Skocz do zawartości

janciowodnik

Użytkownicy
  • Postów

    471
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez janciowodnik

  1. Domyślam się, że ma przerzutkę Shimano Tourney ze średnim lub długim wózkiem. One tak mają :(

    Możliwe, że niewiasta jeździ na dużych przekosach (młynek i małe koronki)

    Sprawdź, czy nie da się skrócić łańcucha? (czy ogarnie wszystkie biegi)

    Niektórzy stosują dodatkowe napinacze łańcucha, albo owijają ramę czymś miękkim, ale ja bym wolał zainwestować w lepszą przerzutkę (nawet używaną) ze średnim wózkiem.

  2. W sumie - żaden z nich nie jest przesadnie drogi, ale jak dla mnie - każdy ma swoje wady.

    1. Kiepska piasta, owijka, opony... dobre i złe ;) Rzeczywiście świetnie trzymają, ale na ostrym nie wykorzystasz tej zalety w pełni, bo prędzej zrobisz iskrę. Za to łatwo się przebijają i z czasem puchną. Korba 2-tarczowa... założył - jaką miał. Ciekawe, czy linia łańcucha się zgadza?

    2. Kiepskie hamulce, śmiesznie wygląda z dwiema klamkami. Rozumiem, że to potrzebne, jak przełoży koło na stronę wolnobiegu. Korba Campagnolo chyba wymaga suportu tej samej marki. Na Shimano też się założy, ale można ją zniszczyć.

    3. Jakaś dziwna piasta. Mój Novatec ma 120 mm OLD i wkładając go w szosową ramę dałem po 2 podkładki między nakrętkę, a kontrę, żeby nie pogiąć ramy. Ciekawe, jak sobie z tym poradził sprzedający?

    Jest chyba fanem dużych blatów ;) Ciekawe, skąd wziął torową koronkę 22T?

    Ja mam korbę Prowhel Solid z krótkimi ramionami (165 mm). Na ostrym to ważne. Zmniejsza ryzyko iskry i ułatwia jazdę z wyższą kadencją. Blat zaledwie 44T, a z tyłu 15 i 16 (piasta 2 x fix). To wyraźnie zmniejsza masę.

  3.  ale nadal nie rozumiem jaki związek ma wyciągnięty łańcuch do obcierającego koła. Bo jeśli jak rozumiem naciskam na pedał i koło się krzywi ocierając o ramę to znaczy, że jest źle zamontowane, rusza się w ramie i nie trzyma linii prostej - ocierając o ramę.

    Dawno, dawno temu w moim składaku też chyba tak mi się zdarzyło. Trochę inny to był rower, inaczej zamocowane tylne koło i takie rzeczy się zdarzały. Wnioskuję zatem - i to pewnie jest skrót myślowy - że takie rzeczy ma Wyczynowy. 

     

     

    Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale chyba chodziło o to, że nie można było dalej odsuwać koła, bo opona doszła do błotnika.

    Nie wiem w jakiej pozycji w stosunku do haków była oś na początku (ja ustawiam maksymalnie w przodzie). Gdybym w trakcie eksploatacji musiał odsunąć koło do końca haków, to znaczy, że łańcuch by się wydłużył o ok. 8 cm.

    Widuję czasem takie kwiatki na trasie: łańcuch chodzi po czubkach zębów na tarczy i z daleka widać prześwit między nim a dnem zębów.

    Koło obcierające o ramę było zmorą w rowerach produkowanych gdzieś do połowy lat 80-tych. Po prostu podkładki pod nakrętkami były gładkie. Robiłem na nich wgniotki ostrym meselkiem - promieniście - i pomagało :)

  4. Ale to drogie jest.

    Wypatrzyłem coś takiego:

    http://e-bmx.pl/opis/9043787/pancerz-przerzutki-fibrax-szary.html

    Intuicja podpowiada mi ;), że warto by to kupić przy okazji.

    Nierdzewną linkę Alhonga (już niedostępną) założyłem tydzień temu, więc jeszcze nie wiem, co jest warta, ale zdaje mi się, że jakość pancerza ma większe znaczenie. Zwykła linka, która stanęła w stalowym pancerzu - po naoliwieniu - wygląda i działa dobrze.

  5.  Wywaliłam kupę kasy na Campagnolo Potenza i okazało się, że klocków nie da się w żaden sposób ustawić tak, aby nie ocierały o oponę - po prostu ramiona były za krótkie.

    Niedawno miałem podobny problem. Hamulec Alhonga miał za krótkie szczęki do starych Rometowskich wideł. One były chyba pod koła 27".

    No cóż... okrągły pilnik iglak, kwadrans roboty i wszystko dziabie :)

  6. Właśnie zacząłem się zastanawia jaki związek ma wyciągnięty łańcuch do koła, które rusza się w ramie i nie trzyma linii prostej...

    Kurde, dużo już widziałem ale teraz żeś mnie zaskoczył. Rozwiń temat bo może przyda się potomnym.

    Mógłbyś mnie skontaktować ze swoim dealerem? :D

    Sory, ale nie znalazłem wpisu autora o tym, żeby mu się tylne koło ruszało, albo nie trzymało linii prostej.

    W zasadzie - mogę to potraktować jako pewien skrót myślowy. Zwichrowana rama w rowerach popularnych  Romet - to norma. Nawet w nowych (!). Dlatego właśnie kilka miesięcy temu złożyłem swojego ostrzaka na ramie szosowej, chociaż do damki mam wielki sentyment. Może jeszcze kiedyś trafię NRD-owską IFA.

    To, że w Rometach potrafią się obruszać haki - też prawda. W wspomnianych wcześniej IFA-ch były spawane na styk i nigdy nic nie pękło.

  7. Spodenki rowerowe te najtańsze są kiepskie. Trafiłe kiedyś na droższe za 50 zł (na szelkach) - i są tak może do 100 km. Potem już odparzają dupsko. :o

     

    Wygodne siodełko...

    https://www.olx.pl/oferta/siodelko-vertu-spider-czarne-lekkie-CID767-IDshMen.html#1e4707ef37

    ...i każde będą dobre. Nawet z lumpexu za złotówkę :)

    Jak na razie - najdłuższa trasa na tym siodełku to 230 km. Było jeszcze zimno, więc rajtki termiczna z Lidla za 14 zł i bez zastrzeżeń.

     

    Przykład? Chociażby, jak ktoś jeździ tak, jak ja - jedynie w dzień i potrzebuje głównie nie złapać mandatu lub co najwyżej, aby widzieli go na ścieżce rowerowej o zmierzchu, temu lampki za 20zł wystarczą. Jak chce się coś widzieć na nieoświetlonej drodze, to nie ma zmiłuj - nie uwierzę, że za 20zł czy tym bardziej 11zł można nabyć sensowny komplet.

     

    Nie wypowiadam się na temat jeżdżenia po leśnych ścieżkach w nocy, bo tego nie praktykuję, ale na szosie - na 100 km jazdy - mocniejszą świecę przez 5 - 10. Spora część trasy przebiega przez oświetlone wsie, a tam gdzie nie ma latarni, a jest duży ruch z przeciwka - nie ma potrzeby świecić mocniej, a poza tym - moim zdaniem - jest to niegrzecznie ;)

  8.  

    Nie twierdzę, że inne firmy również zagraniczne rowerów są gorsze od ROMETA, ale myślę, że to zależy, jaki rower się wybiera, jakie jest jakości.

    Teraz ROMET już nawet nie jest całkiem polską firmą, jak to było kiedyś.

     

    W damce Romet z 1988 r po kilku latach eksploatacji wyrwał się hamulec z wideł podczas awaryjnego hamowania, a same widły pękły. Wymieniłem je na chińskie, które służyły mi przez wiele lat. Później - w innej ramie, bo oryginalna też pękła.

     

     

     

    Łańcuch miałem tak rozciągnięty, że koło z tyłu obcierało mi o błotnik. Naciąganie łańcucha nic nie dało, bo koło już podchodziło pod tylni błotnik. Musiał być do wymiany.

    Z tym że mi nowy łańcuch wymieniał mechanik, prywatnie, w swojej piwnicy, w bloku. Jak również mi wymienił od razu nową i większą zębatkę w kole.

     

     

    Nie dopuszczaj do takiego stanu, bo nadmiernie wyciągnięty łańcuch niszczy zębatki (obie), lubi spaść w czasie jazdy i jak słusznie zauważyłeś - może się nawet zerwać. 

    Łańcuch - bardzo dobry, chiński :) konfekcjonowany przez Arkus & Romet kosztuje 8,50 zł ze spinką(!). Zakłada się więc go w 10 s. przy pomocy jedynie małego wkrętaka. Czasem trzeba go skrócić, ale to też jest bardzo łatwe, jeśli posiadasz skuwacz do łańcucha. Jeśli nie masz chęci go kupować - potrzebujesz blachowkęt średnicy 3 mm, młotek i nakrętkę M6, ale jednak polecam skuwacz.

    Tylną zębatkę (na torpedzie) wymieniasz w minutę. Potrzebne Ci są 2 małe wkrętaki, którymi zdejmujesz i zakładasz pierścień zabezpieczający. 

  9. Ja miałem obręcze DT Swiss R460 o szerokości wewnętrzej 18mm i zewnętrznej 23mm. Założona na te koła opona Continental Ultra Sport II miała realnie 25mm szerokości, 

    Zwracam honor. Te opony są rzeczywiście jakby o numer większe. 25C po pierwszym napompowaniu wygląda jak 28C i możliwe, że z czasem jeszcze spuchnie, tak więc 23C na obręcz 18 mm powinno być idealne. 

  10.  Większy problem dostrzegam w tym dziadowskim Microshifcie, który ma bardzo mały zakres nierzężenia - idealne rozwiązanie dla tych, którzy nie są głusi, a mają problem z krzyżowaniem łańcucha ;) Przy tej przerzutce z przodu w mig by się nauczyli, bo przy 8s, jak tylko zejdziesz na 6. koronkę od razu słychać cichy klekot, a jak na 5. to w ogóle trze w sposób odczuwalny nawet w stopach (takie lekkie wibracje). To samo na każdej z trzech zębatek z przodu - tolerancja 2-3 koronek z tyłu i koniec. Na Alivio w życiu takich cyrków nie przerabiałam, w dodatku nijak tego wyregulować się nie da. Najlepiej w ogóle jeździć na konkretnych zestawieniach pojedynczych biegów.

     

     

    Trochę to dla mnie za wysoka technologia ;), ale prawdą jest, że w starej szosowej zmieniarce mam rozstaw blach duużo mniejszy niż np. w Alivio. Dla mnie to akurat mały problem, bo mam manetkę analogową. Próbuję właśnie namówić zięcia na taki system. No bo w zasadzie, to po co indeksacja z przodu przy 2-tarczowej korbie? Wyregulować zderzaki i manetką do oporu w przód - w tył, a jak obciera - delikatnie cofnąć.

     

     

    A żeby było śmiesznie to i pancerze też wymienione przed zimą są w kiepskim stanie. Pamiętam, że kupiłem z metra więc chyba teraz stanie na dedykowanym produkcie Shimano.

     

    Kilka miesięcy temu, kiedy powstał mój niedzielny ;) - założyłem pancerz przerzutki shimano z uszczelnianymi końcówkami. Tydzień temu linka stanęła :( Po prostu w takie ustrojstwo nie da się wpuścić oliwy, natomiast wilgoć radzi sobie zupełnie dobrze ;) Zastanawiam się nad takim:

    http://e-bmx.pl/opis/9043787/pancerz-przerzutki-fibrax-szary.html

    Czy może ktoś używał i zechce wystawić opinię?

  11. a poza tym napęd jest lepiej dobrany pod moje możliwości (50 zębów to jakiś hardcore). 

     

     Na szczęście zawsze kończy się tym, że nikt nie wyprodukował roweru moich marzeń - a to osprzęt zły, a to hamulce nie takie, a to malowanie kiepskie (decydujące zwłaszcza w tych rowerach z górnych półek, no bo jak to tak - tyle zabulić i koloru nie móc wybrać?). Jak dobrze, że producenci tak się ze mną nie liczą, bo inaczej to chyba skończyłabym z kredytem hipotecznym :P

    Roweru moich marzeń też nikt jeszcze nie wyprodukował i zapewne nie wyprodukuje ;), dlatego złożyłem go sam. Znajdziesz w nim zarówno części współczesne, jak takie, które mają pół wieku, a do tego z różnych kategorii. Np. rama szosowa, widły MTB, korba torowa itp. Mam o tyle łatwiej, że nie jestem estetą ;). Dla mnie rower nie musi być ładny. Ma dobrze jeździć.

    Co do 50T - wszystko zależy od tego, co masz z tyłu. Mając kasety zaczynające się od 11 lub 12 - zawsze mnie denerwowało, że musiałem kręcić obiema wajhami. Może, gdyby to było np. 13-25...(?) Ale ostatecznie - założyłem - po taniości ;) - wolnobieg i na 50T z przodu idealnie mi się jeździ po płaskim. Młynek - pod konkretną górkę i najczęściej bez kręcenia wajhą od wolnobiegu.

     

    Brudny do pracy, czysty na niedzielny lansik ;)

     

    No... ten niedzielny jest czasem znacznie bardziej uwalony od miejskiego. Dłuższa trasa, większa prędkość... prawa fizyki są nienegocjowalne :( 

     

  12. Nie napisałeś, co to za miasto? (w rozumieniu rzeźby terenu).

    Dla mnie - jedyny dobry miejski żelazny osiołek ;) - to ostre koło.

    Przechodził metamorfozy. Od niedawna - na starej, szosowej ramie, oczywiście - baran.

    Prosta konstrukcja, mała masa, nie ma się co popsuć :), raczej nikt nie ukradnie :), hamulec w pedałach. Najszybszy pod względem reakcji i nie zdzierają się klocki, ani obręcze. Najszybszy start z pod świateł (ze stójki).

    Mam w swoim ostrzaku opony 700x25C i uważam, że na miasto szersze nie są potrzebne. Wszak drogi nieutwardzone w miastach należą już do rzadkości. Pod wysokie krawężniki raczej nie zdarza mi się podjeżdżać, ale - jeżeli już - też daję radę

  13. Ja jeżdżę "na jeden łańcuch", który smaruję i czyszczę jak jest potrzeba. Ostatni używałem przez 7tys.km, (KMC X10.73 za 60zł), wymieniłem, gdy był wyciągnięty na 0,75% na wielu ogniwach. Jazda tylko po szosie, więc napęd pracuje w dosyć czystych warunkach.

    Po takim wyciągnięciu kaseta nie chciała mi już przyjąć nowego i od tej pory jeżdżę na trzech.

     

     

    Natomiast poważnie rozważam spróbować zatopić łańcuch do mtb w wosku. Niektórzy bardzo chwalą że brudu zupełnie nie łapie.

    Znalazłeś gdzieś instrukcję obsługi rowerów Romet z przed 40 lat? :) Po smarowaniu olejem - zawsze wycieram łańcuch szmatą. Jeżeli wybieram się w dłuższą drogę, a warunki są paskudne - wożę ze sobą szmatę i oliwę do łańcucha.

     

    Niedawno sprawdzałem jak to jest czyścić po każdej jeździe i wyszło, że trochę zabawy jest. Używałem do tego gorącej wody i węża ogrodowego. ;)  Brud wypłukany całkowicie. Potem smarowanie. Potem czyszczenie na sucho. Zabawy na parę ładnych minut. Najgorzej jak po wypłukaniu zapomniałem nasmarować. Rano łańcuch rudy i prawie nie do ruszenia. :o

     

    Gratulacje ;) Tak z nazwy użytkownika - bardziej by się po mnie można było tego spodziewać :D. A jednak do czyszczenia łańcucha wolę używać nafty i szczoteczki do zębów :)

  14. To inna bajka. Szukaj w takim razie damki z jak największą ramą. Któryś z wybranych przez Ciebie był dostępny w rozmiarach 40 i 43, więc się nie nada.

    Nie ma rowerów, w których nigdy i nic nie trzeba poprawić.

    Jeśli to senior i krótkie trasy (pewnie przy dobrej pogodzie?) - jakość komponentów ma drugorzędne znaczenie. Każdy rower posłuży, jeśli jakoś elementarnie o niego zadba. Ciśnienie w ogumieniu, smarowanie łańcucha, regulacja hamulca (jeśli będzie używał), regulacja łańcuszka zmiany biegów.

    Nie jesteś pierwszym, który uważa, że na płaski teren i niewielkie prędkości wystarczą 3 biegi. Zwróć uwagę na rozrzut przełożeń: 0,73 - 1 - 1,36. Po w miarę płaskim terenie jeździ się na nim po prostu - jak na singlu. Nie ma takich podjazdów, żeby wrzucić bieg wolny, ani takich zjazdów, żeby wrzucić szybki, a pod wiatr lub pod wiadukt - na środkowym jest ciężko :(

  15. Przy tym wzroście nie celował bym w damkę. Będziesz musiał zastosować sztycę 40 cm i na zakrętach będziesz obijał kolanami o kierownicę.

    Czy amortyzator jest Ci potrzebny?

    Podobne rowery - z piastą Nexus 3s. - tyle, że na sztywnych widłach - kupisz za 600 - 800 zł i będą o 2kg lżejsze.

    Za 1200 - 1300 zł można już kupić krosa ze średniej półki, choć oczywiście - nie namawiam. Rower z przerzutką zewnętrzną - wymaga już większej dbałości. 

    Jeśli koniecznie chcesz wydać taką sumę - to może coś takiego?

    http://allegro.pl/rower-miejski-meski-kross-le-grand-william-4-i7243742666.html

    Ma 7 biegów w piaście.

  16.  

     

    Bardziej mi zależy na oświetleniu (+dynamo w piaście). Rower będzie używany także w ruchu drogowym.

     

    Nie wiem, czy tędy droga? Najprostsze i najtańsze lampki ledowe - moim zdaniem najlepiej się sprawdzają.

    Kiedyś gość mi wjechał w tył i usiłował wmówić, że nie miałem oświetlenia. Lampka wprawdzie odpadła przy uderzeniu i leżała kilka metrów dalej, ale nadal świeciła. Przy oświetleniu na dynamo - nie było by tak łatwo.

  17. To już dla mnie trochę za wysoka technologia :(.

    Blat mam w systemie HG50 do 9s. (nie pamiętam już modelu korby, do jakiej był przeznaczony). Wolnobieg HG40, młynek z uzębieniem prostym i zwykły łańcuch śmiga po tym naprawdę ładnie. Tak na oko i ucho - znacznie lepiej niż tym, którzy mają napędy z tej samej parafii :). Może rzecz w tym, że przy zmieniarce indeksowanej - trzeba się trochę pobawić z regulacją. Ja mam łatwiej :)

    Pin nie ma prawa wysunąć się przy dużym obciążeniu. Nie powinien też pęknąć. 3 razy w życiu pękła mi blaszka, ale tylko po jednej stronie, więc dało się jechać. Wszystkie 3 przypadki na singlu. 2 - z powodu zbyt luźnego łańcucha. Wskoczył na ząbek, ale nie spadł, tylko ogniwko pękło. 1 przypadek - na ostrym kole 100 km pod wiatr ok. 30 km/h. Zmęczenie materiału.

  18. Oczywiście, że można, ale to jest rzeźba.

    23C jest węższa od obręczy 18 mm (po zewnątrz). Patrząc w czasie jazdy na wprost - widzę obydwa ranty obręczy.

    @NoOnesThere sam pisał - odpowiadając mi w innym temacie, że w takiej konfiguracji - jest ona szersza. Po prostu - rozklapiocha. Na zakrętach pracuje w innym położeniu, niż założył to producent.

    Reasumując - na obręcz 19 mm wolał bym jednak założyć oponę 28C, lub... zmienić obręcz.

    Cena opony, jak i obręczy jest podobna i na śrdnio-niższej półce - to ok. 50 zł.

  19. Błoto nie ma tu nic do rzeczy.

    Z tego, co się orientuję - łańcuchy do 8s. mogą być zarówno z blaszkami prostymi (np. KMC, Sunrace), jak i profilowanymi (np. Shimano HG 40). O ile z tymi tańszymi - nigdy nie miałem problemu, o tyle w Shimano - pin się wycisnął, ale wcisnąć się już nie chciał. Musiałem użyć sposobu tradycyjnego: nakrętka M6 + młotek :)

    Mogę jeszcze dodać, że te tańsze łańcuchy - w moim odczuciu - szybciej zmieniają, niż dedykowane do HG40.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...