Skocz do zawartości

Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, karol1994czx napisał(a):

Ja mam nieprzyjemne doświadczenia z oponami , które są montowane fabrycznie w xc109, z hutchinsonami Krakenamii. Przejechałem dopiero jakieś 400 km, a złapanych kapci może z 10?

Nigdy nie jeździłem na MTB, więc nie wiem jak sytuacja wyglądałaby z innymi oponami, no kapcie zazwyczaj łapie po najechaniu na kolczaste gałęzie, dziką róża albo coś nie wiem. Czy są opony w których guma by zatrzymała kolec, nie pozwalając na przebicie dętki? Dodam że nie jeżdżę na niskim ciśnieniu, ważę 75 kg i ciśnienie w oponach 1.9 .

To są bardzo dobre opony, ale czasem na kolce nie ma mocnych. 

Lepiej postawić na zapobieganie przebiciom niż liczyć na mleko.

1) Jezdzisz na wysokim ciśnieniu. 1.9 to jak na szeroką oponę i 75kg to dużo. Powinno być znacznie mniej tak 1.6 przód tył, moze nawet mniej przód. Pozwoli to oponie pracować i zmniejszy ryzyko przebicia.

2) Można rozważyć wymianę opon na takie z wkładką antyprzebiciową. Przynajmniej takie, które mają niższe TPI (im wyższe tym oponę łatwiej przebić). Jak Jacek napisał jest dużo ofert na rynku ze wzmocnionymi oponami. Jesli chcesz pozostać przy hutchinsonach, to te w wersji hardskin sa bardzo odporne na przebicia. Tył jest zawsze bardziej narażony na przebicie niż przód. 

Tubeless jest super sprawą i warto sie na tubeless przestawić, ale opona po przebicu, nawet jeśli mleko zwulkanizuje dziure, nadaje się do wymiany lub pod dętkę. Owszem, mozna kombinować z podklejaniem od wewnątrz łatkami, ale jest to kłopotliwe. Tubeless nie jest odpowiedzią na każdy problem tylko sposobem jak dojechać do domu bez serwisowania roweru w środku lasu.

Odnośnik do komentarza

Z mlekiem są różne problemy i muszą pod mleko być dobre opony. Natomiast są gdzieś w sieci testy i najlepsze mleko zakleja dziury zrobione całkiem grubym śrubokrętem. Miałem jedną oponę Speca w wersji GRID i nie przypominam sobie żeby złapał chociaż jedną kichę. Więc dobra wkładka antyprzebiciowa dobrze chroni.

Odnośnik do komentarza

Ja wiele lat jeżdże na mleku w mtb i nie mówię żeby nie stosować, w żadnym wypadku. Mleko jest super, bo nie dość że zakleja doraźnie dziury, to jeszcze opona lepiej pracuje i daje wiecej przyczepności.

Tylko mówię, ze nawet po tym jak zaklei, to jest problem co dalej. Raz na te kilka miesięcy wypadałoby przynajmniej dolać mleka. Najlepiej wyczyścić bo zawsze troche tego mleka zaschnie w środku. Bardzo łatwo wtedy rozszczelnić zwulkanizowaną dziurę. By uniknąć tego typu rozterek i zminimalizować ryzyko najwygodniej wyjąc portfel i wymienić oponę na nową. 

Odnośnik do komentarza

Te hutchinsony krakeny są ok. Raczej żadna wkładka do mtb nie zabezpieczy przed kolcami z róży czy akacji. Rodzice mają te hutchinsony w swoich mtb, przejechane po 3kkm i zero przebić, na upalam te opony w fullu na trasach enduro, jestem z nich zadowolony. Jakbyś chciał mieć całkowicie nieprzebijalne opony to możesz kupić schwalbe maratony ? 
A na poważanie to przyszłościowo jakieś continentale racekingi z wkładką antyprzebiciową. 
Możesz też kupić dętki zalane płynem, są ciężkie ale się same uszczelniają, mleko to trochę więcej problemów. 
Ja bym kupował mleko stansa albo continentala, stans chyba lepszy, później opony zalać dużą ilością mleka, tak z 150-200 ml na koło, będzie to czołg ale nieprzebijalny. Do zużycia opon takiej opony raczej nie czyścimy, będzie z roku na rok cięższa, ale powinna być pancerna. Duże dziury musimy albo zatkać taką specjalną gumą, albo załatać łatką, są specjalne łatki do łatania tubelessów, zwykłe łatki wchodzą w reakcję chemiczne z mlekiem więc nie polecam. Mocno dziurawe opony zostawiam do jeżdżenia z dętkami. 

Ja robię tak: Wyścigowy rower co sezon dostaje nowe gumy zalane mlekiem. Na nowy sezon jak przyjeżdżają nowe gumy, stare opony dostają dętki i idą do rowerów rodziny. Chyba, że zero bieżnika albo natrafi się szkło, które uszkodzi oponę tak, że nie ma czego ratować to śmietnik. 

Odnośnik do komentarza

Cześć, zrezygnowałem z zakupu Crossa na rzecz MTB po przeanalizowaniu wypowiedzi kilku osób tu na forum. I decyzja padła, że na dniach będę kupował albo expl 540 bo xc100 jest niedostępny w moim rozmiarze ewentualnie pojawił się w dobrej cenie Radon https://www.bike-discount.de/de/radon-jealous-al-8.0-1 

Który z tych dwóch będzie lepsza opcja do turystycznej jazdy głównie po lasach i jakichś lokalnych singlach. Na co dzień będę też nim jeździł do pracy po asfalcie więc nic specjalnego. Mam 170cm i 80kg więc rozmiarowo chyba M? 

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, karol1994czx napisał(a):

Ja mam nieprzyjemne doświadczenia z oponami , które są montowane fabrycznie w xc109, z hutchinsonami Krakenamii. Przejechałem dopiero jakieś 400 km, a złapanych kapci może z 10?

Nigdy nie jeździłem na MTB, więc nie wiem jak sytuacja wyglądałaby z innymi oponami, no kapcie zazwyczaj łapie po najechaniu na kolczaste gałęzie, dziką róża albo coś nie wiem. Czy są opony w których guma by zatrzymała kolec, nie pozwalając na przebicie dętki? Dodam że nie jeżdżę na niskim ciśnieniu, ważę 75 kg i ciśnienie w oponach 1.9 .

Ja też złapałem na tych oponach wkręta przy pierwszej wycieczce do lasu moim xc100 (choć, na szczęście kilometr od domu, już wracając). Przeszedłem na tubless i już 500+ km bez żadnego flaka. Polecam konwersję (taśma mamut, wentyle z decathlonu, mleczko Stans z allegro). Komfort nieziemski i spokojna głowa.

Jeżdżę teraz na 1.5 atm max (po mieście i twardym), a do lasu okolice 1.1 atm. Na dętkach męczyłem się z 2.0. ~77 kg, ale w zimowych ciuchach i z piciem to na pewno 80.

Odnośnik do komentarza

Dobra XC100 odebrany z Decathlona. Wydaje się taki masywniejszy przy moim poprzednim. Jak będzie się go prowadzić tak samo jak wygląda to będzie dobrze. Jazda testowa dopiero raczej na weekend ?

Aż wstyd pytać, ale naprawdę jeszcze tego nie rozumiem. Rower, który posiadam podam w linku poniżej. W takim razie mam opony teraz wypełnione tym mleczkiem czy jak będę chciał się w to bawić to muszę sam to wykonać, a teraz są na dętce?

Odnośnik do komentarza
Ja wiele lat jeżdże na mleku w mtb i nie mówię żeby nie stosować, w żadnym wypadku. Mleko jest super, bo nie dość że zakleja doraźnie dziury, to jeszcze opona lepiej pracuje i daje wiecej przyczepności.
Tylko mówię, ze nawet po tym jak zaklei, to jest problem co dalej. Raz na te kilka miesięcy wypadałoby przynajmniej dolać mleka. Najlepiej wyczyścić bo zawsze troche tego mleka zaschnie w środku. Bardzo łatwo wtedy rozszczelnić zwulkanizowaną dziurę. By uniknąć tego typu rozterek i zminimalizować ryzyko najwygodniej wyjąc portfel i wymienić oponę na nową. 
nie ma potrzeby wymieniać opony po przebiciu
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Mlleko napisał(a):

Dobra XC100 odebrany z Decathlona. Wydaje się taki masywniejszy przy moim poprzednim. Jak będzie się go prowadzić tak samo jak wygląda to będzie dobrze. Jazda testowa dopiero raczej na weekend ?

Aż wstyd pytać, ale naprawdę jeszcze tego nie rozumiem. Rower, który posiadam podam w linku poniżej. W takim razie mam opony teraz wypełnione tym mleczkiem czy jak będę chciał się w to bawić to muszę sam to wykonać, a teraz są na dętce?

Teraz masz dętki. To, że koła są pod tubeless oznacza, że masz przygotowane felgi i przygotowaną oponę. Dokupujesz tylko wentyle i mleko. 

Później wyrzucasz dętkę, wsadzasz wentyl, ja polecam podjechać na stację benzynowa gdzie jest kompresor, zalać 150 ml mleka i sptzelic z kompresora aby się uszczelniło. Popmka może Ci się uda w domu, może nie 

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, Oskarr napisał(a):

Teraz masz dętki. To, że koła są pod tubeless oznacza, że masz przygotowane felgi i przygotowaną oponę. Dokupujesz tylko wentyle i mleko. 

Później wyrzucasz dętkę, wsadzasz wentyl, ja polecam podjechać na stację benzynowa gdzie jest kompresor, zalać 150 ml mleka i sptzelic z kompresora aby się uszczelniło. Popmka może Ci się uda w domu, może nie 

No i teraz wszystko jasne, dziękuję. W takim razie jako początkujący, który dopiero z tym sezonem rowerowym zagłębia się w wiedzę o rowerach i ich serwisowanie, polecasz jak najszybciej zmienić na mleko czy pojeździć sobie sezon na tym co mam, zobaczyć co i jak i wtedy zmienić?

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Mlleko napisał(a):

No i teraz wszystko jasne, dziękuję. W takim razie jako początkujący, który dopiero z tym sezonem rowerowym zagłębia się w wiedzę o rowerach i ich serwisowanie, polecasz jak najszybciej zmienić na mleko czy pojeździć sobie sezon na tym co mam, zobaczyć co i jak i wtedy zmienić?

Jak jeździsz mało, rzędu 2kkm to bym został przy detkach. Jeśli robisz powyżej 5kkm w gorszych warunkach to mleko. Ja jeżdżę na mleku, mojej dziewczynie w zeszłym roku dałem mleko, w tym roku już dętki (około 2kkm) moi rodzice robiący po 5kkm również dętki. Mniej zabawy z detkami. Jak jednak lubisz grzebać przy rowerze to mleko jest spoko 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Oskarr napisał(a):

Jak jeździsz mało, rzędu 2kkm to bym został przy detkach. Jeśli robisz powyżej 5kkm w gorszych warunkach to mleko. Ja jeżdżę na mleku, mojej dziewczynie w zeszłym roku dałem mleko, w tym roku już dętki (około 2kkm) moi rodzice robiący po 5kkm również dętki. Mniej zabawy z detkami. Jak jednak lubisz grzebać przy rowerze to mleko jest spoko 

Ok rozumiem, dzięki. Mój Garmin connect mówi mi że w tamtym sezonie rowerowym przejechane mam prawie 1200km. Nie za dużo, ale teraz wraz z nowym rowerem celuje w dobicie 2000km w tym roku. Tak więc dzięki za radę, zostanę przy dętkach na ten rok, jak już trochę z rowerem się pobawię i poserwisuje go to zobaczę za rok. Może zmienię.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...