Skocz do zawartości

Lusterka rowerowe - czy warto używać?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja na takim (Zefal Spy) lusterku przejechałem coś koło 2 tys. km i jest naprawdę spoko. Teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. Obraz jest stabilny i można je dobrze ustawić, tak że widać wszystko na lewym i prawym pasie. Jeżdżę też czasami z przyczepką w której wożę swoją córkę i mogę je tak ustawić, że po lekkim wychyleniu się widzę co robi córka, a bez wychylania co dzieje się na pasie za mną. Gdyby córka była trochę młodsza to kupiłbym drugie i zamontował z prawej strony, aby ustawić je całkowicie na nią, ale to już ostatni sezon, kiedy będzie się mieściła w tej przyczepce, więc sobie odpuściłem zakup.

Jedno co mi się nie podoba w tym lusterku, to sposób mocowania. Mam wrażenie, że zbyt łatwo może się samo odpiąć, oraz zbyt łatwo można je stracić przypinając na chwilę rower pod sklepem, dlatego "ulepszyłem" je i dodatkowo założyłem dwie plastikowe opaski samozaciskowe.

Odnośnik do komentarza

Obiecałem, więc mimo ulewy na Śląsku, na chwilkę wskoczyłem na siodełko... Jedno słowo: REWELACJA! I nic więcej nie trzeba. To widok jak w lustrze! Te kiepskie widoki w necie, to chyba przed zdjęciem folii ochronnej (sam się na to załapałem w sklepie:))) Wykonanie tip-top! nic nie drga. Widać wszystko po montażu na rogu. Mocowanie - jak dla mnie wystarczy (nie zostawiam roweru bez opieki, a gdyby, to wystarczy wypiąć lusterko). POLECAM! Mimo, że malutkie, to jego kształt zapewnia super widocznośc! Zastanawiam się nad kolejnym, na prawy róg, tylko pytanie... Na pewno mi jest to potrzebne?:)Wygląda świetnie, dyskretnie - bez obciachu.

Odnośnik do komentarza

Zbrosławice (Tarnowskie Góry). Polecam sklep w Rudzie Ślaskiej na Kupieckiej jakby co, ale tylko pod warunkiem jak zna się ceny internetowe, które są nawet dwukrotnie niższe niż sklepowe... Wystarczy o tym wspomnieć w sklepie i po sprawie. Można tez negocjować generalnie ceny. A zaopatrzenie bomba jak dla mnie:)

Odnośnik do komentarza

Moje 5 groszy w temacie lusterek. Testowałem różne i zdecydowanie wygrywa lusterko z Decathlonu http://www.decathlon.pl/lusterko-wsteczne-do-roweru-3d--id_8158024.html- panoramiczne, lekkie, niedrogie i naprawdę sprawdzające się. Długo jeździłem bez lusterka i doskonale wiem co dzieje się gdy obraca się głowę żeby sprawdzić czy coś jedzie po lewej stronie - tor jazdy lekko zmienia się, na chwilę tracimy z oczu ulicę, nie wiemy co dzieje się po prawej stronie. Generalnie tracimy na krótką chwilę kontrolę nad sytuacją na drodze. Mając lusterko wystarczy na chwilę przenieść wzrok w lewo nie tracąc kontroli nad tym co dzieje się przed nami. W  lusterku doskonale widać pas za nami i pas na lewo od nas. Konstrukcyjnie lusterko jest świetne - punkt obrotu jest nie na środku (jak w lusterkach Cateye'a), a z boku - lusterko dzięki temu lepiej pokazuje sytuację za nami. Przy czym można je złożyć tak, żeby nie wystawało poza obręb kierownicy. Reasumując - niezaprzeczalnie lusterka podnoszą komfort i bezpieczeństwo i nie wyobrażam sobie jazdy bez lusterka. Szczerze polecam to decathlonowskie - jest warte każdego grosza.

Odnośnik do komentarza

Kolejny świeżak na forum z tej strony, ale wracając do tematu lusterek. Czy ktoś wypowie się na temat lusterek montowanych do kasku rowerowego? Przykładem niech będzie Zefal Z Eye (http://www.zefal.com/en/mirrors/111-z-eye.html). Czy takie rozwiązanie zdaje egzamin? Chodzi mi o doświadczenia z takim typem lusterek, nie hipotezy i gdybania, to sam akurat przerabiam :D Ciekawą opcją wydaje się Spy lub Spin od Zefala, ale jest montowane do roweru, więc nie podąża za naszą głową. Wydaje mi się, że lusterko na kasku likwiduje problem martwego pola, bo nie jest na sztywno połączone z pojazdem ;)

Odnośnik do komentarza

W moim przypadku się nie sprawdziło, ale miałem inne tego typu, nie Zefal. Niepraktycznie małe pole widzenia. Dodatkowo lusterko ustawione tak blisko zaburza ocenę odległości, bo ciężko skupić oboje oczu aż tak w bok. Także ja ogólnie odradzam. Dodatkowo lubię chować kask do sakwy jak gdzieś idę. Z lusterkiem był problem, bo się ciagle zawadzało, przestawiało, urywało itp. przy różnych codziennych okazjach. Ogólnie nie polecam.

Co do wypadku - nie sądzę, by takie lusterko stanowiło dodatkowe zagrożenie. Pałąk to cienki plasticzek, który się wygnie/złamie bez problemu. Lustro to zwykle też plastik, więc żadne odłamki nie trafią do oka itp. Tu bym nie spekulował w tym kierunku, że to może być jakieś zagrożenie.

Odnośnik do komentarza

To lusterko z Decathlonu na pewno daje radę! Pewno bym je brał, gdybym zdecydował się na montaż na kierownicy (nie chciałem ruszać zatyczek). Co do martwego pola to w przypadku roweru i kształtu lusterek (wypukłe) jest ono w zasadzie wyeliminowane. Zresztą inaczej się spogląda i "pracuje" z takim rowerowym lusterkiem niż tym samochodowym:)  Poza tym, jak już czegoś nie zobaczymy w lusterku, to jest duża szansa, ze usłyszymy:) W autku róznie bywa... A komfort obserwacji drogi na bardzo dużej długośći wstecz, przy obowiązku włączonych swiateł samochodów - bezcenny!

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...