Wybór odpowiednich opon do roweru, to bardzo ważna sprawa. Odpowiadają one nie tylko za przyjemność, jaką będziemy czerpali z jazdy, ale także za wygodę oraz bezpieczeństwo. W sklepach znajdziemy szeroki wybór opon – jak w tym wszystkim nie zginąć? Jakie opony kupić? To bardzo dobre pytanie i mam nadzieję, że w tym tekście rozwieję Wasze wątpliwości. W razie pytań, śmiało piszcie w komentarzach. Zaglądam tam regularnie, także do starszych tekstów :)
Jakie opony rowerowe kupić
Zacznę od postawienia pytania, jakie bardzo często do Was dostaję – „jakie opony kupić, by dawały radę w terenie, ale dało się też szybko jeździć po asfalcie”? Niestety, takie opony to święty Graal – po prostu ich nie ma i raczej nie będzie. Możemy kupić opony, które będą wyspecjalizowane do konkretnej jazdy, a wszystko co znajdziemy pomiędzy nimi, to zawsze będzie jakiś kompromis. Co nie znaczy, że te kompromisy nie bywają udane :)
Rozmiar opony
Pierwszą i najważniejszą rzeczą przy zakupie nowych opon, jest ich rozmiar. Muszą być dopasowane do naszych obręczy pod względem średnicy wewnętrznej, szerokości, a także dopasowane do ramy i widelca w rowerze, tak aby się tam zmieściły.
Więcej na temat dobierania opon do obręczy, znajdziecie w podlinkowanym wpisie. Nie będę powielał tutaj tych informacji.
Na średnicę wewnętrzną opon nie mamy wpływu, ale jeżeli chodzi o szerokość, zazwyczaj jest pewne pole manewru. Generalnie – im węższa opona i wyższe ciśnienie, do jakiej jest napompowana – tym mniejsze stawia opory toczenia. Węższa opona będzie również lżejsza, a jeżeli uda się założyć węższą dętkę, to i tutaj spadnie masa. Jednocześnie węższa opona będzie miała gorszą przyczepność oraz będzie gorzej amortyzować nierówności. W przypadku szerszej opony, będzie na odwrót – większe opory toczenia, większa masa, ale za to lepsza przyczepność i lepsza amortyzacja.
Szerokość opony trzeba dobrać do własnych potrzeb i preferencji. Oczywiście nie zapominając o ograniczeniach stawianych przez sam rower. Do szosówki nie włożymy szerokich, terenowych opon. Natomiast założenie wąskich, szosowych opon do roweru górskiego, będzie się wiązało z wymianą obręczy na węższe.
Zazwyczaj w rowerach szosowych używa się opon o szerokości od 23 do 28 milimetrów. W niektórych modelach da się założyć ciut szersze opony, ale to warto sprawdzić w sklepie rowerowym. W rowerach crossowych, trekkingowych, miejskich zakładane są opony od 32 do 47 milimetrów. Natomiast w typowych rowerach górskich, znajdziemy opony od 49 mm (1.95″) do 61 mm (2.4″).
Zapraszam do obejrzenia odcinka Rowerowych Porad w formie wideo, w którym opowiadam o rodzajach opon rowerowych. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zasubskrybujesz mój kanał.
Rodzaj bieżnika
Drugą, nie mniej istotną sprawą jest bieżnik opony. To od niego w dużej mierze zależy, w jakim terenie będzie się nam najlepiej jeździło. Możemy wyróżnić trzy główne rodzaje bieżnika + jeden z bonusem.
- Gładki lub prawie gładki – opony z takim bieżnikiem stawiają najmniejsze opory toczenia. Jednocześnie mają słabszą przyczepność poza asfaltem oraz w gorszych warunkach pogodowych. Stosuje się je w jeździe szosowej, miejskiej, turystycznej.
- Terenowy – na oponie znajdziemy wystające kostki bieżnika. Mogą być różnej wielkości i o różnej gęstości upakowania, w zależności od rodzaju terenu, do jakiego są przeznaczone. Na asfalcie taki bieżnik będzie stawiał spore opory i będzie głośny. Natomiast swoją przyczepność pokaże w trudnym terenie i w trudnych warunkach pogodowych. Taki bieżnik stosuje się w rowerach górskich i przełajowych.
- Semi-slick – to bieżnik, który stara się połączyć ogień z wodą. Na środku opony z takim bieżnikiem nie znajdziemy odstających elementów lub będą one delikatne. Dzięki temu opona będzie się dobrze toczyła na asfalcie. Natomiast po bokach znajdziemy delikatne klocki bieżnika. Dzięki nim, opona będzie łapała przyczepność poza asfaltem. Takie opony to zawsze będzie kompromis – nie będą tak szybkie jak gładkie opony i tak sprawne w terenie, jak te z pełnym bieżnikiem. Ale to świetny, uniwersalny wybór do roweru, którym chcemy przemieszczać się w różnych warunkach. Takie opony znajdziemy w wielu rowerach crossowych i trekkingowych. Ale można pomyśleć o ich założeniu, do prawie każdego roweru, który nie będzie poruszał się w bardzo trudnym terenie.
- Z kolcami – od kilku lat, można w Polsce legalnie używać opon rowerowych z kolcami. Sprawdzają się idealnie na oblodzonej powierzchni. Są godne rozważenia zwłaszcza dla osób, które zapuszczają się zimą w nieodśnieżone tereny. Trzeba tylko wziąć pod uwagę fakt, że na asfalcie takie kolce, bardzo szybko się niszczą. Dlatego nadają się głównie na białe nawierzchnie.
Jakość opon
W oponach ważna jest także jakość mieszanki, z której ją wykonano. Ciężko jest to stwierdzić, przeglądając oferty sklepów – ale powinna nam się zapalić w głowie czerwona lampka, na widok opon poniżej 20 złotych za sztukę. One nie są tanie bez powodu. Podejrzanie tanie opony będą miały dużo gorszą przyczepność i drogę hamowania, zwłaszcza na mokrej nawierzchni. Mam w piwnicy dwie takie opony, używane może kilka razy. Oddał mi je ktoś, kto skusił się na niską cenę, ale szybko uznał, że jazda na nich jest po prostu niebezpieczna. Leżą i czekają, aż przygotuję porównanie takich opon, z trochę droższymi. W przedziale 20-30 złotych, też nie można się spodziewać cudów, ale budżetowe modele takich producentów jak Kenda, Rubena czy CST – dadzą już sobie radę w lekkiej jeździe. Ale jeżeli chcesz mieć naprawdę solidne opony, postawiłbym na takich producentów jak Continental, Michelin czy Schwalbe. Niektóre modele opon tych marek, można kupić już za 40 złotych.
Odporność na przebicie
Opony różnią się także odpornością na złapanie kapcia. Co prawda ciężko porównać ze sobą opony różnych producentów, ale zazwyczaj w obrębie jednego z nich, modele są dobrze oznaczone pod tym względem. Takie opony są dodatkowo wzmocnione, w miejscach najbardziej narażonych na przebicia. Co do tego, czy są one skuteczne, zdania są podzielone. Nawet najbardziej pancerną oponę da się przebić, a uchodzenie powietrza z dętki, spowodowane może być także jej przyszczypnięciem, przed czym takie pancerne opony, dużo lepiej nie chronią. Ale jeżeli jeździsz tam, gdzie są ostre skały czy kolce, albo jeżdżąc nie przepadasz za omijaniem potłuczonego szkła – to może być dobry wybór. Takie opony jak Schwalbe Marathon Plus, Continental Touring Plus czy Michelin Protek Max – będą dobrym wyborem. Pamiętaj tylko, że takie opony są sporo cięższe od ich „przebijalnych” odpowiedników. Jedna pancerna opona może ważyć 1.3 kilograma, czyli tyle ile dwie typowe opony.
Ciśnienie w oponie
Istotne dla wielu osób może być także ciśnienie, do którego producent zaleca pompować daną oponę. Do jazdy terenowej przydaje się jak najniższe możliwe ciśnienie, natomiast do jazdy po równym asfalcie – zazwyczaj jak najwyższe. I choć w rowerach szosowych nie jest to już aż tak istotne, czy uda się napompować oponę do 9 czy do 10 barów – to np. w oponach turystycznych, różnica między 4 a 6 barów będzie na asfalcie zdecydowanie odczuwalna.
Jak widać, jest kilka parametrów, na które trzeba zwrócić uwagę i je przemyśleć. Ale nie bój się eksperymentować. Szukasz szerokiej opony, typowej dla rowerów górskich, ale z gładkim bieżnikiem, jak w rowerach szosowych? Znajdziesz taką. Potrzebujesz bardzo wąskiej opony, ale z bieżnikiem, który da sobie radę w terenie? Też taką znajdziesz. Producenci przygotowali opony na prawie każde życzenie. A jeżeli nadal nie wiesz, jakie opony do roweru kupić, pomyśl czego brakuje w tych, które masz obecnie. To będzie dobry punkt wyjścia do rozważań, w którym kierunku pójść.
Opony bezdętkowe
Opony bez dętki stają się coraz popularniejsze i to nie tylko wśród osób startujących w zawodach. W dużym skrócie – musimy albo posiadać obręcze i opony, które już są w tym systemie (tubeless ready), ewentualnie możemy przystosować swoje do założenia bezdętek (i wtedy wystarczą także zwykłe opony). W tym celu używa się specjalnych taśm uszczelniających obręcze i specjalnych wentyli (można je kupić w gotowym zestawie). Na końcu do opony wlewa się płyn uszczelniający, który należy rozprowadzić po całym obwodzie.
Dzięki oponom bezdętkowym nie ma możliwości przyszczypnięcia dętki, czyli spada ryzyko złapania kapcia. Możemy również zmniejszyć ciśnienie w oponie, co bardzo przydaje się w jeździe górskiej. O tym jak przerobić koła na bezdętkowe przeczytasz w podlinkowanym wpisie.
PS We wpisie podałem tylko kilku producentów opon i dostałem zarzut, że jest ich więcej. Oczywiście, że tak jest :) Firm, które robią opony rowerowe jest cała masa. Ale ten wpis nie jest przeglądem rynku opon (być może kiedyś taki przygotuję, choć bez przeprowadzenia testów, nie będzie to miarodajne). W każdym razie warto zerknąć także na ofertę takich marek jak Vittoria, Maxxis, Geax, Hutchinson, Vredestein, WTB i wielu, wielu, wielu innych.
Zapraszam Cię do lektury innych wpisów o oponach. Znajdziesz tutaj informacje, których nie wymieniłem w tym tekście.
1. Rodzaje opon rowerowych
2. Ciśnienie w oponach rowerowych
3. Dobieranie opony do obręczy
5. Opór stawiany przez opony rowerowe
6. Ciśnienie w oponie, a droga hamowania
7. Co zrobić gdy opona chowa się w obręczy
8. Goodyear Connector – test uniwersalnej opony
9. Schwalbe Kojak – długodystansowy test
Hej
Dziś, po przeczytaniu testu roweru górskiego w którym wspomniałeś o posiadaniu 2 zestawów opon, dojrzałem do kupna węższych opon.
Jeżdżę na rowerze crossowym z oponami śr. 28cali i szerokości 38mm przód i 42mm tył. Pomyślałem o szerokości 32mm (np. Schwalbe Road Cruiser 32-622). Otworzyłem katalog i tu pojawił się problem – producent przy charakterystyce opon podaje współczynnik LOAD tłumacząc w objaśnieniach: Maksymalne obciążenie (na jedną oponę przy maks. ciśnieniu).
Mały nie jestem, ważę 98kg. I zacząłem się zastanawiać czy w/w Road Cruiser 32-622 z LOAD: 75kg nie wystrzeli jeśli założę na tylne koło? Zakładam że Road Cruser 37-622 LOAD: 90kg, będzie ok, tylko wtedy chyba nie za bardzo jest po co kupować drugie opony.
Inni producenci, sprawdziłem Continental i CST nic nie piszą w tej kwestii.
Zastanawiam się czy Schwalbe oczekuje że policzę obciążenie na każde koło (kiedyś na fizyce była bryła sztywna), czy może że postawię rower z rowerzystą na dwóch wagach.
Pytanie: czy rowerzysta 98kg + rower ~15kg (albo ciut więcej), w Twojej opinii, może bezpiecznie korzystać z w/w opon w rozmiarze 32-622?
Kiedyś życie było prostsze…
Cześć, zawsze możesz zdecydować się na model Marathon, który w tym rozmiarze ma dopuszczalne obciążenie 90 kg. Wtedy nie będziesz miał problemu, że gdy będziesz chciał założyć sakwy, braknie limitu.
Witam
zastanawiam się na kupnem nowych opon i waham się pomiędzy SCHWALBE SPICER 26×1,5 a KENDA 26×1,50 KOLONIZER 60TPI cena jest podobna. obecnie jeżdżę na Kenda Khan 26×1,75 antyprzebiciowa i byłem z nich zadowolony. jak uważacie która z opon będzie lepsza? głównie jeżdżę po asfalcie 80% czasmi płyty betonowe, bruk, trochę ubitych dróg polnych i leśnych.
Hej, niestety nie jeździłem na żadnych z tych opon, więc trudno mi jest się wypowiedzieć.
Na papierze obie wyglądają dość podobnie.
Witam, jestem początkujący w przygodzie rowerowej. Proszę o poradę bo właśnie przymierzam się do wymiany opon w moim biku :) Obecnie posiadam gumy B’TWIN ALL TERAIN rozmiar 27,5×2,0 :ERTRO 54-584(bardzo słabe nie polecam a wręcz zalecam omijać szerokim łukiem!!!). Teraz chciałbym zakupić coś dużo lepszego do jazdy po asfalcie i w lekkim terenie ( proporcje 75%/25%). Moje pytanie : co byś polecił do takiej jazdy? Czy ewentualnie wejdzie mi na obręcz opona 27,5×2,1, gdyż myślałem o zakupie Michelin Wildgrip”r w tym rozmiarze.
Witam
Posiadam rower unibike mission 26. Po dwóch latach jazdy chce w nim wymienić opony. Jeżdżę 95% po asfalcie, 5% inne. co byście doradzili? Dziękuje
Cześć, zerknij na Schwalbe CX Comp: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-schwalbe+cx+comp+26;0192;0112-0.htm#crid=109380&pid=7269
Pisałem o nich kiedyś na blogu, bo sam ich używam. Bardzo fajne, uniwersalne opony.
Dziękuje za odpowiedź. Poczytałem o tych oponach i troszkę martwi mnie ich awaryjność (podatność na przebicia). Przemyślałem temat i z racji iż rower służy mi głównie do jazdy po asfalcie, chodnik itp (dojazd do pracy) stwierdziłem że kupię Schwalbe Kojak 26×2,0
Ja właśnie od 3 miesięcy używam Schwalbe Marathon Plus Tour 26 x 2.0 i jestem mega zadowolony z ich odporności na przebicia, ponieważ przestałem się już przejmować potłuczonymi butelkami na DDR-ach. Teraz przejeżdżam przez szkła bez zastanawiania się, czy za chwilę będę wymieniał dętkę?.. Ważę swoje (nieco ponad 90kg), więc nie przejmowałem się zbytnio wagą samych opon. Teren, w którym się poruszam to miasto/las i co ważne – w tegorocznej zimie mimo mniejszego bieżnika, te maratony nieźle sobie radziły. Oczywiście, co tydzień sprawdzam ciśnienie przy pomocy manometru, więc narazie wszystko jest ok. Niezdecydowanym – polecam!
Łukacz a co sądzisz o japońskim producencie Panaracer/Panasonic ? Sam kiedyś skusiłem się na opony Ribmo tego producenta ,oczywiście w cenie promocyjnej i muszę powiedzieć że warte są swojej ceny
Panaracer to bardzo dobra, uznana marka, która robi opony od dziesiątek lat. Nie miałem okazji jeździć na Panasach, ale z tego co wiem, to trzymają poziom.
Hej,
Skoro już wątek o oponach, to podpytam się, może ktoś ma doświadczenie w tej kwestii. Jeżdżę w crossie na Schwalbe Smart Sam 28×1,6. Trasa pokonywana to 90% asfalt, ale przez las czy szutrowo – piaszczystą drogą też zdarzy mi się przejechać – nie unikam.
Najważniejsza sprawa: czy uważacie, że na asfalcie zyskam dużo zmieniając Smart Samy (pompowane do 5,5 – 6 bara) na coś bardziej w stylu semi-slick? Np.: CX Comp, albo Marathon Plus? Mam dylemat, czy zysk z asfaltu będzie warty utraty poza asfaltem. No chyba, że kupić i zmieniać ;)
W drugim górskim (do codziennej jazdy zimowej) mam założone Geax (Vittoria?) Mezcal i jako semi-slick sprawdzają się idealnie, tylko brak wkładki antyprzebiciowej zniechęca.
Jak myślicie?
Na CX Compach dużej poprawy nie będzie, a może nie będzie jej wcale, ponieważ pompuje się je tylko do 4.5 bara (w rozmiarze 38C). Sam je mam, ale powoli dojrzewam do zakupu modelu Sammy Slick.
Jeżeli nie zależy Ci na tym, aby opona była lekka i zwijana, zerknij na model Hurricane.
Czy zysk będzie tego warty? Jeżeli jeździsz 90% po asfalcie, to moim zdaniem tak.
Inna sprawa, że sam mam dwa komplety opon, jedne gładkie na asfalt (Schwalbe Kojak) i drugie CX Compy, gdy wiem, że będę łączył asfalt z bezdrożami.
Tak z ciekawości: czemu akurat Sammy Slick ?? bardzo podobne do CX-ów. Kupiłeś ? jakie wrażenia ?
Sammy Slicki są zwijane, lżejsze i pozwalają wbić wyższe ciśnienie od CX Compów (przydałoby się czasem na asfalcie). Ale już chyba nie są produkowane, choć pewnie można je jeszcze gdzieś kupić.
W każdym razie ja jeżdżę teraz na oponach Giant P-SLX2 o szerokości 32C.
Od kiedy jeżdżę na góralach przetestowałem już kilka opon różnych firm . O kilku lat jeżdżę na Maxiss CrosMarkach i nie zamieniłbym ich na żadne inne . Jakich nie polecam ?? Kiedyś zamówiłem wspomniane CrossMarki ale nagle okazało się że w sklepie mieli tylko jedną więc zgodziłem się na to aby wysłali mi Schwalbe Smart Samy . i to był błąd…rok męczyłem się z nimi a na wiosnę wywaliłem . W tym samym czasie mój kolega tez je zamówił i też po roku wymienił na CrosMarki .
Ja pomimo że jeżdżę góralem to bardzo dużo poruszam się nim po asfaltach . Można powiedzieć że w każdych warunkach sprawują się fantastycznie .
Czytam, czytam i tak sobie myślę, że może jednak zainwestować w swoim Batavusie w wymianę opon? Miałem dzisiaj przejażdżkę – i jakoś tak trochę się ślizgałem po mokrej kostce. :-/
O, to zdecydowanie pierwszy objaw, że opony proszę się o wymianę :)
Dziwi mnie jednak, dlaczego już. O ile fakt, że przód ma chyba z dekadę (to oryginalna, łysa już dzisiaj opona), o tyle tył ma może z rok (choć założona awaryjnie w jakimś serwisie, który raczej nie specjalizuje się w rowerach miejskich, więc to opona raczej nie miejska, a trekkingowa).
A ja mam wrażenie, że ślizga mi się tył.
Zastanawiam się na ile wpływ na to może mieć fakt, że jestem bardzo duży (194 cm, 115 kg) i mam wysoko siodełko.
A jaka to opona? Może od samego początku była lipna?
Oczywiście nie ma opon, które w końcu nie wpadną w poślizg. Ale dobre opony robią to o wiele, wiele później niż tani szajs.
Muszę sprawdzić, nie pamiętam. Ale fakt, że na suchym wydaje się sprawdzać dużo bardziej, niż na mokrym.
Opona przednia – Continental CityRIDE: stara, bez wkładki anty-przebiciowej, ma z 10 lat, dosyć wąska, chyba już dosyć łysa, ale nie znam się.
Opona tylna – CST TRAVELLER CITY CLASSIC ALL SEASON COMPOUND: nowa, ma rok, z wkładką anty-przebiciową, szersza od przedniej. Niestety, mam wrażenie, że (zwłaszcza po mokrym), tylko koło mi się ślizga.
Cóż, ta opona jest warta może 25 złotych. A pod tajemniczym skrótem CST, kryje się Cheng Shin Tire. Czyli wiadomo dlaczego skracają tę nazwę :)
Kup po prostu jakieś Schwalbe albo właśnie Continentale.
Dziękuję. To zastanawiam się, za co zapłaciłem 100 zł przy wymianie. ;-(
To tak ku przestrodze:
https://roweroweporady.pl/10-glupot-ktore-uslyszysz-w-sklepie-rowerowym/
A takie rzeczy jak wymiana opony, najlepiej robić samemu :) A jeśli masz przerzutkę planetarną i nie chce Ci się samemu z tym grzebać, to sam kup oponę przez internet i dopiero wtedy daj do serwisu.
pomoże Pan mi?
Pytam bo niewiem czy sie zmieszczą między widełki
jaką szerokosc (grubość) w milimetrach bedą miały opny 26×2,35?
2,35 to szerokość w calach. Jeden cal to 25,4 milimetra. Mnożysz jedno przez drugie i wychodzi, że to w zaokrągleniu 60 milimetrów będzie. Oczywiście jest to szacunkowa sprawa, bo jeszcze sporo zależy od samej opony i szerokości obręczy.
rozumiem , dzieki
A mi udało się kupić KENDY do „górala” za 40 zł :D ciekaw jestem jak się będą sprawować, jak miałem tylko na przodzie byłem bardzo zadowolony bo na asfalcie nie jest miękko a w terenie trzyma jak należy ale solidną opinię będę mógł wystawić na koniec sezonu letniego.
Witaj.
Kupilem AUTHORA MISSION i mam tam zalozone te opony ktore sa w standardzie czyli rolling stone cross 700x42c 27tpi skinwall. obrecze to 622x 18
/700c system etrto.
Nie ukrywam, że w terenie fajnie sie na nich jezdzi ale wydaje mi się ze po miescie troszke ciezko (chyba na
moim starym rowerze gdzie mialem mniejsze kola ale opony bardziej gladkie jezdzilo mi sie latwiej) moze tak byc, że na asfalcie ciezko sobie radza (tzn dosc spory opor przy pedalowaniu) czy raczej to tylko takie moje odczucie ??
Dlatego chciałbym prosic o pomoc w zakupie innej opony (lubie jezdzic szybko i glownie 80 % to jazda po asfalcie a te 20 % to jakis park lub las ale z droga dosc mocno ubita i troche kamienista).
Przeczytałem twoje wpisy odnosnie Schwalbe CX Comp jednak sa to dosc stare, bo sprzed 3 lat i na pewno wiele sie w tym tamacie zmienilo.
Czy moglbys cos poradzic?? prawde mowiac nie znam sie na rowerach ale szybko sie ucze :) Jesli moge prosic o szybka odp byłbym wdzięczny gdyż jutro chciałbym jakies oponki zamowic.
Pozdrawiam Andrzej
Witaj, cóż, Rolling Stone to opona taka ni to terenowa, ni to rekreacyjna. I faktycznie może stawiać pewien opór na asfalcie. Ale… Ja bym najpierw sprawdził w nich ciśnienie, czy są napompowane do maksymalnego zalecanego przez producenta. Znajdziesz to ciśnienie na boku opony. Jeśli jeździsz na słabo napompowanej oponie, to będzie stawiać spory opór podczas jazdy.
Jeżeli chodzi o CX Compy, to od tego czasu swojego zdania nie zmieniłem na temat tych opon :) I w tym segmencie zbyt wiele się nie zmieniło, a Schwalbe nadal robi te opony. To nie są opony na których będziesz jeździł po asfalcie tak szybko jak to możliwe, ale nie są takie złe na asfalt. A i poza nim dają sobie radę.
Jeśli to ma być głównie asfalt, to możesz spojrzeć na któreś z serii Marathon od Schwalbe.
Hej zdecydowalem się na schwalbe marathon plus :) w sumie w starym rowerze mam opony z podobnym bieżnikiem i po tym co do tej pory jeździłem (mam na myśli wszystkie drogi nieasfaltowe jakie do tej pory pokonywałem) nie było problemu z brakiem przyczepności czy jakimś większym zakopywaniu się.
Tylko czy te marathony sprawią że po asfalcie będę mógł śmigać szybciej ?? zbliża się wiosna wiec do pracy (30 km w jedna strone) chce jeździć rowerem głownie po ulicy wiec dlatego potrzebuje szybkiej opony.
Na stronie Schwalbe, rozwijając szczegóły każdej opony można zobaczyć informacje w czterech kategoriach (Prędkość/Przyczepność/Odporność/Przebiegi serwisowe.
Marathon Plus w kategorii prędkość ma 3 punkty na 6, czyli w porządku, ale nie wybitnie.
Ja mam 37/622, więc nie jakieś przesadnie grube. Jedynie co trochę usprawiedliwia producenta to fakt, że rower jest intensywnie używany po mieście przez cały rok i to była opona z tyłu, w mieszczuchu, gdzie większość masy idzie na tył (moje 90kg + sakwa(y). Ciśnienie w oponie trzymałem bliżej maksimum (w zimę jedynie było bliżej minimalnej wartości, ale bez przesady; raczej w połowie zakresu). Przód — na szczęście — ma minimalne ślady zużycia.
Niemniej informacje od innych użytkowników opon tego producenta się potwierdzają, że Continental zjechał z jakością. Gdyby to było po dwóch latach to ok, 16k km to już byłby ładny wynik, no i po takim czasie guma ma prawo twardnieć (sól, słońce i różne oleje, które można znaleźć na asfalcie swoje robią).
Z mojego doświadczenia wynika, że grubsze 1.5-2″ opony Kenda, Schwalbe, Continental szybko parcieją. Po 2 latach widać bardzo liczne drobne spękania gumy. Sądzę, że ich jakość bardzo spadła w ostatnich latach. Mam za to pozytywne wrażenia, jeżeli chodzi o trwałość, z oponami Rubena.
No i dziś — po zaledwie roku i ponad 8000km — pękł mi (czy raczej się rozszedł wzdłuż obręczy — ją sprawdzałem, nie ma żadnych uszkodzeń) bok tylnej opony Continental TownRide. Częściowo wyszła dętka i też nie wytrzymała. Łatka w płynie zakleiła dziurę, ale całość idzie do kosza. Tydzień wcześniej zauważyłem że bok opony jest lekko wypukły, ale nie zdążyłem poczynić zakupów.
Ponieważ w mieszczuchu zdejmowanie tylnego koła to droga przez mękę, to szukam coś solidniejszego, padło na to:
http://www.vredestein.pl/opony-rowerowe/tour-trek-city/excellent-line/perfect-xtreme/info/
Opory toczenia nie powalają, ale jest nadzieja, że zmniejszy stres związany z ryzykiem przebicia opony. Firma zacna, więc jest nadzieja. Ktoś używa?
Generalnie mam mieszane uczucia: Continental dał ciała, ale łatka w płynie Schwalbe mnie dla odmiany pocieszyła.
PS. Po 5 miesiącach testowania Schwalbe Citizen w rowerze dziewczyny mogę z czystym sumieniem polecić te opony. Co prawda udało się przebić dętkę, ale udało się dojechać do domu po napompowaniu. Mimo dosyć gładkiego bieżnika dobrze się prowadzą po mokrej drodze.
Jeśli masz te opony, to w zasadzie Ty powinieneś wiedzieć co bardziej Ci odpowiada. Nie da się ot tak powiedzieć, weź te i te. Raz, że nawet nie wiem jakie dokładnie masz te opony. A dwa to Ty najlepiej wiesz na których jeździ Ci się lepiej.
No i czy tylko jeździsz drogami rowerowymi do pracy, czy pędzisz przez parki i lasy z chłopakami na wyścigi.
Wiadoma sprawa, że gładka opona będzie stawiać mniejszy opór, a ta z bieżnikiem da lepszą przyczepność. Różnica w szerokości nie jest dramatyczna, więc na to aż tak bym nie patrzył.
Witam
Przy jeździe po mieście co lepsze (mam mtb 26 koło obecnie 2.0 bieżnik szutrowy) zmiana opon na węższe 1,75 ale bieżnik „szutrowo crossowy”, czy rozmiar 2.0 ale prawie gładkie opony? Mam dwa rodzaje takich opon, jedne muszę założyć, a drugie oddać bratu.
Hej, nie spotkałem się jeszcze z oponami o gładkim bieżniku, które nadawały by się do jazdy po lesie :) Coś musi wgryzać się w piasek, by rower jechał do przodu.
Ale mogę Ci osobiście polecić opony Schwalbe CX Comp:
https://roweroweporady.pl/schwalbe-cx-comp-test-opony/
Które są prawie gładkie na środku, co pozwala całkiem szybko jeździć po asfalcie. I ma drobne klocki na zewnątrz opony, dzięki czemu poza asfaltem też radzą sobie bardzo dobrze.
Witam,
mam pytanie w 2012 roku zakupiłam rower miejski marki kands o rozmiarze opon 28X1,75, myślę o zmianie opon abym nie tylko mogła jeździć po mieście ale również po lesie. bieżnik gładki :) Liczę na poradę :)
@Big – tak, im cieńsze opony – tym mniejsze opory toczenia. Musisz tylko pamiętać, że szerokość opon trzeba dobrać do szerokości obręczy.
W tym wpisie, w dziale opony jest specjalna tabelka w tym temacie:
https://roweroweporady.pl/rozne-rozmiary-czesci-w-rowerach/
witam posiadam rower big 29 cali 40v mam pytanie czy na na cienkich oponach stawiałby mniejszy opór bo przy dłuższej trasie nogi mi odpadają. przepraszam za błędy komentarz szybko pisany na telefonie. Dziękuję.
„A sprawdzanie na każdych światłach? Eee, to chyba przesada. Jak Ci powietrze zejdzie nagle, to od razu poczujesz.”
Wiem, ale kiedyś miałem takiego pecha, że przez trzy tygodnie, co tydzień przebiłem oponę i to na tym samym odcinku ścieżki, co tylko zwiększyło mój poziom paranoi. Mam nadzieję, że mi wreszcie przejdzie. ;-)
A i dziś widziałem kolesia, który tak przez min. 4 kilometry jechał „na kapciu”, zwróciłem mu uwagę, ale odpowiedział mi, że wie o tym. Ciężko mu się pedałowało. Może coś trenował.
Co do ciśnienia, to koniecznie trzeba to robić manometrem :) Palcem, zwłaszcza przy grubszej gumie – może być kiepsko, bo nawet jak będzie poniżej dopuszczalnego, to opona może być jeszcze twarda.
Polecam stacjonarną pompkę z miernikiem, można w kilka chwil sobie koło dopompować :)
A sprawdzanie na każdych światłach? Eee, to chyba przesada. Jak Ci powietrze zejdzie nagle, to od razu poczujesz.