Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 042
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Ja to mówią w kolarskim żargonie Doumoulin tropił węża :) Tak sądziłem że jak nawet ich dojdzie to będzie za bardzo wyjechany żeby finiszować. Ocenę Kwiato że słabo płacą za MŚ uważam za niesprawiedliwą. Od pewnego poziomu nie chodzi o pieniądze. I sądzę że tak jest w przypadku Kwiato. Mówi się że zarabia on ponad 2 mln Euro rocznie w Sky. Więc finanse nie są tu motywacją. Poza tym medal MŚ zwiększa wartość marketingową kolarza, więc zawsze warto o niego walczyć.
  2. No i stary lis wszystkich przechytrzył. Z jednej strony dobrze dla kolarstwa, z drugiej nie miałbym nic przeciwko temu żeby wygrał Bardet. Kwiato niestety odcięło. Liczyłem na niego ale to bardziej życzeniowo bo prawdę mówiąc był w tym roku tak eksploatowany że trudno żeby miał siły na wszystko. Po Majce nic nie oczekiwałem bo cały sezon nie miał jakiejś wybitnej nogi. Może w przyszłym. Życzę obu jak najlepiej. Przed nami jeszcze bardzo ważny wyścig, monument, zamykający sezon Giro Il Lombardia za 2 tygodnie. Piękne to był mistrzostwa w Innsbrucku. Kolejne: 2019 Yorkshire, UK 2020 Vaud i Valais, Szwajcaria 2021 Flandria, Belgia Świetnie że mistrzostwa powróciły z arabskiej pustyni z zerem kibiców, co było idiotycznym pomysłem, do kolebki kolarstwa czyli zachodniej Europy.
  3. Jeszcze o Roglicu zapomniałem. Bardzo silny kandydat. Polka pojechała bardzo dobrze na miarę swoich możliwości. Sądzę że w przyszłości jest szansa, że doczekamy się Mistrzyni Świata w postaci Niewiadomej. Ona ma dopiero 23 lata. Mieszka teraz tam gdzie zawodowcy powinni mieszkać czyli ze swoich chłopakiem Taylorem Phinney, na zmianę u niego w Colorado i w bazie zawodówców w Gironie w Hiszpanii. To jej z pewnością pomoże. Jasińska trafiła do bardzo dobrego Movistaru a Ania Plichta, która wczoraj startowała i z którą miałem przyjemność się razem przejechać, do Trek Segafredo. A te zawodowe grupy męskie funkcjonują na zupełnie innym poziomie niż takie dedykowane kobiece. Wyjdzie to dziewczynom na dobre że podłączyły się pod najlepsze organizacyjnie zespoły.
  4. Bardzo dużo ludzie jeździło na starym Peak bez sztywnej osi. Bo sprzedawali same ramy więc można było złożyć co się chce a ramy miały rozsądną wagę 1750 gram. Stary Peak SLX za 4999 tez był bardzo dobrą ofertą. Moja koleżanka ma taki. Nowy Peak ze sztywną osią wazy ok. 1800 gram co jest wynikiem przyzwoitym. A osprzęt możesz sobie porównać. Na tym poziomie cenowym nie ma jakichś wielkich różnic między producentami poza osprzętem i gwarancją. To są jednak nadal takie rowery rekreacyjne plus. Dopiero od 6-7k różnice robią się istotne. Topowa rama aluminiowa Specialized Chisel, waży 1350 gram, podczas gdy większość ram innych producentów waży 2000-2200 gram. A to już jest bardzo duża różnica.
  5. Mamy tylko ramy karbonowe. Są jeżdżone we wszelkich warunkach w tym na rolkach i na trenażerach, w stójce też. Te zalecenia producenta jakaś bzdura. Trek ma zresztą jedną z najlepszych gwarancji na rynku. Jakby co wymienia ramę na nową bez problemu. A karbon ma dużo większą wytrzymałość zmęczeniową niż alu. Emonda bardzo dobra rama. Jeździć i niczym się nie przejmować.
  6. Siatkówkę oglądam ale dopiero od poziomu meczu z Włochami. Pojecia nie mam czy wygrają bo się bardzo mało interesuję siatką. MŚ w kolarstwie oczywiście oglądam. Oglądałem wszystkie wyścigi włącznie z juniorkami. Jedzie w elicie mężczyzn taka ilość wszelkich mistrzów że ciężko spotkać taką ilość gdziekolwiek indziej. Sądzę że rozegra się to między Alaphillippe, Valverde i Kwiato. Ale tak naprawdę kandydatów do medali jest ze 20. Jeszcze sądzę że groźni będą Yates, Bardet, Uran. Poels i Lopez.
  7. Tak jeszcze w kwestii porównania amorów. RockShox Judy w X-Caliber to jeden z najbardziej budżetowych amorów RS, chodzący po 150-200 Euro, z przestarzałym tłumikiem TurnKey. Recon Gold RL w Gate 70 ma dużo lepszy tłumik Motion Control, więcej możliwości dopasowania i jest sporo lżejszy i dlatego też kosztuje dwa razy więcej.
  8. Piasta w X-Caliber to Boost 141. Amerykański wynalazek, który mało kto wspiera. Jak piasta padnie, może być problem z zakupem czegoś na zamianę. http://reviews.mtbr.com/marin-pine-mountain-1-and-new-141x9mm-boost-qr-standard/2 Tak z mojego doświadczenia jak coś jest niestandardowe to się pierwsze psuje i jest z tym ból głowy. Dlatego zawsze sugeruję unikać niestandardowych a już jak ognia, jednorazowych rozwiązań. Z tego co pamiętam to np. Elle się boleśnie o tym przekonała. Kupiła standardowe koła do swojego Gianta, który okazało się że zrobił ramę nie trzymającą standardu szosowego i władował tam koła na niestandardwoych piastach. To samo dotyczy też korb. Amerykańscy producenci lubią wpieprzać amerykańskie, czasami badziewne wynalazki. W moim rowerze mtb, musiałem wyrzucić sprawiający nieustające problemy suport SRAM GXP i ich badziewną korbę i założyć Shimano.
  9. Że Trek ma beznadziejne koła to powszechna wiedza. A w X-Caliber mają jeszcze niestandardowe piasty, których nikt inny nie produkuje.
  10. Jeśli chodzi o ilość to raz w Warszawie jechałem w ustawce szosowej zwołanej na FB w której jechało 300 ludzi. I w ustawce MTB w której jechało 40. Z kolei na naszych lokalnych maratonach MTB, Poland Bike i Mazovia regularnie startuje 500-1000 ludzi w jednym dniu.
  11. W Kellys masz ramę ze sztywną osią i amor ze sztywną osią. Amor z bardzo dobrym tłumikiem Motion Control z blokadą skoku z manetki. Szybkozamykacze RockShoxa kosztujące po 200 każdy. Normalny wkręcany suport BSA a nie żaden PressShit. Bardzo dobry napęd SLX z normalną korbą SLX 36x26. Rozsądne koła na piastach maszynowych i heble Alivio. Natomiast pytanie czy odpowiada Ci geometria. Z kolei wiele osób chwali X-Caliber, więc może jest to dobry wybór.
  12. Kellys Gate 50/70/90 albo Accent Peak SLX na nowej ramie ze sztywną osią. Nie ma raczej nic lepszego w tym budżecie. Jeśli ktoś akceptuje rowery bez sztywnych osi to są jeszcze ten wspomniany Cube Reaction, Merida Big Nine Lite, wspomniany Trek X-Caliber i Rose Count Colo i może Canyon Grand Al. No i jest jeszcze taki Triban za 5k: https://www.decathlon.pl/rower-mtb-xc-500-29-id_8405438.html
  13. Kolego, jasnowidzem nie jestem. Jak masz chęć żeby ktoś ocenił rower to albo wklejasz specyfikację techniczną albo link do niej.
  14. Jak jest wybór RockShox vs Suntour to zawsze RockShox.
  15. Mnie uczono że im bliżej równika tym cieplej. Więc u Ciebie Elle, powinno być cieplej niż w Wawie a u mnie cieplej niż w Kołobrzegu :) Wyjątkiem są dziwolągi typu Prąd Norweski co powoduje że w Bergen bywa ciepło i palmy rosną. Ale Tomek co tu jest na forum i mieszkał w Bergen pisał że jak zaczęło padać w listopadzie to skończyło w marcu :) To ja już wole naszą pogodę :) Najbardziej podobała mi się pogoda w okolicach Antalyi, w Turcji, gdzie mieszkałem ponad rok. Zimą zwykle 10-20 stopni a latem co prawda do 38-40 ale wtedy lekka bryza od morza i sucho więc dało się wytrzymać.
  16. Mam awersję do firmy Rogelli. Wszystko co z niej miałem a trochę tego już było, był to wyjątkowy shit jakościowy. Natomiast proponuję obejrzeć co ma w ofercie polska firma BCM Nowatex. Mam ich ciuchy już 10 lat i nadal nieźle żyją. A materiały też były dobre. O niebo lepsze od Rogelii.
  17. Mój młody ma właśnie taką wiatrówkę. Ocenia ją pozytywnie.
  18. Rower typu fitness/hybrid. Cena ma ręce i nogi. Typ roweru bardzo niszowy. Niemal każdy na tym forum, łącznie ze mną i adminem się go pozbył. Ale mam znajomych, którzy na takim jeżdżą i sobie chwalą. Rower tylko na asfalty i sporadyczne fragmenty lekkiego terenu typu szutry czy gruntówki. Do miasta i jazdy z bagażnikiem i sakwami też się nadaje.
  19. Kontakt nie. Masz go w tym wątku. Możesz napisać PW albo czekać aż odpowie. Pamiętam że za młodu takie były zimy że szło się do szkoły w śniegu po pas. Na Mazowszu w tym roku było zimy i śniegu 2 tygodnie. Parę lat temy byłem w Łazach, w okolicach Ustronia i jeździłem na szosie. Asfalty były takie sobie i było też trochę płyt betonowych. Jeździłem wtedy na trekkingu na oponach ok. 35 i był to dobry wybór. Alternatywnie masz też Tribana 540 do którego wchodzą opony do 35 i jest jednocześnie szosą. A i otwory montażowe na błotniki tez posiada.
  20. Trudny temat. Po plaży najlepiej jeździ fat bike i 27,5+. W terenie typu lesie MTB z amorem. Po szutrach i gruntówkach albo MTB albo podobno gravel (nie mam, testowałem tylko godzinę, mnie nie przekonał), na szosie szosa/gravel/przełajówka. Ja akurat wybrałbym MTB 29 cali. Ale gravel też wchodzi w grę pod warunkiem że nie będzie ostrych zjazdów w terenie i korzeni bo na nich gravel jest do niczego. No i pod warunkiem że da się założyć do niego szerokie opony. Minimum 1,75 cala. Może wtedy ma to sens. Zimą trzeba znacząco obniżyć ciśnienie żeby mieć przyczepność na śliskim, więc wtedy chyba raczej opony bezdętkowe. Nie wiem jakie teraz są zimy nad morzem. Jak mieszkałem jako dziecko w Koszalinie to do łagodnych nie należały. Może kolega Morgens nam poopowiada o jego doświadczeniach z gravelem na różnych nawierzchniach.
  21. Nie ma napisane jaki model. Czerwona z ciemnym z jedna kieszenią z tyłu na zamek do której się chowa. Młody ma z Deca ale ta jest z kolei jak papier i okropnie się gniecie. Dobrą ma mój kumpel. Z Deca z dobrze oddychającą cienką membraną i chowa się do kieszonki na piersi. Ale już takich nie robią. Zwała się chyba Helium.
  22. Tak gdzieś przeczytałem. Że dodaje się do stopów w celu zwiększenia wytrzymałości i zmniejszenia wagi. Ale nie wiem czy to prawda.
  23. Brubeck też lubię i używam. Wiatrówkę mam Endury za ok. 150 zł i jest to niestety syf. Owszem lekka ale słabo oddycha i właśnie się w niej rozpadł zamek. Więc szukam czegoś nowego. Craft nie lubię, jakieś dziwne kroje, nic na mnie nie pasuje.
  24. Nie istnieją ramy ze scandium. Scandium używa się jako domieszki do aluminium w celu zwiększenia jego wytrzymałości.
  25. Widziałem ten wpis jego byłej wspólniczki. Po tym jak przeczytałem te wszystkie wpisy klientów i wspólniczki, gość ma jak dla mnie zerową wiarygodność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...