rowerowy365 Opublikowano 14 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2018 A ja w sumie już nie wiem, bo od tak dawna jeżdżę z wkładką, że nie pamiętam jak to jest bez niej. Chyba po prostu trochę bardziej twardo w dupsko i tyle. Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 14 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2018 Do 40-50km bez wkładki jest ok. Dłuższe dystanse bez wkładki albo że słaba wkładka odczuwam potem ze dwa dni siadając :) Odnośnik do komentarza
krzysiekw Opublikowano 14 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2018 To nie tak że bez wkładki się nie da, podstawą jest dobre siodełko przecież. Zdarzało mi się robić na szosie po 80km w normalnej bieliźnie i tragedii nie było. Tyle że w takich typowo kolarskich spodenkach jest jeszcze wygodniej. Przynajmniej dla mnie :) Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 14 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2018 No i jakośc asfaltu. A co do siodełka to Jacek ma taki fotel wygodny że i z gołą dupą można zasuwać:) Odnośnik do komentarza
naczesany Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 Cześć. Jeżdżę o różnych porach dnia i nocy (praca, fajnie zabrzmiało) w czymś takim: https://www.chillizet.pl/sklep/kurtki-sportowe-meskie/4291004-martes-kurtka-nantes-softshell-black-methyl-blue-r-m-2 O ile w przypadku temperatur odczuwalnych w okolicach zera było komfortowo (pod spodem tylko koszulka polo) to aktualnie przy plus 12-15st. temperatury powietrza na miejsce przyjeżdżam ze spoconymi plecami. Dzisiaj będę wracał 22:00: temp. powietrza 7st., odczuwalna 3st. przy jeździe pod wiatr ok. 40 m/s a więc ta którą mam będzie optymalna. Doradźcie coś co rozwiązałoby mi problem. Myślałem o czymś takim: https://8a.pl/kurtka-softshellowa-the-north-face-nimble-hoodie-night-blue.html#opinie Czy to ten sam materiał który mam a płaci się za markę, czy faktycznie firma North Face i jej podobne mają swoje technologie i rozwiązania. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 Teraz jest takie zatrzęsienie materiałów, że trzeba by się doktoryzować żeby wiedzieć co i jak. Bardzo rzadko jeżdżę w trybie innym niż treningowy ale wczoraj mi się zdarzyło. Wracałem po 21-szej i miałem na sobie koszulkę, bluzę kolarską (ale to tylko dlatego że był to "strój służbowy" na spotkanie naszej grupy kolarskiej i softshell. Z tym, że prawdziwy softshell a nie produkt softshellopoodbny. Firmy IcePeak, jakiejś skandynawskiej. Było mi akurat bo jechałem w tempie spacerowym. Prawdziwy softshell, niepodbity żadną warstwą ocieplającą, ma to do siebie że jest wiatroodporny ale stosunkowo oddychający. NorthFace to bardzo dobra firma, podobnie jaki i sklep 8a.pl z którego kupowałem ja i wielu znajomych. W kwestii kurtki przy której plecy nie będą mokre to nie może mieć na plecach ani membrany ani softshellu. Tylko lekkie ocieplenie. Mają takie w Decathlonie ale w wersji treningowej, mocno przylegające. Odnośnik do komentarza
naczesany Opublikowano 30 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2019 Dziękuję jajacek za szybką odpowiedź. Właśnie chyba ta warstwa ocieplająca powoduje pocenie. Inne co daje mi do myślenia to na ile jest to prawdziwy softhell. W końcu te ceny po kilkaset złotych za kurtkę też nie biorą się znikąd. Za coś chyba płacimy. Mam na myśli technologię. Inna sprawa, że produkt dajmy na to skandynawski czy japoński musi swoje kosztować. Nie chcę tutaj deprecjonować towarów z Lidla, Biedronki czy Decathlona ale jednak ten asortyment chyba raczej przeznaczony jest do mniej wymagających użytkowników. Wyznaję zasadę kupić raz, dobrze, swoje zapłacić i być w pełni zadowolony. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się