jajacek Opublikowano 15 godzin temu Udostępnij Opublikowano 15 godzin temu To że nie wierzysz to nie znaczy że takie zjawisko nie występuje 🙂 Moje przednie koło Roval CL 50, ze stożkiem 50 mm, szerokość 29,4 mm odziane w oponę mającą na suwmiarce 29 mm jest prawie totalnie odporne na boczne wiatry. Mogę w bardzo silnych wiatrach jechać trzymając za kierę jedną ręką i prawie zupełnie nic się nie dzieje jak mija mnie ciężarówka. A na Zipp co ma stożek 58 mm, 27 mm zewnętrznie, z oponą 25 strach zdjąć ręce z kierownicy przy większym wietrze. A ciężarówka jak jedzie z naprzeciwka to dostajesz takiego strzała że musisz ostro skontrować żeby się nie wywalić. A piździ na wiochach ostatnio masakrycznie. I to wbrew obiegowej opinii nie najbardziej w kieleckiem piździ. Tylko koło Warszawy 🙂 Co potwierdzają nawet badania naukowe 🙂 Numerki w metrach na sekundę. Odnośnik do komentarza
kryptoszosowiec Opublikowano 14 godzin temu Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu 8 minut temu, jajacek napisał(a): To że nie wierzysz to nie znaczy że takie zjawisko nie występuje 🙂 Moje przednie koło Roval CL 50, ze stożkiem 50 mm, szerokość 29,4 mm odziane w oponę mającą na suwmiarce 29 mm jest prawie totalnie odporne na boczne wiatry. Mogę w bardzo silnych wiatrach jechać trzymając za kierę jedną ręką i prawie zupełnie nic się nie dzieje jak mija mnie ciężarówka. A na Zipp co ma stożek 58 mm, 27 mm zewnętrznie, z oponą 25 strach zdjąć ręce z kierownicy przy większym wietrze. A ciężarówka jak jedzie z naprzeciwka to dostajesz takiego strzała że musisz ostro skontrować żeby się nie wywalić. A piździ na wiochach ostatnio masakrycznie. I to wbrew obiegowej opinii nie najbardziej w kieleckiem piździ. Tylko koło Warszawy 🙂 Co potwierdzają nawet badania naukowe 🙂 Numerki w metrach na sekundę. Napisałeś dokładnie to, czego się spodziewałem. Na kołach 27 mm prawie Cię zdmuchnęło, a na 29.4 mm jest ok. Tylko że to totalnie dwa różne zestawy kół. Także nie tylko i wyłącznie szerokość ma wpływ na Twoje odczucia. Odnośnik do komentarza
kryptoszosowiec Opublikowano 14 godzin temu Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu 12 minut temu, AdrianoPL napisał(a): Czytałem i oglądałem trochę na temat szerokości obręczy i ich wpływu na jazdę i praktycznie 100 pct ludzi twierdzi to co napisał Jacek. Też myślałem że 2 czy 3 mm różnicy nie robi, a jednak robi. Wiadomo że ja osobiście tego nie testowałem i nigdy nie będę ale wierzę w to co piszą ludzie którzy się tym zajmowali. Gdyby to był marketingowy bełkot to takie zmiany nie przyjęłyby się, są twarde dowody że jest to lepsze rozwiązanie. Zanim zacząłem jeździć rowerem śmiałem się z większości rzeczy, uważałem je za chore i niedorzeczne dopóki sam nie doświadczyłem jaki mają wpływ na jazde. Szukam więc kół o średnicy wew. 21mm minimum. Moje średnie chcesz poznać? Są przeciętne, mogę Ci linka do konta na priv podesłać. Bardziej pytam czy jest to 25 km/h, 30 km/h czy 40 km/h. Jeżeli nie jeździsz bardzo szybko, to te różnice pomiędzy kołami będą małe. Ja nie twierdzę że to nie ma znaczenia, czy że z racji że ja kupiłem Tyro, to jest to wystarczające i będzie dobre dla wszystkich. Absolutnie tak nie jest. Sugeruję tylko, że jeżeli budżet nie jest z gumy, to można iść na kompromis. Natomiast jeżeli Twoim wymaganiem jest 21 mm wewnątrz, to nie ma o czym dyskutować. Każdy ma swoje priorytety. Co do tych testów i opinii to jest jeden problem, o którym napisałem powyżej. Skupiamy się na szerokości, a zmieniają się całe koła, a nie tylko ten jeden parametr. Trochę jakby porównywać kierownice, biorąc pod uwagę tylko szerokość, zapominając że są to dwa różne modele i mają inne właściwości. Odnośnik do komentarza
AdrianoPL Opublikowano 14 godzin temu Autor Udostępnij Opublikowano 14 godzin temu Mieszkam w centrum Polski, jak wieje naprawdę mocny wiatr to po prostu nie wychodzę na rower bo nie da się jechać to raz a dwa niebezpiecznie. Co do wyboru kol to mam jasno sprecyzowane, nie mniej niż 21 mm wewnątrz. Nie będę oceniał Twojego wyboru, takie kupiłeś i nie mam zamiaru tego kwestionować. W tej chwili jeżdżę na ponad 2kg kołach a moje średnie są w granicach 32-34 km/h, w zależności od dystansu, wiejącego wiatru i założeń z dnia przejazdu. Dystanse od 50 do 100 km. Myślę że zakup kół karbonowych na stożkach poprawi moje osiągi, ile? nie wiem okaże się po zakupie. Jedni twierdzą że można poprawić nawet o 1,5km/h inni że prawie wcale. Zobaczymy, przekonam się na własnej skórze, wtedy będę mądrzejszy. Odnośnik do komentarza
kryptoszosowiec Opublikowano 11 godzin temu Udostępnij Opublikowano 11 godzin temu 2 godziny temu, AdrianoPL napisał(a): Co do wyboru kol to mam jasno sprecyzowane, nie mniej niż 21 mm wewnątrz. Nie będę oceniał Twojego wyboru, takie kupiłeś i nie mam zamiaru tego kwestionować. Tak jak pisałem, to był mój świadomy wybór i jeżeli Ty chcesz 21 mm i więcej, to nic mi do tego. Jeżeli budżet na to pozwala, to dlaczego nie. Ja uznałem że wolę wydać mniej kosztem tych 2mm. Sugerowałem się tym, że pisałeś że masz jakiś tam budżet i nie chcesz go mocno przekraczać. 2 godziny temu, AdrianoPL napisał(a): W tej chwili jeżdżę na ponad 2kg kołach a moje średnie są w granicach 32-34 km/h, w zależności od dystansu, wiejącego wiatru i założeń z dnia przejazdu. Dystanse od 50 do 100 km. Myślę że zakup kół karbonowych na stożkach poprawi moje osiągi, ile? nie wiem okaże się po zakupie. Jedni twierdzą że można poprawić nawet o 1,5km/h inni że prawie wcale. Zobaczymy, przekonam się na własnej skórze, wtedy będę mądrzejszy. Zależy jeszcze jakie to koła, ale myślę że odczujesz znaczną poprawę. Ja w którymś temacie opisywałem przejście z kół typowo Gravelowych o wysokości obręczy 19mm, na właśnie Tyro. Różnica jest odczuwalna, no ale ja jednak przeszedłem prawie ze skrajności w coś, co można nazwać średniej wysokości stożkiem. Myślę że przy takiej kwocie, czego byś nie kupił to będziesz zadowolony. Koniec końców, karbonowe koła dużych producentów, to nie jest coś klepanego masowo jako OEM, bez większej kontroli jakości itd. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 11 godzin temu Udostępnij Opublikowano 11 godzin temu Ja ostatnio kupiłem koła csc do gravela, razem wyszły 1480 zł przy wadze 1500 gramów. Na zewnątrz mają chyba 33, w środku 23. Może psuje aerodynamikę szerokimi kapciami, obecnie są 40 km a będą 50 mm, ale dalej zysk prędkości w stosunku do Alu to dobry kilometr na godzinę w okolicy 30 km/h. Na gravelu na ciśnieniu 2 barów pobijam moje czasy wykręcane na rowerze szosowym. Pewnie że z węższa oponą byłoby jeszcze lepiej, ale dalej jest zysk w stosunku do jazdy bez stożków. Obawiałem się podmuchów, rower jest oczywiście mniej stabilny przy jeździe bez trzymanki, ale to bardziej kwestia niższej masy rotujacej a co za tym idzie mniejszej sile żyroskopowej - w porównaniu do Alu zszedłem o kilogram. W ciągu pierwszego miesiąca przydzwoniłem kołami 3 razy, koła są całe. Moje koła Alu w szosie przez 5 lat nie oberwały tak jak te, więc się nie obawiałbym się kupić takich do szosy. Przy cenie Chińczyków za 1/3 ceny vs europejskie, patrząc na ilość opinii, testów i znajomych którzy na takich jeżdżą, drugi raz też bym szedł w Chińczyki. Po męczeniu Chińczyków w gravelu zaczynam się zastanawiać czy jakis elitewheels nie zakupić też do MTB do XC i XCM. Ja bym kupił csc na piastach d245 lub jakieś elitewheelsy. Średnie 32-34 na szosie to bardzo dobry wynik. Odnośnik do komentarza
AdrianoPL Opublikowano 10 godzin temu Autor Udostępnij Opublikowano 10 godzin temu Nie mam budżetu z gumy,najchętniej kupiłbym FFWD tyro 2 lub VISION SC45, cenowo to samo ok 3600, jakościowo i technicznie to samo, ale.... Nie będę kupował kół już, czekam maksymalnej do końca roku licząc jeszcze na jakieś obniżki. Ffwd RYOT które teraz są za 5,5 gdyby obniżyli do pułapu powiedzmy 4,5 - 4,7k PLN to wezmę , 1000 zł jestem w stanie do nich dorzucić ale z wielkim bólem serca. W opcji są jeszcze DT Swiss z OLX, bo zdarzają się oferty na poziomie 4,5k, zdejmowane z nowych rowerów. Oskarr Zastanawiałem się jakiś czas na Chińczykami, ale doszedłem do wniosku że jednak nie. Gdyby coś się stało nieoczekiwanego to jestem 1700 w plecy i bez kół. Moim zdaniem gra nie warta świeczki i wolę nawet wyłożyć te 4,5 klocka, miec gwarancję i opcje z crashem. Jest to kusząca propozycja ale jednak nie, podziękuję . Sam jestem ciekaw ile szybciej będę w stanie jeździć na takich kołach, jeśli dadzą mi 1km/h to już będę zadowolony. 32-34 moim zdaniem to przyzwoite wyniki ale nie bardzo dobre. Przeglądając Strave, jak widzę ile potrafią jeździć niektórzy goście to za głowę się łapę i zastanawiam jak to możliwe. Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 10 godzin temu Udostępnij Opublikowano 10 godzin temu Wyzsze prędkości to albo lemondka albo jazda w grupie. Jak spojzszysz na przejazdy tadeja pogacara, to jak jeździ solo to trzyma okolice 32 km/h 😄, chyba że każdego dnia jedziesz tak, jakbyś jechał wyścig. Jak Ci strzeli koło od europejskiego producenta to gwarancja obejmuje zniżkę na naprawę kół, więc też jesteś bez koł i bez pieniędzy. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 8 godzin temu Udostępnij Opublikowano 8 godzin temu 32-34 samemu to są zajebiste średnie jak na amatora, który nie trenował kolarstwa. My dziś z kolegą 29,2. Ale razem mamy ponad 120 lat 🙂 Natomiast są ludzie co albo mają świetną genetykę a jednocześnie kasę na bardzo dobry sprzęt i topowego trenera. Czyli tzw. pro amatorzy. Albo są na koksie. I ci potrafią pojechać szybciej. Natomiast mogę napisać w jakim tempie jeździ treningi zawodnik szkolony od dziecka czyli mój syn. Parę ostatnich: 116 km, średnia 33,5, 243W, średnie tętno 155, samotnie 150 km, średnia 35, 260W, średnie tętno 155, we dwóch 110 km, średnia 33,8, 276W, średnie tętno 168, samotnie Więc dużo szybciej nie jeździ. Odnośnik do komentarza
kryptoszosowiec Opublikowano 7 godzin temu Udostępnij Opublikowano 7 godzin temu No to pochwaliłem FFWD... Ważę poniżej 60kg, jeżdżę bardzo ostrożnie, opony 34c, więc koło nie ma ciężko. No a tu klops, tył dostał bicia +/- 1 mm. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 6 godzin temu Udostępnij Opublikowano 6 godzin temu Tez mysle ze 32-34 to nie są bardzo dobre wyniki, ot efekt w miare sumiennego jeżdżenia zgodnie z planami garmina czy zwifta i nie zaczynania z poziomu kanapy. Czy tam nie zaczynania z poziomu rekonwalescencji, są różne historie. Mi sie najwiecej udało wyciągnąć 34 porczas godzinnej pętli po płaskim i 32.5 podczas 2.5h petli po pagórkach : i mysle ze zainwestowanie z 10tys by mi pozwoliło przyśpieszyć o ten 1km. Zgrubsza wydaje mi sie to mało sensowną inwestycją, ale moze kiedys sie skusze. A i mysle tez, ze porownywanie amatorów z zawodowymi kolarzami moze byc mylące. Bardzej niz na kolarstwie to chyba orientuje sie w bieganiu(ale raczej teoretycznie, z obserwacji jako support) i zawodowego kolarza widzę jak ultramaratończyka. To zupełnie inny typ wysiłku niz to co jezdzą amatorzy, choćby przez brak czasu. Ultramaratończycy często względnie słabo biegaja krótkie dystanse, mimo nieraz wysokiego poziomu sportowego. Odnośnik do komentarza
kryptoszosowiec Opublikowano 6 godzin temu Udostępnij Opublikowano 6 godzin temu Masz genetykę konia. Taka średnia jest nieosiągalna dla większości ludzi. To nie jest kwestia regularnej jazdy. Trochę jakby mieć sześciopak na brzuchu i napisać że to od robienia kilku brzuszków raz w tygodniu. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 5 godzin temu Udostępnij Opublikowano 5 godzin temu Stoje jednak na stanowisku ze jest to osiagalne dla amatora po kilku przepracowanych zimach. I wiem ze w gorach jestem znacznie słabszy, bo na plaskim liczy sie moc absolutna(pewnie kolarze szosowi liczą moc absolutną w "tlenie" 🙂 ), a w górach kazdy kg zbednej masy miesni(zbednej z perspektywy kolarstwa szosowego),tluszczu i roweru ma znaczenie. Odnośnik do komentarza
AdrianoPL Opublikowano 4 godziny temu Autor Udostępnij Opublikowano 4 godziny temu Odnośnik do komentarza
AdrianoPL Opublikowano 3 godziny temu Autor Udostępnij Opublikowano 3 godziny temu To w miarę świeże, tydzień półtora. To 115 zrobione we dwóch , zmiany co 5 km. Nie jeżdżę długo, szosa pierwszy sezon, jeszcze jest szansa na progres. Koła + więcej kilometrów (regularnej jazdy)i powinno byc lepiej. Jak obserwuje niektórych gości na stravie to .... wypadałoby nie wsiadać na rower. Nie wiem skąd mają takie wyniki, nie wiem jak to możliwe. Staram się nie podniecać tak średnimi prędkościami aczkolwiek jakimś punktem odniesienia są. Najważniejsze to jeździć i czerpać z tego przyjemność, przy okazji starając się poprawiać formę. Dziś np wyszedłem,zrobiłem ze znajomym 67 km, zero siły, ciężki oddech, ogólnie lipa. Dlaczego? Nie wiem. Ale wracając do kół, bo to temat główny. Ffwd, Dt Swiss czy NEWMAN ? Z tych w cenie około 5k PLN Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się