Skocz do zawartości

Kurtka zimowa rowerowa


Rekomendowane odpowiedzi

Ja, jak już pisałem wcześniej, zimą z reguły ubieram 3-4 warstwy z wiatrówką na wierzchu - warstwa pierwsza to koszulka termoaktywna na długi rękaw, warstwa druga to jakaś cieplejsza bluza (generalnie mam 3 i żadna z nich nie jest typowo rowerowa: jedna to IQ Rayo do biegania kupiona w Martes Sport, jedna to cienki polarek Martes Essemtials też kupiona w Martes Sport, a trzecia to bluza do biegania Kalenji Run Warm z Decathlon), a trzecia warstwa to wiatrówka (też akurat nie rowerowa tylko do biegania Kalenji Run Wind z Deca). Jak jest mocno zimno, tak około O st. C czy poniżej to dodatkowo zakładam potówkę jako pierwszą warstwę. Na wiosnę oczywiście redukuje się ilość warstw albo zakłada cieńsze, np. zamiast ciepłej bluzy jakąś koszulkę rowerową na krótki rękaw jako warstwa druga. Albo zamiast wiatrówki na długi rękaw, wiatrówkę-kamizelkę bez rękawów. Albo w ogóle bez wiatrówki jak nie wieje. Wszystko zależy od temperatury.

Ja z ciuchami rowerowymi z Decathlonu nie mogę się dogadać bo teraz oni mają strasznie dziwne kroje - jestem dość rozbudowany na górze i wszystkie kurtki rowerowe z Deca, które są na mnie dobre w barkach są strasznie szerokie w pasie. Albo jak są w miarę to mają za wąskie rękawy. A mam kurtkę przeciwdeszczową B-Twin chyba sprzed 8 czy 10 lat i jest dobra.

Miałem kurtkę zimową, niezbyt grubą, z cienkiego softshella, ale w miarę ciepłą, z fajnymi panelami chroniącymi przed wiatrem z przodu, na rękawach i na ramionach ale ją zniszczyłem przypadkowo. Pod nią nawet zimą zakładałem tylko koszulkę termoaktywną na długi rękaw, ewentualnie dodatkowo koszulkę rowerową na krótki rękaw i było o.k. Wczesną wiosną i późną jesienią wystarczała sama cienka koszuka termoaktywna pod spód. Była to kurtka kupiona chyba z 10 lat temu w Holandii, lokalnej szerzej nie znanej marki. Jak sie okazuje jest dalej w ofercie i zamówiłem ją przez kolegę, który tam mieszka ale zamówiłem za mały rozmiar - na metce miałem rozmiar "8" a na stronie internetowej rozmiarówka jest L, XL, itd., zamówiłem XL a okazało się, że to jest "6". Generalnie jest dalej dobra na mnie ale dość mocno dopasowana, jak na rower szosowy a ja wolę luźniejszą bo głównie jeżdżę na mtb i na codzień do pracy. Jak jesteś zainteresowany to jest na sprzedaż, była dość tania biorąc pod uwagę ceny ciuchów rowerowych, chcę tylko zwrot kosztów

Odnośnik do komentarza

Ja od dłuższego czasu stosuję tak:
koszulka termiczna z krótkim rękawem z Lidla, Crivit Pro, jak pocelujecie to kupować, jest zajebista, wiskoza plus merino za ok. 5 dych
koszulka termiczna z długim Brubeck Dry albo Brubeck Thermo
Bluza rowerowa lekko ocieplana z kieszeniami w których mam telefon, batony, shot magnezowy, klucze, husteczki higieniczne i na  to wiatrówka
Albo ciepła kurtka zamiast bluzy i wiatrówki z membraną z przodu
Komin na łeb zakrywający dokładnie uszy a na niego czapka z windstopperem na czoło albo z Lidla albo Viking z Gortexem z Decathlonu
Drugi komin na szyję do osłony ślinianek

Przy okazji polecam skarpety Heat Holders. Są zajebiste. Można kupić na Allegro. Ale trzeba mieć but przynajmniej pół rozmiaru jak nie rozmiar większy.

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, jajacek napisał(a):

Jakiś czas temu ją mierzyłem bo myślałem, żeby ją kupić jak zniszczyłem swoją kórtkę. Oczywiście dla mnie rozmiarówka była totalnie nie do dopasowania, jak pisałem w poprzednim poście. Ponadto jest ona w porównaniu z moją starą (i nie mam najmniejszego zamiaru tutaj reklamować swojej, którą chcę sprzedać ?) jakaś taka ciężka, może nie sztywna ale jakaś taka mało "user friendly", nie wiem jak to wytłumaczyć ale wydawała cię jakby ten materiał był dość gruby, dość ciężki i trochę ograniczający swobodę ruchów. W mojej czegoś takiego nie czułem i odpóściłem sobie zakup i zadzwoniłem do kumpla do Holandii, żeby mi znowu zamówił taką samą jak moja poprzednia. Niestety nie trafiłem z rozmiarem ale zamawiam znowu, tym razem prawidłowy rozmiar ? 

Odnośnik do komentarza

Ja miałem czapkę też chyba jakąś z Lidla, była ok ale dość ciepła. W tamtym roku jesienią kupiłem w Decathlonie Van Rysel 500, cieniutka, dość ciepła ale nie za ciepła, dla mnie super, całą zimę w niej przejeździłem. A skarpety zimowe też przypadkowo trafiłem gdzieś w połowie zimy w Decathlonie - Van Rysel 900 z wełną merynosów, jestem nimi naprawdę pozytywnie zaskoczony, chociaż mają dość cienki i "siateczkowy" przód. Wcześniej używałem jakichś innych, do biegania, też z wełną z merynosów, pod spód jako base layer cienkie, letnie skarpetki, i było mi tak sobie ciepło. Te też używam jako drugą warstwę i w temperaturach od 0 an nawet -1 st. C do + 5 st. C w poprzednim zestawie po godzinie miałem kompletnie zimne stopy, tak w tych nic takiego nie występuje i po 1,5 godzinie mam ewentualnie lekko chłodne stopy przy temperaturach bliżej 0 st. C - a zimą jeżdże w butach trekkingowych Columbia, niskich, skórzanych, nieocieplanych

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, kingpin napisał(a):

@Jajacek @greg29 dzieki za tak obszerny tekst.Musze zapolować na tą oferte lidl z merino.Nie wpadła mi w oczy taka oferta.kiedy mniej wiecej to wrzucali.jedyne co znalazłem to zdjecia bez daty

 

Jak chodzi o merino to u mnie to jest podstawa odzieży górskiej i trekingowej. Na rower na warstwę 1 i 2 też jest bardzo fajna, bo swietnie odprowadza pot i szybko schnie. 

Taka odzież jest dosyć droga, ale można nieraz nabyć na portalach aukcyjnych fajne używane swetry lub golfy dobrych marek wykonane z czystego merino lub merino z dodatkami. Ja kilka razy kupiłem takie rzeczy za 40-60 zł i nigdy się nie naciąłem - w sensie żę na randkę bym w tym nie poszedł, ale pod kurtkę to fajna opcja. 

 

Ja w końcu kupiłem model przeciwdeszczowy za 199 zł https://www.decathlon.pl/p/kurtka-rowerowa-szosowa-van-rysel-racer-ultralight-przeciwdeszczowa/_/R-p-305439?mc=8529358 

Jeszcze w niej nie jechałem ale jest super lekka i mam nadzieję że w chłodniejsze wieczory nie zapocę się w niej specjalnie. Powyżej 15 stopni zakładam merino + kamizelkiz  Deca z membraną przeciwwiatrową z przodu

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, kingpin napisał(a):

@Jajacek @greg29 dzieki za tak obszerny tekst.Musze zapolować na tą oferte lidl z merino.Nie wpadła mi w oczy taka oferta.kiedy mniej wiecej to wrzucali.jedyne co znalazłem to zdjecia bez daty

Na zimę ta koszulka się pojawiła w zeszłym roku. Wtedy co Kowalczyk reklamowała. Merino to tam jest mała domieszka ale jest to super koszulka i na pewno jak będzie następnym razem to ze dwie kupię bo to za grosze. Brubeck oszalał i za niektóre swoje koszulki chce 3 stówy. Crivit to takie mocno przeciętne produkty teremiczne były a te Crivit Pro naprawdę fajne. Swoja drogą kolega co szyje odzież za granicę to zawsze mówi że dobre koszulki łatwo poznać po wadze. Muszą swoje ważyć. I ta lidlowa jest ciężka, przyjemna w dotyku a nie jak ten chłam od Nike, sam poliester jak z plastiku.

@tygrysek dobrze podpowiada. Co do nacięcia się to wyczaiłem taka koszulke z Lidla na OLX nową ale laska co sprzedawała "zapomniał" wspomnieć że to damska a zdjęcie było męskiej. Ale OLX bardzo dobrze tu działa, wstawiłem zdjęcia że przedmiot niezgodny zo opisem i za parę dni kasa do mnie wróciła a koszulkę odesłałem paczkomatem na koszt sprzedającej. 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, tygrysek napisał(a):

Ja w końcu kupiłem model przeciwdeszczowy za 199 zł https://www.decathlon.pl/p/kurtka-rowerowa-szosowa-van-rysel-racer-ultralight-przeciwdeszczowa/_/R-p-305439?mc=8529358 

Jeszcze w niej nie jechałem ale jest super lekka i mam nadzieję że w chłodniejsze wieczory nie zapocę się w niej specjalnie. Powyżej 15 stopni zakładam merino + kamizelkiz  Deca z membraną przeciwwiatrową z przodu

 

W tej kurtce jeździł mój młody i mówił że nie była zła. Ale to taka trochę lepsza cerata chyba. 

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, jajacek napisał(a):

W tej kurtce jeździł mój młody i mówił że nie była zła. Ale to taka trochę lepsza cerata chyba. 

Liczę się z tym. W sumie to chodzenie po górach mnie nauczyło, że dopóki nie jest tak koło 0 st., to żadna membrana jak by nie była zajebista nie wyrobi z odprowadzaniem wilgoci przy dużym wysiłku. Nawet Goretex 2L. Podobno eVent jest znacząco lepszy z uwagi na inną konstrukcję ale teraz rzadko używany

Ja dużo jeżdze w okolicach Wisły, tam wieczorami "piździ" czasem tak, że nawet cerata da radę. ?

 

Odnośnik do komentarza

Ja czasami rano jak jadę do pracy i jak prognozują jakiś opad to zakładam jako wierzchnią warstwę kurtkę przeciwdeszczową typu cerata i mam wrażenie, że jest w niej zimniej niż w normalnej wiatrówce. Tak jakby ten pot czy para z ciała co nie może odparować jeszcze bardziej wychładza. Wolę normalną wiatrówkę, nawet taką tanią z Deca do biegania, w niej nie ma takiego odczucia

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, tygrysek napisał(a):

Liczę się z tym. W sumie to chodzenie po górach mnie nauczyło, że dopóki nie jest tak koło 0 st., to żadna membrana jak by nie była zajebista nie wyrobi z odprowadzaniem wilgoci przy dużym wysiłku. Nawet Goretex 2L. Podobno eVent jest znacząco lepszy z uwagi na inną konstrukcję ale teraz rzadko używany.

Ja się czaję na kurtkę z membraną Goretex Shakedry. Podobno jest obecnie najlepsza. I taka kurtka zajmuje bardzo mało miejsca, wchodzi do kieszeni jak wiatrówka. Na OLX są takie za rozsądne pieniądze z Salomona. Ale nie wiem czy nie podróby bo Salomona podrabiają.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, jajacek napisał(a):

Ja się czaję na kurtkę z membraną Goretex Shakedry. Podobno jest obecnie najlepsza. I taka kurtka zajmuje bardzo mało miejsca, wchodzi do kieszeni jak wiatrówka. Na OLX są takie za rozsądne pieniądze z Salomona. Ale nie wiem czy nie podróby bo Salomona podrabiają.

Shakedry ma RET około 3, wiec jest znacznie bardziej oddychająca niz cokolwiek z Gore

Tyle że te modele nie mają warstwy wierzchniej, na zewnątrz jest goła membrana. Taka kurtka będzie podatna na przetarcia itd jak mocniejszy papier. Każdy krzak itd. może skończyć jej życie.

Biorąc pod uwagę cenę to moim zdaniem jest to ryzykowny biznes. Ja bym raczej szedł w stronę membrany 2,5L z solidnymi wywietrznikami po bokach, taka kurtka pożyje z 3-4 lata, oddychalnosc będzie taka sama. 

Tak w ogóle to przy mocniejszym deszczu sama oddychalność to w większej mierze moim zdaniem zależy od warstwy DWR niz membrany. Dzieki DWR woda ślizga sie i nie zalega na materiale i tylko wtedy ma szanse cokolwiek odparować, jeżeli ta warstwa się starła to woda na materiale blokuje oddychalność równie dobrze jak guma w sztormiaku.

Odnośnik do komentarza

Być może masz rację. Raczej stronię od produktów nadmiernie delikatnych. No i ze strony Castelli w przypadku kurtki Idro płynie komunikat że jest fragile czyli może dobra na szosę ale na MTB nie. A ja ostatnio spędzam więcej czasu w lesie niż na szosie. Kumpel ma super kurtkę z membraną z Decathlonu. Kupiłem na siebie ale była za mała i dałem jemu. Bardzo małe rozmiary, dobra ochrona, wytrzymała ale nie wiem jaka membrana. Kurta miała w nazwie Wind and Wind and Rain i coś tam kosztowała. Na wyprzedaży za 250. Nie była rowerowa tylko turystyczna z kapturem ale na rowerze się sprawdziła.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, jajacek napisał(a):

Być może masz rację. Raczej stronię od produktów nadmiernie delikatnych. No i ze strony Castelli w przypadku kurtki Idro płynie komunikat że jest fragile czyli może dobra na szosę ale na MTB nie. A ja ostatnio spędzam więcej czasu w lesie niż na szosie. Kumpel ma super kurtkę z membraną z Decathlonu. Kupiłem na siebie ale była za mała i dałem jemu. Bardzo małe rozmiary, dobra ochrona, wytrzymała ale nie wiem jaka membrana. Kurta miała w nazwie Wind and Wind and Rain i coś tam kosztowała. Na wyprzedaży za 250. Nie była rowerowa tylko turystyczna z kapturem ale na rowerze się sprawdziła.

Ja zakładam że jak pada to zawsze będzie trochę mokro od wewnątrz przy ruszaniu się, nie ma cudów (przy dużym wysiłku to nawet dobre koszulki techniczne są zapocone, to co dopiero pod kurtka).

W górach mam na to taki sposób, że gdy kończy sie opad to zdejmuje kurtkę, używam ręcznika i  zakładam nowa koszulka. 

Z tego co pamietam to mebrany były raczej pomyślane pod kątem np alpinistów. Tam po pierwsze jest bardzo duża różnica temperatury i wilgotności między ciałem a zewnętrznym otoczeniem (wysoko jest zimno ale suche powietrze), po 2. alpinista który by sie zanadto zapocił biwakując na duzej wysokosci mógłby zamarznąć w nocy.

 

Dopóki nie ma takich ekstremalnych warunków to nie wiem czy warto iść w koszta. Te membrany to i tak po 2-3 latach tracą właściwości.... 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...