Skocz do zawartości

kaktus

Użytkownicy
  • Postów

    258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaktus

  1. kaktus

    KROSS HEXAGON R6

    Siodełko rozumiem, a z kierownicą co jest nie tak? :)
  2. ale BR-M355 to co najwyżej alivio, w żadnym wypadku nie deore i raczej nie przyzwoite :) Co do wpływu rozmiary ramy na wagę roweru - nie aż tak znaczny jakby się wydawało. Z wyżej wymienionych zdecydowanie LTD, chociaż ma okropne obręcze! sory za offtop, ale.. jajacek, jak wyścig w Grodzisku? :)
  3. Tak właściwie to uważam mocowanie czegokolwiek do kasku za niezbyt mądrą decyzję - kask ma chwonić, nie stwarzać dodatkowe zagrożenie. MJ 872
  4. Do miasta jest ok, ale drogi Ci za mocno nie oświetli. Strasznie skupia światło. Przerzuciłem się na Magicshine
  5. ee, w zeszłym roku zjeżdżałem ze Szrenicy - sam jechał! długo i bez pedałowania :) (przy wjeździe było trochę ciężej) co do prędkości - na mtb, oponach 2,2 w mieście, luźną, swobodną , nie siłową jazdą - jakieś 25 km/h ;)
  6. w w obydwu Cubach, które kupiłem na przestrzeni ost dwóch lat w gwarancji nie ma wpisanego kosztu... ciekawa sprawa
  7. jak w ten samej cenie to bierz '16 :) chyba ze rocznik '15 tez tak opusci :)
  8. U tego sprzedawcy rocznik 2016 jest 500zł droższy :P ale ma lepszy amortyzator. Bierz 2015, jak już się na poważnie wkręcisz i tak pewnie kupisz Rebę albo SIDa :)
  9. Kawałek masz, ale zapraszam na szkolenie :-)
  10. Wierzę w Ciebie! :-) tak czybinaczej - co byś nie kupiła - pochwal się
  11. po 300km jestem zachwycony prostotą! :) W przyszły weekend jadę do Świeradowa albo Szklarskiej Poręby, zobaczymy jak się spisze w górach.
  12. Zmiany! koła: novatec 771/772, DT E512 hamulce: deore XT M8000 napęd 1x11 XT M 8000 Waga spadła do troszkę powyżej 10kg :) troszkę zdjęć
  13. No! :) witam w klubie attention! chociaż... z mojego ostała się tylko rama :P
  14. dzwoń, pytaj, targuj się :) w sklepie, do którego link podałem w zeszłym roku zeszli 400zł z ceny przy cube analog. Co do canyonów - jednak cube jest lepszy ca Cubem przemawia: powietrzny amortyzator, 10 rzędowy i o jedną grupę wyższy napęd, zdecydowanie lepsze piasty. Co nie znaczy, że canyon jest zły :) będzie pracował gorzej pod obciążeniem, gorsze uszczelnienia spowodują szybsze zużywanie się części (to dotyczny napędu i piast) i zdecydowanie trudniej będzie ustawić amortyzator - przy powietrznym wystarczy pompka (mają ją w każdym serwisie, a usługę zrobią za uśmiech, bo potrafisz się uśmiechać, prawda? :))
  15. Powinnaś jeździć na tym, na czym Ci wygodnie, a takie opinie niech ludzie schowają sobie tam, gdzie światło nie dochodzi ;) Przy nowoczesnych ramach wysokość środka suportu od ziemi jest bardzo zbliżona, niezależnie od rozmiaru koła. Ja jestem bezpowrotnie oddany 29" :) Nawet ostatnio miałem wątpliwą przyjemność przejechać ze 30 km na 26" mojego kolegi i ... nigdy więcej! Odnośnie sucharów - są bardzo dobre! :) weź troszkę na szlak, może się spotkamy ;)
  16. Na deore raczej nie ma szans... http://allegro.pl/grupa-osprzetu-shimano-deore-dynasys-m610-i5823171803.html grupa 1050 + korba z suportem - pewnie ze 300, rama, która będzie "w miarę" 500zł kiepski amortyzator - 500zł, koła "w miarę" 400zł ...a gdzie opony, dętki, mostek, sztyca, siodełk, kierownica, chwyty czy nawet linki i pancerze? Lepiej na początku przy składaniu roweru skupić się na bazie ;) osprzęt można wymienić w miarę bezproblemowo w każdej chwili. Najlepsze w skłądaniu własnego roweru jest to, że wiemy co i dlaczego się w nim znalazło bądź nie i jaka jest różnica. Wydałem na swój rower pewnie z 1000zł więcej niż gdybym kupił go na takim osprzęcie odrazu, ale ile się przy tym nauczyłem to moje ;)
  17. Szanowna drobna kobietko :), Wszystkie rowery, o których wspomniałaś się ok. Wszystkie nadają się do jazdy po mieście, polnych, a nawet leśnych drogach - jednak proszę, określ co masz na myśli mówiąc o jeździe górskiej Bo może być jazda górska w moim stylu, a może być jazda górska w stylu siostry mojego przyjaciela, która to jest naszym górskim szoferem :) opcja a - bardzo szybko, ciasno i ślisko w dół. stromo, ślisko i relatywnie szybko w górę. O masie kamieni, gałęzi i strumyków w jedną i drugą stronę nawet nie wspomnę. opcja b - przyjemny, ale monotonny szlak dla co bardziej aktywnych rodzin. W zależności od tego którą wybierzesz masz różne potrzeby co do sprzętu. Omówię opcję a, bo o niej coś wiem :) Amortyzator - tanie suntoury się niestety nie nadają - pomimo Twojej niewielkiej wagi nie dadzą rady, będzie paskudnie bujało, a na co większych nierównościach koło będzie podskakiwać jak rozochocone dziecko na trampolinie - nie najlepszy pomysł, w końcu o przyczepność się rozchodzi a przyczepność = bezpieczeństwo. Dodatkowym minusem jest fakt, że możliwość ich regulacji jest okrojona do minimum - myślę, że przy Twojej wadze będzie ciężko ustawić nawet poprawny SAG (ok, w sumie tylko to da się w nich regulować) Najlepszym rozwiązaniem byłoby coś powietrznego, ale to już trochę większa cena. koła, bo to zaraz po amortyzatorze i ramie najważniejsza część rowerze - tutaj niestety za dużo nie zrobimy w tej cenie - sensowny komplet kół kosztuje ok 900 - 1000zł Jesteś wagi piórkowej można by rzec, więc nie powinnaś mieć problemów z pogiętymi obręczami, ale przy niskich modelach piast problem pojawi się z kiepskimi uszczelnieniami łożysk - po kilku błotnistych wyprawach (a takie są najfajniejsze :)) koła zaczną toczyć się odczuwalnie słabiej, a nic podczas mozolnego podjazdu, poza ciężkim rowerem nie denerwuje tak jak opory na piastach. - czekają Cię częste serwisy, więc proponuję się nauczyć czyścić piasty i zaopatrzyć w klucze do konusów. To nic trudnego Na dodatek możesz kupić ładny, zielony smar :D Hamulce, bo bezpieczeństwo zaraz obok prędkości - hamujesz później - możesz jechać szybciej :) Przy solidnej górskiej jeździe bardzo ważne jest dobre odprowadzenie ciepła. W droższych modelach rozwiązuje się to przez użycie ceramicznych tłoczków, które termicznie izolują płyn hamulcowy od potężnie rozgrzanych klocków i zastosowanie radiatorów odprowadzających ciepło z klocków oraz tarcz - w Twoim wypadku zostają tarcze i klocki, ( to na serio nie jest żaden bajer, który po prostu "wygląda" to serio działa) no i "całą reszta" czyli napęd i spółka Przy górskiej jeździe potrzebujemy precyzji, szybkości i stosunkowej niezawodności pod sporym obciążeniem. Zdarza się, że z cudownym wiatrem we włosach zjeżdżasz kilkadziesiąt km/h i nagle, przed Tobą wyrasta morderczy podjazd. Albo szybko zmienisz bieg albo zsiadasz z roweru. Ostatecznie, próbujesz zmienić szybko bieg, ale osprzęt Ci na to nie pozwala... łańcuch się blokuje gdzieś między korbą a ramą albo w innym, niewygodnym miejscu a Ty w najlepszym wypadku zsiadasz i prowadzisz rower, w najgorszym spadasz z roweru, otrzepujesz, przeklinasz i... idziesz z buta :) Myślę, że w góry minimum kompletne deore byłoby ok, chociaż... z przedniej przerzutki byłem niezadowolony do tego stopnia, że pozbyłem się jej w ogóle. Częścią napędu są też linki i pancerze. Powinny być dobrej jakości, im mniejsze tarcie tym lepiej - polecam założyć uszczelniane końcówki pancerza. Jak linka dostanie trochę błota to przerzutki stają się strasznie zamulone i czasem "głupieją" Na brak tarcia są różne sposoby - ja obecnie testuję linkę w teflonowej powłoce i odrobinę smaru w pancerzu - jak przejadę z 1500km zdam relację czy sprawdza się lepiej niż szlifowane nierdzewka. ok, czas na podsumowanie - od siebie polecę rower cube attention SL jest niestety sporo droższy niż Twój zakładany budżet, ale jeśli dobrze poszukasz może znajdziesz go na jakiejś mega wyprzedaży :) tutaj relatywnie tanio, ale niestety - rama jak dla koszykarza może nie najwyższych lotów, ale powietrzny amortyzator dobrej firmy - nie będzie problemu z ewentualnym serwisem i częściami zamiennymi Koła: bardzo średnia obręcze (ja je zajechałem, ale jak kupowałem rower ważyłem gruubo ponad 130kg :D) i piasty deore - czyli zaskakująco dobre jak na rower w tej cenie hamulce - najtańsze hydrauliczne od shimano - lubią się psuć, ale działają ;) Napęd: Shimano deore z małym bonusem w postaci tylnej przerzutki XT, która z tymi manetkami będzie działała prawdopodobnie niewiele lepiej od deore. 13kg - pewnie przy ramie 18 cali i bez pedałó - nie jest lekko, ale nie jest też "słoniowato" http://www.arkus.sklep.pl/-p-8033.html?utm_source=skapiec.pl&utm_medium=referral
  18. Pół na pół :-) serwis owszem - jest wymagany, ale bez problemu można go zrobić samemu. Sklepy często odrazu stepluja w gwarancji wykonany przegląd "zerowy" A najlepiej po ok 250-300km :-)
  19. 11,5kg to i tak fajna waga! Ja właśnie nigdy nie miałem zdalnej blokady, dlatego jej brak nie jest dla mnie żadnym problemem. Napisz do spider suspensions, może będzie taniej niż 600zł - części do foxa ściągają na własną rękę. http://spidersuspensions.com/pl/home/ Bezdętkowe i... jestem tego samego zdania co Twój kolega - niby niewielka różnica w wadze, ale w tym konkretnym miejscu daje dużo.
  20. 10,420 tak jak stoi - bez pedałów "magiczne" 9,995 :D Jakby nie "pancerne" koła byłoby sporo mniej, ale wolę wytrzymałość niż lekkość w tym wypadku. Zdalnej blokady nie mam, bo nie potrzebuję, a różnica w cenie była na tyle dużo, że nawet nie przeszło mi przez myśl żeby się w nią zaopatrzyć (jak kupowałem Rebę to bez blokady była na promocji - 120 euro taniej niż z blokadą) Słyszałem o tej imprezie, ale.. szosowy wyścig jest kompletnie nie dla mnie (dla mojego roweru w sumie też nie.
  21. Ok, zamontowane :) Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu przesuwać linii łańcucha tylko po to, żeby łańcuch nie zjeżdzał przy pedałowaniu do tyłu na największej zębatce. Jeśli już przychodzi do używanie największej zębatki to zazwyczaj jest na tyle stromo, że korba kręci się tylko do przodu :) Oszczędność wagi przy napędzie 1x11 jest naprawdę odczuwalna, inny rower! :D no i ta prostota!
  22. przerzutka sama w sobie jest ok :) i będzie działać - kwestia mocowania do ramy, wydaje mi się, że u Ciebie to raczej obejma.
  23. Jesteś pewien przerzutki direct mount?
  24. Przednia przerzutka mnie poważnie irytuje, na dodatek bardzo rzadko jej używam właściwie tylko przy bardzo stromych górskich podjazdach i na asfalcie, jak trochę brakuje. Poza tym niefotortunnie trafiłem w spory kamień i kompletnie zdewastowalem korbe, stwierdziłem "czemu nie?" :-) Blaty dwa - 34 po płaskim i w miarę płaskim, 30 w góry - zmiana to tylko parę minut :-) kaseta 11-42, więc przy takim zestawieniu i mojej jeździe napewno będzie ok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...