Skocz do zawartości

Tani ubiór do jazdy jesienią rankami


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę zasadniczą różnicę w materiałach stosowanych w odzieży biegowej a kolarskiej. Dotychczas całkowicie rekreacyjnie a właściwie rehabilitacyjnie jeździłem w ubraniach do biegania, których mam pełno. Marzłem przepisowo. Jedynie najlżejsza czapka biegowa sprawdza się pod kaskiem przy 14 - 17 stopniach. Ostatnio kupiłem sobie cieniutką kurteczkę Pearl Izumi i komfort jest niepodważalny. Raz, że krój pasujący do pochylonej sylwetki z długimi rękawami osłaniającymi ręce aż do nadgarstków, dwa, że materiał doskonale izolujący od pędu powietrza w czasie jazdy. Mogę dodać trzy: jaskrawy kolor, nie do niezauważenia na drodze (biegowe rzeczy mam przeważnie czarne). Planując na serio zająć się kolarstwem, muszę jednak zainwestować w kilka ubrań, szczególnie, że chłodna pora jest już tuż tuż. Dla mnie, dla biegacza - wielkim odkryciem są spodenki w wkładką i rękawiczki rowerowe. Wygoda, komfort i mega funkcjonalność.

Odnośnik do komentarza

Wiatrówka też dobra rzecz i ubieranie się warstwowe. Niestety ostatnio moja wiatrówka Endura wyleciała mi z kieszonki na plecach. Pewnie źle włożyłem. Muszę poszukać nowej. O Pearl Izumi słyszałem dużo dobrego ale nigdy nic ich nie miałem. Mimo łysego łba staram się nie przegrzewać głowy. Wczoraj przy ok. 12 stopni miałem w lesie na głowie cienki komin i było mi za ciepło. Bliżej dwudziestu zawsze jeżdżę w bandanie z siateczką z Decathlonu pod kask. Dobre spodenki z szelkami to dobra rzecz. No i trochę cieplej trzeba się ubierać na szosę, trochę lżej do lasu. Czarek Zamana ma fajny odcinek na ten temat:

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...