Bielson Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Cześć. Jeżdżę codziennie rano rowerem do szkoły, jakieś 15km. Mam rękawiczki pełne i bez palców, lecz co do reszty ubioru to jeżdżę w zwykłych ubraniach do chodzenia na codzień. Co bym musiał kupić żeby lepiej się jeździło? żebym się nie przewiał a i żebym nie czuł tego wiatru na sobie. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Dziennie jeżdżę 30km, więc porównywalnie. Jeżdżę w tym co mam w szafie, ale ubrania dobierałem z myślą o wykorzystaniu ich na rowerze. Na jesień mam taki zestaw (nie wszystko na raz):- na wierzch: kurtka wełniana (100% wełny) lub wiatrówka (mam dwie z ociepleniem i bez, ale sweter/polar pod zwykłą wystarczy), względnie kurtka bawełniana, ale o luźnym splocie (ale bez przesady, aby nie przepuszczała nadmiaru powietrza), - czasem pod spód cieniutki sweter, - najbliżej ciała: koszula bawełniana, bez żadnych sztucznych dodatków(!), koszulka polo, - jakieś rękawiczki skórzane, - spodnie też zwykłe (bawełna z +2-5% poliestru/lycra, domieszka zwiększa trwałość). Generalnie: tylko naturalne materiały. "Sztuczności" tylko jeśli by miał być softshell, wiatrówka itp. Unikaj mieszanek typu bawełna-poliester. W przypadku bawełny idealne są sploty koszykowe: oxford, czy spotykana w koszulkach polo (taka siateczka widoczna pod światło). Nie są to materiały dla jazdy sportowej, ale na dojazdy do pracy/szkoly w naszym klimacie są wystarczające (przynajmniej na dystansie 24km w jedną stronę). Kiedyś miałem kurtkę skórzaną: rewelacyjna, ale była ciężka i wymagała regularnej pielęgnacji. Jako ochronę przed deszczem poncho rowerowe (w kurtkach, nawet wysokiej jakości, masakrycznie się pociłem). Jedna uwaga: rzeczy wożę na rowerze, a nie w plecaku -- inaczej bym musiał mieć koszulę na przebranie. Tak dygresyjnie: polubiłem kurtki zapinane na guziki, a nie na zamek błyskawiczny: można je stopniowo odpinać (np. co drugi guzik), co ułatwia wymianę powietrza. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Najważniejsze to ciepłe rękawiczki, ciepłe buty i kominiarka jeśli temperatura koło zera i poniżej. Wiatr zatrzyma softshell. Najtaniej to chyba będzie upolować tydzień rowerowy w Lidlu. Jeśli zamierzasz jeździć szybko a co za tym idzie, się spocić to żadnej bawełny bo ona bardzo długo schnie. U mnie w domu używa się prawie wyłącznie odzieży technicznej, szybkoschnącej. Syn jeździ do szkoły w lekko ocieplanych spodniach z Decathlonu, takich do chodzenia po górach ale ona kosztują ze 120-150 zł. Czasem w dzinsach, Zakłada tylko opaskę na prawą noge żeby mu się spodnie nie wkręciły. Rękawiczki Lidl, czapka rowerowa Lidl, cieńszy lub grubszy softshell w zależności od pory roku, lekko ocieplane buty trekingowe, szybkoschnące podkoszulki, lżejszy lub cieplejszy polar. Odnośnik do komentarza
Bielson Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 w jedną stronę 15km, w obydwie 30km dziennie. A jaki softshell byście polecili do 150zł max? Reszte posiadam. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 U mnie królują z Decathlonu Odnośnik do komentarza
Bielson Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 U mnie królują z Decathlonu jakiś konkretny softshell, czy ogólnie to co mają w magazynie? Odnośnik do komentarza
Marekk Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2017 Polecam ten temat https://roweroweporady.pl/f/topic/2015-berkner-brubeck-a-moze-inna-marka/?do=findComment&comment=15192 Odnośnik do komentarza
snowboarder Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 - najbliżej ciała: koszula bawełniana, bez żadnych sztucznych dodatków(!), koszulka polo, - jakieś rękawiczki skórzane, - spodnie też zwykłe (bawełna z +2-5% poliestru/lycra, domieszka zwiększa trwałość). sorry, ale to chyba najglupsza rada, jaka widzialem tu na forum. Nie ma chyba nic gorszego na zimne dni niz bawelna. Najpierw mokra, potem zimna i nie wysycha. Zapalenie pluc na pierwszym postoju. Odnośnik do komentarza
MaciejRutecki Opublikowano 28 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2017 sorry, ale to chyba najglupsza rada, jaka widzialem tu na forum. Nie ma chyba nic gorszego na zimne dni niz bawelna. Najpierw mokra, potem zimna i nie wysycha. Zapalenie pluc na pierwszym postoju. Jak uważasz, ale ja tak jeżdżę od kilku lat przez cały rok, bez wyjątku. Niedużo, bo zaledwie 30km (czasem 50, ale to rzadkość i tylko latem jak chcę sobie pojeździć dla samej jazdy) dziennie, ale regularnie. Rozumiem, że masz większe doświadczenie, niemniej prosiłbym następnym razem zastanowić się przed wysłaniem takiego komentarza, jeśli nie wiesz jak ktoś wykorzystuje rower. Co do pocenia się: ja nie mogę sobie na to pozwolić, bo nie zamierzam uszczęśliwiać innych swoim zapachem w biurze; syntetyki pomagają, o ile są dobrej jakości, a tego o ubraniach z Decathlonu powiedzieć nie można (poza krótkimi seriami) -- wolę cywilne ubrania, ale jak najwyższej jakości (minus jeden: cena). Uwierz mi, z pewnych przyczyn mam tendencję do pocenia się i zdążyłem już sporo przetestować. No i nie każdy chce wyglądać jak uciekinier TdP, a nawet pokazać, że przyjechał rowerem -- są inne miejsca poza domem i pracą/szkołą, gdzie chce się przyjechać rowerem: sklep, kawiarnia, spotkanie, teatr. Prawda? Prysznic rozwiązuje teoretycznie sprawę*, ale to dodatkowy czas na niego i przebranie się, i nie wszędzie jest. Autor pytania chce dojeżdżać do szkoły, nie wiem jak jest teraz, ale raczej prysznice nadal nie są standardem w polskich placówkach (w zasadzie tylko w szkołach sportowych je widziałem). * od niektórych tak "jedzie", że na DDR to czuć i nie jest to przyjemne, a co dopiero w zamkniętym pomieszczeniu. To na tyle z mojej strony. Odnośnik do komentarza
rowerowy365 Opublikowano 29 Sierpnia 2017 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2017 Jeśli ciuchy typowo rowerowe, to jak pisał Jacek może być oferta Lidla lub też tanie ciuchy z Decathlona. Jeśli nie masz się gdzie przebrać i chcesz w nich chodzić cały dzień to gorzej ale też coś znajdziesz. Mój kolega jeździ w zwykłych "dresach" (kupione do gry w piłkę), wiatrówka na wierzch, ochraniacze na buty, rękawiczki, czapka. Może w tym chodzić cały dzień bez zbytniego zwracania uwagi na siebie. Kiedyś kupiłem taką bluzę bo mi się spodobała: http://allegro.pl/bluza-kolarska-ocieplana-discovery-czarna-24h-l-i6937824429.html Używam jej praktycznie cały rok (jak gorąco to wiadomo, że nie). Zimą dokładam jedynie więcej warstw pod spód. Dopiero jak jest silny mróz to biorę kurtkę zimową. Odnośnik do komentarza
magicbike Opublikowano 3 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2017 W Decathlonie teraz są promocje i wybrane produkty można znaleźć w niższych cenach ( np. są kurtki 700 przecenione na 130 zł). W przyszłym tyg. w czwartek będą jakieś bluzy i kurtki na rower w Lidlu. Bluzę i kurtkę typu sofshell można zgrać z dołem cywilnym zyskując ochronę przed wiatrem. Ja mam rękawiczki zimowe Hi-Tec z Martes Sport i dają radę. Jesienią opaska lub czapa pod kask, zimą kominiarka (jak bardzo wieje + opaska na uszy) i powinno starczyć (zależy od temperatury odczuwalnej, wiatru i tolerancji na zimno i długości przejazdu). Nie ma co przesadzać z warstwami - bez względu na temp. i tak można się konkretnie zgrzać się i spocić. Po pierwsze można wylądować na zwolnieniu, po drugie można zamienić się w skunksa chodząc w zdrowo przepoconych ciuchach. Nie dojeżdżam rowerem do pracy, ale gdybym dojeżdżał, raczej jechałbym lekko bez dociskania, tak żeby się nie spocić (no chyba że przed pracą miałbym dostępny prysznic i możliwość zmiany ciuchów na cywilne). Odnośnik do komentarza
ArturB Opublikowano 3 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2017 jesienią jeżdżę w odzieży Berens Termolayer 100 do tego spodenki 3/4 z wkładką zakupione w Lidlu, a na górę ubieram również Termolayer 100 i koszulkę Stanteks. Zimą dochodzi do tego kurtka z membraną z Lidla i rękawice narciarskie dwupalczaste. Odnośnik do komentarza
odyniec Opublikowano 11 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2017 Teraz od 07.09 jest w wyżej wspomnianym niemieckim markecie promocja rowerowa. Odnośnik do komentarza
PawelGeo Opublikowano 1 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2017 Najważniejsze to ciepłe rękawiczki, ciepłe buty i kominiarka jeśli temperatura koło zera i poniżej. Wiatr zatrzyma softshell. Najtaniej to chyba będzie upolować tydzień rowerowy w Lidlu. Jeśli zamierzasz jeździć szybko a co za tym idzie, się spocić to żadnej bawełny bo ona bardzo długo schnie. U mnie w domu używa się prawie wyłącznie odzieży technicznej, szybkoschnącej. Syn jeździ do szkoły w lekko ocieplanych spodniach z Decathlonu, takich do chodzenia po górach ale ona kosztują ze 120-150 zł. Czasem w dzinsach, Zakłada tylko opaskę na prawą noge żeby mu się spodnie nie wkręciły. Rękawiczki Lidl, czapka rowerowa Lidl, cieńszy lub grubszy softshell w zależności od pory roku, lekko ocieplane buty trekingowe, szybkoschnące podkoszulki, lżejszy lub cieplejszy polar. jajacek, czy masz sprawdzone koszulki pierwszej warstwy tzw. potówki? Tzn. producent i typ koszulki? Czy koszulka bez rękawów ma sens na rowerze, takich w moim rozmiarze (S) jest chyba najwięcej? Czy stosujesz takie koszulki latem? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 1 Października 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2017 Potówki używam: Bardzo ciepłą Brubeck z długim rękawem jak bardzo zimno. Chyba Body Dry czy jakoś tak. Bardzo dobra Cienką z długim rękawem Brubeck. Też Dry w nazwie. Bardzo dobra. Dziś np. uzyłem na MTB Mam dwie siateczki Brubeck bez rękawów i jedną z krótkim rękawem. Kompletne szmaty Mam bardzo cienką z dziurkami bez rękawów z Decathlonu. Uzywam gdzieś w zakresie 15-24 stopnie. Szycie mi się nie podoba. Taka sobie. Funkcjonalność dobra. Mam dwie firmy Hannah, chyba czeskiej. Jedna bez rękawów jedną z rękawem 3/4. Obie bardza dobre. Polecam. Mam jedną Adidas z takim ala golfem z długim rękawem. Nie polecam. Zresztą nie polecam żadnych koszulek firm Adidas, Nike, Reebok. Wszystko to przepłacone, kiepsko oddychające produkty. Brubeck czy Hannah robią dużo lepsze. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się