michal82 Opublikowano Wtorek o 09:14 Autor Udostępnij Opublikowano Wtorek o 09:14 14 godzin temu, Veriv napisał(a): Cube super. Troche delikatny i krótki, ale dla lżejszej osoby (i z instynktem samozachowawczym innym niż u 16latka) moze byc ok. To nie jest rower do bikeparku, ale prostsze trasy oblecisz bez problemu. Lekki trailowy, uniwersalny rower. Będzie skok milowy w porównaniu do hardtaila. Co masz na myśli pisząc że "trochę delikatny"? Czy na single i lekkie zjazdy jest za delikatny? Szukalismy czegoś lekkiego zgodnie z wczesniejszymi sugestiami. Razem z @Oskarr poruszyliście temat wytrzymałości który gdzieś po drodze zgubiłem. Generalnie z tego co rozumiem to carbon jest sztywny i wytrzymały w trakcie jazdy ale z tego co czytałem to punktowe uderzenie ramy np przy upadku może ją nieodwracalnie zniszczyć. Teoria teorią ale chciałbym dopytac Was jak to jest w praktyce? Pytam ponieważ żonie zdarzały sie upadki gdzies na trasie (szczególnie na podjazdach gdy nie mogła zapanować nad rowerem) a także upadki "postojowe" gdy rower był o coś oparty ale się przewrócił. Nie mam tutaj na mysli jakich spektakularnych upadków w trakcie zjazdu 😉 ale z czasem pewnie i takich nie można wykluczyć. Zaczynam sie trochę obawiac czy ten carbon faktycznie jest dla nas najlepsza opcją. Może jednak jakieś lekkie aluminium? Patrzyłem tego Chisela podesłanego przez @jajacek i wygląda spoko ale byłbym wdzieczny za jeszcze inne podpowiedzi Senkju from the mountain 😉 Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano Wtorek o 09:36 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 09:36 @michal82 Im więcej karbonu w karbonie, tym wytrzymalszy rower. Sworksy mają ramy ważące 700 gramów, podstawowe modele np. canyona mają ramy ważące 1450 gramów. Zaliczałem gleby na karbonowych rowerach kończących się uszkodzeniem barku, złamaniem żeber i uszkodzeniem dysku w kręgosłupie. Kolega połamał miednice i kręgosłup. Rowery wyszły z tego z otarciami, bez większych urazów. https://www.youtube.com/watch?v=w5eMMf11uhM&t=10s&ab_channel=Pinkbike Tu masz ciekawy filmik, gdzie na końcu próbują zniszczyć ramę karbonową. W rowerach do jazdy mtb dla zwykłego kowalskiego, które nie są specjalnie wycieniowane, szansa na uszkodzenie jest mała. Największe zagrożenie moim zdaniem to sytuacja, gdzie źle zamontujemy rowery na bagażnik rowerowy i jeden rower będzie ocierał o drugi rower np. zaciskiem od osi. Teoretycznie rowery karbonowe należy wozić na specjalnych bagażnikach. Ja mam jakieś 20kkm autem z rowerami karbonowymi na normalnym bagażniku rowerowym, łapię rowery za rurki w które wchodzi sztyca i nic nigdy nie uszkodziłem. Mam oprócz rowerów mtb też szosę - specialized termac, tu rama waży poniżej 1 kg, pod palcami czuć, że górna rurka jest miękka jak się ją ściska, w tym miejscu wolałbym nie chwytać roweru za pomocą ścisku od bagażnika rowerowego, w rowerach mtb takiego problemu nie uświadczyłem. W canyonach niektórzy wskazują na problem z tylnym wahaczem - przerwa między ramą a tylnym wahaczem to około 0,5 cm, jak pracuje, to zwiększa się do 1 cm luzu, teoretycznie może Ci tam wpaść kamień i rama może Ci zrobić tam dźwignię i się siłować z kamieniem, sporo osób na grupie luxów się o to boi, ale nikt jeszcze takiej sytuacji nie miał. Jeśli Twoja luba nie będzie regularnie skakać metrowych dropów, to nic tym rowerom nie zrobi. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Wtorek o 10:38 Udostępnij Opublikowano Wtorek o 10:38 Też mi nie chodziło o to że karbon. Wrecz przeciwnie lepszy karbon bo lżejszy - moze miec to zasadnicze znaczenie dla kobiety 165cm, 60kg. Ten Cube jest bajkowo lekki Pisałeś jednak o wyciągach, myśle ze na takim rowerze z delikatnymi oponami, o lekkiej konstrukcji i skoku który może wystarczyć ale jak umiesz dobrze dobrać trasę, to nie zapewni tyle zapasu bezpieczeństwa. Tu lepszy byłby model One55 zamiast One44. Jak jednak piszesz, że żonie zdarza sie wywracać na podjazdach, to rozumiem, że generalnie jest jej ciężko z 14kg rowery Liv Tempt 1. Ale jest twarda i podjeżdża 🙂 Brałbym Cube One44, bedzie jej najlepiej. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano Środa o 06:42 Udostępnij Opublikowano Środa o 06:42 Dalej przeglądam tego Cube One55 : https://rowerycube.pl/rowery-gorskie-full-suspension/6338-311783-rower-cube-655100-stereo-one55-c-62-race-29-4054571406354.html#/3285-rozmiar-l/3296-maincolor-szary/3460-rama-uniwersalna/4026-sex-unisex/64695-kolor-lightgry_gry Prezentuje sie na prawde super. 160/155mm skoku, dobre komponenty i waga 14.1kg. To az nierealna waga przy takich komponentach. To waga najlżejszych rowerów do ścigania się Odnośnik do komentarza
gosc Opublikowano Środa o 09:35 Udostępnij Opublikowano Środa o 09:35 2 godziny temu, Veriv napisał(a): Dalej przeglądam tego Cube One55 : https://rowerycube.pl/rowery-gorskie-full-suspension/6338-311783-rower-cube-655100-stereo-one55-c-62-race-29-4054571406354.html#/3285-rozmiar-l/3296-maincolor-szary/3460-rama-uniwersalna/4026-sex-unisex/64695-kolor-lightgry_gry Prezentuje sie na prawde super. I cena tez jest "super". Strach zostawić pod sklepem. 😉 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano Środa o 11:37 Udostępnij Opublikowano Środa o 11:37 Cena jak na karbonowy rower bardzo przyzwoita IMO. Moja używany hardtail MTB kupiony za 6500, po przeróbkach wyszedł 9k. Takich rowerów się pod sklepem nie zostawia. Po bułki to jeździmy na przełajówce kupionej za 1300 🙂 Odnośnik do komentarza
michal82 Opublikowano wczoraj o 07:36 Autor Udostępnij Opublikowano wczoraj o 07:36 Znacie może ten niemiecki sklep: Cube Stereo ONE44 C:62 PRO 2024 XL | carbon´n´black | Markenräder & Zubehör günstig kaufen | Lucky Bike ceny są całkiem fajne. Prośba jeszcze raz o zerkniecie na specyfikację pod kątem singli i lekkich zjazdów bo chyba na niego sie zdecydujemy. Orientujecie sie czy takie sklepy wystawiają fakturę VAT i czy mozna taką fakture rozliczyc na polska firmę? Chciałem jeszcze dopytac o sklep bike-discount i rowery RADON. Czy z tymi rowerami jest cos nie tak? Kojarze że wcześniej te rowery były polecane przez @jajacek (jesli cos pokreciłem to prosze o wybaczenie) ale w tym wątku @Veriv pisał że jest cos nie tak z obsługą posprzedażową (nie wiem co oznaczało "YT" więc nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem intencję). Z góry dzięki Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano wczoraj o 07:47 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 07:47 Veriv pisał że sądzi że jak inna niemiecka firma rowerowa YT Industries ma problemy to ten też może mieć, skoro robi takie duże przeceny (???). Taki był sens jego wynurzeń na ten temat. Firma istnieje od jakichś 20 lat i nic nie wskazuje na jej jakiekolwiek problemy. Radon jest marką własną sklepu Bike Discount jeśli się nie mylę. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano wczoraj o 08:20 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 08:20 otoż to taki był sens moich "wynurzeń" skala upadłości niemieckich marek jest gruba, nie ma już YT, Woom, Canyon szoruje po dnie, fabryka produkująca NS Bikes też była z niemiec i też upadła. To że Radon jest marką sklepu internetowego niewiele zmienia, była taka znana marka enduro jak Nukeproof, też własności sklepu i też upadła. Więc, jeśli bym cokolwiek kupował z Niemiec, wysyłkowo, od niemieckich producentów, sklepów, to wyłącznie kartą kredytową. Karta debetowa jest gorzej zabezpieczona i potencjalne zwroty trwają miesiącami, banki niechętnie je procesują. To nie są wynurzenia, tylko logiczny wniosek. Jacek, sugeruje więcej luzu. Odnośnik do komentarza
michal82 Opublikowano 23 godziny temu Autor Udostępnij Opublikowano 23 godziny temu No dobra. Kwestię potencjalnej upadłości mamy omówioną A co z sama jakością rowerów RADON? Warto w to wchodzić? czy stosunek jakość/cena jest według Was ok? Podbijam pytanie o sklep Lucky bike. Koleżanka mieszkająca w Niemczech podała mi go jako największy i najpopularniejszy sklep (internetowy?) w Niemczech. ale ona nie jest znawcą tematu dlatego podpytuje tutaj czy ktoś z szanownych forumowiczów miał może do czynienia 😉 Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 23 godziny temu Udostępnij Opublikowano 23 godziny temu Radon to to samo, co Cube, dosłownie Radon jest produkowany przez Cube. Pytałem znajomych jak sam chciałem kupić Radon i opinie były mieszane. Były narzekania na niskiej jakości łozyska czy kwiatki jak otwory na łozyska w kształcie kwiatków - w tym przypadku Radon uhonorował gwarancję i wymienił ramę. Lucky Bike -nigdy nie słyszałem Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 23 godziny temu Udostępnij Opublikowano 23 godziny temu Mamy tu kolegę, mechanika na forum, który pracuje w Niemczech i może napisze swoją ocenę. @mike21 Odnośnik do komentarza
mike21 Opublikowano 19 godzin temu Udostępnij Opublikowano 19 godzin temu Wg mojej wiedzy H&S GmbH zleca produkcję i montaż Radonów do Chin, część produktów to rowery z chińskiego katalogu (wkład marki to kolor i logo), część jest współprojektowana przez inżynierów z H&S. Cube z kolei ma produkcję ram w Niemczech (to bardzo podobna marka pod względem pozycjonowania na rynku czy strategii co polski Kross). Kilka lat temu Radon miał kryzys z modelami Slide i Skin - pękały wahacze. Obecnie dawno nie widziałem połamanego. Co do osadzenia łożysk to większe kwiatki widywałem w markach premium. Same łożyska w Cube czy Radon to chińszczyzna. Trochę daleko im do łożysk np. marki Enduro, szczególnie pod względem uszczelnienia. Lepiej zaglądać okresowo i przy najmniejszej oznace rdzy albo uszkodzenia wymieniać na łożyska z prawdziwego zdarzenia i mieć spokój. Odnośnie sklepu B-D to jest to faktycznie wielka kobyła wysyłająca na cały świat. Ma też sklep stacjonarny w Bonn (niedawno otworzyli nowy, trzeba mieć ze 3 dni żeby obejść wszystko ;)). Ale patrząc na to co się porobiło z brytyjskimi sklepami o podobnym stażu i wielkości oraz co obecnie przechodzi branża to bardzo bym się nie zdziwił gdyby za tydzień ogłosili upadłość. Co do jakości to z mojego doświadczenia - nie ma znaczenia czy będzie to Cube, Radon czy np. Trek, Giant, Orbea, Scott - to jest to samo w tych samych segmentach. Fason trzymają jeszcze najwyższe segmenty marek Spec, Cervelo, Pinarello, SantaGruz. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 16 godzin temu Udostępnij Opublikowano 16 godzin temu Co do łożysk to ostatnio kupujemy właśnie Enduro Max po 20 zł czyli 5 Euro. I konsekwentnie wymieniamy te gorsze na Enduro. Co do jakości to widzę, że mógłbyś się posprzeczać z moim kolegą mechanikiem ale pewnie byście się w wielu kwestiach zgodzili. U niego gradacja jest z grubsza Spec, Scott, Cannodale, Cervelo, Santa. Pinarello, gzie rama kosztowała 28 tys zł składał w zeszłym roku i mi pisał, że jest zniesmaczony tym jak rama wygląda w środku. Canyon i Trek były u niego niemal na końcu listy. Natomiast Raoul Luescher, który prowadzi na YT kanał Luescher Teknik, i który tnie w poprzek ramy szosowe, wyrażał się ostatnio bardzo pozytywnie o Cube. Być może jest to efektem współpracy Cube z zespołem World Tour. Natomiast na jego kanale też widać jak dużej poprawie uległy ramy na przestrzeni lat. Pamiętam że o jakiejś ramie Speca pisał ze 2-3 lat temu jako o najlepszej jakości jakiej kiedykolwiek widział w ten branży. A jest to inżynier, który pracował dla Boeinga. Co ciekawe Spec przenosi swoje R&D w dużym stopniu do Niemiec. Obecnie ramy karbonowe projektuje dla niego Denk Engineering z Freiburga. Dziś się zorientowałem że Spec otworzył w DE fabrykę opon: I went inside Specialized's tyre factory to see how prototypes for the pros are made in less than 48 hours | BikeRadar A wiem że wiele poprzednich modeli było produkowane przez Vittorię w Tajlandii. Ramy karbonowe Speca od 15-20 lat produkuje fabryka Topkey na Tajwanie. Kolega mechanik wyrażał się też bardzo dobrze o jakości Fuji. Tu mam doświadczenia tylko z ramą torową którą mieliśmy i była super. Dwóch kolegów miało szosy i też bardzo chwalili. Ale to bardzo mała grupa porównawcza. Natomiast ram torowych Fuji w polskich kolarstwie jest zatrzęsienie i cieszą się bardzo dobrą opinią. Bardzo też chwalił czeskiego Superiora. Inny kumpel mechanik bardzo dobrze wyrażał się o niemieckich Focusach. Składałem jedną przełajówkę kumplowi i była to zajebista rama. Mój młody ścigał się na szwajcarsko-niemiecko-tajwańskim ARC8 Escapee DB i to też były dobre ramy. Przeżyły wszystkie gleby. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 15 godzin temu Udostępnij Opublikowano 15 godzin temu Jacek, World Toury i inne doktoryzowanie sie z rozcinania z ram szosowych ma tyle wspólnego z trailowym fullem.... co Ford Focus STX z Forderm Rangerem Raptor. Znaczek i może filtr pyłkowy w kabinie. @michal82 Kupić nowy rower do nawalania w terenie jest sens tylko jak jest bardzo bardzo tani, lub jak ma sensowną gwarancję i pewność jej realizacji przez lata. Najlepiej obie rzeczy. Dla przykładu, w swoim dwuletnim fullu dwukrotnie korzystałem z gwarancji, dwukrotnie na grube sprawy (rama, amortyzator). Mogłbym i trzeci raz, ale mi sie nie chciało szczerze jechać z rowerem do sklepu i wolałem za pare stówek zamówić samemu części. Dlatego zakup fulla z dobrego źródła, od pewnego producenta, z łatwo dostępną gwarancją, respektowaną przez lata, ma sens i się zwraca. By to zamortyzować trzeba promocji jak z bajki. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się