Jaki rower dla ciężkiej osoby?

Jeśli Twoja waga przekracza 100 kilogramów, musisz liczyć się z tym, że nie każdy rower będzie dla Ciebie odpowiedni. Dostaję sporo pytań od czytelników – jaki rower kupić dla osoby ważącej: 120, 130, 140, 150 kilogramów? I na tak zadane pytanie – nie ma jednoznaczniej odpowiedzi. Może zacznę brutalnie, jeśli ważysz 120 kilogramów i więcej – powinieneś zapomnieć o rowerach szosowych. Zwłaszcza tych bardzo lekkich. Oczywiście, nikt Ci nie zabroni na takim rowerze jeździć, ale dość szybko mogą pojawić się problemy z kołami czy na przykład odchudzoną kierownicą, wspornikiem siodełka. Zdecydowanie odradzam również wszelkie rowery marketowe, myślę tu zwłaszcza o najtańszych modelach w cenie do 800 złotych. Być może niektóre z nich, nadają się do rekreacyjnej jazdy, ale nie dla Ciebie. Rower wykonany z najtańszych, mało wytrzymałych materiałów – szybko się rozpadnie.

Jaki rower dla grubej osoby
Rower typu „fat bike” – u nas ciekawostka, w Stanach sporo ich jeździ

Bezpieczeństwo jest najważniejsze

I nie chodzi tylko o kwestie finansowe, chociaż jak wiadomo – kto tanio kupuje, dwa razy kupuje. Ale również o bezpieczeństwo. Nie chciałbyś przecież, by rower podczas szybszego zjazdu rozpadł się na kawałki. Jaki zatem rower kupić, by być zadowolonym?

Ja postawiłbym na rower górski. Co by o nich nie mówić, mają najmocniejszą konstrukcję wśród typowych rowerów, szerokie opony, amortyzator. To wszystko sprawia, że są w stanie wytrzymać większe obciążenia. W tym wypadku najlepiej zadziała też zasada złotego środka – nie patrz na najtańsze rowery, ale również niekoniecznie na te najdroższe, które wykonane są z bardzo odchudzonych części.

Na co szczególnie zwrócić uwagę

Koła

To (oprócz ramy) podstawa roweru. Warto postawić na obręcze wielokomorowe (trzeba dopytać sprzedawcy, albo sprawdzić w internecie jakie są w danym rowerze), koniecznie oczkowane/kapslowane w miejscach gdzie wchodzą w nie szprychy. Do tego przydałyby się porządne piasty. Jeśli usłyszysz o takich markach jak Shimano, Novatec, DT Swiss – śmiało możesz dać plusik takim piastom.

Warto również postawić na szersze opony. Dwa cale (50 mm) w rowerach MTB to minimum, ale nie bój się szerszych opon, np. 2,25 cala (57 mm). Szersza opona co prawda będzie stawiać większy opór toczenia, ale ważniejsze jest to, że rower będzie stabilniejszy. Szersze opony wytrzymują również większy nacisk oraz będą lepiej amortyzować nierówności.

W przypadku opon, bardzo ważne jest, by utrzymywać w nich odpowiednie ciśnienie. Na boku każdej opony podany jest zakres ciśnień, pod jakimi najlepiej pracują. Trzymaj się górnej wartości, dzięki temu ograniczysz ryzyko dobicia opony do obręczy.

Hamulce

Jestem Byłem zadeklarowanym zwolennikiem, starych, dobrych hamulców typu V-brake (###Aktualizacja 2018 – jednak przekonałem się do hydraulicznych tarczówek i do hamulców szczękowych nie chcę wracać). Przy większych ciężarach, bardziej skłaniałbym się ku hamulcom tarczowym. Koniecznie hydraulicznym (wyjątkiem są mechaniczne Avid BB7 i BB5) i z tarczami o średnicy co najmniej 180 mm (przynajmniej z przodu). Takie hamulce będą skuteczniej zatrzymywać rower, a dodatkowo nie zawiodą podczas gorszej pogody.

Napęd

W napędzie, moim zdaniem najważniejsze są dwa elementy: korba oraz pedały. Łańcuch czy kasetę zawsze można później zmienić na lepsze. Pedały czy korbę również, ale jeśli na starcie będą porządne – to posłużą dużo dłużej. W korbach warto zwrócić uwagę na ich mocowanie do suportu (łożyska, które łączy jedno ramię z drugim). W tańszych rowerach stosuje się rozwiązanie na tzw. kwadrat. Nie jest on tak wytrzymały, jak konstrukcje montowane w droższych rowerach, takie jak Octalink (okrąg z wcięciami) czy Hollowtech II (zewnętrzne łożyska). Dzięki wytrzymalszemu suportowi, będziesz dłużej cieszył się bezproblemowym kręceniem, bez dziwnych dźwięków dochodzących z korby.

Pedały

Pedały są równie ważne, w końcu to na nie, w pierwszej kolejności jest przekazywana Twoja energia. Koniecznie muszą być całe aluminiowe, ze stalową osią. Żadnego plastiku, czy nawet metalu oblanego plastikiem. Takie pedały nawet lżejsza osoba jest w stanie połamać. A nie muszę chyba mówić, czym to się może skończyć podczas jazdy.

Jaki rower dla ciężkiej osoby
Cube Analog

Wspornik siodełka oraz siodełko

Siodełko to rzecz gustu. Szersze, węższe, twardsze, bardziej miękkie – jakie kto woli. Tutaj wpis o tym, jakie siodełka polecają blogerzy rowerowi. Postawiłbym na coś o mocnej konstrukcji, raczej nic typu lekka deseczka.

Ale o wiele ważniejszy jest wspornik siodełka, na który będzie działała znaczna część Twojej masy. Absolutnie żadnych amortyzowanych wsporników! Jeśli widzisz taki w rowerze, od razu pytaj – czy sprzedający wymieni Ci go na sztywny model. Takie wsporniki (myślę tutaj o tanich, wartych kilkadziesiąt złotych) bardzo szybko się wyrabiają, zaczynają skrzypieć i przestają amortyzować. A im większa masa na nie działa, tym dzieje się to szybciej.

Taki wspornik daje odrobinę więcej komfortu, ale tylko przez pierwsze kilka tygodni/miesięcy. Lepiej już mieć siodełko z większą ilością żelu (jeśli nie planujesz długich tras) i szersze opony, niż amortyzowaną sztycę.

Rama

Szkielet roweru i oczywiście istotny element. Warto unikać super-odchudzanych ram, ale takie występują jedynie w rowerach z wyższej półki. Jeśli tylko nie planujesz szaleństw po górach, to każda rama markowego producenta powinna wytrzymać Twoje obciążenie. Wiele osób jeździ rowerem na wyprawy, gdzie zabiera się sporo sprzętu, ważącego niejednokrotnie kilkadziesiąt kilogramów i ramy wytrzymują.

Technika jazdy

Zawsze podczas jazdy rowerem, a ważąc trochę więcej już w szczególności – należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Dobrze jest odciążyć przednie koło przed wjechaniem na krawężnik. Na wyższe krawężniki można nawet lekko podrzucić przednie koło. Tylne koło odciążamy po prostu podnosząc się z siodełka. Przy szerokich oponach tak tego nie czuć, ale mimo wszystko warto ulżyć trochę kołom i ramie.

Dobrze jest również omijać większe dziury, uskoki. Porządny rower górski spokojnie wytrzyma takie uderzenia, ale ważąc więcej, działa się na niego większą siłą. Polecić mogę także zrezygnowanie z jazdy siłowej. Jazda na „ciężkich” przełożeniach i wkładanie większej siły w pedałowanie, nie jest zbyt efektywne. A przy okazji obciąża się niepotrzebnie napęd i własne kolana. Więcej na ten temat napisałem we wpisie o kadencji na rowerze.

Jeśli masz swoje przemyślenia, porady, pytania – śmiało pisz w komentarzach. Jeśli ważysz 120+, napisz jakim rowerem jeździsz i czy się sprawdza, fajnie byłoby oprzeć dyskusję na osobach, które od praktycznej strony znają ten temat. A ja zapraszam do lektury moich wpisów, w których polecam rowery do konkretnej kwoty. Sugeruję skupić się na tych, które mają co najmniej dwójkę z przodu w cenie.

Skomentuj Gabriel Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

574 komentarze

  • A ja przewrotnie doradziłabym solidny rower miejski (zamiast zbiorkomu czy samochodu do pracy i na zakupy), dietę ułożoną przez dietetyka (nie mylić z super dietami z internetu) i intensywny sport, niekoniecznie na siłowni. A dopiero potem zakup górala. Moim zdaniem amortyzator to pierwsza część, jest kompletnie nieprzydatna przy jeździe po normalnej, asfaltowej nawierzchni. Chyba że ktoś od razu chce lecieć na maraton MTB, ale z taką wagą wątpię. ;)

    • A ja proponuję koleżance wyobrazić sobie dwumetrowego dobrze zbudowanego i ze świetną kondycją koszykarza. Zanim kolezanka zacznie prawić morały o diecie i o tym na jakie wycieczki powinien się wybierać. 120kg + nie zawsze oznacza zatłuszczonego słabeusza :)

    • Ważę ponad 120 kg, chcę zrzucić kilogramy, dużo. Sama dieta nic nie daje, chyba że się głodzisz ale wtedy waga w końcu wróci w dwójnasób. Trzeba się ruszać – ale lekarz odradza bieganie, poleca rower właśnie. Spotykam się ze stwierdzeniami że lepiej zrzucić a potem kupować rower. To nieporozumienie – kupuję rower, żeby zrzucić wagę a nie na odwrót. Szukam roweru, który wytrzyma chociaż jeden sezon – większe wymagania z mojej strony są chyba zbyt wygórowane. To oznacza że rower musi być wytrzymały. W poprzednich rowerach miałem generalnie dwa problemy :
      1. wykrzywiające się obręcze (nawet te wzmacniane),
      2. wykrzywiająca się oś, na której jest wolnobieg.
      Tak z doświadczenia – rama wytrzymuje spokojnie i prawie każda, widelec również i to w dodatku bez amortyzatorów (chociaż możliwe że te będą łagodniej przenosić masę na koło). Siodełko, korba i kierownica również dają radę – nie muszą być z militarnego stopu czołgowego.

      • „Sama dieta nic nie daje, chyba że się głodzisz ale wtedy waga w końcu wróci w dwójnasób.”

        Daje, daje, tylko musi być tak dobrana, aby przy zachowaniu odpowiedniej liczby kalorii, dawała uczucie sytości. Pisałem o tym co nieco tutaj: https://roweroweporady.pl/czy-warto-odchudzac-sie-na-diecie-pudelkowej/

        Jeżeli chodzi o odchudzanie na rowerze, to jak najbardziej jest to dobry pomysł. Dojeżdżanie do pracy i regularne trasy po pracy (nie tylko w weekendy) spowodują, że waga zacznie systematycznie lecieć w dół :)

        • Jazda rowerem nie spowoduje utraty wagi dlatego,że pracuje jedna partia mięśni – nogi.
          Nogi mam umięśnionie bo systematycznie jezdze na rowerze a reszta leży i kwicy tj brzuch,za huja nie mogę go zrzucić.Żeby widzieć efekt trzeba ćwiczyć ale wszystkie partie mięśni a nie samą jazdą rowerem.

          • głupota, to, że pracuje jedna partia mięśni nie ma znaczenia, bo spalasz kcal, a to jest najważniejsze, spalanie kalorii.

          • Przecież pracują też mięśnie brzucha i nie tylko. Ale rower daje fantastyczne zrzucanie wody (można zapomnieć o puchnących nogach), obieg limfy, świetną perystaltykę jelit i wiele innych.
            Gdy jeżdżę rowerem to główny napęd idzie z bioder, miednicy i brzucha, przynajmniej tak uczył nas trener na zajęciach.

  • Odnośnie sztycy to w ogóle wszelkie amortyzowane sztyce które nie posiadają konstrukcji pantografu do niczego się nie nadają. Problem z taką sztycą która po prostu ma tłok wewnątrz jest taki, że przemieszcza się ona w zasadzie w przeciwnej płaszczyźnie (równolegle z rurą podsiodłową, najczęściej odchyloną kilkanaście st. do tyłu) niż ta w której przebiegają wstrząsy do tłumienia (góra/dół, odchylenie o kilkanaście st. do przodu). Czyli taka sztyca zupełnie nie będzie skuteczna.

    Natomiast sztyce o konstrukcji pantografu mogę z czystym sumieniem polecić. Dla hardtaila to świetna sprawa. Sam używam CC Thudbuster LT, moja dziewczyna ma Suntour NCX (nieco tańsza) i chwalę sobie to rozwiązanie). Dla osób ze znaczną nadwagą taka sztyca pozwoli oszczędzić nieco kręgosłup (wyciąga wstrząsy). Przy czym należy zwrócić uwagę na maks. obciążenie i odpowiednio wyregulować – CC Thudbuster – ok. 120kg, SR NCX – 100kg.

  • @Joozek – bo nie znalazłem na Flikerze zdjęcia osoby z bagażem kilogramów na rowerze, na licencji CC.

    I to nie jest jakaś świnia, to jest świnka z Japonii. Dlatego taka dziwna :)

  • @Joozek – kurczę, przemyślałem sprawę jeszcze raz i podmieniłem zdjęcie. Masz absolutnie rację, to zdjęcie, mimo, że umieszczone z żartem, nie powinno się było tutaj znaleźć.

  • Patrząc na artykuł po jego przeczytaniu, na początku powinna być orientacyjna cena. Wspominasz o tym, by nie kupować roweru za 800 ale też odpuścić sobie rowery bardzo drogie. Trzeba wspomnieć, że rower z hydraulicznymi tarczami, o których wspominasz w połowie artykułu to wydatek powyżej 1800 zł.

    W ostatnim czasie rowery z hydraulikami zdecydowanie podrożały.
    Dla przykładu z katalogów:
    – najtańszy Kross Hexagon X6 z tarczami MECHANICZNYMI: 1799 zł
    – najtańszy Kross Level X9 z hydraulicznymi: 1999 zł
    – Kellys Viper 50 z MECHANICZNYMI spowalniaczami zooma 1659 zł
    – Kellys Viper 60 z hydraulicznymi: 1899 zł
    – Author Impulse z hydraulicznymi: 1849 zł

    To wszystko ceny katalogowe 2014, więc w sklepach będą miały przybliżone ceny, chyba że sprzedawca będzie chciał wcisnąć taniej jakiś stary rocznik, ale… w sierpniu będą ogłaszane nowe modele na 2015 więc roczniki 2014 potanieją i warto poszukać czegoś na necie.

    Ja w 2012 roku kupując narzeczonej Krossa na hydraulikach w zaprzyjaźnionym sklepie dostałem zniżkę ponad 300 zł na rower z rocznika 2011 i zapłaciłem niecałe 1400 zł, w czasie gdy w jednym ze sklepów rowerowych widziałem ten sam rower z rocznika 2009 za 1600 zł. Warto więc poszukać :)

    Warto też dodać, że koła są w takim rowerze najważniejszym elementem i warto, by miały możliwie dużo szprych [32 lub 36] ale to właściwie w średniej półce normalka.
    Do tego o jakości koła nie świadczy tylko piasta a głównie obręcz, jeżeli będzie 3-4 komorowa i oczkowana a szprychy solidne to można mówić o dobrych kołach.
    Zapomnieć należy o ramach potrójnie cieniowanych i karbonowych elementach, co od razu dyskwalifikuje rowery 3000+.

  • Dodałbym jeszcze słówko o pedałach a raczej o ich czynnej powierzchni.
    Sam odczuwałem przykre dolegliwości, gdy miałem za małe pedały i po dłuższej jeździe po prostu bolały mnie podeszwy – nadmiernie obciążone naciskiem na małej powierzchni.
    Problem ustąpił po zakupie butów rowerowych ze sztywną podeszwą.

    Wybrałbym więc szerokie i mocne pedały platformowe nie mniejsze, niż przednia część buta (takie, jak do skoków i akrobacji – wytrzymają wszystko) oraz buty z koniecznie sztywną podeszwą.

    @Lavinka
    Masz rację – rower miejski zapewni wyprostowaną sylwetkę, odciąży nadgarstki i mięśnie szyi.
    Przy rowerze MTB i nieco pochylonej sylwetce, środek ciężkości może uniemożliwić nawet lekkie podrzucenie kierownicy i pokonywanie krawężników i nierówności szybko zmieni koła w proch.

  • Mój krossowy Kellys ma wg instrukcji nośność 110 kilo ;)
    Znajomy ok. 100 kilowy w składaku – marketowcu pourywał pedały po kilku kilometrach

  • Mam jeszcze tylko jedno zastrzeżenie.
    Nie generalizujmy, że rower za 800 zł rozpadnie się podczas agresywnego zjazdu. Będzie wykonany z gorszych elementów, ale nie znaczy to że na pierwszym zjeździe się rozpadnie.

    Jeżeli wszystkie połączenia śruba-nakrętka itp będą przez nas sprawdzone w domu lub w sklepie sportowym [innym niż ten w którym kupujemy] to nie ma prawa nic się stać nawet z rowerem za 400 zł. No chyba, że w takim rowerze za 400 zł pęknie mostek albo główka ramy, ale to się w rekreacyjnych wypadach nie zdarza często. A to o takich wypadach wspominasz na końcu :)

    Chwycenie imbusa 4, 5 czy klucza 15 i sprawdzenie sobie śrub mostka, kierownicy, sztycy, pedałów i kół to żadna filozofia nawet dla 14-stolatka.

    Jeżeli chodzi o hamulce, to dobre v-ki Avid SD7 albo Deore są według mnie lepsze, niż najtańsze hydro chociaż nie należy umniejszać siły hamowania jednym palcem w hydraulice. Są do tego hamulcami łatwymi w obsłudze i nie wymagają uwagi takiej jak hydraulika.

    Dodatkowo przy dużej wadze i hydraulicznych tarczach bardzo szybko powiększymy „luz roboczy” w tanich amortyzatorach montowanych w rowerach z tej półki.

    Bardzo często ludzie twierdzą, że tarcze są takim „must have” a przecież „jak tarcze to muszą być hydrauliczne”. Mało kto jednak wspomina, że układy hydrauliczne są układami „specjalnej troski”, bowiem chyba żadnego roweru z hydrauliką nie można w pion na jednym kole postawić, nie mówiąc o odwracaniu go kołami do góry. W taki sposób hamulce bardzo szybko się zapowietrzają a czasem jedyną metodą ich odpowietrzenia po czymś takim jest zalanie ich na nowo olejem bo odpowietrzanie zapowietrzonego w ten sposób układu może trwać dość długo. Do tego wycieki oleju w najtańszych układach, nieszczelności, wilgoć na tarczach itp powodują, że tarczom trzeba poświęcić więcej czasu by nas nie zawiodły właśnie wtedy, kiedy będą miały pokazać swoją przewagę nad v-kami.

    Jako użytkownik hydraulicznych tarcz od ponad 5 lat proszę, nie popadajmy w skrajności. Nie każdy nawet 120 kg użytkownik roweru potrzebuje tarcz hydraulicznych.

    Rama natomiast by oszczędzać kręgosłup najlepsza była by stalowa, która lepiej amortyzuje nierówności, bo nie jest tak sztywna jak alu. Problemem może być jednak kupno roweru górskiego ze stalową ramą.

    • OK wszystko pieknie wytlumaczone – brakuje jedynie slowa o widelcach amortyzowanych – jestem osoba dosc wysoka i wazaca ponad 130kg ( na razie ) – mam rowerek troche poskladanyu ( z oryginalego HEAD-a zostala rama siodlo i wlasnie NEDZNY widelec – i chcialbym go wymienic – moj widelec ma z katalogu 70 lub 75mm skoku (mial moze kiedys ) – teraz chcialbym wymienic go na cos lepszego ze skokiem 100mm z regulacja poduszki powietrznej i z blokada z manetki – ale zarazem chcialbym aby wytrzymal moja wage – i oczywiscie byl w znosnych pieniadzach – czy ktos cos moglby zasugerowac ??? co kupic ??? – kwota tak od 500 do 1200 pln

      • Cześć, za ok. 1000 złotych kupisz np. amortyzator Rock Shox Recon. W instrukcji podają przy nim ciśnienie powyżej 99 kilogramów, ale jest jeszcze sporo zapasu do maksymalnego ciśnienia:

        W każdym razie z wagą 130 kg powinien sobie dać radę, będziesz musiał jedynie pamiętać o tym, aby nie szaleć z nim zbyt ostro. Ewentualnie pomyśleć o czymś mocniejszym, jeżeli chcesz zostać przy swojej wadze.

    • Polecam obejrzeć, ku przestrodze (odnośnie tego, że rower za 400 złotych nie rozpadnie się podczas agresywnego zjazdu, co brzmi jak wyrok śmierci):

      https://www.youtube.com/watch?v=wkMnk_eCDQU&ab_channel=SkillsWithPhil

    • Większej głupoty już dawno nie słyszałem (czytałem).
      Jeżeli hydrauliki są zalane i odpowietrzone zgodnie ze sztuką i najwyższą dbałością to nie ma szans żeby się zapowietrzyły bo postawimy rower w pion lub do góry nogami. Użytkuję takich hamulców od lat i nawet budżetowe modele renomowanych firm (nie wypowiadam się o konstrukcjach z chińskich fabryk o których nikt nigdy nie słyszał, bo nikt o zdrowych zmysłach nigdy by tego nie kupił ) nie posiadają takich przypadłości. Awaryjność hydraulicznych hamulców i potrzeba ich konserwacji stoi na podobnym poziomie do hamulców V.

  • Jest jeszcze jeden rodzaj roweru – to holender z podwójną rurą poziomą, tzw. towarowy. Większość z nich ma nośność całkowitą 220 kilogramów i wszystkie elementy (łożyska, szprychy,wzmocnione hamulce, wzmocnione łączenia rur ramy, bardziej miękkie przełożenia, etc.) od razu przystosowane do przenoszenia ciężarów. Przykładowym tego typu rowerem jest Cortina Transport U4, pokazana tu: http://www.fietsenwinkel.nl/cortina-u4/cortina-transport-u4-rn3-2014-heren wystarczy zdemontować część osprzętu (bagażnik z przodu…) i wizualnie na pierwszy rzut oka poza podwójną rurą nie będzie się różnić od „normalnego”. Istnieją też wesrje „damka” (omafiets), ale one mają nośność około 175 kilogramów – niej, ale ciężkie osoby mogą mieć kłopoty z przekrokiem, więc może to być praktyczniejsze rozwiązanie,

    • Może stare modele z metalowymi ramami – nowe mają max 130-140 kg wg. sklepów które sprzedają. Sam producent U4 jakoś się nie chwali takimi nośnościami nawet na holenderskich forach gdzie ludzie zawali im pytania. Poniżej piasta z innego też niby „transportowego” holendra – 120 kg to trochę śmieszna wartość –
      więc radzę dokładnie sprawdzać przed zakupem. https://uploads.disquscdn.com/images/2563e67f0842f20b8afe983cc8d8e84000e5f6ce6c9dff088d5a19812eec2dae.jpg

  • Najtańsze tzw. górale mają własnie ramę stalową. Natomiast niektóre drogie jednoślady są zbudowane na ramie chromo-molibdenowej.

  • Ważąc 134 kg jeździłem na Giant-cie za 1300 pln. Pierwsze poszły obręcze. Druga wymiana poskutkowała. Dwa komplety opon i dętek (Dopiero Schwalbe Racing Ralph dały radę i dętki do downhill dały radę 2×175 pln + 2×25 pln).

    Dwie osie z tyłu pękły. Łańcuch i kaseta starczają na około 500 km. Klocki w V-brake co 300 km do wymiany, co 900 linki hamulcowe. Razem przejechanie 11.000 km kosztowało mnie dodatkowo około 1.700 pln, aż wreszcie odpuściłem i nabyłem inny.

  • Ja jestem posiadaczem Scott Reflex 40, nabyłem go w 2008 roku, 2 kwietnia. Nie oszczędzałem sprzętu, ważę też sporo…ale jeździłem w terenie leśnym, po wertepach i trochę po asfalcie. Więc nie każdy kto ma „słuszną” wagę musi być mało aktywny – zwyczajnie niektórzy są więksi (ja mam około 200 cm i ważę ok. 130 kg).

    Niestety w moim rowerze musiałem wymieniać sztycę od siodełka bo pękła (teraz nowa ma w środku dodatkową rurkę), miałem też awarię supportu, oraz mocowań od prawego pedała.

    Na deser musiałem wymienić tylną oponę (bo za często łapałem kapcia). Ale teraz rower mocno sfatygowany, lecz jeździ. Więc proponuję wzmocnienie sztycy od siodełka, założenie wzmocnionych dętek (zwykła kosztuje ok. 10 zł, a wzmocniona 20), mocniejszych opon, no warto przyjrzeć się pedałom.

  • Ważę 110 kg. Spokojnie robię trasy ponad 100 km na trekkingu z lat 90 tych na cienkich rurkach i cienkich szosowych oponach. Nie odnotowałem żadnych problemów z rowerem od 2 lat. Oczywiście należy pamiętać o prawidłowym serwisie, ale to już oczywiście nie tylko w przypadku ciężkich osób:) Jedyna zasada – rower ma być porządny, na marketowych pseudo górskich rowerach nawet osoba ważąca 50 kg się zawiedzie;)
    Pozdrawiam!

  • Ważę 130 kg. Od maja jeżdżę na Genesisie SX 10, kupionym po wszystkich zniżkach za 1450 złociszy. Przejechałem ok. 2000 km i zajechałem kasetę i łańcuch. Obręcze i opony ok. Wymieniłem tylną przerzutkę na Deore ( w oryginale było Alivio i poszło do roweru żony ) i powoli przymierzam się do wymiany kasety, łańcucha i manetek oraz korby. Klocki też padły. Linki i pancerze w najlepszym porządku. Biorąc pod uwagę że napęd był założony najtańszy z możliwych, nie ma się czemu dziwić. Jeżdżę głównie po asfaltach ale las też nie jest mi obcy. Choć szlaki raczej nie ekstremalne, tylko zwykłe, leśne ścieżki.

  • Ja rok temu ważąc 120 kg z nawiązką kupiłem rower za 700 zł i byłem zadowolony. Stalowa rama, nieco toporny, ale ważne, że był wytrzymały i nie narzekałem ani trochę, nic się nie zepsuło.

    Teraz ważę 100 i przesiadłem się na crossową Meridę i po 1000 km wymieniłem tylko szprychę, ale coś mi się wydaję, że amortyzowana rura podsiodłową też chyba wymienię, bo skrzypi i mnie denerwuje :P

    Morał z tego taki, że nie musi być nie wiadomo jaki rower, jeśli jeździ się dla przyjemności i rekreacyjnie, a jak ktoś chce lekki rower i jeździć szybko, to odchudzanie chyba najlepiej zacząć od siebie ;)

  • Ja ważę 101kg a jezdze Unibike Expredition GTS [2013] z 2 sakwami Crosso Dry obładowane max. po 8kg kazda. Dodam, iz to obciazenie jest tylkopodczas wypraw dalekich lub dużych zakupów. Is that alright? :-)

  • Ważę ok. 120 kg, mierzę przy tym 185 cm. Postawny to dość delikatne określenie. Jeżdżę szosą, starym Herculesem. Szczerze? Już umiem na nim jeździć, wiem na co mogę sobie pozwolić. Początki jednak były trudne.

    Poza tym to waga ma istotny wpływ na zużycie podzespołów takich jak klocki, opony, kulki łożysk, osie, koła.

  • @Wojtek
    Opony to element, na którym nie warto oszczędzać.

    Nie wiem jak w szosie, ale na MTB moja narzeczona mimo normalnej kobiecej wagi zajeździła fabryczne opony w 800 km. Były to jakieś nieszczęsne Impac Tripac. Tylna opona była na środku już zupełnie łysa, w czasie gdy moje Schwalbe RoRo Evo 2,1 po ponad 2500 km wygląda PRAWIE jak nowe. Prawie, bo do jej nowych najtańszych modelowo Continentali Race King 2,0 widać zużycie.

    Warto w tym temacie jednak wspomnieć, że to nie szerokość opony determinuje wytrzymałość opony, a jej wysokość [tzw. balon]. Akurat Continental Race King ma bardzo wysoki balon, co przy odpowiednim ciśnieniu pozwala wytłumić część nierówności. A że balon jest większy, to na niższym ciśnieniu można jeździć.
    O tym też Łukasz nie wspomniał :)

  • Koła to podstawa. 36 2mm grubości szprych dobrej firmy w oczkowanej obręczy, wielokomorowej o wysokim profilu. Zamiast taniego amorka lepiej założyć sztywniaka cromo, bo jak waga jest wysoka to długo na badziewiaku na pojeździsz i rower strasznie siada pod ciężarem. Opony mocne (ja jeżdżę teraz na marathon plus) bo tańsze wytrzymywały po 1-1,5 tys. km. i pękały przeważnie boczne ścianki, a dodatkowo gruba wkładka daje wystarczającą na miasto i szutry amortyzację.

    Warto IMHO poszukać jakiegoś trekinga z lat 90′ na dobrych rurkach cromo i osprzęcie LX i wymienić mu koła. Napęd i tak się zużywa, ale dobrze by była 8s bo wtedy łatwiej o sensowne części i można przejść na 9s łatwiej (7s ma krótki bębenek).

  • @Aaz
    Chyba tylko swoją „kultowością” i fajnym oznaczeniem MOUNTAIN albo ROAD, którego nie ma Tektro czy Shimano.

    Marki typu Zoom, Promax czy inne wynalazki pomijam, bo chyba znalezienie jakichkolwiek części czy okładzin do nich graniczy z cudem.

  • Osoba powyżej 100 kg powinna sprawdzić zapis w gwarancji, jaka jest dopuszczalna waga jeźdźca dla danego roweru. Kross z tego co pamiętam dopuszcza wagę chyba 98kg jeźdźca wraz z bagażem, potem w wypadku uszkodzenia ramy nie uzna gwarancji. Było podobno sporo takich Historii z kross-ami z 2013r

  • Dzięki za ciekawy artykuł. Ja ważę ciut mniej — ok. 85-90kg już miałem problem z wytrzymałością obręczy w rowerze, gdy jeszcze doszła sakwa (lub dwie o łącznej masie często powyżej 10kg) i konieczność pokonywania krawężników i dziur w mieście. Teraz już mądrzej wybrałem rower, który tylne koło ma dodatkowo wzmacniane (niestety wyraźnie cięższe przez co ciągle przeważa rower podczas przenoszenia).

    Faktycznie, rowery 'lekkie’ lepiej unikać, chyba że jakieś specjalne modele, które są jednocześnie dedykowane pod cięższe osoby. Ale one kosztują.X

    Pod ciężką wagę także polecam rowery miejskie. Ale te prawdziwe „mieszczuchy”, które są obliczone na przewożenie dużego bagażu, czy wręcz czasem i dodatkowej osoby na bagażniku. Dla nich i 200kg nie stanowi problemu.

  • Zmieniając temat, czemu na stronie krossa nie ma serii kross black edition? W sklepie jakoś takie rowery są, a na stronie producenta nie ma.

  • Społeczeństwa rosną. Dawno zauważyli to producenci samochodów. 100 czy 120 kg dla rosłego faceta nie jest już niczym szczególnym. Pora żeby producenci rowerów też zdali sobie sprawę z tego faktu. Nie każdy jest leciutkim, pozbawionym tkanki tłuszczowej, wyczynowcem.

    Mnie baba zapowiedziała, że jak schudnę poniżej 110 kg, to mnie rzuci. :) Mówi że lubi mnie czuć na sobie. :)))

  • @AAZ
    „W czym avid bb7 i bb5 są lepsze od innych mechanicznych?”

    Avid BB5
    Łatwość regulacji ustawienia zacisków i klocków, brak konieczności użycia narzędzi do wymiany klocków, przy dobrze dobranych klamkach dość dobra modulacja siły.
    Wada – podatność na korozję zimą (od soli) i waga.

    Mam je w całorocznej przełajowej hybrydzie i nie żałuję. Kupowałem na podstawie opinii na forach MTB, gdzie są wskazywane jako dobra alternatywa dla hydraulików – w sam raz dla początkujących … :-)

  • Jeśli ktoś uważa, że rower marketowy za 400 czy 800 zł jest „spoko” i tak samo wytrzymały jak te droższe, może nieco niższej jakości, to zdarzyło mi się widzieć jak przy 3,5 atmosfery dętka wyrwała kawałek obręczy z koła takiego wynalazku:) Co w takim razie może stać się z kołami kiedy na przejażdżkę wybierze się ktoś kto waży ponad 100?

  • Odnośnie plastikowych pedałów to się nie zgodzę, że się połamią. Używam takich i się dobrze trzymają.

  • 120 kg, 188 cm – W tym sezonie usiadłem na Rometa RX500, koła 28 cali, opony Schwalbe Maraton Plus, kierownica wymieniona na szeroką (700 mm) i siodło na bardzo komfortowe Velo ProX (chyba nawet za wygodne). 500 km zrobione i jestem bardzo zadowolony. 90% asfalt i nie wiem czy to zasługa opon ale idzie pięknie.

  • @Aaz
    Wydaje się, że seria Kross Black jest wymysłem sklepów Martes i może tylko dla nich są produkowane.

    @Bik4done
    Pytanie było w czym bb5 czy bb7 są lepsze od innych mechanicznych. Nie miałem okazji jeździć na nich, ale wydaje mi się że każde markowe średniopółkowe mechaniki będą miały zbliżoną moc, bez względu na to czy to Avid czy Shimano.
    Z drugiej strony Avid dopiero w bb7 miał regulację odległości ruchomego klocka, którą Shimano miało już w starym 465 :)

  • Ja ujeżdżam dwa – CUBE Sting 120 29 i Wheeler 1000 CZX – ten drugi ma już 10 lat i wytrzymuje moje 120 kg. Ten pierwszy jest nowy i go nie oszczędzam – na razie zero uszkodzeń. Przebieg ok. 1000 km.

  • Ja ważę prawie 130kg i zdecydowałem się na Giant Talon 29er 2 – rama XL(http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/talon.29er.2/17697/73836/).

    Przejechałem nim póki co jakieś 400km … szaleje po krawężnikach, skaczę i bansuje … póki co wszystko gra :) Ale po przeczytaniu tego poradnika, może się trochę uspokoję:)

    W sumie miałem lekki problemy z łożyskiem przy pedałach (skrzypienie), ale w ramach „zerowego” przeglądu wymienili mi na nowy i działa bez problemu póki co.

    Plusem duży jest tutaj, że mam dożywotnią gwarancję na ramę. Piszesz, że rzadko się zdarza by nie wytrzymała, ale lepiej dmuchać na zimne :)

    No i teraz wiem dodatkowo by nie jeździć siłowo :) Dziś pójdę na rower i spróbuję jeździć bardziej lajtowo :) Pozdrawiam i dzięki za bloga :)

  • Ciekawy temat. Jestem świeżo po nieciekawej przygodzie, ale o tym za chwilę. Mam złożony rower do „lekkiego” free ride’u. Posiadam go od 10 lat.

    Rama Wheeler CZX http://www.wheelerpolska.home.pl/big.php?photo=images/bikes_big/promocja/4000czx.jpg Cały osprzęt Shimano XT, przedni amor Rock Shocx Psylo, Tarczówki Hayes 9 203 mm. Zawsze dawał radę do amatorskich skoków na hopach, zjazdów ze schodów bunny hopów itd.

    Ktoś napisał, że ciężkie tarczówki uniemożliwiają jazdę na kole i ogólnie są bez sensu. Nie zgadzam się. Na kole latam aż miło, waga hamulca nie ma tu nic do rzeczy, raczej ogólna geometria się liczy. Jeśli chodzi o cały sprzęt to jak najbardziej, warto zainwestować w lepsze komponenty. Obręcze wielokomorowe, czy dobre platformy to podstawa.

    Teraz do rzeczy, mam 204 cm wzrostu i 115 kg wagi. Do „leniwych” na rowerze raczej się nie zaliczam. Bardziej kręcą mnie „akrobacje” i tu przechodzę do meritum. Wczoraj miałem przygodę, wracając z niewinnej przejażdżki (bez żadnych ochraniaczy) zachciało mi się wyskoczyć na „śpiącym policjancie”, niestety rower nie wytrzymał lądowania. Pękła rama na łączeniu z wahaczem.

    Dosłownie pękła na dwie części, tak że wahacz trzymał się tylko na tylnym amorze i tak żałośnie z niego zwisał :). Efekt? Rozcięty piszczel od kolców na platformach, mocno zdarta noga od kontaktu z asfaltem i mocno stłuczone od uderzenia kierownicą żebra.

    Ramę spisuję na straty, reszta podzespołów raczej jest niezawodna. Tu mam pytanie. Jaką ramę kupić? Czy tylko ciężkie ramy do DH sprostają mojej wadze? Zależy mi na ramie typu „full”. Do tego dochodzi problem z rozmiarami takich ram. Miałem ramę 19′ stanowczo za małą jak na mój wzrost.

  • @Aaz

    Plastikowe są ok, ale solidnych producentów. Ja niedawno wymieniłem plastikowe na metalowe, bo myślałem, że za 80PLN już powinny być solidne i… właśnie czekam na przesyłkę z plastikowymi takimi jak wcześniej miałem. Przy okazji mniej niszczą buty o skórzanej podeszwie, o lepszej przyczepności w zimę nie wspomnę.

    Ale generalnie, trzeba oglądać konkretne modele, niezależne z czego (z zewnątrz) zostały wykonane. No i ostatnio zmądrzałem i jednak nie staram się jechać na jak najwyższym biegu.

  • Niedawno też miałem ten dylemat. Złożyłem sobie dość solidny MTB full. Zacząłem jeździć w październiku zeszłego roku a intensywnie od marca tego roku. Waga początkowa 127 kg obecnie 96 kg i nadal spada.

    Kupując rower warto sobie zadać pytanie czy starczy siły i charakteru by jeździć, czy rower będzie stał. To podstawowa sprawa. Mi udało się połknąć bakcyla. Warto jechać 2-4 miesiące, co 2-3 dni do upadłego, oczywiście w granicach dopuszczalnego pulsu, bo efekty pojawią się na pewno, a problem dobrania roweru zniknie.

  • Również uważam, że dla ciężkiej osoby odpowiedni będzie rower górski – przy czym jest pewne ale. Musi to być osoba w miarę sprawna fizycznie. W przeciwnym wypadku rower miejski będzie lepszy ze względu na „bardziej przyjazną” pozycję za kierownicą. Zdecydowanie odradzam amortyzatory. Szkoda pieniędzy na „wypasiony” i solidny model, którego i tak w pełni nie wykorzysta osoba z nadwagą.

    Te tanie z kolei szybko ulegną zużyciu. Jeśli chodzi o ramę to miałem okazję jeździć na rowerze z ramą aluminiową i stalową – według mnie nie ma ogromnej różnicy. Jestem osobą ważącą 100 kg i na co dzień jeżdżę rowerem Mbike Renegade DSC z roku 2012. Zdecydowanie słabym punktem jest amortyzator (jazda głównie po mieście). Zdecydowanie lepiej wypada w typowym górskim terenie.

    Reszta bez najmniejszego zarzutu – rama ok, hamulce tarczowe hydrauliczne bardzo chwalę. Jeżdżę również od czasu do czasu tanią stalową hipermarketówą ze zmienionym osprzętem (przerzutki, piasty !!, hamulce) i muszę powiedzieć, że w niewymagającym terenie daje dużo więcej frajdy z jazdy niż ten pierwszy.

    Dla osób z nadwagą mam propozycję, aby kupiły w miarę tani rower na solidnej ramie i w miarę upływu czasu poddawali go modyfikacjom (co nie oznacza od razu wydania kroci na podzespoły) lub po jednym sezonie – kiedy połkną już bakcyla rowerowego – wymieniły go na wymarzony model. Przez jeden sezon ostrego pedałowania wasza waga z pewnością ulegnie zmianie, jak również staniecie się bardziej świadomymi użytkownikami roweru. Pozdrawiam wszystkich rowerzystów !

  • @Dominvs
    Chyba nie doczytałeś. Napisałem, że tarczówki są cięższe niż vki. Ani słowa nie było tam o „jeździe na kole”.
    Nadal twierdzę, że tarczówki są bez sensu, bo od razu „zmuszają” potencjalnego kupca do nabycia roweru za ok 2k zł. A i tak dobre vki będą lepsze niż te tarcze z rowerów za 1800 zł.

  • @Dominvs
    W osprzęcie napisałeś tylko o przednim amortyzatorze, a później, że rama trzymała się na tylnym amortyzatorze. To jak, masz oba amortyzatory? Jaki to jest model tego tylnego?

  • Na chwilę obecną ważę 118 kg (jak kupowałem rower ważyłem 135 kg), przytyłem od 116 kg ze względu na kontuzję ,ale to nieważne :)

    Posiadam rower Scott Aspect 30 V-Brake 2011 http://www.scott.pl/product.php?id_cat=394&id_prod=2035

    Jedynym (poważnym) problemem jest to ,że połamały się pedały (plastikowe na metalowej ośce) – wymieniłem na całe aluminiowe (no-name z Kauflandu za 30 zł), to nie ma na co narzekać – ważyłem wtedy 135 (na początku) – 127 kg (na końcu sezonu)

    Na rowerze w ciągu jednego sezonu zrobiłem ok 800 km, głównie las (później na lata wyjechałem z kraju i teraz wróciłem do pedałowania) i nie mogę zarzucić nic poza tym ,że amortyzator będę musiał zmienić na jakiś powietrzny (XCR ledwo daje radę – ale daje !) i hamulce na tarcze (chociaż V-b jakoś dają radę).

    Za rower dałem 1800 zł i tak naprawdę poza połamanymi pedałami to nic strasznego się nie stało :) Trochę chcę włożyć w ten rower, bo rama jest b. mocna i szalenie mi się podoba :)

  • @AAZ

    Mam 2 amory, jest to full. Podałem link do zdjęcia tej ramy. http://www.wheelerpolska.home.pl/promocje.php Po pęknięciu głównej rury, tuż za osią suportu, wahacz trzymał się tylko na śrubie na mocowaniu do tylnego amora. Amor tylny to jakiś Shock Works.

    @XAU

    Twoje słowa:
    „układy hydrauliczne są układami „specjalnej troski”, bowiem chyba żadnego roweru z hydrauliką nie można w pion na jednym kole postawić” – Bzdura.

    Do tego nie wiem w jaki sposób hamulce tarczowe mogą „zmusić” kogokolwiek do zakupu roweru. Zawsze można rower w nie doposażyć. Wiadomo, nie wkłada się hydraulików do roweru z biedronki na miejsce mechanicznych Tektro. Sam miałem z przodu wiele lat stare dobre V’ki LX, do tego „podkowę” usztywniającą i nie narzekałem, ale Hayesy robią swoje :)

  • @Dominvs
    Trochę oderwałeś od kontekstu albo źle zrozumiałeś. Nie chodziło mi o „stawianie na koło” zwane endo tylko o postawienie roweru w pion.

    Jeżeli znasz podstawy fizyki to zrozumiesz czemu roweru z hydraulikami nie powinno się stawiać/wieszać w pionie albo co gorsza, odwracać kołami do góry. Jeżeli podstaw fizyki nie znasz to wystarczy przeczytać instrukcję od hamulców by zobaczyć interesujący nas cytat.

    Kolejna sprawa to tego „zmuszania” do zakupu przez tarczówki. Jak byś przeczytał uważnie cały wpis na blogu to byś zrozumiał. Łukasz napisał, że dobrze by taki rower miał hydrauliczne tarcze.

    Z innej beczki, rower można doposażyć powiadasz? Spróbuj powiedzieć to tym, którzy nie mają mocowania pod tarcze. Zwróć uwagę, że zdaje się np Suntour M3020 nie mają mocowania pod zacisk. A dodam tylko, że nie są montowane tylko w rowerach z marketu. Poza tym tani amorek od tarcz złapie fabryczny luz.

    Od początku próbuję uświadomić, że tarcze nie są produktem „must have” w rowerach dla ludzi 90+

  • Posiadam hydrauliczne hamulce hayes, aby zahamować trzeba dość głęboko wcisnąć klamkę.Czy można ustawić, aby podczas mniejszego wciśnięcia klamki hamulec reagował?

  • Może klocki są już nieco zużyte albo się zapowietrzył układ.
    O hydraulice wiem już chyba wszystko, bo przeszedłem ze swoimi 486 na tyle dużo, że na koniec wymieniłem zaciski na nowsze. Poza tym Shimano ma to do siebie, że klamka szybko robi się gumowa stwarzając uczucie „muszę mocno wcisnąć żeby zahamować”.
    Niech zgadnę, to Shimano? :)

  • Klocki są nowe, kupione dopiero co razem z rowerem. Zapowietrzone nie są, bo klocki od razu reagują po naciśnięciu klamki, ale hamują tak jak pisałem, przy dość głębokim wciśnięciu.

  • To może po prostu klamka jest miękka? Nie miałem do czynienia z Hayesami, ale mi to wygląda na zapowietrzony układ. Może gdzieś się powietrze przemieściło w czasie transportu na środek układu i sprężasz nie tylko płyn hamulcowy ale i powietrze w przewodach i stąd ten głęboki skok. Nieco zapowietrzony układ właśnie tym się charakteryzuje, klocki reagują ale już podczas jazdy nie ma efektu kotwicy.

  • Byłem w sklepie rowerowym i osoba z obsługi twierdzi, że nie są zapowietrzone, bo klocki odrazu reagują po naciśnięciu klamki.

  • Witaj nie dawno pisałem do Ciebie w sprawie roweru dla ciężkiej osoby czyli dla mnie :), a przypomnę że ważę 150 kg.

    I kupiłem rower SPECIALIZED ROCKHOPPER PRO 26″ model z 2012 http://twomark.pl/rekreacyjne-26-specialized-rockhopper-pro,p,23278 udało się mi go kupić za 3 tys. zł.

    Jak na razie zrobiłem nim tylko 160 km. ale wszystko jest gitara :) oczywiście jazda spokojna po asfalcie i utwardzonych drogach szutrowych. Zadek w pierwszym tygodniu to myślałem, że mi odpadnie (nie jeździłem na rowerze 16 lat), ale teraz jest już dobrze, pozostało mi tylko się cieszyć z jazdy i zbijać ten mój śmietnik :D wyhodowany przez tyle lat. Fajnie że założyłeś ten temat, bo może to ułatwi innym w znalezieniu roweru dla siebie. Dzięki i pozdrawiam.

  • Witam , zaliczam się właśnie do takich osób o jakich jest mowa w artykule powyżej, ale tutaj był jeszcze jeden problem mam 2 metry wzrostu i długość nóg jest naprawdę duża więc szukałem roweru na wypady po szosie i czasami utwardzonej nawierzchni i do miasta i czasami na wieś :-) , wybór padł na rower o ramie 24 calowej niemieckiej marki MIFA.

    Rower jest więc takim typowym przedstawicielem trekkingu , z bagażnikiem do udźwigu 15 kg. Rama naprawdę duża, światło przednie już w piaście świecące kilka minut nawet na postoju co wieczorami wracając z ryb lub też bardzo wcześnie rano uważam że jest rzeczą bardzo przydatną. Osprzęt przód Tourney a tył Szhimano DEORE. Nie chcę się jakoś na razie wypowiadać co do eksploatacji bo kupiłem go niedawno (1210 złotych od osoby sprowadzającej nowe rowery z Niemczech od producentów z fabryk i sklepów) i dopiero jutro wyruszam w pierwszą poważniejszą trasę, ale fakt, że rower jest przede wszystkim przystosowany pod wysoką osobę najbardziej mnie cieszy.

    Może macie do czynienia z tymi rowerami lub też coś o nich wiecie ? Z góry serdeczne dzięki za możliwość uczestniczenia i czytania „Rowerowych Porad” :-)

  • @MCHAŁ
    Trochę duża rozbieżność pomiędzy przednią a tylną przerzutką :)
    Taki tani chwyt marketingowy, Łukasz chyba pisał gdzieś o takiej polityce producentów. Takie połączenie z zapewne niszowymi manetkami powoduje, że to deore będzie się zachowywało jak tourney :P

  • Mam 135 kg i 190 wzrostu. Rower to Autor trekkingowe za ok 2 tys zł. Jeżdżę codziennie do pracy i w wakacje z dużymi sakwami 800 – 100 zł. Łącznie ok 2000 km rocznie raczej po asfaltową. Być może przyczyną wagi było pęknięcie ramy pod siódemki, ale to jedyna awaria.

    Uważam, że jeśli jeździ się ostrożnie, można się nie obawiać.

  • @Aaz
    Najlepiej podejdź do jakiegoś innego serwisu rowerowego i niech to obejrzą. Jak nie masz doświadczenia z tarczami to lepiej przy nich nie grzebać. Jak klamka hamulca chodzi miękko, czyli hamuje mocno dopiero przy mocnym wciśnięciu, a koło blokuje tylko bez obciążenia to najpewniej hamulce są zapowietrzone. Jeżeli koło nawet bez obciążenia się nie blokuje, to pewnikiem klocki/tarcza są tłuste.

    W pierwszej kolejności możesz spróbować wyciągnąć okładziny, dokładnie je umyć w płynie do mycia naczyń, a następnie lekko osuszyć nad palnikiem. Pamiętaj tylko żeby nie wciskać hamulca, jak nie ma okładzin. Nie opalaj okładzin żywicznych za długo, bo się zapalą. Można je też wsadzić do piekarnika na 180 stopni na 30 minut, będą na pewno suche.

    Co do tarcz to najlepsze są płatki kosmetyczne i pojemnik z wodą i płynem do mycia naczyń. Czyścić z obu stron, a otwory wentylacyjne wyczyść patyczkami kosmetycznymi. Zostaw do przeschnięcia, zamontuj okładziny, odczekaj jakiś czas żeby spokojnie wyschło wszystko [okładziny wyschną szybciej w piekarniku] i jedź w drogę sprawdzić czy się poprawiło.

  • 150 kg i 185 cm. Kupilem miejskiego cruisera – electrę straight eight.

    Nie wyobrażam sobie powrotu do MTB. Cruiser do miasta, lasu jest idealny.

    Rama alu, piasta sram 1.3, szerokie siodło na sprężynach. Opony 24×3.0. Kolega jak zobaczył to powiedział, że takie małe się nie nadają na dalsza drogę. Nie wiem ile to daleko, ale po kilkunastu latach niejeżdżenia na drugą przejażdżkę upał pojechałem 20 km w 1 h 20 min.

    Pozycja mega wygodna. Nadgarstki odpoczywają.

    Polecam pozostałym nadwagowcom usiąść i zrobić rundkę 30 m. Mi to wystarczyło, że na inne nie chciałem patrzeć.

    No chyba ze ktoś szuka roweru do jazdy na akord, a nie rekreacyjnej…

  • Dodam kilka słów – tak jak pisałem, jestem zwolennikiem V-brake. Ale teraz tendencja jest do montowania tarczowych hamulców do rowerów kosztujących 350 złotych. Więc nic dziwnego, że w tych porządnych za 1600-2000 złotych też takie spotkamy.

    Większość mechanicznych tarczówek jakie spotkamy na swojej drodze, to tanie i kruche Tektro, „Jaszimo” i inne wynalazki typu „Super Star Strek 2000000”. Dlatego wolę hydrauliczne: Shimano, Hayes, Avid itd.

    Jeśli chodzi o wagę rowerzystów, to cieszę się, że napisało tutaj sporo osób o wadze ok. 100-110 kilogramów. Ale szczerze powiedziawszy – Panowie – jesteście okruszkami :) Prawdziwa waga ciężka zaczyna się w okolicach 125-130 kilogramów i dopiero przy takiej wadze, bardzo dokładnie zwracałbym uwagę na wytrzymałość roweru.

    @Xau – pisałeś, że w rowerach za 400 złotych nie ma prawa nic się stać. Nie jest to prawdą. Skądś ta cena musi wynikać i niekoniecznie z połączeń śrubowych. Producent musiał gdzieś zaoszczędzić na częściach. I fakt, że odpadnie nam przerzutka czy koło się szybciej rozcentruje – to są drobiazgi, które da się szybko naprawić.

    Dużo gorzej, jeśli rower po jakimś czasie zacznie wydobywać z siebie dziwne dźwięki, a części zaczną się rozsypywać jedna po drugiej.

  • „Dodam kilka słów – tak jak pisałem, jestem zwolennikiem V-brake. ”

    Ja też się przekonałem do V-brake jak mam wreszcie je sensownej jakości (ale nie okupionej kosmiczną ceną). Ale w zimę, przy ujemnych temperaturach, trzeba hamować kontrolnie wcześniej aby lód się stopił z obręczy. Wbrew pozorom częściej mam ten problem przy temperaturach bliskich zeru niż tak ok -20*C. Być może wilgotność powietrza nad morzem swoje robi. Testowane na rowerze z prawie 90 kg rowerzystą i sakwami (nie wiem ile ważyły, ale z laptopem, zakupami itp., pewnie 5kg na sakwę) na mocno pagórkowatym terenie. Zatem nie powiem już nic złego o v-brake. Tylko w upały >30 *C przeraźliwie piszczy mi przedni.

    „Prawdziwa waga ciężka zaczyna się w okolicach 125-130 kilogramów i dopiero przy takiej wadze, bardzo dokładnie zwracałbym uwagę na wytrzymałość roweru.”

    No ja „zabiłem” obręcz w starym rowerze przy 90kg, więc kwestia dyskusyjna. :-)

  • Ważę tak różnie :) Od 110 do 120 kg w zależności od pory roku :)
    Mam 2 rowerki – wiekowego (jakieś 12 lat) Gianta którego dobijam jako zimówkę na solonych drogach – co jakiś czas coś tam wymienię.
    Poza tym mam Wheelera 2600 cross (jakieś 1300 PLN rocznik 2011 kupiony w 2012). Przejechał ze mną 6000 km. W mieście do pracy ale też na wycieczkach z sakwami (jakieś 10-15 kg) i przyczepką z dzieckiem (mocowanie w ośce, jakieś 30-35 kg z pasażerką)
    Nic nie wymieniałem do momentuu gdy trafiła mnie taryfa na przejeździe i musiałem zmienić oba koła i przedni widelec.
    Teraz szykuję się na wymianę napędu, ale to chyba raczej bardziej sprawa przebiegu niż masy użytkownika.

  • @Łukasz Przechodzeń – Rowerowe Porady
    Pisałeś o hamulcach tarczowych, nie o produktach hamulcopodobnych. Ja właśnie o tym wspomniałem, dziś tarcze hydrauliczne są dopiero w rowerach za ok 1800 zł, na produkty typu Super StarTrek 200000 Euro Turbo nie warto zwracać uwagi, ale to chyba jasne dla większości czytelników bloga :)

  • Witam serdecznie wszystkich!

    Ważę 150kg. Wzrost 185cm. Wiek 28 lat. W latach dzieciństwa jeździłem strasznie dużo na rowerze, ale odkąd wyjechałem na studia nie miałem takiej możliwości a chciałbym do tego wrócić i ze względu na to, że bardzo lubiłem jeździć rowerem jak i ze względu na poprawę swojego zdrowia i wagi.

    Niestety zupełnie nie znam się na rowerach a tym bardziej na takich dla osób z taką wagą. Czy mógłbym Was prosić o polecenie mi jakiegoś konkretnego modelu? Będę bardzo, ale to bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.

    Jeśli chodzi o budżet to do wydania mam ok. 2000 zł. Jeśli chodzi o tereny po których się będę tym rowerem poruszał to głównie to będzie asfalt, ścieżki rowerowe (mieszkam w Krakowie i mam bardzo blisko do Wisły, więc większość kilometrów będę robił wzdłuż Wisełki) oraz dróżki leśne (bardzo łagodne ścieżki i bardzo rzadko będę nimi podróżował).

    Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc, ponieważ chce zacząć się ruszać i po wielu testach z różnymi formami ruchu stwierdziłem z dietetyczką, że rower będzie dla mnie idealny tylko tak jak wspomniałem wyżej niestety nie znam się na tym zupełnie, a podejrzewałem, że nie mogę kupić nic taniego, bo od razu się rozleci jak na nim przejadę kilka tras:)

    Pozdrawiam bardzo serdecznie,
    Paweł z Krakowa

  • Właśnie o to chodzi, że ja nawet nie wiem co to Kruzer… Sprawdziłem w google, że chodzi Ci pewnie o rower typu Cruiser, ale w dalszym ciągu nie wiem co to za typ… Widziałem, że cześć rowerów na allegro też jest tak podpisane i jest to z tego co widzę typ rowerka miejskiego, ale niestety na prawdę nie znam się na tym dlatego będę wdzięczny jak ktoś kto się zna na prawdę poda mi konkretny model z konkretnym wyposażeniem a ja sobie dobiorę siodełko, bo to chyba najbardziej indywidualna kwestia jeśli chodzi o rower:) Z resztą jestem w stanie się na prawdę dopasować:)

    Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

  • Ja tez nie jestem specem ;) miałem 20 lat gorala a od 16tu stał niejezdzony bo braklo mi tchu w tej pozycji. Zobaczyłem przez przypadek w sklepie rower electra straight eight… przejechalem się i odkryłem ze jest rower na którym jest mi fajnie. Po 3 tygodniach wsiadłem na gorala i pomyslalem: jak ja mogłem na tym jeździć? Co to za pozycja? Zerknij w allegro. Sa uzywki electra townie lub straight eight. Mozna za 2tys wyhaczyć.

    Oczywiscie jezeli planujesz jakies konkretne treningi, jazde ma czas, czy bicie predkosci to nie cruiser.

    Moj ma GRUBE opony, daje radę po lesie po asfalcie itp. Nie jest to typ roweru na gorskie podjazdy ani na grzanie asfaltem 40km.

    Natomiast przy naszej tuszy są to rowery idealne do jazdy. Gdybym wsiadl 4 lata temu a nie 3 tyg temu… a wszystko z przypadku.
    W ogole nie planowałem roweru a teraz z żoną i dzieckiem popołudniami sobie robimy po 15km dla relaksu a ja juz kilka razy wracalem z pracy 19-23km dla frajdy.

    Sorry za literowki ale pisze z telefonu.

  • Super:) Zaraz sobie posprawdzam na allegro:)

    W dalszym ciągu będę oczekiwał dodatkowych porad:) Obiecuje, że jak już coś zakupie/wybiorę to na pewno się z Wami tym podzielę:) Dla mnie rodzina jest motywacją i chciałbym zrobić się bardziej ruchliwy dla nich:) Dla mnie myślę, że najczęstszą będzie trasa ok. 20 km i jak najbardziej mogę się mocno spocić byle tak jak sugeruje kolega pozycja była rozsądna:) Wolę się wypocić robiąc więcej kilometrów niż męczyć się samą pozycją jazdy:) Jakby nie patrzeć widoki/czucie wiatru/ogólne odczucia z jazdy mają mnie zachęcać, a jeśli pozycję będę miał kiepską to rzeczywiście nie będzie to zachęcające, żeby jeszcze więcej jeździć:)

    Bardzo dziękuję jeszcze raz za poradę i czekam na kolejne:)

  • Problem z wagą niestety jest duży i po poszukiwaniach danych z popularnych marek tylko Unibike w instrukcji max. wagę rowerzysty i roweru określa na 140kg – reszta mniej lub wcale… Używam Unibike Viper na kolach 700×40 i póki co przy moich 125kg wsio działa:-)

  • Osłabia mnie reklamowanie mechanicznych tarczówek. Lepiej naprawdę zakupić porządne v-brake i będą dużo bardziej skuteczne. Tarczówki zdecydowanie polecam hydrauliczne, jeśli już wchodzić w ten temat, nie warto tu oszczędzać i kupić np. Magurę mt2, która na allegro miewa dobra cenę, nie bójcie się tez opon 2,5-2,6 cala, może są cięższe, ale szczególnie przy słabych amortyzatorach lub ich braku przydadzą się na dziurach.

  • Witam ponownie:)

    W następnym tygodniu o ile pozwoli mi na to praca wybieram się w wędrówkę po Krakowskich salonach z rowerami i przy okazji przetestuje wiedzę sprzedawców :) Czytając artykuł z 25 lipca (czytałem go 11 sierpnia) i komentarze pod nim szczerze mówiąc miałem nadzieje, że moja prośba o pomoc w wyborze sprzętu będzie miała większy odzew z kilku powodów :)

    Przeważnie jak się czegoś szuka (nie znałem wcześniej tego bloga) to znajduje się strasznie stare wpisy, a tutaj wpis nawet nie miał 3 tygodni, więc uznałem, że to sukces i może uda się jeszcze zagadać i osiągnąć jakieś konkretne porady tym bardziej, że na pewno takie popularne blogi są przecież obserwowane przez producentów i sklepy, więc liczyłem, że ktoś będzie chociażby chciał polecić jakiś swój najlepszy produkt dla moich potrzeb :)

    Szkoda troszkę, że się nie udało (oczywiście poza poradami które otrzymałem, za które bardzo dziękuję), ale tak jak już wspominałem będę odwiedzał w najbliższym czasie przynajmniej 3 sporego rozmiaru salony rowerowe w Krakowie i mam nadzieje, że gdzieś zostanie mi polecony rower który sprosta moim potrzebom :)

    Jakby ktoś miał jakiś salon rowerowy w Krakowie do polecenia, to też będę wdzięczny, bo chciałbym trafić na taki, gdzie będzie obsługa która się na prawdę zna i dlatego wybrałem największe znane mi salony rowerowe, bo chyba tam jest największa szansa na trafienie na sprzedawcę, który się będzie znał na temacie :)

    W dalszym ciągu byłbym bardzo wdzięczny za podsyłanie konkretnych modeli rowerów, bo może uda mi się któryś znaleźć w stacjonarnym salonie, a jak nie to na allegro na pewno znajdę :)

    Dzięki wielkie z góry za pomoc i do usłyszenia.

  • Ja potym jak zobaczylem swojego cruisera tez obskoczylem 3 wielkie sklepy rowerowe… nic tam nie bylo. Same mtb trekkingi kolarki albo pseudo miejskie po 500zl… poszukaj na forum beachcruiser.

  • Hej,

    Stanąłem przed podobnym problemem w zeszłym sezonie i dość długo szukałem odpowiedzi, więc chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami.

    Potrzebowałem roweru do miasta, więc od początku nastawiłem się na crossa. Napisałem do kilkunastu sprzedawców z prośbą o radę. Odpisało mi kilku, z czego jeden wydawał się najbardziej kompetentny i bardzo cierpliwie odpowiedział na wszystkie moje pytania. Koniec końców nabyłem poleconego przez niego Ghosta Cross 1300. Na 3 przejażdżce miałem wypadek i złamałem rękę, więc pierwszy sezon skończyłem po 100 km.

    Od marca tego roku jeżdżę regularnie, mam na ten moment przejechane prawie 1400 km. Myślę, że wspomniane przez autora wskazówki doboru podzespołów są sensowne, ale nie ma też sensu przesadzać i jeździć pancernym czołgiem. Rowery lepszych firm są zwykle wysokiej jakości i jeśli nie katuje się roweru, to powinien wytrzymać nawet dużą wagę. Sam zaczynałem ze 130 kg, obecnie mam 120 i póki co rower działa bez zarzutu.

    Przy zakupie miałem swoje wątpliwości, ale zarówno opony 1.75, v-brake`i, 32 szprychy i „zwykłe” obręcze póki co spełniają swoje zadania.

    Podsumowując – wybierać rowery dobrych marek z firmowymi podzespołami i niczym się nie przejmować :)

  • „Podsumowując – wybierać rowery dobrych marek z firmowymi podzespołami i niczym się nie przejmować :)”

    Potwierdzam. Co prawda przy mniejszej wadze, ale skończyła się moja obsesja doglądania stanu obręczy (bo potrafiłem trzykrotnie w jednym roku doprowadzić do zerwania szprychy) i jedynym „stresem” jest ryzyko przebicia opon. Co prawda w przypadku dobrych marek przepłaca się nieco za samą markę, ale coś za coś.

  • zgrzeszyłem, zakupiłem składaka „Senator” – cokolwiek by to nie było, a z „marketa” za 520 zeta, oddaje go po miesiącu ze stratą 100 zł i chciałem co nieco dołożyć i kupić rower, najlepiej FATBike tylko nie wiem czy z budżetem 900-1000 jestem w stanie sam poskładać taki rower?

    Potrzebuje jakichś wskazówek, jakie elementy zakupić i gdzie i co może, a co nie być używane.
    Wzrost 183cm/waga 99-101 kg z tendencją zniżkową i wiek pewnie nie istotny, ale 40 na zegarze jest.

    Także nie potrzebuję super crossa do skakania po mieście, ale bardzo mi się podobają te fatbike z szerokimi balonami, jeżdżę głównie po szosie i trochę po bezdrożach i innych szutrach, ale głównie płaskie tereny – nie jestem agresywnym kolarzem – raczej relaxing time po pracy i trochę żeby zrzucić 1-2kg zbędnej ciąży spożywczej i to wszystko.

    Pozdrawiam i z górki dziękuję za pomoc i porady!

  • @Fatbasten – cóż, składanie samemu roweru typu Fat Bike, może trochę czasu potrwać. Zacząłbym od szperania po Allegro w poszukiwaniu całych, używanych rowerów. Możesz również rozejrzeć się za częściami, chociaż tutaj może być z tym trochę więcej zachodu.

  • 135kg.
    Kross level A2, model bodajże z 2011.
    Pedały dodane do roweru wytrzymały ze 2 tygodnie, potem były wellgo mg-1 – polecam jeśli ktoś nie chce spd. Aktualnie Shimano PD-M540. Poza tym „stock”.

    Tektro dają rade, a korba, rama – z krawężników zeskakuję, bywam w lesie, zdarzają się zjazdy i kompletnie nic się z rowerem nie dzieje.
    Pierwsza usterka to wyrwana 7 zębatka z kasety – prawie stałem i za mocno chciałem ruszyć. Zrobiło „klang” i zobaczyłem coś srebrnego odpadające od roweru. Kaseta właśnie dociera, aktualnie jeżdżę z 6 biegami z tyłu ;-)

  • @FATBasten
    FAT BIKE’i to jeszcze dosyć świeży temat na naszym rynku i ciężko jest kupić używaną / przystępną cenowo ramę.

    Poza tym – opony do typowego FatBike’a – Surly 26″ x 4.6″ to koszt około 1,000 PLN za komplet. Przy takim budżecie bardziej skłoniłbym się do zakupu pożądnego roweru MTB 26″ i założył ewentualnie opony 26 x 2,5″ . Z podstawowym napędem typu Altus czy Acera wyrobisz się w 1,000 PLN.

    Teraz są dobre wyprzedaże i możesz kupić nowy rower z gwarancją, który Twoje skromne 100 kg wytrzyma na pewno. Myślę, że większość czytelników potwierdzi, że lepiej mieć nowe z gwarancją niż stare w tej samej cenie. Nie ma co się oszukiwać – ludzie, którzy sprzedają używane np. korby czy kasety zębatek dobrze wiedzą, że ich czas dobiega końca i chcą odzyskać nawet najmniejsze grosze przy wymianie. Kupując taki sprzęt płacisz ratę za miesiąc użytkowania przed zakupem docelowych części.
    Z używanych rzeczy można jedynie patrzeć na siodełka, wsporniki czy kierownice z zaznaczeniem rzeczy markowych i po oględzinach na żywo ich stanu.

    Generalnie – jeżeli chcesz wydać 1,000 PLN idź do sklepu, zrób taką pierwszą wpłatę i weź sobie 10 rat po 50 PLN. Za 1500 PLN można kupić rower bez wodotrysków i biżuterii ale też pozbawiony słabych punktów. Na wyprzedaży u nas mamy np. TREK’i z dożywotnią gwarancją na ramę, bardzo przyzwoicie wykonane i bez problemu wożące ludzi o masie około 100kg. Jakbym się postarał to nawet jakiś 29er by się znalazł. Wymienisz opony na szersze jak te standardowe się zużyją i masz nowy, markowy rower z gwarancją spokoju i zadowoleniem z kupna rzeczy wartej swojej ceny.

  • Witam, posiadam krossa B3 od maja tego roku, ważę 145 kg, przebieg 2500 km, z fabrycznych części do wymiany poszła korba na deore 590, łańcuch, reszta bez zarzutów, trasy – asfalt, las, piachy, zauważyłem ze rura podsiodłowa chyba lekko wygięta, ale daje radę :))

  • 120 kg, author kinetic shock z 1999 r. Przed dwoma laty powrót do jeżdżenia po 10 latach bezruchu (stąd ta waga). Rower – zadbany, serwisowany, zupełnie seryjny (nie licząc oświetlenia i licznika). Przebiegi niestety wciąż śmiesznie małe, ale progres jest. Z rowerem nic się nie dzieje, hamulce tektro v-brake zupełnie dają radę. Na moim przykładzie widać, że wcale nie trzeba Bóg wie jakich technologii, żeby udanie jeździć nawet z taką masą własną :-)

    pzodrawiam

  • witam,
    110 kg/195 cm, jeżdżę od 2008 roku na Kellys Salamander na ramie 23,5 i rower sprawuje się świetnie, właściwie nic się z nim nie dzieje (jazda mieszana tylko od marca do listopada ok. 2000 km/rok). w zupełności wystarczają hamulce v-brake tektro nawet przy dość agresywnej jeździe. do tej pory jeździłem na oponach 2,1 ale przymierzam się do kupna opon o szerokości 1,25 bo chciałbym trochę po asfalcie i ścieżkach rowerowych szybciej pojeździć – http://sklep.sportprofit.pl/pl/p/Opona-Kenda-Kwest-26×1.25/1445.

    I tu moje pytanie: czy przy mojej wadze te opony nie są za wąskie? No i czy na takich oponach wjadę do lasu na ubitą ścieżkę i nie roztrzaskam się na najbliższym świerku?

    pozdrawiam wszystkich śmigających!

  • Duck przy twojej wadze myślę że takie oponki będą za wąskie, kup coś z uniwersalnym bieżnikiem to i po utwardzonych ścieżkach pojedziesz. Zasada jest jedna im szersza opona tym mniejsze ciśnienie w niej możesz mieć i lepiej wybiera małe nierówności ( kamyki nierówności chodnika )

  • @Duck – 1,25″ to mniej więcej 32 mm szerokości. Cóż, taka opona w lesie może się nie sprawdzić zbyt dobrze. Nie da się w łatwy sposób połączyć wody z ogniem i bardzo szybkiej jazdy po asfalcie z jazdą po bezdrożach.

    No i dobrze jest zmierzyć sobie szerokość obręczy wewnątrz i sprawdzić czy taka wąska opona będzie dobrze leżeć:

    https://roweroweporady.pl/wp-content/uploads/2011/09/szerokosc-obreczy-a-opona.jpg

  • dzięki za rowerowe porady :D
    założyłem 1,5 http://www.maxxis.com/catalog/tire-261-119-detonator

    szybko, twardo i na temat!

    przez las biegnę z rowerem na plecach…

  • @DUCK

    „przez las biegnę z rowerem na plecach…”

    Przy takim bieżniku powinno Ci się bardzo szybko przez niego jechać, a jak deszcz popada, to i hamulce zbędne. ;-)

  • Witam. Kolejny raz piszesz o tym ze szersza opona stawia większy opór toczenia. Jest to nie prawda. Stawia jedynie większy opór powietrza. Podczas tarcia siły działające na oponę rozkładają się na większą powierzchnię dzięki czemu opory toczenia są mniejsze. Pozdrawiam

  • @Nicram4 – masz rację, że im szersza opona, tym mniejszy opór toczenia, ale… dotyczy to pomiarów przy jednakowym ciśnieniu.

    Zerknij na stronę Schwalbe, gdzie jest to wszystko fajnie opisane:
    https://www.schwalbetires.com//tech_info/rolling_resistance

    I faktycznie, piszą, że szersza opona daje mniejsze opory toczenia (przy tym samym ciśnieniu). Ale jednocześnie, sami pytają – to dlaczego kolarze szosowi używają bardzo wąskich opon?

    I jedną z odpowiedzi jest masa i opory powietrza, ale także to, że im węższa opona, tym zazwyczaj mocniej możemy ją napompować. A im większe ciśnienie, tym mniejsze opory toczenia.

    Także sprawa z szerokością i oporami nie jest tak do końca jednoznaczna, o czym oni sami piszą na samym końcu :)

  • Witam. Śledzę ten watek i jednocześnie się zastanawiam co wybrać dla siebie (135 kg, 185 cm). Troszeczkę szukałem i polecono mi coś takiego: http://www.raleigh.pl/rower/129

    Pytanie brzmi, czy warto?

  • Bardzo ciekawy i przyjemny rower. Szukałbym teraz na niego jakiejś okazji cenowej, bo można go kupić taniej niż podaje producent. Poza tym kupuj śmiało.

  • Pchanie się w rower z ramą bez poszerzanej sterówki to trochę strzał w kolano, będziesz chciał wymienić amora na coś lepszego to niestety nie znajdziesz.
    Popatrzył bym na twoim miejscu na marki takie jak shockblaze lub silverback

  • @Piotr – nie każdy potrzebuje lepszego amortyzatora. No i jeśli szuka się ramy z główką sterową „tapered”, to raczej nie w granicach 2000 złotych za rower.

    Ale fakt, faktem, że taka główka ramy byłaby przyszłościowa.

  • hmmm.. nie bardzo wiem o co chodzi z główką „tapered”, ale chyba jak na początki mojego pedałowania ten rower będzie ok. https://allegro.pl/rower-mtb-raleigh-rocker-3-0-hlo-hydraulika-29er-i4638676016.html – więcej fotek).

  • @Łukasz kolega podał link do roweru który kosztuje 2399 zł Shockblaze R5 kosztuje dokładnie tyle samo osprzęt ma troszkę gorszy ale R5 ma już główkę ramy sterowej „Tapered”
    http://shockblaze.pl/r5-29

    @CMDSPOCK Przyjrzyj się główce sterowej ramy u dołu jest szersza niż u góry co powoduje że sterówka jest sztywniejsza itp..
    Poza tym jak (nie życzę Ci tego ) padnie Ci amor i przyjdzie ci go wymienić to możesz mieć problem i będziesz musiał kupić i amor i ramę albo nowy rower, bo teraz już wszystkie nowe są robione pod główkę tapered. Ale wybór należy do ciebie

  • Nie siedzę aż tak w nowych rowerach, ale nie przesadzaj, że wszystkie amortyzatory mają rurę pod tapered. Na rurę 1 i 1/8″ będą robione jeszcze bardzo, bardzo, bardzo długo. Tak samo jak opony 26 cali :) Może nie będą to topowe modele, ale spokojnie się kupi takie amorki, nie strasz kolegi kupnem bezużytecznego roweru.

    Tym bardziej, że chyba nie zależy mu na rowerze klasy pro, bo w takim przypadku lepiej uderzyć w coś lepszego już na starcie.

  • @Łukasz to zależy właśnie od tego czego chce kupujący, czy któregoś dnia zapragnie czegoś więcej czy nie. Co możliwości kupna widelca 1 i 1/8 za parę lat, to na pewno będzie można kupić coś, pytanie co, na bank będzie ograniczony wybór tak jak z rowerami na kołach 26 na rok 2015.

    Chociaż nie wiadomo co będzie za trzy lata, może producenci odkryją, że rowery na kołach 26 są super dla dzieci i w ogóle super mega stabilne itp ;-)
    Podsumowując chodzi mi o to, że za parę lat, np. trzy, wybór amortyzatorów do koła 29″ ze sterówką 1 i 1/8 może być bardzo okrojony i zawężać się do najniższych modeli.

  • Ważę 140kg i bazuję tylko na obręczach wielokomorowych, 36H i oczkowanych, oczywiście 29er. Świetnie się sprawdza rower Photon od Zasady

  • Powiem tak, w dorosłym życiu po kilku próbach różnych rowerów stwierdziłem, nigdy więcej roweru. Zawsze kończyło się tak samo. Ból pleców, stawów, nadgarstków itp. Nie dawało mi to spokoju i postanowiłem przyjrzeć się dużym rowerom trekkingowym, takim, gdzie przy moich gabarytach (120+ i 195 cm wzrostu) pozycja na rowerze będzie niemal wyprostowana, zakładając jazdę czysto amatorską.

    Na dziś mogę powiedzieć, że się udało (tak myślę). Nie „robię” rowerem spektakularnych wyników i mega tras, ale staram się to robić codziennie, choć z 15 km. Dobrałem sobie wysokiego trekkinga Rixe Toulose XXL z shimanowym osprzętem, hydraulicznymi hamulcami Magura i 64 cm ramą. Jest to rowerem jak go fabryka stworzyła, jedynie siodło zmieniłem.

    Póki co zadowolony jestem bardzo, nie bolą mnie plecy, nie bolą nadgarstki i inne części ciała, a następnego dnia chce mi się znów na rower wsiąść. Pozdrowienia dla wszystkich.

    • Fajnie, że udało Ci się znaleźć rower odpowiedni dla siebie i zacząłeś znowu jeździć. Na pewno wyjdzie Ci to na wielki plus.

  • eh…panowie temat wraca jak bumerang. akcję z Raleight Rocker 3.0 przespałem i rower już niedostępny pod tą marką. Teraz nazywa się to SAVENO ROCKER 3.0 i stąd pytanie … warty jest uwagi?
    przypomnę 185cm, 135kg najchętniej rower do 2k z hakiem . Doradzicie coś?
    http://www.saveno.pl/rocker-3-0-7-1

    • Witam.
      174 cm wzrostu, 108 kg wagi -> rower Cube Attention 2013. Nie mogę narzekać na ten model, dzielnie znosi moją wagę, jedyne co wymieniłem w nim przez 2 lata to łańcuch. Jak dla mnie godny polecenia i solidny.
      Lekko zmieniając temat, czekam właśnie na przesyłkę z nowym licznikiem Sigma Rox 10 – czy jest ktoś kto posiada ten licznik i może się na jego temat wypowiedzieć?

    • Witaj, jeżeli ważysz 90 kilogramów, to jeszcze nie jest waga wpadająca w kategorię „ciężkiej”. Oczywiście, że możesz kupić. No i wiadomo, podczas jazdy trzeba omijać większe dziury i podnosić tyłek przy wjeżdżaniu pod krawężniki. Ale to dotyczy także osób ważących 60 kg :)

  • Moda na szprychy nierdzewne, dla cięższych, jest pomysłem poronionym, tak sądzę. Bez przerwy wymieniam nierdzewne na stalowe, ponieważ w tych pierwszych, urywają się główki. A to z powodu zbyt mocnego naciągnięcia przez mechanika. A to z powodu kruchości materiału. Są marki, które używają tylko szprychy nierdzewne. Stwierdzam, nie dla osób, powyżej stu kilogramów wagi.
    A także szprychy, tak jak felgi i piasty, bez względu na materiał, należy okresowo czyścić. Widzę nieraz takie niechlujstwo… ,,Pokaż mi swój rower, a powiem Ci, kim jesteś…” Najłatwiej bawełnianą rękawiczką, z lekkim nasączeniem olejem silnikowym. (Przynajmniej ja tak robię.)
    Następnie bawełnianą szmatą, do sucha.

  • Witam. Jeśli ważycie 100-120 kg to rower nie pomoże wam szybko zrzucić zbędnego balastu chyba, że będzie jeździć 5 dni w tygodniu (2 dni regeneracji) po minimum 30-100 km. Jeżdżenie po 10-20 km nic nie wnosi w utratę wagi poza lepszym samopoczuciem.

    Musicie zainteresować się dodatkowo chodzeniem po schodach (w obie strony). 4-5 pięter na początek wystarczy. Ponadto trzeba zacząć biegać ale bez porządnego obuwia z amortyzacją ani rusz!!. Oczywiście znajdą się „specjaliści” co będą pisać że nie warto inwestować w drogie buty ale ja podam prosty przykład – czy biegalibyście przy wadze 100-120 kg po chodniku na bosaka?.. Amortyzacja u osób z nadwagą oraz otyłych to podstawa aby nie rozwalić sobie nóg które macie jedne na całe życie.

    Przy regularnych treningach (5 dni rower, 2 dni chodzenie po schodach, 2-3 bieganie) w 6 miesięcy można nawet zrzucić ponad 10-12 kg. Zamiast diet cud polecam zwiększyć spożycie owoców oraz warzyw, 2 razy w tygodniu ryba, pełnowartościowe mięso – by chudnąć trzeba mieć energię, pamiętać o nabiale (maks. 2%) i pić dużo wody – średnio 2-3 litry na dzień.

    Oczywiście pić należy przed, w trakcie i po treningu. Jeśli będziecie się prawidłowo nawadniać to mocz oddawany będzie koloru jasnego – zbliżonego do białego. Jeśli jest żółty lub ciemny to pracujecie na rezerwie. A czym jest jazda na rezerwie każdy wie :)

  • Tak się składa, że natrafiłem na ten blog kiedy szukałem nowego roweru, ponieważ poprzedni mi skradziono. Dzięki za wpis, bo pomógł mi się zdecydować. Mam ponad 2 m wzrostu i ważę ok 120 kg.

    Jeździłem już różnymi rowerami, ale na żadnym nie czułem się tak dobrze jak na Mongoosie Manauverze Sport, specjalna podwyższona rama dla osób wysokich. Koła 26′ sprawiały, że to bardzo zwrotny rower. Choć może z boku wyglądał jak deskorolka – duża rama małe kółka :-)

    Po zamontowaniu slicków urywało uszy, ale za dużo snake-biteów na krawężnikach łapałem więc wróciłem do opon z bieżnikiem. Do tego bagażnik i już można było śmigać na tygodniowe wyprawy w 'nieznane’. Rower był bardzo wytrzymały i nawet z dużym obciążeniem wyprawowym (sakwy, namiot, kuchenki turystyczne itd.) dawał radę. Wytrzymywał nawet skoki z krawężników. Nie żebym go do tego używał, ale czasem nie było wyjścia :-)

    No ale jak już wspomniałem ten mi skradli. Zdecydowałem się na Treka X-caliber 7. Miał większy rozstaw kół niż Kross, którego brałem też pod uwagę no i ramę 23′. Dostałem świetną ofertę i za cenę niższego modelu kupiłem swojego Treka. Poza tym ma olejowy amortyzator zamiast kartridżowego – co ważne przy cięższych osobach. Dobrze czuję się na góralach. Na tym jeździ się dość szybko i doskonale sprawdza się w miejskiej jeździe. Przynajmniej dla mnie.

    To co sprawia mi największą frajdę to amortyzator, pamiętam ból nadgarstków na poprzednim sztywnym widelcu i slalom w celu uniknięcia większych dziur. Jak wyglądają polskie drogi i ścieżki rowerowe nie muszę nikomu mówić. Teraz po prostu nie martwię się studzienkami. Szerokie opony + amortyzator sprawia, że ma się wrażenie, że rower płynie. A jak mam kawałek dobrej prostej to można go zablokować. Przerzutki też są doskonałe – trafiają w punkt i świetnie dają radę nawet w trudnych warunkach. Hamulce tarczowe w porównaniu z V-brakami to jednak spora różnica. Dobre ustawienie ich w poprzednim rowerze czasem zajmowało trochę czasu, a ze względu na masę siła hamowania nie była doskonała + zjechane obręcze. Tutaj mam maszynę, którą mogę zatrzymać praktycznie w miejscu (choć na razie na szczęście nie musiałem).

    Rower jest bardzo cichy, tylko szum opon na asfalcie :-) Uwaga dla sprzętowych melepetów, oczywiście, że ten osprzęt to nie jest żaden TOP, jednak dla mnie pułap do 2,5k zł za rower to już naprawdę górna granica (podkreślę – za cały rower nie za amorotyzator :-).

  • A ja ważę 170kg. Mój rower to Giant Terrago Disc z 2008 roku. Obręcze i piasty dają radę. ostatni stając na pedał ukręciłem wielowpust octalink. Na ten sezon wymiana na jakiś hollowtech. Co ciekawe na szerokich oponach miałem problem, bo przy maksymalnym ciśnieniu praktycznie nie utrzymywały mojego ciężaru. Za to jak założyłem Maxxiss Detonator 1.25, który spokojnie wytrzymuje 7.3bar nie mam żadnego problemu i opona się praktycznie nie ugina.

    • Wracając do tematu mojego roweru….
      Ostatecznie skończyło się na Shockblaze R7 pro 29er za 2999zł z promocją na akcesoria w kwocie 15% wartości roweru.
      Po miesiącu i 550km ze 135kg jestem już na 127kg.
      Sprzęt całkowicie spełnia moje oczekiwania i jest naprawdę świetny.
      Dziki wszystkim za zainteresowanie i wszelkie podpowiedzi :)
      pozdrawiam

  • Łukasz,
    Tak jak obiecałem jakiś czas temu – spojrzenie na sprawę moim okiem :) Mam nadzieję, że nie nie pominąłem.

    Czas zacząć opowieść! :)

    Jestem dość …duży – niespełna 4 lata temu było grubo ponad 120kg, od tamtego
    czasu boję się wejść na wagę. Wspomniałem, że były też problemy z poruszaniem
    się? Tj… zapocony i zadyszany jak świnia w momentach awarii windy. Od razu proszę
    o brak złotych rad w stylu „zrób coś ze sobą”, „idź do dietetyka”, „to kalectwo”
    … nie potrzebuję takich bzdur. To jak z
    rzucaniem palenia. Trzeba do tego dojrzeć. Samemu. Złote rady, błagania i
    nakazy najbliższych nie pomogą, coraz gorszy stan zdrowia też nic nie da. Nie
    pale już 2 lata, do zRzucenia tego co mam na sobie, a nie powinienem, widocznie
    jeszcze nie dojrzałem.

    Jak to było z tym rowerem?
    Dostałem od ciotki… stał tylko i się kurzył, kupiła parę lat wcześniej bo miała
    kaprys, może ze 200km przebiegu. O rowerach wtedy dużego pojęcia nie miałem.
    Ot, miałem wcześniej komunijnego Forestera od dziadków, gdy go ukradli rodzice
    kupili mi super-hiper-bazarowy syf z pełną amortyzacją – chociaż… z obecną
    wiedzą o rowerach stworzę neologizm – z pełną uginacją.

    Otóż mój Trek Navigator
    100 był na mnie za mały. Rama 18” – przy moich gabarytach – 196cm i nadbagaż…
    ale nie widziałem tego. Przynajmniej nie na początku – teraz już wiem, że
    bawiłem się w przykuloną małpę podczas każdej przejażdżki, a było ich z dnia na
    dzień coraz więcej. Do tego stopnia, że po pewnym czasie przestałem myśleć o
    tym, co zjem jutro na obiad, a…gdzie jutro pojadę.

    No,
    czas na konkrety, bo w końcu o sprzęcie miałem pisać. Napisałem wcześniej, że
    nie miałem pojęcia o rowerach – część winy w szybkim zużyciu rowery zwalam na
    karb tego. Wiecie… smarowanie łańcucha WD40, a jak nie było to smarem
    grafitowym czy innym syfem, który był pod ręką. Mycie roweru na bezdotykowej
    myjni samochodowej. Łącznie z pryskaniem na łożyska, Tak, proszkiem. Na
    początku poszła amortyzowana sztyca – punkt dla Łukasza. Najpierw zaczęła
    przeraźliwie skrzypieć, moje nieudolne rozkręcanie, smarowanie towotem i
    skręcenie pomagało… na chwilę. W końcu wyjąłem z niej sprężynę i było już ok ;)
    Warto dodać, że zaciski sztyc przegrywają z naszymi ciężkimi du…tyłkami i w
    miarę kilometrów nawijanych przez opony opadają… to coś więcej niż grawitacja.
    Ale spokojnie – po iluś tam kilometrach sztyca przestaje opadać, chociaż dalej
    boję się wejść na wagę. Następna poszła korba. Konkretniej gwint przy prawej.
    Ten, do którego wkręcamy pedał. Czy to wina wagi? Pewnie troszkę tak, ale…
    pedał się troszkę wykręcił – rzecz normalna, a ja, jak kretyn jeździłem dalej…
    zrobiłem taki frez, że facet w serwisie nawet nie myślał o gwintowaniu. Pedały?
    Łukasz – 1:1 :)
    plastikowe, oblane gumę – seryjnie montowane – na pewno były tanie… nie do
    zajechania. Dalej istnieją i mają się dobrze – teraz używa ich moja luba. No,
    teraz awaria, której winą była ewidentnie moja waga pęknięta tylna oś. Piasty niby
    niedrogie, mogło się zdarzyć każdemu, ale… zdarzyło się mi. Myślałem, że całe
    koło do wymiany, a aktualnie nie miałem kasy. Postanowiłem poszabrować przy
    nieużywanym marketowym rowerze brata – pogiąłem koło w 3 tygodnie. Do tego
    stopnia, że nie dało się jeździć z zapiętym hamulcem. Cóż, rower za 300zł… nie
    polecam, serio. Jednak dało się wymiebić oś! Wróciłem na sprawdzone koła, które
    dalej były proste! „pękłem łańcuch” Niestety… nowy nie współpracował najlepiej
    z nigdy nie wymieniamym wolnobiegiem z przebiegiem kilkunastu tys km pod moją
    du… tyłkiem. Ale było już późno… Październik chyba i stwierdziłem, że do zimy
    będę po prostu jeździł delikatnie i tyle… niestety, pod koniec sezonu pękły
    dwie szprychy w tylnym kole… postanowiłem kupić nowy rower. Dostosowany do mnie. Przynajmniej rozmiarem.
    Zawsze marzyłem o raowym góralu. Kręciły mnie wertepy, coraz lepiej sobie z
    nimi radziłem.

    Wyhaczyłem na promocji
    nowiutkiego Cube’a attention. Cena kalagogowa 3100, ja zapłaciłem niecałe 2800.
    Nie był to o dziwo model zeszłoroczny. Swoją drogą – świetny rower! Deore/deore
    XT, hamulce chyba pod alivio można przypiąć, ale… siła hamowania i modulacja…
    cudowna! Waga? Przy ramie 21” 14,3kg – nie jest źle. Czy coś się poddało mojej masie? Pewnie że
    tak! Najpierw były pedały, ale… z nimi było coś nie tak od nowości – straszie ciężko
    chodziły. Kupiłem podstawowe platformy – dartmoor stream. Teraz co prawda
    żałuję, że nie kupiłem czegoś na maszynowych łożyskach, które przy serwisie
    wystarczy wymienić a kosztują grosze… i męczę się z zapiaszczonymi, ale…
    wszystko przedemną. Później poszedł amortyzator – zdecydowanie najsłabszy punkt
    roweru – suntour XCM.. nawet go rozkręciłem, żeby zobaczyć co się zadziało…
    pourywałem zapadki w mechanizmie korka naprężenia wstępnego i wystarczyło go
    delikatnie przycisnąć i robił się mięciutki jak masełko latem. Postanowiłem
    wymienić, Najpierw miałbyć najtańszy Rock shox XC30, czy jakoś tak… ale
    dostałem trochę większą premię niż przewidywałem, znalazłem promocję w fajnym,
    niemieckim sklepie z Drezna i kupiłem Rebę, model 2015( zapłaciłem z przesyłką
    360euro, czyli… jakies 1200zł poniżej polskiej ceny (tej katalogowej :)). Po drobnych obliczeniach
    stwierdziłem, że producent dopuszcza jazdę osoby z moją masą… czyli będzie
    działał jak trzeba! )zakładałem, że będę go pompował na maxa – do 200psi… jest
    bardziej optymistycznie – jeżdżę na 155psi i jest ok… nawet ciut za twardy
    chyba)

    Przez rok zużyłem trzy łańcuchy, podejrzewam,
    że kaseta i środkowy blat nie przyjmą już czwartego, dletego kupiłem nowe,
    które czekają aż je zamontuję. Ale z drugiej strony… jakieś 10 000 km
    przejechałem, więc niezły wynik jak na 117kg. Dalej się boję, ale po kryjomu
    czasem przeproszę się z wagą. Ostatnio po wymianie amora – ważyłem rower…
    niecałe 13kg :)
    Do tego nowe klocki i tarcze. Klocki bez zmian, a tarcze 180 tył i 203
    przód. Hamuje jeszcze lepiej :) no i opony… aktualnie
    trzeci komplet. Pierwszy – zabiłem za niskim ciśnieniem – ściangi boczne się
    poprzecierały i bałem się na nich jeździć. Drugi – Racing ralphy… przód ok,
    wisi w garażu i czeka z powrotem na swoją kolej, tylna zutylizowana. Bardzo dobre
    hamulce + ciężki tyłek wyłysiały oponę :D aktualnie c ontinental Race King –
    fajne gumy, bardzo szybkie i ciche… polecam :)

    W ramach drobnego podsumowania… jeśli jesteś naprawdę
    wielki albo wielka – nie bój się wsiąść na rower. To piękna przygoda – w moim
    wypadku chyba na całe życie. Poprawisz sobie jakość życia. Mimo nieznacznego
    spadku wagi z windy już nie korzystam ( i to nie tylko dlatego, że się
    przeprowadziłem i jej nie mam :) Po
    prostu nie muszę. I coś tylko dla Panów…. Wasze kobiety się ucieszą, serio…
    sprawność… wzrasta. Serio :)

  • Ja ważę 110kg i do tej pory, od 9 lat jeżdżę B’Twinem za 1300 zyli. Do tego zazwyczaj na foteliku mam 20kg syna i często kilkukilogramowy plecak. Ok – przez te lata nie wyjeździłem nawet 1000km, więc rower zachowuje się bardzo dobrze – no, trochę łańcuch i korba poskrzypują przy pełnym obciążeniu jak ruszam :)

  • Zaczynalem w tym roku od 120kg na poczatku lipca. Teraz jest 114.5. Jezdze okolo 15km dziennie, staram sie codziennie, roznie to wychodzi. Przez miesiac zrobilem 350km. Rower to giant roam 3. Wszystko dziala, sprawdza sie. Jak nie zapomne to dopisze jak wrazenia po przegladzie gwaranyjnym za miesiac.

  • Witam, jestem osobą która ma trochę masy, ale nie tylko ze wwzględu na otyłość (120/130kg) Czytam druga poradę co do roweru, ale nie potrafię jjakoś znaleźć odpowiedniego. Czy mógłby ktoś polecić jakaś sstronę z rowerami, a może przy okazji podać jakiś odpowiedni?

  • Ja posiadam meride tfs na hydraulicznych hamulcach tarczowych,kosztowala 2,1tys zlotych,ważę 115 kg,podejzewam ze rama wytrzyma o wiele wiecej,opony mam o grubosci 2.1 jak sa dobite na max jest wszystko ok,nie jezdze czesto ale nie mam z tym rowerem problemow a posiadam go 3 lata,jedynie jak rozpedze sie do predkosci powiedzmy 35km,hamulce maja lekki problem z wyhamowaniem ale wiadomo masa jest nie mala

  • W lutym 2014r przy wzroście 187cm elektroniczna waga łazienkowa wyświetliła Error, więc było >150kg. O rowerze jeszcze wtedy nie myślałem, chociaż stał w piwnicy…15 letni Kross Grand Energy. Trochę ruchu, dłuższe spacery z psem, odstawione piwko w tygodniu, dieta MŻ i waga spadła do 125 kg, żeby po kilku miesiącach znowu wzrosnąć do 135kg. 3 maja 2015r powiedziałem dość, wsiadłem na rower i zacząłem regularnie jeździć. Od maja zrobiłem prawie 4000km, waga spadła jak na razie do 119kg. Spadła by więcej, ale po tygodniu pracy nie mogę sobie odmówić dobrego piwka lub innego trunku w weekend, a co za tym idzie zdarzają się napady gastrofazy. Rower stary, rama stalowa więc trzyma się nieźle, obręcze i szprychy proste. Napęd wymieniany ale z uwagi na przebieg. Lubię czasami pojeździć dłużej i spokojniej na asfalcie, czasami ostrzej w terenie. Trafiła się okazja i w tygodniu odbieram Scotta Aspecta 920. Trochę się obawiam o ramę, bo co forum to wpisy i wklejane zdjęcia uszkodzeń. Zobaczymy. Na początek planuję wymienić opony na semislicki i pojeździć trochę bardziej lajtowo po asfalcie póki jeszcze nie ma śniegu. Na wiosnę więcej terenu. Tak czy inaczej załapałem strasznego bakcyla. Polecam tę formę aktywności. Wiek 44l.

  • Waże 115 kg , 194 cm – wzrostu, jeżdżę unibikiem viperem z 2014r. na v breakach rama 23. Przejechałem 6 tyś kilometrów. Opony smart sam 1.4. Ogólnie rowery sprawuje się ok, trasy głównie asfaltowe. Warty swojej ceny.Zastanawiam się nad kupnem jakiegoś fitnessa. Może ktoś moich gabarytów ma doświadczenia z tym typem rowerów. Dzięki za podpowiedzi na co zwrócić uwagę.

    • 115 kg to jeszcze nie jest krytyczna waga, aczkolwiek koniecznie patrzyłbym na modele, które mają po 32 szprychy w kołach. Mniejsza liczba szprych obniża dopuszczalny limit wagowy do jazdy i sprawa, że koła szybciej mogą ulec awarii.

  • Przed zakupem roweru trzeba sprawdzić jego maksymalne obciążenie. To przeważnie nie jest pokazywane w danych technicznych, trzeba przeglądnąć instrukcję i gwarancję.
    Niedawno kupowałem rower crossowy i musiałem ostatecznie wybrać pomiędzy Kellys Phanatic a Unibike Viper. Phanatic jest lżejszy o 2 kg i ma maksymalne obciążenie 110 kg. Viper jest cięższy, ale jest „pancerny” i producent deklaruje maksymalne obciążenie 140 kg. Ponieważ do 110 kg to mam trochę zapasu, zdecydowałem się na lżejszego Phanatica. Gdybym jednak ważył więcej lub planował parodniowe wypady z bagażem, wybrałbym Vipera.

  • Każdy producent rowerów określa limit wagowy. Czasami w odniesieniu do typów rowerów, a czasami dla konkretnego modelu. Zamykasz wagę? Sprawdź instrukcję roweru. Podpowiem że spośród znanych producentów łaskawy dla grubasów jest Giant gdzie limit osiąga 150 kg (rowerzysta plus bagaż np. dla rowerów x-road) a śmieszny Specialized z limitem 100 kg (rowerzysta + bagaż + waga roweru).

  • Witam, Panie Łukasza z przyczyn chorobowych moja waga osiągnęła 135 kg.
    Sugestia lekarz i wielkie moje marzenie, to zacząć jazdę rowerem.
    Spokojnie po parkach, po dwa razy dziennie mam robić sobie wycieczki.
    Jestem 50 latką mój wzrost to 173 cm. Czytałam Pana rady dla puszystych,
    lecz nie ogarniam tego o co powinnam zadbać przy kupnie roweru. Proszę,
    znając moje parametry o podanie co powinnam kupić aby przy okazji
    kalectwa wagi nie dołożyć sobie dodatkowego kłopotu zdrowotnego.
    Dziękuję i proszę o sugestie.Ela

    • Witaj, pierwsza podstawowa sprawa – rower kup po przymierzeniu. I to takim poważnym, z ustawieniem siodełka, jazdą próbną. Na rowerze musisz czuć się komfortowo i wygodnie.

      Jeżeli chodzi o typ roweru, polecałbym rower górski lub trekkingowy. Są one najbardziej wytrzymałe. Zwłaszcza górski, ale nie muszą Ci się podobać :)

      Zerknij np. na takie rowery jak Kross Lea R6: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-kross+lea+r6;0192.htm#crid=69641&pid=7269

      Albo Romet Gazela 4: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-romet+gazela+4;0192;0115-1.htm#cid=14642&crid=74231&pid=7269

      Kwestia jakie rowery masz dostępne w okolicznych sklepach rowerowych. Tak czy siak, warto przejechać się do kilku, sprawdzić kilka modeli i zastanowić się wtedy, co kupić.

      • Serce mi zabiło do Gazeli, poprzymierzę do siebie oczywiście, tylko czy ów rowerek wytrzyma mój ciężar? Trochę poczytałam forum, większość sugeruje mocne szprych, mocną ramę i generalnie wszystko mocne . Rozumiem, że tu wypowiadają się wyczynowcy ( ja nigdy nie przejadę 40 km dziennie ), ale czy nawet zalecane mi przez lekarza lekkie rowerowe przejażdżki okażą się bezpieczne. Przepraszam, że główny nacisk stawiam właśnie na to, ale nie jestem w pełni sprawna, nie będę w stanie np zeskoczyć ze składającego się na pół roweru. Dziękuję za sugestie. Pozdrawiam wszystkich posiadających wzmocnione rowery.

        • Rower nie powinien się złożyć na pół, bez przesady :) Ludzie jeżdżą na wyprawy rowerowe, załadowani po 20-30 kilogramów bagażu, na dużo tańszych rowerach i dają radę. Oczywiście trzeba kontrolować stan roweru i jeździć nim bardziej ostrożnie (nie skakać po krawężnikach :D

          Ale spokojnie, rower wytrzyma. Gazela ma po 36 szprych w każdym kole, gdzie zazwyczaj rowery mają po 32 sztuki. A te cztery dodatkowe szprychy na pewno pozytywnie wpłyną na koło. Konstrukcja ramy umożliwi szybkie zeskoczenie w razie potrzeby :) Jedynie amortyzowany wspornik siodełka może się szybciej rozlecieć. Ale po zakupie bym go nie ruszał, najwyżej za rok czy dwa, wymienisz go na sztywny wspornik, a to koszt rzędu 50-60 złotych.

      • Hej! A ja mam pytanie. Ważę 110 kg. I bardzo zależy mi na kupnie roweru. Rozważam dwa modele: KROSS Trans Arctika 2016 i Trans Siberian 2017. Mieszkam w Irlandii Północnej, więc nie będzie szans na ewentualne przymierzenie roweru. Kupowałbym go na sucho i ściągał na Wyspy.

        Pytanie: czy moja waga jest za duża na te rowery? Chciałbym codziennie dojeżdżać do pracy i wracać. Byłoby jakieś 40 km dziennie.

        • Cześć, z tego co kojarzę, Kross w gwarancji podaje maksymalną wagę rowerzysty dla roweru trekkingowego na poziomie 105 kg. Ale to musiałbyś sprawdzić.

          Czyli prawie łapiesz się na ten „ustawowy” limit, a jak będziesz jeździł po 40 km dziennie, to szybko zrzucisz kilka kilogramów :)

          I zdecydowanie wybrałbym zeszłoroczną Arctikę. Siberiana coś czuję, że szybko zajeździsz, jeżdżąc na nim codziennie. To nie jest zły rower, ale jednak do regularnego jeżdżenia przyda się coś z trochę wyższego segmentu. Arctica będzie akurat.

  • Witam, Panie Łukasza z przyczyn chorobowych moja waga osiągnęła 135 kg.
    Sugestia lekarz i wielkie moje marzenie, to zacząć jazdę rowerem.
    Spokojnie po parkach, po dwa razy dziennie mam robić sobie wycieczki.
    Jestem 50 latką mój wzrost to 173 cm. Czytałam Pana rady dla puszystych,
    lecz nie ogarniam tego o co powinnam zadbać przy kupnie roweru. Proszę,
    znając moje parametry o podanie co powinnam kupić aby przy okazji
    kalectwa wagi nie dołożyć sobie dodatkowego kłopotu zdrowotnego.
    Dziękuję i proszę o sugestie.Ela

  • Witam ponownie! Pytałem wcześniej o model KROSS trans arctica 2016. I zgodnie z radą już prawie go kupiłem. Tylko, przeglądając neta znalazłem TRANS AFRICA 2016 (również nowy) w cenie tańszej niż ARCTICA. Poszukałem czegoś więcej na temat i z tego, co ludzie piszą, to te dwa modele są bliźniaczo podobne, a jednak AFRICA (przynajmniej teoretycznie) wypada lepiej. Pytanie więc:
    Czy rzeczywiście Kross AFRICA jest lepszy?
    Czy może wersja 2016 ma jakąś usterkę, która sprawa, że jej cena jest niższa niż Kross ARCTICA z tego samego roku?
    No i, ostatecznie, który z tych dwóch byłby lepszy dla rowerzysty o wadze 110 kg i wielokilometrowych, codziennych trasach.

    PS. Sprawdziłem i tak, jak mówisz. Oficjalny, wagowy limit rowerzysty dla trekkingów Krossa, to 105 kg.

    • Cześć, model Africa różni się od Arctiki tym, że ma sztywny widelec (z mocowaniem do przedniego bagażnika) zamiast amortyzatora, oraz 9 przełożeń na kasecie, zamiast 8. No i pozycja na nim będzie troszkę bardziej pochylona, niż na Arctice.

      Nie ma on żadnej „usterki”, po prostu jest mniej chętnie wybierany przez kupujących, a tak przynajmniej myślę. Większość osób chce mieć amortyzator, na rowery ze sztywnym widelcem jest mniejszy popyt, widać to zresztą po tym, że Kross ma tylko jeden taki model w trekkingowej ofercie.

      W kwestii „amortyzator czy sztywny widelec”, to pisałem o tym tutaj: https://roweroweporady.pl/amortyzator-rowerowy-czy-sztywny-widelec/

      Ale w tym wyborze nie ma jednoznacznego wskazania na „lepsze”. Amortyzator będzie trochę odciążał dłonie, no i niwelował część błędów w postaci wjeżdżania w dziury. Natomiast sztywny widelec będzie duuuuużo lżejszy, rower będzie zwinniejszy, łatwiej będzie się go rozpędzało czy wnosiło po schodach :) No i nie będziesz tak tracił energii, jak w przypadku amortyzatora, który trochę ugina się nawet na prostej drodze.

  • Witam, przeczytałam artykuł i komentarze, ale przyznam szczerze, że zagubiona jestem. Szukam roweru dla męża (za jego wiedzą i zgodą oczywiście ;) ) i mam ogromną prośbę o wskazanie ze 3-4 modeli, które wytrzymałyby masę 110 kg, jazda rekreacyjna „po pracy” i w weekend – niekoniecznie po asfalcie, średni przedział cenowy. Oczywiście potem mamy zamiar udać się na przymiarkę do sklepu rowerowego, ale jakoś nie chcę bazować tylko na tym, co usłyszymy w sklepie od sprzedawców. Będę bardzo (!) wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam!

    • Powiem Ci, że ostatnio miałem podobny dylemat. Właściciel bloga pomógł mi go rozwiązać. Wybrałem rower trekkingowy KROSSa. Dzowniłem nawet do firmy i dowiedziałem się, że rowery testowane są do wagi 115 kg. I ta waga jest przez nich rekomendowana. Tak przynajmniej powiedzieli mi na informacji. A swoją drogą, wybierałem pomiędzy TRANS SIBERIAN, ALP i ARCTICA. Wybrałem ALPa, bo nie potrzebowałem hydraulicznych hamulców, które oferuje ARCTICA, a wytrzymałość wydaje mi się, że jest lepsza niż w SIBERIANie. Zobaczymy :)

    • Hej, zajrzyj do serii wpisów, w których pokazuję rowery polecane przeze mnie, w różnych przedziałach cenowych: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

      110 kg powinien wytrzymać każdy rower, który kosztuje +/- 2000 złotych. Może poza szosowymi, bo tu bym zainwestował ciut więcej.

  • Poszukuje roweru który starczy mi na trochę dłużej niż jeden sezon, budżet to do 2,5 tys.
    Chce głownie jeździć po ścieżkach w mieście, asfalcie, i leśnych ścieżkach. Wzrost 180 cm , waga 120 kg. Możesz coś doradzić? Ja zastanawiałem się nad :

    http://www.unibike.pl/vipergts.html
    http://unibike.pl/fusion29.html
    http://unibike.pl/

    który z tych rowerów się nada? a moze cos zupenie innego :)

  • Dzień Dobry Panu.pozwalam sobie napisać do Pana w nadziei że ktoś kompetentny pomoże mi.Mam 62 lata i wagę ok.150-155 kg Czy istnieje szansa znalezienia roweru na którym będę mógł bezpiecznie jeżdzić??pisząc to mam na myśli jazdę spokojną po polnych leśnych i asfaltowych drogach.absolutnie nie zależy mi na”szaleństwach przełajach itp.jak również na wyposażeniu roweru.wystarczy mi to że będę miał poczucie że rower nie”złoży się pode mną”.dzisiaj byłem w sklepie firmowym Giant gdzie b.miły skądinąd sprzedawca poinformował mnie że producent dopuszcza max.wagę 136kg.zakładam że przy mojej spokojnej jeździe to od biedy może być 140kg.ale to wciąż za mało.oglądalem rower Giant Momentum iRide Rocker z kołami 26′ i oponami 26×4,0.rower ma 36 szprych chyba stalowych(podobno w moim przypadku to ważne)o gr.2mm.mam 182 cm chyba koła 26 byłyby odpowiednie??cena wydaje mi się atrakcyjna.tylko ta waga.prośba moja to podesłanie kilku firm i typów rowerów które miałyby szansę utrzymać mnie na sobie.z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc w tej materii.pozdrawiam Pana licząc że zechce Pan mi odpowiedzieć.Andrzej S mój mail to biggidon@gmail.com

    • Cześć,
      jeżeli chodzi o dopuszczalną masę, którą przewiduje producent, to niestety nie wiem co oni piszą w swoich instrukcjach. Ale zakładam, że każdy chroni się masą 125/135 kg, z czego często do tej masy wlicza się wagę roweru, czyli na rowerzystę zostaje mniej.

      Rower typu fatbike na pewno da to, że szerokie opony będą bardzo dobrze amortyzowały i chroniły rower przed ewentualnym przeciążeniem. Trzeba tylko bardzo dbać o to, aby ciśnienie w takich oponach nie spadło poniżej wyznaczonego minimum (polecam pompkę stacjonarną z manometrem). Więcej szprych wpłynie na to, że koło będzie mocniejsze i mniej podatne na rozcentrowanie.

      Koła do wzrostu nie mają aż takiego znaczenia, najważniejsze aby rozmiar ramy Tobie pasował. Najlepiej by było, abyś się przysiadł do roweru przed zakupem i po prostu sprawdził, czy rama w rozmiarze M będzie na Ciebie dobra.

  • Witam,
    Chce kupić pierwszy rower po latach. Problem to waga ok.150 kg, wzrost 190cm. Zastanawiałem się nad rowerem trekkingowym. Moje środki to max 4000 zł.
    Pod uwagę brałem:
    Unibike globtrotera 2016 lub  atlantis 2016
    Merida freeway 9500
    Coś firmy cube
    Albo Kross trans africa
    Czy mógłby Pan coś polecić bo jestem w tej kwestii zielony. Mogą być też inne rowery
    Patrzyłem też rowery kalkhoff (obiecują że zniosą 170 kg)ale brak jakichkolwiek opinii.
    Skłaniam się w kierunku atlantisa 2016 już miałem jazdę próbną i było ok.
    Z góry dziękuję za pomoc.
    Pozdrawiam BiG MaN

    • Cześć, nie napisałeś w jakich cenach masz te rowery do kupienia, bo to ma wpływ na stosunek cena/opłacalność.

      Kross Trans Africa ma słabą korbę z suportem na kwadrat, co moim zdaniem przy Twojej wadze, może się okazać, że szybko ją załatwisz. Trzeba byłoby patrzeć na jakiś wyższy model (na dobrej wyprzedaży da się kupić dużo wyższe modele w Twoim budżecie). Merida też ma chyba korbę mocowaną na kwadrat, ale to też model z półki do 3000 zł.

      Natomiast w Unibike Atlantis jest już korba mocowana na wielowypust (Octalink), który jest wytrzymalszy. Reszta osprzętu też stoi na dobrym poziomie i chyba w tym kierunku bym podążał. Zwłaszcza jeżeli miałeś okazję przymierzyć się do tego roweru i było okej.

      • Witam miałem ten sam problem co wielu z wyższą wagą.W swoim Krosie Trans Siberian wymieniłem praktycznie wszystko.Koła zostały zmienione na komorowe firmy Mavic,piasty na Novateca,skuteczniejsze hamulce, po prostu wszystko co było seryjne pękało pod moim ciężarem(szprychy,tylna piasta-wytrzymała 3-miesiące).Wszystko było by OK lecz wymiana kosztowała mnie tyle co cały rower.Ale przyjemność z jazdy rekompensuje całe wydatki.

        • Hej, no tak, ale od roweru za katalogowe 1500 złotych nie można było się spodziewać zbyt wiele. W każdym razie to nie jest rower robiony z myślą, o osobach z większą wagą.

    • Hej, 120 kg to nie jest jeszcze waga, której nie dałby rady rowery typu cross (Viper). Jeżeli planujesz cięższe traktowanie roweru, to skłoniłbym się raczej ku Fusionowi, rower górski ma szersze opony, większy skok amortyzatora i generalnie wytrzyma trochę więcej.

      Ale do jazdy bardziej po asfalcie i lekkich bezdrożach – lepszy będzie moim zdaniem Viper. Warto tylko mieć w domu stacjonarną pompkę z manometrem, tak aby sprawdzać ciśnienie w oponach.

  • Witam, chciałbym zasięgnąć rady otóż warze prawie 220 ka, kiedy dużo jeździłem na rowerze i teraz chciałbym do tego wrócić w celach pomocy przy walce z otyłością. Chcialbym kupić rower, którym mógłbym bez obaw pojechać na przejażdżkę rower nie do jazdy w terenie raczej nadmorskie ścieżki rowerowe lub kaszubskie lasy wiec Mało wymagające raczej asfalt lub kostka brukowa. Co do kwoty to myślę, że max 2 tys. faj nie jak by się znalazł coś w tej kuwecie. Najczęściej psującymi się rzeczami w moich rowerach były pedał i ukręcająca się korba od pedałów to musi być naprawdę mocne, no i chyba opony, bo tam będzie trzeba trochę atmosfer nabić, żeby nie było flaka. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź z niecierpliwością. W racie co podleje email

    • Hej, cóż, musisz się liczyć z tym, że przy Twojej wadze każdy rower będzie dostawał mocno w kość i części będą zużywać się szybciej. Ale zakup roweru to dobry ruch, pozwoli Ci to, przy regularnym jeżdżeniu, szybko zrzucić sporo wagi!

      Ja optowałbym za rowerem górskim. Z prostego względu – taki rower będzie miał szerokie, dobrze amortyzujące opony + amortyzator o większym skoku. Można przy zakupie jedynie pomyśleć nad wymianą terenowych opon o grubym bieżniku, na coś o bardziej miejskim bieżniku, ale nadal o szerokości 2-2,1 cala, typu Schwalbe Big Ben Plus: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-schwalbe+big+ben+plus;0192.htm#crid=113728&pid=7269

      Nie takie tanie opony, ale mają dodatkową wkładkę antyprzebiciową i łącznie dwie opony dopuszczają obciążenie 260 kilogramów. No i można je napompować do 5 barów, co jeszcze zwiększy ich wytrzymałość na obciążenie. Opony fabrycznie założone do roweru zawsze można od razu sprzedać.

      A jaki rower? Zerknij np. na polskiego Northtec Gravity AL. Ma bardzo fajny osprzęt i do tego korbę mocowaną na wielowypust (Octalink), a nie kwadrat, który dużo łatwiej ukręcić. Reszta sprzętu też jest bardzo fajna. Może uda Ci się gdzieś jeszcze znaleźć wyprzedaż rocznika 2016, w Google jak się dobrze poszuka, to znajdziesz :)

      • Krolu zloty spadles mi z nieba :D Jak przedmowca, mam tez „ambitny” plan wskoczyc na rower i gubic smietnik a waze 150 cos tam kilogramow. Ze wzgledu na komfort jazdy ale i na baaaardzo skromny budzet planuje zakupic jakiegos uzywanego holendra, parawdopodobnie damke ze wzgledu na komfort wsiadania i zsiadania z roweru i oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze nie mowie tu za wiele o konkretach a Ty nie znasz sie na kazdym „strucelku” sciagnietym z kraju Goudy i maryski ale czy wogole takie plany zakupowe maja sens? Wiesz z zapalem jest tak, ze jak sie go przyciszy (a bo trzeba schudnac wogole, albo uzbierac dodatkowe srodki itp) to zazwyczaj pali sie jak sloma na rzysku po dozynkach :) Bede wdzieczny ogromnie za porade. Pozdrawiam serdecznie i zycze Wesolego Jajeczka :D w zalaczeniu zdjecie „kozy” ktora rozwazam kupic (wbrew temu co napisalem nie damka) https://uploads.disquscdn.com/images/629d5bea84ec248d4e10a5a47359383688a7a8283f272ec3eac7b45a875e0bf8.jpg

        • Jeżeli tylko rower jest w dobrym stanie technicznym, to jak najbardziej na takim rowerze też uda Ci się schudnąć :)

  • Cześć. Bardzo proszę Was o radę, dajcie jakieś kilka modeli do wyboru dla miśka 150 kg, 180 cm. Do roweru chciałbym jeszcze przypiąć fotelik Hamaxa na pałąku do 22kg by jeździć z dzieckiem. Serio proszę bo muszę się za siebie zabrać, koniec wymówek.

    • Cześć, nie kojarzę żadnego producenta roweru, który dopuszczałby obciążenie roweru na poziomie 170 kilogramów.

      Generalnie poszedłbym w jakiś rower górski, na szerokich, dobrze amortyzujących opona, ale które jednocześnie będzie można napompować do 4 barów, tak aby nie dobijały się do obręczy podczas jazdy.

      • Czyli wybór jaki dałeś poniżej Marcinowi byłby ok? Northtec Gravity Al, dodatkowo od razu zmiana opon na Schwalbe Big Ben Plus. Przez sezon mam nadzieję zrzucić trochę i z dzieckiem trzeba pojeździć.

        • Tak, myślę, że to będzie ciekawy wybór. Bardzo fajny pomysł z wymianą opon na Big Beny. W rozmiarze 27.5 x 2.00″ mają dopuszczalne obciążenie 128 kg (sztuka), czyli spokojnie dadzą sobie radę.

  • Panie Łukaszu
    Słaby artykuł. Wciska Pan ludziom do głów że muszą kupować drogi sprzęt a najlepiej samemu w domu robić co? Składaka z wybranych na rynku części??
    Nie każdy potrzebuje roweru górskiego na trekking po lesie.
    Gdzie przykłady rowerów na rynku i deklarowana maksymalna masa użytkownika? BRAK
    Więcej sensownych informacji przekazują internauci w komentarzach niż zawiera ten artykuł.

    Dziękuję Panu Przemkowi za info o rowerach miejskich transportowych :)

    • Cześć,
      nie uważam, aby w obecnych czasach rowery za 2000 złotych były drogie. Natomiast uważam, że tanie rowery niezbyt dobrze radzą sobie z dużym obciążeniem i mówię to z obserwacji kilku takich osób, które znam. Oczywiście, jeżeli ktoś chce jeździć po 500 km rocznie, to każdy rower mu wystarczy, byle dobrze napompować opony, nasmarować łańcuch i można jeździć. Ale jeżeli ktoś chce jeździć więcej i nie spędzać masy czasu na serwisowaniu roweru, to nie ma zmiłuj.

      Co do deklarowanej maksymalnej masy użytkownika, to takie informacje najczęściej znajdują się w kartach gwarancyjnych bądź instrukcjach obsługi. Ja do takich dokumentów nie mam dostępu.

      I zazwyczaj te ograniczenia nie są zbyt wysokie. Kross np. podaje dla wszystkich rowerów, że rowerzysta wraz z bagażem, nie może ważyć więcej niż 100-105 kg, co oczywiście jest zabezpieczaniem się z ich strony, bo przecież więcej niż 100 kg waży spora grupa rowerzystów. I jeżdżą, a rowery się nie rozpadają, jeżeli się o nie dba i jeździ zgodnie z ich przeznaczeniem.

      W tekście sam zachęcam do dzielenia się swoimi doświadczeniami, bo kto jak nie użytkownicy, będą w stanie stworzyć najszerszy przegląd rynku i to nie na papierze, a z własnego doświadczenia.

    • Radziłbym ostrożnie podchodzić do tych nowych rowerów „transportowych” – oglądałem ostatnio kilka niby transportowych holendrów tylko że na pastach miały takie coś :) . Zresztą zadzwońcie sobie do kilku sklepów które oferują np. U4 i się możecie zdziwić – odpowiedzi są z przedziału 130-140 kg. Być może stare ramy stalowe miały wyższe nośności ale nie obecne. https://uploads.disquscdn.com/images/2563e67f0842f20b8afe983cc8d8e84000e5f6ce6c9dff088d5a19812eec2dae.jpg

  • Czesc,

    10 lat temu miałem rozwód, zajadałem stresy na maxa i choc trudnow to uwierzyc dojechałem do wagi 188kg przy 182cm wzrostu

    Próbowałem róznych diet i choc mam juz jedna sprawdzona ktora działa potrzebny jest ruch.

    Siłownia mnie nudzi, jazda na stacjonarnym rowerze to nie to samo co jazda w terenie

    Kiedys bardzo duzo jezdziłem na rowerze i pomyslałem ze moze kupic lub złozyc sobie cos….

    Pytałem w sklepie rowerowym ale poza wysmianiem mnie i radą bym schudł ze 100kg i wtedy wrócił tylko spotegowała stres….

    Droi Łukaszu napisz prosze czy taka osoba jak ja ma wogole szanse na jakikolwiek rower

    Tak jak pisałem cena nie gra roli bo ja juz w sumie walcze o swoje zycie…

    Za porady bede bardzo wdzieczny, pozdrawiam
    RB

    • Cześć, jeżeli ktoś Cię wyśmiał w sklepie, to radziłbym tam nigdy nie wracać. Dobry sprzedający zawsze coś doradzi, a nawet jeżeli nie jest w stanie, to zrobi to z klasą i wyczuciem.

      Powiem tak, większość producentów podaje dopuszczalne obciążenie na poziomie 100-120 kilogramów. Podają to za producentami opon i kół.

      W Twoim przypadku zastanowiłbym się nad zakupem roweru typu fatbike, z szerokimi oponami. Zobacz przykładowo na takiego Cube Nutrail (nie patrz na cenę, pewnie da się znaleźć coś solidnego w niższej cenie): https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-cube+nutrail;0192;0112-0.htm#crid=122009&pid=7269

      Ma opony Schwalbe Jumbo Jim o szerokości aż 4,4 cala (110 mm czyli 2x więcej niż w typowych rowerach górskich), a opona wytrzymuje nacisk do 120 kilogramów na sztukę, czyli powinny spokojnie dać sobie z Tobą radę :)

      Nie mówię oczywiście, że taki rower wytrzyma ostrą jazdę pod takim obciążeniem, ale tak czy owak, powinien wytrzymać. Do tego obie tarcze hamulcowe mają większą średnicę 180 mm, a w razie czego zawsze można pomyśleć o wymianie na 203 mm. I przy tym ten rower nie jest przesadnie ciężki, jak na tak duże opony.

      Poszedłbym chyba właśnie w tym kierunku, czyli fatbike.

    • Daj namiary na tą dietę, ja byłem dzisiaj z zapytaniem o rower dla mnie, 180 cm i 150 kg. Polecono mi model Kreidel Raise RT Plus, nośność 170 kg więc wytrzyma więcej sporo

    • 188kg to już cos. Ja sam aktualnie mam 150kg i też szukam roweru.

      Spójrz proszę na VICTORIA special bikes for ‘great pleasure’ and ‘XXL fun’

      Producent specyfikuje je na 170kg. Na pewno dadzą radę też z parę kg więcej.

      Mam nadzieję że mogłem pomóc.

  • Ważę 115 kg i jeżdżę głównie w góry. Minimum 30% przebiegu to wysokie partie Beskidów. Jeżdże już 25 lat na jednym rowerze kupionym w 1992 roku. Był to wtedy najwyższy model, z cieniowaną ramą alu i wszystko XT, ważący 14,5 kg z ramą 22„. Do dziś nie miałem żadnej awarii. Wygląda jak 7 nieszczęść ale jest 100 % sprawny i oryginalny. Oprócz łańcucha okładzin i linek wszystko jest w oryginale. Co roku bardzo solidny serwis. Czytam że wysokie modele obecnie nie są wytrzymałe, dlatego nie zamierzam zmieniać mojego roweru na coś innego.

    • Hej, czy obecne modele nie są wytrzymałe, to bym polemizował. Moi rodzice jeżdżą od paru lat na tandemie Cannondale’a, gdzie w dwójkę + czasami ciężkie sakwy, dają mu mocno w kość (nie ważą przesadnie dużo, ale to jednak dwie osoby plus bagaż). Tylko tyle, że ten tandem ma fajne koła DT Swissa i porządne opony. I trzyma się bardzo dobrze.

      I tak jak piszesz „co roku bardzo solidny serwis”, co jest podstawą do dobrego działania roweru.

  • Ja waze 130 kg i jezdze na meridzie cyclocross 300. Od marca przejechalem oj 6000 km i rower sie super sprawuje. Fakt ze 4 razy pekaly szprychy ale to normalne przy takiej wadze. Z czystym sumieniem polecam przelaj ja nim jezdze po szosie gumy zmienilem na 28 i daje rade

  • Poniżej zdjęcia, na ktorych widać jak urządziłem ramę (2018-01-27)
    https://uploads.disquscdn.com/images/07f86bfd3f2894d696b23f7c2015579c6edf7e58b8628d2cf23ea7697731f372.jpg https://uploads.disquscdn.com/images/0443d74e610381efa3ed517ecf5df545f94e61dcb9b481696d000d2d6ec30401.jpg

  • popatrzcie na firme
    Kalkhoff image xxl, lub
    Kalkohoff agattu xxl,
    Raleigh Rushhour 4.0 xxl
    Raleigh oakland xxl
    Raleigh Montepelier
    Rixe Toulouse xxl
    Univega Terreno 5.0 xxl
    wszystkie są do 170 kg wagi i cena ok 650 do 850 euro.
    jak ktos potrzebuje wiecej to rowery z firmu Schauff Sumo ale te sa strasznie drogie!!!!!!
    Sam chce kupic rower mam 184 cm wzrostu i ok 160 kg wagi rama meska 55 cm jest troche za duza, a na 50 cm bede wygladal jak misiek ten rozowy z bajkimadagaskar jak byli w cyrku w cyrku najlepszy bylby trapez, ale to jest rama 60 cm i nie wiem czy nie zetnac koncowki trzymajacej rure siodelkowa!!!!

  • Zapytac sie Gołoty andrzeja ,zawsze b lubił rower i ile mi wiadomo jeżdził na kolarzówce tez ,a swoja wage ma.

  • Witam serdecznie ( raz juz zadalem to pytanie , ale gdzies umknelo dlatego pozwalam sobie zadac je ponownie ) – waze ponad 130kg i mam rowerek HEAD – z oryginalu zostala tylko rama i przedni widelec amortyzowany – i tu mam wlasnie pytanie – chcialbym wymienic owy widelec, ktory mial skok katalogowo okolo 70-75mm – chcialbym zalorzyc jakis widelec AIR o skoku 100m taki co to mozna dmuchnac w niego i bedzie troche „wyzej stal” oraz z blokada skoku z manetki – kwota jaka dysponuje to tak od 500 do 1000pln – chodziloby mi o taki widelec ktory wytrzyma moj ciezar :)

  • Witam chciałbym zaczerpnąć porady ma słuszna waga 120+ i nie wiem jaki rower mam wybrac z poczatku myslałem nad rowerem miejskim lub mtb nie wiem ktory wytrzymalszy?????????

    • Hej, co oznacza ten plusik przy 120? 130/140/150… więcej? Do 120 kilogramów naprawdę wiele rowerów daje sobie spokojnie radę.

  • Cześć
    Od niedawna interesuje się przejażdżkami rowerowymi.
    Niestety moja waga nie należy do wag piórkowych.
    Jestem ciekawy czy są jakieś modele które spełniają wyżej wymienione wymagania stockowo, albo większość z nich.
    Przyznam się że jestem zielony jeżeli chodzi o rowery i nie chciałbym przepłacić albo wybrać bubla.
    Na początek mój budżet to 1500 zł moja waga to 120 kg i 186 cm wzrostu, tak więc nie mało ale w przyszłości mam nadzieję będzie mniej :)
    W szczecinie gdzie mieszkam jest wiele sklepów z rowerami ale nie bardzo wiem czy nie lepiej zamawiać przez internet czy w stacjonarnym.
    Mogę prosić o opinię? Będę bardzo wdzięczny za pomoc, dzięki czemu będę mógł powiększyć grono pasjonatów jazdy na rowerze :)

    Pozdrawiam!

    • Cześć,
      120 kilogramów to nie jest wyzwanie dla solidnych rowerów. Natomiast pozostaje pytanie czy rower za 1500 złotych będzie wystarczająco solidny dla takiej wagi. Przez pewien czas – na pewno, ale z czasem może pojawić się problem z rozcentrowującymi się kołami chociażby.

      Można byłoby szukać jakichś wyprzedaży z zeszłego rocznika, choć o tej porze roku będzie ich coraz mniej. Albo liczyć się po prostu z tym, że będziesz musiał wymieniać poszczególne elementy trochę szybciej, niż osoba, która waży 70-80 kilogramów. Jeżeli nie masz w tej chwili budżetu na coś lepszego, to jest to jakaś opcja.

      Chyba, że planujesz jeździć dużo, to wtedy to się kompletnie nie opłaca.

    • Przy takiej wadze powyżej 140 kg szerokie opony niekoniecznie się sprawdzają a na pewno nie te „odchudzone”. Przy zawracaniu potrafi się skręcić i uszkodzić. Rowery są i szczególnie można polecać marki niemieckie mniej znane w Polsce typu Raleigh chester itp. Nie są to rowery górskie ale producent deklaruje nawet do 180 kg. Osobiście ważę około 150 kg i przy wzroście 2m używam starego wysłużonego górskiego Treka dodatkowo na 26 calowych kołach pomimo dopuszczonej wagi dla większości Treków 136 kg (rowerzysta plus bagaż) nie ma większych problemów… oczywiście nie ma co marzyć o szybkich zjazdach z góry ale przy rozsądnej jeździe i świadomości użytkownika można pedałować spokojnie setki i tysiące km. Używam obecnie jakiś zwykłych opon Kenda. Oczywiście moje 2 m 26 cali i rama 24 cale powoduje że wyglądam na nim dziwnie natomiast kupienie nowego roweru 29 cali przykładowo wspomniany wyżej Trek nie do końca mnie przekonuje. Trzeba też szczególnie zwrócić uwagę na amortyzator przedni te drogie powietrzne na pewno się nie sprawdzą choć są odporne na duże przeciążenia uderzenia.

    • Nie kojarzę rowerów, których producent dopuszczałby taką wagę rowerzysty. Natomiast na pewno postawiłbym na coś z mocnymi kołami + szerszymi oponami (fajnie by było, gdyby miały te 2 cale szerokości i bieżnik dopasowany do tego, po czym będziesz najczęściej jeździł).

  • Witam serdecznie, przy mojej wadze ok. 120 kg szukałem roweru dość uniwersalnego, na twardą nawierchnię i leśne ścieżki. Kiedyś miałem górala, ale w końcu po co mi góral, w którym będę zmieniał opony na węższe, a amortyzator będzie mi tylko przeszkadzał.
    Wybór padł na gravela. W sklepie odradzono mi modele z widelcami karbonowymi sugerując, że po roku, półtora będą do wymiany. Tak więc wybór padł na Fuji Jari 2.5, rama i widelec ze stali, osprzęt podstawowy, opony 28×1.5, mechaniczne tarczówki.
    Rower jeździ, mimo wpadnięcia w kilka pokaźnych dziur i mojej wagi koła są nadal całe (obręcze, szprychy, i było nie było dosyć wąskie opony). Rower okazał się także bardzo komfortowy – nie wiem czy to po prostu zasługa stalowej ramy i widelca, czy też stali i mojej wagi – bardzo fajnie tłumione są drgania. W górskim aluminiowym rowerze, z napompowanym na maks amortyzatorem, tak samo przy blokadzie skoku było z tym gorzej.
    I jeszcze jedna rzecz, może głupia. Rower ze względu na wielkość kół i szerokość opon jest dosyć „szybki”, to znaczy, że przy moim braku formy jestem w stanie jadąc z przyjemnością utrzymac jako tako prędkość, co trochę działa motywująco i pozytywnie nastraja :-)

  • Do autora artykułu: szerokość opony nie wpływa na większe opory toczenia. Ironicznie im szersza opona tym mniejsze opory toczenia. szersza opona tylko stawia większy opór wiatrowi.

    • Pisałem o tym tutaj: https://roweroweporady.pl/opor-stawiany-przez-opony-rowerowe/

      Masz rację, ale pod warunkiem, że w węższej i szerszej oponie zastosujemy to samo ciśnienie. A w skrajnych przypadkach będzie to albo bez sensu, albo będzie to niemożliwe.

    • Oczywiście, porównywałem do 26″ co zapomniałem napisać.

      Wydaje mi się, że już wiem już co za piasty wkłada Cube do tych rowerów.
      Po długich poszukiwaniach znalazłem tą obecną, wymienioną tylną piastę (model z 2020 r.) na stronie producenta KT z …dalekiej Azji. Tej, która padła nadal nie udało się znaleźć ale myślę, że pochodziła z tej samej stajni. Jak się googla po haśle KT M5ER to jeden z linków prowadzi do katalogu w pdf. Tam jest nawet rozrysowany przekrój piasty. Na rysunku wygląda ok, 5 łożysk, są tam nawet jakieś maszynowe. Jeszcze się nie zepsuła od wymiany więc nie narzekam ale dam znać jak przetrwa sezon.

      Przy na wypadek gdyby ta się również rozsypała i chciałbym zmienić jednak producenta piasty od razu zapytam – jeżeli rozmiar piasty jest opisany jako 19 (ID12)x148mm to jest ten standard Boost? Ważne są jeszcze jakieś wymiary gdybym chciał szukać czegoś mocniejszego (poza tym, że ja mam bębenek XD co już wiem)? Co istotnie może wpłynąć przy takim rowerze na sztywność koła? Pewnie szerokość obręczy, mniejszy rozmiar np 27,5″ i grubsza opona np 2,4″ – może to dobry pomysł na zmianę dla ciężkiego?

      • Zapewne taniej wyjdzie kupić nowe koło, niż wymieniać samą piastę. To tak na marginesie, warto to w razie czego policzyć, bo zwykle wymieniając piastę na inną, trzeba będzie wymienić także szprychy, no i doliczyć robociznę, jeżeli nie robi się tego samemu.
        I na końcu może wyjść, że taniej będzie kupić nowe koło.

        I tak, 148 mm to szerokość tylnej piasty w standardzie Boost (czyli tym szerszym) i takiej należy szukać na ew. wymianę. Co to jest 19 (ID12) tego niestety nie wiem, być może jakieś wewnętrzne oznaczenia producenta, a może 19 to szerokość wewnętrzna obręczy w mm.

        Niektórzy tak robią (albo sami producenci szykują takie rowery czasami), że montują koło 29″ z przodu i szersze 27,5″ z tyłu. Niemniej według mnie najważniejsze jest to, żeby koło było mocne, wielkość aż tak istotna nie jest, zwłaszcza jeżeli się nie skacze na rowerze (co przy dużej masie jeźdźca i tak nie jest wskazane).

        • Na rys. technicznym jest to tak przedstawione jakby z jednej strony była jedna średnica a z drugiej inna (https://forums.mtbr.com/attachments/27-5/1259295d1561117050-vitus-sentier-27-vr-2019-hub-chainring-info-screen-shot-2019-06-21-12.36.04-pm.jpg).
          Może to alternatywa w wersjach produkcyjnych tego modelu dla osi 19 i 12?

          Z tymi skokami to staram się nie szaleć ale przy takiej jeździe czasami jest nie do uniknięcia i samo jakoś tak wychodzi:)
          Dlatego teraz najchętniej do zjazdów po szlakach zamontowałbym koła 27,5″ z obręczą o szerokości wew. 32mm do tego opony 2,4 jakieś miękkie i piasty bez oszczędzania czyli renomowanego producenta np DT Swiss, Dartmoor albo Novatec. Nie narzekam na te obręcze 29″ Alexrims EX21, które mam ale coś tam trzeba było raz na jakiś czas po jeździe szprychami podregulować a wolałbym się o to nie martwić. No ale na takie porządne koła to ze 2 tys trzeba by już szykować.

          Łukasz, jak możesz to przenieś te dwa moje wpisy i jeden Twój o jeden wątek wyżej a to zdanie skasuj, pomyliłem się jak klikałem „odpowiedz” i zrobił się bałagan a wątek stracił ciągłość.

          • Dziwnie to wygląda, może w środku jest jakaś różnica, niemniej na końcach musi być taka sama średnica, ośki są proste :) Zresztą jak wykręcisz swoją z roweru to sam zobaczysz, że jest prosta i ma na 99% 12 mm średnicy (z przodu jest 15 mm).

            Jeżeli chodzi o koła, to myślę, że już od 1000-1200 zł da się złożyć fajne i wytrzymałe koła na częściach DT Swissa.

            Co do komentarzy, to jest zablokowana możliwość robienia zbyt wielu wątków dyskusji. Niestety wizualnie przestaje to wyrabiać i potem bardzo źle się to czyta, zwłaszcza na telefonie, bo każdy kolejny komentarz stawałby się coraz węższy i dłuższy.

  • Też jestem członkiem klubu „Over 130”. Jeżdżę dużo, niezależnie od pogody, również w zimę, w mróz. Głównie w mieście ale latem co roku zaliczam góry (trasy typu stokówki, leśne, szutrowe, również zjazdy przełajowe) Po kilku latach doświadczeń preferuję: ramy wyłącznie aluminiowe (chętnie z 6061), hamulce v-brake (ale to z przyzwyczajenia), piasty wielołożyskowe np Novartec, obręcze dwukomorowe (półstożkowe), szprychy 2mm (żadne cieniowane), opony 2,25 (Schwalbe Marathon te lubię, bo dobre w mieście o dziwo również zimą na śniegu ale i latem na błoto Bieszczadów też mi pasują). Kaseta i łańcuch zazwyczaj 9-10 biegowe, nie wyciąga się mimo że nie jeżdżę zbyt kadencyjnie. Widelec przez wiele lat był półolejowy Manitou, teraz jeżdżę na Fox ze skokiem 100. Na miasto go blokuję, w górach odkręcam, nuie ma żadnych problemów.

    Moją fobią jest natomiast korba. Obecnie używam starszego Alivio na …suporcie kwadracie, i zrobiłem to całkiem świadomie znając wszystkie wady kwadratu. Przy mojej wadze nie zwracam uwagi na gramy w podzespołach. A mój przestarzały technologicznie suport działa bez większych problemów i nawet nie skrzypi. Jeździłem też na Hollowtech II przy mufie 73. Problem był taki, że przy podjazdach, stojąc często na pedałach miałem wrażenie ze mufa pracowała poprzecznie razem z korbą. Może to zbieg okoliczności ale niedługo potem rama pękła na spawie pionowej sztycy. Wróciłem do kwadratu bo wydaje mi się konstrukcją sztywniejszą dla naprężeń poprzecznych mufy.

    Teraz chciałem sobie sprawić kolejny rower i o ile dostrzegam wszelkie zalety wyższej klasy osprzętu to odnośnie korby ciężko kupić rower z wyższej półki bez Hollowtecha. Z kolei głupio mi kupić nowsze rozwiązanie i zmieniać na starsze.

    Jeżeli zatem ktoś ma doświadczenie z łożyskami zewnętrznymi przy podobnej wadze to chętnie posłucham jak to u Was klubowicze wygląda.

    • Hej, mam wrażenie, że trafiłeś na jakąś wadliwą ramę. Rama nie powinna pęknąć od samego pedałowania i moim zdaniem zewnętrznych łożysk suportu nie ma co się bać.

      • Raczej nie, to nie była wada bo na tej ramie przejeździłem wcześniej dobre 5 lat z suportem na kwadracie. To był starszy Gary Fisher więc markowa rama. Problem wystąpił po zmianie na Holowtech, jeździłem góra miesiąc. Oczywiście mogło się tak złożyć, że akurat w tym samym czasie wystąpiło na spawie zmęczenie materiału.

        Sporo jednak w tym czasie jeździłem na stojąco na podjazdach wiec tam pracowałem masą i jakoś tak sobie to wytłumaczyłem, ze skoro mufa była szersza na 73mm (normalnie 68mm) do tego doszły łożyska zewnętrzne czyli kolejne 2 x 5 mm to mufa może mocniej się wyginała i traciła sztywność gdy ta rurka, która przechodzi wewnątrz supportu pracowała uginając się raz w jedna raz w drugą stronę.

        W suporcie z kwadratem jednak dodatkowo wzmacnia to obudowa suportu no i łożyska są też bliżej siebie więc konstrukcja jest przez to krótsza i tym samym sztywniejsza (mniej podatna na wyginanie).

        Sam nie wiem czy dobrze to kombinuje i dlatego szukam czy ktoś też przy większej wadze nie miał podobnego przypadku.

        • Zawodowcy od lat nie jeżdżą na kwadratach i ramy im nie pękają, choć wkładają w pedałowanie ogromne Waty.

          Ale nie będę Cię przekonywał do rozwiązania, które Ci nie pasuje :) Np. Trek Roscoe 8, zastosowano w nim korbę na suport w systemie Truvativ Powerspline, czyli na wielowypust. Nie wiem skąd oni taką korbę dorwali, bo nie mogę znaleźć jej z tym mocowaniem, ale tak czy siak, myślę, że to byłoby coś, co by Tobie pasowało.

          • Trochę sobie czasu dałem na wybór. Poszedłem za Twoją radą i długi czas przymierzałem się do Roscoe 8. Znalazłem również sklep gdzie wypożyczyli mi do przejechania się na podobnym sprzęcie – Roscoe 7. Geometria i koła te same, napęd inny bo kaseta 10 zamiast 12, suport również ale na tym etapie zależało mi na wrażeniach z jazdy użyciem blatu 28T. Niestety dla mnie okazał się za krótki na płaskim terenie. Przy kasecie z najmniejsza koronką od 11T zdecydowanie brakowało jeszcze jakiegoś przełożenia.
            Myślę, że to jest też problem ludzi z masą, którym trudno całkowicie przestawiać się na jazdę kadencyjną gdy w łydce w obwodzie mają sporo powyżej 40 cm i przez to czują sporą siłę w nogach.

            Sprawę suportu obgadałem z kilkoma serwisantami i wszyscy mówili podobnie jak Ty, że mało prawdopodobne aby support Pressfit czy Hollowtech II nie były w stanie wytrzymać takich obciążeń przy masie 130 kg. Uznałem zatem, że problem był z wiązany z wadą ramy i zamknąłem temat.

            Ponieważ spodobał mi się pomysł na napęd 1×12 dlatego szukałem czegoś co miałoby blat powyżej 30T
            Trafiłem na ciekawe rozwiązanie u jednego z producentów. Był to hardtail, napęd SRAM 1×12 z przodu 32T z tyłu 10T-50T, koła większe niż w Roscoe bo 29″. Rama ALU, obręcze i piasty firmowane producentem ramy ale wg mnie to Alexrims. Hamulce hydrauliczne Shimano 6000 – to chyba klasa Deore. Tarcze z przodu 180 z tyłu 160 ale w zupełności polecam te hamulce dużym rowerzystom. Dobrze wyczuwalny moment hamowania i nie ma efektu że brakuje pary w rękach aby na zjeździe wyhamować do zera masę 130 kg i roweru. Przymierzyłem się, spróbowałem i …jest już mój :)

            Wrażenia z jazdy są naprawdę ok. Rower jest sztywny. Jazda na siedząco i na stojąco daje bardzo pewne wrażenie. Bardzo mi się podoba brak przerzutki przedniej bo nie muszę już wachlować lewym kciukiem. Przy 1×12 trochę martwiłem się czy nie będzie przekosu na łańcuchu, co przy dużej masie rowerzysty będzie prowadziło do szybszego zużycia napędu.
            No, zobaczymy jak to będzie w praktyce, na razie powiem tylko, ze linia łańcucha jest tak poprowadzona, że przekos jest jedynie na biegach „górskich” czyli powyżej 36T na kasecie. To oznacza, że występuje jedynie na przełożeniach gdzie obciążenie łańcucha jest najmniejsze. Na razie nic więcej o tym powiedzieć nie mogę bo zębatki 50T tak naprawdę nie mam gdzie wypróbować. Po wakacjach na Podkarpaciu mogę opisać jak się sprawdził napęd na tych „patelniach” z tyłu na szlakach. Dziękuje Łukaszu za porady.

          • Cześć, to jaki rower w końcu kupiłeś? :) Na 32-10 i kołach 29″ spokojnie da się pojechać te 35 km/h przy kadencji 80, a to nie jest jakiś straszny młynek dla nóg :)

          • Cube Reaction Race

            cube.pl/2019/…llow-2019/

            Wiem, trochę wyjechałem z budżetem poza skalę ale tak to już jest jak się szuka za długo i cały czas coś ulepsza ;)

            Na 30km jakie codziennie przejeżdżam zauważalnie mniej się meczę niż na dotychczasowym napedzie3x9.

            Pod górkę też lepiej wchodzę i pewniej się też czuję wjeżdżając. W tym Cube mostek jest ustawiony na ujemny może to dlatego mam takie dobre wrażenie z podjazdów.

            Zmiana biegów – bajka, Do tej pory jeździłem zawsze na Shimano więc nie dość ze dwie przerzutki to jeszcze dwoma palcami obsługa. Tu mam Srama, jedną przerzutkę więc wszystko ogarniam jednym palcem – prawym kciukiem. Dzięki temu wskazujący i środkowy mogą pilnować manetki hamulca non stop.

            Średnio mi jedynie pasuje amortyzator, mam wrażenie ze pracuje nieco skokowo ale może to kwestia smarowania albo dopompowania.

            Suportem na razie przestałem się martwić. Tu jest Pressfit ale wszystko wydaje się sztywne. Nie mam takiego wrazenia jak wczesniej ze mi się blat z korbą buja lub ugina. Zresztą mam gwarancje 6 lat na rame i 2 lata na graty. Zobaczymy co to warte jak się cos rozleci J

            Pozdr

            GK

          • Pomyślałem, że uczciwie jest dopisać posezonowe wrażenia z używania zakupionego roweru mimo że nie jestem już w klubie „Over 130” bo schudłem o 10 kg ale znawcy tematu wiedzą, że to większego znaczenia nie ma ;)

            Od marca do października przejechałem na Cube Reaction Race 2019 prawie 4000 km. Połowa to jazda po ścieżkach asfaltowych, szutrowych i równinach. Tu nie ma co opisywać bo to łatwe warunki wiec rower sprawdzał się komfortowo jak można tak określić mtb na asfalcie;) Druga połowa z tego dystansu to stokówki, drogi kamieniste i jazda w terenie po Beskidzie Niskim a potem w Bieszczadach.

            Najtrudniejszy technicznie przejazd wg mnie (amatora z ambicjami), zrobiłem szlakiem pieszym przez szczyty Fereczata-Okręglik-Jasło i zjazdem do Cisnej. To w sumie krótki dystans 30km ale są tam spore kamienie, korzenie i stromizny, przewyższenia do 400-500m, jest wąsko, miejscami kręto a szczyty maja powyżej 1000m – czyli w sam raz na test.

            Na podjazdach napęd 1×12 jest jak dla mnie wystarczający ale nie jest tak jak niektórym się wydaje, że jak z tyłu jest patelnia 50z to jest ulgowo. Przy ostrzejszych i dłuższych podjazdach nadal jeździ się z językiem i porównywalnie do 3×9 (26 przód do 32 tył). Rożnica jest w łatwości operowania biegami co przy zmęczeniu ma wg mnie duże znaczenie. Trzema naciśnięciami kciuka można przelecieć cały zakres kasety. Jest szybko, równomiernie i pewnie. Dla mnie duży plus.

            Na zjazdach dla takich jak ja 130-tek rower też się sprawdził ale trzeba stosować starą technikę jazdy. W rowerze nie ma pod tyłkiem „windy” więc najlepiej siodło w dół, tyłek ile się da za siodło i pełna kontrola nad hamulcami. Hamulce dają rade, manetki są bardzo wygodne i nie wymagają imadła w palcach, ale na większych stromiznach rower z takim ciężarem potrafi nieść mimo zblokowanego koła. Ja radziłem sobie zmniejszając delikatnie ciśnienie w oponie (lepsza przyczepność).

            Generalnie rower spisał się na ocenę 4. Po jeździe w górach koła wymagały delikatnego prostowania, suport i napęd wytrzymały mimo że o ten element się najbardziej obawiałem. Niestety padła tylna piasta i wydaje mi się, że to nie z powodu przesadzonych obciążeń z powodu jej słabej konstrukcji. Wyczuwalne były po pewnym czasie luzy boczne na łożyskach, które najprawdopodobniej w tym modelu nawet nie są maszynowe.

            Piasty to zresztą jedyny element w rowerach Cube, o którym niczego się nie da dowiedzieć przeszukując internet. Producent jak wstawia do swoich rowerów markowe piasty to chwali się nimi. W przypadku piast w Reaction Race jest tylko ich model i nic więcej o nich się nie dowiemy. Eksperci-sprzedawcy w sklepie wiedza tyle co w katalogu a w katalogu jest tylko numer modelu – koło się zamyka.

            W sumie się dziwię, że przy zastosowaniu lepszego od standardowego napędu GX, hamulców z grupy Deore przyoszczędzono z kolei na piastach. Nie wiem co to za polityka strzelenia sobie w kolano. W katalogu w nowym modelu Reaction Race z 2020 widzę, że piasta już ma inny symbol więc ktoś z jakiegoś powodu zdecydował o zmianie.
            Piasta została w moim rowerze wymieniona na inny model w serwisie. Na razie nie wiem czy lepszy bo podobnie jak przy poprzedniej oznaczeń nie ma na niej żadnych :). Może to ten nowy model z 2020?

            Czy nadal poleciłbym ten rower? Tak, mimo oszczędności na niektórych elementach wart jest rozważenia dla osoby z większą wagą. Do standardowej jazdy sprawdzi się, do poważniejszych zjazdów i bardziej ambitnej jazdy zalecałbym jednak rozważyć czy nie postawić na lepsze koła, reszta da radę.

          • Cześć, dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami.

            Dodam tylko, że na tych samych kołach, przełożenie 32/50 będzie sporo, sporo lżejsze od 26/32, które przypominać będzie bardziej 32/36, czyli na trzeciej zębatce od góry w Twoim rowerze :) Chyba, że porównujesz do roweru z kołami 26 cali, no to wtedy już będziesz bliżej prawdy.

  • Wpadłem tu bo właśnie szukam roweru dla osoby ok. 120 kg.
    Ale.. Chcę kupić składak. Tzn. taki żeby się złożył na pół i można go było włożyć do auta.
    Największe obciążenia na jakie trafiłem to Dahon na 105 kg, Kross w ogóle nie podaje obciążeń. Znasz jakieś może jakich innych producentów składaków dla cięższych osób. Jazda rekreacyjna, ścieżki pola/las
    Dzięki za odp.

    • Brompton dla swoich rowerów podaje 110 kg.

      Ale jak sami piszą, znają wiele osób, które przekraczają ten limit i jeżdżą na ich rowerach od lat bez większych problemów.

      Jeżeli Dahon i Brompton dają takie limity, to nie wiem czy uda się znaleźć fabrycznie produkowany rower z większym limitem (to mogłoby wyraźnie podnieść wagę roweru, co przy składaku nie jest mile widziane).

  • Witam P.Łukaszu bardzo proszę o opinię chciałbym kupić rower dla siebie, na trasy troszkę w teren na pewno nie będzie katowany moje wymiary 186cm 130kg wybrałem

    https://allegro.pl/oferta/serious-alloy-lite-kola-27-5-rama-52cm-542-7827933963

    Bardzo proszę o opinię.

    • Cześć, opis jest trochę lakoniczny, ale po zdjęciach co nieco jeszcze zobaczyłem. W tej cenie, jeżeli rower jest nowy i ma gwarancję – to dobra oferta. W sumie nic więcej do dodania nie mam, bo rower jest po prostu w porządku.

  • bardzo dziękuję za pomocny artykuł! :) ważę 105kg i zastanawiałam się, czy mój stary kellys colibree (MTB) z 2008 roku wytrzyma cieżar moich czterech liter. z tego co pamiętam mam w nim plastikowe pedały, więc pewnie pomyślę nad ich wymianą (bo na razie na nowy rower niestety pozwolić sobie nie mogę), jednak moją największą obawą było samo to, czy rowery potrafią wytrzymać takie ciężary – ufam Panu, że faktycznie nie rozsypie się pod ciężarem :) pozdrawiam!

    • Cześć, pewnie, że wytrzyma! 105 kg to nie powinien być problem dla jakiegokolwiek przyzwoitego roweru górskiego. Pedały faktycznie warto wymienić na metalowe. No i obejrzyj opony, czy nie są już sparciałe/popękane. Przez 11 lat mogą nie być już w dobrej formie, nawet jeżeli rower nie był za często używany.

  • Witam jaki rower dla faceta waga 125kg wzrost 198cm chciałbym jakiegoś wheeler do 3tys ??? Jaki byłby najlepszy proszę o podpowiedz

  • Witam, a czy dla kobiety o wzroście 180 cm i 105 kg trekingowy rower firmy Romet (Gazela lub Wagant) się sprawdzi?

  • witam
    waże 105 kg lecz woże jeszcze dziecko które z całym sprzętem waży 20 kg czyli ogólnie 120-125 kg .

    czy rower Kross level 2.0 2019 podoła zadaniu ??

    • Powinien. Możesz zapytać sprzedającego co Kross napisał w instrukcji odnośnie dopuszczalnego limitu wagi, ale 120 kg to nie powinno być wyzwanie dla żadnego roweru górskiego, który nie jest ultralekką maszynką do ścigania.

  • Witam , mój niepełnosprawny syn 180 cm wzrostu, obecnie 120 kg wagi (rok temu 133 kg) od ładnych kilku lat „zasuwa” na Jubilacie (do 70 kg według producenta), nie obyło się bez drewnianego kija od miotły w sztycy pod siodełkiem , bo za każdym razem po podniesieniu, kiedy usiadł, opadało w dół… (no waga). Obecnie rozważamy zakup nowego roweru, który wytrzyma ciężar, ale i postawa jadącego będzie w miarę wyprostowana, z uwagi na zaburzenia neurologiczne, żadnych pochyleń ciała w przód itp.

    • Najlepiej wybrać się do kilku dobrze zaopatrzonych sklepów, aby przymierzyć się do różnych rowerów. Niestety lepszego sposobu nie ma. W sprzedaży nadal są rowery typu „Jubilat” (ba, wiele składaków potrafi kosztować po kilka tysięcy złotych, więc ten segment nie musi się kojarzyć tylko z tanimi rowerami sprzed lat). Ale i za 1000-1500 złotych coś się znajdzie, Romet nadal robi rowery typu Wigry/Jubilat, czy Kross swój Flex 2.0. Jeżeli do tej pory synowi było na takim rowerze dobrze, to szedłbym właśnie w tym kierunku.

  • Hej tam czytam i czytam i jakoś większość ma 130 kg i około 2 metrów wzrostu. Wszyscy z jednej bajki. Niestety ja jestem z innej zawsze byłem wielki i chyba większym się nie da być mam 2 metry i tu uwaga 180kg i z tego. Co czytam chyba mogę zapomnieć o jakim kolwiek rowerze który to wytrzyma. Pozdrawiam Misiek

    • Bez przesady, zawsze coś się uda znaleźć. Myślałbym o jakimś rowerze górskim, może typu fatbike. Np.

      https://allegro.pl/oferta/rower-fat-bike-mtb-mongoose-rozmiar-l-7516764085

      https://allegro.pl/oferta/mountainbike-bottecchia-140-senales-fatbike-7903693336

  • Witam. Mam 186 cm wzrostu i 95 kg wagi, szukam roweru który się szybko nie rozpadnie, myślałem nad czymś typu Kross Evado 3.0 2018, czy będzie odpowiedni? pozdrawiam.

  • Mam 195 cm waga 167 kg. Wiem ,że chce mieć rower z obręczami minimum 27″+ wiem ,że rower musi być rowerem górskim, cena? Nie kupię roweru za 10000 zł ale za 5-6 tys zł już mogę, liczę się z tym bo chce coś co wytrzyma moją siłę masę itd. ,do tej pory niszczyłem głownie korby przekręcały się w okół własnej osi po zabiegu wymiany pedałów na jakieś ekstra mocne bo je też urywałem, jeśli to wytrzymywało to zwykle siodło giąłem albo wpadała całość do środka, ściągacz rurki w końcu nie dawał rady, kolejna rzecz to przedni widelec w końcu się wyrabiał i kierownica w ramie zwyczajnie zaczynała latać albo amortyzator zdychał, ostatnia rzecz którą sobie przypominam to koła one były górskie ale żadne ciśnienie nie gwarantowało mi tego,że zaraz opon tych nie scentruję a co mnie w tym wkurzało najbardziej to to,ze jeździłem głownie obręczą po ziemi i szybko ciachały się opony.Rower będzie służył do jazdy po mieście ze sporadycznymi wypadami do lasu i co tygodniowe wyprawy max 80 km

    • Cześć, nie napisałeś jakiej klasy był rower/części, które wcześniej zajeżdżałeś. Ale fakt, faktem, jeżeli poszuka się trochę bardziej pancernego roweru (nie nastawionego na maksymalne odchudzenie i ściganie), to jesteś w stanie znaleźć coś dla siebie.

      Jaki rower? W tym budżecie można znaleźć od groma ciekawych rowerów, ale jeżeli szukasz z oponami 27,5 cala plus, to zerknij np. na Gianta Fathom. Producent podaje, że maksymalna waga rowerzysty to 136 kg, a do tego maksymalny bagaż to 25 kg, czyli razem 161 kg – i ja bym uznał, że zamiast bagażu, możesz policzyć siebie: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/kiuj3qosx5drjer9yhvq/sizingsheet.jpg

      Generalnie Fathom to ciekawa propozycja: https://www.giant-bicycles.com/pl/bikes-fathom-2019

  • Fakt, już naprawiam swój błąd. Nie markowe raczej, coś co można było kupić w markecie czy giant nie przekraczające 1500 zł i ostatni to był arkus czarny :p ten to się praktycznie rozleciał nim dojechałem do domu, miałem też wigry III, Rometa i bmx te ostatnie najmocniejsze konstrukcje muszę nadmienić, że żaden z ostatnich nie posiadał amortyzacji widelca… I byłem lżejszy jakieś 60 kg chyba :p.

    Pozwolę sobie na prywatę zadałeś mi ćwieka! :D rower mi się podoba ,a cena nie jest najwyższą, problem tkwi w tym, że miałem zamiar doczepić do konstrukcji fotelik ,córka waży 11 kg :p I znowu czuje się w pkt wyjścia. Wracając do komponentów te rowery miały zwykle osprzęt Shimano i starałem się by miały wzmacniane koła właśnie jak nadmieniłeś w swoim materiale to się sprawdziło. Po doświadczeniach z pedałami niby metalowymi z plastikami zacząłem kupować zawsze osobno i montowałem raczej w pełni stalowe. Ale chyba kupię ten albo taki rower i dokupić rydwan doczepiany pod siodełka w sensie przyczepke dla dzieci aby nie obciążać konstrukcji, ale gdzie to trzymać?!

    Kolejna rzecz która mnie martwi to RAMA aluminiowa właśnie w tym phantomie chyba wymagam ramy stalowej? Na pewno nigdy już nie kupię roweru z hamulcami na obręczy bo to może i dobre ale nie dla wyczynowej jazdy (A moja masa powoduje to że są to ekstremalne warunki jazdy)

    • Jak najbardziej można byłoby poszukać roweru górskiego ze stalową ramą. Na przykład Kross Pure Trail albo Smooth Trail 2018: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-kross+trail#crid=252594&pid=7269

      Różnią się rozmiarem koła i ten z oponą 29 cali ma szerokość 2,25 cala; a do tego z 27,5 cala włożyli gruuube opony 3 calowe – w teren bajka, do codziennej jazdy założyłbym jednak coś trochę węższego.

  • Mam pytanie jeszcze dotyczące rozmiaru ramy, szwagier ma wheelera czy jak to się tam piszę… Ma rozmiar ramy 21,koła 27,5″, nie powinienem sprawdzić jaki rozmiar roweru jest mi potrzebny? Bo bezpieczeństwo. Zdania są podzielone, jedni twierdzą, że należy iść do sklepu firmowego a drudzy mówią „poszukaj sklepu, który nie jest firmowy” Zgłupiałem, pewnie chodziło im o to, że w tym drugim pracuje właściciel pewnie pasjonat ale w tych pierwszych też nie może być oszołomów bo by klientów odstraszyli… Tak się składa, że mam to nieszczęście i mieszkam w Warszawie i szczęście bo podobno dużo jest takich sklepów ale do tej pory nikt nic nie polecił…

    • Rozmiar ramy to bardzo, bardzo istotna sprawa, pisałem na ten temat tutaj: https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/

      Jeżeli chodzi o sklepy, to nie bardzo łapię o co chodzi z tym „firmowy” i „niefirmowy”. Sklep to sklep, najważniejsze, żeby dobrze przygotowali rower do jazdy i podbili gwarancję.

  • Nie zgadzam się z odrzuceniem sztycy amortyzowanej. Ważę ~95kg i na takiej taniej (za 70zł) zrobiłem ostatni sezon (od maja do października). Jeżdżę amatorsko, codziennie do pracy 2x5km + co drugi dzień wypad tak ze 60km, bo mniej to szkoda plecaka pakować:) No i jeden dzień w weekend taka dłuższa trasa, tak w sumie ze 100-120km. Ta sztyca, którą tak odradzasz wytrzymała cały poprzedni sezon. Ba, nawet działa do dzisiaj i baaardzo miło ją wspominam. Wiele razy uratowała mi dupsko przed bólem po niezauważonej dziurze w asfalcie:) Ułatwia też zjazdy z krawężników. I na miły Bóg, wcale nie jest tak awaryjna jak piszesz. Znasz jakiegoś 95+, który „szaleje” na górskich zjazdach? Kto normalny zjeżdża z góry na rowerze ciut lepszym niż marketowy za 800zł??? A ten artykuł jest chyba dla normalnych ludzi?

  • Witam. Mam 190cm wzrostu 150kg wagi. Mieszkam na wsi i wiadomo stan nawierzchni jest różny i rodzaj też. Co mógł by Pan polecić do 2500zl?

    • Cześć, jeżeli chcesz spokojnie pojeździć, nie martwiąc się o stan nawierzchni i czy rower da radę przy Twoim ciężarze, postawiłbym na rower górski. Jeżeli będziesz jeździł głównie po asfalcie i gruntowych drogach, zawsze można wymienić opony też na szerokie,
      ale takie o łagodnym bieżniku, żeby lżej się jeździło. 99% górali jest wyposażonych, co naturalne, w opony bardziej terenowe. Ale ich wymiana to żaden problem.

      Pomyślałbym np. o takim Krossie: https://allegro.pl/oferta/rower-kross-level-4-0-20-2018r-l-29-7730880552

      Oczywiście kwestia sprawdzenia jaki rozmiar ramy byłby dla Ciebie dobry.

  • No i mam problem. Mam 120 kg i w tamtym roku padły mi 2 górskie Scotty i 1 miejski Kross. Opona wylazi z obręczy. Co prawda wszystkie miały problemy z oponami i przed moim używaniem. Ja nie wiem… Co ja am zrobić?

    • Opona nie powinna schodzić z obręczy, tym bardziej, że 120 kg to nie jest jakieś wielkie obciążenie. Albo ciśnienie jest za niskie w oponie, albo opona jest za szeroka/za wąska do szerokości obręczy.

  • Mam 180 cm wzrostu waga 145 chciałbym kupić rower do 3 tys używany będzie raczej na asfalcie czasem w terenie bez żadnej wyczynowe jazdy. Co mógłbyś polecić? Pozdrawiam

    • Cześć,
      tu znajdziesz polecane przeze mnie rowery w różnych przedziałach cenowych:

      https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

      Przy 145 kg ja raczej celowałbym w rower górski. Ew. zmieniłbym w nim opony na takie o trochę łagodniejszym bieżniku, ale nadal o szerokości 2-2.2 cala.

  • Witam
    Czy taki rower może użytkować osobnik 118 kg 186 wzrostu trasy średni teren do 150 km.

    Haibike SEET HardNine 5.0

    Pozdrawiam
    Tomek

    • Widzę, że sprzedający podaje, że maksymalna waga całkowita (rowerzysta + rower) to 120 kg, ale jeżeli przekraczasz odrobinę ten limit, to moim zdaniem nic się nie stanie. Fajny rower! Za 6 tysi karbonowa rama, niezgorszy amortyzator i napęd na Shimano XT Di2. Bardzo fajna oferta.

  • Super artykuł!
    U mnie niestety jest tak, że wymarzył mi się Giant AnyRoad albo Scott Speedster Gravel. Niestety ważę 120 kg (194 cm). Gdzieś w internecie przeczytałem, że np: Giant może poradzić 136 kg rowerzystę + 15 kg bagażu, nijak nie potwierdziło się to przy dalszych poszukiwaniach. A Scott pisze, że jego maks to 120 kg – waga roweru. Skąd takie rozbieżności? 110 kg vs 151 kg

    Jak to ogarnąć? Pocieszam się, że jestem na redukcji i jak już kupię rower, to powinienem zejść spokojnie do 110, może mniej. Ale mimo wszystko sensownym wydaje się zakup AnyRoada, tylko ze względu na dostępność chyba skłaniałbym się do Scotta.

    Z góry dzięki za pomoc

    • Cześć, Giant w swojej rozpisce: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/t03j1v51t4k01oymmjui/sizingsheet.jpg

      podaje, że AnyRoad da sobie radę z rowerzystą o wadze 136 kg (bagaż 14 lub 25 kg, ten drugi przypadek chyba wtedy gdy damy część bagażu na przód, żeby równomiernie obciążyć rower).

      Tak więc ze 120 kilogramami ten rower spokojnie da sobie radę :)

  • Ja jeżdżę rowerem hercules, (grand cośtam). Piasty Shimano, rama crmo, mostek kalloy i dziwnego ksztaltu kierownica satori. Kola 28′. Ważyłem ponad 120kg, błotniki plus bagażnik plus fotelik 15 kg córka. Nic z rowerem sie nie działo, zrobiłem ok 2000km. Kupiony jako używany z zużytym łańcuchem kasetą, czyli trochę świata przede mną też zwiedził. Bez amortyzacji. Ogólnie mega wytrzymały rower, nawet nie skrzypnie mimo ze sam też troszkę waży

  • Witam. Wzrost 190 cm, waga 130 (było 134). Planuję zrzucić do 120 jak co roku (w zimę dochodzi mi 10 kg co roku, do 120 zrzucam łatwo, ale poniżej 120 spaść jakoś ciężko). Otóż zainwestowałem w ten model:

    https://www.giant-bicycles.com/pl/talon-29er-2-ge

    Według producenta maksymalna waga to 136 kg + 15 kg na bagaż. Dojeżdżam rowerem codziennie do pracy (od lutego do wczesnego listopada, choć w 2018 to do połowy grudnia ze względu na łagodną zimę) równo 10 kilometrów w jedną stronę. Rower wymieniłem, ponieważ w poprzednim marki Author pękła rama – wymienili mi ją na gwarancji, jednak zdecydowałem się przekazać rower członkowi rodziny, a samemu kupić nowy (link wyżej).

    Ok, przez te 10 km pokonuję różną trasę (głownie asfalt, ale i jest odcinek przez las, odcinek po czymś przypominającym szuter i sporo nierówności związanych ze stanem polskich ulic, a ponadto z powodu budowy metra na trasie teraz także krawężniki).
    Chciałbym zapytać o rokowania względem mojej masy i żywotności tego roweru. Z tego co widzę po Pańskim artykule, warto by wymienić wkład suportu z modelu na kwadrat, na jakiś inny. Warto to robić teraz, czy dopiero, gdy coś zacznie skrzypieć?

    • Cześć, spokojnie śmigaj tym rowerem, da sobie radę z Twoją wagą. Korby absolutnie bym nie ruszał, na coś sztywniejszego wymieniłbym ją dopiero gdy padnie suport. Ew. gdy padnie drugi suport i tarcze na korbie będą już zużyte.
      Korba jest tam całkiem przyzwoita, suport też nie z tych najtańszych, więc spokojnie na nich pojeździsz :)

      • Dziękuję za podniesienie na duchu :D. Chyba to właśnie chciałem przeczytać. Co ciekawe opony z tego roweru mają udźwig 110 kg.

    • Cześć, bardzo fajny artykuł :) mam 185 cm wzrostu, ważę 140 kg, obecnie i tak jestem na spadku wagi więc cały czas idzie w dół. Co sądzisz o tym rowerze dla mnie do jazdy rekreacyjnej, ale od czasu do czasu z wjazdem do lasu i po cięższy terenie.
      https://m.bikester.pl/serious-rockville-mtb-hardtail-275-czarny-498656.html

      • Cześć,
        wróżę bardzo krótką karierę takiego roweru pod obciążeniem 140 kg. A „cięższy teren” dla tego roweru to będzie już zupełna abstrakcja. Jakość rowerów za 1000 zł nie jest wystarczająca do takich zastosowań.

  • Witam. A co z siedziskiem. Przy dużej wadze użytkownika powiedzmy 130 KG nacisk na pewną cześć ciała (szczególnie u mężczyzny) jest dość duży. Jakie siedziska Pan by polecał które jak najbardziej rozkładały by takie siły.

  • Witam
    Potrzebuje pomocy otóż zamierzam kupić rower. Sęk w tym że potrzebuje go by odbierać córkę ze szkoły. Ja ważę 60 kg córka 31kg. I kompletnie nie wiem co będzie odpowiednie i jak to liczyć czy że jako udźwig min. 110 kg? Jeśli jest to możliwe poproszę o jakąś podpowiedź na co głównie zwrócić uwagę żeby bez problemu rower udźwignął nas obie.

    • Mam rower scott aspect 930 w instrukcji podają że wytrzyma 128 kg {masa roweru 14 kg +rowerzysta} i tu pojawia się problem że sam rowerzysta waży 130 kg i zastanawiam się czy koła wytrzymają takie obciążenie.

  • Jesli ważysz 120kg to nie wchódź w ogóle do sklepu i nie oglądaj obecnych rowerów na ramach alu – to daremne. Rozejrzyj się za minioną epoką rowerów markowych składanych na ostatnich modelach ram stalowych, w szczególności CrMo, wypatrosz taki rower i złóż sobie na nowym osprzęcie. Nawet rama starego rometa z lat 90 zniesie wszystko. Trochę pracy a uda się stworzyć rower który nie zawiedzie i nie połamie się pod Twoją waga.

  • Bzdury wypisujesz kupiłem rower górski w 2001 i po roku złamała się kierownica skosztował nie mało około 2000. Kupiłem rower za 400 zł i jeżdżę do dziś tak że niema reguły.??

  • Cześć, a co polecisz dla kobiety: 180 cm wzrostu, 120 kg? W sklepie polecili mi Rower trekingowy Kalkhoff Jubilee 7R Trapez L, ale ja go bede używać do jazdy po mieście i nie ukrywam, ze chciałabym tez coś ładnego wizualnie. Czy ten rower może być? A może coś innego polecisz?

    • Cześć,
      no to jeżeli szukasz czegoś ładnego, to od tego bym zaczął :) Kwestia jakiego typu roweru szukasz, czy właśnie takiego trekkinga, czy jakąś miejskiego łabędzia, czy może jeszcze coś innego. Pierwsza i najważniejsza rzecz przy zakupie roweru, to musi się nam podobać! Potem oczywiście dochodzi kwestia rozmiaru ramy, jakości podzespołów, wytrzymałości itd.

    • Witam czekam na nowo zakupiony rower davos 5.0 moja waga to 138kg zobaczymy jak się będzie sprawował ogólnie moja trasa będzie wynosiła ok 5 kilometrów do pracy i drugie tyle z powrotem przez miasto drogi dla rowerów praktycznie przez całą drogę no ale zobaczymy

  • Witaj. Zastanawiam się przed kupnem roweru nad ramą. Czy aluminiowa czy stalowa? Jestem kobietą i część wizualna jest ważna, ale też i bezpieczeństwo i komfort jazdy w mieście. Mam 180 wzrostu, i waże jakieś 110 kg. Pozdrawiam !

    • Hej, zależy jakie rowery porównujemy. Jeżeli to niedrogie rowery i ten ze stalową ramą kosztuje np. 800 zł, a z aluminiową 1000 zł, to będą podobnej jakości, za to aluminiowa będzie sporo lżejsza, co zrobi różnicę chociażby przy wnoszeniu roweru po schodach :)

      A jeżeli mówimy o fajnych rowerach, na ramach ze stali chromowo-molibdenowej, tu już różnica w wadze nie jest aż tak duża, no i dochodzą te „legendarne” właściwości tłumiące stali, co na długich dystansach może być plusem.

  • Cześć. Chciałbym rozpocząć po ok. 20 latach ponownie przygodę z rowerem. O ile w latach 90 nie było problemu z wyborem roweru to dzisiaj jest dla laika masakra. Mój wzrost 182, waga 110 preferowałbym jakiegoś górala do 1500 PLN. Trasy głównie to asfalt, las, trochę szutru. Mam w planie jeździć ok 20-30 km dzienne. Co mógłbyś mi polecić? Znalazłem coś takiego :
    Kross Black Edition 1M
    ewentualnie jakiś rowerek z decatlonu
    Rockrider ST 520
    Dziękuję i pozdrawiam.

    • Cześć,
      z tych dwóch postawiłbym bardziej na B’Twina, ze względu na to, że ma kasetę a nie wolnobieg. Reszta osprzętu jest powiedzmy podobna, kwestia na którym byś się lepiej czuł i który Ci się bardziej podoba :)

  • Bałam się kupić rower. Szukalam po forach i nie wiedziałam jaki. W koncu poszłam do rowerowego. Pani w sklepie mówi że chodzi o ramę i o wielkość kół. Moje maja 28 cali. Zdecydowałam się na miejski. Corssac czy coś w ten deseń. Nic się z nim nie dzieje robię czasem i po 40 km.
    Obiecalam sobie że wrzucę swoją opinię. Rower mam już 3 miesiące.

  • Waga 110 kg, wzrost 183. Jazda generalnie po szosie. Jaki rozmiar ramy i kół wybrać? 22″ czy 23″, kółka 2*”?

  • Witam,
    Przy moim wzroście 191 cm „doszedłem” do wagi 158kg :-(
    Chcę ponownie wsiąść na rower (Author Stratos 22cal) na kołach 28 cali i oponach AUTHOR PANARACER Silk Road Cross 700 x 42c.
    Chcę opony zmienić na szersze ze względu na wagę i jazdę po lesie. Co proponujecie?

  • Hej, jestrm Jarek po kilku latach przerwy avy zrobic cos z brzuszkiem postanowilem dojezdzac rowerem do pracy, zamiast tego zakochalem sie w jezdzie po lesie, mam 192 cm wzrostu i okolo 130 kg. Kupilem rower KELLYS Gate 30 z 2018 roku i jestem bardzo zadowolony!

  • Cześć Łukasz,

    Czy mogę spytać, co sądzisz o takim rowerze: https://allegro.pl/oferta/kands-hardstone-rower-29-mtb-deore-hydr-19-bia-cz-8042954061 dla mężczyzny 180 wzrostu i 135 kg wagi?

    Kierowałem się głównie osprzętem Deore, natomiast zastanawiam się czy ta rama wytrzyma mój ciężar. Warunki to 50% asfalt/50% szuter, rekreacyjnie, bez zacięcia sportowego.

    Z góry dziękuję za podpowiedź!

  • Czy warto się skusić na poniższy rower dla osoby 180cm, 120kg do jazdy rekreacyjnej? Głównie po asfalcie i utwardzonych drogach wiejskich.

    https://allegro.pl/oferta/rower-fat-bike-duze-kola-26-shimano-czarny-7438930096

  • Witam, 180cm wzrostu, 115-120 kg wagi i ten rower: https://migael-rowerowy.pl/pl/p/KROSS-LEVEL-R2-kolo-27%2C5-CZARNY-CZERWONY-BIALY-MAT/844
    Czy mogę śmiało na nim zrzucać wagę?

  • Cześć :)
    Dziękuję za artykuł, co sądzisz o tym rowerze dla mężczyzny ok. 120 kg na wycieczki rekreacyjne od czasu do czasu po ok.40 km
    :)
    B’Twin Orginal 120

  • Dzień Dobry.
    Zwracam się z prośbą o pomoc w skonfigurowanie roweru dla mnie.

    Czytałem trochę na Forach i nauczyłem się tam jednego: sam sobie nie poradzę.
    (Nie mam żadnego doświadczenia oprócz jazdy na „Wigry 2” w latach 70 tych – który po roku mi ukradli.

    Rower musi być nie byle jaki:

    Moja waga obecnie 150 kg! przy wzroście 181 cm ( ale uwaga! długi tułów krótkie nóżki). Przekrok 75 cm.

    Wiem już mniej więcej że w grę wchodzą:

    1. górale i to te nie z najwyższej półki ( do wyczynowej jazdy je odchudzają, dla mnie waga roweru ma mniejsze znaczenie, większe – wytrzymałość ramy)
    2. Jak najszersza opona (nawet „2,coś tam”) o wysokich parametrach ciśnienia.
    3. Szerokie żelowe siodło i to raczej sztywne.
    (bo amortyzator siodła przez parę tygodni będzie spełniać zadanie, a potem przy mojej wadze wyrobi się i „siądzie”. Amortyzator siodła maja, zrekompensować siodło i opony.)
    Siodło żeby nie miało garbika przy czubku, bo to uciska mi na nasadę ptaszka i później odczuwam nieprzyjemne „drętwienie”.
    4. Kierownica pod odpowiednim kątem, żeby odciążyć ręce i kręgosłup ( te proste kierownice to zabójstwo przy tej wadze).
    5. Koła nie za duże (środek ciężkości to mój „bęben”, a nie 4 litery) – i z odpowiednią konstrukcją (jeśli szprychy to 36)
    6. Hamulec! – są tarczowe w tradycyjnych góralach?

    Poza tym jestem otwarty na markę roweru, rodzaj ramy itd. bo przy moich parametrach wybór będzie ograniczony.

    Cena: akceptuję każdą, odpowiednią do jakości – wstępnie orientowałem się że będziemy rozmawiać w przedziale 2.500 – 4.500

    Ponieważ rower ma służyć pomóc mi zejść do 100 kg, więc nie przewiduję jego użytkowania dłużej niż 3 – 4 lata – dlatego nie obrażę się jak mi zaproponujesz mocnego taniego prymitywa.

    Podziw dla Twojej wiedzy i znajomość takiej ilości sprzętu sprawiła, że zwracam się z prośbą o skonfigurowanie takiego roweru.
    Może odpowiedni będzie jeden model, a może trzeba będzie zamówić „składaka” i złożyć go z różnych części.
    Nie wiem czy prowadzisz tylko Doradztwo w formie bloga, czy zajmujesz się również sprzedażą roweru po skonfigurowaniu.
    Przyjmę każdą pomoc.
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
    Iwo

    • Cześć,
      z rowerami jest tak, że po zakupie niczym złym jest dopasowanie go idealnie pod siebie. Oczywiście można składać rower pod siebie, ale na ten temat trzeba mieć trochę doświadczenia + wiedzieć czego się chce. No i przygotować większą sakiewkę pieniędzy,
      bo składany rower wyjdzie niestety drożej, co policzyłem tutaj: https://roweroweporady.pl/gotowy-rower-czy-skladany-samemu/

      Dlatego w Twoim przypadku poszedłbym w gotowy rower + dostosował go pod siebie, nawet od razu w sklepie lub w pierwszych miesiącach od zakupu, gdy wyczujesz co jest okej, a co nie.

      1. Jest sporo solidnych rowerów górskich o wygodnej geometrii.

      2. Teraz w góralach z przednim amortyzatorem „standardem” jest 2,1-2,2 cala szerokości.

      3. To już kwestia indywidualnych preferencji. Zwykle w tego typu rowerach znajdziesz dość twarde siodełka o szerokości 135 mm. Jeżeli szukasz czegoś szerszego, to ja używam takiego Selle Italia Man Gel Flow o szerokości 150 mm: https://roweroweporady.pl/selle-italia-man-gel-flow-test-siodelka/
      i otworem odciążającym wrażliwe miejsca. Z tańszych siodełek moja Monika jeździ na WTB Volt Comp o szerokości 150 mm, to siodełko nie ma co prawda dziury na wylot, ale jest kanał idący przez środek.

      4. To już musisz zobaczyć w co jest wyposażony fabrycznie rower, ale jej wymiana to żaden problem i nieduży koszt. Np. kierownica Accent Riser kosztuje ok. 40 zł: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-accent+riser+kierownica;0192.htm#crid=276598&pid=7269
      Można poszukać czegoś mocniejszego, ale to i tak nie będzie kosztować więcej niż 100 zł. A zdjętą z roweru kierownicę zawsze możesz sprzedać.

      5. Rowery z kołami 27,5 cala są jeszcze bez problemu dostępne. Ostatnio wszystko idzie ku 29 calom, ale mniejsze koła dzielnie się trzymają. Co do 36 szprych, to zapomnij o takich kołach w fabrycznym rowerze, 32 to raczej maks. Jeżeli chcesz mieć więcej, musisz zlecić złożenie kół.

      6. W górskich obecnie to tylko tarczowe, szczękowe hamulce są praktycznie na wymarciu.

      150 kg to nie jest jeszcze waga mega-ciężka. Spokojnie znajdziesz rower, który wytrzyma ten ciężar, zwłaszcza, że planujesz trochę schudnąć.

      Przykładowy rower to Giant Talon: https://www.giant-bicycles.com/pl/talon-29-1–ge-

      Zerknij na tabelkę z rozmiarami i podpowiedziami od Gianta: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/q1ze14kmcozozuvg2ujh/sizingsheet.jpg

      Jest tam informacja, że rower razem z bagażem wytrzymuje do 161 kg obciążenia, a to już brzmi dobrze. Druga sprawa – rozmiar. Wzrost 181 cm to 5′ 11″, a przekrok 75 cm to 29,5″, czyli według tabelki Gianta, łapiesz się jeszcze na rozmiar M.
      Przekrok tej ramy to ok. 75 cm, czyli jak założysz buty rowerowe z wysokim bieżnikiem, to będzie okej. Sam testowałem ten rower w zeszłym roku i jeździło mi się na nim świetnie: https://roweroweporady.pl/giant-talon-1-ge-test-roweru-gorskiego/
      Kwestia czy nie będziesz na styk ze wzrostem, ale warto wybrać się do sklepu i przymierzyć do tego rozmiaru i do L-ki. Może się okazać, że L-ka na długość jest dobra, ale znowu za wysoka i nie staniesz nad ramą okrakiem. Można wtedy szukać roweru z większym przekrokiem.

  • Czesc, mam rower Unibike Travers. Jakis czas nim nie jezdzilem. Przytylem i waze teraz 146 kg. Czy nadal moge nim jezdzic, czy raczej sie pode mna rozkraczy? Rama 21 cali. Dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam. Robert

  • 190 cm (krok 89 cm) 150 kg – sporo z tego to mięśnie więc mam dość dużo siły więc pedały musza dawać radę :) – jakiś rower tak do 1500-1800 zł? (Jazda raczej enduro/trasy po lesie).

    • Jazda enduro, 150 kg i rower za 1800 zł? Może w używanych coś by się znalazło. Jeżeli chodzi o porządne pedały, to polecam Dartmoor Stream Pro: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-dartmoor+stream+pro;0192;0112-0.htm#crid=280716&pid=7269

        • Typowo do enduro za 3000 zł też będzie ciężko. Pierwszy do głowy przyszedł mi polski Dartmoor Hornet.

          Jeżeli to może być rower z trochę mniejszym skokiem to nieźle wygląda Dartmoor Primal Intro (katalogowo 3700 zł). Albo Kross Dust 1.0 (2019) w podobnych pieniądzach (przeceniony z 5000 zł).

      • Niestety jest podany tylko 105 kg,
        choć w 2013 w przypadku tego modelu podawana była ponad 120
        i jak narazie znalazłem/dowiedziałem się, że głównym ogranicznikiem jest jakość kół

        W lipcu i na początku sierpnia miałem co chwila problemy z trzeszczącymi szprychami,
        jeden mechanik zwalał to winę na właśnie na wagę
        pojechałem do innego, ten zaproponował mocniejsze naciągnięcie,
        podając za przyczynę trzeszczących szprych, raczej mocniejsze nogi
        (zaczynałem jazde od zbijania wagi z 146kg, i wtedy nie trzeszczały)

        po zacentrowaniu przez tegoż mechanika, ponad półtora miesiąca temu nastała cisza…..
        jeżdżę po ok 300 km lub więcej tygodniowo, z śr prędkością ok 30 km/h
        głównie po terenach pogórkowatych podniazdy do 1-4 km nachylenie do 10%
        i nie ma specjalnych problemów,

        Oczywiście jeżdżę głównie pod drogach asfaltowych, staram się go oszczędzać na dziurach
        nawet przy aktualnej wadze 125 kg

  • Przeczytałem artykuł i całe forum. Mam bardzo duży problem z wagą, ważyłem 195 a teraz 170. Odchudzam się i jestem coraz sprawniejszy, właściwie to mam poczucie że wróciłem do życia i chciałbym wrócić do jeżdżenia na rowerze. 17 lat temu przy wadze 130 kilogramów jeździłem codziennie góralem unibike. Był ciężki i masywny, nie miał amortyzatorów ale wytrzymywał codzienne jazdy po trzy godziny. Jeździłem nim kilka lat i zjadłem zupełnie zęby mojej ulubionej przerzutki. Przed przeprowadzką do Warszawy oddałem go w dobre ręce, przykre to było bo to było jak oddawanie przyjaciela. No i życie bez roweru się bardzo zemściło. Teraz chciałbym na nowo zacząć jeździć. Szukałem unibike’a ale napisałeś na dole że dla osoby w takim przedziale wagowym najlepszy byłby fatbike i podałeś taki przykład https://olimpiasport.pl/produkt/109.30338.2.htm Czy mógłbyś zaproponować jakąś trochę tańszą wersję? Tak do 5 000? Nie znam się zupełnie na tych technicznych szczegółach i nie wiem czy te tańsze spełniają warunki czy nie. Gdybyś coś doradził byłbym wdzięczny.

    • Jeżeli chodzi o wytrzymałość, to polecałem fatbike’i z racji na bardzo szerokie opony, które dadzą większe podparcie. Oczywiście będą stawiać trochę większe opory toczenia, zwłaszcza na asfalcie, ale będzie się dało normalnie jeździć.
      Oczywiście każdy musi sam rozważyć, czy tego typu rower będzie mu pasował, nic na siłę.

      W tym przedziale cenowym mało jest interesujących rowerów tego typu, ale ciekawą opcją może być nasza polska Monteria z modelem Fatbike 2.0 Kwestia dowiedzenia się, może u producenta, czy podają maksymalne obciążenie tego roweru.

      • Wielkie dzięki za odpowiedź. W międzyczasie pogodziłem się z większym wydatkiem, poczytałem w internecie kilka rankingów fatbików i wybrałem dwa. Pierwszy to specialized fatboy trail 2016 https://www.greenbike.pl/specialized-fatboy-trail-2016-p-1920.html a drugi to kona wozo https://sklep.konaworld.pl/pl/p/Rower-Kona-WOZO-2019-Fioletowy/2172 Ten drugi jest ciekawy bo to taki niby „semi fatbike” bo ma opony nieco węższe ( 3.8 cala)

        Zastanawiam się tylko czy cena tych rowerów nie wynika z ich cech dla mnie drugorzędnych, czyli np klasy przerzutek albo wagi ramy. Dla mnie waga ramy nie miałaby znaczenia, przeciwnie cięższe rowery – np ze stalową ramą – sugerowałyby większą solidność.

        Więc nasuwają mi się dwa pytania:

        1. Co sądzisz o tych dwóch wybranych rowerach? Czy byłyby odpowiednie dla tak ciężkiej osoby?
        2. Jaki poleciłbyś drogi fat bike ( już bez ograniczeń cenowych) dla kogoś takiego jak ja ?

        • Jeżeli chodzi o odpowiedniość dla ciężkiej osoby, to tak naprawdę mało który producent to zagwarantuje. Już prędzej mała firma, która produkuje ramy i rowery na zamówienie: https://roweroweporady.pl/polskie-rowery-najwieksza-lista-producentow/
          To tak na marginesie. Ja też potwierdzić tego nie potwierdzę, według mnie po prostu taki rower ma większe szanse wytrzymać.

          Jeżeli chodzi o te rowery, to ciężko się do nich przyczepić, wyglądają solidnie i to dobre marki. Ale nie wiem czy nie szukałbym rowerów, które są na kołach z trochę większą liczbą szprych niż 32 i z większymi tarczami hamulcowymi,
          choć to może być ciężko znaleźć fabrycznie, ale ja dałbym 203 mm z przodu i 180 z tyłu, albo przynajmniej 180 mm z przodu i z tyłu.

  • https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski-mtb-kola-29-tarcze-nowy-gwarancja-romet-rambler-9-2-CID767-IDAMu1C.html

    czy tak irower da rade .. przy 145kg/ 180cm ?

    • oczywiście zmienię pedały i siodełko….. rama 21 kola 29…. chcialbym aby tylko kierownica moze byla troszke blizej i wyzej…. ktos cos doradzi… czy moge go sobie kupic .. synowi kupiłem…. i nie jest źle….

      • Mozna sobie założyć specjalny mostek na kierownicę,

        Pod siodełko,zrób jak ja zrobiłem, kup specjalnych ochwyt rama-sztyca (31,6 27,2) na dwa imbusy, smar na wspornik do ramy
        dodatkowo się zabezpieczyłem długą sztycą 450mm (aby głębiej wchodziłą w ramę), co w twoim przypadku nie jest konieczne, jak podejżewam,ponieważ nie będziesz wyciągałzbyt wiele rurki z ramy,

        Stale kontroluj tylne koło, aby było w jak najlepszym stanie (jak najlepiej zacentrowane, brak zerwanych szprych, cisnienie min 3 atmosfery, najlepiej powyżej 4 atmosfer)

    • Cześć,
      nie wiem co producent wpisał w karcie gwarancyjnej, niemniej tego typu rowery powinny sobie dawać radę z taką masą. Ale szukałbym oczko wyższego modelu z hamulcami hydraulicznymi, a nie mechanicznymi. Bez problemu znajdziesz w podobnej cenie Ramblera na hydraulicznych tarczówkach.

      • a czy samą marke Romet polecacie? w sumie podoba mi się Romet Rambler 9.3 i hamulce w nim sa chyba hudrauliczne…
        Czy to prawda ze te rowery sa. tzw. masówka i są gorzej wykonane niz taki Unibike?

        • Bardzo dużo ludzi jeździ zarówno na Rometach, jak i Unibike’ach i nie słyszałem ani od jednych, ani od drugich większego narzekania na swoje rowery.
          Oczywiście – ile zapłacisz, tyle otrzymasz. Ciężko spodziewać się, że rower za 1500 złotych wytrzyma lata intensywnego użytkowania, bez częstszej wymiany części.

      • Cześć,

        Wrócę do mojego pytania, przy 145 kg i wzroście 194 cm, czy ten model może być https://allegro.pl/oferta/rower-romet-wagant-5-wyprzedaz-2018-rama-23-9025638894

        Jacek

  • zmieniłem swój typ na Romet Rambler 9.3. Czy polecacie ta marke, czy Mają jakieś bolaczki i lepiej unikac Rometa…

    https://m.romet.pl/Rower,RAMBLER_R93,10,748,754,14941,2019.html

    moze lepiej Unibike Shadow 29?, ale nie ma blokady na amorku, a raczej bede jezdzil po utwardzonych sciezkach.

    https://katalog.bikeworld.pl/2019/web/produkt/rowery_gorskie/xc_maraton/unibike/63607/shadow_29

    który lepiej wybrać?

    • Pod kątem wyposażenia, to całkiem podobne rowery. Unibike ma dodatkowe przełożenie na kasecie, ale nie jest to czynnik decydujący. Przysiadłbym się do tych dwóch rowerów i sprawdził, który bardziej Ci pasuje,
      na którym czujesz się lepiej.

  • A ja zadam pytanie z trochę innej strony.
    Ważę coś ponad 125 kg/176cm wzrostu. Chciałem zacząć jeździć na rowerze na różnym terenie(więc zakładam że rower górski).
    Chciałbym także kupić rower składany w naszym kraju(tutaj patriotyczne względy ;)) – ale jestem otwarty w ostateczności też na zagraniczne…
    Pytanie:
    Od jakiej ceny można zacząć w ogóle szukać coś co będzie warte uwagi.
    Jakoś specjalnie wymagający nie jestem ale fajnie było by po dłuższej kilkunastoletniej przerwie wsiąść na rower i nie zrazić się od razu jakimiś niedoróbkami ew czymś co usilnie będzie przeszkadzało jeździć i skutecznie mnie odstraszy od jeżdżenia na kolejnych kilkanaście lat.
    Może ma ktoś jakieś doświadczenie/wiedzę lub kogoś zna kto przerabiał podobny temat.

    • Cześć,
      jak rozumiem, chcesz kupić dwa rowery – górski i składany, bo jednego z drugim raczej będzie ciężko połączyć. 125 kg to nie powinno być wyzwanie dla żadnego porządnego roweru górskiego. Jeżeli chodzi o składaki, to tutaj te porządne także dają radę,
      ale czy kupi się patriotyczny rower składany, który jednocześnie będzie tak wytrzymały jak Brompton czy Dahon – tego już nie wiem, nie siedzę w tym temacie za bardzo.

  • Cześć. Ja poszukuje gravela i niestety ciężki temat. W ramach dodatkowej motywacji w odchudzaniu zapisałem się na maraton rowerowy w połowie przyszłego roku. Na ten moment przy 2 metrach 124 kg (7 za mną dzięki diecie i MTB Scott nie pamiętam jaki model ale 20 jest na ramię).

    Z graveli pozostaje tylko ciężka stalówka np marin four corner. Podoba mi się Cube Nuroad Pro ale waga z rowerem i bagażem nie może przekroczyć 120 kg. Co przy bikepackingu oznacza że nie mogę ważyć więcej niż ok 90 kg. Co przy mojej budowie ciała nawet po schudnięciu może być ciężkie do osiągnięcia. Oglądałem też treka checkpointa 3. Fajny rowerek, słabszy osprzęt i cena wyższa trochę, ale waga w „komplecie” też 125 mimo że właściciel sklepu chciał mnie zrobić w konia albo sam nie wiedział mówiąc że limit 135 samego rowerzysty.

    Myślałem też nad gigantem anyroad’em (używka) z linku https://www.olx.pl/oferta/giant-anyroad-2-z-2018-r-CID767-IDBGzjX.html ale tu też w wagą podobnie zapewne więc mi się odechciało. Chodzi tu zapewne o widelec karbonowy, który to raczej jest już standardem i daje komfort w jeździe po różnym, niekoniecznie płaskim terenie. Pozostaje dalsza jazda na MTB i zbijanie wagi chodź dojście do 90 kg to nie tyle że niemożliwe co raczej nawet bym chyba nie chciał. A dopiero taka waga pozwala myśleć o tak dobrym i komfortowym rowerze jak te wymienione. Pozdrawiam

    • Cześć,
      w przypadku Gianta AnyRoad, maksymalny limit wagowy to 136 kg dla rowerzysty i 25 kg dla bagażu: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/t03j1v51t4k01oymmjui/sizingsheet.jpg

      Oczywiście te 25 kg dotyczy raczej bagażu na przodzie i tyle, na sam tył tyle bym nie ładował, także ze względów praktycznych. Niemniej myślę, że w Twoim przypadku w zupełności wystarczy i to ze sporym zapasem.

      • Dzięki Łukasz za odpowiedź. Szczerze mówiąc nastawiony sceptycznie nawet nie sprawdziłem Giant’a wychodząc z założenia że jak widelec karbonowy to odpada na pewno. Więc przejrzałem ich ofertę i na 2020 będzie gravel revolt 2. Tylko w Polsce problem chyba z rozmiarem xl bo niedostępny nigdzie mimo że strona producenta podaje, BBC że jest takowa. Podoba mi się też Rondo Ruut al ale to chyba nie dla mnie z racji twardych w moim przypadku przełożeń. Na moim MTB głównie jeżdżę z przodu na 32 blacie (środkowym) i kaseta 11-32 w pełnym zakresie. Z przodu nie zrzucam praktycznie na 22 a większą 44 to tylko na zjazdach i jak się bujnę po prostej. Stąd obawiam się jednego blatu z przodu 42 i z tyłu 11-42 11 rzędowa kaseta, że będzie za „twardo”. Nie znam się ale chyba mam rację? Rower tani nie jest i nie chcę, żeby się okazał za dobry na moje aktualne możliwości. Z drugiej strony jest mniejsza waga roweru i opony z innym oporem niż w MTB… Ahhh :)

        • Cześć,
          w dużym uproszczeniu przełożenie 32/32 będzie mniej więcej takie samo jak 42/42. Oczywiście dochodzi ewentualna różnica w wielkości kół i tak naprawdę nie będzie to 1:1 identycznie, niemniej bardzo zbliżone.

          Do tego zazwyczaj możesz zmienić tarczę na korbie na mniejszą. W moim gravelu fabrycznie była tarcza chyba właśnie 42, mi zupełnie niepotrzebna i zmieniłem ją sobie na 38T (kasetę mam 11-42). Choć na wyjazd w góry, z bagażami, chętnie zmieniłbym tarczę na jeszcze trochę mniejszą.
          Tu fajną robotę robi w niektórych rowerach kaseta 10-42, dzięki mniejszej zębatce na dole, można zmniejszyć też tarczę z przodu, zachowując jakąś maksymalną prędkość, jednocześnie zwiększając zakres lekkich przełożeń. Można wtedy dać z przodu 34 i mieć taką samą prędkość (40 km/h max) co przy 38 i 11 na kasecie.

          Ale to już są kombinacje :) Jeżeli szukasz roweru z większym limitem wagowym, to na tym bym się skupił. Napęd to rzecz wtórna, zawsze można coś w napędzie wymienić.

          • Dzięki za odpowiedź, że Ci się chciało w ogóle. Już sam nie wiem co robić i zostanę przy MTB na zimę zapewne. Giant revolt 1 i 2 w Polsce w rozmiarze xl występuje tylko na stronie internetowej producenta i jest niedostępny u dystrybutorów i nie ma możliwości go zamówić podobno. A co do Rondo producent nie odpisał na moje pytanie co do max wagi. A i tak żeby się ewentualnie zdecydować to musiałbym pojeździć chwilę w moim górzystym kaszubskim terenie, żeby być pewnym że opisany układ jest ok u nie będzie za twardo

            Gratuluję świetnego bloga z wieloma informacjami a także świetnych filmów.

  • Cześć,
    jestem na etapie zakupu swojego pierwszego roweru, ale kompletnie nie wiem co wybrać, nie znam się za bardzo na tym. Potrzebuje dość mocnego/wytrzymałego roweru.

    Mianowicie rozpocząłem proces odchudzania. Mam 31 lat, 185 cm wzrostu i ważę 151 kg. Odchudzanie trwa dopiero nieco ponad miesiąc. Zacząłem spacerować, jeździć na basen, a teraz chciałbym jeszcze bliżej wiosny zacząć jeździć na rowerze.
    Mimo otyłości to z moją sprawnością fizyczną nie jest najgorzej, jestem po prostu „duży” od dziecka. Mam dużo siły, lubię też rekreacyjnie popracować fizycznie. Spaceruję obecnie bez problemu na dystansie ok. 8 km.

    Czy jest mi w stanie polecić ktoś, kto zna temat, jakiś w miarę dobry rower, który wytrzymałby takie obciążenie? Dodam, że mieszkam zagranicą i trochę jeszcze mam problem ze swobodną komunikacją, więc obawiam się, że rozmowa w sklepie z rowerami może być utrudniona na dzień dzisiejszy.

    Planuję poruszać się głównie po drogach asfaltowych, niestety mieszkam na dość wysokiej górce i jest spory podjazd do domu (poziom ponad 500 m n.p.m.).
    Myślałem też o ebike’u właśnie ze względu na górzysty teren. Ale będę brał w ciemno co polecicie :)

    No i jeszcze kwestia ceny. Planuje na rower przeznaczyć ok. 1000-1200 euro.
    Ktoś, coś? :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    • Cześć,
      zacznę od tego, że niewielu producentów podaje w instrukcji/gwarancji, że ich rower wytrzyma obciążenie większe niż 110/120 kg. To typowy „dupochron”, który może ma rację bytu w przypadku odchudzonych rowerów szosowych, ale nie gdy jeździ się rowerem górskim :)

      Odnośnie polecanego roweru, to wszystko zależy od tego – jaki typ roweru Cię interesuje. Rower elektryczny… bądźmy szczerzy, w odchudzaniu nie pomoże. Można oczywiście zmieniać poziom wspomagania, niemniej jeżeli ma się go do dyspozycji, to się go jednak używa :)
      A jechać rowerem, który waży 21-23 kg bez włączonego wspomagania przynajmniej na średni poziom – to trochę bez sensu, lepiej kupić zwykły rower.

      Przy wadze 150 kg zazwyczaj polecam rower górski – ze względu na szerokie opony, które będą dobrze przyjmować większy ciężar + ew. spotkania z krawężnikami czy dziurami. Na asfalt można założyć opony z bardziej gładkim bieżnikiem, ale nadal szerokie, typu Schwalbe Marathon Mondial o szerokości 2 cali: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-schwalbe+marathon+mondial;0192.htm#crid=315530&pid=7269 Będą się dobrze toczyć, a jednocześnie dobrze amortyzować.

      Oczywiście nie każdemu rower typu MTB musi pasować, warto wybrać się do sklepu i przymierzyć czy tego typu rower będzie okej, czy jednak woli się inną pozycję za kierownicą, np. na rowerze miejskim, trekkingowym czy jeszcze innym.

      • Bardzo dziękuję za odpowiedź!
        Na chwilę obecną wiem już, że ebike odpada i rower miejski też. Obstawiałbym na rower górski (wytrzymałość) albo trekkingowy (dodatkowy osprzęt). Wiem już też, że powinienem poszukać czegoś z szerszymi oponami hamulcami tarczowymi.
        A jakieś konkretne propozycje??
        Powęszyłem w sieci i wpadłem na coś takiego:
        1. https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c714/spider-70-red-29-p64110
        2. https://www.kellysbike.com/pl/trekking-c720/carson-90-p64383
        3. https://rower.com.pl/breezer-liberty-s2-3-st-1826131
        Po przeglądaniu różnych ofert zrodziło się jeszcze jedno pytanie: jaki rozmiar roweru dla kogoś o moich wymiarach? :)

        • Jeżeli chodzi o rozmiar ramy, to musisz wybrać się do sklepu/sklepów i poprzymierzać do różnych rozmiarów. Lepszego sposobu na ustalenie rozmiaru ramy nie ma i nie sugerowałbym się żadnymi tabelkami z internetu – to przydaje się tylko do wstępnego określenia rozmiaru.
          Ale różnimy się od siebie nie tylko wzrostem (dobieranie ramy tylko pod wzrost to dramat), ale także długością nóg, rąk, tułowia itd. Przykład – mam 175 cm wzrostu i przekrok tylko 74 cm. A znam kilka osób, które przy tym samym wzroście mają aż 84 cm przekrok. I mimo tego samego wzrostu, może się okazać, że będziemy brali albo różne rozmiary ramy, albo w ogóle dwie zupełnie inne ramy.

          Z tych rowerów, które mi podlinkowałeś, Breezer trochę drogo wychodzi w stosunku do wyposażenia, Kellysy już lepiej.

        • Witam, ja ma trochę inny problem. .Jeżdżę na prąd;) zaś motor w tylnym kole. Mam przymus zmiany obręczy 28“x1,60 . 42-622 / 36 otworów. Sam zaplotę… Niestety okazało się, że nie mogę nigdzie kupić , również online szprych jakie posiadałem, o średnicy 2,2 mm. Za to bogaty wybór 2mm lub 2,34 , dzwoniłem wszędzie, oczywiście wpierw do ich AEG Niemieckiego Servisu (mieszkam w Niemczech) też nic! Bo tam nie zaplataja. Stąd moje pytanie.., Ważę ok 98 kg. i chociaż 0,2 mm. na szprychę to niewiele, ale mam obawy czy nie będzie kłopotów. To jest trekking. Zaś z 2,34mm będzie chyba problem nyplami, albo z dziurami szczególnie w kołnierzu silnika. (kolanko) Jakieś pomysły?
          Pozdrawiam Krzysiek

          • Cześć,
            to może w ramach kompromisu szprychy Sapim Force? https://velo.pl/czesci/szprychy-i-nyple/sapim/force

            Są co prawda cieniowane 2.2-1.8-2.0 mm, ale tam gdzie jest to najbardziej potrzebne mają 2,2 mm.

            Druga sprawa – sama grubość to nie wszystko. Koło zbudowane na mniejszej liczbie cieniowanych szprych będzie mocniejsze, niż koło na szprychach choćby nie wiem jak grubych, ale zrobionych z plasteliny.
            Sam mam w rowerze ścieżkowym po 28 szprych Sapim Laser (2.0-1.5-2.0 mm). Nie jeżdżę może przesadnie ostro, ale rower (Giant Trance) już trochę w tyłek dostał w różnych bikeparkach. I szprychy trzymają się super.

            Śmiało kupuj Sapimy, to świetne, markowe szprychy.

  • Witam
    Ja z kolei mam problem, bo jestem kobietą i marzę o rowerze miejskim. Niestety w związku z moimi problemami zdrowotnymi ważę powyżej 120kg. I chociaż bardzo tęsknię za wycieczkami rowerowymi, które kochałam to boje się, że rower który się pode mną nie rozpadnie nie istnieje. Szczególnie miejski, który wydaje się dość lekkim rowerem.

    • Cześć,
      rower na pewno się znajdzie, jest sporo producentów, którzy robią trwałe, solidne rowery, które dużo wytrzymają. Napisz/zadzwoń np. do sklepu Rowery Stylowe z pytaniem o maksymalne obciążenie dla holenderskich rowerów Batavus/Gazelle/Cortina.

  • Witam ponownie!
    W końcu nadszedł ten dzień, w którym dokonałem zakupu roweru. Dzisiaj stałem się (mam nadzieję) szczęśliwym posiadaczem KTMa :)
    Wybór padł na:
    KTM MTB Peak XT 29″
    Rama: 29″, Chicago Disc
    Widelec: Suntour SF 15 XCM
    Przerzutki: 29 przełożeń, Shimano RD-M772 XT
    Hamulce tarczowe: Shimano MT200
    Koła: KTM Rocky Disc, opony: Schwalbe Smart Sam (29×2.25. 57/110-622M/C)
    Co myślicie o takim sprzęcie?
    Przed zakupem zrobiłem jazdę próbną. Wszystko było dobrze i wygodnie.
    Dodam tylko, że udało mi się już z wagi zjechać do poziomu poniżej 140 kg i motywacja dalsza jest, więc mam nadzieję, że rower będzie ku temu pomocą i da dużo radości z jazdy!
    Cena była promocyjna (podejrzewam, że ze względu na rok modelu) i wynosiła 696.99 euro (z 999 euro).
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za cenne wskazówki przy wyborze.

    • A wygląda tak:
      https://www.hervis.de/store/Ausrüstung/Fahrräder/Mountainbikes/KTM/Peak-XT-29-Zoll/p/COLOR-2442346?gclid=Cj0KCQjwx7zzBRCcARIsABPRscPhOcjrE4i7B_xFsMbRgLILQ8y-2Tx7YO4B0oQeSTA2BvGLDM_4oYMaAmzZEALw_wcB

    • Cześć,
      KTM robi fajne rowery, 1000 euro na pewno bym za niego nie dał, ale te 700 już brzmi dużo lepiej :)

      Jeździj, testuj i unikaj „ugniatania kapuchy” czyli jazdy na twardych przełożeniach, wolno kręcąc pedałami :)

  • Witaj.Ja rowniez poprosze o porade.Mam szosowke Merida Reacto 400, kupiony po przymiarce do wielu innych ze wzgledu na moja wage wtedy-2015 rok-125kg.Chodzi o to, ze musze miec pozycje wysunieta, gdzie duzo ciezaru idzie na rece, bo inaczej tylek mnie boli, nawet jak rozjezdze.Mieszkam w UK gdzie pogoda nie dopisuje, a do pracy mam 12 km na skrot, przes droge w miescie, nad kanalem, schody, most, oraz zwykla droga.No i pzrez to wszystko sie zniechecilem i wrocilem do auta.Teraz waze 150 kg i mysle o elektryku, bo moglbym czesc drogi sie wspomoc, a jak bym upalil sadla to wrocil bym do Meridy.Moglbym prosic o porade jaki rower kupic-moze uzywka?Jesli nowy to jaki-tylko z podobna pozycja jak na szosie, tak zeby duzo ciezaru szlo na rece, to mi duzo pomaga.Dziekuje.

    • Cześć,
      a może bolący tyłek wynikał ze złego doboru siodełka? Albo złej pozycji za kierownicą?

      Jeżeli myślisz o elektryku i że część drogi będziesz się wspomagał, to ja napiszę Ci od razu – będziesz się wspomagał przez całą drogę :) Elektryki są cięższe od zwykłych rowerów i aby to zrekompensować, jedzie się cały czas na wspomaganiu.
      Oczywiście można regulować jego siłę, ale jak popróbujesz jazdy ze wspomaganiem, to będziesz musiał mieć naprawdę silną wolę, aby ustawiać je na minimum :)

      Odnośnie pozycji za kierownicą, to aby mieć ciężar przeniesiony bardziej na przód, to chyba tylko rowery szosowe o sportowej geometrii, czyli właśnie taka Merida Reacto. Ale to nie są rowery do jazdy po drogach o złej nawierzchni, na jazdę po mieście też nadają się tak sobie (choć wiem, że niektórzy jeżdżą regularnie).

      Jeżeli masz problemy z bolącymi czterema literami, poszukałbym w okolicy sklepu, który oferuje bikefitting. Pomierzą Cię i dopasują rower i siodełko do Twojej budowy ciała i preferencji. Inaczej będzie to kolejne męczenie się z rowerem.

      • Czesc.Dzieki za odpowiedz.A moze nie wynikal ze zlego doboru siodelka?Po co odrazu zakladac najprostsze rozwiazanie?Siodelek kilka wyprobiwalem, wiec nie.Co do wspomagania sie elektrykiem cala droge, znowu-nie mierz innych swoja miara.Wiem co mowie i nie marnowal bym swojego czasu na bezsensowne pytania.Jezeli znasz rower podobny do Meridy Reacto tylko elektryk ktory przyjmie moja wage przy spokojnej jezdzie to prosze Cie pomoz, bo nie bedziesz tego, czy nie bedziesztamtego to, no coz…Co do sugestji do sklepu z bike fitting to nie w tym kraju, bo zaplace za usluge, a nie za rower.15 lat zycia tu juz mnie tego nauczylo.Jesli mozesz to prosze wskaz elektryka gdzie duzo masy idzie na przod, nic wiecej mi nie trzeba.Dzieki.

        • Niezłą opcją może być Cannondale SuperSix Neo:

          https://www.cannondalebikes.pl/rowery/2020-e_bikes/eroad/supersix-neo

          Albo na przykład Cube Agree Hybrid:
          https://www.cube.eu/pl/2020/e-bikes/road/road/agree-hybrid/

          Jeżeli chodzi o maksymalne obciążenie dla tych rowerów, trzeba byłoby zapytać sprzedającego.

          • To wszystko carbonowe ramy.Takze nie na ciezka osobe…Moze znasz jakies aluminiowe chociaz, a idealnie stal, choc to bedzie ciezko pewnie w dzisiejszych czasach.Dziekuje.

  • Cześć,

    planuję kupić mój pierwszy, tak naprawdę porządny rower i chciałbym poprosić o podpowiedź może poradę.
    Przy wzroście 184 cm waga dobiła już niestety do 153 kg, rower będzie wykorzystywany głównie do jazdy po mieście, czasem po lesie, ale po ubitych traktach. Nie ukrywam, że chciałbym się zmieścić w budżecie 2,5-2,7 tys. zł.
    Czy któryś z poniższych rowerów można brać pod uwagę?

    https://www.goride.pl/rowery/kross-level-4-0-29-2019?from=listing&campaign-id=20
    https://www.goride.pl/meskie-4/author-solution-29-2020?from=listing&campaign-id=20
    https://www.goride.pl/rowery/kross-hexagon-7-0-29-2019?from=listing&campaign-id=20
    https://www.unibike.pl/shadow29.html
    https://www.giant-bicycles.com/pl/talon-3-ge

    Ewentualnie, czy coś innego mógłbyś polecić?
    Czy przy takich parametrach, jakie podałem w grę wchodzą tylko rowery górskie, czy ewentualnie crossowe też można brać pod uwagę?

    • Producenci rowerów, nawet górskich, zwykle zabezpieczają się, podając, że rower przeznaczony jest dla osób o wadze do 110-120 kg. Crossowe rowery z racji węższych opon są trochę mniej odporne na większe obciążenie. Niemniej dobrej jakości rower powinien dać sobie radę.

      Wszystkie rowery, które tu pokazałeś są dość podobnie wyposażone. Grunt to aby rower był wygodny.

      Jeszcze odnośnie maksymalnego obciążenia, Giant dla Talona podaje, że może to być nawet 161 kg: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/xuuysayacddexuih3r6h/sizingsheet.jpg

      • Z uwagi na trudność w dopasowaniu właściwego rozmiaru rowerów Krossa, stanęło w końcu na Talonie 3 GE z 2019 roku. Co prawda na mniejszych oponach bo 27,5”, ale udało się go za trochę mniej niż 2 150 zł odstać, więc cenowo super a i rozmiarem też mi najbardziej podpasował.

  • Witam,

    jaki rowej najlepszy na 190 cm wzrostu i około 180 kg wagi (mężczyzna)? Przejrzałam wszystkie posty poniżej i rekomendowałeś w takim praypadku:
    – Giant Talon
    – Giant Fathom
    – Fat Bike MTB Mongoose
    – Mountainbike BOTTECCHIA „140 Senales Fatbike

    Ktory z powyzszych by byl najodpowiedniejszy? Czy może jeszcze jakiś inny? Jazda po asfalcie i po lesie.
    Budżet powiedzmy do 6k. Ale jak jest coś rozsądnego taniej to super :)

    pozdrawiam,
    Ania

    • Cześć,
      nie podejmuję się zagwarantowania, który rower da sobie radę przy rowerzyście ważącym 180 kg. Generalnie każdy rower za 6 tysięcy jest już dobrze wyposażony i jak to mówią – biedy nie ma :)

      Ciekawą opcją może być Trek Roscoe na plusowych oponach o szerokości 2,8 cala, czyli czymś pomiędzy typowymi góralami, a fatbike’ami: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-g%C3%B3rskie/rowery-szlakowe/roscoe/roscoe-7/p/28499/?colorCode=tealdark

  • Witam,
    Obecnie wazę około 108 kg i mam 196 cm wzrostu.
    Chcę kupic nowy rower do 2600zl.
    Mam zamiar wozić nim dziecko z tylu na foteliku albo zamontować gondolę i wtedy wozić 2 dzieciaków.
    Myślałem o unibike fusionie 29, krosie hexagonie 7.0 albo treku marlin 6.0
    Najlepsze wyposażenie oferuje unibike z tego co widzę za to trek ma dożywotnią gwarancję na ramę.
    Proszę o poradę w tej kwestii co by było dla mnie najlepsze.
    Czy ramy w tych rowerach dadzą radę przy takim obciążeniu??
    Pozdrawiam

  • Cześć, mam ponad 150 kg, czy ten rower nada się do jazdy miejskiej. Chcę zacząć się ruszać, natomiast moja waga zdecydowanie to utrudnia. Co sądzisz o tym modelu? Może możesz polecić mi inny? Na tym jeździłem i bylem zaskoczony jak dobrze się jedzie.

    https://swiatrowerow.com.pl/merida-big-nine-40-d.html

  • Witam!
    Postanowiłem napisać kilka słów, ponieważ wybitnie znajduję się w kategorii 120+. 120+80 :) Czyli razem 200 kg ;) Do tego jestem też długi, ostatnio wyszło 203 cm. Sporo mięśnia i wywalony airbag na brzuchu :) Taki strongman.

    No więc chciałem wam napisać o moim rowerze. Jak każdy tutaj, czytając wasze wpisy, długo szukałem – i nadal szukam, o czym później – roweru dla siebie. Oferta amerykańskich customowców po 6000 $ raczej odpadała. Po krótkich konsultacjach zdecydowałem się na Trek FX2 model 2018. Setup roweru to koła Bontrager TLR 29 cali, stożek, dwukomorowe z 32 szprychami, pancernymi. Opony Bontrager H2 700x35cc. Biegi – przód Tourney, tył – Acera, chyba takie były montowane w sklepowej wersji, 3×8. Hamulce to Tektro, mocniejsze niż w sklepowej wersji ale nie wiem jaki model. Tarcze 160 mm przód i tył. Kierownicę mam założoną od MTB, szeroką, żebym mógł swobodnie oddychać :) Założyłem też dłuższy, regulowany mostek. I mocniejsze pedały.

    Kilka słów o jeździe. Jeździ :) przeważnie moje trasy to asfalt, ścieżki w parku ale też las, gravel, jakieś lekkie górskie trasy MTB.

    Wiele razy zdarzyło mi się wpaść w dziurę w jezdni, taką job twoju mać, że aż spadałem z pedałów. W mniejsze dziury o wiele częściej. Często jeżdżę z dziećmi więc zabieram je na jakieś małe fisiowanie w stylu MTB, oczywiście bardzo uważam ale kilka podskoków i zeskoków też zaliczyłem. Ostre zakręty – no problem. Od nabycia do dzisiaj przejechałem na nim ok 2000 km. Niewiele ale uważam, że gdyby coś miało się posypać z uwagi na moje gabaryty to już by to się stało. Koła są proste, szprychy naciągnięte, żadnych luzów, poza odrapaniami rower zachowuje się jakby wyjechał ze sklepu. Naprawdę sprawdza się w moim przypadku.

    Teraz o tym, że nadal szukam. Zachciało mi się górala. Szukam już od pół roku. Zawęziłem poszukiwania do Trek Roscoe, Giant Talon i Cube Reaction. Nie mam w planach zająć się MTB w jakikolwiek poważny sposób, chcę po prostu pokulać się po górach ale chciałbym, żeby rower, którym będę jeździł po górach był rowerem górskim :) Z wymienionej trójki na czoło wysuwa się Talon. Niemal ex aequo z Roscoe. Ale kilka dni temu znalazłem inny rower. Rzućcie okiem.

    https://www.univega.com/en/bikes/cross/terreno-50-xxl-2/?ai%5Bd_pos%5D=0#geometry

    Ogromnym argumentem za jest jego udźwig, producent dopuszcza 170 kg.

    To by było na tyle, jeśli chodzi o moje przygody z ponadgabarytowym rowerowaniem :)

    Pozdrawiam

  • Dzień dobry! Właśnie trafiłam na Twoją stronę szukając informacji przed zakupem roweru.
    Finansowo chce wydać do 1500 zł. Zamierzam jeździć regularnie ale nie wiadomo jak to będzie w praktyce dlatego nie chcę wydawać więcej… Marzę o rowerze miejskim damskim. Całe życie miałam rowery górskie, które wizualnie mi się nie podobają i jakoś zawsze ciężko mi się nimi jeździło (prawdopodobnie były też źle do mnie dobrane). Problem w tym, że ważę ok. 105 kg i boję się, że przez wagę rower szybko mi padnie… Co mogłabym wybrać? Przez wzgląd na cenę myślałam o zakupie w Decathlonie bo jest tam spory wybór i można na miejscu spróbować jazdy. Mieszkam w Gdańsku i mam tutaj sporo różnych salonów z rowerami ale zazwyczaj jest tam dużo drożej… Czy mogłabym prosić o jakąś poradę co kupić?

    • Cześć,
      Elops 520 może być niezłym wyborem w tym budżecie. Lżejszą i mocniejszą alternatywą może być Hoprider 100 o bardziej trekkingowym wyglądzie, ale z dynamem w przednim kole, które napędza lampki. Niemniej to na Elopsie zajmiesz bardziej wyprostowaną pozycję za kierownicą. Warto wybrać się do sklepu i poprzymierzać.

      • Byłam w Decathlonie i 2 sklepach z rowerami i okazało się, że budżet jednak będzie większy bo spodobały mi się te rowery:
        1. Kross Trans 3.0
        2. unibike vision damski nie wiem czy to jets jakiś model czy nie kosztuje 1969zł
        3. BTWIN ROWER MIEJSKI ELOPS 920
        Na ten moment nie mam kompletnie pojęcia co wybrać… Na wszystkich fajnie mi się jechało, wizualnie są ładne, technicznie nie wiem… Nie mam pojęcia co wybrać… Marzę też trochę o jakimś kolorowym rowerze np. Żółtym ale nigdzie takiego nie widziałam więc chyba muszę zadowolić się czarnym xd

        • Elops to typowy mieszczuch z bardziej wyprostowaną pozycją za kierownicą i przerzutką schowaną w tylnym kole. Kross i Unibike to rowery trekkingowe, lekko pochylone plecy i zewnętrzne przerzutki.

          Technicznie te rowery są do siebie dość podobne, tak więc wybierz najwygodniejszy – najładniejszy – najtańszy <- w tej kolejności.

  • Witam serdecznie, jestem zainteresowany kupnem roweru. Moja waga to ok 120 kg. Z racji tego ze typowo gorskie rowery mi sie po prostu nie podobaja upatrzylem sobie Fatbike Micargi Slugo SS lub rower typu Crusier firmy Electra, model Straight 8, lub Flying Sue. Co do Fat bike to biorac pod uwage moja mase plus 185 cm wzrostu wolalbym rower z hamulcami tarczowymi zarowno z przodu jak i z tylu. Do tego wybralvym przerzutki zewnetrzne klasyczne. Co do rowerow Electra maja one glownie przerzutki jak i hamulce w piastach. Ostatnio bylem w sklepie rowerowym i sprzedawca zaproponowal mi z marszu wziecie wiekszej tylnej piasty za doplata 450 zl, gdyz zwykla moze nie wytrzymac. Dodam, ze rower ma sluzyc do turlania sie po sciezkach rowerowych, czy dojazdu na silownie. Czy biorac pod uwage moja mase i wzrost jest w ogole sens pchac sie w tego typu rowery?

    • Cześć,
      120 kilogramów powinien wytrzymać każdy porządny rower. Nie ważysz mało, ale tyle spokojnie powinny dać radę rowery Electra, które są dobrej jakości. Marki Micargi nie znam, więc się nie wypowiem co sobą reprezentują.

      Nie za bardzo łapię o co chodzi z „zaproponował wzięcie większej tylnej piasty za dopłatą”.

      • Dziekuje za odpowiedz. Sprzedawca zasugerowal ze moja waga jest zbyt duza i piasta zamontowana w tylnym kole moze nie wytrzymac i sie powygina pod naciskiem ciala. Polecil od razu dobranie solidniejszej piasty w cebie 450 zl.

  • Witam,

    Posiadam taka szosowke:
    https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-rc500-id_8502354.html

    Rower ma rok i przez wiekszosc czasu nie byl uzytkowany. Jednakze teraz chcialbym to zmienic (30 km dziennie do i z pracy) i pytanie czy nie bedzie to zbyt ryzykowane przy 105 KG wagi. Szukalem po internecie i sam decathlon stwierdza ze waga nie powinna przekraczac 100 KG :(

    Z gory dziekuje za odpowiedz :)

  • OK ja akurat ważę 120 kg i muszę zacząć się ruszać. Upatrzyłem sobie rower ale nie mam pojęcia czy wytrzyma pode mną Oto model : KROSS Trans 6.0 Z pewnością wyrzuciłbym i zrobię to amortyzowany wspornik. Co do samej jazdy Jeszce przed przybraniem tak solidnie na wadze miałem szosówkę Prophete. Zdarzało mi się, pokonać na nim długie dystanse np z Pelplina do Gdyni i z powrotem w jeden dzień. średnie dystanse jakie pokonywałem w jedną stronę to około 40/50 km. Niestety choroba nie pozwoliła na kontynuację a efekty szybko się pojawiły. No cóż życie. Mam już prawie 60 na karku ale co tam wolę poczuć powiew wiatru we włosach niż smród z domowego kapcia.

    To o co proszę, to czy taki rower nada się do wypadów za miasto do jazdy po lesie i polnych szutrowych drogach. Oczywiście zmieniłbym jeszcze opony i piasty to podstawa no i kilka drobiazgów. Dodatkowo zajmuję się fotografia przyrodnicza często zabieram jakiś sprzęt, który też nieco wazy około 5 kg, ale to jest opcja. Czkam na kontakt i pozdrawiam Marius Enem

    • Cześć,
      Kross Trans spokojnie da sobie radę z Twoją wagą, nie będzie problemu. Tylko musisz pamiętać, że ten rower ma napęd wzięty z rowerów miejskich, tzn. zakres przełożeń nie będzie tak duży, jak w rowerach z zewnętrznymi przerzutkami.
      Tu mamy 7. biegową przerzutkę planetarną schowaną w tylnej piaście. To z jednej strony plus (napęd mniej się brudzi), z drugiej jeżeli masz po drodze jakieś bardzo strome podjazdy, to może braknąć biegów. Na płaskim i pagórkowatym będzie przyjemnie.

      Z wymianą piast za bardzo bym się tu nie spieszył, no chyba, że masz pomysł, żeby założyć np. 11. biegową Shimano Alfine z tyłu :)

  • Dzień dobry, jako iż waże 119kg planuje zakupić rower górski, i mam pewne zastrzeżenia.
    Mam na oku rower Romet Mustang M1
    Poniżej jest napisane żeby lepiej nie przekraczać 115kg, ale moje założenie jest takie żeby bardzo szybko zrzucić wagę, i czy pojeżdżę na nim miesiąc przy takiej wadze to będzie bardzo bolesne, czy rower wytrzyma?

  • Dzień dobry!
    artykuł jest dobry dla puszystych.
    Ważę 130 kg, jeżdżę od 2015r. rowerem trekkingowym KROSS trans Afrika. 23 000 km.
    awarie
    suport na kwadrat do wymiany, korby do wymiany.kaseta- łańcuch 2 raz do wymiany.
    ostatnio wymieniałem obręcz popękała przy szprychach.
    Naprawa polegała na wymianie obręczy na kapslowane.
    Składam często ofertę zakupu nowego roweru z uwzględnieniem wagi rowerzysty ale traktowano mnie jak intruza. sklepy są zainteresowane sprzedażą a z doradztwem są na bakier.

  • Witam. Szukam dobrego roweru dla męża. Wazy 120 kg, a mierzy 185 :) dopiero bedziemy zaczynac rowerowe wycieczki. Na razie nie planujemy zdobywac gór, w grę wchodzi tylko jazda rekreacyjna ;) aczkolwiek niekoniecznie miejska. Jako ze ma to byc prezent, a nie zawsze mąż jest idealny, wiec tez i budżet nie za wystrzałowy. Do ok 1500 zl. Jesli oczywiscie bedzie cos sensownego za taka kwote do takiej wagi. Jesli nie, to moga byc tak do 2000.

    • Cześć,
      problem z takimi kupowanymi w ciemno rowerami jest taki, że nie zawsze trafi się z rozmiarem. Są różne tabelki, które to ułatwiają, niemniej każdy z nas ma inną budowę ciała i nie jest tak super łatwo dobrać komuś odpowiedni rozmiar ramy bez przymiarki.

      Polecane przeze mnie rowery w różnych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

      Generalnie każdy rower górski czy crossowy w tej cenie powinien dać sobie radę z ważącym tyle rowerzystą.

  • Mam małe pytanie. Chcialbym kupić rower szosowy który zawsze chcialem mieć. Jak bylem młody to miałem takiego składaka. Teraz chciałbym znowu pojeździć lecz waze 110 kg i obawiam sie że rower/ koła mogą tego nie wytrzymać. Nie jeździłem już regularnie od okn15 lat a chcialbym wrócić do jazdy. Czy moglbym prosić o polecenie na początek jakiegoś niedrogiego roweru?

    • Cześć,
      nie określiłeś co masz na myśli pisząc „niedrogi”. Jeżeli to ma być naprawdę tani rower, który będzie miał pewne ograniczenia (jedna tarcza z przodu, brak klamkomanetki), to taki Triban może być dobrym wyjściem: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-rc-100-id_8545769.html
      Jest tylko chwilowy problem z jego dostępnością, choć można pytać w sklepie.

  • waze 160 kg mam 192 cm wzrostu błagam pomóżcie potrzebuje roweru chce sie zacząc ruszac chciałbym jakić trekkingowy wle czy coś mnie uwiezie?

  • Witam
    Sytuacja wyglada tak. Syn waży 100 kg jest dość wysoki. Ma w tej chwili treka 3700 ale co chwilę serwisuję rower. Skacze na nim szaleje i tylne koło nie wytrzymuje. Teraz wytrzymało tydzień i znowu scentrowane. Czy mógłbym prosić o poradę jaki rower mu kupić żeby wytrzymał jego szaleństwa.

    • Cześć,
      może po prostu warto wymienić tylne koło na jakieś mocniejsze, z dobrą obręczą i szprychami. Wtedy będzie się rzadziej rozcentrowywać.

      Kwestia też co to znaczy „szaleje i skacze”. Bo do miejskich ewolucji i jazdy po hopkach być może ciekawą opcją byłby Dartmoor Gamer, którym można pojeździć sobie tak (i oczywiście ostrzej też): https://youtu.be/o9gLeMWVC_c

      Pytanie czy nie warto zmienić samego koła.

  • Witam, ważę 146kg przy 188cm wzrostu, chcę kupić ten rower
    https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-górskie/rowery-xc/supercaliber/supercaliber-9-9-axs/p/28896/?colorCode=black
    Problem ze w specyfikacji podana jest max waga 136kg razem z rowerem na dodatek prawie wszystko jest z carbonu. Jak uważasz mogę w miarę bez problemowo na nim jeździć? Jeżdżę raczej bez szaleństwa, szosy, trochę po lasach itd. Pozdrawiam

      • Dzień dobry,
        Widzę, że sporo tu zorientowanych osób. Czy dla kobiety 120 kg rower Kross trans 8.0 byłby odpowiedni?Kompletnie nie znam się na rowerach, po czym poznać czy jest lepszy czy gorszy ale chciałabym zacząć jeździć i trochę pospalać w ten sposób kalorii.

        • Mam jeszcze pytanie jaki rodzaj roweru będzie najlepszy?trekkingowy? Na jazdę po mieście, czasem wycieczka na miasto, na pewno nie chcę jeździć w mocno pochylonej pozycji. Nawet nie wiem od czego mam zacząć szukać. I w poprzednim poście pomyliłam się chodziło mi o trans 6.0, do 2500 mogę wydać, idealnie by było do 2000 ale swoje ważę i nie chcę żeby mi się rower rozpadł po jednym sezonie. Sprzedawcy w sklepach są absolutnie nie pomocni, nie wiem jak zacząć się ruszać i schudnąć skoro wszyscy patrzą się jak na debila jak się mówi, że chce się kupić rower….tocjak do licha coś kupić i schudnąć jak tylko potrafią z pogardą się patrzeć zamiast pomóc…

          • Trans 6.0 ma przerzutkę planetarną, czyli schowaną w tylnej piaście. Takie są często montowane w rowerach miejskich. To fajne rozwiązanie, niemniej jeżeli zamierzasz jeździć w bardziej górzystym terenie, polecałbym coś z zewnętrzną przerzutką, będzie dostępny większy zakres przełożeń.
            Ale na trasy po bardziej płaskim i lekko pagórkowatym – sprawdzi się super i będzie bardzo wygodnie.

          • Dziękuję za odpowiedź! A co myślisz o tym?https://www.greenbike.pl/rower-gorski-damski-kross-lea-50-29-2020-p-5646.html wizualnie bardzo mi się podoba, jest też nieco tańszy. Po górzystym terenie na pewno nie będę jeździła. Tylko w mieście i jakieś wycieczki za miasto ewentualnie, ale w ramach rekreacji. Nie jeździłam 12 lat…więc żadnych szaleństw nie planuję, po prostu najwyższą pora ruszyć tyłek i spalić trochę kalorii w sposób miły i przyjemny :-) Zawsze dwie godziny jazdy co drugi dzień po pracy będzie lepsze niż spacer.

  • Witam!
    Mam 168cm, ważę 135kg.
    Rower planuję kupić już od lat, ale czuję to ganiące spojrzenie sprzedawców w sklepach rowerowych, gdy mówię, że szukam czegoś co wytrzyma moją wagę. Potem pokazują mi rowery za miliony monet. I co roku rezygnuję..

    Podobają mi się, tak polecane dla cięższych osób, rowery górskie, ale w pochylonej pozycji odczuwam ból barku (problem od dzieciństwa). Więc poluję na rower trekkingowy.
    Wymaganiem jest jedynie budżet do 1500 zł. Będę jeździć rekreacyjnie, po parkach, ulicach, czasem wyjazd poza miasto.

    Czy Spartacus 4.0 to dobry wybór? Czy może wersja 3.0 plus jakieś zmiany.. ? Co można w nim zmodyfikować już w sklepie, by pomóc mu utrzymać taki ciężar? Opony na jakieś mocniejsze? Słyszałam, że infinitibike są bardzo elastyczni przy zakupie w ich sklepie :)

    Do takiego budżetu poszukuję też roweru dla męża (172 cm, 110 kg). Górskiego. I tyle jeśli chodzi o jego wymagania :D
    Fajnie jeśli mogłabym kupić te rowery w jednym sklepie, choć nie jest to priorytet.

    Błagam, pomóżcie, bo czuję, że jeśli w tym roku nie kupię sobie roweru to nawet przy pięknej pogodzie i długim weekendzie, będę się przemieszać tylko samochodem (ani to zdrowe, ani oszczędne, ani ekologiczne).

    • Cześć,
      nie ma co odwlekać tej decyzji, bardzo dobrze, że chcesz zacząć jeździć na rowerze. Proponowałbym zadzwonić do Infiniti, niech sami podpowiedzą, który ich rower będzie odpowiedni.

      • A mam jeszcze takie pytanie, bo sama nie mogę znaleźć na nie odpowiedzi..

        Czy istnieje jakiś rower trekkingowy (w damskiej wersji), do którego będę mogła dokupić szersze opony z minimum 36 szprychami?

        Nie chcę być skazana na rower górski, ale oglądając dziś rowery trekkingowe w sklepie byłam przerażona jak cienkie mają koła, a po dopytaniu, sprzedawca w sklepie rowerowym, uświadomił mnie, że do trekkinga nic grubszego nie znajdę.

        • Zwykle jeżeli trekking ma założone opony o szerokości dajmy na to 42 mm (1,6 cala) to zwykle nie wciśnie się tam nic więcej, bo albo rama nie pozwoli, albo błotniki będą przeszkadzać.

          Ale można poszukać roweru, który fabrycznie ma założone szersze opony. Np. Unibike Emotion.

          znajdziesz w nim opony o szerokości 50 mm (2 cale), czyli bardziej z roweru górskiego niż trekkingowego. Jednocześnie opony Schwalbe Hurricane są bardzo uniwersalne i będą się nadawały i na asfalt i na bezdroża.

          • Cześć!
            Szukałam, dzwoniłam i nic… Nigdzie już nie ma tego unibike (roz 17)… Widziałam go na żywo w mniejszym rozmiarze i to jest właśnie to czego szukam.. Jest idealny.
            Możesz mi polecić coś podobnego.. ?

          • Jak to nie ma :) Pierwszy wynik z Google: https://www.rowerowy.pl/unibike-emotion-eq-275-17-d-cza.html

            Zdaję sobie sprawę, że może tak być, że w okolicznych sklepach nie będzie, pozostaje wtedy zakup przez internet, albo wycieczka na przymiarkę i zakup w inny rejon Polski.

      • Jest środek nocy, a ja wiem, że jak mi ktoś nie doradzi to sama tego nie ogarnę :)
        To już ostatnie (na dziś :D) pytanie…

        Lepszy Spartacus Premier 4.0 lady https://infinitibike.pl/glowna/322-894-spartacus-premier-40.html#/30-rozmiar_ramy-17/41-kolor-bialy
        czy
        Kross Trans 2.0 2020 https://www.greenbike.pl/rower-trekkingowy-damski-kross-trans-20-2020-p-5671.html

        Zakładając, że będę chciała wymienić koła i opony na najmocniejsze..

        Co poradzisz to kupię :)
        Widzisz, jaki masz człowieku autorytet :D

  • Cześć ważę 145 kg wzrost 199 cm. Planuję zakup roweru czy model Giant Roam 4 wytrzyma takiego kloca czy polecasz coś innego? Pozdrawiam

    • Cześć,
      Giant podaje maksymalną wagę rowerzysty na poziomie 135 kg + nawet 25 kg bagażu przy turystycznej jeździe: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/r7267me4fcibaufkogkt/sizingsheet.jpg

      Czyli ja bym nie widział przeciwwskazań, żeby go kupić.

      • No właśnie dzisiaj kupiłem talona 3 xl 29 cali koła.Pierwsze wrażenia świetne. Trochę siedzisko twarde ale to pewnie przez moja wagę. Ogólnie rowerek super. Zrobiłem dzisiaj pierwsze 10 km i dla mnie spoko nie czuje wogole że wioze takiego kloca. Pozdrawiam

      • Poszukuję roweru dla kobiety 140 kg 165 cm wzrost dla mamy na prezent. Możesz coś polecić? Przeglądam liv ale nie wiem co wybrać.. Będę wdzięczna za pomoc.

          • Cześć, dziękuję za informacje. Będę wdzięczna jeżeli napiszesz, co uważasz o tych rowerach, zastanawiam się nad kupnem któregoś z nich.. Chodzi o jazdę po mieście, ale też lasach i polach:
            https://www.liv-cycling.com/pl/rove-4-dd-disc

            https://www.liv-cycling.com/pl/flourish-fs-0-2019

            https://www.liv-cycling.com/pl/rove-2-dd-disc-2019

            https://www.liv-cycling.com/pl/bliss-1–ge–2019

            https://www.liv-cycling.com/pl/bliss-3-disc-27dot5-ge

            https://www.liv-cycling.com/pl/bliss-1-27dot5-ge

          • Flourish to rower miejski – czyli siedzi się w bardzo wygodnej pozycji za kierownicą z wyprostowanymi plecami. Opony są dość wąskie, co przy jeździe po lasach i polach może trochę przeszkadzać.
            Rove to rower crossowy, trochę bardziej pochylona pozycja za kierownicą, ale zawsze można ją trochę zmienić. Opony też dość wąskie, ale już z trochę mocniejszym bieżnikiem, który pozwoli z asfaltu zjechać z większą przyjemnością.
            Bliss to rower górski z szerokimi oponami, które zapewnią większą stabilność jazdy i będą sobie świetnie radzić poza asfaltem. Jedynym minusem szerszych opon będą trochę większe opory toczenia. Przy rekreacyjnej jeździe nie będzie to miało jednak większego znaczenia. A odwdzięczą się komfortem jazdy po dziurach, bezdrożach i krawężnikach.

            Grunt to się przysiąść i sprawdzić czy pozycja za kierownicą będzie mamie odpowiadać. W pewnym stopniu można to zmienić, wymieniając np. kierownicę czy wspornik kierownicy, jednak sama musi sprawdzić jak jej się siedzi na góralu a jak na mieszczuchu.

    • Cześć,
      w Pulso masz założone opony Schwalbe Kojak o szerokości 35 mm. Producent podaje, że jedna opona przyjmie obciążenie 100 kg. Zakładając, że 60% ciężaru Twojego i roweru idzie na tył, to wychodzi ok. 92 kg, czyli nawet zostaje jakiś niewielki zapas. Bagażnika z sakwami już bym nie zakładał w tym przypadku :)

      To opony, a jak z resztą? Powinny dać radę, chociaż na pewno Kross podaje niższy limit wagowy dla tego roweru i ja też nie dam Ci gwarancji, że za jakiś czas koła się nie posypią na przykład.

  • Hej, mialbym pytanie, mam 185cm wzrostu i jestem grubolem co wazy 155kg, czy INDIANA X-Enduro 5.7 bylby dobrym rowerem dla mnie ktory nie rozpadnie sie w momencie w ktorym wsiade na niego? Mam okazje kupic go uzywanego po znajomosci dosc tanio ale nie wiem czy da rade. Dzieki i pozdrawiam.

    • Cześć,
      ta Indiana wyposażona jest w słusznej szerokości opony, więc na pewno jej możliwości „bagażowe” będą większe. Sam rower też na pewno się nie rozpadnie, niemniej na pewno trzeba się liczyć z szybszym zużyciem niektórych elementów.

      Czy da radę? Powinien, niemniej nie proponowałbym żadnych ekstremalnych wyczynów na tym rowerze :)

  • witam
    dostalem na urodziny rower trekingowy kross expolrer1.0 waze 110 kg czy moge byc spokojny ze mnie wytrzyma…

  • Przez kilka dni jeździłem zwykłym rowerem miejskim takim z amortyzatorami, solidną ramą (za ok. 1400 zł). Siadła mi przerzutka Shimano Nexus 3. Z trudem wchodzi 2 bieg i nie poddaje się standardowej regulacji. Ważę ok 120 kilogramów – czy takie przeciążenie to za dużo dla „pancernego” nexusa?

  • Cześć, będę wdzięczna za informacje czy ten rower wytrzyma wagę 145 kg? Chcę kupić rower dla mamy Unibike Emotion

    Bądź możesz polecić coś innego?

    • Cześć. Jestem wlasnie na etapie składania takiego rowerka dla kogoś większego. W zasadzie nawet nie tyle składam od zera, co ożywiam dziadka, stąd niektóre rozwiązania były wymuszone. Jednoczesnie z założeniem że ma być w miarę tanio i na już :p Do tego całość ma być w miarę komfortowa.

      Co o tym sądzisz? Mając na uwadze powyższe, padło na wiekowego krossa zbudowanego w oparciu o stalową ramę w dość dużym rozmiarze i łagodnej geometrii (trochę jak trekking), jednak niestety na kołach 26″. Pierwszym krokiem było odchudzenie go, poprzez wyrzucenie dynama, stalowych błotników itp. Celem poprawy komfortu pozostawiłem regulowany mostek i giętą kierownicę (ale kto wie, moze zamontujemy typowa turystyczna). A przede wszystkim zmieniłem napęd. W oryginale jezdzilo to na wolnobiegu i tourneyu. Mając w pamięci notorycznie krzywione ośki, stwierdziłem że dużo lepszym pomysłem będzie kupno koła pod kasetę, a co za tym idzie wymiana tylnej przerzutki, rzecz jasna zamocowanej poprzez adapter bo haka brak. (akurat padło na deorke, pracująca z osmiobiegowa manetka alivio i kaseta 11-32). Po krótkich poszukiwaniach dostało sie ostatecznie moje koło z innego roweru, a co za tym idzie szersza pancerna obręcz (DM24). Pytanie co o tym myślisz, warto iść za ciosem i zmienić również przednie koło?

      Wiadomo, całość przeszła oczywiście generalny przegląd, wszystkie łożyska rozebrane, linki zmienione itd.

      Na pewno na następny sezon będziemy chcieli również zmienić korbę, bo aktualny noname jest na dojeżdżaniu.

      Martwiłem sie początkowo o tę stal, ale w sumie dla kogoś większego to może i zaleta? Jakie ogólnie masz zdanie odnośnie ożywiania takich zabytków? Uprzedzając pytania o koszty, zamknę się w jakieś 250 zł, więc chyba sens jest.

        • Wiesz co tak ogólnie patrząc na to co się ostatnio dzieje na rynku, to dochodzę do wniosku że warto reanimować stare rowery, bo ceny nowych coraz bardziej odfruwają do góry. Dopóki komuś nie przeszkadza sztywniak i brak nowoczesnych rozwiązań to jestem za naprawą (a umówmy się, w podstawowym sprzęcie i tak będzie co najwyżej atrapa amortyzatora), to jak dla mnie jest sens. Naprawa w zależności od stopnia zapuszczenia wyjdzie w granicach 500-600zł a czasami połowę z tego, tymczasem za nowy rower trzeba dać 1,5k i wcale nie będzie jakoś wybitnie lepszy. Nie wiem co o tym myślisz o tego typu argumentach, bo mnie totalnie nie przekonuje gdy ktoś wypowiada się w stylu „A na cholerę naprawiać, dopłacisz trochę i masz nowy” A druga sprawa, wymianę napędu ciężko traktować w kategorii naprawy, bardziej zużycia. Niestety mam wrażenie, że zwolennicy nowego o tym zapominają, że maks dwa-trzy sezony i nawet w najnowszej maszynie czekają podobne wydatki

          • Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest rower. Nie ma prostej odpowiedzi – zrób tak i tak. Bo do strupka też można wpompować tyle kasy, że na końcu się okaże, że wydaliśmy tyle co na nowy rower, a wcale nie jest od niego lepiej wyposażony (i zostaliśmy ze starą ramą i innymi częściami).

            Dlatego wszystko trzeba na spokojnie policzyć. I zastanowić się co się bardziej opłaca. Bo czasem reanimacja zapuszczonego strupka nie będzie miała sensu.

  • Dzięki za ten artykuł. Ważę 140kg przy 188cm wzrostu. Rower miałby służyć mi do dojazdów do pracy, jazdy po mieście i okazyjnych wypadów na drogi nieutwardzone. Myślę o jakimś fat bike’u. Czy to dobry wybór?

    • Musiałbyś się przejechać i sprawdzić czy to nie będą zbyt szerokie opony dla Ciebie. Faty są spoko, ale na jakieś dalsze wycieczki, zwłaszcza po asfalcie – no to generalnie nie jest to :) Fat będzie super poza asfaltem.

      140 kg to nie jest jeszcze waga, której nie ogarnie zwyklejszy rower górski z szerokimi oponami typu 2,3-2,6 cala.

    • Podpinam się pod pytanie, ważę ok 130 kg, 189 jeżdżę dzień w dzień rowerem , jeżdżę co roku nad morze po 400 km, ostatnim czasem mój cx500 pękła rama

  • Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej osoby. Nikogo nie zostawiasz bez odpowiedzi. Wielki szacunek dla Ciebie za to. Myślę, że poczytam do końca wszystkie komentarze i coś dopasuję do siebie, a łatwo nie będzie. Mam 54 lata i 120 kg żywej wagi przy wzroście 159. Zawsze miałam niedowagę, lecz z racji późnego macierzyństwa wszystko sie poplątało i jest jak jest. Teraz dzieci chciały by mama z nimi przejechała się chociaż do sklepu na rowerze, ale mój stary damski rower chociaż stoi piękny i zadbany nie nadaje się już dla mnie i to była moja wymówka.

    Teraz jednak dochodzę do wniosku ,że czas kupić sobie nowy rower i na pewno wyjdzie mi to na dobre. Mąż się śmieje, że fabryka nie wyprodukowała jeszcze roweru dla mnie, a jeśli tak to szkoda pieniędzy na kilka przejażdżek. Ale ja udowodnię, iż rower dla mnie istnieje i pieniądze nie pójdą w przysłowiowe błoto. Mieszkam na terenach wiejskich, lecz blisko dużego miasta (3 km). Więc rower musi być do jazdy po piaszczystych drogach ale i po miejskich również. Gdyby Pan mógł doradzić mi będę wdzięczna , jeśli nie to nie szkodzi i tak znajdę ten mój rower.

    Serdecznie pozdrawiam Z wyrazami szacunku dla Pana.

    • Cześć,
      dziękuję za miłe słowa. Pewnie, że zakup roweru to nie są wyrzucone pieniądze. Powoli, spokojnie, rozjeździsz się i jeżeli złapiesz bakcyla, będziesz śmigać gdzieś dalej.

      120 kg to nie jest przeszkoda dla większości rowerów. Polecałbym zerknąć np. na Unibike Emotion.

      Ma koła 26 cali i mniejszą ramę, co przy Twoim wzroście może być dobry wyborem (ale warto się przysiąść i sprawdzić przed ew. zakupem!). Do tego opony o trochę większej szerokości, jak z roweru górskiego (choć z łagodniejszym bieżnikiem), żeby dobrze sobie radził na bardziej piaszczystych drogach.

      Oczywiście to nie jest jedyny wybór, ale ten ostatnio ktoś chyba nawet tu polecał :)

  • Mam 204 wzrostu i 123 kg wagi mysle o szosowym rowerze ale widzę powoli ze będzie to ciezki temat. Teraz mam rower na dużej ramie pod mój wzrost z kołami 28’.

    • Cześć,
      dlaczego problem? Tu masz link do rozmiarówki przykładowo Gianta Contend: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/aznvikjkhswpobnxqtnd/sizingsheet.jpg

      Podają, że spokojnie 125 kg rower wytrzyma (+ nawet jakiś nieduży bagaż).

  • Witam, dzięki za artykuł. Sam borykam się z problemem wagi (ważę około 110 +/- parę kilo w zależnośći od pory roku). Od zawsze mam problem z kołami. Wprawdzie jeżdżę rowerem z Decathlonu (Hoprider 100) i tylko po mieście ale kosztował te 1200 zł więc miałem nadzieję, że do rekreacyjnej jazdy się nada (nie robię więcej niż 20 km dziennie). Najpierw miałem problemy z wyłamującymi się szprychami w tylnym kole, wymieniłem je w serwisie na mocniejsze i z tym miałem spokój. Niestety niedawno podczas jazdy po prostej drodze coś chrupnęło – okazało się, że oś złamała się na pół. Nie wiem czy jest sens inwestować jeszcze w naprawę tego koła. Szukam jakiegoś konkretniejszego koła, które dałoby radę mnie trochę powozić bez ciągłych wizyt w serwisie. Ktoś polecił mi Kellys Draft. Mógłbyś ocenić czy ono się nada czy lepiej dorzucić trochę więcej kasy do czegoś lepszego (a jeśli tak to co byś polecił)? Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam

    • Cześć,
      z tego co widzę, to masz tam 7-biegowy wolnobieg. Jeżeli zmieniasz koło, warto przejść na kasetę – całość odwdzięczy Ci się większą wytrzymałością. Tym bardziej, że koło Kellys Draft jest właśnie pod kasetę (obecny wolnobieg nie będzie pasował).
      I to dobry kierunek – wolnobiegi to zło.

      Zakładasz np. taką kasetę: https://allegro.pl/oferta/shimano-cs-hg41-kaseta-7s-acera-11-28-7183825821
      Potrzebna będzie też podkłada (piasta w Drafcie jest pod kasety 8/9/10-rzędowe, ale podkładka sprawi, że ta będzie pasować): https://allegro.pl/oferta/shimano-podkladka-do-kasety-7s-na-bebenek-8-9-10s-8687920155
      Do tego warto założyć nowy łańcuch, zwłaszcza jeżeli obecny swoje przepracował: https://allegro.pl/oferta/kmc-x8-lancuch-6-7-8s-sr-sz-x8-93-spinka-8770079932

      A samo koło Kellys Draft – wiesz, nie spodziewaj się cudów, że to koło wytrzyma skakanie z krawężników itd. Ale na pewno trochę wytrzyma. Jeżeli szukasz pancernego koła, które przetrzyma naprawdę dużo, to myślę, że bliżej 300 złotych trzeba byłoby szykować.
      Draft to porządne koło w dobrej cenie, nie z badziewia, ale też nie pancerne „na lata”.

  • Cześć.
    Mam 194 cm. wzrostu i 170kg wagi. Tak 170 kg. ! To nie jest czeski błąd. Lubię jeździć rowerem i co najważniejsze nie męczy mnie jazda na nim. Mam duży miejski rower przywieziony dawno temu z Niemiec.
    Sprzęt nie do zajechania. Jedyny problem jaki mam to dętki. Podczas jednej wycieczki potrafię złapać kapcia kilka razy. Mam nowe opony , dętki markowe , powietrza dużo a wystarczy mała dziurka w drodze i wystrzał jest jak z karabinu. Czy jest na to jakieś rozwiązanie ? Rowery z szerokimi , dużymi oponami są fajne ale zastanawia mnie czy przy mojej masie tak szeroka felga nie zwinie się w spiralę ? Pozdrawiam serdecznie.

  • witam
    mam 200cm wzrostu 140kg+bagaz/zakupy itp dziennie pokonuje ok 40km interesuja mnie takie rowery…czy to dobry wybor?
    https://www.olx.pl/oferta/rower-damski-miejski-trekking-kalkhoff-8-nexus-hydraulika-xxl-CID767-IDFgIZj.html
    https://www.olx.pl/oferta/piekny-pegasus-premio-sl-21-shimano-nexus-8s-magura-hs11-led-kola-28-CID767-IDER72C.html
    https://www.olx.pl/oferta/rower-trekingowy-treking-meski-damski-28-nexus-8-pasek-focus-2020r-CID767-IDFIG1I.html
    lub co ew podobnego…?

  • Witaj!
    ważę 140+ i myślę o rowerze crossowym (z cieńszymi oponami – może średnimi, ale opory w klasycznym góralu doprowadzają mnie szewskiej pasji :-) i wybieram rowerek stacjonarny :-)). dzięki za artykuł! wzrost 180 cm. czy możesz coś polecić (poszukam używanych). z góry dziękuję

    • Cześć,
      opory toczenia najczęściej biorą się z rodzaju bieżnika. Jeżeli miałeś opon z grubymi klockami, to one będą stawiać opór, nawet jeżeli opona będzie stosunkowo wąska.

      Natomiast zakładając opony o szerokości 44-47 mm (niżej bym nie schodził), ale z delikatnym bieżnikiem, na pewno opory toczenia będą dużo mniejsze.

  • Dzień dobry :) moja mama chce zakupić rower, jest osobą bardzo otyłą waży ok 130 kg przy wzroście 157. Jaki rower wybrać? Na co zwrócić uwagę?

    • O tym na co zwrócić uwagę, co nieco pisałem w tym tekście :) Natomiast na pewno podstawą jest przymiarka do roweru przed zakupem, mama jest dość niska, więc koniecznie musi być to rower z małą ramą, która będzie dla niej wygodna.

  • Dzień dobry. Z wielu różnych względów jestem zainteresowany rowerem składanym, konkretnie: Author Simplex (ok. 2300-2500 zł). Nigdzie nie mogę znaleźć informacji dot. maksymalnej wagi użytkownika. W związku z tym nie wiem, czy warto kupić ten rower dla osoby wzrostu 176 cm i ważącej ok. 105 kg. Będę wdzięczny za poradę. Pozdrawiam serdecznie.

    • Cześć, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pasji i profesjonalizmu! :)
      Zwracam się do Ciebie z pytaniem, czy rower unibike emotion 27,5 (ten konkretny) wytrzyma wagę 145 kg? Otrzymałam go w prezencie, ale w informacjach zawartych w instrukcji widzę, że waga maksymalna to 120 kg… Bardzo chciałabym na nim jeździć i też walczyć w ten sposób o siebie, ale się boję… Że np. pęknie rama..Wiem już z Twojego artykułu, że na pewno muszę zmienić w nim siodlo na takie bez amortyzatora..
      Będę wdzięczna Ci bardzo za odpowiedź!
      Pozdrawiam Cię serdecznie i z wielkim szacunkiem!

      • Cześć,
        nie musisz wymieniać siodełka, wspornik siodełka też bym zostawił. Jest amortyzowany, ale wymieniłbym go dopiero, gdy się rozsypie.

        Poza tym nie powiem Ci czy rower wytrzyma więcej niż deklaruje producent. Tzn. nie wezmę za to odpowiedzialności. Ale… rama nie powinna się złamać, póki nie będziesz na tym rowerze skakać ;)
        Opony Schwalbe Hurricane wytrzymają ok. 100 kg obciążenia (jedna sztuka), więc spokojnie powinny dać sobie radę.

        Ciężko powiedzieć jak zachowają się inne elementy jak szprychy, obręcze itd. ale to są wszystko rzeczy wymienne, które kiedyś tam, gdyby nawet nawaliły, to można wymienić.

        Ludzie pakują na rowery nieraz ciężkie bagaże i jeżdżą. Ten Unibike jest polecany przez wiele osób właśnie jako rower dla trochę cięższej osoby i wiele osób sobie go chwali.

    • Cześć Wszystkim!
      Potrzebuje porady, czy przy wadze 145 kg, moge kupić rower Specialized Rockhopper Expert 29.
      Czy rower wytrzyma moją wagę przy normalnej jeździe?

      Tutaj link do roweru:

      https://www.specialized.com/pl/pl/rockhopper-expert-29/p/184111?color=291609-184111&searchText=91520-3402

      Z góry dziekuje za pomoc!

      • Cześć,
        nie wiem co podaje producent w instrukcji, natomiast nie wydaje mi się, aby dla takiego roweru Twoja waga stanowiła problem. Grunt to dbać o odpowiednie ciśnienie w oponach oraz napompować amortyzator do odpowiedniego ciśnienia.

  • Witaj,
    prosiłbym o rozwianie wątpliwości w 2 kwestiach:

    1. Co sądzisz o tym modelu, opisywanym często jako zakup o najlepszym stosunku jakości do ceny: ROCKRIDER ST 540 27,5″ https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-540-275-id_8529702.html#sXL%20-%20185-200_cm
    Moja waga to blisko 120 kg i 189 cm wzrostu. Producent podaje 2 informacje- że:”zalecają nieprzekraczanie maksymalnego obciążenia 120 kg (rowerzysta wraz z wyposażeniem i rowerem)”. I drugą, w instrukcji, że:”maksymalny dozwolony ciężar rowerzysty + bagaże nie może przekraczać 100kg”. Skąd biorą się tego typu zapisy? Czy choćby taki Giant Phantom przytoczony w komentarzach, który dopuszcza wagę 161 kg, faktycznie konstrukcyjnie, czy sprzętowo aż tak znacznie odbiega od tego Rockridera?

    2. Druga kwestia to rozmiar kół- czy faktycznie osoby o większych gabarytach powinny skłaniać się ku 29 calom i może to przynieść wymierne korzyści w kontekście ich zwiększonej wytrzymałości, czy jest to temat drugorzędny? Sam mam zamiar przesiąść się z trekkingu 29 na MTB, o którym wspominałem wcześniej i zastanawia mnie czy będzie to dla mnie szok :)

    Z pozdrowieniami

    • Cześć,
      1. Ciężko porównać rower za 1800 zł do roweru za min. 4800 zł. To będzie zupełnie inna klasa osprzętu i jego wytrzymałości. Niemniej dziwię się, że Decathlon podaje, że ST 540 można obciążyć maksymalnie do 100 kg. Najlepiej byłoby do nich napisać w tej sprawie.

      2. Większe koła nie będą wytrzymalsze od mniejszych, tu zadziała fizyka i dłuższe szprychy. Generalnie koło 27,5″ będzie sztywniejsze od 29″ (tej samej klasy!).

  • Hej! Rok temu szukałem tutaj informacji o tym jaki rower dałby radę udźwignąć osobę ważącą 170 kg. I pojawiło się kilka propozycji. Mimo tego nie kupiłem tego roweru zamiast tego uległem impulsowi i kupiłem rometa mustanga m7.1 w multisporcie za 1500 zł ( promocja była na koniec wakacji). To było fatalne zauroczenie. Stał piękny i błyszczący i kusił ale nie wsiadałem na niego bo bałem się że go zniszczę. Zdecydowałem się na pierwszą przejażdżkę po parku kiedy waga osiągnęła 160 kg. I rower to wytrzymał! Zwykły romet mustang! A przejażdżka sama w sobie przy takiej wadze to też coś samo w sobie ciekawego. Nawet na niewielkiej pochyłości nabiera się naprawdę dużego przyspieszenia :) :) To był taki stres że śniło mi się potem że koła się wygięły i miały eliptyczny kształt. Ale to był tylko sen. Rower potem stał dalej i czekał i zacząłem jeździć na nim na dłuższe dystanse dopiero gdy waga osiągnęła 140. I super się jeździło, zarówno po mieście jak i po wiejsko leśnych drogach. Mogę zatem z całą odpowiedzialnością powiedzieć że limit wagowy nawet takich budżetowych górskich rowerów to jakieś 150 -140 kilogramów. Więc odwagi ! A co do tego jak ćwiczenia wpływają na odchudzanie to ważny jest tzw „płodozmian”. Jeśli codziennie będzie się jeździć na rowerze i to będzie jedyna aktywność to po jakimś czasie organizm się zaadaptuje i efekty nie będą takie jak na początku. Trzeba raz to, raz to. Trzymajcie się :)

  • Cześć!
    Mam 181 cm wzrostu i 140 kg wagi gdzie jestem po operacji żołądka i waga będzie cały czas spadać. Który rower bys wybrał z tych dwóch poniżej?
    Z góry dziękuję bardzo za odpowiedź! Pozdrawiam
    Romet Rambler Fit 26
    Romet Rambler R 7.2

  • Czolem, 130kg 177 cm wzrostu, rower MTB, trasy ciezkie, korzenie, piach, Rocznie ok 4000km. Cube LTD MTB 29 (aluminium) cali wytrzymal 2 lata. Trek Procaliber 9.6 (Carbon) wytrzymal 2 lata. W obydwu pekla rama przy laczeniu rury sztycy z poziomą rurą ramy. Z drugiej strony trekking Cube LTD 10 lat czasami z sakwami laczna waga 200 kg i nic.

  • Ważę ponad 150kg i ponad 200cm wzrostu.
    Obecnie mam rower górski, składak.
    Rama alu, Merida.
    Koła to mavic xn719, 36 dt Swiss, novatec, schwalbe 26×2.0 big Apple.
    Co 2000-5000 km centrowanie kół, bo zawsze się coś wpadnie.
    Obecnie jeżdżę więcej i szybciej.
    Skąd wziąć ramę największą i mocną (28, 29 cali) jak największą i jak dobrać koła (tylne).
    Z czego zrobić to koło?
    Jaki masz pomysł.
    Czy to w ogóle ma sens?

    • Cześć,
      jest sporo ram na Allegro, w kwestii tego jak są mocne, to ciężko mi jednoznacznie coś doradzić. Możesz też zrobić dobrą, stalową ramę na zamówienie: https://roweroweporady.pl/polskie-rowery-najwieksza-lista-producentow/

      Jeżeli chodzi o koła, to polecam skontaktować się z jedną z firm (np. Daveo), które zajmują się składaniem kół. Na pewno doradzą coś mocnego z aktualnej oferty. Oczywiście przy ostrej, górskiej jeździe i tak trzeba się liczyć z tym, że koło będzie trzeba centrować, tego się nie uniknie.

  • Temat ciekawy. Gdy kupowałem swój kolejny rower a miałem 140 kg sprzedawca nie wiedział co polecić. Mam 185 wzrostu, w młodości trenowałem podnoszenie ciężarów. Apetyt pozostał a sport zmienił się w pracę i rodzinę. Jednak kusiło mnie do suszowania, najlepiej po lesie. Kupiłem Haibike Seet Hardnine 9 w specyfikacji 4.0. Sprzęt na Deore, hamulce Tektro, dobre obręcze. Rama alu i pisze że max. 120 kg ale po 3 latach użytkowania i 2300 km mogę z chęcią polecić. Nie mam z rowerem żadnych problemów, jedynie co jeżdżę na zablokowanym przednim amortyzatorze.

  • Witam!
    Mam 182cm i 115kg. Szukam dla siebie odpowiedniego roweru do 1500zł. Chciałbym zapytać o wskazówki oraz ocenę poniższego modelu oraz ewentualne alternatywy.
    https://allegro.pl/oferta/rower-mtb-26-kands-energy-1200-alu-mocny-2xtarcze-10009385799

    Do tego roweru chciałbym dokupić siodełko z linku poniżej jeśli obecnie zamontowane by się nie sprawdziło:
    https://allegro.pl/oferta/siodelko-wittkop-medicus-twin-3-0-zelowe-miejskie-7489381058?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aqueryandcategory&bi_c=ZDE2YWIxOTQtZTNjZS00MjIxLWJhYjEtYmMwYjIyMWQ0ZDBiAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=eed921d8-7aab-4343-b0f1-b2228fb04d64

    Pozdrawiam

    • Ewentualnie czy ten model jest lepszy ze względu na jakość poszczególnych komponentów względem poprzedniego modelu?

      https://allegro.pl/oferta/rower-kands-energy1200-disc-hydraulika-acera-8102594801

      • Dostajesz tutaj hydrauliczne hamulce (zamiast mechanicznych), markowe piasty z kasetą (zamiast lichego wolnobiegu), sam napęd oczko wyższy. Ale 1659 zł to coś sporo jak za rower jeszcze na kołach 26 cali…

        Ten wydaje się ciekawszą opcją: https://allegro.pl/oferta/rower-29-kands-balaton-sh-acera-hydraulika-grafit-9984349211

        Chyba, że wolisz mniejsze koła, to szukałbym wersji z kołami 27,5 cala. Nie mam nic do kół 26 cali, sam niedawno kupiłem używany rower z takimi kołami, ale prawa rynku raczej sugerują obniżać ceny „starego” typu kół 26, które już dawno wyparte zostały przez 27,5 cala.
        Warto z tego korzystać, ale nie za 1659 zł :)

    • Cześć,
      pytasz o rower do 1500 zł, a wklejasz taki za 1000 zł :) Ten Kands do bardzo rekreacyjnych przejażdżek od czasu do czasu powinien wystarczyć. Nie rozpadnie się po pierwszych 100 kilometrach, ale nie spodziewałbym się, że będzie to rower „na lata” intensywnej eksploatacji.
      Jeżeli nie masz dużych wymagań i planów wobec tego roweru, to powinien wystarczyć.

      Polecane rowery w różnych przedziałach cenowych opisywałem tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

  • Witaj Łukaszu,
    Szacunek dla Ciebie, że jesteś tak życzliwy i wszystkim odpowiadasz. Ja mam do Ciebie konkretne pytanie:
    Jaki rower polecasz w budżecie 3000-4000 w którym stosunek jakości do ceny będzie najlepszy (wytrzymałość, jakość i nowoczesność elementów wyposażenia itp.) przy zachowaniu parametrów jeźdźca 120 kg :-). Jazda będzie po lesie, szosie może i w lekkim terenie. Z góry dziękuję za podanie propozycji 3-5 modeli w tym budżecie. pozdrawiam Radek

  • Dzień dobry. Cieszę się, że trafiłam na Pana blog. Mam czternastoletniego syna z lekkim upośledzeniem. Syn ma 176 cm wzrostu, waży koło 75 kg i uwielbia jeździć na rowerze. Niestety tym samym szybko je „zajeżdża”. Od komunii już 5 rowerów i wszystko jedno czy za 1 tys, czy używany za 150 zł. Nie wiem jak to napisać, ale one ulegają destrukcji, najpierw wachlarz, potem lampa odpadnie, a potem łańcuch cały w błocie, a na koniec koła i szprychy pogięte i urwane przerzutki. Tłumaczenia, jak ma użytkować rower, żeby się nie zniszczył, niewiele dają. Taki jest, a z drugiej strony cieszę się, że jest aktywny fizycznie. Szukam dla niego roweru „żelaznego”, żeby posłużył trochę dłużej. Stąd moja wizyta tutaj. Czy może Pan polecić rower ze średniej półki, taki żeby wytrzymał wyczyny mojego syna? Co sądzi Pan o takim np. rowerze? https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-mtb-shimano-26-alufelgi-2xamor-9602170281 lub https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-mtb-pelikan-alufelgi-skladana-rama-9860698113

    • Cześć,
      niestety żaden rower nie wytrzyma długo, jeżeli będzie się go „katować”. Oczywiście, na niektórych rowerach się skacze czy robi różne ewolucje, niemniej pociąga to za sobą pewne koszty związane z naprawami, wymianami części czy po prostu serwisem.

      Jeżeli piszesz o łańcuchu w błocie, to po takiej jeździe trzeba go po prostu wyczyścić i nasmarować. Przerzutka jeżeli została urwana, to nie ma większego znaczenia czy nowa kosztuje 50 zł czy 500 zł – każdą można urwać tak samo łatwo.

      Piszę o tym tylko dlatego, żebyś była świadoma, że droższe rowery zwykle wytrzymują dłużej, jeżeli mówimy o typowym użytkowaniu.

      Jeżeli chodzi o rowery z linków, to „Pelikan” nie będzie zbyt dobrym wyborem – jest to rower składany, tak więc pojawia się w konstrukcji dodatkowy element, który przy trochę brutalniejszym traktowaniu, po prostu może się rozpaść.

      Natomiast ten drugi rower – Davos, już pomijając moje negatywne nastawienie do rowerów z dwoma amortyzatorami na tej półce cenowej, to po drugie cena wydaje się być mocno przesadzona. Za 1700 złotych można kupić dużo ciekawszy rower.

      Szukałbym czegoś o jak najprostszej konstrukcji, tak aby jak najmniej elementów dało się tam uszkodzić. Można też pomyśleć o dokupieniu i założeniu osłony na tylną przerzutkę: https://www.ceneo.pl/oferty/oslona-przerzutki#crid=130703&pid=7269

      • Witaj, czytam, przeglądam aż rozbolała mnie głowa ?? Błagam – pomóż! Potrzebuję rower na już! Mam 173cm wzrostu i ważę 120kg. Przeczytałam Twoje wpisy i jestem już mistrzem teorii, ale jak googluję żeby coś kupić, to mózg paruje ?

        Proszę Cię bardzo o konkretne linki max 2-3sztuk do wąskiego wyboru. Bardzo zależy mi żeby było wygodne siodełko ? grubsze koła i mocną ramę dla bezpieczeństwa i komfortu psychicznego, bo dopiero zaczynam konkretną przygodę z rowerem, mam rowerowy trening 3x w tyg. Nic skomplikowanego, po prostu godzinna jazda zmiennym tempem po ścieżce rowerowej. Przedział cenowy fajnie gdybym mogła się zastanowić między takim w ok. 1500 i ok. 2000. Nie chciałabym dużo więcej ;) resztę szczegółów odnośnie wspornika siodełko, hamulców, szprych itp. masz w małym palcu, więc nie będę cwaniakować. Pozdrawiam! ?

        • Cześć,
          tu znajdziesz polecane przeze mnie rowery w różnych przedziałach cenowych: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

          120 kg to waga z którą bez problemu poradzi sobie każdy porządny rower. Jeżeli chodzi o wygodne siodełko, to jest to sprawa bardzo, ale to bardzo indywidualna. Każdy ma inną budowę ciała i inne preferencje, ja np. mojego siodełka używam już w trzecim swoim rowerze, a fabryczne sprzedaję jako nowe, nawet ich nie sprawdzając :)

  • Czołgiem,

    Mam Cube Cross 2016 rozmiar 62 i już drugi rok daje radę przy 193 cm wzrostu i waga w zależności od pory roku od 110 kg do 130 kg. A i czasem podpinam krzesełko Hamax Siesta co z dzieciaczkiem daje dodatkowe 12-15 kg. Rower raczej służy do komunikacji, ale w sumie doświadcza czasem te 140 kg. Problem jest teraz gdzie zastanawiam się nad szosą to treningów i rekreacyjnego połykania. Najgorsze, że napaliłem się na karbonową ramę i nie mogę się wyleczyć z tego tematu. Gdzieś czytałem, że wszystkie ramy mają określoną przez producenta wytrzymałość, ale jest ona wykonywana z pewnym marginesem, żeby wytrzymywały większe przeciążenia. Kwestia jak duży jest ten margines :D

    • Cześć,
      obecnie karbonowe ramy to już zupełnie inna technologia niż jeszcze 10 lat temu. Ramy z włókna węglowego są wytrzymalsze i mniej podatne na uszkodzenia. Przynajmniej jeżeli mówimy o markowych producentach ram.

      Kluczem przy większej wadze są mocne koła, warto pomyśleć o oponach 28 mm. Niemniej jeżeli chodzi o wytrzymałość całego roweru, warto konsultować to ze sklepem.

  • Dzień dobry, wracam do tematu, bo być może pojawiły się ciekawe opcje na rynku, szukam roweru do jazdy po mieście, asfalcie, dla osoby o wzroście 194 cm i wadze około 140 cm, w kosztach do 3000 pln, mogą być także używane rowery. Pozdrawiam, Jacek

      • 196cm 130kg kross evado 6.0 ramą XL 2017r . Wymieniłem tylko szprychy na grubsze bo co jakiś czas się łamały. A tak poza tym super się sprawdza. Teraz chciałbym dodatkowo kupić elektryka ale jest to problematyczne przy tym wzroście. Może ktoś podrzuci jakiś link do elektryka w dużym rozmarzę ramy. Napęd tylko centralny. Do jazdy np po lesie , nie Mtb.

          • Dołączam się do pytania o szprychy
            Moje „doswiadczenie” każe nie nadużywać tylnego hamulca

  • Witam. Chciałem zapytać czy Giant ATX 2 w rozmiarze xl będzie dobrym wyborem dla osoby mającej 120-130kg wzrost 187cm.

    • Cześć,
      waga nie powinna stanowić problemu, pamiętaj o utrzymywaniu odpowiedniego ciśnienia w oponach. Rozmiar XL według Gianta też powinien być dobry na Ciebie, choć warto przymierzyć się do roweru przed zakupem.

  • Witam, chciałbym się dowiedzieć czy wszystkie rowery podane w zestawieniu do 2k/2,5k górskie i krossowe sprawdzą się dla 193cm/140kg jak nie to który z nich byłby najlepszym wyborem – do jazdy rekreacyjnej co parę dni raczej po prostych drogach.

    • Cześć,
      producenci rowerów zabezpieczają się zazwyczaj, podając w instrukcji maksymalną wagę rowerzysty na poziomie 100-120 kilogramów. Ale porządny rower, a te z tej półki cenowej już można takimi nazwać, spokojnie wytrzymają i 140 kg przy rekreacyjnej jeździe.

  • Cześć ? od jakiegoś czasu szukam roweru dla grubasa. Przeczytałam Twoje publikacje na ten temat, niestety nazwy poszczególnych elementów rowerowych nie mówią mi za wiele. Jedyne co jestem w stanie ogarnąć to 32szprychy i szerokie koła. Mógłbyś polecić konkretny model roweru dla osoby ważącej ok 130kg o wzroście 166cm do jazdy głównie po mieście. Cena myślę że max 2tys. ale im mniej tym lepiej ??????????? Muszę szybko coś kupić bo wczoraj mój rower odmówił posłuszeństwa ? będę wdzięczna za pomoc ❤️ pozdrawiam

    • Cześć,
      130 kg to nie jest jeszcze waga, która stanowiłaby duży problem dla solidnego roweru. Polecane rowery w różnych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

      Niemniej jeżeli obracasz się w przedziale 2000 zł, to starałbym się nie schodzić dużo niżej, ponieważ jednak odbije się to na wytrzymałości poszczególnych elementów. Tańsze rowery nie bez powodu są tańsze :)

      Jeżeli masz gdzieś blisko Decathlon, zerknij na rower górski Rockrider ST 530. To ciekawy model, a DC ma dobre warunki gwarancji. Kwestia jakie marki rowerów możesz obejrzeć gdzieś koło siebie, ale praktycznie każdy rower górski w tym przedziale cenowym będzie podobny do innych i w zupełności wystarczający.

      Piszę o góralu, bo one przez szerokie opony wytrzymują więcej. Jeżeli nie będą pasowały Ci klockowate opony, zawsze można je od razu przy zakupie wymienić na równie szerokie, ale z gładszym bieżnikiem, żeby się lżej jeździło.

  • Ja ważę 170 kg, najpoważniejszym problemem w moim starym rowerze (góral) okazały się przy tej masie pękające szprychy w kole napędowym. Wystarczy większe przełożenie np 3 na 4 przy ruszaniu i szprychy potrafią zrobić pyk.
    Innym problemem jest siodełko, stare miałem nakładane na sztycę i śruba regulująca kąt pochylenia nie utrzymywała pozycji przy już nawet 160 kg. Po 2 – 3 kilometrach musiałem się zatrzymać i ponownie regulować siodełko.

    Nie mam pojęcia co zrobić. Z jednej strony mogę szprychy wymienić w starym szrocie, kupiłem też siodełko i sztycę z platformą na próbę (niestety z amorkiem, ale to można wymienić, jakby chociaż platforma nie wymagała ciągłej regulacji), ale z drugiej strony, może jest sens poszukać czegoś „Heavy duty”

    • Cześć,
      1. ruszanie na przełożeniu 3 (największa tarcza z przodu) i 4 (jedna z większych zębatek z tyłu) to niefajna sprawa, nawet jak się waży 50 kg. Łańcuch wtedy się dość mocno krzyżuje i obrywa on, zębatki i reszta: https://roweroweporady.pl/jak-poprawnie-zmieniac-przelozenia/
      Zdaję sobie sprawę, że wiele osób lubi jeździć siłowo, ale to po prostu nie ma sensu. Lepiej jeździć na środkowej tarczy z przodu, największą zachowując sobie na czas gdy jedziemy naprawdę szybko.

      2. Wymienić należałoby albo szprychy, albo całe koło. Nie wiem w jakim stanie jest obręcz. Jeżeli same szprychy, to markowe np. Sapim, przynajmniej klasy Leader 2,3 (istotny jest ten dopisek 2,3 ponieważ są dostępne też cieńsze szprychy Leader bez tego dopisku): https://rowerek.pl/product-pol-24303-Zestaw-18-szt-Szprychy-Sapim-Leader-2-3-mm-stal-nierdzewna-srebrne-nyple.html

      3. Zakup sztycy z amortyzacją… długiej kariery nie wróżę sprężynie w takiej sztycy. Sam kiedyś taką miałem i przy dużo niższej wadze, załatwiłem ją stosunkowo szybko (myślę tu o sztycach za kilkadziesiąt złotych). Ale spokojnie, nie przejmuj się, ile wytrzyma, tyle wytrzyma, może nie będzie tak źle. Niemniej jak kiedyś będziesz musiał zmienić sztycę, szukaj na pewno takiej, gdzie siodełko mocuje się dwiema śrubami do wspornika.

  • Szukam roweru dla syna. Musi to być rower elektryczny i do jazdy po górkach (mieszkami w okolicy górzystej) syn waży 130 kg i raczej nie będzie chudł a jeszcze rośnie więc i waga pewnie będzie rosnąć. (najogólniej mówiąc choroby metaboliczne + wada serca)
    znalazłam np rowery ghost ale na niektórych stronach podają max obciążenie 120 kg a na innych (te same modele) 140. gdzie szukać takich informacji?
    Budżet ok 10 tys.

    • Cześć,
      warto skontaktować się ze sprzedającym, który sprawdzi tę informację w instrukcji obsługi. Producenci raczej trzymają się tych przedziałów wagowych, mało który idzie wyżej, choć rowery zwykle wytrzymują więcej, niż to co podaje producent, no chyba, że ktoś planuje na rowerze skakać :)

      Popytaj o maksymalne zalecane przez producenta obciążenie roweru Giant Talon E+ 3. Dla wersji bez napędu elektrycznego Giant podaje 136 kg. Być może w wersji elektrycznej będzie podobnie.

  • Dzień dobry. A czy są jakieś rowery składane dla grubszych osób? Mam 110kg, wzrost 176. Szukam roweru głównie do jazdy w parku z synem.

  • Cześć ,
    Widzę , ze jesteś znawcą. To może i coś dla mnie tu znajdziesz pomocnego.
    Wiosna już się zaczęła i ja zapragnąłem coś ze sobą zrobić . Szukam roweru dla Grubasa, tak…. mam 183 cm wzrostu i 180kg. Czy znajdzie się rower co udźwignie takiego słonia ?

    • Cześć,
      muszę w końcu odświeżyć ten wpis i dodać kilka przykładowych rowerów. Przy wadze 180 kg nie wiem czy nie skierowałbym się ku rowerom typu fatbike.
      Ew. Giant podaje dla swoich rowerów z serii Talon, że udźwigną do 160 kilogramów.

      Niemniej przy Twojej wadze będzie trzeba się liczyć z szybciej zużywającymi się kołami czy oponami. Ale zawsze z czasem można zmienić na mocniejsze.

  • Cześć!
    Od roku użytkuje Trek XCaliber 7, model 2020. Jestem z niego mega zadowolony. Ważę 150kg, i zrobiłem nim ponad 900km przez sezon. Prawie wszystkie podzespoły działają bez zarzutu, problemem są oczywiście koła. Przez jeden sezon wykończyłem jeden komplet, drugi też już ma ostatnie dechy. Moim zdaniem fabryczne Bontragery są po prostu za słabe. Czy mógłbyś w wolnej chwili polecić jakieś konkretne koła, które będą miały większą wytrzymałość? Próbowałem szukać sam, ale modeli i producentów jest wielu, a nie ma jak to rada fachowca:) Z góry dzięki!

    • Cześć,
      moim zdaniem najlepiej byłoby zlecić złożenie kół pod Twoje potrzeby. Dobry fachowiec złoży na takich częściach, żeby koła wytrzymały dłużej. Ew. jeżeli piasty dają radę, to dać tylko nowe obręcze i szprychy.

      Napisz np. do Daveo, mi składali koła do gravela jakieś trzy lata temu i do dziś nie mam z nimi żadnego problemu.

      • Cześć! Ważę podobnie co Patryk. Chłopaki w kilku sklepach powiedzieli mi, że najważniejszą rzeczą przy takiej wadze jest dobór odpowiednich szerokich felg, najlepiej trzykomorowych z zakuwkami i szprych o odpowiedniej grubości. Polecili obręcze Rodi. Piasty, niestety coś z wyższej półki. Co do ram potwierdzają słowa Łukasza, że powinny wytrzymać. Ja od 1998 użytkuję felgi Rodi Vuelta dwukomorowe z podwójnymi zakuwkami (potwierdzam, że są mocne), grubsze szprychy (nie pamiętam już marki, ale były w tamtym czasie jednymi z najbardziej solidnych na rynku). Koła pod moją wagą się nie rozcentrowują, szprychy nie pękają, piasty pracują jak należy. Ważny jest jednak odpowiedni naciąg szprych, aktualnie mam ciut mocniej niż na początku. Piasty Deore LX. Hamulce typu V-brake. Przy tarczach ponoć można znaleźć szersze felgi. Pozdrawiam

  • Witam ważę 140kg 180wzrostu i szukam roweru który pozwoli mi na bezpieczną jazdę.Ogolnie mam bardzo długą przerwę więc kiedy jak nie teraz.Jestem laikiem więc proszę o jakieś przykłady cena max 2tys.Dzieki

    • Cześć,
      Giant przy swoich rowerach z serii Talon podaje, że wytrzymują do 140, a nawet do 160 kilogramów. I ceny zaczynają się od 2100 zł.

      Inni producenci podają zwykle niższe zakresy wagowe. Niemniej nie wierzę, żeby Giant miał jakieś inne komponenty od reszty producentów. 140 kg to jeszcze nie jest waga, z którą nie poradzi sobie dowolny, porządny rower górski.

  • Witam:),po dluuuuugiej przerwie zamierzam kupić w końcu rower ale rozmyslam nad full typu b-twin 540s pytanie czy moja waga 120 kg utnie będzie dostawał baty rower?to będzie zwykłej jazdy po mieście czasem do lasu żadnego skakania itp

    • Cześć,
      ten rower bardzo ciekawie wygląda, zwłaszcza patrząc przez pryzmat jego ceny. Mam nadzieję, że uda Ci się go kupić.

      120 kg nie powinno zrobić wrażenia na żadnym przyzwoitym rowerze górskim.

  • Witam ? czy mógłby mi Pan pomóc w doborze roweru? Sama ważę ponad 100kg,nie mam auta(I super bo pewnie ważyłabym więcej) mam 2 dzieci,gdzie starszą Córcię 4-letnią trzeba dowozić ok 3 km do Przedszkola,nie wiem ile waży ale…załóżmy że np.25 kg,jaki rower będzie dla Nas najlepszy? Jestem samotną Matką z 2 dzieci bez alimentów więc nie ukrywam że cena ma dla mnie duże! znaczenie,pozdrawiam i proszę o szybką ? odpowiedź

    • Cześć,
      polecane rowery w różnych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

      Niemniej najważniejsze to wybrać się do kilku sklepów, zobaczyć co w ogóle mają w ofercie, przymierzyć się do różnych rowerów i rozmiarów ramy, żebyś zobaczyła co Ci pasuje najbardziej.

      Do większej wagi i dodatkowego „bagażu” myślałbym o rowerze górskim, który dzięki szerokim oponom będzie stabilniejszy i bardziej wytrzymały.

  • Hej, Przejrzałam komentarze i jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego zaangażowania i indywidulanego podejścia do każdego pytającego. Od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu roweru. Chciałabym znaleźć coś w miarę uniwersalnego, bo moje ostatnie doświadczenia rowerowe sięgają kilkunastu lat wstecz. Ale ponoć tego się nie zapomina :) Stąd myślałam o jakimś modelu trekkingowym, ewentualnie miejskim. Oczywiście jestem duża wagowo (125kg) plus niewysoka (165cm). Ostatnio wpadły mi w oko modele Kross trans. Idealnie wersja damska. No ale, czy komponenty, z których są złożone wytrzymają? Marka niby polecana, ale czy te modele mogłyby być dla mnie ok, czy raczej szukać czegoś innego?
    Z góry wielkie dzięki za pomoc!

    • Cześć,
      która wersja tego roweru chodzi Ci po głowie, bo są różne. Raczej unikałbym rowerów z niższej półki, patrząc na coś za przynajmniej 1500-2000 złotych. No chyba, że jeździsz bardzo mało.
      Grunt żeby rower był dla Ciebie wygodny, wszystkie zużywające się elementy zawsze można wymienić z czasem.

      • hej, dziękuję za odpowiedź. Myślałam o Kross trans 4.0 lub 5.0 wersje damskie. Jednak trudno mi ogarnąć różnice między nimi. A przede wszystkim, czy dadzą radę. Jazdę na pewno na początku planuję rekreacyjną i spokojną. Po cichu liczę, że waga zacznie spadać :)

        • Oba to fajnie wyposażone rowery. Jeżeli chodzi o różnice, to 5.0 ma porządniejszy amortyzator, dwa oczka lepszą tylną przerzutkę, jedno przełożenie więcej na kasecie (które będzie lżejsze i da możliwość podjechania pod większe wzniesienia), najprawdopodobniej mocniejsze dynamo (ale to trzeba byłoby potwierdzić), trochę lepsze opony, hydrauliczne hamulce tarczowe zamiast szczękowych (przydatne podczas jazdy w deszczu lub na dużych zjazdach).

          Różnica w cenie to 450 złotych, czy warto dopłacić? Jeżeli masz się zapożyczyć albo wydać ostatnie pieniądze, to nie warto. Jeżeli masz trochę luźniejszej gotówki, to dla hamulców tarczowych i dodatkowego, lżejszego przełożenia moim zdaniem warto. Reszta różnic też jakiś plus będzie miała.

      • Łożyska się serwisuje wtedy gdy coś zaczyna się z nimi źle dziać, myślę tu o maszynowych. Jeżeli chodzi o kulkowe (stosowane przez Shimano chociażby), to przydałoby się zrobić im serwis raz w roku, a przynajmniej przyjrzeć się w jakim są stanie. Chyba, że ktoś mało jeździ, no to tak co dwa lata.

  • Cześć, mam 183 cm i 95 kg. Czy rowery crossowe typu Wheeler cross 6.1, Romet Orkan Ltd M, Kross Evado 1.0 to dobry pomysł dla mnie? Jeżeli tak to który z nich byłby najlepszy? Zamierzam jeździć głównie w terenie miejskim i na polnych drogach

  • Witam! Gratuluję strony! Czy np rower MTB INDIANA Fat Bike M18 20 cali jest dobrym rowerem dla osoby ważącej 130-150kg? Czy w ogóle polecasz takie szerokie opony dla puszystych? Więcej amortyzują? Dzięki za odpowiedź!

    • Cześć,
      zdecydowanie szersze opony pomogą unieść większy ciężar. Natomiast pytanie gdzie chcesz jeździć, bo opony o szerokości 4 cali to naprawdę szerokie kapcie i będą stawiać spore opory toczenia, odczuwalne przede wszystkim na asfalcie.
      Druga sprawa – nie jestem do końca przekonany do fat bike’a za 1800 złotych. Może niepotrzebnie, może to w porządku rower, ale jakoś tak nie mam zaufania, tak samo jak do rowerów z pełną amortyzacją w tej cenie.

      Niemniej kierunek w stronę roweru z szerszymi oponami to dobry pomysł. Zresztą każdy porządny rower górski wytrzyma te 130 kg, a np. Giant przy wielu swoich modelach podaje nawet wyższe limity wagowe.

  • Witam,
    Jeżdżę wysłużonym rocznikowo (rower ma ponad 10 lat) eurobikiem, trekkingowym przy wadzę ok 130 kg. Chcę wymienić na lepszy, nowszy model. Wpadł mi w oko taki oto rower: https://prorowery.pl/pl/p/Rower-Trekkingowy-DELTA-28-TOURING-3-M/846813
    Co sądzisz o tym modelu?

  • Czesc szukam roweru hybrydowego ktory dałby radę osobie o wadze 110kg plus bagaz mysle ze ze 20kg, roweru uzywam tylko do jazdy po drogach (praca, zakupy) teren troche gorzysty co polecasz, czy moze jednak lepiej MTB? Szukam roweru ktoeym jezdzi sie w bardziej wyprostowanej pozycji Dziex

    • Cześć,
      110 kilogramów nie powinno stanowić problemu dla żadnego porządnego roweru crossowego (jak się domyślam o taki rower chodzi).

      Jeżeli chodzi o pozycję za kierownicą, no to jest już kwestia przymiarki, bo dla każdego „bardziej wyprostowana” znaczy co innego :) Crossy czy górale dają średnio pochylone plecy, a jeżeli chcesz mieć bardziej wyprostowane, trzeba szukać czegoś z kategorii rowerów miejskich/urban, ewentualnie pomyśleć na wymianą kierownicy na bardziej giętą do tyłu.

  • Witaj, jaka opona 28 do koga roadrunner z 2010 na osobe 150 kg? Jeździłem na cube ltd pro 27.5 przy wadze 187 i dawał radę ale niestety ukradli mi w majówkę a dalej trzeba chudnąć…. Pozdrawiam

    • Cześć,
      fajnie byłoby wiedzieć jak szeroka opona się tam zmieści. Niemniej fabrycznie widzę, że były włożone Schwalbe Marathon Racer o szerokości 35 mm. Ich udźwig to 95 kg/sztuka, tak więc przyjmując 150 + 15 rower = 165. Zakładając, że 70% nacisku idzie na tył, daje to 115,5 kg.
      Czyli Racer teoretycznie odpada. Nie znaczy to, że by się rozpadł od razu, niemniej na pewno zużycie takiej opony następowałoby szybciej.

      Schwalbe nie ma opon o tej szerokości z takim dopuszczalnym obciążeniem, ale mają model Marathon Mondial, bardzo zacną oponę z dopuszczalnym obciążeniem 105 kg i ta powinna być fajnym wyborem.

      • Bardzo dziękuję za znalezienie tej opony, juz zamowilem. a faktycznie prawidłowo wskazałeś szerokość w tej co mam na teraz :), jest w oplakanym stanie, skąd Ty to wszystko wiesz ;)

    • Cześć, szukam roweru do jazdy po drogach oraz sporadycznie po lasach i który dałby radę przewieźć 135 kg i 187 cm wzrostu jesteś w stanie mi wysłać link do roweru bo totalnie się nie znam pozdrawiam

  • Cześć, szukam Crossa. Wpierw wybór padł na VELLBERG EXPLORER 5.2 lub Lazaro Quantum, jednak oba są niedostępne. Odwiedzając większy sklep w mojej okolicy doradzają przy mojej wadze 110kg Caledon DB XT? Przyznam, że trochę drogo. Czy w tej sytuacji Caledon DB DR byłby dobrą alternatywą?

  • Cześć,
    Szukam od jakiegoś czasu roweru pod swoje parametry a mianowicie, 135kg i 197cm. Budżet to ok 2500zl. Jedyna marka jaka znalazłem, która faktycznie powinna dać radę z tymi kilogramami to Giant, ale dostępność modeli w moim budżecie jest praktycznie zerowa. Mógłbyś może polecić coś jeszcze?

  • Cześć, bardzo proszę o poradę. Szukam roweru miejskiego dla osoby ważącej 120 kg. Rower głównie do rekreacyjnych przejazdów. Nie chciałabym wydawać zbyt dużo pieniędzy. Znalazłam 3 typy:
    https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-miejskie/rower-indiana-moena-a7zp-szary-d2028
    https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-miejskie/rower-indiana-impala-28-d17-7b-stal-czarny-r21
    https://www.intersport.pl/rower-romet-21-sonata-eco.html?utm_source=tradetracker&utm_medium=cps&affiliate=318844
    Czy któryś z nich się nadaje?

  • Cześć, właśnie zamówiłem rower używany (trek xcaliber 9 z 2017r ) rower jest w dobrym stanie ale „niestety” trafiłem na Twój ciekawy artykuł dotyczący rowerzystów o większej wadze (ja ważę 140) i mam wątpliwości czy dokonałem dobrego wyboru. Czy możesz mi pomóc i podpowiedzieć czy mój wybór był dobry? Dziękuję z góry za odpowiedz

  • Witam.
    Mam dość sporą wagę bo aż 150 kg. Szukam roweru który sprostałby temu wyzwaniu. Czy mógłby ktoś mi polecić jakieś modele?

  • Jakie opony polecacie, bo już chyba nadszedł czas na wymianę. Myślałem o szerszych oponkach np. 29×2.4. W tej chwili mam continental cross king 29×2,1.
    Dodam,zw ważę ok 140 kg i chciałbym zakupić wytrzymałe opony. Rower to ROMET MUSTANG EVO

  • Witam. Obecnie 135 kg. Mam na uwadze rower Kross 4.0 Evado rama 21 cali i koła 28 cali model 2021. Da radę? Pozdrawiam

    • Cześć,
      generalnie żadnej gwarancji nie ma. Na pewno nie rozsypie się po pierwszych kilometrach, ale przy mocniejszym traktowaniu bałbym się trochę o szprychy i obręcze. Z drugiej strony 135 kg to nie jest jeszcze AŻ tak dużo.

      • Cześć, a co myślisz o zakupie używanej Kony? Np. Legendarny model Stinky? Dla osoby ważącej 110kg? Czy lepiej szukać czegoś nowego?

        • Cześć,
          nie znam się specjalnie na rowerach DH/FR. Na pewno podstawą jest żeby rower był sprawny, niezależnie od tego czy waży się 50 kg czy 150 :)

          Jeżeli chodzi o rowery z tej kategorii, a zwłaszcza w wersji trochę retro, to spróbuj zapytać u Michała z 1enduro.pl

    • Mam taki rower i faktycznie koła do wymiany, poza tym szprychy pękały. Po 10 tys km czyli 2 i pół roku u mnie zmieniłem koła przerzutki i suport… Została się rama i hamulce. Acha, pedały te metalowe w standardzie strasznie niszczą buty. Radzę kupić płaskie gumowe

  • Cześć, szukam roweru do jazdy po drogach oraz sporadycznie po lasach i który dałby radę przewieźć 135 kg i 187 cm wzrostu jesteś w stanie mi wysłać link ? do roweru bo totalnie się nie znam pozdrawiam

  • Czesc chce kupic jeden z tych rowerow mozesz doradzic ktory najlepszy dla ciezkiej osoby ok 130kg
    https://www.liv-cycling.com/gb/alight-3-disc

    https://www.halfords.com/bikes/hybrid-bikes/boardman-hyb-8.6-womens-hybrid-bike-2021—s-m-l-frames-366262.html

    https://www.halfords.com/cycling/bikes/bikes-available-stock/voodoo-marasa-hybrid-bike—20in-445497.html

    Z gory dziex

    • Cześć,
      Giant podaje, że Alight spokojnie da radę: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/vbiw1z2n0zhbpc2ng03b/sizingsheet.jpg

      Jeżeli chodzi o te dwa pozostałe rowery, tego nie wiem.

  • Dzień dobry, planujemy z mężem kupić rowery, ja chcę elektryka i tam widzę do ilu kg można obciążyć. Mój mąż upatrzył sobie Kogę ale nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji jakie maksymalne obciążenie. Rower to Koga worldtraveller mixed a waga męża 120 kg. Czy to wg Was dobry wybór?

    • Cześć,
      tu znajdziesz instrukcję: https://d2zxu9tg022395.cloudfront.net/files/2/0/3/7/2020-06_koga_algemeeninstructieboekje_ENG_1.0.pdf

      Na 25. stronie Koga pisze, że dla rowerów z kategorii Trekking maksymalne obciążenie to 140 kilogramów. Ale wlicza się w to waga roweru i oczywiście bagażu. Ten rower waży ok. 18 kg, więc spokojnie rowerzysta może ważyć 120 kg.

      Z doświadczenia wiem też, że wytyczne producenta zwykle można trochę nagiąć (nie dotyczy to ultra sportowych rowerów szosowych i bardzo lekkich komponentów).

  • Posiadam retro mtb 26″, bardzo o niego dbam, stalowa rama, ale przekroczyłem 90kg, z plecakiem będę ważył około 100kg, czy przy oponie zwijance 1.95″ (o ile ma to znaczenie) taka waga jest dopuszczalna. (zwłaszcza gdy rama stalowa)

    • To, że rama jest stalowa, nie ma negatywnego wpływu na jej nośność. A jeżeli jest to dobra stal cro-mo, to wręcz ma pozytywny wpływ.

      No i 90 czy 100 kilogramów to każdy porządny rower wytrzyma :)

      PS Pomyśl czy jest sens targać 10-kilowy plecak. Tak tylko luźno sugeruję – może lepiej bagażnik + sakwy, albo podzielić rzeczy z plecaka do toreb (pod ramę, podsiodłowej i na kierownicę). Tak żeby nie obciążać pleców.

  • Hej, czy jesteś w stanie polecić rower dla osoby ważącej prawie 150kg przy 195cm wzrostu? Chciałbym żeby był to mtb, dobrze czasem zaczerpnąć świeżego powietrza w lesie :) A budżet tak 3-3.5k. Będzie się dało coś sensownego znaleźć?
    Pozdrawiam serdecznie!

    • Cześć,
      jedyna marka, którą znam i która podaje maksymalne obciążenie dla roweru i która spełniałaby te warunki to Giant. Dla modelu Talon podają 160 kg dla rowerzysty i bagażu. No to jeżeli będzie sam rowerzysta, bez bagażu, to taki Giant Talon powinien dać radę :)

  • Ja używam rowery Giant Roam 0 od 2017 roku przejechałem nim już kilka
    tysięcy kilometrów i mogę go śmiało polecić. Moja waga to 120kg. Trasy przeważnie asfalt. Odcinki od koło komina do powyżej 100 dziennie. Jedyne co wymieniłem to siodełko. :-) to medicus czy jakos tak się nazywało z Lidla.

    • Kobieta 184cm wzrostu waga 118 :(
      Szukam roweru, cel jest aby zrzucić zbędne kg problem w tym ,że prócz mnie chce mieć 2 latke 14 kg w foteliku rowerowym .
      Budżet mam ograniczony max 2200 ..

  • Witam. Chciałabym zakupić rower trekkingowy, na wycieczki z córką i jeśli pogoda pozwoli na jazdę do pracy. Problem w tym ze moja waga to 113 kg. Czy mógłby ktoś mi poradzić za jakim rowerem powinnam sie rozglądać? Z góry dziękuję za odpowiedź.

    • Cześć,
      każdy porządny rower da sobie radę z tym ciężarem. Nie warto jedynie inwestować w najtańszy rower, bo to się szybko zemści. Ale taki za 1500-2000 złotych już spokojnie wystarczy do średnio intensywnego użytkowania.

  • Cześć, mam budżet 2000zl, chcę sobie kupić rower górski MTB, mam 190 cm wzrostu i ważę ok 110 kg, jaki mam kupić rower

      • Hej potrzebuje pomocy nie znam sie na rowerach a szukam rower w przedziale 2000 góra 2500 zl a najlepiej na raty dodam ze ważę 127kg i mam wzrostu 172 a dość często nosze dodatkowe obciążenie typu 10-15kg roweru szukam do jazdy do pracy ale także do polnych i leśnych dróg. Mógłbyś polecić mi jakiś rower??

  • Cześć, dzięki za podniesiony temat. Przeczytałem wszystkie pytania ale nie znalazłem wśród nich tego o piasty wielobiegowe. Rozważam zakup batavusa z taką właśnie piastą i nigdzie nie mogę znaleźć informacji o ich wytrzymałości. W przeszłości miałem problemy z krzywiącymi się osiami piast (raczej tanich) i zastanawiam się, czy problem może się powtórzyć w przypadku np. nexusa 7

    • Cześć,
      Nexus to porządna piasta i nie powinno być z tym problemów. Niemniej nie napisałeś ile ważysz, dlatego ja proponuję zgłosić się do sklepu Rowery Stylowe, oni handlują Batavusami i zapytaj bezpośrednio u nich o dopuszczalne obciążenie konkretnego modelu.

  • Mi spodobał się x-caliber 8 142kg. ? niezawodny szybki trwały – ale serwisować trzeba. 2 razy pękła mi sprycha – offroad – po lasach z rozsądną prędkością.

  • Witam, to ja mam pytanie z innej beczki. Szukam roweru używanego budżet jest żaden. Mam 186 cm wzrostu i ważę 130 kg. Rower ma być taksówka dla dziecka w foteliku na okazjonalne przejażdżki do pobliskiego parku. Głównie asfalt i może polna droga. Ma to być zwykły miejski wozidup z niską ramą w typie holendra. Jestem na takim etapie życia że nikomu nie muszę nic udowadniać, a jeszcze nie muszę sobie niczego udowadniać. Uśmiech bombelka ważniejszy od godności. Mierzę siły na zamiary i o takie podejście proszę purystów od dobrych rad. Wcześniej do takich celów wykorzystywałem B’TWIN Rockrider 5.1 na ramię xl przez 8 lat na zwykłych obręczach i marketówka wytrzymała. Jeździłem bardzo rzadko maks 4 razy w roku i chciałbym to zmienić, ale tak jak pisałem żadne ekstrema czy wycieczki na razie w grę nie wchodzą. Chce mieć opcję żeby nie zawsze ruszyć się samochodem.

    Znalazłem rower Batavus na, co prawda, aluminiowej ramie, ale wieloprofilowej i profile są dość grube. Obręcze są batavusa stożkowe. Pytanie jest takie, czy to się pode mną nie złamie przy opisywanym użytkowaniu? Mam świadomość, że rower jest dobrze dwudziestoletni i będzie wymagał wkładu finansowego i że pewnie obręcz się podda itd, że będę musiał sztyce na sztywna wymienić. Liczę się z tym. Ale czy jest to dobra baza do tato-taxi przy moich gabarytach.

    https://www.olx.pl/d/oferta/rower-damski-batavus-kola-28-wysylka-CID767-IDP1jJp.html

    P.s. kolor mi nie przeszkadza ;)

    • Hej!

      „nikomu nie muszę nic udowadniać (…) uśmiech bombelka ważniejszy od godności”

      Grunt to uświadomić sobie, że inni mają wyrąbane na to czym jeździsz. Naprawdę :) Gdy kogoś mijasz na ulicy, to on albo nawet Ciebie nie zauważy, albo będzie to trwało nic nieznaczącą chwilę. Że jeden na sto coś sobie pomyśli? Nawet nie wiesz czy tak jest naprawdę :)
      Zawsze mam polew jak słyszę, że na szosę to trzeba to czy tamto, a w MTB to nie wypada tego czy tamtego. Tylko „słyszę” to głównie w komentarzach w internecie, bo w realu #nikogo

      To tak na marginesie. Batavus robi świetne rowery, choć od roweru za 700 złotych ciężko wymagać aby był jak nówka. W takich rowerach ZAWSZE jest coś do zrobienia, nawet jeżeli nie od razu, to dość szybko. Niemniej najważniejsze to przysiąść się do takiego roweru, przejechać, sprawdzić jak wszystko pracuje. 130 kg to ciężar, który każdy porządny rower wytrzyma. Jeżeli dziecko nie waży 30 kilogramów ;) to dołożenie go na bagażnik też nie powinno stanowić problemu. Grunt to pamiętać o regularnym sprawdzaniu ciśnienia w oponach (przynajmniej raz na dwa tygodnie) pompką stacjonarną z manometrem.

  • Potrzebuję roweru dla osoby otyłej, będę wykorzystywał go do zbicia masy ciała. (obecna waga: 130 kg.)
    Proszę o przedstawienie oferty.

    • Cześć,
      130 kg to waga, którą wytrzyma każdy porządny rower. Zapraszam do zerknięcia na listę polecanych rowerów w różnych przedziałach cenowych: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

  • Waga 134 kg + torba na bagażniku. Rower Giant Cypress sx z 2008 roku. Jedyne problemy to częste gumy, zastanawiam się nad szerszymi oponami czy to pomoże? Jazda asfalt i wycieczki po leśnych szlakach rowerowych, ostatnia guma na r10 na mierzeji wiślanej

    • Kwestia czy szersze opony zmieszczą się do ramy i widelca. W kwestii przebijania bardziej pomóc może pilnowanie właściwego ciśnienia w oponach (w tym przypadku bliżej górnej granicy podanej na oponie) plus można założyć opony z dobrą wkładką antyprzebiciową np. Schwalbe Marathon.

  • Mam między 125 a 130 kg i 180 wzrostu .Szukam już od dłuższego czasu roweru na moją wagę na dojazdy do pracy.

    • 130 kilogramów to waga, którą większość rowerów z kategorii MTB/cross/trekking poradzi sobie bez problemu, może poza tymi najtańszymi. Np. Giant przy swoich modelach Talon podawał kiedyś, że są one dla rowerzystów do 136 kg + ew. bagaż.