Skocz do zawartości

KROSS LEA 6.0 czy 7.0


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

Sama nie wiem, szosa mi się kojarzy z wąskimi oponami śmigającym po ulicy rowerzystą szybszym niż inni ;) a nie z ganianiem po krawężnikach, chodnikach,lasach ..

Jeśli chodzi o crossa , to mnie bardziej "rajcuje" bardziej sportowy styl jeżdżenia, i tak jak piszesz przeszkadza mi ta "wyprostowana" sylwetka za kierownicą. Nie jestem osobą, która majestatycznie chce tylko dojechać do pracy i sobie nie upierniczyć  sukienki, tylko chciałabym rower bardziej bardziej jakby to powiedzieć przebojowy. 

Wzrost 170 , sylwetka raczej wysportowana.

Odnośnik do komentarza

No tak, trochę z szosą tak jest ;) Różne są natomiast rodzaje braku majestatu oraz nieupierniczania sukienki - też jestem tym typem, ale błota nie znoszę, a rower lubię mieć czysty. Mniejsza jednak o mnie, bo ja już rower mam :p

Z tego, co piszesz, rzeczywiście zostałabym przy MTB, jako rowerze bardziej uniwersalnym. Pytanie, czy przy 170cm polecić Ci już 29er, czy jednak zostać przy 27,5. Przyznaję uczciwie, że mnie ta moda ominęła i nie mam żadnych doświadczeń z MTB nie mającym kół 26". Najlepiej przymierzyć się do obu rodzajów i zobaczyć, na czym Ci wygodniej.

O ramie męskiej wspominałam dlatego, że po pierwsze jest większy wybór, po drugie najczęściej łatwiej jest z drugim bidonem, po trzecie - nie wiedzieć czemu - w wielu przypadkach, gdy coś rowerowego nazywa się "damskie" od razu musi być z założenia droższe. Ewentualnie w tej samej cenie rower będzie miał gorszy osprzęt. To nie jest reguła, ale co najmniej kilkakrotnie właśnie z takim czymś się spotkałam. Tymczasem czy w zamian ta geometria naprawdę jest taka kobieca? Ano niestety niekoniecznie. Jedyny problem polega tak naprawdę na dostępności małych męskich ram (czasami nie ma ich w ogóle w produkcji), chociaż 170cm to już nie jest takie skrajne krasnoludztwo ;)

Odnośnik do komentarza

Wsiadłam raz na brata 29 -tke - mój "Boże" jak na szczudłach. Zwrotność przy moim wzroście na tym czymś, żadna ... Ale to oczywiście nie była wina koła tylko rozmiaru ramy , brat ma 190 więc mała nie jest ;)

Tak czy owak , raczej zostanę przy 27.5. 

Dzięki za podpowiedź , zerkne zaraz na męskie crossy, chociaż teraz strasznie już przetrzepane magazyny są. 

Wiem jednak , że jak już będzie mnie kiedyś stać, szosę sobie też zafunduje.. jak byliśmy dzieciakami brat miał "kolarkę" - tak to się ładnie nazywało ;) czasem mi pożyczał , jezu jak to leciało na asfalcie :) :)

Odnośnik do komentarza

Jeździłam na ramie 21" z kołami 26" - też się nie dało manewrować, więc pewnie nie koła. Ale jeśli wolisz mniejszy rozmiar, to nie ma co kombinować. Mamy na forum kolegę, chyba 172cm i też wolał 27,5", tak że nie jest to nic osobliwego. Po coś ten wybór jest :)

Co do roweru, można jeszcze spojrzeć na Unibike Fusion - widzę, że można wyhaczyć poniżej 2k. Poza tym wart uwagi jest też Kands Comper na kołach 27,5".

Odnośnik do komentarza

Dla jasności, że nie jestem hipokrytką ;) nadmiemię, że damski naprawdę przypadkiem. Wszystkie pozostałe wybierane przeze mnie świadomie rowery były męskie. Począwszy od Krossa Hexagona, poprzez Kandsa Energy 1300, Spartacusa Crossa, Tribana 500, a na całej serii tegorocznych eksperymentów szosowych skończywszy. Tylko ta Lexa się zapodziała ;)

Ja jestem z tych co to alergię mają na słowo "babski/damski/kobiecy" - 9 na 10 przypadków kończy się tym, że jest to dla mnie naprawdę wybór znacznie gorszy. Począwszy od żelu pod prysznic, poprzez filmy czy literaturę, a na sprzęcie czy nawet wakacyjnym folderze skończywszy :)

Odnośnik do komentarza

Ech, mam dosyć szukania...

chyba zostanę przy krossie , pojeżdżę sezon dwa i wtedy się przekonam na własnej skórze czego mi tak naprawdę potrzeba ;)

O tej porze roku już nie ma w czym przebierać za mocno, a czekanie do przyszłego sezonu skończy się tym że nie kupie niczego znowu przez dwa lata :) 

chyba, że ktoś wpadnie jeszcze do poniedziałku na jakiś pomysł -  z chęcią się przyjrzę!

Odnośnik do komentarza

Elle czyżbyś znowu mnie wywołała? :D 

Wspomnieliście o Unibike Fusion 27,5. To sem ja ;), rama M (mam 175cm), użytkowany prawie dwa lata. "Wygrał" z 29" ze względu na wygląd i większą poręczność. Jeździłem nim wszędzie - poza górskimi singlami. Las, korzenie, piach - nie robią żadnego problemu przy oponie Smart Sam 27,5*2,1. Napęd Alivio (manetki Deore) - jak na razie nie do zajechania.

Czyli lepszy jest MTB.

 

Widelec XCM niestety nie działa poniżej 10 stopni i czuję, że działa coraz gorzej ale swoje przejechał. Z plusów to bezobsługowość i cena, jak ten padnie to nie warto nawet serwisować.

Czyli lepsza jest "siódemka".

 

Z minusów - podliczyłem i wyszło, że większość tras to asfalt, zatem dobrze było by mieć węższe opony, niestety do 27,5 jest mniejszy wybór takich trekkingowych, większość to MTB. I do tego lepsze jest większe koło czyli albo cross albo MTB 29". 

Czyli lepiej 29".

 

Co proponuję?

Jeśli będziesz jeździć rekreacyjnie dla przyjemności weź MTB i koniecznie przymierz się do jednych i drugich kół. Jeśli tak jak ja głównie komunikacyjnie, bądź na jakąś wyprawę z sakwami ale też w większości po ubitych szlakach - stawiał bym na cross poważnie zastanowiłbym się nad cross-em.

 

PS.

W tym roku Unibike ma nowe ramy, Fusion jest bardziej "modnie zaokrąglony", ma lepszy napęd, schowane linki, drugie mocowanie koszyka. Cena wywoławcza 2350zł (ja w listopadzie zbiłem do 1900zł albo 1950zł).

Odnośnik do komentarza

Krossa kup i takie coś zrób:

Dawno dawno temu w odległej galaktyce ... https://roweroweporady.pl/f/topic/3761-giant-anyroad-2-dla-przyjaciol-gravelle/

 

Właśnie "niezbyt bezboleśnie" uświadomiłeś mnie , że jestem sto lat za murzynami ( idiotyczne przysłowie ) w wiedzy o rowerach.  Nie doceniałam Elle -pokłony :)

Zapieprz w pracy, nie mam kiedy na spokojnie poczytać waszych starszych postów i wątków ...obiecuję poprawę.

Odnośnik do komentarza

Elle czyżbyś znowu mnie wywołała? :D

Wspomnieliście o Unibike Fusion 27,5. To sem ja ;), rama M (mam 175cm), użytkowany prawie dwa lata. "Wygrał" z 29" ze względu na wygląd i większą poręczność. Jeździłem nim wszędzie - poza górskimi singlami. Las, korzenie, piach - nie robią żadnego problemu przy oponie Smart Sam 27,5*2,1. Napęd Alivio (manetki Deore) - jak na razie nie do zajechania.

Czyli lepszy jest MTB.

 

Widelec XCM niestety nie działa poniżej 10 stopni i czuję, że działa coraz gorzej ale swoje przejechał. Z plusów to bezobsługowość i cena, jak ten padnie to nie warto nawet serwisować.

Czyli lepsza jest "siódemka".

 

Z minusów - podliczyłem i wyszło, że większość tras to asfalt, zatem dobrze było by mieć węższe opony, niestety do 27,5 jest mniejszy wybór takich trekkingowych, większość to MTB. I do tego lepsze jest większe koło czyli albo cross albo MTB 29". 

Czyli lepiej 29".

 

Co proponuję?

Jeśli będziesz jeździć rekreacyjnie dla przyjemności weź MTB i koniecznie przymierz się do jednych i drugich kół. Jeśli tak jak ja głównie komunikacyjnie, bądź na jakąś wyprawę z sakwami ale też w większości po ubitych szlakach - stawiał bym na cross poważnie zastanowiłbym się nad cross-em.

 

PS.

W tym roku Unibike ma nowe ramy, Fusion jest bardziej "modnie zaokrąglony", ma lepszy napęd, schowane linki, drugie mocowanie koszyka. Cena wywoławcza 2350zł (ja w listopadzie zbiłem do 1900zł albo 1950zł).

 

Dzięki za fajne podsumowanie, inny punkt widzenia się przyda ;)

patrzyłam na Fusiona, ale chyba niezbyt dokładnie - idę poczytać o nim!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...