Witam użytkowników 540:)
Zakupiłem właśnie takowy rower.
Szkoda tylko, że przyszedł z innym amorem, niż ten ze specyfikacji na stronie. Miał być X Fusion RC32 a jest jakaś zubożona wersja Suntoura Raidona lub po prostu Suntour XCR Air. RC 32 ma nad nim tą przewagą, że ma aluminiowe górne golenie z twardą anodą a ten w rowerze ma stalowe, też z czarną powłoką ale nie anodą. Nie jest tak trwała:{. Oba amory mają regulację tłumienie odbicia i kompresji w oparciu o hydrauliczny, nierozbieralny tłumik. RS, Manitou i w innych tzw. markach premium tłumiki są rozbieralne i można je serwisować, wymienić olej itp. Tu jak padnie to tylko wymiana całego wkładu. Upomniałem się o to i napisali mi, że teraz wszystkie będą miały Suntoury. Jak upomniałem się bardziej stanowczo to zaproponowali wymianę roweru i znalazł się taki z X Fusion? Ciekawe? Tylko nie wiem dlaczego nie chcą wysłać go do sklepu gdzie wymienię rowery tylko każąmi wysyłać swój a potem wyślą na wymianę. Nie bardzo mi się chce bawić w wysyłanie, czekanie na następny rower z możliwymi innymi niespodziankami. chyba sobie odpuszczę. Jak myślicie? Może zawalczę o jakąś kartę podarunkową?. Po moich zgłoszeniach zlikwidowali z opisu nazwę amora i teraz jest tylko amortyzator powietrzny 120 mm:) Zdjęcia jednak zostały stare:)
Poza tym rower jest fajny. zastanawiałem się nad XC 120 bo jest w promocji ale on ma geometrię bardziej XC i jak ktoś chce sobie popróbować sił w amatorskich wyścigach to rowerek dla niego. Ja potrzebowałem czegoś pomiędzy XC a Trailem i 540 taki właśnie jest. Nieco większy skok, kąt główki 68 wygodniejsza pozycja na rowerze i lepsza kontrola przy zjazdach. Rama bez wewnętrznego prowadzenia linek z osłonką jest ok bo czasami jest to plus gdy trzeba wymienić hamulec i nie ma potrzeby rozpinania przewodów. Dla mnie akurat zaleta. Taperowana główka i sztywne osie też cieszą. Jak ktoś się zastanawia nad tym czy poczuje różnicę w stosunku do QR to zapewniam, że gdy zacznie nieco agresywniej jeździć po leśnych ścieżkach doceni pewniejsze prowadzenie roweru na zakrętach. Sztywne osie z boostem robią robotę. Masz lepszą kontrolę nad rowerem. Poza tym koła są bardziej pancerne i rzadziej wymagają centrowania). Kolarzom powyżej 90 kg "masy mięśniowej" zalecam sztywne ośki:) Hamulce podstawowe, jak ktoś się wybiera w góry na single trzeba wymienić na MT 400 przynajmniej. na nizinach, w lesie wystarczą:). Napęd Deore fajny. ja akurat lubię 1x... ale jak ktoś potrzebuje roweru na dłuższe trasy to lepiej szukać czegoś z 2x10/11. Do 1x10/11 trzeba mieć wypracowana nogę:). Koła, jakieś nie wiem jakie, pewno szału nie ma i zobaczymy co będzie jak pojeżdżę na korzeniach i zaliczę parę lekkich hopek:) No cóż rower poprawny, cena bardzo dobra i w zasadzie jak ktoś chce tak już bardziej konkretnie pojeździć po lesie z agresywniejszym zacięciem to musi zacząć od właśnie takiego. Aktualnie nie ma w tej cenie rowerków wartch zainteresowanie i nie ma co kupować i szukać tańszego. Wynalazków z media Expert trzeba unikać:) Sam miałem Torpado Devon z ME. Niby fajny z Deore i sztywnymi ośkami, choć bez boosta, ale te ramy jakieś dziwne są, sztyca strzelała w rurze podsiodłowej i nie mogłem tego zwalczyć. Nie polecam ogólnie.
Rockridera warto kupić, ramy robione w Europie, jakość naprawdę dobra. Osprzęt porządny i rowery trwałe. miałem wcześniej Speca Stumpjumpera, ns Bikes Eccentic i Rockridery (te trochę droższe) wcale nie ustępują markom renomowanym. dwa lata temu miałem też pierwszą wersję AM 100 HT z RS Sektorem i do tej pory żałuję, że sprzedałem. Obecny Rockrider ma już tylko RS Judy. Jeździłem tym rowerem stosunkowo dynamiczznie i agresywnie po lesie i nic się z nim nie działo:}