Jeżeli szukasz roweru dla cięższej osoby, musisz liczyć się z trochę większym wydatkiem, zwłaszcza jeżeli rower ma posłużyć dłużej. Większe obciążenie powoduje szybsze zużywanie się elementów, dlatego warto postawić na coś lepszej klasy, tak aby rower nie był non stop w naprawie. Jest kilka elementów, na które trzeba zwrócić uwagę w pierwszej kolejności.
Limit wagowy
Producenci na swoich stronach internetowych niezbyt chętnie podają informację o limicie wagowym danego roweru. Jednak zaglądając do książki gwarancyjnej, zazwyczaj znajdziemy tam co nieco na ten temat. Większość producentów (ale nie wszyscy!) trzymają się limitu 110-120 kilogramów dla rowerów górskich, trekkingowych czy miejskich, natomiast dla rowerów szosowych limit wynosi zazwyczaj 100-110 kilogramów.
Ale uwaga! Limit ten często dotyczy łącznej wagi: rower + rowerzysta + bagaż. Jeżeli maksymalne obciążenie wynosi 120 kg, a rower waży 15 kg, to dla rowerzysty i bagażu zostaje tylko 105 kilogramów.
Czy warto patrzeć na limit wagowy?
I tak, i nie. Z jednej strony producenci podają go jako „tyłkochron”, często niezależnie od klasy roweru. Czy rower kosztuje 1500 czy 7000 złotych – limit wagowy może być ten sam, mimo że rowery będą drastycznie różnić się np. jakością kół. A zazwyczaj tańszy rower pod większym obciążeniem „padnie” szybciej, niż droższy (póki nie zaczniemy wchodzić w segment ultralekkich, zawodniczych rowerów).
Z drugiej strony – być może teraz narażę się producentom rowerów – waga użytkownika jest tak naprawdę nie do zweryfikowania. Dlatego w kwestii reklamacji nie może być brana pod uwagę (ciężko udowodnić, kto jeździł na danym rowerze). Z tego względu wiele firm w warunkach gwarancji zawiera wykluczenia, że nie obejmuje ona m.in. rozcentrowania kół czy uszkodzeń mechanicznych powstałych w wyniku przeciążenia.
Jaki rower dla ciężkiej osoby
Jeśli Twoja waga przekracza 100 kilogramów, musisz liczyć się z tym, że nie każdy rower będzie dla Ciebie odpowiedni. Dostaję sporo pytań od czytelników – jaki rower kupić dla osoby ważącej: 120, 130, 140, 150 kilogramów? I na tak zadane pytanie nie ma jednoznaczniej odpowiedzi.
Na pewno odradzam wszelkie rowery marketowe – myślę tu zwłaszcza o najtańszych modelach w cenie do 1000 złotych. Być może niektóre z nich nadają się do rekreacyjnej jazdy, ale nie dla Ciebie. Rower wykonany z najtańszych, mało wytrzymałych materiałów – szybko się rozpadnie.
Na co w takim razie zwrócić uwagę podczas zakupu roweru dla osoby z nadwagą?
Typ roweru
Najbezpieczniejszą opcją dla otyłej osoby jest rower górski. Mocna rama, szerokie opony i porządny amortyzator dadzą nie tylko większy komfort podczas jazdy, ale także większą wytrzymałość. Podwójne zawieszenie (rower typu full) dodatkowo poprawi wytrzymałość (mniej uderzeń będzie przenoszonych bezpośrednio na ramę).
Ciekawą opcją jest także widoczny na zdjęciu powyżej rower typu fatbike (w tym przypadku Trek Farley). Mają one bardzo szerokie opony od 4 cali w górę, czyli są dwa razy szersze niż opona w typowym góralu. To pozwala na przewożenie większych ciężarów i większą odporność na dziury i krawężniki. Niestety rowery typu fatbike nie cieszą się dużą popularnością i ten segment powoli wymiera, choć kilka modeli nadal da się kupić. Sporo rowerów z szerszą oponą jest za to dostępnych wśród rowerów elektrycznych.
Jeżeli jeździmy spokojniej, głównie po asfalcie czy lekkich bezdrożach, zwłaszcza bez dodatkowego, ciężkiego bagażu – kwestią do rozważenia może być rower crossowy czy trekkingowy. Więcej na temat rodzajów rowerów przeczytasz w osobnym wpisie.
Co z rowerami szosowymi i gravelowymi? Cóż, ze względu na relatywnie wąskie opony i brak amortyzacji (tak, tak, wiem, że są gravele z szerszymi oponami i amortyzatorem, ale to pojedyncze modele) powyżej pewnej wagi może to być problematyczny temat. Np. Canyon daje limit 120 kg dla swoich rowerów szosowych (minus waga roweru czyli 7-10 kg). Można go trochę naciągnąć, ale marząc o rowerze szosowym przy wadze 130+ kg, mocno zastanowiłbym się przede wszystkim nad zrzuceniem trochę wagi. Można też rozważyć wymianę kół na specjalnie zaplecione pod osoby o większej wadze.
Koła
Koła to (oprócz ramy) podstawa roweru. Producenci rowerów najczęściej oszczędzają na kołach i ciężko spodziewać się, że w modelu za 3000 złotych będą one porządne i odporne na rozcentrowanie. Zwłaszcza, że mocne koła kosztują od 1000 złotych w górę za komplet (tak, tak, niestety tak jest).
Warto postawić na obręcze wielokomorowe (trzeba dopytać sprzedawcy, albo sprawdzić w internecie, jakie są w danym rowerze), koniecznie oczkowane/kapslowane w miejscach gdzie wchodzą w nie szprychy. Do tego przydałyby się porządne piasty. Jeśli usłyszysz o takich markach jak Shimano, Novatec, DT Swiss – śmiało możesz dać plusik takim piastom.
Istotne są również szprychy. Najlepiej aby były z tych grubszych (2 mm lub więcej średnicy) oraz nie były cieniowane (zwężane w środkowej części). O płaskich szprychach aero też najlepiej zapomnieć. Kupując nowy rower, rzadko można dowiedzieć się o zastosowanych szprychach. Natomiast składając nowe koła dla cięższej osoby, warto postawić na szprychy takich marek jak Sapim, CN Spoke, DT Swiss czy Pillar.
Z iloma szprychami kupić koła? Najbezpieczniejszą opcją będą po 32 szprychy na koło (w ekstremalnych przypadkach – po 36 szprych). Jednak ich liczba nie mówi nam o wszystkim – dobre koła mające po 28 szprych będą lepsze, niż liche koła zaplecione na 32 szprychach.
Warto również postawić na szersze opony, choć ich wybór jest determinowany przez typ roweru. W rowerach crossowych czy trekkingowych nie poszalejemy i zwykle producenci montują najszersze opony jakie się zmieszczą. W przypadku roweru górskiego warto zorientować się, czy nie wejdzie do niego szersza opona. Co prawda będzie ona stawiać większy opór toczenia, ale ważniejsze jest to, że rower stanie się stabilniejszy. Szersze opony wytrzymają również większy nacisk oraz będą lepiej amortyzować nierówności.
W przypadku opon bardzo ważne jest, by utrzymywać w nich odpowiednie ciśnienie. Na boku każdej opony znajdziecie informację, do jakiego ciśnienia ją pompować. Warto na początek skorzystać także z kalkulatora ciśnienia – jak z niego korzystać, opisałem w tekście podlinkowanym w poprzednim zdaniu.
Hamulce
Jestem Byłem zadeklarowanym zwolennikiem starych, dobrych szczękowych hamulców typu V-Brake, jednak kilka dobrych lat temu przekonałem się do hydraulicznych tarczówek i do hamulców szczękowych nie chcę już wracać.
Przy cięższych rowerzystach także skłaniałbym się ku hamulcom tarczowym. Koniecznie hydraulicznym, gdzie między klamką hamulcową, a zaciskiem znajduje się płyn hamulcowy. Są one mocniejsze od hamulców mechanicznych (na linkę). Chyba, że porównujemy najtańsze hydrauliki typu Shimano MT200, z dobrymi mechanikami Avid BB7 czy BB5. Więcej na ten temat przeczytacie we wpisie: hamulce tarczowe mechaniczne czy hydrauliczne.
Do kompletu przydałyby się tarcze hamulcowe o średnicy przynajmniej 180 mm z przodu i 160 mm z tyłu (choć i 180 mm z tyłu nie zawadzi). Takie hamulce będą skuteczniej zatrzymywać rower, a dodatkowo nie zawiodą podczas gorszej pogody.
Napęd
Niezależnie od tego ile ważysz, gdy kupujesz nowy rower, dobrze aby miał on wystarczająco lekkie oraz wystarczająco szybkie przełożenia. Warto porównać je z obecnie posiadanym rowerem, czy nam wystarczają i dobrać coś podobnego. Lub skorzystać z kalkulatora przełożeń, aby obliczyć jak szybko pojedzie się na danym przełożeniu, co opisywałem już na blogu.
Warto także zwrócić uwagę na zastosowany suport. Optymalnym rozwiązaniem będzie wkręcany suport z zewnętrznymi łożyskami typu Hollowtech II – w tym przypadku korba posiada zintegrowaną, drążoną oś i jest po prostu mocniejsza. W tańszych rowerach montuje się suporty „na kwadrat”, które nie grzeszą trwałością. Na szczęście z czasem można wymienić korbę i suport na nowoczesne rozwiązanie, a o rodzajach suportów poczytasz w osobnym wpisie.
Pedały
Pedały w rowerze również są ważne, w końcu to na nie, w pierwszej kolejności jest przekazywana Twoja energia. Koniecznie muszą być całe aluminiowe, ze stalową osią. Żadnego plastiku, czy nawet metalu oblanego plastikiem. Takie pedały nawet lżejsza osoba jest w stanie połamać. A nie muszę chyba mówić, czym się to może skończyć podczas jazdy.
Wspornik siodełka oraz siodełko
Siodełko to rzecz gustu. Szersze, węższe, twardsze, bardziej miękkie – jakie kto woli. Tutaj wpis o tym, jakie siodełka polecają blogerzy rowerowi. Postawiłbym na coś o mocnej konstrukcji, raczej nic typu lekka deseczka.
Ale o wiele ważniejszy jest wspornik siodełka, na który będzie działała znaczna część Twojej masy. Absolutnie żadnych tanich, amortyzowanych wsporników! Jeśli widzisz taki w rowerze, od razu pytaj czy sprzedający wymieni Ci go na sztywny model. Takie wsporniki (myślę tutaj o tanich, wartych kilkadziesiąt złotych) bardzo szybko się wyrabiają, zaczynają skrzypieć i przestają amortyzować. A im większa masa na nie działa, tym szybciej się to dzieje.
Jeżeli wspornik musi być amortyzowany, lepiej postawić na rozwiązanie pantografowe typu Suntour NCX. Tego typu sztyca lepiej amortyzuje, jest żywotniejsza i co ważne – da się ją przeserwisować i naprawić w razie awarii.
Rama
Rama to szkielet roweru i oczywiście istotny element. Warto unikać super-odchudzonych ram, ale takie występują jedynie w rowerach do ścigania się z wyższej półki. Jeśli tylko nie planujesz szaleństw po górach, to każda rama markowego producenta powinna wytrzymać Twoje obciążenie. Wiele osób jeździ rowerem na wyprawy, gdzie zabiera się sporo sprzętu, ważącego niejednokrotnie kilkadziesiąt kilogramów i ramy wytrzymują.
Warto postawić na rower od znanego producenta – jest dużo większa szansa, że kontrola jakości nie wypuściła z fabryki bubla. A jeżeli już coś się stanie, będzie do kogo zgłosić się na wymianę gwarancyjną. Nie jak w przypadku roweru no-name, kupionego „okazyjnie” na bazarku czy w internecie.
Technika jazdy
Zawsze podczas jazdy rowerem, a ważąc trochę więcej w szczególności, należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Dobrze jest odciążyć przednie koło przed wjechaniem na krawężnik. Tak samo z tylnym kołem – przy zjeżdżaniu z krawężnika, wystarczy podnieść się trochę z siodełka. Przy szerokich oponach tego tak nie czuć, ale mimo wszystko warto ulżyć trochę kołom i ramie.
Dobrze jest również omijać większe dziury, uskoki. Porządny rower górski spokojnie wytrzyma takie uderzenia, ale ważąc więcej, działa się na niego większą siłą. Polecić mogę także zrezygnowanie z jazdy siłowej. Jazda na „ciężkich” przełożeniach i wkładanie większej siły w pedałowanie, nie jest zbyt efektywne. A przy okazji obciąża się niepotrzebnie napęd i własne kolana. Więcej na ten temat napisałem we wpisie o kadencji na rowerze.
Jeżeli masz swoje przemyślenia, porady, pytania – śmiało pisz w komentarzach. Jeśli ważysz 120+, napisz jakim rowerem jeździsz i czy się sprawdza, fajnie byłoby oprzeć dyskusję na osobach, które od praktycznej strony znają ten temat. A ja zapraszam do lektury moich wpisów, w których polecam rowery do konkretnej kwoty. Sugeruję skupić się na tych, które mają co najmniej trójkę z przodu w cenie.
Hej! Rok temu szukałem tutaj informacji o tym jaki rower dałby radę udźwignąć osobę ważącą 170 kg. I pojawiło się kilka propozycji. Mimo tego nie kupiłem tego roweru zamiast tego uległem impulsowi i kupiłem rometa mustanga m7.1 w multisporcie za 1500 zł ( promocja była na koniec wakacji). To było fatalne zauroczenie. Stał piękny i błyszczący i kusił ale nie wsiadałem na niego bo bałem się że go zniszczę. Zdecydowałem się na pierwszą przejażdżkę po parku kiedy waga osiągnęła 160 kg. I rower to wytrzymał! Zwykły romet mustang! A przejażdżka sama w sobie przy takiej wadze to też coś samo w sobie ciekawego. Nawet na niewielkiej pochyłości nabiera się naprawdę dużego przyspieszenia :) :) To był taki stres że śniło mi się potem że koła się wygięły i miały eliptyczny kształt. Ale to był tylko sen. Rower potem stał dalej i czekał i zacząłem jeździć na nim na dłuższe dystanse dopiero gdy waga osiągnęła 140. I super się jeździło, zarówno po mieście jak i po wiejsko leśnych drogach. Mogę zatem z całą odpowiedzialnością powiedzieć że limit wagowy nawet takich budżetowych górskich rowerów to jakieś 150 -140 kilogramów. Więc odwagi ! A co do tego jak ćwiczenia wpływają na odchudzanie to ważny jest tzw „płodozmian”. Jeśli codziennie będzie się jeździć na rowerze i to będzie jedyna aktywność to po jakimś czasie organizm się zaadaptuje i efekty nie będą takie jak na początku. Trzeba raz to, raz to. Trzymajcie się :)
Witaj,
prosiłbym o rozwianie wątpliwości w 2 kwestiach:
1. Co sądzisz o tym modelu, opisywanym często jako zakup o najlepszym stosunku jakości do ceny: ROCKRIDER ST 540 27,5″ https://www.decathlon.pl/rower-mtb-st-540-275-id_8529702.html#sXL%20-%20185-200_cm
Moja waga to blisko 120 kg i 189 cm wzrostu. Producent podaje 2 informacje- że:”zalecają nieprzekraczanie maksymalnego obciążenia 120 kg (rowerzysta wraz z wyposażeniem i rowerem)”. I drugą, w instrukcji, że:”maksymalny dozwolony ciężar rowerzysty + bagaże nie może przekraczać 100kg”. Skąd biorą się tego typu zapisy? Czy choćby taki Giant Phantom przytoczony w komentarzach, który dopuszcza wagę 161 kg, faktycznie konstrukcyjnie, czy sprzętowo aż tak znacznie odbiega od tego Rockridera?
2. Druga kwestia to rozmiar kół- czy faktycznie osoby o większych gabarytach powinny skłaniać się ku 29 calom i może to przynieść wymierne korzyści w kontekście ich zwiększonej wytrzymałości, czy jest to temat drugorzędny? Sam mam zamiar przesiąść się z trekkingu 29 na MTB, o którym wspominałem wcześniej i zastanawia mnie czy będzie to dla mnie szok :)
Z pozdrowieniami
Cześć,
1. Ciężko porównać rower za 1800 zł do roweru za min. 4800 zł. To będzie zupełnie inna klasa osprzętu i jego wytrzymałości. Niemniej dziwię się, że Decathlon podaje, że ST 540 można obciążyć maksymalnie do 100 kg. Najlepiej byłoby do nich napisać w tej sprawie.
2. Większe koła nie będą wytrzymalsze od mniejszych, tu zadziała fizyka i dłuższe szprychy. Generalnie koło 27,5″ będzie sztywniejsze od 29″ (tej samej klasy!).
Witam, mam takie pytanko czy 110 kg to nie za dużo na rower z ramą carbonową kellys Hacker 10 2016
Cześć,
trzeba byłoby spojrzeć do karty gwarancyjnej/instrukcji co zaleca producent.
Dzień dobry. Z wielu różnych względów jestem zainteresowany rowerem składanym, konkretnie: Author Simplex (ok. 2300-2500 zł). Nigdzie nie mogę znaleźć informacji dot. maksymalnej wagi użytkownika. W związku z tym nie wiem, czy warto kupić ten rower dla osoby wzrostu 176 cm i ważącej ok. 105 kg. Będę wdzięczny za poradę. Pozdrawiam serdecznie.
Cześć, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pasji i profesjonalizmu! :)
Zwracam się do Ciebie z pytaniem, czy rower unibike emotion 27,5 (ten konkretny) wytrzyma wagę 145 kg? Otrzymałam go w prezencie, ale w informacjach zawartych w instrukcji widzę, że waga maksymalna to 120 kg… Bardzo chciałabym na nim jeździć i też walczyć w ten sposób o siebie, ale się boję… Że np. pęknie rama..Wiem już z Twojego artykułu, że na pewno muszę zmienić w nim siodlo na takie bez amortyzatora..
Będę wdzięczna Ci bardzo za odpowiedź!
Pozdrawiam Cię serdecznie i z wielkim szacunkiem!
Cześć,
nie musisz wymieniać siodełka, wspornik siodełka też bym zostawił. Jest amortyzowany, ale wymieniłbym go dopiero, gdy się rozsypie.
Poza tym nie powiem Ci czy rower wytrzyma więcej niż deklaruje producent. Tzn. nie wezmę za to odpowiedzialności. Ale… rama nie powinna się złamać, póki nie będziesz na tym rowerze skakać ;)
Opony Schwalbe Hurricane wytrzymają ok. 100 kg obciążenia (jedna sztuka), więc spokojnie powinny dać sobie radę.
Ciężko powiedzieć jak zachowają się inne elementy jak szprychy, obręcze itd. ale to są wszystko rzeczy wymienne, które kiedyś tam, gdyby nawet nawaliły, to można wymienić.
Ludzie pakują na rowery nieraz ciężkie bagaże i jeżdżą. Ten Unibike jest polecany przez wiele osób właśnie jako rower dla trochę cięższej osoby i wiele osób sobie go chwali.
Cześć,
najlepiej będzie skontaktować się ze sklepem, który ma w ofercie ten rower. Będą mogli sprawdzić w karcie gwarancyjnej jakie są ograniczenia wagowe.
Cześć Wszystkim!
Potrzebuje porady, czy przy wadze 145 kg, moge kupić rower Specialized Rockhopper Expert 29.
Czy rower wytrzyma moją wagę przy normalnej jeździe?
Tutaj link do roweru:
https://www.specialized.com/pl/pl/rockhopper-expert-29/p/184111?color=291609-184111&searchText=91520-3402
Z góry dziekuje za pomoc!
Cześć,
nie wiem co podaje producent w instrukcji, natomiast nie wydaje mi się, aby dla takiego roweru Twoja waga stanowiła problem. Grunt to dbać o odpowiednie ciśnienie w oponach oraz napompować amortyzator do odpowiedniego ciśnienia.
Dzień dobry :) moja mama chce zakupić rower, jest osobą bardzo otyłą waży ok 130 kg przy wzroście 157. Jaki rower wybrać? Na co zwrócić uwagę?
O tym na co zwrócić uwagę, co nieco pisałem w tym tekście :) Natomiast na pewno podstawą jest przymiarka do roweru przed zakupem, mama jest dość niska, więc koniecznie musi być to rower z małą ramą, która będzie dla niej wygodna.
Witaj!
ważę 140+ i myślę o rowerze crossowym (z cieńszymi oponami – może średnimi, ale opory w klasycznym góralu doprowadzają mnie szewskiej pasji :-) i wybieram rowerek stacjonarny :-)). dzięki za artykuł! wzrost 180 cm. czy możesz coś polecić (poszukam używanych). z góry dziękuję
Cześć,
opory toczenia najczęściej biorą się z rodzaju bieżnika. Jeżeli miałeś opon z grubymi klockami, to one będą stawiać opór, nawet jeżeli opona będzie stosunkowo wąska.
Natomiast zakładając opony o szerokości 44-47 mm (niżej bym nie schodził), ale z delikatnym bieżnikiem, na pewno opory toczenia będą dużo mniejsze.
witam
mam 200cm wzrostu 140kg+bagaz/zakupy itp dziennie pokonuje ok 40km interesuja mnie takie rowery…czy to dobry wybor?
https://www.olx.pl/oferta/rower-damski-miejski-trekking-kalkhoff-8-nexus-hydraulika-xxl-CID767-IDFgIZj.html
https://www.olx.pl/oferta/piekny-pegasus-premio-sl-21-shimano-nexus-8s-magura-hs11-led-kola-28-CID767-IDER72C.html
https://www.olx.pl/oferta/rower-trekingowy-treking-meski-damski-28-nexus-8-pasek-focus-2020r-CID767-IDFIG1I.html
lub co ew podobnego…?
Cześć,
rowery wyglądają spoko, kwestia stanu technicznego i rozmiaru ramy. Warto byłoby się przysiąść i sprawdzić, bo różnica między ramą 21 a 23,5 cala jednak będzie odczuwalna :)
Witam, ważę około 110 kg 170 cm wzrostu i planuje kupić taki rower czy wytrzyma mój ciężar
https://www.bikko.pl/rower-gorski-kellys-thorx-10-2014.html
Cześć,
110 kg nie powinno stanowić wyzwania dla żadnego roweru, może poza ultralekkimi rowerami szosowymi.
Cześć.
Mam 194 cm. wzrostu i 170kg wagi. Tak 170 kg. ! To nie jest czeski błąd. Lubię jeździć rowerem i co najważniejsze nie męczy mnie jazda na nim. Mam duży miejski rower przywieziony dawno temu z Niemiec.
Sprzęt nie do zajechania. Jedyny problem jaki mam to dętki. Podczas jednej wycieczki potrafię złapać kapcia kilka razy. Mam nowe opony , dętki markowe , powietrza dużo a wystarczy mała dziurka w drodze i wystrzał jest jak z karabinu. Czy jest na to jakieś rozwiązanie ? Rowery z szerokimi , dużymi oponami są fajne ale zastanawia mnie czy przy mojej masie tak szeroka felga nie zwinie się w spiralę ? Pozdrawiam serdecznie.
Cześć,
polecam lekturę wpisu o zabezpieczaniu dętek przed przebiciem (i przyczynach, które mogą za tym stać): https://roweroweporady.pl/jak-zabezpieczyc-detke-przed-przebiciem/
Witam, dzięki za artykuł. Sam borykam się z problemem wagi (ważę około 110 +/- parę kilo w zależnośći od pory roku). Od zawsze mam problem z kołami. Wprawdzie jeżdżę rowerem z Decathlonu (Hoprider 100) i tylko po mieście ale kosztował te 1200 zł więc miałem nadzieję, że do rekreacyjnej jazdy się nada (nie robię więcej niż 20 km dziennie). Najpierw miałem problemy z wyłamującymi się szprychami w tylnym kole, wymieniłem je w serwisie na mocniejsze i z tym miałem spokój. Niestety niedawno podczas jazdy po prostej drodze coś chrupnęło – okazało się, że oś złamała się na pół. Nie wiem czy jest sens inwestować jeszcze w naprawę tego koła. Szukam jakiegoś konkretniejszego koła, które dałoby radę mnie trochę powozić bez ciągłych wizyt w serwisie. Ktoś polecił mi Kellys Draft. Mógłbyś ocenić czy ono się nada czy lepiej dorzucić trochę więcej kasy do czegoś lepszego (a jeśli tak to co byś polecił)? Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
Cześć,
z tego co widzę, to masz tam 7-biegowy wolnobieg. Jeżeli zmieniasz koło, warto przejść na kasetę – całość odwdzięczy Ci się większą wytrzymałością. Tym bardziej, że koło Kellys Draft jest właśnie pod kasetę (obecny wolnobieg nie będzie pasował).
I to dobry kierunek – wolnobiegi to zło.
Zakładasz np. taką kasetę: https://allegro.pl/oferta/shimano-cs-hg41-kaseta-7s-acera-11-28-7183825821
Potrzebna będzie też podkłada (piasta w Drafcie jest pod kasety 8/9/10-rzędowe, ale podkładka sprawi, że ta będzie pasować): https://allegro.pl/oferta/shimano-podkladka-do-kasety-7s-na-bebenek-8-9-10s-8687920155
Do tego warto założyć nowy łańcuch, zwłaszcza jeżeli obecny swoje przepracował: https://allegro.pl/oferta/kmc-x8-lancuch-6-7-8s-sr-sz-x8-93-spinka-8770079932
A samo koło Kellys Draft – wiesz, nie spodziewaj się cudów, że to koło wytrzyma skakanie z krawężników itd. Ale na pewno trochę wytrzyma. Jeżeli szukasz pancernego koła, które przetrzyma naprawdę dużo, to myślę, że bliżej 300 złotych trzeba byłoby szykować.
Draft to porządne koło w dobrej cenie, nie z badziewia, ale też nie pancerne „na lata”.
Mam 204 wzrostu i 123 kg wagi mysle o szosowym rowerze ale widzę powoli ze będzie to ciezki temat. Teraz mam rower na dużej ramie pod mój wzrost z kołami 28’.
Cześć,
dlaczego problem? Tu masz link do rozmiarówki przykładowo Gianta Contend: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/aznvikjkhswpobnxqtnd/sizingsheet.jpg
Podają, że spokojnie 125 kg rower wytrzyma (+ nawet jakiś nieduży bagaż).
Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej osoby. Nikogo nie zostawiasz bez odpowiedzi. Wielki szacunek dla Ciebie za to. Myślę, że poczytam do końca wszystkie komentarze i coś dopasuję do siebie, a łatwo nie będzie. Mam 54 lata i 120 kg żywej wagi przy wzroście 159. Zawsze miałam niedowagę, lecz z racji późnego macierzyństwa wszystko sie poplątało i jest jak jest. Teraz dzieci chciały by mama z nimi przejechała się chociaż do sklepu na rowerze, ale mój stary damski rower chociaż stoi piękny i zadbany nie nadaje się już dla mnie i to była moja wymówka.
Teraz jednak dochodzę do wniosku ,że czas kupić sobie nowy rower i na pewno wyjdzie mi to na dobre. Mąż się śmieje, że fabryka nie wyprodukowała jeszcze roweru dla mnie, a jeśli tak to szkoda pieniędzy na kilka przejażdżek. Ale ja udowodnię, iż rower dla mnie istnieje i pieniądze nie pójdą w przysłowiowe błoto. Mieszkam na terenach wiejskich, lecz blisko dużego miasta (3 km). Więc rower musi być do jazdy po piaszczystych drogach ale i po miejskich również. Gdyby Pan mógł doradzić mi będę wdzięczna , jeśli nie to nie szkodzi i tak znajdę ten mój rower.
Serdecznie pozdrawiam Z wyrazami szacunku dla Pana.
Cześć,
dziękuję za miłe słowa. Pewnie, że zakup roweru to nie są wyrzucone pieniądze. Powoli, spokojnie, rozjeździsz się i jeżeli złapiesz bakcyla, będziesz śmigać gdzieś dalej.
120 kg to nie jest przeszkoda dla większości rowerów. Polecałbym zerknąć np. na Unibike Emotion.
Ma koła 26 cali i mniejszą ramę, co przy Twoim wzroście może być dobry wyborem (ale warto się przysiąść i sprawdzić przed ew. zakupem!). Do tego opony o trochę większej szerokości, jak z roweru górskiego (choć z łagodniejszym bieżnikiem), żeby dobrze sobie radził na bardziej piaszczystych drogach.
Oczywiście to nie jest jedyny wybór, ale ten ostatnio ktoś chyba nawet tu polecał :)
Dzięki za ten artykuł. Ważę 140kg przy 188cm wzrostu. Rower miałby służyć mi do dojazdów do pracy, jazdy po mieście i okazyjnych wypadów na drogi nieutwardzone. Myślę o jakimś fat bike’u. Czy to dobry wybór?
Musiałbyś się przejechać i sprawdzić czy to nie będą zbyt szerokie opony dla Ciebie. Faty są spoko, ale na jakieś dalsze wycieczki, zwłaszcza po asfalcie – no to generalnie nie jest to :) Fat będzie super poza asfaltem.
140 kg to nie jest jeszcze waga, której nie ogarnie zwyklejszy rower górski z szerokimi oponami typu 2,3-2,6 cala.
Podpinam się pod pytanie, ważę ok 130 kg, 189 jeżdżę dzień w dzień rowerem , jeżdżę co roku nad morze po 400 km, ostatnim czasem mój cx500 pękła rama
Cześć, będę wdzięczna za informacje czy ten rower wytrzyma wagę 145 kg? Chcę kupić rower dla mamy Unibike Emotion
Bądź możesz polecić coś innego?
Cześć. Jestem wlasnie na etapie składania takiego rowerka dla kogoś większego. W zasadzie nawet nie tyle składam od zera, co ożywiam dziadka, stąd niektóre rozwiązania były wymuszone. Jednoczesnie z założeniem że ma być w miarę tanio i na już :p Do tego całość ma być w miarę komfortowa.
Co o tym sądzisz? Mając na uwadze powyższe, padło na wiekowego krossa zbudowanego w oparciu o stalową ramę w dość dużym rozmiarze i łagodnej geometrii (trochę jak trekking), jednak niestety na kołach 26″. Pierwszym krokiem było odchudzenie go, poprzez wyrzucenie dynama, stalowych błotników itp. Celem poprawy komfortu pozostawiłem regulowany mostek i giętą kierownicę (ale kto wie, moze zamontujemy typowa turystyczna). A przede wszystkim zmieniłem napęd. W oryginale jezdzilo to na wolnobiegu i tourneyu. Mając w pamięci notorycznie krzywione ośki, stwierdziłem że dużo lepszym pomysłem będzie kupno koła pod kasetę, a co za tym idzie wymiana tylnej przerzutki, rzecz jasna zamocowanej poprzez adapter bo haka brak. (akurat padło na deorke, pracująca z osmiobiegowa manetka alivio i kaseta 11-32). Po krótkich poszukiwaniach dostało sie ostatecznie moje koło z innego roweru, a co za tym idzie szersza pancerna obręcz (DM24). Pytanie co o tym myślisz, warto iść za ciosem i zmienić również przednie koło?
Wiadomo, całość przeszła oczywiście generalny przegląd, wszystkie łożyska rozebrane, linki zmienione itd.
Na pewno na następny sezon będziemy chcieli również zmienić korbę, bo aktualny noname jest na dojeżdżaniu.
Martwiłem sie początkowo o tę stal, ale w sumie dla kogoś większego to może i zaleta? Jakie ogólnie masz zdanie odnośnie ożywiania takich zabytków? Uprzedzając pytania o koszty, zamknę się w jakieś 250 zł, więc chyba sens jest.
Cześć,
myślę, że sam sobie odpowiedziałeś na pytanie :) Jeżeli rower jest dopasowany i nie rozsypuje się od samego patrzenia, to można go spokojnie reanimować.
Wiesz co tak ogólnie patrząc na to co się ostatnio dzieje na rynku, to dochodzę do wniosku że warto reanimować stare rowery, bo ceny nowych coraz bardziej odfruwają do góry. Dopóki komuś nie przeszkadza sztywniak i brak nowoczesnych rozwiązań to jestem za naprawą (a umówmy się, w podstawowym sprzęcie i tak będzie co najwyżej atrapa amortyzatora), to jak dla mnie jest sens. Naprawa w zależności od stopnia zapuszczenia wyjdzie w granicach 500-600zł a czasami połowę z tego, tymczasem za nowy rower trzeba dać 1,5k i wcale nie będzie jakoś wybitnie lepszy. Nie wiem co o tym myślisz o tego typu argumentach, bo mnie totalnie nie przekonuje gdy ktoś wypowiada się w stylu „A na cholerę naprawiać, dopłacisz trochę i masz nowy” A druga sprawa, wymianę napędu ciężko traktować w kategorii naprawy, bardziej zużycia. Niestety mam wrażenie, że zwolennicy nowego o tym zapominają, że maks dwa-trzy sezony i nawet w najnowszej maszynie czekają podobne wydatki
Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest rower. Nie ma prostej odpowiedzi – zrób tak i tak. Bo do strupka też można wpompować tyle kasy, że na końcu się okaże, że wydaliśmy tyle co na nowy rower, a wcale nie jest od niego lepiej wyposażony (i zostaliśmy ze starą ramą i innymi częściami).
Dlatego wszystko trzeba na spokojnie policzyć. I zastanowić się co się bardziej opłaca. Bo czasem reanimacja zapuszczonego strupka nie będzie miała sensu.
Cześć,
warto pytać sprzedającego/producenta. Moim zdaniem powinien dać sobie radę, ale dobrze jest się upewnić.
Przez kilka dni jeździłem zwykłym rowerem miejskim takim z amortyzatorami, solidną ramą (za ok. 1400 zł). Siadła mi przerzutka Shimano Nexus 3. Z trudem wchodzi 2 bieg i nie poddaje się standardowej regulacji. Ważę ok 120 kilogramów – czy takie przeciążenie to za dużo dla „pancernego” nexusa?
Cześć,
waga rowerzysty raczej nie powinna mieć wpływu na jakość działania przerzutki, a już na pewno nie 120 kilogramów.
witam
dostalem na urodziny rower trekingowy kross expolrer1.0 waze 110 kg czy moge byc spokojny ze mnie wytrzyma…
Cześć,
110 kg powinien wytrzymać każdy rower, może poza lekkimi wyścigówkami :)
Hej, mialbym pytanie, mam 185cm wzrostu i jestem grubolem co wazy 155kg, czy INDIANA X-Enduro 5.7 bylby dobrym rowerem dla mnie ktory nie rozpadnie sie w momencie w ktorym wsiade na niego? Mam okazje kupic go uzywanego po znajomosci dosc tanio ale nie wiem czy da rade. Dzieki i pozdrawiam.
Cześć,
ta Indiana wyposażona jest w słusznej szerokości opony, więc na pewno jej możliwości „bagażowe” będą większe. Sam rower też na pewno się nie rozpadnie, niemniej na pewno trzeba się liczyć z szybszym zużyciem niektórych elementów.
Czy da radę? Powinien, niemniej nie proponowałbym żadnych ekstremalnych wyczynów na tym rowerze :)
moja waga 140 kg i wzrost 186 cm, Czy Rower KROSS PULSO 2.0 2019 byłby odpowiedni?
Cześć,
w Pulso masz założone opony Schwalbe Kojak o szerokości 35 mm. Producent podaje, że jedna opona przyjmie obciążenie 100 kg. Zakładając, że 60% ciężaru Twojego i roweru idzie na tył, to wychodzi ok. 92 kg, czyli nawet zostaje jakiś niewielki zapas. Bagażnika z sakwami już bym nie zakładał w tym przypadku :)
To opony, a jak z resztą? Powinny dać radę, chociaż na pewno Kross podaje niższy limit wagowy dla tego roweru i ja też nie dam Ci gwarancji, że za jakiś czas koła się nie posypią na przykład.
Cześć ważę 145 kg wzrost 199 cm. Planuję zakup roweru czy model Giant Roam 4 wytrzyma takiego kloca czy polecasz coś innego? Pozdrawiam
Po 2800 są już dużo lepsze rowery .Nie oszczędzaj na bezpieczeństwie. te do 2 tys. bedą za słabe
145kg wzrost 175 cm jaki konktetnie model byś polecił? Budżet 3000zł
Cześć,
Giant podaje maksymalną wagę rowerzysty na poziomie 135 kg + nawet 25 kg bagażu przy turystycznej jeździe: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/r7267me4fcibaufkogkt/sizingsheet.jpg
Czyli ja bym nie widział przeciwwskazań, żeby go kupić.
No właśnie dzisiaj kupiłem talona 3 xl 29 cali koła.Pierwsze wrażenia świetne. Trochę siedzisko twarde ale to pewnie przez moja wagę. Ogólnie rowerek super. Zrobiłem dzisiaj pierwsze 10 km i dla mnie spoko nie czuje wogole że wioze takiego kloca. Pozdrawiam
Poszukuję roweru dla kobiety 140 kg 165 cm wzrost dla mamy na prezent. Możesz coś polecić? Przeglądam liv ale nie wiem co wybrać.. Będę wdzięczna za pomoc.
Cześć,
to zależy jakiego typu rower i w jakim budżecie. Liv (czyli damskie rowery Giant) to bardzo dobre rowery i co nie wybierzecie, to będzie dobrze.
Cześć, dziękuję za informacje. Będę wdzięczna jeżeli napiszesz, co uważasz o tych rowerach, zastanawiam się nad kupnem któregoś z nich.. Chodzi o jazdę po mieście, ale też lasach i polach:
https://www.liv-cycling.com/pl/rove-4-dd-disc
https://www.liv-cycling.com/pl/flourish-fs-0-2019
https://www.liv-cycling.com/pl/rove-2-dd-disc-2019
https://www.liv-cycling.com/pl/bliss-1–ge–2019
https://www.liv-cycling.com/pl/bliss-3-disc-27dot5-ge
https://www.liv-cycling.com/pl/bliss-1-27dot5-ge
Flourish to rower miejski – czyli siedzi się w bardzo wygodnej pozycji za kierownicą z wyprostowanymi plecami. Opony są dość wąskie, co przy jeździe po lasach i polach może trochę przeszkadzać.
Rove to rower crossowy, trochę bardziej pochylona pozycja za kierownicą, ale zawsze można ją trochę zmienić. Opony też dość wąskie, ale już z trochę mocniejszym bieżnikiem, który pozwoli z asfaltu zjechać z większą przyjemnością.
Bliss to rower górski z szerokimi oponami, które zapewnią większą stabilność jazdy i będą sobie świetnie radzić poza asfaltem. Jedynym minusem szerszych opon będą trochę większe opory toczenia. Przy rekreacyjnej jeździe nie będzie to miało jednak większego znaczenia. A odwdzięczą się komfortem jazdy po dziurach, bezdrożach i krawężnikach.
Grunt to się przysiąść i sprawdzić czy pozycja za kierownicą będzie mamie odpowiadać. W pewnym stopniu można to zmienić, wymieniając np. kierownicę czy wspornik kierownicy, jednak sama musi sprawdzić jak jej się siedzi na góralu a jak na mieszczuchu.
Witam!
Mam 168cm, ważę 135kg.
Rower planuję kupić już od lat, ale czuję to ganiące spojrzenie sprzedawców w sklepach rowerowych, gdy mówię, że szukam czegoś co wytrzyma moją wagę. Potem pokazują mi rowery za miliony monet. I co roku rezygnuję..
Podobają mi się, tak polecane dla cięższych osób, rowery górskie, ale w pochylonej pozycji odczuwam ból barku (problem od dzieciństwa). Więc poluję na rower trekkingowy.
Wymaganiem jest jedynie budżet do 1500 zł. Będę jeździć rekreacyjnie, po parkach, ulicach, czasem wyjazd poza miasto.
Czy Spartacus 4.0 to dobry wybór? Czy może wersja 3.0 plus jakieś zmiany.. ? Co można w nim zmodyfikować już w sklepie, by pomóc mu utrzymać taki ciężar? Opony na jakieś mocniejsze? Słyszałam, że infinitibike są bardzo elastyczni przy zakupie w ich sklepie :)
Do takiego budżetu poszukuję też roweru dla męża (172 cm, 110 kg). Górskiego. I tyle jeśli chodzi o jego wymagania :D
Fajnie jeśli mogłabym kupić te rowery w jednym sklepie, choć nie jest to priorytet.
Błagam, pomóżcie, bo czuję, że jeśli w tym roku nie kupię sobie roweru to nawet przy pięknej pogodzie i długim weekendzie, będę się przemieszać tylko samochodem (ani to zdrowe, ani oszczędne, ani ekologiczne).
Cześć,
nie ma co odwlekać tej decyzji, bardzo dobrze, że chcesz zacząć jeździć na rowerze. Proponowałbym zadzwonić do Infiniti, niech sami podpowiedzą, który ich rower będzie odpowiedni.
A mam jeszcze takie pytanie, bo sama nie mogę znaleźć na nie odpowiedzi..
Czy istnieje jakiś rower trekkingowy (w damskiej wersji), do którego będę mogła dokupić szersze opony z minimum 36 szprychami?
Nie chcę być skazana na rower górski, ale oglądając dziś rowery trekkingowe w sklepie byłam przerażona jak cienkie mają koła, a po dopytaniu, sprzedawca w sklepie rowerowym, uświadomił mnie, że do trekkinga nic grubszego nie znajdę.
Zwykle jeżeli trekking ma założone opony o szerokości dajmy na to 42 mm (1,6 cala) to zwykle nie wciśnie się tam nic więcej, bo albo rama nie pozwoli, albo błotniki będą przeszkadzać.
Ale można poszukać roweru, który fabrycznie ma założone szersze opony. Np. Unibike Emotion.
znajdziesz w nim opony o szerokości 50 mm (2 cale), czyli bardziej z roweru górskiego niż trekkingowego. Jednocześnie opony Schwalbe Hurricane są bardzo uniwersalne i będą się nadawały i na asfalt i na bezdroża.
Cześć!
Szukałam, dzwoniłam i nic… Nigdzie już nie ma tego unibike (roz 17)… Widziałam go na żywo w mniejszym rozmiarze i to jest właśnie to czego szukam.. Jest idealny.
Możesz mi polecić coś podobnego.. ?
Jak to nie ma :) Pierwszy wynik z Google: https://www.rowerowy.pl/unibike-emotion-eq-275-17-d-cza.html
Zdaję sobie sprawę, że może tak być, że w okolicznych sklepach nie będzie, pozostaje wtedy zakup przez internet, albo wycieczka na przymiarkę i zakup w inny rejon Polski.
Jest środek nocy, a ja wiem, że jak mi ktoś nie doradzi to sama tego nie ogarnę :)
To już ostatnie (na dziś :D) pytanie…
Lepszy Spartacus Premier 4.0 lady https://infinitibike.pl/glowna/322-894-spartacus-premier-40.html#/30-rozmiar_ramy-17/41-kolor-bialy
czy
Kross Trans 2.0 2020 https://www.greenbike.pl/rower-trekkingowy-damski-kross-trans-20-2020-p-5671.html
Zakładając, że będę chciała wymienić koła i opony na najmocniejsze..
Co poradzisz to kupię :)
Widzisz, jaki masz człowieku autorytet :D
Spartacus jest trochę lepiej wyposażony. Kross byłby okej, ale na wyprzedaży tańszy o te 150-200 złotych.
Witam, ważę 146kg przy 188cm wzrostu, chcę kupić ten rower
https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-górskie/rowery-xc/supercaliber/supercaliber-9-9-axs/p/28896/?colorCode=black
Problem ze w specyfikacji podana jest max waga 136kg razem z rowerem na dodatek prawie wszystko jest z carbonu. Jak uważasz mogę w miarę bez problemowo na nim jeździć? Jeżdżę raczej bez szaleństwa, szosy, trochę po lasach itd. Pozdrawiam
Myślę, że najrozsądniej będzie zapytać w salonie Treka.
:)))))) dorzuć jeszcze 20 koła na coś lepszego
Dzień dobry,
Widzę, że sporo tu zorientowanych osób. Czy dla kobiety 120 kg rower Kross trans 8.0 byłby odpowiedni?Kompletnie nie znam się na rowerach, po czym poznać czy jest lepszy czy gorszy ale chciałabym zacząć jeździć i trochę pospalać w ten sposób kalorii.
Mam jeszcze pytanie jaki rodzaj roweru będzie najlepszy?trekkingowy? Na jazdę po mieście, czasem wycieczka na miasto, na pewno nie chcę jeździć w mocno pochylonej pozycji. Nawet nie wiem od czego mam zacząć szukać. I w poprzednim poście pomyliłam się chodziło mi o trans 6.0, do 2500 mogę wydać, idealnie by było do 2000 ale swoje ważę i nie chcę żeby mi się rower rozpadł po jednym sezonie. Sprzedawcy w sklepach są absolutnie nie pomocni, nie wiem jak zacząć się ruszać i schudnąć skoro wszyscy patrzą się jak na debila jak się mówi, że chce się kupić rower….tocjak do licha coś kupić i schudnąć jak tylko potrafią z pogardą się patrzeć zamiast pomóc…
Trans 6.0 ma przerzutkę planetarną, czyli schowaną w tylnej piaście. Takie są często montowane w rowerach miejskich. To fajne rozwiązanie, niemniej jeżeli zamierzasz jeździć w bardziej górzystym terenie, polecałbym coś z zewnętrzną przerzutką, będzie dostępny większy zakres przełożeń.
Ale na trasy po bardziej płaskim i lekko pagórkowatym – sprawdzi się super i będzie bardzo wygodnie.
Cześć,
pewnie, że tak. Trans 8.0 to solidny, nieźle wyposażony rower.
Dziękuję za odpowiedź! A co myślisz o tym?https://www.greenbike.pl/rower-gorski-damski-kross-lea-50-29-2020-p-5646.html wizualnie bardzo mi się podoba, jest też nieco tańszy. Po górzystym terenie na pewno nie będę jeździła. Tylko w mieście i jakieś wycieczki za miasto ewentualnie, ale w ramach rekreacji. Nie jeździłam 12 lat…więc żadnych szaleństw nie planuję, po prostu najwyższą pora ruszyć tyłek i spalić trochę kalorii w sposób miły i przyjemny :-) Zawsze dwie godziny jazdy co drugi dzień po pracy będzie lepsze niż spacer.
No pewnie, to bardzo fajny rower i na pewno wystarczy na długo.
Witam
Sytuacja wyglada tak. Syn waży 100 kg jest dość wysoki. Ma w tej chwili treka 3700 ale co chwilę serwisuję rower. Skacze na nim szaleje i tylne koło nie wytrzymuje. Teraz wytrzymało tydzień i znowu scentrowane. Czy mógłbym prosić o poradę jaki rower mu kupić żeby wytrzymał jego szaleństwa.
Cześć,
może po prostu warto wymienić tylne koło na jakieś mocniejsze, z dobrą obręczą i szprychami. Wtedy będzie się rzadziej rozcentrowywać.
Kwestia też co to znaczy „szaleje i skacze”. Bo do miejskich ewolucji i jazdy po hopkach być może ciekawą opcją byłby Dartmoor Gamer, którym można pojeździć sobie tak (i oczywiście ostrzej też): https://youtu.be/o9gLeMWVC_c
Pytanie czy nie warto zmienić samego koła.
waze 160 kg mam 192 cm wzrostu błagam pomóżcie potrzebuje roweru chce sie zacząc ruszac chciałbym jakić trekkingowy wle czy coś mnie uwiezie?
Podpinam się
Np. Giant podaje dla modelu Roam, że ten wytrzyma do 160 kg łącznie z bagażem: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/r7267me4fcibaufkogkt/sizingsheet.jpg
Mam małe pytanie. Chcialbym kupić rower szosowy który zawsze chcialem mieć. Jak bylem młody to miałem takiego składaka. Teraz chciałbym znowu pojeździć lecz waze 110 kg i obawiam sie że rower/ koła mogą tego nie wytrzymać. Nie jeździłem już regularnie od okn15 lat a chcialbym wrócić do jazdy. Czy moglbym prosić o polecenie na początek jakiegoś niedrogiego roweru?
Cześć,
nie określiłeś co masz na myśli pisząc „niedrogi”. Jeżeli to ma być naprawdę tani rower, który będzie miał pewne ograniczenia (jedna tarcza z przodu, brak klamkomanetki), to taki Triban może być dobrym wyjściem: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-rc-100-id_8545769.html
Jest tylko chwilowy problem z jego dostępnością, choć można pytać w sklepie.
Witam. Szukam dobrego roweru dla męża. Wazy 120 kg, a mierzy 185 :) dopiero bedziemy zaczynac rowerowe wycieczki. Na razie nie planujemy zdobywac gór, w grę wchodzi tylko jazda rekreacyjna ;) aczkolwiek niekoniecznie miejska. Jako ze ma to byc prezent, a nie zawsze mąż jest idealny, wiec tez i budżet nie za wystrzałowy. Do ok 1500 zl. Jesli oczywiscie bedzie cos sensownego za taka kwote do takiej wagi. Jesli nie, to moga byc tak do 2000.
Cześć,
problem z takimi kupowanymi w ciemno rowerami jest taki, że nie zawsze trafi się z rozmiarem. Są różne tabelki, które to ułatwiają, niemniej każdy z nas ma inną budowę ciała i nie jest tak super łatwo dobrać komuś odpowiedni rozmiar ramy bez przymiarki.
Polecane przeze mnie rowery w różnych przedziałach cenowych znajdziesz tutaj: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/
Generalnie każdy rower górski czy crossowy w tej cenie powinien dać sobie radę z ważącym tyle rowerzystą.
Dzień dobry!
artykuł jest dobry dla puszystych.
Ważę 130 kg, jeżdżę od 2015r. rowerem trekkingowym KROSS trans Afrika. 23 000 km.
awarie
suport na kwadrat do wymiany, korby do wymiany.kaseta- łańcuch 2 raz do wymiany.
ostatnio wymieniałem obręcz popękała przy szprychach.
Naprawa polegała na wymianie obręczy na kapslowane.
Składam często ofertę zakupu nowego roweru z uwzględnieniem wagi rowerzysty ale traktowano mnie jak intruza. sklepy są zainteresowane sprzedażą a z doradztwem są na bakier.