Skocz do zawartości

Pierwszy pomiar mocy


Rekomendowane odpowiedzi

Albo dobrego albo za rozsądne pieniążki. Dobre to są dwustronne w pająku, Power2Max, Rotor 2InPower, Quarq. A za rozsądne pieniążki to jakieś Inpeak i takie tam co pokazują coś i zawsze podobnie ale niekoniecznie zgodnie z rzeczywistą mocą. Dla amatora wystarczą. Na stronie GP Lama jest ich dobry przegląd.

Odnośnik do komentarza

Nie mogę teraz znaleźć potwierdzenia, ale wydaje mi się, że się chwalili, że ktoś używał inpeaka na tour de france, na MŚ w XCM też jechali na inpeaku. Ja jestem zadowolony, jest bardzo powtarzalny, dużo lepszy w działaniu niż ronde i dużo dłużej trzyma na baterii. Praktycznie wymieniam baterię 2 razy w roku, kolega, który ma konkurencję z akumulatorkiem musi ładować korbę co tydzień 😄 Ja przejadę tydzień od powiadomienia na garminie, że mi bateria pada. 

Odnośnik do komentarza

Ludzie różne rzeczy używają ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Inpeaka nie mieliśmy. Wymienione przeze mnie tak. Inpeak używało dwóch znanych mi wyczynowych młodzieżowców. Jeden pokazywał że przejechał czasówkę z mocą 410W co jest niemożliwe. Bo z badań wydolnościowych wynika że więcej niż 375 nie wygeneruje. Drugi trenowany przez czołowego trenera miał moce na treningach ze 30W wyższe niż rzeczywiście generował. Po przesiadce na coś z sensem, moce były rzeczywiste. Więc tak ja napisałem, coś pokazuje, może i za każdym razem to samo. Ale niekoniecznie jest to rzeczywista moc.

Odnośnik do komentarza

Inpeak wyprodukował przynajmniej kilka generacji swoich pomiarów mocy. W końcu tej poprzedniej zimy nie pobawiłem się w podwójny pomiar, by porównać inpeak vs wahoo, ale pamiętam z grupy zwift polska że pomiary ludziom wychodziły ładnie skorelowane. Znowu, to były warunki bliskie ideałowi, bez drgań czy wahań temperatury i nie zastąpi to jazdy po dworze, gdzie są drgania, zmiany temperatury i pewnie masa zmiennych o których nie mam pojęcia.

Zresztą, nawet pomijając fakt, że domowy trenażer nie zapewni outdoorowych warunków, to nie mozna pominąć rozwoju produktu. Mój pomiar ma z 5 lat,pamiętam że dostał e międzyczasie aktualizację softu, ale nie liczyłbym na wieloletnią kompatybilność wsteczną. Ważne jest to, że ludzie z inpeaka cały czas pracują nad swoim produktem a ich produkt to solidna inżynieryjna robota. 

Odnośnik do komentarza

Trzeba też pamiętać że ma duże znaczenie korba do której pomiar jest klejony. Jeśli jest to wydrążona korba Shimano to może być różnie. Ta korba jest problemem. Jest klejona, potrafi być nieszczelna i ogólnie są z nią problemy. Z tego samego powodu pomiar Shimano to kompletny śmieć. Pomiar w pająku jest niezależny od korby. 

Tu są rekomendacje GP Lamy:
Cycling Power Meter Guide – GPLama.com

Najtańszy dobry pomiar mocy w pająku to Sigeyi Axo. Na BikeInn kosztuje ok. 400 Euro:
Cycling Power Meter Guide – GPLama.com

Power2Max NG Eco, który jest jednym z najlepszych, według GP Lama "highly recommended" często bywa na promocji. I zapewne będzie na niej na Black Friday. Mieliśmy takie dwa i działały świetnie. Nawet lepiej od Quarq, który w deszczu miewał problemy.
Power Meters NGeco Road – power2max

Warto też spojrzeć co mówi na temat pomiarów mocy Alex na kanale Peak Torque, który jest inżynierem, ściga się i robi bardzo dobre testy.

Odnośnik do komentarza

Chłopaki właśnie chętniej kleją puste w środku Shimano. Wycofali się np. z doklejania pomiaru do Truativ stylo carbon bo mieli parę reklamacji - pomiar tracił kalibrację, przez miękkość korby i dużą moc w nogach. Ja mam małą moc w nogach przez niską masę i krótką korbę, dzięki czemu w moim truativ stylo problemu nie mam. Koledze w tym roku do tej samej korby już odmówili przyklejania. 

Odnośnik do komentarza

Żeby zrobić obiektywny test, trzeba mieć np. SRM i do niego porównać. A to nie są tanie rzeczy. Nasz czołowy kolarz Patryk Stosz miał właśnie jakiś pomiar przyklejony do korby. I niestety waty się nie zgadzały. Zmienił na SRM i wszystko się zgodziło. Jaki to był pomiar spytam przy okazji jak nie zapomnę.

Odnośnik do komentarza

To raczej da się zrobić bez większych problemów. Są dane, trzeba przejrzeć stronę polskiej społeczności Zwifta lub bezpośrednio dane na Zwiftpower. Często da się znalezc pomiary z dwóch urządzeń, pomiaru mocy na korbie & trenażerze, czy też 2 pomiarów na korbie. Widać, że ludzie jezdzą na wszystkim. Na poziomie amatorskiej zabawy w ściganie różnice pomiędzy pomiarami nie wydają się mieć znaczenia. 

Samo zbadanie zbadanie różnic jest dość trudne przez niską istotność - niska istotność statystyczną jak i niska istotność praktyczną.

image.thumb.png.da3575ad406164b8a17843e7f1ae241c.png

 

Podsumowując, drugi raz bym kupił inpeak, bo dla mnie jako amatora który nie kręci watów jak zawodowiec zauważalnych różnic nie ma. A firma polska, projekt który narodził się na naszej polibudzie.

 

Odnośnik do komentarza

Assioma Favero albo wersja Shimano, jeszcze na początku roku dało się kupić poniżej 2k. Trzeba tylko pamiętać o zwiększonym q-factor szczególnie przy shi (chociaż sam dzięki temu się dowiedziałem, że właśnie większy jest mi potrzebny), czy to komuś pasuje czy niekoniecznie. 

Jeśli ma być jak najtaniej to inpeak jest nie do pobicia. Natomiast jeśli chodzi o jego dokładność to jest ok ale jeśli jest kalibrowany prawidłowo. To nie jest sprzęt typu zainstaluj/zapomnij, sporo zmienia odczyt przy skokach temperatury. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...