Veriv Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 W zeszłym roku byłem na wypadzie szosowym ze znajomymi z pracy. Zrobilismy trasę Gdańsk->Wrocław, jadąc na kolarzówkach i przejeżdżając między 80 a 170 kilometrów dziennie. Koledze popsuła się przednia przerzutka(manetka) i cały dosłownie wyjazd przejechał na "młynku". Ku zaskoczeniu przejechał bez żadnych problemów, jedynie śmiesznie to wyglądało na szybszych zjazdach. Dlaczego w trekkingu, gdzie będą i większe koła i większy zakres tylnej kasety niż w szosie, miałoby braknąć przełożeń. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 30 minut temu, Veriv napisał(a): @Oskarr Dziękuje, bardzo fajny kalkulator i bardzo dobrze też widać, ze uniknąć przekosów w napędzie 2x w praktyce się nie da. By uniknąć przekosów, należałoby wrzucać na duży blat za każdym razem podczas przyśpieszania. Zakres wspólnych prędkości rzędu 3km/h na zadanej kadencji jest no... mały. Jedynym powodem dla którego w szosach dalej są napędy dwublatowe jest zakres prędkości jakie sie na nich osiąga. Ale jest to zakres rzędu 10-90km/h w skrajnych przypadkach. Dla kowalskiego, a tym bardziej w rowerze na wypady takie prędkości nie mają uzasadnienia. https://romet.pl/rower-gravelowy-romet-boreas-2-2023-6 Po co większy blat niż w rowerze powyżej, by dokręcać do 60km/h na zjazdach? Z sakwami? zaczynam wątpić w ludzkość. W kalkulatorze i w zdjęciu które wysłałem wynika, że w napędzie 2x10 przy poprawnym użytkowaniu nie masz przekosów i możesz korzystać bez przekosów z biegów 1x1-8 i 2x3-10, masz też w razie czego dublujące się biegi w środku aby nie musieć od razu redukować. Jednocześnie masz zaznaczone na zdjęciu, że z napędem 1x12 nie powinieneś korzystać z biegu 1x1 i 1x12. Już zaczynam wątpić czy tego nie widzisz czy nas trolujesz a My jak Ci debile próbujemy Ci jakoś rozjaśnić sytuację. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Zależy jak się szybko jedzie. Średnie prędkości z którymi jeździmy tu po szosie, amatorzy po 40-tce to 28-35 km/h. Nasza młodzież jeździ szybciej 35-40. Jak powieje dobry wiaterek to się leci dłuższy czas 40 km/h a w peletonie i 50 się nierzadko zdarza. Mając w szosie napęd compact 50x34 i gdybym musiał jechać na 34 to według kalkulatora przy 34x11 i oponie 25c osiągnąłbym 40 km/h km przy kadencji 105. Szybko by mnie tu urwali. Większość amatorów nie jeździ z kadencją średnią wyższą niż 90. Jak jadę na lokalną ustawkę z korbą 53x39 to gdzieś do 35 km/h jadę na 39 a potem wrzucam 53. W moim MTB mam blat 36 i kasetę 11x42. Jakbym założył oponę 2 cale to przy 90 RPM miałbym na 36x11 prędkość 40. Da się żyć. Ale po asfalcie wolałbym mieć trochę zapasu i blat przynajmniej 38. Chciałbym w rowerze do wszystkiego mieć takie przełożenia które pozwolą mi sprzyjających warunkach jechać 40 km/h z lekkiej górki czy z wiatrem a może i więcej. Kolega ma w gravelu korbę 48x32 i jak jeździmy po górach to mu zawsze odjeżdżamy na zjazdach. Nie ma czym dopedałować w stosunku do tych co mają 52 lub 53. Różne są potrzeby. Ja w swoim gravelu przerobionym z przełajówki planuję zmienić przełajową korbę 46x36 na gravelową 46x30 bo o ile twarde przełożenia mam ok. To miękkie mam za słabe przy kasecie 34 i jak się robi 13-15% nachylenia to jest lipa. Odnośnik do komentarza
BrudnyHenryk Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 [mention=1766]Oskarr[/mention] tylko kto tu nie rozumie?Jedziesz obładowany sakwami po mieście - jaką masz prędkość i przełożenie? Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 2 godziny temu, BrudnyHenryk napisał(a): [mention=1766]Oskarr[/mention] tylko kto tu nie rozumie? Jedziesz obładowany sakwami po mieście - jaką masz prędkość i przełożenie? Teraz to ja Ciebie nie rozumiem. Kolega twierdzi, że w napędzie 2x i 3x są większe przekosy niż w napędzie 1x. W poprawnie użytkowanym rowerze te przekosy są mniejsze, na dowód dodałem link do kalkulatora i zdjęcie z kalkulatora. Ja sam uważam napęd 1x za bardzo uniwersalny i dla większości ludzi wystarczający, użytkując codziennie napęd 1x12 i 2x11 nie mogę jednak się zgodzić, że podjeżdżając pod górkę albo zjeżdżając z górki w napędzie 2x mam większe przekosy. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Bo to jest utopia z tym poprawnym użytkowaniem roweru i chirurgicznym unikaniem przekosów. Internetowa opowieść. A rzeczywistość... Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Kolarz zawodowy ma kompletnie w nosie zużycie napędu. Dostaje narzędzie pracy a jak się ono zepsuje to dostaje inne. A jak ktoś nie potrafi korzystać z przerzutek to jego sprawa. Znam setki ludzi którzy potrafią. Pamiętam moje początki na szosie, podjechał do mnie kolega z peletonu i powiedział że tak się nie jeździ jak jeżdżę. A jeździłem na 39x12. Powiedział że przy większej prędkości wrzucamy na blat. Szybko wchodzi w nawyk. To co @Oskarr powiedział też jest słuszne. na napędzie 1x12 nie jeździ się na dwóch skrajnych przełożeniach pod dużym obciążenie. Raz że jest obawa przez zerwanie łańcucha a dwa że kultura pracy na skrajnych przełożeniach w tym napędzie jest podła. Na Alpy mam rower z korbą 52x39x30 i kasetą 13x29. Wykorzystuję tam wszystkie możliwe przełożenia a ich kultura pracy jest wysoka. A kaseta jest bardzo ładnie upakowana od dołu co ząbek 13-14-15-16-17-19-21-23-26-29. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 A jakoś zawodowi kolarze nie boją sie zerwania łańcucha w skrajnych przełożeniach i pod dużym obciażeniem na szosie... Nie mówiąc o strachu przed podłą kulturą pracy. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Człowiek prawidłowy wyszkolony raczej na takich przekosach nie jeździ. Natomiast w napędach elektronicznych jest samotrymowanie przedniej przerzutki i elektronika pewne rzeczy skoryguje. Można ustawić synchro shift, itd. Łańcuchy na szosie się zrywają, spadają, łamią się przerzutki, itd. Podjeżdża samochód techniczny, mechanik zdejmuje z dachu zapasowy rower i jedzie się dalej. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Ale w XC jest sytuacja dokładnie taka sama. Przykład który znalazłem momentalnie swoją drogą : To nogi pięknej Jolandy i jak widać 50 lub 52 z tyłu. Myśle ze te 400 wat trzyma i nigdy nie słyszałem by jej na zawodach łańcuch pękł. Ani w sumie komukolwiek w, a i amatorskich wyścigach to raczej rzadka sprawa. Nieskromnie powiem że sam też spokojnie 400w utrzymam(choć waga nie ta co Jolanda) i nigdy mi łańcuch nie strzelił z innego powodu niż przeciągnięcie łańcucha. Niewyciągnięty dobre jakości łańcuch nie strzela sam z siebie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Ale Jolanda ma 1x12 i założeniem tego napędu jest jazda po całym zakresie. Poza tym Jolanda ma napędy i rowery z najwyższej półki i osobistego mechanika do dyspozycji który po każdym wyścigu rozbierze rower i złoży na nowo jeśli zajdzie taka potrzeba. Jest ogromnym błędem przyrównywanie zawodników zawodowych jeżdżących głównie na grupach elektronicznych a czasem i prototypach niedostępnych dla zwykłego użytkownika do tego na czym jeżdżą amatorzy. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Ja widać w Tokyo jechała na SRAM Eagle AXS XX1, elektronicznym z bezprzewodowymi przerzutkami: https://www.pinkbike.com/news/bike-check-jolanda-neffs-olympics-winning-trek-supercaliber.html Odnośnik do komentarza
BrudnyHenryk Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 [mention=1766]Oskarr[/mention] Zapytałem o prędkość i przełożenia bo chciałem opisac jakiś konkret.Nie odpowiedziałeś, to sam sobie coś założę.Sytuacja 1- Jadę po mieście 25-28 km/h, mam z przodu blat, z tyłu nie wiem 8-9. Ok, nie ma dużego przekosu.Na czerwonym świetle muszę się zatrzymać, zrzucam z tyłu 3-4 biegi, bo wachlowanie przodem w takiej sytuacji jest bez sensu. Za zielonym rozpędzam się od nowa do pierwotnej prędkości po kolei zmieniam biegi do góry. Przyspieszam, więc mam największą moc ... i największy przekos łańcucha.I tak na każdych światłach.Sytuacja 2 - jadę z sakwami cały dzień z prędkością 20 km/h. Z przodu mam młynek, bo prędkość za mała na blat. Przez cały dzień mam bardzo duży przekos i nic na to nie poradzę, bo zmiana na blat powoduje duży przekos w drugą stronę. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Nie wiem jak jeździsz. Ja natomiast na moim rowerze MTB mam ostatnio średnie rzędu 17-18 km/h. Większość czasu spędzam na może 4 przełożeniach. Nic na światłach nie redukuję. Jadę cały czas z tego samego przełożenia. Po starcie po prostu staję w pedały na parę ruchów korbą. To nie samochód żebym wrzucał sprzęgło i ruszał z dwójki. Zrzucam na małą tarcze tylko pod sztywny podjazd. Jak wjadę na jego szczyt to jeden ruch lewej manetki i z powrotem jestem na blacie i na zjeździe dopedałowuję na twardych przełożeniach. W Kampinosie tak jest co chwilę. Jak jestem na gravelu z bagażem to jest podobnie. Staram się jeździć większość czasu w środku kasety. Jak ktoś tego nie czuje to można sobie kupić tzw. telewizorki i mieć wizualne wskazanie przełożeń. z manetkami MTB. Odnośnik do komentarza
APZ Opublikowano 27 Lutego 2023 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2023 Mam te "telewizorki", ale na nie nie patrzę. Sprawdzę, czy można je zrzucić z kierownicy. Zrobi się luźniej. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się