Wiele razy na blogu zwracałem uwagę, że producenci rowerów gravelowych niezbyt chętnie wyposażają je w lekkie przełożenia. Lekkie z punktu widzenia amatora z niewyrobioną na podjazdy nogą, która nie lubi „ugniatać kapuchy” jadąc pod górę. W góralu mam zestaw: 30 zębów na korbie + na kasecie zakres 11-46 i jakoś szczególnie nie narzekam. W moim gravelowym Bishu z napędem SRAM Rival/Force 1 maksymalnie lekkie przełożenia, które przewidział SRAM to 38 zębów na korbie i kaseta 11-42. Na płaskich odcinkach w centralnej Polsce tyle mi wystarcza, ale wiedziałem, że trochę dłuższe podjazdy o wzniosie większym niż kilka procent nie będą przyjemnością. A że do tego zbliżał się koniec żywota oryginalnej tarczy na korbie (po jakichś 20.000 km)…
Wymiana tarczy na korbie SRAM na mniejszą
Stąd przed wyjazdem do Włoch, przyszedł mi do głowy pomysł na wymianę tarczy w korbie na mniejszą. Zanim przejdę do tego jak to zrobić, krótki wstęp. SRAM do korb Rival 1 oraz Force 1 oferuje tarcze od 38 do 54 zębów. Można skorzystać z usług alternatywnych producentów i kupić mniejszą tarczę od takich marek jak Wolf Tooth, Absolute Black czy Garbaruk. Problem w tym, że zarówno oryginały, jak i zamienniki kosztują w granicach 200-350 złotych. To sporo, a mi jakoś nie uśmiechało się tyle wydawać.
SRAM NX Eagle X-Sync
I w tym momencie cała na czarno wchodzi tarcza do korb MTB – SRAM NX Eagle X-Sync. Kosztuje ok. 70 złotych i pasuje także do 11. rzędowej, gravelowej korby SRAM Rival 1 oraz Force 1 (niestety nie obejmuje to korby Apex 1, a przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach, które znalazłem w internecie). Tarcza jest stalowa, a nie aluminiowa, przez co jest trochę cięższa, ale za to jest oferowana w niższej cenie. Niemniej dla odchudzających rower, są też dostępne aluminiowe tarcze za ok. 140 zł.
WAŻNE – sprawa dotyczy 11. rzędowych korb, gdzie możemy pokombinować z założeniem tarczy Direct Mount, mocowanej „na trzy śrubki” (widać to dwa zdjęcia niżej) i uda się znaleźć odpowiedni offset tarczy. W nowych, 12. rzędowych korbach gravelowych mamy system Direct Mount z tarczą „na osiem śrubek”, a SRAM nie produkuje (na razie) małych tarcz z odpowiednim offsetem (odsunięciem). Rozwiązaniem może być tarcza od alternatywnego producenta (np. Croder lub Alugear).
Jeżeli chodzi o jej wytrzymałość, to się jeszcze okaże i na pewno po jakimś czasie zrobię dopisek w tym tekście. Tarcza NX Eagle dostępna jest z 28, 30, 32 i 34. zębami.
Ale jak to pasuje?
Zaraz, zaraz, przecież korby SRAM Force 1 oraz Rival 1 mają mocowanie tarczy na 5 śrub, a tarcza, którą pokazałeś jest na wielowypust Direct Mount!
No i tu niespodzianka :) Wystarczy spojrzeć na korbę „od tyłu”, aby zauważyć, że tuż przy osi znajduje się wielowypust i trzy śrubki mocujące. SRAM z wiadomych tylko sobie przyczyn, zastosował oba systemy montażu w tych korbach. I możemy z tego skorzystać.
Wymiana tarczy na korbie SRAM Rival 1 oraz Force 1
Wystarczy zdjąć korbę z roweru, o czym pisałem na blogu w podlinkowanym wpisie. Następnie kluczem Torx odkręcamy trzy śrubki trzymające tarczę. I gotowe, tarcza zdjęta.
Montaż nowej tarczy jest równie prosty. Czyścimy co nieco korbę, nakładamy zębatkę i przykręcamy ją trzema śrubkami. Robota skończona, teraz wystarczy z powrotem założyć korbę do roweru.
Offset i liczba rzędów
Przy zakupie tarczy koniecznie zwróćcie uwagę na jej offset (odsunięcie od osi). Tarcza NX Eagle występuje w dwóch wariantach – z offsetem 3 mm oraz 6 mm. Mniejszy offset dedykowany jest ramom rowerów górskich z szerszą piastą w standardzie Boost (148 mm). Natomiast offset 6 mm stosowany jest przy „tradycyjnej” szerokości piasty – 135/142 mm. Szerokich piast Boost raczej nie stosuje się w rowerach gravelowych (choć wiem, że taki patent stosuje Focus w niektórych swoich gravelach), niemniej warto się upewnić co macie w swoim rowerze.
Druga kwestia – tarcza jest dedykowana do 12. rzędowych napędów. Czy będzie współpracować z 11. rzędowym łańcuchem? Bez najmniejszego problemu. Oczywiście warto przy okazji sprawdzić czy łańcuch nie nadaje się do wymiany, ponieważ jeżeli jest wyciągnięty, może niezbyt chętnie pracować na nowej tarczy. Nowy lub prawie nowy łańcuch 11. rzędowy będzie współpracować z tarczą NX Eagle tak jak trzeba.
Skrócenie łańcucha
Jeżeli założyliście mniejszą tarczę niż była, koniecznie pamiętajcie o skróceniu łańcucha. Inaczej przy wrzuceniu na najtwardsze przełożenie, przerzutka się złoży i będzie wyglądać jak na zdjęciu poniżej :) To jak to będzie wyglądało, to oczywiście żaden problem, gorzej, że nie będzie to dobrze działać i łańcuch będzie przeskakiwać.
O ile skrócić łańcuch? Mi po przejściu z 38 na 34 zęby, wystarczyło skrócenie go o dwa ogniwa. Niemniej warto przeczytać o ile skrócić łańcuch w rowerze, ponieważ w każdym przypadku może być inaczej. Pamiętajcie też, że dla napędów SRAM 1x długość łańcucha mierzy się trochę inaczej, niż dla napędów z przednią przerzutką.
Jak to działa
Normalnie :) Nie mam żadnych uwag do działania napędu po zmianie tarczy. Przełożenia zmieniają się tak samo dobrze, łańcuch nie hałasuje, nie spada. Wszystko działa jak należy.
O ile spadła prędkość maksymalna?
Wiem, że to może być bolesne dla części osób :) Fizyki się nie oszuka i po zmianie tarczy na korbie na mniejszą, maksymalna prędkość spadnie. Na oponach o szerokości 40 mm, na przełożeniu 38-11 i z kadencją 90 można się rozpędzić do 41 km/h. I taka prędkość mi w zupełności wystarczała. Na prostej i tak jeżdżę sporo wolniej, a z większych górek nie potrzebowałem dokręcać – oddawałem się w ręce grawitacji :)
Po przejściu na 34-11, maksymalna prędkość przy kadencji 90 spadła do 36,5 km/h. I mogę przyznać, że na lekkich zjazdach z wiatrem w plecy zaczęło mi odrobinę brakować, żeby choć trochę przyspieszyć. Takie sytuacje nie zdarzają się często, więc mógłbym to olać :) Ale jest na to rozwiązanie, czyli wymiana kasety z 11-42 na 10-42. Przejście z 11 na 10 ząbków na najmniejszej koronce pozwoli na powrót do poprzedniego przełożenia i jazdę 40,5 km/h.
Ale najprawdopodobniej nie będę zmieniać bębenka i kasety w moich kołach, tylko za jakiś czas kupię drugie koła już z kasetą 10-42. Tak żebym mógł zmieniać opony z szosowych na gravelowe w ciągu kilku chwil.
Na marginesie – to trochę zabawne, że gdy miałem 20 lat, szukałem możliwości zmiany tarczy na korbie z 48 na 50, żeby „jeździć szybciej”. Co było ślepą uliczką, bo po prostu miałem za niską kadencję i wcale nie jeździłem szybciej niż teraz. Kilkanaście lat później zmieniam tarczę w rowerze z 38 na 34 i jest okej :)
O ile łatwiej się podjeżdża?
Założenie tarczy z 34. zębami na korbie, pozwoliło mi na wyjeździe do Włoch na wygodne podjeżdżanie pod wzniesienia o średnim nachyleniu 8-9% (a chwilowym nawet 15%). Na tarczy 38 na pewno miałbym momenty, gdy musiałbym zejść i prowadzić rower. Zwłaszcza, że jeździłem na gravelowych oponach i miałem ze sobą trochę lekkiego bagażu.
Tak więc zmiana w moim przypadku zdecydowanie na plus. Natomiast każdy musi ocenić sam, czy jest mu to potrzebne :)
Hej, a czy te korby o których piszesz to wersje normalne czy WIDE? Bo w wersjach force wide czy rival wide, oś jest dłuższa o 5-6 mm i nie wiem czy zębatka o offsecie 6mm wtedy będzie dobra? Pewnie nie.
Cześć, ja pisałem o 11. rzędowych korbach, a tam nie było takiego rozróżnienia (wide i zwykła), ono pojawiło się dopiero w 12. rzędowych.
W tekście zrobiłem jeszcze dopisek, że 12. rzędowe korby mają już inny system mocowania tarcz Direct Mount (na osiem śrubek, nie na trzy) i niestety tarcze MTB od SRAM-a mogą nie pasować (za mały offset). Rozwiązaniem mogą być tarcze alternatywnych producentów.
Co do różnicy pomiędzy standardową, 12. rzędową korbą, a wersją Wide, to SRAM podaje, że tarcza pasuje ta sama: https://support.sram.com/hc/en-us/articles/6042813045531-Do-you-need-a-different-offset-direct-mount-chainring-for-the-wide-spindle-crankset-
A może da się założyć jakąś korbę od MTB np z zębami 36 albo 34 która nie będzie kosztować majątku.
Jakąś opcją byłaby np. taka korba (musisz dopytać czy suport jest w zestawie, tak jak na zdjęciu): https://allegro.pl/oferta/korba-fsa-gravity-moto-x-dh-68-73-34t-170mm-667-11875261168
Ma trochę inną linię łańcucha niż korba Apex 1, ale te 5 mm nie powinny robić różnicy w przypadku korby 1x (Shimano w gravelowych grupach ma podobną linię do FSA).
Jest suport, tak jak na zdjęciach.
Kupiłem trochę nieświadomie gravela 1×11 sram Apex, wszystko ok, ale będę jeździł po górach i 40t z kaseta 11-42 to za mało. Z tyłu wrzucę wyżej Garbaruk i powinna pasować kaseta 11-46, ale na przód przydało by się te 38 i nie ma kompletnie gdzie kupić z montażem na 4 śruby. Taka wada apexa. No chyba że korbę używaną rival z Direct mount??
Możesz też kupić blat od niezależnego producenta. Polski Banless robi tarczę 38T (okrągłą lub owalną) na 4 śruby z BCD 110 mm. Polsko-brytyjski AbsoluteBlack ma wersję owalną.
Cześć. Mam właśnie w gravelu apex-1 x-sync 44T. Cztery śruby 110 bcd. Czyli zostają mi tylko tarcze 40T? Takie znalazłem z opisem, że pasują do apex.
Trochę SRAM przekombinował, bo faktycznie na razie nie mogę znaleźć nic mniejszego niż oryginalne 40T.
Tzn. znalazłem tarczę AbsoluteBLACK 38T, ale owalną. W sumie muszę kiedyś spróbować owalnej tarczy, ponoć to ciekawa opcja.
Znalazłem też na banless 38t, owalną lub okrągłą. Tak czy inaczej to ciągle ponad 200zł, ale mniej niż wymiana całej korby.
Napisz do Banlessa czy nie przewidują produkcji takich tarcz ze stali, cena powinna być wtedy niższa.
Niestety nie. Tylko aluminium i 38T najmniejszy rozmiar.