DawidK Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ja mam dużą wadę. Prawe oko gdzieś 2,5. Miałem na nie operacje jako dziecko podnosili zapadniętą powiekę. Natomiast lewe oko 0,75 to mam dużo lepsze. I okulary 1000 zł dałem, co ciekawe szkła tańsze od oprawek były, a też mam te różne powłoki na szkłach. Ale jakby potrzeć, że przeciw słoneczne zrobili gratis to wyszło 500 zł za okulary. Jajacek to zaskoczyłeś mnie pierwszy raz słyszę o okularach za cenę 4,5 tyś. Ciekawe jakie to muszą być. Zważywszy ze już byle jakie w aptece za 20 zł się kupi. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Za 20 zł to chyba takie same jak w Lidlu. Zznajoma ma takie co przez nie inaczej widać na górze a inaczej na dole. To się chyba właśnie nazywa progresywne. Góra do patrzenia w dal, dół do czytania. Do tego jakieś firmowe oprawki. Ale czemu tak drogo nie wiem. Fakt że ja dałem za swoje szkła 1000 bo są Zeissa, mają jakieś hiper super powłoki itd. Nie znam tego rynku ale gdzie nie pytałem to porządne szkła dla mnie tyle kosztowały. Odnośnik do komentarza
DawidK Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ja jakbym dobrze obejrzał oprawki to kupiłbym taniej okulary, bo mieli w różnym przedziale cenowym. A sprzedawca mówił, że jakość ta sama. Ale takie mi pasowały siostry pomagały wybierać. I później kolega zauważył, że Ray Bany mam, a ja nie wiedziałem o tym :) Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ja mam dużą wadę. Prawe oko gdzieś 2,5. Miałem na nie operacje jako dziecko podnosili zapadniętą powiekę. Natomiast lewe oko 0,75 to mam dużo lepsze. I okulary 1000 zł dałem, co ciekawe szkła tańsze od oprawek były, a też mam te różne powłoki na szkłach. Ale jakby potrzeć, że przeciw słoneczne zrobili gratis to wyszło 500 zł za okulary. Jajacek to zaskoczyłeś mnie pierwszy raz słyszę o okularach za cenę 4,5 tyś. Ciekawe jakie to muszą być. Zważywszy ze już byle jakie w aptece za 20 zł się kupi. No widzisz, jakie to jest pojęcie względne... ja piszę, że nie mam dużej, a 2,0 i 2,75 na minusie, w dodatku jest to wada, która się mi w ostatnich latach polepszyła, bo wcześniej było gorzej. Wszyscy wiedzą, że jak idzie się ze mną na basen, to mają mnie pilnować, bo ja ich z większej odległości niż 2 metry raczej nie rozpoznam :D Od lat biorę jedynie antyrefleks i o pół tonu ciemniejsze szkła niż przezroczyste - w ogóle tego nie widać, a mi jest lepiej. Okulary robię u optyka, który ma u nas zakład już chyba trzecie pokolenie. Nawet nie interesuję się, jaki to producent, ponieważ jakość mnie satysfakcjonuje, mogę spędzać długie godziny przed ekranem komputera czy telefonu, no i wada jednak mi się nieco polepsza. Przejechałam się na wszystkich promocjach 2+1 w Vision Expressach i innych wynalazkach, gdzie oprawki są relatywnie drogie, a ich jakość podła. Poprzednie oprawki wytrzymały 8 lat, lekko poluzował się teleskop. Z tych kupionych w Vision Expressie kolor zszedł po pół roku, ułamały się oba noski, a w dodatku kiepsko w nich widziałam, bo coś chyba sknocili z rozstawem źrenic. Teraz też mam połowę tańsze niż w Visionie, po dwóch latach poszedł gwint w jednym teleskopie, więc mam taki trochę hand-made ;) i zbieram się do wymiany, tylko ciągle nie mogę znaleźć nic interesującego. Za 20 zł to chyba takie same jak w Lidlu. Zznajoma ma takie co przez nie inaczej widać na górze a inaczej na dole. To się chyba właśnie nazywa progresywne. Góra do patrzenia w dal, dół do czytania. Do tego jakieś firmowe oprawki. Ale czemu tak drogo nie wiem. Fakt że ja dałem za swoje szkła 1000 bo są Zeissa, mają jakieś hiper super powłoki itd. Nie znam tego rynku ale gdzie nie pytałem to porządne szkła dla mnie tyle kosztowały. Tak, moja mama takie same była zmuszona kupić, choć nie na rower, więc dała odpowiednio mniej ;) Ale faktem jest, że dla osób z krótko- i dalekowzrocznością na raz jest to idealne rozwiązanie. A firmowe oprawki też potrafią trzepnąć po kieszeni. Jakkolwiek, choć okulary noszę od przeszło 20 lat, nie znam się na tym kompletnie i nigdy nie patrzyłam na firmy, tylko ma być wygodnie, dobrze wyglądać, wytrzymać dwa lata i być w przystępnej cenie (czyli tak do 200zł). Niestety, odkąd przyszła moda na plastikowe oprawki jest to dość trudne, bo w moim przypadku niestety rację bytu mają wyłącznie metalowe (głęboko osadzony i wąski nos sprawiają, że muszę mieć noski). Odnośnik do komentarza
WitoGda Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 @Elle Mam zwykłe, korekcyjne, prostokątne, na żyłce za 200 PLN dla krótkowidza, który jest jak krecik po ich zdjęciu (bo moje -3,5 powoduje że nawet przed laptopem muszę w nich siedzieć). I są raczej dość szerokie jak na moje odczucia bo na pewno na szer głowy ;-), tylko noszę je głęboko i są naprawdę blisko oczu i brwi ;-). Ale jak się nie odważyłem jeszcze rozpędzić do 50-tki i raczej mi chodziło o wiatr ogólnie i bardziej od przodu ;-) Chciałem wrócić ostatnio nawet do soczewek i wtedy bym szukał jakich sportowych, przeciwsłonecznych (kiedyś jak pracowałem w BHP to rozdawałem znajomym tzw ochronne, zdziwilibyście się fasonem, zresztą sami zobaczcie https://www.deltaplus.eu/pl/by-protection/-/navigation/po-produktach/ochrona-g%C5%82owy/ochrona-wzroku/okulary-ochronne/p/ST15/53200/53194 ) A okulary kupiłem na kodano.pl i jak mi pierwsza para nie podeszła to im odesłałem i zamówiłem następne ;-) Odnośnik do komentarza
NoOnesThere Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 A ja używam taki wynalazek (okulary przeciwsłoneczne + dopinane korekcyjne): http://solano-eyewear.com/pl/przeciwsloneczne/sp20067.html Odnośnik do komentarza
WitoGda Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Wow Chce to mieć ;-) Właśnie przeciwsłonecznej ochrony mi brakuje ;-) i w dodatku będą też sportowe A na serio to bardzo fajny patent, jednak trzeba mieć ze sobą zwykłe korekcyjene Ale tak czy siak zobaczę czy i po ile są u lokalnych dystrybutorów Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Mnie się właśnie to rozwiązanie średnio podoba. Również pod względem jakości. Od kilku lat optyk próbuje mi to wcisnąć ;) Za blisko oczu nie mogę, bo mam (na co akurat nie narzekam) długie i gęste rzęsy, więc jak tylko się zdarzy, że szkła do oczu się zbliżą, to zaraz są wypaciane od wewnątrz. Ale powiem Wam, że bardzo zaskoczyło mnie jak wielu z Was ma wady wzroku i to takie całkiem, całkiem, a nie że zdejmiecie okulary i tak normalnie możecie śmigać na rowerze. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 A okulary kupiłem na kodano.pl i jak mi pierwsza para nie podeszła to im odesłałem i zamówiłem następne ;-) A skąd wiedziałeś, jaki rozmiar oprawek? I czy kosztowało Cię coś, że zrobili dedykowane szkła, a potem Ci one nie spasowały? Ja się trochę zakupów online w tej akurat kwestii od zawsze obawiam. Odnośnik do komentarza
kaliniec Opublikowano 7 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 https://pl.aliexpress.com/item/Jazda-na-rowerze-M-czyzna-Kobiet-Okulary-Spolaryzowane-Okulary-Rowerowe-Okulary-Rowerowe-Okulary-Rowerowe-Okulary-Sportowe/32672700952.html?spm=2114.56010108.5.3.672600dbPvrSnX&scm=1007.12783.72505.0 To propozycja od chińczyka, Krecików "pocieszę", że w pewnym wieku pojawi się dodatkowo problem z bliżą czyli nawleczenie igły na nitkę już się w okularach nie uda... Odnośnik do komentarza
DawidK Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ciekawie się rozwinęło. Ja mam tak, że bez okularów też dam radę jeździć, czy na co dzień. Ale dużo lepiej mi w okularach. Ale jak teraz lidl w ofercie będzie miał okulary rowerowe. To się może skuszę i zobaczę jak się w takich jeździ typowo rowerowych. Kaliniec ciekawe te co podałeś, fajnie wyglądają. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 @kaliniec, do tego właśnie są okulary progresywne. W kwestii nitek i igieł bardziej się martwię trzęsącymi dłońmi, bo to u nas dziedziczne ;) Na wolne przejażdżki radę bym dała - widzę niewyraźnie, ale jednak trudno nie dostrzec tak wielkiej plamy, jaką jest człowiek :P I przez początkowy moment nawet jeździłam, ale nie lubię takiej wizji świata ;) Natomiast mama mojej koleżanki podobno ma gorszą wadę od mojej i to od lat, ale w jej mniemaniu okularnice są brzydkie, więc nigdy żadnych nie ubrała i jakoś żyje. Naprawdę zawsze zachodzę w głowę, jak ona daje radę... Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 7 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2018 Ja od lat miałem bardzo małą wadę. -0,5 w jednym i -0,5 w drugim. Tak miałem latami. W ostatnich kilku zmieniło się na -0.75 i -1. Mogę jeździć rowerem i samochodem bez okularów ale w korekcyjnych jest zdecydowanie lepiej. Szczególnie w samochodzie. Natomiast od paru lat przestałem widzieć małe literki bez okularów, np, napisy na opakowaniach izotoników. No i nawleczenie igły nie lada wyzwanie. Tym bardziej że niedawno po raz pierwszy w życiu musiałem sam sobie guzik przyszyć :) Odnośnik do komentarza
kaliniec Opublikowano 8 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 Ja od lat miałem bardzo małą wadę. -0,5 w jednym i -0,5 w drugim. Tak miałem latami. W ostatnich kilku zmieniło się na -0.75 i -1. Mogę jeździć rowerem i samochodem bez okularów ale w korekcyjnych jest zdecydowanie lepiej. Szczególnie w samochodzie. Natomiast od paru lat przestałem widzieć małe literki bez okularów, np, napisy na opakowaniach izotoników. No i nawleczenie igły nie lada wyzwanie. Tym bardziej że niedawno po raz pierwszy w życiu musiałem sam sobie guzik przyszyć :) Jacek a do tej pory to przyklejałeś te guziki :D ? Okularów progresywnych nie używałem ale podobno nie jest łatwo się przyzwyczaić (np. można spaść ze schodów na początek, jak się nie złapie ostrości :)) . Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 8 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2018 Nie wiem jak na rowerze, ale moja mama - która do wszystkiego podchodzi z bardzo dużą dozą nieufności - w tym przypadku zachwyciła się od pierwszego włożenia na nos. I jeszcze ze schodów nie spadła, a nie jest jakąś Nadią Comaneci ;) Kaliniec, może Jacek wszystko kupuje na zamki, a koszule podrzuca krawcowej ;) Ja pamiętam, że jak byłam dzieckiem, bardzo nie chciało mi się schylać, żeby wiązać buty, dlatego najulubieńsze były te na rzepy :D Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się