krzysiekw

No właśnie sporo tu gdybania, sam nie wiem czy to się sprawdzi. Najłatwiej byłoby na początek zamienić 39 na 34 i zobaczyć jak będzie na okolicznych podjazdach. Tyle też że maks u mnie to tak do 12% więc to żadne góry. Sam nie wiem, na razie sobie gdybam :)

Dlatego też stwierdziłem że kupię jednak nogawki.

Jak może niektórzy wiedzą w Tribanie 520 jest napęd 3x9 czyli korba 50-39-30 i kaseta 12-25. O ile dla początkującego kolarza takie rozwiązanie nie jest złe, to po jakimś czasie i kilku tysiącach kilometrów :P zaczyna się dostrzegać też jego wady. Jako że młynka używam bardzo rzadko / czasami po prostu muszę zrzucić na najmniejszy blat żeby zbytnio nie krzyżować łańcucha / to pomyślałem o małej przeróbce. I tak wiem, najlepiej byłoby kupić porządny rower, albo chociaż zrobić upgrade na 2x10/11 ale niestety pozostaje kwestia finansowa ;) stąd pomysł na 2x9  Żeby nie wydawać pieniędzy na nową korbę, wymyśliłem zakup blatu 34T i przeróbkę tej co mam, czyli wywalam młynek, a na miejsce 39T wstawiam 34T. Pozostaje jeszcze kwestia linii łańcucha / korekta podkładkami na suporcie / oraz klamek - czy da się lewą tak ustawić żeby obsługiwała tylko 2 blaty? Wydaje mi się że to powinna być kwestia ustawienia przerzutki, mam rację? Co myślicie o takiej przeróbce? Zadziała? Próbował ktoś czegoś takiego? Wiem że ludzie przerabiali tak napęd w MTB, ale o szosie nic nie znalazłem.

Jak zawsze liczę na Wasze dobre rady :)

No dobra, jako że zacząłem ten temat od spodni to i na nich go zakończę ;)  A w zasadzie nie na spodniach, bo nic fajnego nie znalazłem / wszystkie które mnie interesowały były ocieplane / dlatego postanowiłem kupić nogawki długie. Wybór padł na Rogelli Thermo Lite. Wczoraj testowane, warunki 13*C i silny, zimny wiatr. Spisały się świetnie, nawet podczas zjazdów nie czułem zimna, a jednocześnie nogi się nie spociły. Jakość wykonania i komfort noszenia także na razie nie budzą zastrzeżeń.

Ile kasy możesz wydać w tej chwili na rower? To jest podstawowe pytanie :)

Na pewno chodzi Ci o hak przerzutki a nie o wózek? Bo wiesz, pomiędzy hakiem a kołem jest jeszcze kaseta więc raczej niemożliwe żeby go tak wygiąć.

No i stało się. Czekam na kuriera, który przywiezie dla mnie unibike viper gts  :)

Gratki :D  żeby jeszcze pogoda dopisywała i będzie można rower testować :)

Taki urok jesieni że dnia coraz mniej niestety :( Z rana, bo wyjeżdżałem tak przed 7:00 było ok, ale jak wracałem koło 19:00 to momentalnie robiło się ciemno i nie było to za przyjemne. 130km to bardzo dobry wynik :) U mnie długość tras postępowała tak że w 2014r po ponad 20 latach nie jeżdżenia wsiadłem na rower i rok 2015 to pierwsza setka, rok 2016 to 150km, na wiosnę 2017 wpadło 180km i wtedy umyśliłem sobie żeby przekroczyć 200. Ogólnie fajna sprawa takie zmierzenie się z samym sobą i sprawdzenie swoich możliwości.

Ja dziś odpuszczam po wczorajszych 130km ;) Ale może jutro się uda, jak pogoda pozwoli i pobolewanie tego i owego przejdzie :D

Ja nakręciłem ciut więcej bo 252km - a co, teraz będę się wszystkim chwalił :P  I też dzisiaj robię sobie przerwę, choć pogoda jeszcze lepsza niż wczoraj.

@Elle

 

Czy twój kands to taki jak w linku poniżej?

Jak się sprawdza pod względem technicznym ?

 

 

http://allegro.pl/28-kands-maestro-cross-na-wypasie-gratis-i6791590313.html

Ja Ci mogę powiedzieć na przykładzie Kands Cross STV700 - czyli najtańszy model, przebieg w tej chwili jakieś 15tysięcy. Wiadomo że niektóre rzeczy musiałem wymienić ze względu na dopasowanie roweru pod siebie; mostek, siodełko, gripy a inne w miarę zużywania się komponentów; wolnobieg, przerzutki, łańcuchy, linki. Ale jeśli chodzi o podstawę, czyli ramę to wytrzymała naprawdę wiele, bo roweru nie oszczędzałem. Jeździłem po wertepach, kiepskich asfaltach, lasach i polnych drogach. Był czas kiedy chciałem żeby się rozsypał - byłby pretekst żeby kupić coś lepszego - jak na złość nic z tego :P W tej chwili dojeżdżam nim całorocznie do pracy i myślę że posłuży jeszcze długo. 

Jeśli możesz kupić Unibike w okolicach 2tys. to bierz. Rowerek zbiera niezłe opinie, drugi wybór to Spartacus.

A jak z zakresem od 0 do 15 stopni? Co wtedy zakładasz?

Zarówno jedne jak i drugie mają lekkie ocieplenie wewnątrz = meszek / cokolwiek to znaczy u producenta. Chyba nie wspomniałem że to spodnie z wkładką, więc nie wiem czy zakładanie kaleson pod takie spodnie ma sens. Jakby nie było to właśnie wkładka ma mieć bezpośredni kontakt z tyłkiem ;)

Po pierwsze to dwa różne rowery: mtb i cross, więc różnią się przede wszystkim zastosowaniem ;)

Jako że robi się coraz chłodniej, to pomyślałem że warto by zakupić jakieś spodnie na taką porę roku. Wybrałem sobie dwa modele w granicach 200zł , tyle że jedne mają użytkowy zakres temp. od 0 do 15*C a drugie od 5 do 15*C i się tak zastanawiam które lepiej by się sprawdziły. Wiadomo że termika ciała u każdego z nas może być różna, ale może macie jakieś swoje doświadczenia w tym temacie.

Podzielcie się jak możecie swoimi przemyśleniami :)

Gratki, podzielcie się wrażeniami jak już przyjdzie.

Na dojazdy do pracy wystarczy i to, a w przyszłości w miarę zużywania się komponentów zawsze można wymienić na coś lepszego. Powodzenia w zakupach.

Kross Lea - rower górski, koła 27.5 bardzo podstawowy osprzęt, napęd 3x8

Kands Maestro - cross na prawie pełnym Alivio, napęd 3x9

Kross Evado - bardzo podobny osprzętowo do Lea, napęd 3x8

Kellys Clea - ciut słabszy od Kandsa, ale nie jest źle  napęd 3x9

Jeśli miałbym je pogrupować według specyfikacji osprzętowej to

1.Kands

2.Kellys

3.Evado / Lea

Każdy z tych rowerków nada się do spokojnej jazdy, więc nieźle by też było gdyby przyszła właścicielka mogła się do każdego przymierzyć, sprawdzić który jej najlepiej pasuje i na jakim najlepiej się czuje.

 

Dlaczego wynalazki kands i lazaro zbierają dobre opinie od użytkowników?

Bo żaden ''markowy'' producent nie da Ci w tym przedziale cenowym roweru na prawie pełnym Alivio z napędem 3x9  U większości to będzie 3x7 i 3x8 oraz mieszanka Tourney/Acera/Altus 

 

to nie są wynalazki. to po prostu tanie rowery, do lekkiego użytkowania.

No mój tani Kands z pewnością nie był lekko użytkowany, wręcz przeciwnie katowałem go dosyć ostro, a nadal ma się dobrze :P

Rowerek praktycznie na pełnym Alivio za co duży plusik. A marka Kands jest już na rynku od paru latek i nic złego nie słyszałem. Sam mam jeden rowerek od nich, kupiony w połowie 2014roku i pomimo całorocznej eksploatacji we wszystkich możliwych warunkach pogodowych i terenowych, to poza wymiana części podlegających zużyciu nic się z nim nie dzieje.

O kurczę :P , sorki gdzieś mi umknęło w trakcie dyskusji.

Ten Unibike to mtb - koła 27.5 jeśli już to model: http://www.unibike.pl/flashlds.html  Bardzo podobny osprzętowo do Roam 3 więc w zasadzie przy wyborze można się kierować kwestią wyglądu, gwarancji, dostępności serwisów itd.

A ten Rove to nie jest przypadkiem damski? Nie żeby to w czymś przeszkadzało oczywiście, grunt żeby było wygodnie.

Co do Roam3 to solidny rower crossowy, może nie jakiś wybitny ale przyzwoity. 1800 bym jednak nie dał, za 1600 można się zastanowić, przymierzyć czy pasuje pozycja za kierownicą, czy jest wygodnie. Z czasem w miarę zużycia komponentów można też co poniektóre wymienić na trochę wyższy/lepszy/lżejszy model.

Suport dobiera się do korby i ramy

Tyle że to już nie cross a mtb na kołach 27.5 więc może najpierw zdecyduj na spokojnie jaki typ roweru Ci potrzebny, a dopiero potem kupuj :)

W tym przedziale cenowym większość wybiera właśnie Kandsa lub jego odpowiedniki. Mają najlepszy stosunek ceny do jakości. Z wad = waga, niestety ale lekkie nie są. Jak możesz coś dołożyć to Romet Orkan 4 - lżejszy i bardziej markowy.