witaj,
      XC31 to po prostu nowy model. Niby się różni chociażby paskiem górnym, ale według mnie to tylko kosmetyka i marketing :) Jeżeli różnica to kilka złotych, to śmiało bierz XC31. Ale jeżeli sporo więcej, to ja bym został przy XC30, bo nie wierzę, że oba modele się czymś dramatycznie różnią.

  • A ja mam pytanie czy ma ktoś doświadczenie z Shimano SH-MT34? Mam na oku również SH-XC30, ale te pierwsze bardziej mi się podobają. Są bardziej eleganckie, lecz wyglądają na dość grube, a ja potrzebuję butów całorocznych, takich żebym nie zalał się potem w lecie, a w zimie nie przymarzł do pedałów przy odpowiednim ubiorze.

    • Dwie moje myśli na szybko. MT34 mają bardziej miękką podeszwę od XC30, więc różnice między nimi to nie tylko kwestia wyglądu. MT34 to bardziej buty turystyczno-cywilne po prostu.

      Druga sprawa – jeśli szukasz butów uniwersalnych, to jesteś z góry skazany na niepowodzenie. Nie znajdziesz butów, które będą „chłodzić” przy 30 stopniach w cieniu i „grzać” przy -15 stopniach. Niestety coś za coś.

      Ale przy bardziej stonowanych temperaturach to myślę, że MT34 spokojnie dadzą sobie radę.

      • Tak, twardość podeszwy sprawdziłem i 3 mi raczej przeszkadzać nie będzie. Do MT34 zachęca mnie właśnie to, iż są to buty bardziej cywilne i na pierwszy rzut oka nie widać, że to SPD,

        Swoją przygodę z SPD dopiero zamierzam zacząć. Jeszcze nigdy w tego rodzaju obuwiu nie jeździłem. Przekonałem się do tego systemu po przeczytaniu wpisu do niego zachęcającego, ale nie jest to takie proste :)
        Bardzo dużo dylematów – jakie buty, jakie pedały…
        Jest to przede wszystkim bardzo „kasochłonny” interes, ale bardzo, bardzo polecany.

        Może lepiej będzie jak znajdę sobie jakieś tańsze obuwie, jedną parę cieplejszą i jedną chłodniejszą? A do tego jakieś w miarę tanie pedały, zdecydowanie z platformami, bo z możliwości jazdy w zwykłym obuwiu rezygnować nie zamierzam?

        • Jeżeli chodzi o grubsze, zimowe SPD to nie jest to taki tani interes i jeśli ma to być budżetowa opcja, to lepiej zainwestować 60-80 złotych w ocieplacze do butów, niż w drugą parę butów (zimowe buty pewnie bliżej 500 będą kosztować).

          W każdym razie ja bym śmiało MT34 kupował, lepiej postawić na sprawdzoną jakość. Będziesz z nich zadowolony.

          • Znajomy polecił mi M088. Też są drogie, ale ponoć dobre, a i podobają mi się :)

            Co do butów zimowych. Jak tak sobie sprawę przemyślałem, to mam na razie bardzo dobre zimowe buty, w których mi się dobrze jeździ na rowerze. Myślę, że zainwestuję w tym wypadku w coś lżejszego, na czym przejeżdżę większość roku. M088 różnią się od XC30 głównie tym, że mają klips zamiast rzepów, a to ponoć duży plus. Reszta to kwestie chyba raczej wizualne, gdyż twardość mają tę samą.

            Zanim dokonam wyboru, to oczywiście zrobię jeszcze rundkę po łódzkich sklepach rowerowych. Dzisiaj zaliczę Decathlon. Przyjrzę się szczegółom i zobaczę jak to wygląda… Zanim wydam takie duże fundusze, to muszę się poważnie przyjrzeć :)

            A przed chwilą gadałem z tatą na ten temat i on podchodzi bardzo sceptycznie. Mówi, że najpierw lepiej noski, a ewentualnie potem SPD, bo za drogo…

          • To w sumie też jest jakaś opcja, pedały z platformami + zwykłe buty zimą.

            Ja bym nie patrzył na wybór noski vs SPD tylko przez pryzmat ceny. Pisałem jakiś czas temu o noskach:
            https://roweroweporady.pl/noski-do-pedalow-czy-warto-uzywac/

            I w komentarzach była dyskusja na ten temat. Jednym wystarczają noski, inni (w tym ja) nie potrafili się do nich przekonać. Dla mnie SPD, mimo tego, że droższe, jednak jest o wiele bardziej intuicyjne w działaniu.

          • Czytałem wpis o noskach. „Dla mnie SPD, mimo tego, że droższe, jednak jest o wiele bardziej intuicyjne w działaniu.” – takie właśnie miałem przeczucie i na noski patrzę z tego powodu trochę sceptycznie. Wydaje mi się, że SPD to jednak trochę lepszy pomysł, pomimo że droższy. Zaszczyciłem dzisiaj swoją obecnością Decathlon ;)

            Skusiłem się na pedały dwufunkcyjne B’twin za 149,99 Polecane i sprawdzone przez znajomych.

            Teraz jest dobry czas, bo w zimie jest troszkę taniej. Brakuje mi jeszcze butów i chyba to będą M088. W Porcie w GoSporcie widziałem dzisiaj jedną parę, ale za duże niestety. Ogólnie pod względem rowerowym w GoSporcie jest teraz żałoba…

            Dziękuję za pomoc i cenne rady :)

  • SPD się zwyczajnie boję i jeżdżę w zwykłych butach sportowych. Kupiłam kiedyś Adidasy, które po kilku próbach chodzenia wylądowały na dnie szafy – tak twardą podeszwę mają. Jakiś czas temu powstanowiłam je sprawdzić na rowerze i to był strzał w 10. Dodatkowo podeszwa jest z gumy o świetnej przyczepności, dzięki czemu stopa nie ślizga się na pedale. W końcu produkowana przez Goodyear. :D
    SPD – może kiedyś się przekonam.

  • Ja swoich 1 / obecnych spd mtb szukałem sporo czasu ze względu na wąską stopę. Dodatkowo lubię kupować rzeczy sprawdzone. Po wielu przymiarkach i poradach bardziej doświadczonych kolegów kupiłem wydawałoby się wtedy buty firmy nieobuwniczej :D aczkolwiek jednej z największych rowerowych na świecie.

    Spece sporty to but dla mnie idealny poza jednym na dzień dzisiejszy … brak klamry, ale nie chciałem wchodzić w kompozyty, klamry i koszty nie wiedząc czy się ostatecznie przekonam. Dziś wiem, że jak zajeżdżę spece (co nie będzie takie proste) to następne będą jeszcze sztywniejsze i na klamrze. Może Sidi MTB Buve ciekawy model na 2015 w rozsądnej cenie.

    Na platformy przesiadam się tylko zimą jak temp spada poniżej -10 wtedy od dolnych otworów tak bije po bloku, że nic nie pomaga i jedyne rozwiązanie to pełne buty turystyczne z membraną i ociepleniem.

    Nie przesadzałbym z tym wypinaniem, ja w 99,9% przypadków na światłach tego nie robię. Ogólnie wypinam się na mieście jak zsiadam z roweru, a nie na postój.
    Trzeba się liczyć z tym, że na początku wyrżnie się glebę, najpewniej nie raz ;)

    W butach spd da się chodzić, kiedyś byłem zmuszony prowadzić rower dobre 12 km, bez problemów i bólu.
    Najważniejsze to komfort jazdy w zatrzaskach …ja i rower to jedność i o to chodzi.

    wcześniej
    Krzysztof.K
    pozdrawiam

    • Wiedziałem, że coś jest nie tak z tą wagą :) Strona Mavica w takim razie ostro wprowadza w błąd, a wszystkie sklepy internetowe radośnie razem z nią :)

      No i ja bez pomyślunku skopiowałem i nawet się nie zastanowiłem, że 200 gramów za parę to musiałyby być z papieru ;)

  • Chciałbym dodać, że oprócz sznurówek, klamerek i rzepów istnieje jeszcze patent stosowany przez Lake w niektórych modelach butów czyli system Push/Pull

  • Od jakiegoś roku używam tych samych butów co Łukasz (MTB). Jak tylko rozpoczęła się moja przygoda z nimi to już nigdy nie wrócę do platform. Czasami chodzę na rowerek stacjonarny na siłownię i jakie było moje ogromne uradowanie, jak się okazało, że w tym rowerku producent pomyślał i zamontował pedały SPD (platformy z drugiej strony) :)

    Co do chodzenia – w lato miałem przygodę, gdzie zerwał mi się łańcuch 18 kilometrów od domu. Zmuszony byłem wracać pieszo (mając buty SPD), moje nogi w ogóle nie odczuły tego dyskomfortu i po jakimś czasie nawet nie myślałem, że idę w takich butach – zatem na upartego da się.
    Co do wypinania się z bloków, to tak jak to zostało powiedziane – z czasem jest to „naturalny” odruch i w żadnym wypadku nie przeszkadza w poruszaniu się po mieście (jeżdżę w nich codziennie do pracy).
    Pozdrawiam

  • W artykule nie napisano ważnej rzeczy o butach szosowych – blok jest na wierzchu nie schowany we wgłębieniu podeszwy i to właśnie blok powoduje że w tych butach dziwnie sie chodzi, przód buta jest wyżej niz pięta, dlatego niektóre buty maja pod pietą mały obcasik – kaczuszkę :)

    Powyższe powoduje też że blok jest bardziej narażony na uszkodzenie, szczególnie jeśli jest to plastykowy Look (chociaż można dokupić korki które go osłaniają), tutaj przy okazji wychodzi drugie niedopowiedzenie – w większości modeli buty szosowe nie pasują do bloków górskich i odwrotnie.

    Kłóciłbym się czy po chodniku źle się chodzi w butach mtb, jest inaczej ale nie jest źle, może to przez to że używam ich 15 lat? kwestia przyzwyczajenia.

    jednak w butach turystycznych (spd) lepiej mi się podchodzi pod górkę z luźnym kamienistym podłożem, but sportowy jest węższy i przez to wg mnie dużo mniej stabilny a podeszwa w której jest mało gumy i bieżnika a więcej plastyku też gorzej „ciągnie” po glebie:)

    • O widzisz, zupełnie o tym zapomniałem, zaraz dopiszę.

      Jeżeli chodzi o wygodę chodzenia, to oczywiście, że da się chodzić w butach MTB. Ale nie chciałbym w nich urządzić sobie spaceru na kilka kilometrów. I nie chodzi o bloki, które trochę skrzypią na chodniku :) ale o to, że but jest bardziej dopasowany do stopy i podeszwa sztywniejsza, co robi się mało przyjemne po jakimś czasie.

  • U mnie na rowerze świetnie sprawdzają się zwykłe buty górskie, właśnie dzięki sztywnej podeszwie. Najważniejsza zaleta: przy częstym zatrzymywaniu się podczas jazdy w mieście wystarczy tylko podeprzeć się czubkiem buta, aby stabilnie stanąć.

  • Od zawsze jeździłem w zwykłym obuwiu sportowym (jednak koniecznie z twardą podeszwą) i jeździło mi się tak bardzo dobrze (jeżdżę szosowo i turystycznie po lasach). Zawsze chciałem spróbować butów SPD, ale przeszkodą była kwestia pieniężna. Taki zestaw (czyli buty + pedały) to faktycznie spory koszt.

    Na szczęście trafiłem któregoś dnia na wyprzedaż bucików SPD w Lidlu i zapłaciłem za same buty 80 zł! Dokupiłem do nich pedały i śmigam tak już od roku. Sztywność podeszwy i połączenie „na sztywno” jest bajeczne.

    Niestety, tak jak pisałeś, nie nadają się zbytnio do chodzenia haha! Dowiedziałem się o istnieniu mięśni, o których nie wiedziałem, dzięki temu, że równocześnie pcha się korbę w dół, jak i ciągnie się ją w górę podczas pedałowania. Zwiększona prędkość i lepsze osiągi w używaniu siły.

    Polecam każdemu. Nie nadają się do jazdy po mieście ponieważ częste wyczepianie buta nie zapewnia frajdy z jazdy. Warto w takim przypadku dokupić platformy do pedałów i jeździć po mieście w zwykłych butach. Może kiedyś zmienię buty na oryginalne markowe, ale póki co polecam każdemu zakup choćby czegoś takiego jak Lidlówki. Na początek i dla wprawy można się spokojnie skusić.

    • Też zawsze jeździłem i będę jeździł w butach sportowych lub turystycznych. Nikt nie namówi mnie na SPD. I nie chodzi tu nawet o koszta a o to, że ja w czasie wycieczek rowerowych dużo też chodzę po różnym terenie, od bagien, przez piachy aż do skał, a żadne buty nie będą wygodne ani bezpieczne w takich przypadkach.

      I nie zapomnijmy o jeździe po mieście gdzie nie dość, że trzeba zatrzymać się i wypiąć na światłach to jeszcze trzeba uważać na pieszych, dzieci i psy na DDR. Wolę swoje i bezpieczeństwo innych niż lepsze osiągi na rowerze. Z nikim się nie ścigam, jeżdżę bo lubię.

      • Marqo, będę wdzięczny jeżeli usuniesz .pl ze swojego nicka, nie przepadam za tak nachalną reklamą w komentarzach. Sama nazwa bloga naprawdę wystarczy.

        I wróć do pisania :)

        • Zmieniłem ale tu nie widzę aby ta zmiana nastąpiła.
          Do pisania wrócę ale chwilowo mnie jakaś nie moc uziemiła :)

          • Dzięki, już się zmieniło :) Twój adres i tak jest widoczny w miniaturce, więc kto ma trafić ten trafi :)

      • Tez sie nie zgodze – buty wypina sie mega latwo i nie ma mozliwosci zeby np po miesiacu jazdy miec z tym jakikolwiek problem (sprawdzone na 2 kobietach). Swoja droga pedalowalem juz w SPD wszedzie (trekking, gory, szosa, miasto) i zalety sa niepodwazalne – nie zwracasz uwagi na ulozenie stopy podczas pedalowania! :)

        A co do lazenia, kilka lat temu w takich butkach SPD shimano (pierwsze modele XC jakie byly na polkach w sklepach u nas) wdrapalismy sie z kumplem na Tarnice z Ustrzyk – i nie byl to zaden wielki wyczyn. Jest sztywno, ale tylko minimalnie sztywniej niz w ciezkich butach do lazenia po gorach.

    • „Nie nadają się do jazdy po mieście ponieważ częste wyczepianie buta nie zapewnia frajdy z jazdy.” co za bzdura ;) jeżdżę praktycznie codziennie w spd na rowerze miejskim i nie wyobrażam sobie inaczej ;) nie zniechęcaj innych… pozdrawiam

      • nigdy nikt Cię z drogi nie zepchnął? Pytam ponieważ już kilkukrotnie śmiesznie padałem z butami wpiętymi w pedały w różnych sytuacjach (raz zdążysz wypiąć, raz nie). W moim 17tysięcznym miasteczku praktycznie nie ma ścieżek rowerowych (kilka chodników z „wydzielonym” pasem, którym nikt się nie przejmuje) i ciężko pisać o bezpiecznym poruszaniu się w SPD po mojej mieścinie. Nie piszę bzdur, tylko własne odczucia i nikogo nie zniechęcam, ja osobiście każdemu SPD polecam!

    • Jeżdżę trochę rowerem po mieście i SPD mi w niczym nie przeszkadza. To jest odruch, staję = wypinam się. Nawet myśleć o tym nie muszę :)

      • również jeżdżę codziennie, w pracy (jako, że nikt takich na oczy nie widział) śmieją się, że mam ortopedyczne pedały :D z tym odruchem to jest tak, że w pierwszym tygodniu użytkowania zatrzymałem się pod urzędem miasta, na środku placu, w środku dnia i zapominałem się wypiąć – wiadomo jak się to skończyło :D widok z perspektywy 3 osoby musiał być przekomiczny haha! Teraz tego problemu już nie ma. pozdrawiam

          • chodzi o to, że nikt w pracy nie wie co to jest. że małe itd. kilku chciało pojeździć na moim rowerku w zwykłych butach i im nie szło hehe! Więc stwierdzili, że mam jakieś ortopedyczne pedały i nie da się na nich jeździć