Skocz do zawartości

Serwis amortyzatora - pomoc, porada.


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...

Hej,

Temat trochę odgrzewany ale nie chciałem zakładac nowego a ten najbardziej pasuje do mojego pytania:

Posiadam spora puszkę smaru do łożysk łt-43 taki jak tutaj:

https://allegro.pl/oferta/lotos-smar-litowy-lt-43-lt-43-0-85kg-850g-9266329584

Czy moge go uzyć do nasmarowania amora XCM?

Gdzieś wyczytałem że nie nalezy uzywać smarów litowych ale nie było napisane dlaczego.

Zakładam że chodzi o uszkodzenie uszczelek ale to tylko moje domysły.

Pomóżcie plisss

Odnośnik do komentarza

Czytałem, że nie powinno się używać preparatów typu WD-40, bo one są głównie czyszcząco penetrujące i mogą rozpuścić gumę. Mając tani amor bym się zbytnio nie przejmował co daję do amora. Ja do mojego starego manitou do tłumika olejowego lałem ostatnio 10w-40, przeznaczonego do mojego opla, amortyzator po tym zabiegu zdecydowanie lepiej pracuje, olej był 10x tańszy niż zalecany przez producenta a lepkość ta sama.

Odnośnik do komentarza

Do amortyzatorów nie należy stosować smarów litowych choć nie zawsze narobią szkód w uszczelkach gumowych. Zależy jaka guma i jeśli już to na własne ryzyko w jakimś kowadle, uginaczu. WD-40 to penetrator i tylko chwilowe pozorne smarowanie. Do lag używam jakiegoś a`la Brunoxa który nie nadaje się do głębszego smarowania amora. W partyzankcki sposób rozebrałem swoją ciężką atrapę amortyzatora sprężynowego w postaci Suntour-a NVX bez specjalnych kluczy czy popularnej suwmiarki. Na szczęście nic nie było zapieczone. Zostawiłem oryginalny smar na sprężynie dodając na wewnętrzne lagi jakiś smar silikonowy w sprayu (braciak miał taki) wcześniej częściowo przecierając je tylko szmatką. Skutek ... chodzi lżej ale bardziej lata ma większe luzy. Doszedłem do wniosku, że jak mnie wnerwi to wymienię na sztywny albo wydam około 1000 zł na jakiś powietrzny do cross-a.

Na youtube jest sporo filmików na temat serwisowania taniego czy lekko lepiej wykonanego sprężynowca. Polecam zajrzeć na kanał dominikonthebike i poszukać filmów o amortyzatorach oraz smarach i narzędziach. Jeżeli komuś się nie chce  to podrzucę część linków.

Albo się idzie w rowerozę na umownie co najmniej około średnim poziomie albo robi się domowymi, partyzanckimi sposobami. Jeżeli nie jeździ się mocniej np. w zimę to wystarczy jeżeli jest w amorze jakiś olej wymienny po prostu coś podobnego, zamiennik bo i tak dziada diabli wezmą wcześniej czy później i albo idziesz w coś lepszego, innego albo kupuje się kolejnego parcha do zajechania.

Edytowane przez grzegorz75jan
Drobne poprawki.
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, grzegorz75jan napisał:

Albo się idzie w rowerozę na umownie co najmniej około średnim poziomie albo robi się domowymi, partyzanckimi sposobami. Jeżeli nie jeździ się mocniej np. w zimę to wystarczy jeżeli jest w amorze jakiś olej wymienny po prostu coś podobnego, zamiennik bo i tak dziada diabli wezmą wcześniej czy później i albo idziesz w coś lepszego, innego albo kupuje się kolejnego parcha do zajechania.

Brawo ten Pan ? - jest albo albo - gdy to tańsze "albo" to nawet najlepszy system konserwacji to co najwyżej trzymanie trupa przy życiu, lepsze "albo" to powolne zmęczenie materiału mimo konserwacji - między gorszym albo a lepszym to różnica co najmniej 3 do 1 czyli dobry amor poprawnie konserwowany wytrzyma 8-10 lat, parcha zywot to 1-2 max 3 lata - przy czym mówiąc użytkowanie to 3-5 tysi rocznie trzeba rozumieć ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...