Skocz do zawartości

Rama Rose szoso/gravel


Rekomendowane odpowiedzi

Ok, zupełnie nie mam o tym pojęcia. Polegam na wiedzy kolegi, który być może też nie do końca rozpoznał temat.  Natomiast widziałem wiele watków w necie że naprawa aluminium się nie powiodła w długim terminie i następowało pęknięcie w okolicy spawu. Natomiast nie mam tu żadnej wiedzy żeby wdawać się w dyskusję na ten temat.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jako inżynier spawalnik:

1 - jak widzę lub słyszę "spawy" to mnie skręca. Używajcie proszę "spoiny".

2 - jak wytworzono konstrukcję za pomocą spawania, to naprawić ją można też w ten sam sposób. Tyle tylko, że należy zastosować  odpowiednią technologię. Chodzi o zachowanie odpowiednich parametrów i materiałów. I jeżeli komuś złącze pękło po spawaniu, to pewnie dlatego, że zastosował niewłaściwy materiał dodatkowy, lub, złącze za szybko ostygło. Stąd ważne jest wiedzieć jaki dokładnie stop aluminium się spawa. Odkształceń spawalniczych niestety nie uniknie się. Dodatkowo są one źródłem naprężeń wewnętrznych, które mogą przyczynić się do uszkodzenia złącza.  

3 - co do naprawiania (klejenia) karbonu: na studiach MiBM - PWr i później na kursie IWE/EWE,  powtarzano taką historyjkę: że płytki ceramiczne promów kosmicznych (ochrona przed wysoką temperaturą) były przyklejane, to dlaczego nie można naprawiać np. mostów za pomocą klejenia. I odpowiedź była zawsze taka sama: bo złącza tych płytek od początku były projektowane jako klejone. Tym samym, znając parametry techniczne kleju i złącza, wykonanego za pomocą danego kleju, można odpowiednio zaprojektować  takie połączenie. Odpowiednio zaprojektować tzn. tak, że spełni wymagania. 

A w przypadku klejenia przerwanej na całym przekroju np. dolnej rury z karbonu, sklejenie doczołowo miejsca styku, pewnie nie podoła obciążeniom. Zostaje  dołożenie czegoś w rodzaju mufy. Im dłuższej, tym gwarancja dłuższa.  Jak ktoś będzie oddawał ramę karbonową do naprawy, niech ją zważy przed naprawą i po naprawie. Różnica to dodatkowy materiał który został dodany do ramy. Masę lakieru można pominąć. 

 

 

Odnośnik do komentarza

To co piszesz mniej więcej odpowiada temu, jak sobie wyobrażam naprawę konstrukcji alu czy karbonowych. Wszystko u mnie intuicyjnie, bo technicznie te rzeczy znam tylko z teorii, i to wyczytanej przez amatora. Sam bałbym się jeździć na łatanym karbonie, biorąc pod uwagę prędkości, jakie można osiągnąc na szosie z górki. Strach pomysleć, że przy 90 km/h coś pęka.

Odnośnik do komentarza

@oscar

O nowince prezentowanej na Roc d’Azur 2021 pisałem w styczniu br. gdzie prezentowany był wypasiony RR Race XC 900 nowej generacji rockridera ze "szczerego złota napędem". ? Stać nas, tyko, czy warto ?

@matamam; @IgorK;

Miałem tę przyjemność i epizod w swoim życiu (szkoła zawodowa, której się nie wstydzę) zajmować się nie w teorii lecz w praktyce, zarobkowo, w swej młodości, spawaniem konstrukcji stalowych, aluminiowych. Były to technologie jak na lata 80-te archaiczne (w osłonie Ar i CO2 jak również autogeniczne). Dziś, mając 51 lat stwierdzam, że oczywiście, pomijając aspekt szkodliwości zdrowotnej, była to nie tyle praca, co dziedzina z pogranicza trochę sztuki i kunsztu tworzenia. Trochę żałuję, że poszedłem w politechniczny kierunek inżynierski, który, teraz to wiem, o ile jestem w stanie utrzymać dużą rodzinę, to nie sprawia mi tyle satysfakcji zawodowej, co w owym czasie praca z żywym tworzywem.

W ciekawym materiale filmowym podrzuconym przez matamana, mimochodem zostaje trącony wątek rur ze stali Reynoldsa (953) do produkcji ram stalowych. Jeśli ktoś nie wie, to dobry moment na odrobinę zachwytu nad tym stopem. Otóż reynolds 953 to nowa stal nierdzewna o wytrzymałości niemal dwukrotnie przewyższającej wytrzymałość konstrukcji z tytanu (!) przy czym waga takiej ramy rowerowej, z tej stali, to waga ramy wykonanej z bardzo dobrego aluminium przy zerowej podatności na korozję.  Ta stal ma ekstremalną wytrzymałość (o ile sobie przypominam, mogę poszperać w źródłach jeśli ktoś nie wierzy) od 1700 do 2000 MPa. (nasze ramy, weźmy takiego mojego Authora na sztywnym widelcu, to stal chromowomolibdenowa o wytrzymałości +/-  900MPa. W używanych do produkcji ram -  stali Reynoldsa 853, wytrzymałość to ok. 1300 MPa (wytrzymałość uzyskuje się na sposób utwardzenia stali o wysokiej zawartości niklu, która dodatkowo uzależniona jest - uzyskuje się ją - w temperaturze obróbki w czasie wyżarzania stali w piecu. Dzięki temu taka ścianka rury może być zredukowana do grubości, uwaga (!)  0,3-0,35 mm!

Resume. Nękanie własnymi dylematami w rodzaju, czy wchodzić w gravela, czy MTB, karbon czy Al, HTek, czy full, pozostaje, jak słusznie zauważył też jeszcze jeden z kolegów  trzecia droga: STAL ? 

Nie jest też tajemnicą na tym forum, że jacek ma słabość do speca,ja do innej marki. Mnie, po przemyśleniach związanych z filmem "o naprawie ram aluminiowych" tudzież "jak załatać ramę karbonową" przychodzi na myśl stalowy, arcyagresywny HTek - El Roy  2022r. Czy oznaczałoby to raz na zawsze koniec problemów ? ?

https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2022-el-roy-2

Odnośnik do komentarza

Dla mnie taki, że najprawdopodobniej nie będę brał pod uwagę zakupu karbonu do zastosowań MTB/enduro a drugi to dostarczenie porcji wiedzy nt. nowych zastosowań dla ram rowerowych ze stopu Reynoldsa, bardziej wytrzymałych od karbonu, naprawialnych w odróżnieniu od karbonu. Cena ramy skalkulowana obecnie na 1000-2000 usd. Nieszybko pewno wejdzie do powszechnego obrotu z uwagi na lobby innych producentów i cykl produkcji komponentu - rur z tegoż materiału. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...