Skocz do zawartości

hamulce shimano BR-400 - piszczenie, odglosy tarcia


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Kupilem niedawno fatbike z hamulcami shimano BR-400, testuje go od 2-3 dni, hamulce dzialaja nawet zadziwiajaco dobrze ale:

- ostatnio zaczely pracowac (3dni uzywania) glosniej, jakies popiskowania itd.

- dzis umylem rower woda (malo juz bylo widac go spod blota) i krecac kolem slysze chrobotanie, znaczne opory toczenia itd.

O co chodzi?

Czy oczekuje za duzo od kiepskich hamulcow? Ciekawostka uzywalem roweru kolegi z hamulcami sram NX i dokladnie takie samo zachowanie po splukaniu woda.

W moim rowerze gorskim ze starymi XT (4tloczkowe, jeszcze pod nazwa Grimeca) zadnych takich "dziwadel" nie zaobserwowalem od 20 lat ! Czy to jakosc wspolczesnego sprzetu ?

Prosze o sugestie.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza

Jest to problem nowoczesnych hamulców tarczowych, hydraulicznych. Po jakiś czasie wszystkie piszczą. Możliwe przyczyny:
- zatłuszczenie tarcz
- zatłuszczenie klocków
- wyciek oleju spod tłoczków
Zacząć trzeba od wyczyszczenie i odtłuszczenia tarcz i klocków i obserwować. Jak nie przejdzie to należy podejrzewać wyciek spod tłoczków i reklamować w Shimano jeśli na gwarancji. Jak po gwarancji to zostaje tylko zakup nowych zacisków. Shimano nie sprzedaje żadnych części serwisowych do nich a powodem będą uszczelki lub ukruszone tłoczki. 

Z moich obserwacji wynika że takie hamulce nie znoszą stania na balkonie czy w zimnie. Zapewne powoduje to degenerację uszczelek. Tolerencja między klockiem hamulcowym i tarczą w takich hamulcach, jest cholernie mała, co też nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

Witam,

dziekuje za odpowiedz, czyli upraszczajac wspolczesne hamulce to pomylka, jak wspomnialem w moich Grimac'ach 4 tloczkowych nie zaobserwowalem takiego zachowania od 20 lat (tyle ma moj rower) a mieszkam w kraju gdzie -35 nie jest czyms dziwnym a snieg lezy 6 miesiecy.

Rower o jakim wspomnialem ma 3dni i wspomniane zachowanie spowodowlao umycie go z blota tylko woda. Jak w takich warunkach wogole mozna tego uzywac w terenie, przeciez woda jest tu na porzadku dziennym.

Piski pojawily sie po 2 dniach jazdy terenowej ale bez specjalnegokatowania hamulcow,normalna jazda, ocieranie to skutek mycia w obu przypadkach, efekt jakby okladziny tarly o tarcze.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza

Ja bym powiedział że nie tyle pomyłka tylko są to hamulce wymagające czasem niepotrzebnej zabawy w przypadku jazdy rekreacyjnej. A i rozwiązania konstrukcyjne też nie są szczęśliwe. Rower można z tymi hamulcami bez problemu myć. Czasem chwilę popiszczą po myciu i jak się pojedzie to im przejdzie. Nie da się ukryć że z v-brake było zero problemów. Ale siła hamowania i modulacja też inna. Nie wiem w jakim stopniu problemem są tarcz i klocki, które masz a które są zapewne najtańsze na rynku. Ja generalnie nie mam żadnego problemu z hamulcami oczko wyższymi czyli Shimano MT500. Z tym że mam bardzo dobre tarcze SLX i XT w kołach z których korzystam. Natomiast w przeszłości zdarzały mi się np. w starszych XT dzikie wycia i wycieki płynu. Ogólnie zaciski Shimano starszej generacji oraz niższe modele mają dużą awaryjność.

Odnośnik do komentarza

Nie mam za dużego doświadczenia z mrozami. Poniżej -10 nigdy nie jeżdżę. Mój rower stoi w ciepłym. Jak stał zimą na balkonie to z hamulcami był często problem. Na duże mrozy lepiej mieć albo hamulce SRAM działające na płynie hamulcowym, DOT, który ma znacznie niższą temperaturę zamarzania niż olej mineralny Shimano albo mieć hamulce tarczowe mechaniczne.

Odnośnik do komentarza

Dziwne. Mam te same hamulce po lekkich i niskokosztowych modyfikacjach - zmieniłem tarcze i klocki na części klasy mniej więcej Deore/SLX, w planie jeszcze klamki i przewody - i takich zjawisk nie zaobserwowałem. Rower jeździł w zimie (temperatury minusowe, ale nie ekstremalnie), był dokumentnie zabłocony po siodło, myty myjką ciśnieniową, a hamulce ciągle działały i działają cicho. Fakt, rower po jeździe i ochlapaniu z błota parkuje w domu, czyli komfortowo. Może rzeczywiście ten olej mineralny który Shimano uparcie leje do hydraulicznych tarczówek nie lubi na dłuższą metę mrozu. Choć starsze auta jeżdżą na olajach mineralnych w zimie i nic im szczególnego nie dolega, a przecież silnik to mocno bardziej skomplikowana konstrukcja niż proste heble. Stawiałbym jednak, że powodem są słabiutkie seryjne tarcze i klocki. Te tarcze które miałem od nowości były niewiele grubsze i solidniejsze niż taska alu na grilla. Zrobiłem na nich tylko jazdę próbną po wyjęciu roweru z kartonu, a dwa dni później razem z klockami były wymienione.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że jakby ciekły klocki to problem nie zacząłby się od umycia roweru wodą. 

Większość tarcz po umyciu lekko hałasuje, wystarczy zwykle parę hamowań i jest ok. Ja po umyciu odtłuszczam tarcze sprayem do hamulców samochodowych. 

Jeśli masz opory tarcia po umyciu albo coś Ci wpadło między tarcze a klocki albo błoto Ci się dostało do piast w kole. 

Przerwy między klockami a tarczą powinny być normalnie widoczne w czasie obracania koła. Jeśli obracasz koło a tarcza faluje - tarcza na gwarancję jak Tower ma 2-3 dni. Jeśli z jednej strony masz luz a z drugiej ociera non stop o tarcze to ściągnij koło i zamontuj je jeszcze raz - może krzywo siedzi, jeśli po demontażu dalej tak samo, imbusy w rękę i ustawianie pozycji zacisku. 

Mój młodszy brat ma Mt 400 od 2 lat, hamulce w odróżnieniu od moich sram level t bezobsługowe. Rower jeździ a jest ostro katowany w xc. 

Odnośnik do komentarza

Witam,

dziekuje za zainteresowanie, juz wyjasniam:

- mieszkam w bardzo polnocnej Finlandii stad te mrozy i jeszcze/obecnie jezdze po sniegu,

- obecne temperatury to -5 do +5 wiec to nieproblem temperatury

- obydwa rowery ten z NX i BR400 zachowaly sie identycznie, po przejechaniu trasy crossowej na fatbike czyli lekkie gorki bloto sporo sniegu byloslychac"normalne"objawy zabrudzenia jak lekkie ocieranie czegos ale zanikalo po chwili.

- zmycie woda bez specjalnego cisnienia, spowodowaly wyrazne opory toczenia ktore moge porownac do zle/nie symetrycznie ustawionych klockow/okladzin wzgledem tarczy. Tylko dlaczego ?

- Zaraz to rozbiore i poogladam dokladniej, niemniej jak wspominalem moja Grimeca/XT nigdy tak sienie zachowywala, raz ustawiona mogala zostac zalana blotem i nic zadnych problemow tarcia.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza

Hamulce hydrauliczne to jeden z najtrudniejszych do zdiagnozowania tematów. Kupiłem swego czasu używany 2-letni rower na hamulcach XT i z tarczami XT. Na początku popiskiwały, potem zaczęły wyć jak zarzynana świnia. Zawiozłem rower do kolegów z zaprzyjaźnionego serwisu. Zalecili wymianę klocków. Wymieniliśmy na Jagwire i odtłuścili tarcze. Stówa. Nic nie dało.  Powiedzieli, że ich zdaniem chyba cieknie spod tłoczków i raczej zaciski do wymiany. A że zaciski nie tanie, zawiozłem do innego zaprzyjaźnionego, renomowanego serwisu z wysokim poziomem autoryzacji Shimano. Tamtejszy mechanik stwierdził że "na pewno" mi te hamulce ogarnie. Zaczął od zmiany przewodów hydraulicznych. Stówa. Nic nie dało. Zmienił klamki na swoje. Nic nie dało. Odtłuścił tarcze i klocki i zmienił klocki na inne. Nic nie dało. Po czym powiedział, i tu szok, że nic nie poradzi i żebym z tym rowerem u niego w serwisie więcej się nie zjawiał :)  Kupiłem nowe zaciski XT za blisko 4 stówy i problem się skończył. Ostatnio kupiłem coś takiego do regulacji odstępów tarczy od klocków:
https://allegro.pl/oferta/super-b-tb-br10-przyrzad-do-regulacji-zacisku-ham-7503197246?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery-akc_pla_ss&ev_adgr=rowery-akc&ev_campaign_id=16576990955&gclid=Cj0KCQjw37iTBhCWARIsACBt1Iw7uSQc3p_GfkLhuncs1PHx65sdromkmMjK-SiJTuI3Gg9cGjuhMpoaAqqVEALw_wcB

Inny kolega mechanik @tobo pracujący w Norwegii i UK w bardzo wilgotnych i często zimnych warunkach twierdzi, że widział dziesiątki jeśli nie setki hamulców Shimano puszczających na tłoczkach. Jest bardzo duża szansa że w trzydniowym rowerze to nie jest ten przypadek. Natomiast niestety nie można wykluczyć. A co na to inny kolega mechanik @mike21?

Odnośnik do komentarza

@tobo urodził się źle nastawiony do Shimano ?. W naszych warunkach klimatycznych jeśli hamulce nie ciekną zaraz po wyjęciu z pudełka to spokojnie pojeżdżą (wyjątek - wyższe modele z ceramicznymi tłoczkami, które łatwo połamać/pokruszyć przy niewłaściwej eksploatacji czy serwisowaniu). Cieknące hamulce łatwo poznać - jak się wyjmie klocki z zacisku i mają wilgotne "plecki".

Co do piszczenia to jest popiskiwanie podczas jazdy czy wycie przy hamowaniu? Zakładając, że nie ma niedomagań "hydraulicznych" - w pierwszym przypadku poprawne ustawienie zacisku i/lub trening tłoczków połączony z ich smarowaniem pomaga. W drugim to kwestia warunków pogodowych, usyfionych klocków lub kombinacji klocek/tarcza. Widziałem klocki zamordowane podczas smarowania łańcucha jak również podczas mycia napędu.

Odnośnik do komentarza

Witam,

dzis walczylem i nieco katowalem te hamulce, obserwacje:

- piszcza/harcza podczas obracania kolem efekt jakby ocierajacych klockow o tarcze, opory toczenia kola, zwlaszcza z przodu.

- podczas hamowania wrecz wyja, ale wielokrotne silne hamowanie ze sporej predkosci i sa cichsze jakby klocki sie dotarly bo co? spuchly po wodzie ?

- tarcze nie pogiete, obracaja sie idealnie

- umycie tarcz i zaciskow, odtluszczenie i wielokrotne hamowanie ulozylo klocki i jest akceptowalnie.

- odczucia osobiste BR400 hamuja dosc dobrze, nie tak precyzyjnie da sie je wyczuc jak XT ale daja rade wylapac mnie (100kg) podczas nawet sporego zjazdu, za to porownywalny rower na NX jest w "dotyku" delikatny, plastikowy, wycie znaczaco silniejsze, nieda sie wyczuc kiedy hamulec zalapie albo nie hamuje albo wyje/hamujac odrazu.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza

Musiałem dzisiaj przejechać mały kawałek Doliny Będkowskiej, majówka więc wygląda to jak Krupówki w Sylwestra (kto był w jednym i drugim miejscu, ten wie ? ), ale trasa do jednego z lubianych podjazdów idzie właśnie tamtędy, więc nie było wyjścia. Jechała przede mną para na elektrykach, wyprzedzić przez jakiś czas nie było jak, bo tłum. Rowery mieli porządne, na oko 20-25 k PLN za sztukę, wyglądały jak nowe (orientuję się w cenach, bo dostałem zlecenie znalezienia 1. dostępnego, 2. niewyglądającego jak gówno, 3. mającego w miarę przyzwoite komponenty i 4. nie bardzo drogiego roweru tego typu). Za każdym razem jak hamowali, tłum ludzi zamierał, ptaki zrywały się z drzew, jakby tam były wilki, to by wyły do towarzystwa. Napęd ci ludzie mieli Shimano XT, włączając hamulce - jechałem za nimi baaardzo wolno sporo czasu, była okazja obejrzeć, zresztą tarcze ice-tech są tak charakterystyczne, że widać je na kilometr. Podsumowując post o niczym, mam mętlik we łbie. Jak tak dobrej teoretycznie klasy hamulce mogą tak hałasować? Braki w serwisie czy ki diabeł? 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...